Jak szybko Wam się oświadczył???

[daisydee]

Mój mąż oświadczył mi sie po 9 miesiącach ślub cywilny wzięliśmy niecałe 2 miesiące po zaręczynach, a kościelny mamy w lipcu 2009 do tej pory bawią mnie wiadomości na naszej klasie, jak zamiesciłam zdjęcia z cywilnego: "wszytskiego najlepszego na nowej drodze życia A na kiedy masz termin?" hehehe, co za mentalnośc ludzka... myślą, ze jak szybki slub cywilny to od razu ciąża hehe:P

[chiante]

Napisane przez daisydee

Mój mąż oświadczył mi sie po 9 miesiącach ślub cywilny wzięliśmy niecałe 2 miesiące po zaręczynach, a kościelny mamy w lipcu 2009 do tej pory bawią mnie wiadomości na naszej klasie, jak zamiesciłam zdjęcia z cywilnego: "wszytskiego najlepszego na nowej drodze życia A na kiedy masz termin?" hehehe, co za mentalnośc ludzka... myślą, ze jak szybki slub cywilny to od razu ciąża hehe:P

Ostatnio moja mama spotkała dawno niewidzianą znajomą. Pierwszym pytaniem, które wystrzeliła jak z procy w kierunku mojej mamy było: "Czy zostałaś w końcu babcią?", na co moja mama oczywiście zaprzeczyła. Riposta owej znajomej, która oczywiście ma już dwójkę wnucząt, była prosta, zwięzła i jakże sympatyczna: "To masz pecha!"

Zresztą ostatnimi czasy sporo ludzi wypytuje moją biedną matulę o wnuki. A tu ani widu, ani słychu... bociana

Ja nie rozumiem, czy w dzisiejszych czasach priorytetem stało się bycie babcią, a ślub koniecznie musi się wiązać rozwianiem plotek o dziecku z nieprawego łoża?

[karolca]

Napisane przez chiante

Ostatnio moja mama spotkała dawno niewidzianą znajomą. Pierwszym pytaniem, które wystrzeliła jak z procy w kierunku mojej mamy było: "Czy zostałaś w końcu babcią?", na co moja mama oczywiście zaprzeczyła. Riposta owej znajomej, która oczywiście ma już dwójkę wnucząt, była prosta, zwięzła i jakże sympatyczna: "To masz pecha!"

Zresztą ostatnimi czasy sporo ludzi wypytuje moją biedną matulę o wnuki. A tu ani widu, ani słychu... bociana

Ja nie rozumiem, czy w dzisiejszych czasach priorytetem stało się bycie babcią, a ślub koniecznie musi się wiązać rozwianiem plotek o dziecku z nieprawego łoża?

Niestety tak, bo jak widać, coraz więcej "dzieci" (nastolatek w gimnazjum i liceum) chodzi z brzuchami. I nie powiem, żeby był to miły widok :/ Więc stąd się biorą takie teksty "znajomych".
Gdy wychodziłam za mąż, słyszałam wiele plotek. Że jestem w ciąży, że kilka razy już poroniłam bo dziecka nie ma i nie ma, że jestem bezpłodna Szczególnie jak wyprowadziłam się od rodziców. W końcu jednej z plotkarskich bab odpowiedziałam, że jestem zwolenniczką świadomego macierzyństwa a nie brać ślub "bo dziecko w drodze i trzeba się spieszyć, żeby ludzie nie gadali, że wpadka".

Wszystko ma swój czas i swoje miejsce

[lasoa]

Za niedługo nasza 3 rocznica i niestety dalej czekam

[chiante]

Napisane przez karolca

W końcu jednej z plotkarskich bab odpowiedziałam, że jestem zwolenniczką świadomego macierzyństwa a nie brać ślub "bo dziecko w drodze i trzeba się spieszyć, żeby ludzie nie gadali, że wpadka".

Wszystko ma swój czas i swoje miejsce

Pięknie to ujęłaś
Chciałabym zobaczyć minę tej kobieciny. Bezcenne

[karolca]

Napisane przez chiante

Pięknie to ujęłaś
Chciałabym zobaczyć minę tej kobieciny. Bezcenne

Już się do mnie nie odzywa ale cóż. Nie ja rozsiewam ploty i nie komentuję postępowania innych.
Jak to się mówi: drzazgi w swoim oku nie widzisz, za to belkę w oku bliźniego tak.

[Linka25]

Napisane przez daisydee

Mój mąż oświadczył mi sie po 9 miesiącach ślub cywilny wzięliśmy niecałe 2 miesiące po zaręczynach, a kościelny mamy w lipcu 2009 do tej pory bawią mnie wiadomości na naszej klasie, jak zamiesciłam zdjęcia z cywilnego: "wszytskiego najlepszego na nowej drodze życia A na kiedy masz termin?" hehehe, co za mentalnośc ludzka... myślą, ze jak szybki slub cywilny to od razu ciąża hehe:P

Hehe u nas tez były takie domysły ( na szczęście nikogo bliskiego, tylko np. sąsiadek) bo ślub i wesele zorganizowaliśmy w 1,5 miesiąca. A zaręczyny? Po 4 latach razem

[kruszynka1985]

mój mi się oświadczył dokładnie 7 miesięcy po tym jak zaczelismy byc razem

[Aicap]

Ja dostałam pierścionek 19 stycznia 2009 i było to po 9 miesiącach bycia razem a pierścionek ma 9 diamencików!!! Ale moja miłość powiedziała wesoło że te 9 to tylko moja kobieca wyobraźnia i żebym się nie podniecała bo to czysty przypadek był .... a ślub 18/09/2010...

[XxXJuSstiii]

Mój Ukochany oświadczył mi się po niespełna 4 latach

[grusiaczek84]

O WOW a ja myślałam, że mój tż był szybki Gratuluję udanego związku!

My zaręczyliśmy się po niecałych 2 miesiącach znajomości, ślub bierzemy po roku

[Malaika85]

zareczyny przede mna, ale moja siostra zareczyla sie po 10+ciu latach zwiazku.
tzn wiedzieli to odpoczatku, ale czekali az dostana oboje dobra prace i beda mieli swoje wlasne mieszkanie.
wg mnie postapili bardzo mdrze i dojrzale.

[michel82]

Napisane przez Malaika85

zareczyny przede mna, ale moja siostra zareczyla sie po 10+ciu latach zwiazku.
tzn wiedzieli to odpoczatku, ale czekali az dostana oboje dobra prace i beda mieli swoje wlasne mieszkanie.
wg mnie postapili bardzo mdrze i dojrzale.

Nie wiem czy ja bym wytrzymała 10 lat

[chiante]

Napisane przez Malaika85

zareczyny przede mna, ale moja siostra zareczyla sie po 10+ciu latach zwiazku.
tzn wiedzieli to odpoczatku, ale czekali az dostana oboje dobra prace i beda mieli swoje wlasne mieszkanie.
wg mnie postapili bardzo mdrze i dojrzale.

Ludzie są różni.
Dzięki Bogu ja tyle czekać nie musiałam

[Joasia***]

My zaczęliśmy spotykać się w maju 2003 roku, a zaręczyliśmy się w marcu 2006 roku, nasz ślub będzie w sierpniu tego roku czyli po ponad 6 latach bycia razem
tż chciał ślub w 2007 ale ja wolałam później w sumie nie wiem czemu, jak analizuje teraz...może czułam się za młoda do tego kroku a teraz żałuje bo wszystko podrożało to z finansowego pkt widzenia ale fajnie byłoby być już jego żonką już bym chciała, a tu tyyyyyyle jeszcze muszę czekać

[Honcia]

Ja jestem z Tż 7 lat i niestety jeszcze czekam

[niunia32]

Napisane przez federalni

Podsuwam taki tema bo jestem ciekawa czy jest Was dużo takich jak ja
Nie to,że jestem jakaś wyjątkowa ale....
Z moim mężem przed ślubem znaliśmy się...................... ......................... ......................... . 5 DNI :-D
Mąż oświadczył mi się w czwartek, w piątek już ciągał za spódnicę Panią z USC żeby coś zrobiła, by w poniedziałek był już ślub. Po ciężkiej przeprawie mąż zapłacił za tak szybką datę i 25.07.06r. o godz. 13:30 bylismy już małżeństwem
Tak więc jesteśmy już małżeństwem ponad dwa lata

Wow. Brawo!!!

Mój kochany oświadczył się po 8 latach i 3 miesiącach bycia razem

[izka19855]

Witam ...jesteśmy od 07.04.2000
nasze zaręczyny były tak oficjalnie już 05.05.2007
ślub 30.08.2008 , ale wcześniej tak nieoficjalnie(dla nas) sie oświadczył też z pierścionkiem..

[MAGiALENA]

poczatek "chodzenia" - 22.06.2005 roku.
"prośba o moją rękę" skierowana do moich rodziców - 31.12.2006 roku.
oficjalne zaręczyny - 28.08.2007 roku.
ślub (bedzie) - 06.06.2009 roku.

[hania811]

nie czekałam w ogóle i nie oświadczył mi się...a małżeństwem jesteśmy od 1,5 roku

[Kasiulinka]

zaczęliśmy sie spotykać 12.09.2007
zareczyny 13.02.2009
ślub 17.04.2010

[Paaula86]

o rany! 5 dni? szokkk!!!!! nie no masakra..

mnie i moich znajomych zszokowała decyzja naszej koleżanki która zaręczyła się z chlopakiem po miesiącu znajomości i od razu ze sobą zamieszkali.. z tym że do ślubu u nich jeszcze daleka droga...

Ja z moim TŻ znamy się od 2002 roku, jesteśmy ze sobą od maja 2006, zaręczeni grudzień 2008, ślub lipiec 2010

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

a i jeszcze dodam że po ok miesiącu chodzenia byliśmy pewni że chcemy spędzić ze sobą resztę życia

jednak wg mnie na wszystko przychodzi odpowiednia chwila

[pszczolaola]

A mój TŻ oświadczył mi się po roku bycia razem Ślub będzie niecały rok po zaręczynach owszem, znalismy się wcześniej, bylismy przyjaciółmi, więc nie wydaje mi się, że szybko zdecydowalismy się na slub ;-)

nie wyobrażam sobie czekania jeszcze kilku lat do slubu!!! :P:P

[chiante]

Napisane przez pszczolaola

nie wyobrażam sobie czekania jeszcze kilku lat do slubu!!! :P:P

Ja zawsze wychodziłam z założenia, że jak się już ludzie zaręczają to mają w planach ślub. Za rok, góra dwa... ale jak jedna osoba powiedziała mi, że bierze ślub za 4 lata, choć wcześniej chciała za rok, ale chłopak ją przekonał do zmiany decyzji, to zdębiałam. Choć w sumie to nie moja sprawa. Nerwy też nie moje

[MAGiALENA]

Napisane przez chiante

Ja zawsze wychodziłam z założenia, że jak się już ludzie zaręczają to mają w planach ślub. Za rok, góra dwa...

zgadzam się.
najbardziej śmieszą mnie pseudozaręczyny naszych polskich "gwiazd" szoł biznesu. niby się zaręczają, a po prostu są ze sobą.

[Paula07]

My sie znalismy jakos pol roku. Troche sie zszokowalam , ale powiedzial mi ,ze to ja jestem ta jedyna i on to wie.

[Aardena]

o "kobiercu" gadal cos po 4 dniach znajomosci. polaczyla nas wspolna pasja i wyjazd organizwany przez znajomego... po miesiacu zaczelismy pomieszkiwac razem... po 4 miesiacach poszlismy na swoje po 9 miesiacach dostalam pierscionek. marzylam o zareczynach w swieta, ale cos nie wyszlo mu... on planowal nad morzem na 1 rocznice, potem cos wczesniej, apotem dal mi to w domu, przy lodowce, tuz rpzed wyjazdem nad wode... nie pojechalismy wtedy nigdzie
slub mielismy brac koniec 2010, ale zrezygnowalsimy z wesela w pompa i bierzemy niedlugo... 3 dni przed 15 miesiacmi bycia razem
jak tylko sie ujrzelismy to wiedzielismy, ze to jest to! na zawsze

[nenowka152900]

Napisane przez Malaika85

zareczyny przede mna, ale moja siostra zareczyla sie po 10+ciu latach zwiazku.
tzn wiedzieli to odpoczatku, ale czekali az dostana oboje dobra prace i beda mieli swoje wlasne mieszkanie.
wg mnie postapili bardzo mdrze i dojrzale.

ja bym nie czekała 10 lat... no chyba że poznali się mając po 14

[Sethra]

Mi mój TŻ oświadczył sie około dwa miesiące od naszego poznania, czyli 2 lipca 2007 a ślub wzieliśmy po następnych 9 miesiącach, czyli 12 kwietnia 2008 i jesteśmy szczęśliwi razem

[madmuazelle]

Napisane przez chiante

Ja zawsze wychodziłam z założenia, że jak się już ludzie zaręczają to mają w planach ślub. Za rok, góra dwa... ale jak jedna osoba powiedziała mi, że bierze ślub za 4 lata, choć wcześniej chciała za rok, ale chłopak ją przekonał do zmiany decyzji, to zdębiałam. Choć w sumie to nie moja sprawa. Nerwy też nie moje

O ile za te 4 lata w ogóle dojdzie do ślubu.