eazypeel

Oriana · 2003-10-12, 14:10

Niewiem czy poprawnie wpisałam nazwę tego zabiegu, prawdopodobnie nie. Chciałabym dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Moja siostra (36 lat) ma na twarzy ciemne plamy, które wystąpiły podczas lata, a mocno pogłebiła ja mocno stresowa sytuacja w jej życiu. Czytałam gdzieś, że ten zabieg idealnie wręcz radzi sobie z tą przypadłością.Proszę o podanie ewentualnych przeciwskazań ,ryzyka związanego z zabiegiem, czasu rekonwalescencji oraz miejsca godnego polecenia gdzie można sie poddać temu zabiegowi(mieszkamy w okolicach Wrocławia)
jak i jego przybliżonej ceny. Z góry dziękuję

K. Miazek

diorek · 2003-10-12, 15:58

Cytat ze strony dotyczącej tego peelingu : ,, Zabieg easy peel składa się z dwóch etapów :
1 -szy etap - najpierw nakłada się substancję będącą roztworem kwasu trójchlorooctowego i askorbinowego które rozpuszczają zewnętrzną warstwę naskórka
2- gi etap - naklada się krem bogaty w witaminy , mikroelementy , kasy tłuszczowe który przyspiesza odnowę skóry

W przeciwieństwie do zabiegów z kwasem glikolowym przy zabiegu easy peel nie trzeba wcześniejszego przygotowania skóry preparatami przed zabiegiem .

Jeden cykl to 4 zabiegi w odstępach tygodniowych .

Wskazania :
- odmłodzenie skóry
- plamy i przebarwienia
- rozstępy
- przed i po zabiegach chirurgi plastycznej

Przeciwskazania :
- ciąża i karmienie piersią

Piszą że jest to zabieg któremu można się poddać o każdej porze roku , nawet w aktywnych formach trądziku . Łagodniejszy od zabiegu z kwasami AHA .

systematica · 2003-10-13, 07:54

Jeśli chodzi o ryzyko, to zapraszam do zapoznania się z tym serialem http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
http://www.wizaz.pl/maga_myszka_1.php

Z perspektywy roku po tym, jak zrobiłam zabieg, mogę powiedzieć tyle:
- Wątpię, żeby Easy Peel był w stanie pomóc Twojej siostrze - w każdym razie nie od razu. Powód: jak piszesz, przebarwienia pojawiły się w tym roku, pod wpływem słońca (lato), czyli są świeże, a to znaczy że tkwią głęboko - melanocyty (komórki gomadzące barwnik) - tkwią w naskórku głęboko. Easy Peel to peeling średniogłęboki, może w ogóle nie dotrzeć do nich. A jest to zabieg (seria zabiegów!) drogi, inwazyjny i dla skóry dojrzałej moim zdaniem - bardzo niebezpieczny (moja skóra po prostu postarzała się po tym zabiegu, dorobiłam się zmarszczek których wcześniej nie miałam, musiałam zacząć stosować silne kosmetyki). Resztę masz w artykule.

Po roku zrozumiałam, że nie ma szybkiej metody walki z przebarwieniami. Powód: przebarwienia, gdy już zaczną się tworzyć, powstają cały czas; oczywiście szybciej pod wpływem słońca, ale naprawdę niewiele go trzeba.
Po pierwsze więc trzeba skórę chronić przed promieniowaniem - podstawa to stosowanie filtrów, a raczej blokerów o faktorze min. 60 (najlepiej - 100). I to już zawsze.

Po drugie, trzeba zahamować proces wytwarzania melaniny w naskórku, inaczej odbarwianie nic nie da. Najskuteczniejsze substancje to hydrochinon i kwas kojowy, przy czym aby osiągnąć spodziewane efekty, trzeba stosować je nieprzerwanie przez co najmniej 3 miesiące (tak piszą producenci kosmetyków). Lekarze są uczciwci i mówią: pół roku - i to jest znacznie bliższe prawdy.

Po to, żeby poprawić skuteczność wnikania kosmetyków, można stosować kremy z kwasami, im prostsze w sładzie tym lepsze (polecany przez dra Jankowiaka Glyco-A z 12% kwasem glikolowym działa doskonale). Są też kremy zawierające AHA i kwas kojowy i/lub hydrochinon w jednym produkcie (takie ma np. Neostrata). Jednak nie polecam - wg mnie są mało wydajne i drogie; dla mnie idealna kombinacja to Glyco-A + Correcteur Anti-Taches Lieraca.
I od tego radziłabym siostrze zacząć (pół roku, a najlepiej rok takiej kuracji - z przerwą na okres letni oczywiście - w wypadku stosowania kwasów). Na pewno pomogą też regularne (minimum 2 razy w tygodniu) peelingi, bardzo polecam mikrodermabrazję. Jesli siostrze wyda się to okropnie długim okresem (ja to rozumiem, w zeszłym roku tylko bym się roześmiała) to powiem, że rekonwalescencja skóry po Easy Peel trwa tak samo długo - odbudowa właściwego nawilżenia zabrała mi pół roku). W moim wypadku zostały mi dodatkowo "pamiątki" w postaci miejscowo zniszczonej skóry.
Tak czy inaczej sądzę, za wszelkie głębiej działające zabiegi jest sens zabierać się dopiero wtedy, gdy przebarwione miejsca znajdą się płycej - w warstwie rogowej naskórka lub płytko pod nią. Nie umiem powiedzieć, czy tempo odnowy naskórka przebiega u wszystkich osób w takim samym tempie; mogą tylko stwierdzić, że gdy zrobiłam sobie mikrodermabrację 3 miesiące po zakończeniu Easy Peel, to nie było żadnego efektu w postaci zmniejszenia przebarwień, a gdy powtórzyłam zabieg po pół roku - już po jednym zabiegu było widać rozjaśnienie plam.

I na koniec: jeśli siostra zdecyduje się na zabieg mimo wszystko, niech przynajmniej dowie się o opinie kobiet, które w wybranym gabinecie miały zabieg na przebarwienia (a nie na trądzik np.)

powodzenia !
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif

gochaw · 2003-10-13, 16:03

magu słoneczko czy to znaczy, że dla cer dojrzałych nie ma dobrych i skutecznych rozwiązań na przebarwienia?
miałam ochote zrobić sobie taki słabszy peeling ale po przeczytaniu twojej przygody mam duze watpliwości.
powiedz czy mając te doświadczenia zrobiłabys taki zabieg jeszcze raz(gdybys naturalnie miała te same problemy)
buziaki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif

systematica · 2003-10-13, 22:29

gocha napisał(a):
> czy to znaczy, że dla cer dojrzałych nie ma dobrych i skutecznych rozwiązań na przebarwienia?

Myśle że są http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Tylko chyba nie ma rozwiązań szybkich.

> powiedz czy mając te doświadczenia zrobiłabys taki zabieg jeszcze raz(gdybys naturalnie miała te same problemy)

Po roku od zabiegu powiem : NIE Nigdy więcej peelingu chemicznego. Być może zabieg ten może przynieść zauważalną poprawę bardzo młodej skórze, która łatwo się regeneruje (np. przy silnym trądziku) lub poprawić stan skóry kobiet po menopauzie (takie zdjęcia najczęściej spotyka się jako ilustracje efektów Easy Peel stosowanego jako zabieg odmładzający). Być może. Ale w przypadku przebarwień - nie doradzam, chyba że ktoś ma tak wyraźne plamy, że to go oszpeca i jakiekolwiek ich rozjaśnienie będzie sukcesem. Albo inaczej - efekty są możliwe, jak sądzę, ale nie po jednej serii 4 zabiegów, tylko co najmniej po 2-ch lub 3-ch seriach. I na to trzeba się z góry nastawić (koszty!).
I jeszcze jedno - bardzo przekonujące są zdjęcia "przed" i "po" zaabiegu. Zwróć uwagę, jak gładka i napięta jest skóra kobiet na zdjęciach "po". Ja teraz wiem, że tak właśnie wygląda cera tuż po złuszczeniu skóry. Wygląda tak przez 2, 3 dni, a potem, pozbawiona znacznej części ochronnej warstwy rogowej naskórka, zaczyna się odwadniać. Kurczy się, marszczy i traci jędność. Pomimo intensywnej pielęgnacji. Dla mnie ten efekt zabiegu, o którym mnie nie uprzedzono, był sporym szokiem. Bo przed EasyPeel, mimo przebarwień, miałam bardzo dobrze utrzymaną cerę, lepiej niż niejedna z moich koleżanek młodszych o 10 lat. I lata strannej pielęgnacji poszły na marne w wyniku miesięcznego 'eksperymentu'. A może - w wyniku tego pierwszego zabiegu, po którym zrobiono zbyt długą przerwę; tego do końca nie wiem.

Ja w każdym razie, polecam babeczkom po 30-tce z tym problemem :
- pół roku kuracji glyco-A + Lierac Correcteur Anti-Taches {można wybrać oczywiście inne preparaty o podobnym działaniu, ale za skuteczność wymienionych moge ręczyć) + obowiązkowo bloker min. 60 (zmieniany w ciągu dnia !) no i rzecz jasna częste peelingi;
- po pół roku serię zabiegów mikrodermabrazji (można zrobić podobnie jak Easy Peel - 4 zabiegi w odstępach 7-10 dni) - ale koniecznie na nowoczesnym sprzecie i z obowiązkowym programem pielęgnacyjnym przeciw przebarwieniom - sama mikrodermabrazja też zniszczy skórę - wysuszy ją.

I powinno być lepiej. Mikrodermabrazję mozna też zrobić od razu, przed rozpoczęciem stosowania kremow z kwasami i odbarwiających, ale to juz kwestia ilości gotówki jaką masz w dyspozycji - bo na pewno nie zlikwiduje ona przebarwień, zwłaszcza "świeżych", a co najwyżej ułatwi przenikanie kosmetyków w głąb naskórka.

No i to tyle czego się nauczyłam dotychczas o zwalczaniu przebarwień - na własnej skórze.

Na pocieszenie dodam - moje plamki są teraz już naprawdę ledwie widoczne - podkład maskuje je bez większego trudu, a i bez podkładu mogę pokazywać się ludziom bez szczególnych kompleksów http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
powodzenia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif

gochaw · 2003-10-14, 09:50

dziekuje http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif ci maguniu za rady oraz za rzetelna i uczciwą odpowiedź,daruje sobie te peelingi chemiczne na korzysc tej półrocznej kuracji kremikami glyco-A i Lierac Correcteur Anti-Taches a na koniec mikrodermabrazja tylko nie bardzo zrozumiałam czy po tej mikro.. ma byc program pielęgnacyjny czy w trakcie?
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

blo · 2003-10-15, 11:16

Maga, a jakej firmy blokery polecasz?

systematica · 2003-10-16, 19:50

gocha napisał(a):
> tylko nie bardzo zrozumiałam czy po tej mikro.. ma byc program pielęgnacyjny czy w trakcie?

Mikrodermabrazję najlepiej byłoby wykonać zarówno po ok. 3-6 miesięcach kuracji preparatami rozjaśniającymi, jak i na początku (jeśli warstwa rogowa naskórka będzie cieńsza, kosmetyki powinny łatwiej wnikać w głąb skóry, ponadto preparaty użwane w trakcie zabiegu mają silne działanie pobudzające regenerację skóry).

Wszystko zależy od budżetu, jaki masz do dyspozycji.
Ja polecałam Ci zrobić mikrodermabrazję po pół roku, bo uważam że jest to bardziej efektywny i obarczony minimalnym ryzykiem sposób wydatkowania sumy, jaką kosztuje Easy Peel.

Zabiegi mikrodermabrazji wykonane PRZED kuracją kosmetykami blokującymi produkcję melaniny nie zlikwidują przebarwień, mogą je co nawyżej nieco rozjaśnić. A koszt takiej serii (wypadałoby zrobić 4-5 zabiegów) to 700-1200 zł.

Dlatego uważam, że lepiej zafundowac sobie taka serię, gdy mamy juz pewność, że nowe przebarwienia się nie tworzą, a stare będa juz umieszczone płycej w naskórku - więc będzie szansa że w znacznym stopniu zostana uzunięte w trakcie zabiegu. Ale potem kurację kosmetykami trzeba dalej kontynuować - u mnie znacząca poprawa stanu buźki zabrała roku - a jeszcze nie jest to efekt jaki chciałabym widzieć, więc kupiłam glycko A, serum Lieraca i powtarzam kurację http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

systematica · 2003-10-16, 20:04

Moim ulubionym blokerem jest SVR 100B http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif - nie błyszczy się i jest 100%-wo skuteczny.
Generalnie to używam wszystkiego o faktorze od 60 w górę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif - bo inne kremy sprawdzają się zimą, inne latem.

Odradzam tylko - Dermedica - beznadziejnie się wchłania, okrutnie błyszczy, i jeszcze dostałam po nim jakiejś wysypki; nie posuje mi też Avene 60 w formie emulsji - niby ma być beztłuszczowa, a błyzczy się na mnie bardziej niż krem i lepi się niemożliwie.
Przyjemny jest Lierac 60 - można go stosować jako krem dzienny, ale nie sprawdza się w warunkach ekstremalnych - w górach opaliłam się po nim w trakcie jednego dnia i to przy częściowo zachmurzonym niebie (!) - pomimo że smarowałam się co 2-3-godziny.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon27.gif

Jankowiak · 2003-10-17, 09:17

Niestety będę się powtarzał, ale peelingi zawsze powinny być stosowane według określonych wskazań. Ten sam efekt można osiągnąć w zupełnie różny sposób, lecz trzeba wybrać najlepszy dla pacjenta. Easy Peel jest bardzo dobrym peelingiem a przejścia o których pisze maga są tak wyjątkowe, że gdybym nie widział to bym nie uwierzył. Jest to chyba najbezpieczniejszy i najdelikatniejszy z obecnie stosowanych rodzaj skutecznego peelingu. Inną sprawą jest właściwy przebieg leczenia i reagowanie na pojawiające się u pacjenta problemy.
Co do leczenia przebarwień konieczne jest inne przedstawienie zagadnienia. Najpierw oceniamy zmiany i wybieramy sposób leczenia a później zastanawiamy się jaki peeling i o jakim przebiegu (i czy w ogóle) będzie dla pacjenta odpowiedni. Sam peeling problemu nie rozwiąże.
Na marginesie ze swej strony polecam nowy na naszym rynku Unitine 4 z kwasem kojowym. Stosowanie preparatu hamującego produkcję barwnika jest niezbędne, a ten ma w miarę rozsądną cenę 47-48zł a działa dość dobrze, choć oczywiście tylko jako jeden z elementów leczenia.

2003-10-12, 14:10	#1
Oriana Przyczajenie Zarejestrowany: 2003-02 Wiadomości: 5	eazypeel Niewiem czy poprawnie wpisałam nazwę tego zabiegu, prawdopodobnie nie. Chciałabym dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Moja siostra (36 lat) ma na twarzy ciemne plamy, które wystąpiły podczas lata, a mocno pogłebiła ja mocno stresowa sytuacja w jej życiu. Czytałam gdzieś, że ten zabieg idealnie wręcz radzi sobie z tą przypadłością.Proszę o podanie ewentualnych przeciwskazań ,ryzyka związanego z zabiegiem, czasu rekonwalescencji oraz miejsca godnego polecenia gdzie można sie poddać temu zabiegowi(mieszkamy w okolicach Wrocławia) jak i jego przybliżonej ceny. Z góry dziękuję K. Miazek

2003-10-12, 15:58	#2
diorek Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-09 Wiadomości: 296	Re: eazypeel / easy peel Cytat ze strony dotyczącej tego peelingu : ,, Zabieg easy peel składa się z dwóch etapów : 1 -szy etap - najpierw nakłada się substancję będącą roztworem kwasu trójchlorooctowego i askorbinowego które rozpuszczają zewnętrzną warstwę naskórka 2- gi etap - naklada się krem bogaty w witaminy , mikroelementy , kasy tłuszczowe który przyspiesza odnowę skóry W przeciwieństwie do zabiegów z kwasem glikolowym przy zabiegu easy peel nie trzeba wcześniejszego przygotowania skóry preparatami przed zabiegiem . Jeden cykl to 4 zabiegi w odstępach tygodniowych . Wskazania : - odmłodzenie skóry - plamy i przebarwienia - rozstępy - przed i po zabiegach chirurgi plastycznej Przeciwskazania : - ciąża i karmienie piersią Piszą że jest to zabieg któremu można się poddać o każdej porze roku , nawet w aktywnych formach trądziku . Łagodniejszy od zabiegu z kwasami AHA .

2003-10-13, 07:54	#3
systematica Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 2 186	Re: eazypeel Jeśli chodzi o ryzyko, to zapraszam do zapoznania się z tym serialem http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/maga_myszka_1.php Z perspektywy roku po tym, jak zrobiłam zabieg, mogę powiedzieć tyle: - Wątpię, żeby Easy Peel był w stanie pomóc Twojej siostrze - w każdym razie nie od razu. Powód: jak piszesz, przebarwienia pojawiły się w tym roku, pod wpływem słońca (lato), czyli są świeże, a to znaczy że tkwią głęboko - melanocyty (komórki gomadzące barwnik) - tkwią w naskórku głęboko. Easy Peel to peeling średniogłęboki, może w ogóle nie dotrzeć do nich. A jest to zabieg (seria zabiegów!) drogi, inwazyjny i dla skóry dojrzałej moim zdaniem - bardzo niebezpieczny (moja skóra po prostu postarzała się po tym zabiegu, dorobiłam się zmarszczek których wcześniej nie miałam, musiałam zacząć stosować silne kosmetyki). Resztę masz w artykule. Po roku zrozumiałam, że nie ma szybkiej metody walki z przebarwieniami. Powód: przebarwienia, gdy już zaczną się tworzyć, powstają cały czas; oczywiście szybciej pod wpływem słońca, ale naprawdę niewiele go trzeba. Po pierwsze więc trzeba skórę chronić przed promieniowaniem - podstawa to stosowanie filtrów, a raczej blokerów o faktorze min. 60 (najlepiej - 100). I to już zawsze. Po drugie, trzeba zahamować proces wytwarzania melaniny w naskórku, inaczej odbarwianie nic nie da. Najskuteczniejsze substancje to hydrochinon i kwas kojowy, przy czym aby osiągnąć spodziewane efekty, trzeba stosować je nieprzerwanie przez co najmniej 3 miesiące (tak piszą producenci kosmetyków). Lekarze są uczciwci i mówią: pół roku - i to jest znacznie bliższe prawdy. Po to, żeby poprawić skuteczność wnikania kosmetyków, można stosować kremy z kwasami, im prostsze w sładzie tym lepsze (polecany przez dra Jankowiaka Glyco-A z 12% kwasem glikolowym działa doskonale). Są też kremy zawierające AHA i kwas kojowy i/lub hydrochinon w jednym produkcie (takie ma np. Neostrata). Jednak nie polecam - wg mnie są mało wydajne i drogie; dla mnie idealna kombinacja to Glyco-A + Correcteur Anti-Taches Lieraca. I od tego radziłabym siostrze zacząć (pół roku, a najlepiej rok takiej kuracji - z przerwą na okres letni oczywiście - w wypadku stosowania kwasów). Na pewno pomogą też regularne (minimum 2 razy w tygodniu) peelingi, bardzo polecam mikrodermabrazję. Jesli siostrze wyda się to okropnie długim okresem (ja to rozumiem, w zeszłym roku tylko bym się roześmiała) to powiem, że rekonwalescencja skóry po Easy Peel trwa tak samo długo - odbudowa właściwego nawilżenia zabrała mi pół roku). W moim wypadku zostały mi dodatkowo "pamiątki" w postaci miejscowo zniszczonej skóry. Tak czy inaczej sądzę, za wszelkie głębiej działające zabiegi jest sens zabierać się dopiero wtedy, gdy przebarwione miejsca znajdą się płycej - w warstwie rogowej naskórka lub płytko pod nią. Nie umiem powiedzieć, czy tempo odnowy naskórka przebiega u wszystkich osób w takim samym tempie; mogą tylko stwierdzić, że gdy zrobiłam sobie mikrodermabrację 3 miesiące po zakończeniu Easy Peel, to nie było żadnego efektu w postaci zmniejszenia przebarwień, a gdy powtórzyłam zabieg po pół roku - już po jednym zabiegu było widać rozjaśnienie plam. I na koniec: jeśli siostra zdecyduje się na zabieg mimo wszystko, niech przynajmniej dowie się o opinie kobiet, które w wybranym gabinecie miały zabieg na przebarwienia (a nie na trądzik np.) powodzenia ! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif __________________ Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu

2003-10-13, 16:03	#4
gochaw Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-05 Wiadomości: 43	Re: eazypeel magu słoneczko czy to znaczy, że dla cer dojrzałych nie ma dobrych i skutecznych rozwiązań na przebarwienia? miałam ochote zrobić sobie taki słabszy peeling ale po przeczytaniu twojej przygody mam duze watpliwości. powiedz czy mając te doświadczenia zrobiłabys taki zabieg jeszcze raz(gdybys naturalnie miała te same problemy) buziaki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif

2003-10-13, 22:29	#5
systematica Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 2 186	Re: eazypeel gocha napisał(a): > czy to znaczy, że dla cer dojrzałych nie ma dobrych i skutecznych rozwiązań na przebarwienia? Myśle że są http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Tylko chyba nie ma rozwiązań szybkich. > powiedz czy mając te doświadczenia zrobiłabys taki zabieg jeszcze raz(gdybys naturalnie miała te same problemy) Po roku od zabiegu powiem : NIE Nigdy więcej peelingu chemicznego. Być może zabieg ten może przynieść zauważalną poprawę bardzo młodej skórze, która łatwo się regeneruje (np. przy silnym trądziku) lub poprawić stan skóry kobiet po menopauzie (takie zdjęcia najczęściej spotyka się jako ilustracje efektów Easy Peel stosowanego jako zabieg odmładzający). Być może. Ale w przypadku przebarwień - nie doradzam, chyba że ktoś ma tak wyraźne plamy, że to go oszpeca i jakiekolwiek ich rozjaśnienie będzie sukcesem. Albo inaczej - efekty są możliwe, jak sądzę, ale nie po jednej serii 4 zabiegów, tylko co najmniej po 2-ch lub 3-ch seriach. I na to trzeba się z góry nastawić (koszty!). I jeszcze jedno - bardzo przekonujące są zdjęcia "przed" i "po" zaabiegu. Zwróć uwagę, jak gładka i napięta jest skóra kobiet na zdjęciach "po". Ja teraz wiem, że tak właśnie wygląda cera tuż po złuszczeniu skóry. Wygląda tak przez 2, 3 dni, a potem, pozbawiona znacznej części ochronnej warstwy rogowej naskórka, zaczyna się odwadniać. Kurczy się, marszczy i traci jędność. Pomimo intensywnej pielęgnacji. Dla mnie ten efekt zabiegu, o którym mnie nie uprzedzono, był sporym szokiem. Bo przed EasyPeel, mimo przebarwień, miałam bardzo dobrze utrzymaną cerę, lepiej niż niejedna z moich koleżanek młodszych o 10 lat. I lata strannej pielęgnacji poszły na marne w wyniku miesięcznego 'eksperymentu'. A może - w wyniku tego pierwszego zabiegu, po którym zrobiono zbyt długą przerwę; tego do końca nie wiem. Ja w każdym razie, polecam babeczkom po 30-tce z tym problemem : - pół roku kuracji glyco-A + Lierac Correcteur Anti-Taches {można wybrać oczywiście inne preparaty o podobnym działaniu, ale za skuteczność wymienionych moge ręczyć) + obowiązkowo bloker min. 60 (zmieniany w ciągu dnia !) no i rzecz jasna częste peelingi; - po pół roku serię zabiegów mikrodermabrazji (można zrobić podobnie jak Easy Peel - 4 zabiegi w odstępach 7-10 dni) - ale koniecznie na nowoczesnym sprzecie i z obowiązkowym programem pielęgnacyjnym przeciw przebarwieniom - sama mikrodermabrazja też zniszczy skórę - wysuszy ją. I powinno być lepiej. Mikrodermabrazję mozna też zrobić od razu, przed rozpoczęciem stosowania kremow z kwasami i odbarwiających, ale to juz kwestia ilości gotówki jaką masz w dyspozycji - bo na pewno nie zlikwiduje ona przebarwień, zwłaszcza "świeżych", a co najwyżej ułatwi przenikanie kosmetyków w głąb naskórka. No i to tyle czego się nauczyłam dotychczas o zwalczaniu przebarwień - na własnej skórze. Na pocieszenie dodam - moje plamki są teraz już naprawdę ledwie widoczne - podkład maskuje je bez większego trudu, a i bez podkładu mogę pokazywać się ludziom bez szczególnych kompleksów http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif powodzenia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif __________________ Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu

2003-10-14, 09:50	#6
gochaw Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-05 Wiadomości: 43	Re: eazypeel dziekuje http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif ci maguniu za rady oraz za rzetelna i uczciwą odpowiedź,daruje sobie te peelingi chemiczne na korzysc tej półrocznej kuracji kremikami glyco-A i Lierac Correcteur Anti-Taches a na koniec mikrodermabrazja tylko nie bardzo zrozumiałam czy po tej mikro.. ma byc program pielęgnacyjny czy w trakcie? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

2003-10-15, 11:16	#7
blo Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-06 Wiadomości: 274	Re: eazypeel Maga, a jakej firmy blokery polecasz?

2003-10-16, 19:50	#8
systematica Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 2 186	Re: eazypeel gocha napisał(a): > tylko nie bardzo zrozumiałam czy po tej mikro.. ma byc program pielęgnacyjny czy w trakcie? Mikrodermabrazję najlepiej byłoby wykonać zarówno po ok. 3-6 miesięcach kuracji preparatami rozjaśniającymi, jak i na początku (jeśli warstwa rogowa naskórka będzie cieńsza, kosmetyki powinny łatwiej wnikać w głąb skóry, ponadto preparaty użwane w trakcie zabiegu mają silne działanie pobudzające regenerację skóry). Wszystko zależy od budżetu, jaki masz do dyspozycji. Ja polecałam Ci zrobić mikrodermabrazję po pół roku, bo uważam że jest to bardziej efektywny i obarczony minimalnym ryzykiem sposób wydatkowania sumy, jaką kosztuje Easy Peel. Zabiegi mikrodermabrazji wykonane PRZED kuracją kosmetykami blokującymi produkcję melaniny nie zlikwidują przebarwień, mogą je co nawyżej nieco rozjaśnić. A koszt takiej serii (wypadałoby zrobić 4-5 zabiegów) to 700-1200 zł. Dlatego uważam, że lepiej zafundowac sobie taka serię, gdy mamy juz pewność, że nowe przebarwienia się nie tworzą, a stare będa juz umieszczone płycej w naskórku - więc będzie szansa że w znacznym stopniu zostana uzunięte w trakcie zabiegu. Ale potem kurację kosmetykami trzeba dalej kontynuować - u mnie znacząca poprawa stanu buźki zabrała roku - a jeszcze nie jest to efekt jaki chciałabym widzieć, więc kupiłam glycko A, serum Lieraca i powtarzam kurację http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif __________________ Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu

2003-10-16, 20:04	#9
systematica Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 2 186	Re: eazypeel Moim ulubionym blokerem jest SVR 100B http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif - nie błyszczy się i jest 100%-wo skuteczny. Generalnie to używam wszystkiego o faktorze od 60 w górę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif - bo inne kremy sprawdzają się zimą, inne latem. Odradzam tylko - Dermedica - beznadziejnie się wchłania, okrutnie błyszczy, i jeszcze dostałam po nim jakiejś wysypki; nie posuje mi też Avene 60 w formie emulsji - niby ma być beztłuszczowa, a błyzczy się na mnie bardziej niż krem i lepi się niemożliwie. Przyjemny jest Lierac 60 - można go stosować jako krem dzienny, ale nie sprawdza się w warunkach ekstremalnych - w górach opaliłam się po nim w trakcie jednego dnia i to przy częściowo zachmurzonym niebie (!) - pomimo że smarowałam się co 2-3-godziny. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon27.gif __________________ Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu

2003-10-17, 09:17	#10
Jankowiak Raczkowanie Zarejestrowany: 2002-11 Wiadomości: 402	Re: eazypeel Niestety będę się powtarzał, ale peelingi zawsze powinny być stosowane według określonych wskazań. Ten sam efekt można osiągnąć w zupełnie różny sposób, lecz trzeba wybrać najlepszy dla pacjenta. Easy Peel jest bardzo dobrym peelingiem a przejścia o których pisze maga są tak wyjątkowe, że gdybym nie widział to bym nie uwierzył. Jest to chyba najbezpieczniejszy i najdelikatniejszy z obecnie stosowanych rodzaj skutecznego peelingu. Inną sprawą jest właściwy przebieg leczenia i reagowanie na pojawiające się u pacjenta problemy. Co do leczenia przebarwień konieczne jest inne przedstawienie zagadnienia. Najpierw oceniamy zmiany i wybieramy sposób leczenia a później zastanawiamy się jaki peeling i o jakim przebiegu (i czy w ogóle) będzie dla pacjenta odpowiedni. Sam peeling problemu nie rozwiąże. Na marginesie ze swej strony polecam nowy na naszym rynku Unitine 4 z kwasem kojowym. Stosowanie preparatu hamującego produkcję barwnika jest niezbędne, a ten ma w miarę rozsądną cenę 47-48zł a działa dość dobrze, choć oczywiście tylko jako jeden z elementów leczenia.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)