suknia a Pan Młody

[kasiuniap1987]

Witam, z góry przepraszam jeśli istnieje już taki wątek ale jakoś nie bardzo mogę go znaleść. otóż chodzi mi o to czy Pan Młody widzieł wasza suknie ślubną wczesniej? czy dopiero w dniu ślubu? bardzo mnie to interesuje ponieważ mój TŻ kusi mnie żebym mu ją pokazała chociaż na zdjęciu:P

[zamroz]

Mój TZ pomagał mi wybierać suknię więc siłą rzeczy mnie widział w niej

[Sysunia_d]

Moj zobaczy mnie dopiero w dzien slubu

[daget]

Moj poczatkowo podpytywal mnie jaka bedzie ale w koncu zrozumial, ze to ma byc niespodzianka i temat sie urwal. Niby mniej wiecej byl pewny tego jak bede wygladac (znal pewne szczegoliki, ktore mu dawno wyjawilam) , ale w dniu slubu okazalo sie ze zaniemowil z wrazenia. I do tej pory mi mowi, ze przeciez tego czy tamtego mialo nie byc, a tutaj zdrobilam mu taka mila niespodzianke . Znalam typ sukienki w jakiej chcial by mnie zobaczyc, bo kilkakrotnie pokazywalam mu suknie w necie albo katalogi i sluchalam jego sugestii, ale do samego slubu nie wiedzial jaka bede miec sukienke. Po dzien dzisiejszy jest nia zachwycony.

[LadySith]

mój wie tylko tyle, że biała

[molka11]

podczas wędrówek po salonach zauwazyłam, ze wiele dziewczyn przymierza suknie w obecności swoich lubych, chyba zgodnie z zasadą, ze to jemu masz się najbardziej podobać w tym dniu ja siępokażę w dniu slubu, ale na dlugo przed ceremonia ponieważ plener planujemy kilka godz. wcześniej. ważam osobiście, ze to b. ładna tradycja nieoglądania PM.

[kaska87]

mój był ze mna w 2 salonach i widział mnie w sukni, ale już go więcej nie biorę

[chilanes]

Mój też zobaczy mnie dopiero w dzień ślubu, chcę, by dla niego była to niespodzianka. Suknia napewno mu się spodoba, bo zna przecież mój gust i skoro podobam mu się w "codziennych strojach", to dlaczego miałaby mu się niepodobać suknia. Ja też zapewne nie zobaczę garnituru

[ktosia86]

Mój tż nie widział mnie w sukni ślubnej, a nawet nie widział samej sukni na zdjęciu. Nie jest to kwestia przesądu w naszym wypadku, tylko po prostu tż chce mieć niespodziankę. Początkowo było mi wszystko jedno czy ją zobaczy czy nie, ale teraz cieszę się, że taka była jego decyzja

[szczescie79]

Moj nazeczony nie widzial mnie w sukni. chcialabym zachowac ja jako niespodzianke do dniu slubu wiec nie pokazalam mu nawet zdjecia sukni
Mysle ze wyraz jego twarzy w tym dniu jak mnie w niej zobaczy warty jest mojego czekania...

[diya1983]

a mój mnie widział, ale bez welonu i makijażu w przetłuszconych włosach i zaniemówił, więc myślę, że w tym dniu tym bardziej zrobię na nim wrażenie i to będzie nieporównywalne do tego w trakcie mierzenia

[anialobo]

Wiadomo ze kazdy ma inne zdanie. Ale mysle, ze juz za czasow naszych prababek bylo tak, ze mlody dopiero w dniu slubu widzial panne mlodą.

Stare przesądy głoszą, ze nie powinno si oglądac panny mlodej przed slubem i ja sie do tego zastosowalam

[katalinka17]

A ja nie wierzę w takie zabobony, najważniejsze, żeby w tym dniu podobać się przede wszystkim mojemu mężczyźnie.

Zresztą, ja chyba przełamałam większość tych ślubnych wierzeń, nie mają dla mnie znaczenia, a niektóre są poprostu śmieszne.

[MAGiALENA]

mój TŻ też zobaczy moją suknię dopiero w dniu naszego ślubu.
wie tyle, że na ramiączkach, w kolorze ecru, z koronką. pokazywałam mu podobne sukienki w internecie i mówi, że mu się takie podobają. kwituje to ciągle jednym zdaniem: "wiem jaki masz gust i wiem, że będziesz pięknie wyglądać."
zawsze się denerwuje kiedy ktoś go pyta, czy widział sukienkę.

u nas to nie wynika z przesądu, tylko z chęci zrobienia niespodzianki. bo ja baaardzo rzadko chodzę w sukienkach.

[aniaa22]

Napisane przez molka11

podczas wędrówek po salonach zauwazyłam, ze wiele dziewczyn przymierza suknie w obecności swoich lubych, chyba zgodnie z zasadą, ze to jemu masz się najbardziej podobać w tym dniu ja siępokażę w dniu slubu, ale na dlugo przed ceremonia ponieważ plener planujemy kilka godz. wcześniej. ważam osobiście, ze to b. ładna tradycja nieoglądania PM.

my suknię wybieraliśmy razem

Napisane przez diya1983

a mój mnie widział, ale bez welonu i makijażu w przetłuszconych włosach i zaniemówił, więc myślę, że w tym dniu tym bardziej zrobię na nim wrażenie i to będzie nieporównywalne do tego w trakcie mierzenia

dokładnie miałam tak samo tyle że mojemu aż łzy w oczach stanęły to co będzie jak zobaczy w dniu ślubu w "pełnym rynsztunku"

Napisane przez katalinka17

A ja nie wierzę w takie zabobony, najważniejsze, żeby w tym dniu podobać się przede wszystkim mojemu mężczyźnie.

Zresztą, ja chyba przełamałam większość tych ślubnych wierzeń, nie mają dla mnie znaczenia, a niektóre są poprostu śmieszne.

już gdzieś pisałyśmy na ten temat kiedyś ale nadal się w pełni z Toba zgadzam katalinka

[madziadominik]

mój mąż widział suknie tylko na zdjeciu na modelce - zresztą ja też.
całośc zobaczył dopiero w kościele jak ja szłam a on czekał na mnie przed ołtarzem ... był zachwycony.
poza tym uważam że czasami warto doradzic się narzeczonego co mu sie mniej wiecej podoba a co nie. bo może się okazać że młody padnie ale ze zgrozy :P

zresztą co innego zobczyć suknie a zobaczyć suknie + dodatki. niebo a ziemia

[agawoo]

Mój TZ sam mi zapowiedział że w sukni chce mnie zobaczyć dopiero w dzień ślubu. Dlatego nie będzie jej ze mną wybierał, ani nawet nie bardzo chce oglądać zdjęcia tych, które mi sie podobają. Mam nadzieję, że ta którą wybiorę zachwyci go

[sabcia-myszka]

moj tz nie chce zobaczyc, chcialam zeby zobaczyl suknie tylko jak lezy na lozku, ale nie chcial i w sumie dobrze welon i innych rzeczy tez nie widzia,l zobaczy mnie w dniu slubu i mam nadzieje ze mu se spodobam bo powiem wam ze sie tego obawiam wy tez tak macie? wogole sama sie obawiam czy bedzie ladnie wszystko do siebe pasowalo a o makijazu i fryzurce nie wspomne

[aniaa22]

Napisane przez sabcia-myszka

moj tz nie chce zobaczyc, chcialam zeby zobaczyl suknie tylko jak lezy na lozku, ale nie chcial i w sumie dobrze welon i innych rzeczy tez nie widzia,l zobaczy mnie w dniu slubu i mam nadzieje ze mu se spodobam bo powiem wam ze sie tego obawiam wy tez tak macie? wogole sama sie obawiam czy bedzie ladnie wszystko do siebe pasowalo a o makijazu i fryzurce nie wspomne

właśnie dlatego wybierałam suknię z TŻ, przynajmniej wiem że mu się podoba. a jeśli chodzi o obawy czy wszystko będzie pasowało do siebie to też sie boje tego strasznie

[diya1983]

a właśnie jak to jest z tym, że facet czeka pod ołtarzem? nigdy nie byłam na takim ślubie, ale bardzo mi się to podoba. tylko kiedy w takim razie błogosławieństwo?

[daget]

Napisane przez diya1983

a właśnie jak to jest z tym, że facet czeka pod ołtarzem? nigdy nie byłam na takim ślubie, ale bardzo mi się to podoba. tylko kiedy w takim razie błogosławieństwo?

Ja osobiscie tak nie mialam moj wniosek jest wysnuty z obserwacji dokonanych na wypowiedziach na wizazu, otoz blogoslawienstwo jest albo dzien wczesniej albo w ogole go nie ma. No chyba ze sa przypadki kiedy jest blogoslawienstwo przed slubem a Mlody pozniej czeka pod oltarzem . Ale moze wypowie sie ktoras z dziewczyn, ktora zna to z autopsji.

[ewi83]

Moj tz bedzie czekal na mnie przed oltarzem. Blogoslawienstwo bede miala tylko ja w moim domciu ( moj tz jest prawoslawny, i u nich nie ma takiej praktyki). Ale jesli obie strony sa katolikami, to chyba poprostu kazde z nich ma osobne blogoslawienstwo w swoich domach i spotykaja sie dopiero w kosciele przed oltarzem.

[madziadominik]

Napisane przez diya1983

a właśnie jak to jest z tym, że facet czeka pod ołtarzem? nigdy nie byłam na takim ślubie, ale bardzo mi się to podoba. tylko kiedy w takim razie błogosławieństwo?

ja się wypowiem.
my nie mieliśmy błogosławieństwa (uznaje to za niepotrzebne). w kościele mój mąż był jakieś 10minut wcześniej niż ja. razem ze swoją rodziną.
ja wraz ze swoją rodziną przyszłam do kościoła. znajomy organista zaczął grać i wtedy podeszłam do ołtarza prowadzona przez brata.

druga opcja. błogosławieństwo jest na dzień przed ślubem.

trzecia opcja - najpierw błogosławieństwo póżniej młody czeka aż młodą tata przyprowadzi. czasami jeszcze plener przed. ta opcja mi sie nie podoba. bo uważam że jak razem od początku to i razem do ołtarza (ale to tylko moje zdanie)

[gosiunianiuniaa]

Mój tz nie widział i nie zobaczy aż do ślubu a do tego jest przerażony bo powiedziałam że nie będzie biała ;-) a będzie he he he moje przerażone słoneczko

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Dziewczyny nareszcie wybrałam suknię i już się szyje. Tylko u krawcowej którą znam a nie tak przez internet, bałabym się. Proszę o wasze opinie, to ta pierwsza (model 340)
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=569421237

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

A tylko będzie biała ze złotymi dodatkami a nie różowa

[chocolla1]

Napisane przez LadySith

mój wie tylko tyle, że biała

Właśnie!! I tyle tylko wiedzieć powinien! A mój TŻ myśli, że będzie biała a ja kupiłam delikatnie pistacjową

[diya1983]

help

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...8#post11340918

[Alicja z Krainy Czarów]

mój sukni nie widział chociaż nie wiedziałam jak zapatruje się na rybkę więc pokazałam pu trzy suknie w trzech typach (rybkę, księżniczkowatą, literkę A) i miał wybrac jaka mu sie najbardziej podoba. Wybrał księżniczkę za co dostał po głowie
a tak serio to wciąż mi mówi, że nawet w szlafroku mogę iśc do ślubu - i tak będę dla niego najpiękniejsza

[Paula07]

Moj wybieral ze mna, jakos zawsze dobrze mi doradza i dobrze na tym wychodzę a ja naleze do ludzie kompletnie niezdecydowanych .

Poprzednim razem ( tak jest to moj drugi slub ), wybieralam z mama i dopiero moj ex zoabaczyl ja w dniu slubu i co ? jakos nam to nie pomoglo .

[marhalczar]

Mój Javier odkryje sekret 2 maja..... jedyne co wie , ze to suknia z San Patrick ..
................i wiem , ze mu sie spodoba poniewaz znam jego gust

Mysle, ze warto jest dotrzymac takiej tradycji...

Pozdrawiam

[diya1983]

Napisane przez marhalczar

Mój Javier odkryje sekret 2 maja..... jedyne co wie , ze to suknia z San Patrick ..
................i wiem , ze mu sie spodoba poniewaz znam jego gust

Mysle, ze warto jest dotrzymac takiej tradycji...

Pozdrawiam

zgadzam się. sama miałam to w zamierzeniu, no ale nie wyszło niestety. pocieszam się faktem, iż całość plus welon plus emocjonalna otoczka stworzą na tyle niepowtarzalny nastrój, że wrażenie wywrę na nim na pewno