|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2007-02-09, 18:42 | #1 |
Raczkowanie
|
Nie mogę zrozumieć mamy
oj kochane, nie wiem już komu mam się wyżalić...nie wiem co mam robić... Nawet nie wiem jak zacząć, bo chcąc Wam opowiedzieć wszystko musiałabym przedstawić cale swoje życie a to nie jest możliwe.Nie mogę zrozumieć mamy jej zachowania w stosunku do mnie i ogoólnie do życia. Często się kłócimy(nie wiem czy to jest nawet kłótnia..)poprostu najeżdża na mnie zb yle powodu. W wielu sytuacjach mówie jej moje zdanie(jestem bardzo szczera) np. że uważam że się źle zachowała..ona nie umie przyjąć krytyki kończy się wymianą zdań...NIe gadam z nią w ogóle na tematy związane z moim życiem np. o chłopakach, planach na przyszłość, marzeniach...Nasze rozmowy to głównie temat szkoły, pieniędzy... W ogóle mam żal do mamy. Mam starszą siostre o 5 lat. To ona z nią zawsze rozmawiała. Zamykały się po nocach w kuchni, zwierzały się...Mogę to zrozumieć bo byłam mała ale to trwało dopóki siostra sie nie wyprowadziła wtedy dopiero zaczęła się mnei pytać np. z kim wychodzisz?czy Cie coś z nim łączy?czemu płakałaś?co ja mam jej opowiedzieć całe swoje życie??!!ona nic nie wie. Nie umiem jej tak nagle się zwierzyć, wypłakać...poprostu nie umiem mam cholerny żal. Kiedyś się ciełam też nie zauważyła, każdy zauważył tylko nei własna matka...nic o mnei nie wie, nawet taka jaka jestem na prawdę...Moja siostra mówiła jej o swoim pierwszym razie, mogła liczyć na mame a ja?co mam jej teraz powiedzieć?? to takie trudne...Jeszcze teraz to już w ogóle nawet "cześć"sobie nie mówimy ja ide do szkoły(jestem w klasie maturalnej) ona idzie do pracy...przychodzi wieczorem, ja się uczę albo mnie nie ma i tak dni mijają, a ja już trace szacunek(?) nie wiem jak to nazwać..;(( kocham ją a nie rozumiem..np. nie chcę być taka jak ona..nie chcę nie mieć kontaktu z dzieckiem nie widzieć go, nie powiedzieć że kocham że jestem dumna... Każdą decyzje którą chce podjąć neguje, ale nei przedstawia argumentów tylko mówi"głup[ia jesteś". Szkoda tylko że nie wie ile płaczę, a żyć nie będe wiecznie..jestem chora.. Chyba mnie poniosło ale wolę się wyżalić tu niż komuś z przyjaciół swoje problemy dokładać
|
2007-02-09, 18:52 | #2 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
nie martw sie ja ze swoją matulą też mam taki kontakt
ale w tym roku kończe 22latka i myślę że te katuszę będę znosić ze 2 lata jeszcze i potem wyprowadzka tylko to mnie pociesza też się czepia o wszystko kiedyś walczyłam a teraz mam to gdzieś jak jej coś nie pasuje i mi docina to porostu sie nie odzywam ale czasem pękam i mówie co mi leży na wątrobie ;(
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=12671848 #post12671848 koreopołudniowiczki .. łączmy się |
2007-02-09, 19:25 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Witaj
Rozumiem Twoje uczucia do mamy, myślę że każda z nas przechodzi przez podobny okres "nieporozumień" z tą, która powinnam by dla nas najbliższą osobą, choc nie zawsze jest to związek łatwy. One jakoś kiepsko pamiętają o tym, ze miłości nie wystarczy tylko czuc, trzeba ja tez okazywac... A to, ze traktuje ciebie inaczej niz siostrę - cóz, jestescie w koncu na pewno inne, wiec i jej stosunek do Was musi się jakoś różnic (chyba). Jedno wiem na pewno: warto (tylko nie kosztem sibie) walczyc o bliskośc z Matką. Ps. A przed naszymi maturami, to rodzicom też odbija dodatkowo, moi byli wtedy nie do zniesienia .... |
2007-02-09, 19:32 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
poniekad cie rozumiem, ja z moim tata nie mam praktycznie kontaktu, a glowne kontakty to sa 'tata czy mialbys moze 10zl na bilety' i tyle... moj tata w ogole mnie nie rozumie, moje podejscie do zycia wg niego jest zle, on wie najlepiej, nie zna sie na moich zartach, ja jestem niemila dla ludzi, bo dla kazdebo trzeba byc milym, nawet dla osob ktore obrabiaja dupe, a ja sie z tym nie zgadzam, jestem tak jak ty bardzo szczera i mowie czesto co mysle... czasem placze, bo smutno mi ze nie mam z nim zadnego kontaktu. poprostu wiem, ze mnie nie zrozumie i nawet ja nie probuje nic mowic, bo nie chce sluchac ze jestem nie w porzadku;/ czasem jak jade z nim gdzies np na dzialke to przez godzine nie odzywam sie do niego albo wtedy gdy on sie cos zapyta, to jest 'tak', nie', 'nie wiem' czy cos podobnego, bo po co mam sie produkowac jak i tak zaraz przestanie sluchac lub zacznie sie wyklad, ze jak ja moge robic cos tak a nie inaczej. z drugiej strony nie chce awantur bo moj tata ma bardzo hmm odpwoiedzialna i stresujaca prace i nie chce jeszcze bardziej go denerwowac, wiec czesto usuwam sie na bok. nastepna sprawa to moj mlodszy i cholernie rozpieszczony braciszek, on moze wszystko, a ja nie;/ niestety tego chyba juz nie da sie zmienic... ale jestem bardzo wrazliwa i boli mnie tak jak jest
z mama jest lepiej, jest bardziej tolerancyjna i nawet zna sie na zartach [niektorych] hehe |
2007-02-09, 20:01 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Przesuwam na Intymne
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
2007-02-10, 10:47 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Flofferek dziękuję...też jestem wrażliwa i nie wiem czy chcę ten kontakt zmienić..mam taki mętlik w głowie. Matka powinna być najważniejszą osobą w życiu, przyjaciółką ale i też surowym obserwatorem. Ja tego nie mam i jest mi cholernie ciężko
|
2007-02-10, 15:27 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
ciezko ale da sie przezyc; z doswiadczenia wiem, ze rodzice sa niereformowalni; nie da sie ich zmienic - jedyne co mozesz zrobic to nauczyc sie z nimi postepowac i zaakceptowac takimi jakimi sa (i odliczac dni do wyprowadzki)
__________________
Wymianka |
2007-02-10, 15:38 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
jedynie szczera, bardzo szczera rozmowa moze cos zmienic w tej kwestii. i tak, warto byloby opowiedziec cale swoje zycie, zale, nadzieje, marzenia... inaczej nie dojdziesz z mama do porozumienia. a im bedziesz starsza tym dalej od siebie bedziecie. tym bedzie chlodniej. a poki co... jest jeszcze szansa to zmienic.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
2007-02-10, 16:59 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: east coast
Wiadomości: 444
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
moja mama nie znam mnie prawie
nie powierzam jej żadnych tajemnic nasze rozmowy trwaja max 5 min nie mamy ze sobą dobrego kontaktu - chyba zbyt duża różnica charakteru ...
__________________
Naku Penda Piya-Naku Taka Piya-Mpenziwe |
2007-02-10, 17:13 | #10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Może matka po prostu chce mieć teraz z Tobą takie stosunki,jakie miała z Twoją siostrą?Chce,żebyś się jej zwieżała,chce wiedzieć wszystko o Twoim życiu.Tylko to może być z 2 przyczyn:albo ze zwykłej ciekawości i chęci kontrolowania Cię i posiadania wpływu na Twoje życie,albo chce,żebyś jej zufała i żeby była dla Ciebie przyjaciółką tak,jak była dla siostry.Tylko chyba nie rozumie,że tak nagle nie może być,jeśli wcześniej nigdy jej na tym nie zależało Tylko rozmowa może pomóc.Albo uświadomi Ci co tak naprawdę się dzieje,o co jej dokładnie chodzi i na czym stoisz.Nawet,jak nie chcesz z nią teraz rozmawiać,to i tak pewnie niedługo do tego dojdzie,bo ktoś nie wytrzyma i wybuchnie.Radzę Ci,żebyś spróbowała jednak pogadać na spokojnie.Powoli,od słowa do słowa.To lepsze,niż krzyczeć na siebie w złości...Powodzenia
|
2007-02-10, 17:16 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
bardzo dobrze was rozumiem dziewczyny, bo ja tez mam slaby kontakt z rodzicami o ile wogole go mam( tez zawsze na pierwszym planie byl starszy brat albo nawet mlodsza siostra , to z nia moja mama ma wspole tajemnice ktorych nikomu nie mowi , a ja jak juz nie wytrzymam i jej cos powiem w tajemnicy to na drugi dzien wszyscy w domu juz o tym wiedza i maja mnie za idiotke . Plakac mi sie chce jak tak pomysle jak oni mnie traktuja ,z reka na sercu moge powiedziec ze sposrod 3 rodzenstwa jestem inna piate kolo u wozu(
|
2007-02-10, 18:08 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś na wschód
Wiadomości: 543
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Ja też mam ciężki kontakt z mamą. Często się kłócimy. Ona chciałaby żebym robiła to co ona chce, jeżeli postępuję po swojemu to tylko krytykuje. Denerwujące jest też to u niej, że oskarża, nie ma powodu, dowodu, nic a wygaduje bzdury. Robi mi się wtedy przykro. Już nie raz tak miałam. Ja już mam 20lat i swoje życie, które pragnę przeżyć wg. moich planów a nie jej. Nie rozumiem dlaczego rodzice muszą we wszystko się wpychać i mieć nad wszystkim kontrolę.
|
2007-02-10, 18:56 | #13 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Rozumiem Was dziewczyny Ja z rodzicami mam średni kontakt:nie jakiś świetny,ale też nie aż tak nieciekawy.Ale mój chłopak ma podobnie.Jego mama jest bardzo upartą osobą,która zawsze chce postawić na swoim.Dochodzi do tego,że jak nie ma racji,to próbując się ratować wyciąga jakieś stare brudy,próbuje jak najbardziej zranić.Nie wygra,bo racji swojej nie udowodni,ale czuje satysfakcję z tego,że drugiej osobie jest przykro i odechciewa się kłutni Wciąga w swoje spory również brata mojego chłopaka tak,że czasami oni sami nie wiedzą o co chodzi,ale ona musi,żeby tylko mieć jakiś punkt zaczepienia.To jest chora sytuacja.Taki człowiek jest wg mnie śmieszny i bez honoru.Ale cuż poradzić...Taki charakter Mój chłopak ma 23 lata i tak więc robi po swojemu.Wam też to radzę.Być twardą osobą,silną,bo takiej osoby nie zmienicie.A tak naprawdę,to ona jest słaba i chwyta się każdej okazji,żeby pokazać swoją wyższość.Spróbujcie nie zwracać na to uwagi,robić swoje.Chyba tylko tyle potrafię poradzić,bo innego wyjście nie widzę (chyba,że ktoś chce wszczynać wojny domowe).
|
2007-02-11, 10:35 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
wiesz moren tylko nie chodzi tu o kłótnie udawadnianie czy ktoś jest słąby bo to nie o to chodzi. Poprostu jest mi przykro...Widzisz ja mam przyjaciółkę-Jolę, wspaniała osoba, mam też kochanego przyjaciela-Marcina-dwie najważniejsz eosoby w moim życiu, i patrze na nich, na ich stosunki w domu to mi jest przykro.Jak oni rozmawiają z rodzicami, jaki mają kontakt. Jola rodziców ma w Anglii byłam u nich we wakacje, wspaniałą rodzina, cudowny klimat, ciepli, otwarci z poczuciem humoru. Jej mama mnie urzekła. I wiem że moża inaczej tylk ochyba trzeba chęci a ja ani u siebei ani u mamy ich nie widzę..poddałam się
|
2007-02-11, 11:10 | #15 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Chodziło mi gł o to,żeby spróbować odgadnąć,dlaczego tak właśnie jest.Ty znasz swoją mamę najlepiej,obserwowałaś ją w różnych sytuacjach.Napewno wiesz,kiedy i jak najlepiej do niej podejść i pogadać.Rozumiem,że jest Ci przykro.Mi też zawsze trochę było,kiedy widziałam,że znajomi mieli świetnych rodziców,z którymi mogli o wszystkim pogadać.U mnie też nie ma sielanki Ale to już nie jest kwestia Ciebie,tylko samego podejścia Twojej mamy.Możesz spróbować z nią pogadać,powiedzieć,dlacze go jest Ci przykro.Może coś się zmienić.Ale tak naprawd,to ona sama musi tego chcieć i musi to zrozumieć.Bez tego nic się nie zmieni
|
2007-02-14, 08:53 | #16 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Cytat:
Boże!!! Sama jestem matką, mam 5 letnią córkę i nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego mogła o mnie powiedzieć. Będę robić wszystko,żeby mieć z nią dobry kontakt. Ja ze swoją mamą mogłam rozmawiać o wszystkim, zresztą jest tak do dziś. Nigdy nie miałam przed nią tajemnic. Wiedziała np. że idę " stracić dziewictwo" Miałam już grubo po osiemnastce i powiedziałam jej ,że na dziś zaplanowaliśmy "ten dzień". Teraz dopiero jak sama jestem mamą to podziwiam moją mamę za zachowanie spokoju w tamtm momencie. Bo ja sama nie wiem jakbym się zachowała w stosunku do mojej córki. dziękuję jej bardzo za zaufanie chociaż nigdy nie okazywałyśmy sobie uczuć. Nie było gadek w stylu "kocham cię" itp. Nigdy też nie było przytulania. Za to mojej córce nie szczędzę takich słów i gestów. Pozdrawiam i życzę CI ,żeby te stosunki z matką się polepszyły. Bo kiedyś Ci matki zabraknie i będziesz żałowała, że nie zrobiłaś nic żeby było lepiej. A okazji do poprawy już nie będzie. |
|
2007-02-15, 21:57 | #17 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Ja tak samo jak ty jestem w takiej sytuacji (lat21)
żadnych głebszych rozmów tak naprawde to też nic o mnie nie wiem wsumie tyle co widzi w domu żadnych wspolnych tajemnic żadnego zwierzania nic i nie wiem co ci poradzic ... bo poradze Tobie a sama i tak tego nie zrobie ... Czuje ten sam żal . . . trzymaj sie
__________________
lu. sSs ?> ? > > > ? Odkrywam w SOBIE talenty kulinarne.!
|
2007-02-16, 23:04 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Cytat:
|
|
2007-02-17, 00:37 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
mam podobnie....nie zwierzam sie swojej mamie ze swoich spraw...juz predzej tacie,lepiej sie rozumiemy jakos,ma podobny charakter do mnie,nawet bardzo.Mama juz inaczej-lubi sie czepiac byle czego,czasem mam wrazenie ze ma mnie za wroga,jakiegos zolnierza ktorego trzeba ciagle szkolic zeby sie nie zapomnial ze jest tu mniej wazny...Pretekstem moze byc niewytarty stol po zrobieniu kolacji lub pare kropelek wody przy wannie,pare okruszyn na stole....juz jest krzyk.To naprawde boli.Jeszcze nigdy nie wyplakalam sie rodzicom,ani nie zwierzylam z problemow.Robie to w samotnosci lub przyjaciolkom.Mam tez wrazenie jakby to na mnie wyzywala sie z powodu jakis nerwow w pracy lub swoich problemow.Czuje żal
Nie mam rodzenstwa,czasem mysle ze to przez to moja mama tak bardzo mnie kontroluje.Nigdy jej nie zawiodlam,nie zrobilam czegos nieodpowiedzialnego,a jednak ciagle nie ma do mnie zaufania.Chcialabym miec mame jako taką przyjaciolke.Wiekszosc moich kumpeli ma takie szczescie i ma wyrozumiale,majace zaufanie mamy ,pozwalajace choc odrobine luzu...Przynajmniej rozumieją jak to jest jak sie ma 17-18 lat.Jestem odpowiedzialna osoba,nigdy bym nie zrobila czegos bardzo glupiego,a jednak moja mama uwaza mnie za jakas nieodpowiedzialna gowniare...Z tata jest zupelnie inaczej,rozumie ze jestem juz dorosla i mamy wiele wspolnych tematow. Jak w koncu przekonac rodzicow ze jest juz sie odpowiedzialna osobą?? Jak sprawic zeby dali w koncu odrobine luzu zamiast trzymac ciagle pod kloszem??
__________________
"Najlepsza miłość to ta,która budzi duszę... Pcha nas ku lepszemu... Rozpala w sercach ogień a w duszy sieje spokój..." https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=16429349 Atmosphere,Bershka,Stradi varius,Pimkie,Reserved i inne...zapraszam !14 stycznia dokładka! !odpisuj u mnie! |
2007-02-17, 06:40 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
|
Dot.: Nie mogę zrozumieć mamy
Martusia... jak czytałam Twojego posta wydawało mi się, ze czytałam własnego z przed 3 lat..
musze powiedziec ze mialam taką samą sytuację, z tym, ze ja jej szczerze nienawidziłam. zero oparcia, sama krytyka, nie moglam z nią porozmawiac - nie miałam o czym.. a juz o wyzaleniu się nie było mowy. ponadto kazdą osobę którą przyprowadziłam do domu krytykowała.. (z resztą rodziny). nadal tak jest. wiele przez moją matke straciłam.. byłam pod kloszem..az do czasu. zaczełam pic, cpac, palic. oczywiscie tak, aby rodzice sie nie dowiedzieli. o resztę zupelnie nie dbałam. płakałam w szkole.. nawet nauczyciele pytali sie jak mi pomóc a własna matka nic nie wiedziala. miałam i nadal mam głupią satysfakcję, ze ona nic nie wiedziała o moich wybrykach.. ze ona moze sobie gadac a ja i tak zrobie co chce. wiem, jest to szczeniackie myslenie. w koncu odechciało mi się rozmów z matką, juz nie potrzebowałam sie JEJ wyzalic.. i tak mi dobrze. czasem zamykam sie w sobie - chyba za często... ale nie jestem rozżalona z jej powodu.
__________________
Mój sutasz http://madewithmarmelade.blogspo t.com/ 06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:23.