Nasze Skarby-styczeń/luty 2008 - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-02-12, 10:39   #4231
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Dziewczyny, dziękujemy za piękne życzenia .

Pappaya, uff... dobrze, że nic się nie stało.
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 10:56   #4232
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Stasiu, duzo zdrowka w dniu pierwdszych urodzin od ciaci miedy i Dawidka

Lwica, duzo zdrowka dla Dawidka ja nic takiego nie robilam bo i coz mialam robic? wymiotowal bo zalegala Mu flegma a dzieci inaczej sie jej nie pozbeda (chociaz Dawid pod koniec (od dwoch dni nie wymiotuje) opanowal sztuke wypluwania samej flegmy ), moge Ci poradzic to co juz wiesz, lekkostrawne jedzonko bo nie wiadomo od czego Dawidek wymiotuje, smecte (tak jak Elsi pisala, 2 razy pol saszetki), i mnostwo ubran ktorych normalnie bys nie zalozyla...(wymioty(zwlas zcza te ktorych nie zapierze sie od razu) strasznie ciezko doprac...
jesli to zatrucie to chyba to powinno wystarczyc bo dorosly tez sie tak przeciez kuruje, a Wam dokucza jelitowka? bo jesli nie to Dawidek raczej nie mial slad podlapac.....

Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość

Midey super, że Dawidek jest w końcu zdrowy!!
Cytat:
Napisane przez Renia11 Pokaż wiadomość
Midey cieszę się że Dawidkowi przeszło i nie martw się kaszlem my też kaszleliśmy jeszcze długo po chorobie.

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
Midey, też się cieszę, że z Dawidkiem już lepiej.

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość

Midey
, cieszę się, że Dawidek zdrowieje
dzieki dziewczyny ja tez sie ciesze ze mamy to za soba

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Dzieki ze pytasz . Milenka ma katar, wiekszy niz miala ale da sie wytrzymac, w nocy chrapie przez zatkany nos ale przesypia cale. W dzien marudzi, placze, chce byc na rekach, dzis spala tylko chwilke przez caly dzien, a obudzila sie po pol godzinnej drzemce to darla sie z 15 minut bo tylko na rekach chciala byc, Bartek mowil ze moze ja gardlo bolalo bo my obydwoje mamy zalatwione gardla, ale to nie to bo gdy zjadla rosolu to jej sie troszke humor sie poprawil. Ja dzis czuje sie lepiej, 2 dni tylko mnie meczylo zle samopoczucie, a zostal kaszel, katar i bol gardla, malz to samo. Ah ten sezon chorobowy,ja chce wiosne
Aga, zdrowka dla Milenki a za Ciebie i diete trzymam kciuki mi tez by sie przydalo bo przez te tabletki mam mega wilczy apetyt...ciagle cos jem, pojadam....


Pappya, ale nam stracha napedzilas
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 14:01   #4233
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Pappayo nawet nie wiesz jak się cieszę, że wszystko z małą dzidzią w porządku

Aga kciuki za zdrówko Milenki i za dietkę. Ja czekam aż zrobi się ciepło i zacznę dłużej spacerować bo parę kg przybyło przez tą zimę i siedzenie w domu.

Emi katar przeszedł, ale dwie noce dała mi strasznie popalić. Chyba w porę zaczełam ją faszerować witaminkami i syropkami (później doszedł też kaszel) bo wszystko trwało bardzo krótko.
Oby jak najszybciej minął ten sezon chorobowy.

Miałam się jeszcze o coś spytać: czy Wasze dzieci jadły/jedzą cebulę? Tylko surową?
Emi kiedyś spróbowała i od tamtej pory bardzo ją lubi. Ostatnio trzymała sobie tak jak jabłko i gryzła. Nie je jej dużo, ale parę ładnych kęsów pogryzie. A jak jej później z buzi śmierdzi

Edytowane przez Aka24
Czas edycji: 2009-02-12 o 14:07
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 14:40   #4234
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Dziewczyny dzięki za troskę

Aka, Ivus jeszcze nie próbował surowej cebuli ale wiem ze dzieci maja takie dziwne smaki np na kwaśne czy właśnie jak Emma na surowa cebulkę. Ivo uwielbia kwaśne i mimo ze sie krzywi to i tak wcina jak szalony

A ja mam pytanie do dziewczyn ktore same przygotowywaly torty. Jak robilyscie napis na torcie tzn czym je robilyscie/wyciskalyscie?

i jeszcze musze sie Was zapytac czy Wasze dzieciaki jak jedza to czy musza sie w tym samym czasie czyms zajmowac. Ivo na przyklad nie bedzie otwieral buzi dopoki nie dam mu do zabawy czegos co on akurat chce pobawi sie tym minute wyrzuca i pokazuje na nastepny przedmiot zeby mu dac do reki
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 15:04   #4235
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Pappayo u nas można dostać takie pisaki kolorowe, którymi można pisać na tortach, ciastkach itp. Wyglądają jak tubki z których wyciska się tą "maź".
Można też kupić czekoladowe literki.

Emma jak je to też lubi coś robić w tym czasie tzn jak jest głodna to je i niczego nie potrzebuje, ale gdy tylko się trochę nasyci od razu zaczyna się wiercić.
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 15:59   #4236
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Midey, dzięki.
Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
.
Miałam się jeszcze o coś spytać: czy Wasze dzieci jadły/jedzą cebulę? Tylko surową?
Nie. Szczerze mówiąc nawet nie próbowałam.

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
i jeszcze musze sie Was zapytac czy Wasze dzieciaki jak jedza to czy musza sie w tym samym czasie czyms zajmowac. Ivo na przyklad nie bedzie otwieral buzi dopoki nie dam mu do zabawy czegos co on akurat chce pobawi sie tym minute wyrzuca i pokazuje na nastepny przedmiot zeby mu dac do reki
Ale szantażysta .
Staś na szczęscie ładnie otwiera buzię jak widzi łyżeczkę, nie marudzi.
__________________
Cosmesfera

Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2009-02-12 o 16:02
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 17:36   #4237
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
Miałam się jeszcze o coś spytać: czy Wasze dzieci jadły/jedzą cebulę? Tylko surową?
Emi kiedyś spróbowała i od tamtej pory bardzo ją lubi. Ostatnio trzymała sobie tak jak jabłko i gryzła. Nie je jej dużo, ale parę ładnych kęsów pogryzie. A jak jej później z buzi śmierdzi
supr ze Emmie przeszedl katar i kaszel

Dawid cebule ma w jadlospisie ale surowej nie jadl

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość

i jeszcze musze sie Was zapytac czy Wasze dzieciaki jak jedza to czy musza sie w tym samym czasie czyms zajmowac. Ivo na przyklad nie bedzie otwieral buzi dopoki nie dam mu do zabawy czegos co on akurat chce pobawi sie tym minute wyrzuca i pokazuje na nastepny przedmiot zeby mu dac do reki
Dawid ladnie otwiera buzke czas jedzenie to u nas czas jedzenia, zabawki sa zbedne
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-12, 18:25   #4238
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
Oj, to bidulka musi się męczyć. Zdrówka dla Niej i dla Was, kurujcie się. Nas z małżem też trzymało kilka dni dni. Zajadałam się gripexem i theraflu na zmianę (bo ich nie można łączyć), aspiryną, czosnkiem i jakoś po 4,5 dniach puściło. I jeszcze neo-angin na gardło pomagał.
Dzieki za zyczenia zdrowia. Moja Mi byla dzis nieziemsko nieznosna, marudzi non stop, placze itd. Gdy tylko ja wezme na rece jest ok, musze z nia byc caly czas, gdy wychodze na moment do kuchni np. wyrzucic cos do kosza to ryyyyk.
Cytat:
Napisane przez Renia11 Pokaż wiadomość
Zdróweczka dla Milenki i Dawidka oby wszystko szybko przeszło wspieranki dla mamuś trzymajcie się!!!
Dziekuje za zyczenia zdrowia

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
Aga, zdrowka dla Milenki a za Ciebie i diete trzymam kciuki mi tez by sie przydalo bo przez te tabletki mam mega wilczy apetyt...ciagle cos jem, pojadam....
Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
Aga kciuki za zdrówko Milenki i za dietkę. Ja czekam aż zrobi się ciepło i zacznę dłużej spacerować bo parę kg przybyło przez tą zimę i siedzenie w domu.
Dzieki za zyczenia zdrowia i wiare we mnie

Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
Miałam się jeszcze o coś spytać: czy Wasze dzieci jadły/jedzą cebulę? Tylko surową?
Emi kiedyś spróbowała i od tamtej pory bardzo ją lubi. Ostatnio trzymała sobie tak jak jabłko i gryzła. Nie je jej dużo, ale parę ładnych kęsów pogryzie. A jak jej później z buzi śmierdzi
Nie, my nie probowalismy nigdy z surowa cebula

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie do dziewczyn ktore same przygotowywaly torty. Jak robilyscie napis na torcie tzn czym je robilyscie/wyciskalyscie?
Ja nie mialam napisu ale w supermarkecie widzialam specjalne tubki z kolorowym wkladem i wyciskajac go pisze sie na torcie, sa rozne kolory.

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
i jeszcze musze sie Was zapytac czy Wasze dzieciaki jak jedza to czy musza sie w tym samym czasie czyms zajmowac. Ivo na przyklad nie bedzie otwieral buzi dopoki nie dam mu do zabawy czegos co on akurat chce pobawi sie tym minute wyrzuca i pokazuje na nastepny przedmiot zeby mu dac do reki
Ja niczym Mili nie zajmuje jak je. Ona uwielbia jesc i zawsze jej malo

Pappaya dobrze ze wszystko ok, ale na wizycie zapytaj gina o to

edit
Zalamka. Po pierwsze sypie znowu u nas snieg (.
Po drugie wlasnie dzwonil Bartek ze zaproponowali mu nadgodziny na piatek, sobota, niedziele i zgodzil sie na piatek i niedziele ((((((((. Jestem taka zla, caly tydzien sama siedze z marudnym dzieckiem, on albo spi albo jest w pracy i jeszcze nie odmowil tego weekendu. Co za zycie, az mam lzy w oczach. Po co mi maz ktorego nie ma nigdy w domu? 24h/na dobe w 4 scianach bo mroz na dworze i teraz jeszcze snieg. Nic tylko sie cieszyc...

Edytowane przez AgaMili
Czas edycji: 2009-02-12 o 18:55
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 19:32   #4239
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

no to chyba rzeczywiscie moj Maly to niezly szantazysta...

aga, u nas tez sypalo rano i mamy snieg. Przykro mi ze siedzisz w mieszkaniu sama z Milenka i ze maz nie ma dla Was czasu Szkoda ze nie masz blisko jakichs kolezanek z dziecmi. Ja tez za bardzo nie mam i tez spedzam czas sama z Ivusiem. Moze sie to u Was zmieni, porozmawiajcie moze Twoj maz powinien zmienic prace...
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 21:16   #4240
Kasiamaja
Zadomowienie
 
Avatar Kasiamaja
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: London
Wiadomości: 1 536
GG do Kasiamaja
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

100 lat dla kochanego Stasiulka ,dużo zdrowka ,uśmiechu i szczęscia życzy ciocia Kasia z Majutkiem

A u nas narazie poszukiwania w toku ,póxniej napisze wiecej bo czasu mi na wszzystko brakuje poza tym trochę dołka mam Dziękuje dziewczyny za troske
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja 10-01-2008, 00.11
pszczółka
I znowu odchudzanki

70,60...68,2.....66....64.....62....6 0
Kasiamaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 21:23   #4241
lwica83
Wtajemniczenie
 
Avatar lwica83
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

STO LAT DLA STASIA OBY RÓSŁ W OCZACH I BYŁ GRZECZNIUTKI JAK DOTYCHCZAS:d Z MAŁYMI OCZYWISCIE OD CZASU DO CZASU WYJĄTKAMI NA NIEWINNE PSOTY... OD CIOCI LWICY I DAWIDKA

no u nas klamka zapadła to jelitówka.... teściowa już choruje i mojego męża też dopadło (a to on wziął zwolnienie na Dawida) a ja muszę iść jutro na wolne:/ kurczaki... szpital w domu... masakra... ide poweisic pranie i zaprac wczorajsze spodnie (notabene nowe, ktore mialam raz na sobie) mam nadzieje, ze zejdzie...
dziękuję za wspierałki i rady... Dawid prawie nic nie je... już widzę jak schudł... normalnie jutro jak nie bedzie chciał zjesc obiadu zrobie mu chyba mleko w butelce... bo jakie inne wyjscie zniknie mi dziecko w koncu... lece dokończyć to co mam do zrobienia i musze coś zjeść i się kładę... całą poprzednią noc na siedząco przedrzemałam czuwając przy Dawidzie...
lwica83 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-12, 21:58   #4242
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Ja coś ostatnio w ogonku z życzeniami. Powoli przygotowujemy się do weekendowych obchodów i mało mam czasu na kompa
Stasiu, Sheryl
Z okazji tej niezwykłej rocznicy sto lat zdrowia i szczęścia,
prawdziwych radości, przyjaźni i miłości
życzy Emilka i elsi
na koniec NIESPODZIANKA
(tak odrobinę pod Mamusię )

Poza tym bardzo się cieszę, że u Pappai wszystko w porządku! Zgadzam się z Dziewczynami, narobiłaś nam stracha.
Aga, Lwica, dużo zdrowia dla Waszych Pociech!
Aka, Mi dostała dziś cebulę zapiekaną z serem w toście. Ale ona była tak sparzona, że nie zostało nic z oryginalnego smaku. Zresztą jak pisałam kiedyś, nie rozpieszczam jeszcze zbyt mocno Emilki dorosłym jedzeniem
Cieszę się, że Emi zdrowieje!
Pappaya, jeśli Emilka jest bardzo głodna, nie ma na początku potrzeby odwracania Jej uwagi. Jednak pod koniec posiłku zabawka może pomóc wyczyścić miseczkę Zwłaszcza gdy zbliża się syndrom ostatniej łyżeczki. Natomiast kiedy Mi nie jest zbyt głodna, zabawka pozwala zlikwidować syndrom pierwszej łyżeczki, czyli niechęć do otworzenia paszczy by jeść
Aga, niestety takie życie.. Człowiek jest dla pracy, nie praca dla człowieka. U nas podobna sytuacja. Mąż tydzień w tydzień wyjeżdża w delegacje. W tym tygodniu byli jacyś zagraniczni goście, więc nie mógł wziąć urlopu na urodziny Emilki. Cieszę się, że w ogóle miał szansę na powrót do domu. W przyszłym tygodniu nie ma Go 3 dni. W marcu na pewno wylatuje na cały tydzień. A potem znów na 3 dni i to w weekend W naszą pierwszą rocznicę ślubu tez Go nie było... Cud, że udało Mu się wywinąć od tygodniowego wyjazdu w niecały miesiąc po ślubie - zaraz po podróży poślubnej. Wszelkiego typu imprezy, wyjazdy dla relaksu też bez rodziny. Wkurza mnie to na maksa, ale co zrobić, zmienić pracę? Mała szansa, że gdzieś indziej będzie inaczej. Ale zgadzam się z Pappają, że powinnaś rozmawiać z Mężem na ten temat. Dobrze by było by konsultował z Tobą takie decyzje.
Kasia

Dziewczyny, możecie mi wysłać na PW przepisy na Wasze torty urodzinowe? Prosiłabym też o radę, co podać na stół dla takich 1-2,5-letnich dzieci. Ewentualnie jakie im rozrywki zapewnić? Mamy bańki mydlane na razie
Z góry dzięki!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg big-cake700.jpg (86,4 KB, 6 załadowań)

Edytowane przez elsi
Czas edycji: 2009-02-12 o 23:29
elsi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 22:37   #4243
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
porozmawiajcie moze Twoj maz powinien zmienic prace...
Praca to mu spadla jak z nieba, nie ma mowy o zmianie. W Anglii jest teraz ogromne bezrobocie, najwieksze od lat. Ludzie miesiacami szukaja stalej pracy a i dorywczej tez brakuje. Ja szukam juz od dawna i nic nie ma a znam angielski dobrze, lepiej od meza.
Chodzi o to, ze on jak ma propozycje nadgodzin to najchetniej pracowalby az by zemdlal z wycienczenia. Raz nam sie zdarzyla sytuacja, ze nie spal 3 dni bo w nocy pracowal a dzien w dzien odbieral po kolei czlonkow rodziny z Polski, z lotnisk (przed Swietami) i 3. dnia zasnal na siedzoca, polozylam go i przykrylam i spal 15 godzin bez przerwy (do 7. rano). On jest niemozliwy, nie zdaje sobie sprawy z tego ze za duzo pracuje. Wynika to tez z tego, ze oszczedzamy pieniadze na kupno wlasnego domu pod Londynem i planujemy juz zakup za 3 lata. Ale i tak ja jestem przeciwna zeby pracowal 5 czy 6 nocy w tygodniu. On jednak mnie zazwyczaj poprostu nie slucha

Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
no u nas klamka zapadła to jelitówka.... teściowa już choruje i mojego męża też dopadło (a to on wziął zwolnienie na Dawida) a ja muszę iść jutro na wolne:/ kurczaki... szpital w domu... masakra... ide poweisic pranie i zaprac wczorajsze spodnie (notabene nowe, ktore mialam raz na sobie) mam nadzieje, ze zejdzie...
dziękuję za wspierałki i rady... Dawid prawie nic nie je... już widzę jak schudł... normalnie jutro jak nie bedzie chciał zjesc obiadu zrobie mu chyba mleko w butelce... bo jakie inne wyjscie zniknie mi dziecko w koncu... lece dokończyć to co mam do zrobienia i musze coś zjeść i się kładę... całą poprzednią noc na siedząco przedrzemałam czuwając przy Dawidzie...
Lwico wspolczuje. Jesli Dawid nie bedzie mial nadal apetytu to dobry pomysl abys mu dawala mleko ale moze dodaj do niego troche kleiku ryzowego to bedzie pozywniejsze?

P.S. Zazraz zwarjuje. Od rana cos pipiczy za sciana. W dzien sie nie przejmowalam ale pozniej to sprawdzilam i ten sygnal jest od sasiada z dolu ktory sie wyprowadzil , a odglos przypomina budzik lub alarm przeciwpozarowy-domowy. Szlag mnie cholera jasna trafi i pewnie nie zasne przez to. Nie wiem co robic bo to juz trwa od 8. rano i nie zapowiada sie aby sie samo wylaczylo. Ehh chyba sobie wate do uszu napcham.
Snieg lezy, zimno, szaro i ponuro. A jutro kolejny monotonny dzien. Zaprosilam na noc na jutro siostre i brata. Bartek nie jest zadowolony, poklocilismy sie przez telefon.
Boze mam dosc
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-12, 22:59   #4244
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Kasiu, Lwico, Elsi dziękujemy za życzenia .
Elsi - niespodzianka RE-WE-LAC-JA! . Jestem pod wrażeniem.
Dziękuję .


Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Zalamka. Po pierwsze sypie znowu u nas snieg (.
Po drugie wlasnie dzwonil Bartek ze zaproponowali mu nadgodziny na piatek, sobota, niedziele i zgodzil sie na piatek i niedziele ((((((((. Jestem taka zla, caly tydzien sama siedze z marudnym dzieckiem, on albo spi albo jest w pracy i jeszcze nie odmowil tego weekendu. Co za zycie, az mam lzy w oczach. Po co mi maz ktorego nie ma nigdy w domu? 24h/na dobe w 4 scianach bo mroz na dworze i teraz jeszcze snieg. Nic tylko sie cieszyc...
Aga, ale on bierze nadgodziny żeby zarobić na rodzinę, na dom. Dobrze, że z jednej pensji może Was utrzymać i Ty nie musisz iść do pracy, możesz siedzieć z Milenką, Milenka ma komfort. A akurat tak się składa, że Bartek ma taką pracę a nie inną.
__________________
Cosmesfera

Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2009-02-12 o 23:03
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 07:50   #4245
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Aguś przykro mi, że masz tyle problemów z Milenką i mężem. Najgorsze jest to, że nie masz w nim wsparcia, ani pomocy. U mnie kiedyś też był ten sam problem. Ile musiałam sie nagadać, pokłócić żeby po pracy chociaż na chwilkę zajął się Emmą. Na szczęście te czasy mineły. Chyba w końcu zrozumiał bo Emi wcale się do niego nie garneła jak wracał do domu.
Tak jak piszą dziewczyny, porozmawiaj z nim. Niech takie decyzje podejmuje razem z Tobą.

Kasiu obyś szybko coś znalazła. Ja też szukam, ale nie ma nic

Lwico przykro mi, że Dawidek złapał jelitówkę oby szybciutko mu przeszło.
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 08:08   #4246
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Aga, to wspaniale ze mąż chce zarobić jak najwięcej, ze macie plany uzbierać na dom ale czy warto to robić kosztem zdrowia? Przecież on tak pracując sie wykończy...
Powinniście szczerze, spokojnie porozmawiać i przemyśleć co jest ważniejsze. Moze na początek rozglądajcie sie za kupnem mieszkania choć pewnie i ceny mieszkań w Londynie są kosmicznie wysokie... co za czasy

Elsi, przesle Ci na PW przepis na tort ktory ja bede robic.

Lwico, zdrowka dla Dawidka
__________________
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 10:41   #4247
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Zalamka. Po pierwsze sypie znowu u nas snieg (.
Po drugie wlasnie dzwonil Bartek ze zaproponowali mu nadgodziny na piatek, sobota, niedziele i zgodzil sie na piatek i niedziele ((((((((. Jestem taka zla, caly tydzien sama siedze z marudnym dzieckiem, on albo spi albo jest w pracy i jeszcze nie odmowil tego weekendu. Co za zycie, az mam lzy w oczach. Po co mi maz ktorego nie ma nigdy w domu? 24h/na dobe w 4 scianach bo mroz na dworze i teraz jeszcze snieg. Nic tylko sie cieszyc...
Agus, a ja Ci napisze cos calkiem innego niz dziewczyny jestem z Toba bo to co opisalas to sytuacja prawie jak u mnie Bartosz tylko pracuje, chwyta sie czego moze od rana do nocy praktycznie, doceniam to ze pracuje, ze ja moge posiedziec z dzieckiem, ze zarabia na dom...ale nie moge zrozumiec jak mozna robic to kosztem rodziny? Dawid jets za Nim bardzo i az mi przykro ze tak malo widuje Tatusia, juz nawet nie mowie o sobie, nic sie nie moge Go doprosic bo nigdy nie ma czasu, prosze Go jzu chyba ze 2 tyg zeby odebral zdjecia ...rozmowy, na ktore dziewczyny tak nalegaja u nas sie nie sprawdzaja bo ja mam swoja teorie ze moglby czasem spasowac, On ma swoja ze zarabiac trzeba, porozumienia b rak, w dodatku tez ostatnio ciagle sie klocimy bo ja NIENAWIDZE tego Jego ZARAZ....na wszystko ma czas, a ja lubiue miec wszystko na juz i wiem co to znaczy byc sama z marudnym dzieckiem Dawid jak chorowal tez ciagle byl na rekach ( chcoc o tyle dobrze ze nie marudzil), z Nim nawet musialam pranie wlaczac szczescie w nieszczesciu ze moja siostra chorowala i byla na zwolnieniu bo sama chyba z wymiotujacym co chwile dzieckiem nie dalabym rady...

u nas tez snieg zal mi tylko ze nie moge na spacer wyjsc a juz mnie nosi

Cytat:
Napisane przez Kasiamaja Pokaż wiadomość

A u nas narazie poszukiwania w toku ,póxniej napisze wiecej bo czasu mi na wszzystko brakuje poza tym trochę dołka mam Dziękuje dziewczyny za troske
czekam na wiesci zdolowanych jest nas tu wiecej jak widac wiec zagladaj smialo

Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
no u nas klamka zapadła to jelitówka.... teściowa już choruje i mojego męża też dopadło (a to on wziął zwolnienie na Dawida) a ja muszę iść jutro na wolne:/ kurczaki... szpital w domu... masakra... ide poweisic pranie i zaprac wczorajsze spodnie (notabene nowe, ktore mialam raz na sobie) mam nadzieje, ze zejdzie...
dziękuję za wspierałki i rady... Dawid prawie nic nie je... już widzę jak schudł... normalnie jutro jak nie bedzie chciał zjesc obiadu zrobie mu chyba mleko w butelce... bo jakie inne wyjscie zniknie mi dziecko w koncu... lece dokończyć to co mam do zrobienia i musze coś zjeść i się kładę... całą poprzednią noc na siedząco przedrzemałam czuwając przy Dawidzie...
Lwico, przykro mi duzo zdroweczka zycze Dawidkowi, oby jelitowka szybko przeszla w takim ukladzie proponuje dawac Ci jedzenie malo a bardzo czesto, chocby po pare lyzeczek, mniej bedzie Dawidek wymiotowal i lepsze za chlodne niz za cieple bo cieple prowokuje wymioty.... za szybki powrot do zdrowia

Elsi, ja tez jestem piod wrazeniem niespodzianki

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, możecie mi wysłać na PW przepisy na Wasze torty urodzinowe? Prosiłabym też o radę, co podać na stół dla takich 1-2,5-letnich dzieci. Ewentualnie jakie im rozrywki zapewnić? Mamy bańki mydlane na razie
Z góry dzięki!
mysle ze na Lwice mozesz liczyc mi przyslala i z opisu prezentuje sie naprawde super na prewno flipsy, biszkopty...hmmm....poki co nic wiecej nie przychodzi mi do glowy...

a do zabawy moze teatyrzyk? Dawida to kreci

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
P.S. Zazraz zwarjuje. Od rana cos pipiczy za sciana. W dzien sie nie przejmowalam ale pozniej to sprawdzilam i ten sygnal jest od sasiada z dolu ktory sie wyprowadzil , a odglos przypomina budzik lub alarm przeciwpozarowy-domowy. Szlag mnie cholera jasna trafi i pewnie nie zasne przez to. Nie wiem co robic bo to juz trwa od 8. rano i nie zapowiada sie aby sie samo wylaczylo. Ehh chyba sobie wate do uszu napcham.
Snieg lezy, zimno, szaro i ponuro. A jutro kolejny monotonny dzien. Zaprosilam na noc na jutro siostre i brata. Bartek nie jest zadowolony, poklocilismy sie przez telefon.
Boze mam dosc
przykro mi


to ja moze dodam cos optymistycznego Dawid umie buc brawo i umie nasladowac pieska i pomimo tego ze jeszcze nic nie mowi potrafimy sie doskonale dogadac bo wszystko pokazuje jak chce pojezdzic na rowerku to idzie do rowerka i stoi tam dopoki Go nie powoze, jak chce isc na samochod- jezdzik to staje przy nim w rozkroku, jak chce na hustawke to siada pod nia i w ogole daje zabawki ktorymi chce sie pobawic
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 10:53   #4248
lwica83
Wtajemniczenie
 
Avatar lwica83
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

dziewczyny dziękuję jeszcze raz za zycznia zdrówka, Dawid właśnie się obudził ugotowałam mu marchwianki na ryżu z indykiem może dzisiaj coś zje (choć od rana nie chce nic, dosypałam mu smecty do mleka (Aga Dawid zawsze dostaje z kaszką albo kleikiem mleko samo już mu nie wystarcza) ale wypił tylko 80ml) kiślu też nie chciał:/ moj mąż zresztą też nic nie chce, a ja musiałam wziąć wolne w pracy bo nie jest w stanie wstać z łóżka ciekawa jestem, czy jak ja bede miala sie tak zle to poda mi chociaz herbate...
do tego ta pierdzielona torbiel mi sie w piersi powiekszyla i nie moge sie dodzwonic do poradni onkologicznej chyba odlozyly sluchawki babki w rejestracji
Pappaya sorki, że dopiero teraz ale ostatnio poźno do mnie dociera to co czytam (pewnie przez zmeczenie) Dawid przeważnie też dostaje zabawkę albo jakieś pudełko do łapki przy jedzeniu, bo inaczej tak jak pisze Elsi roznie bywa z jego jedzeniem, albo nie chce skonczyc albo zaczac jesc...
Elsi przepis upublicznie:P na forum
TORT CIOCI JADZI
Ciasto (na 1 placek na dużą blachę):
3 duże jajka
½ szklanki cukru
2/3 szklanki mąki
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka octu
3 łyżki oleju
Bita śmietana:
5-6 śmietan 200g 36% pątnica (gęsta)
1 łyżka cukru pudru na 1 śmietanę
Karmel: mleko skondensowane słodzone gotować 3 h w puszce w pełnym garnku wody
Poncz: cukier, wódka, cukier waniliowy, cytryna

1 Dżem wiśniowy

Białka ubić na sztywno, dodać żółtka i cukier, ubijać dalej do białości. Dodać mąkę z proszkiem i delikatnie mieszać, na koniec dodać ocet i olej. Piec w piekarniku nagrzanym do 200º przez ok. 20 min. Zeskrobać skórkę z wierzchu ciast.
Przełożyć w takiej kolejności:
CIASTO + KARMEL (CIENKO) + DŻEM + ŚMIETANA + CIASTO + SMIETANA + CIASTO + DEKORACJA ZE ŚMIETANY
zdjęcie swojego pokażę ale nie ma kiedy mąż zrzucic fotek a ja znowu cos nabroje i bedzie amba fatima i zdjec ni ma:P
lwica83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 12:30   #4249
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
Agus, a ja Ci napisze cos calkiem innego niz dziewczyny jestem z Toba bo to co opisalas to sytuacja prawie jak u mnie Bartosz tylko pracuje, chwyta sie czego moze od rana do nocy praktycznie, doceniam to ze pracuje, ze ja moge posiedziec z dzieckiem, ze zarabia na dom...ale nie moge zrozumiec jak mozna robic to kosztem rodziny? Dawid jets za Nim bardzo i az mi przykro ze tak malo widuje Tatusia, juz nawet nie mowie o sobie, nic sie nie moge Go doprosic bo nigdy nie ma czasu, prosze Go jzu chyba ze 2 tyg zeby odebral zdjecia ...rozmowy, na ktore dziewczyny tak nalegaja u nas sie nie sprawdzaja bo ja mam swoja teorie ze moglby czasem spasowac, On ma swoja ze zarabiac trzeba, porozumienia b rak, w dodatku tez ostatnio ciagle sie klocimy bo ja NIENAWIDZE tego Jego ZARAZ....na wszystko ma czas, a ja lubiue miec wszystko na juz i wiem co to znaczy byc sama z marudnym dzieckiem Dawid jak chorowal tez ciagle byl na rekach ( chcoc o tyle dobrze ze nie marudzil), z Nim nawet musialam pranie wlaczac szczescie w nieszczesciu ze moja siostra chorowala i byla na zwolnieniu bo sama chyba z wymiotujacym co chwile dzieckiem nie dalabym rady...
Milo mi ze ktoras z dziewczyn ma podobnie jak ja. Oczywiscie lacze sie z Toba w bolu. U nas rozmowy sa bez sensu, ja swoje, on swoje

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
to ja moze dodam cos optymistycznego Dawid umie buc brawo i umie nasladowac pieska i pomimo tego ze jeszcze nic nie mowi potrafimy sie doskonale dogadac bo wszystko pokazuje jak chce pojezdzic na rowerku to idzie do rowerka i stoi tam dopoki Go nie powoze, jak chce isc na samochod- jezdzik to staje przy nim w rozkroku, jak chce na hustawke to siada pod nia i w ogole daje zabawki ktorymi chce sie pobawic
Super

Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
do tego ta pierdzielona torbiel mi sie w piersi powiekszyla i nie moge sie dodzwonic do poradni onkologicznej chyba odlozyly sluchawki babki w rejestracji
Ojej, wspolczuje, mam nadzieje ze to nic groznego.

A ja juz mam dosc normalnie nie wiem co mam ze soba zrobic. Milenka i maz spia a ja mam wate w uszach. Boli mnie glowa od tego alarmu co jest juz od 24godzin! W nocy myslalam ze oszaleje. Dzwonilam dzis do wlasciciela naszego mieszkania bo moze to z dolu tez jest jego ale ma wylaczony telefon. Nawet sobie nie wyobrazacie jak taki alarm moze byc irytujacy.

Poza tym dzis zamierzam upic w-zetke, tak mnie jakos naszlo. Napisze wieczorem czy wyszla. Z siostra sobie babski wieczor zrobie, moze lepiej sie poczuje bo chodze jak bomba z opoznionym zaplonem.
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-13, 15:25   #4250
midey
Zadomowienie
 
Avatar midey
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 1 577
GG do midey
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Lwica, wspolczuje tego torbielamam andzieje ze to nic powaznego


Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
zdjęcie swojego pokażę ale nie ma kiedy mąż zrzucic fotek a ja znowu cos nabroje i bedzie amba fatima i zdjec ni ma:P
ja tez mam tego typu ukryte "talenty"

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Milo mi ze ktoras z dziewczyn ma podobnie jak ja. Oczywiscie lacze sie z Toba w bolu. U nas rozmowy sa bez sensu, ja swoje, on swoje
Bartek kazal mi sprostowac ze nie czepia sie byle czego tylko tyle ma roboty... niech bedzie i tak, a ja i tak wiem swoje u nas to nawet nie mozemy sie poklocic zeby oczyscic atmosfere, wyzalic jedno drugiemu co trzeba bo wszystko dziadki slysza i moja mama zaczyna sie wtracac....a mysle ze to mogloby nam pomoc... no ale coz do wlasnego lokum jeszcze daleka droga...


Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
A ja juz mam dosc normalnie nie wiem co mam ze soba zrobic. Milenka i maz spia a ja mam wate w uszach. Boli mnie glowa od tego alarmu co jest juz od 24godzin! W nocy myslalam ze oszaleje. Dzwonilam dzis do wlasciciela naszego mieszkania bo moze to z dolu tez jest jego ale ma wylaczony telefon. Nawet sobie nie wyobrazacie jak taki alarm moze byc irytujacy.

Poza tym dzis zamierzam upic w-zetke, tak mnie jakos naszlo. Napisze wieczorem czy wyszla. Z siostra sobie babski wieczor zrobie, moze lepiej sie poczuje bo chodze jak bomba z opoznionym zaplonem.
Aga, przykro mi z powodu tych halasow, tez jestem wrazliwcem jesli o to chodzi budzi mnie najcichszy nawet dzwiek a co dopiero zasnac przy takim alarmie mam nadzieje ze szybko sie to cos wylaczy

no i czekam na wiesci jak w-zetka sama bym cos upiekla ale ostatnio i tak wcinam co wpadnie wiec moze lepiej nie
__________________

midey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 17:22   #4251
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez Renia11 Pokaż wiadomość
Kociulku są takie chwile że człowiek normalnie nie wyrabia i wszystko mu się kotłuje w środku i obrywa każdy kto się nawinie u mnie tak też czasem bywa.....człowiek jest tylko człowiekiem
Wiem Reniu Wczoraj przeszłam samą siebie, ale magę być tylko wdzięczna męzowi, ze wszystkie moje żale wysłuchał w spokoju. Ja się wywrzeszczałam i dziś już mi lepiej

Pappaya, aż mi ulżyło, że jednak wszystko ok

Cytat:
Napisane przez Aka24 Pokaż wiadomość
Miałam się jeszcze o coś spytać: czy Wasze dzieci jadły/jedzą cebulę? Tylko surową?
Emi kiedyś spróbowała i od tamtej pory bardzo ją lubi. Ostatnio trzymała sobie tak jak jabłko i gryzła. Nie je jej dużo, ale parę ładnych kęsów pogryzie. A jak jej później z buzi śmierdzi
Karolina jeszcze do cebuli sie nie dorwała, ale Adrian też ją uwielbiał A mój chrzesniak tak wcina czosnek

Cytat:
Napisane przez pappaya Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie do dziewczyn ktore same przygotowywaly torty. Jak robilyscie napis na torcie tzn czym je robilyscie/wyciskalyscie?
No ja sie nic a nic nie wysiliłam, bo mazałam po torcie łyżeczką Szczerze mówiąc, to wiedziałam, że tort jest i tak tylko dla nas, a dla nas jak najbardziej teki napis wystarczył

Cytat:
i jeszcze musze sie Was zapytac czy Wasze dzieciaki jak jedza to czy musza sie w tym samym czasie czyms zajmowac. Ivo na przyklad nie bedzie otwieral buzi dopoki nie dam mu do zabawy czegos co on akurat chce pobawi sie tym minute wyrzuca i pokazuje na nastepny przedmiot zeby mu dac do reki
Ech... u mnie z tym karnieniem to jest tragedia, bo dzieciolki wogóle nie chcą mi usiedziec w miejscu, tylko ganiam za nimi po całym domu czasem to ja zaszantarzuje Adriana, że np. jak nie usiądzie w miejscu, to wyłączę bajkę, on siada, a mała papuga powtarza za nim i jakoś to jedzenie wtedy idzie

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
edit
Zalamka. Po pierwsze sypie znowu u nas snieg (.
Po drugie wlasnie dzwonil Bartek ze zaproponowali mu nadgodziny na piatek, sobota, niedziele i zgodzil sie na piatek i niedziele ((((((((. Jestem taka zla, caly tydzien sama siedze z marudnym dzieckiem, on albo spi albo jest w pracy i jeszcze nie odmowil tego weekendu. Co za zycie, az mam lzy w oczach. Po co mi maz ktorego nie ma nigdy w domu? 24h/na dobe w 4 scianach bo mroz na dworze i teraz jeszcze snieg. Nic tylko sie cieszyc...
Aguś jak ja Cię rozumiem. Mój mąż wychodzi z pracy jak my jeszcze śpimy. Przylatuje ok 12 do domku zjeść tylko obiad i biegiem na budowę. tam "siedzi" do 22 i jak przyjeżdża dzieci najczęściej już śpią. Zmęczony zjada coś na szybko i idzie spać, bo przeciez o 3 znowu musi wstać. I tak w kółko... W pracy przy każdej mozliwej okazji też bierze niedzielne dyzury, bo przecież budowa... Ech... też mam czasem wszystkiego dość. Od miesiąca ide juz do gina z wynikami cytologii, odkąd skończyły mi sie leki, brzucho znowu mnie boli, juz nie mówie o tym, ze z karolina do ortopedy trzeba pójść, z Adrianem do dentysty. Wqurza mnie jak on na działkę (ok 1km. stąd) jedzie na dziłkę samochoden, bo przeciez młotka nie będzie niósł... a ja rachunki lece jak głupia na piechotę do miasta zapłacić, bo złotówki mi szkoda na autobus. Wiem, głupia jestem, ale tak się nauczyłam od gówniary każdy grosz odkładać i tak mi zostało. Wczoraj właśnie wygarnęłam wszystkie swoje ale i dziś już mi lepiej i patrze na wszystko ciut pozytywniej, że prąd juz kończą zakładać, że choc tyle mam okazje wyjśc z domu i ludzi zobaczyć, mąż obiecał, że w poniedziałek pojedzie ze mną do lekarza. Oboje mamy lepsze i gorsze dni, ale musimy jakos sobie z nimi radzic. Pocieszam sie, ze nie poszedł jeszcze na tiry, przez co nie widziałabym co całymi miesiącami... Przeraża mnie myśl, że musiałabym byc sama w razie gdyby dzieci zachorowały. Cały czas mam w oczach jelitówke Adriana, choc to już prawie rok jak ją miał. Ale tak jak posze Midey - nie wyobrażam sobie nie mieć żadnej pomocy podczas gdy dziecko co chwile wymiotuje, nie mówiąc już o dwójce...

Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
no u nas klamka zapadła to jelitówka.... teściowa już choruje i mojego męża też dopadło (a to on wziął zwolnienie na Dawida) a ja muszę iść jutro na wolne:/ kurczaki... szpital w domu... masakra... ide poweisic pranie i zaprac wczorajsze spodnie (notabene nowe, ktore mialam raz na sobie) mam nadzieje, ze zejdzie...
dziękuję za wspierałki i rady... Dawid prawie nic nie je... już widzę jak schudł... normalnie jutro jak nie bedzie chciał zjesc obiadu zrobie mu chyba mleko w butelce... bo jakie inne wyjscie zniknie mi dziecko w koncu... lece dokończyć to co mam do zrobienia i musze coś zjeść i się kładę... całą poprzednią noc na siedząco przedrzemałam czuwając przy Dawidzie...
Lwica oby Twojej rodzince szybko to paskudztwo przeszło
W razie takiej ewentualności mamy "lekarstwo" dla dorosłych - młodzitkie kasztany zalane spirytusem. Pomogło wszystkim, których u nas męczyła jelitówka, tylko najgorzej z tymi naszymi kolejnymi maluchami. Biedny Dawidek
A co do mleka, to nasza doktorkastwierdziła, że nawet jak czegos teoretycznie nie mozna, ale dziecko niczego innego nie toleruje, to przecież nie można dziecka zagłodzić.
U nas jeszcze poźniej pojawiła sie biegunka, ale mam nadzieje, ze u Dawidka to szybko minie

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, możecie mi wysłać na PW przepisy na Wasze torty urodzinowe?
Nie wiem czy nie będzie za późno, ale postaram się później, bo moja żaby i tak już mi na kolanach siedzą

Cytat:
Prosiłabym też o radę, co podać na stół dla takich 1-2,5-letnich dzieci. Ewentualnie jakie im rozrywki zapewnić? Mamy bańki mydlane na razie
Co na stół dla takich maluchów... hmm.. owoce - same moze się nie poczestują (mówię tu np. o mandarynkach, kiwi, babanach..), ale sama bym nie chciała, aby moje dzieci gdzieś jadły same słodycze. A jeś myślisz też o słodyczach, np. ciasteczkach, to raczej takie bez czekolady Po co mali goście mają sobie zabrudzić swoje kreacje Chyba najlepsze by tu były jakieś paluszki, herbatniczki, chrupki kukurydzine - może te kolorowe. Wiem, kiepski ze mnie doradca, ale nie szykowalam jeszcze imprezy typowo dla tak "dorosłych" gości Ale dobrze by chyba też było jakby rodzice nakarmili ich czyms treściwszym
Rozrywki... bańki mydlane, to fajny pomysł, chyba bym na nie wpadła Moze balony? Moja niuńka uwielbia je nosić w zębach Może jakiś pioseneczki w tle odpowiednie do wieku gości. Na chwilę obecną nic mi do głowy nie przychodzi

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
Agus, a ja Ci napisze cos calkiem innego niz dziewczyny jestem z Toba bo to co opisalas to sytuacja prawie jak u mnie Bartosz tylko pracuje, chwyta sie czego moze od rana do nocy praktycznie, doceniam to ze pracuje, ze ja moge posiedziec z dzieckiem, ze zarabia na dom...ale nie moge zrozumiec jak mozna robic to kosztem rodziny? Dawid jets za Nim bardzo i az mi przykro ze tak malo widuje Tatusia, juz nawet nie mowie o sobie, nic sie nie moge Go doprosic bo nigdy nie ma czasu, prosze Go jzu chyba ze 2 tyg zeby odebral zdjecia ...rozmowy, na ktore dziewczyny tak nalegaja u nas sie nie sprawdzaja bo ja mam swoja teorie ze moglby czasem spasowac, On ma swoja ze zarabiac trzeba, porozumienia b rak, w dodatku tez ostatnio ciagle sie klocimy bo ja NIENAWIDZE tego Jego ZARAZ....na wszystko ma czas, a ja lubiue miec wszystko na juz i wiem co to znaczy byc sama z marudnym dzieckiem Dawid jak chorowal tez ciagle byl na rekach ( chcoc o tyle dobrze ze nie marudzil), z Nim nawet musialam pranie wlaczac szczescie w nieszczesciu ze moja siostra chorowala i byla na zwolnieniu bo sama chyba z wymiotujacym co chwile dzieckiem nie dalabym rady...
Midey
U nas tym kłóceniem się jest tak samo, niestety Właśnie przy takiej naszej kłótni 1,5 roku temu przed nosem teściowej trzasnęłam drzwiami i od tamtej chwili zaczęła się wojna. My z mężem się pokłócimy i pogodzimy, ale nienawidzę wtrącania się między nami.


Cytat:
to ja moze dodam cos optymistycznego Dawid umie buc brawo i umie nasladowac pieska i pomimo tego ze jeszcze nic nie mowi potrafimy sie doskonale dogadac bo wszystko pokazuje jak chce pojezdzic na rowerku to idzie do rowerka i stoi tam dopoki Go nie powoze, jak chce isc na samochod- jezdzik to staje przy nim w rozkroku, jak chce na hustawke to siada pod nia i w ogole daje zabawki ktorymi chce sie pobawic
Mądry chłopczyk


Siedze przy jednym poście już chyba godzine... uciekam, bo mi dzieciolki "pożądki robią" w szufladach
__________________



My + A + K +

Edytowane przez kociulek
Czas edycji: 2009-02-13 o 17:23
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 18:45   #4252
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
to ja moze dodam cos optymistycznego Dawid umie buc brawo i umie nasladowac pieska
To fajnie . U nas też teraz moda na klaskanie A z tym pieskiem to w sensie hau-hau?

Cytat:
Napisane przez lwica83 Pokaż wiadomość
do tego ta pierdzielona torbiel mi sie w piersi powiekszyla i nie moge sie dodzwonic do poradni onkologicznej chyba odlozyly sluchawki babki w rejestracji
Oj, Lwico dbaj o siebie I zdrówka dla Dawidka.


Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Poza tym dzis zamierzam upic w-zetke, tak mnie jakos naszlo. Napisze wieczorem czy wyszla. Z siostra sobie babski wieczor zrobie, moze lepiej sie poczuje bo chodze jak bomba z opoznionym zaplonem.
Cytat:
Napisane przez midey Pokaż wiadomość
no i czekam na wiesci jak w-zetka sama bym cos upiekla ale ostatnio i tak wcinam co wpadnie wiec moze lepiej nie
Jezu, ja zrozumiałam, że Aga chce upić się w zetkę i już chciałam pisać: a walnij se dziewczyno, czemu nie , dopiero post Midey mi rozjaśnił .
__________________
Cosmesfera

Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2009-02-13 o 18:48
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 19:18   #4253
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Cytat:
Napisane przez sheryl Pokaż wiadomość
Jezu, ja zrozumiałam, że Aga chce upić się w zetkę i już chciałam pisać: a walnij se dziewczyno, czemu nie , dopiero post Midey mi rozjaśnił .


Elsi ja podalam na stol dla mlauchow :chrupki kukurydziane, biszkopty, danonki a obiad jedli z doroslymi.
Co do zabaw to u nas gorowaly balony, byl ich caly pokoj oraz wszystkie zabawki Milenki, dzieci byly zachwycone. Wiem ze gdybym poszla w gosci z moja mala to tez zachwycalaby sie cudzymi zabawkami.

A ja nie wiem juz. Przed chwila milam gosci. Moi rodzice mi podniesi dodatkowo cisnienie. Powiedzieli ze pewnie mi samej tu smutno, ze co ja robie sama calymi dniami, ze przytylam, ze w ogole ich nie odwiedzam bezinteresownie tylko jak cos chce, ze powinnam cos robic np. sie uczyc albo pojsc do pracy, ze Milenka sie nie nauczy angielskiego i powinna isc do przedszkola itp. Normalnie myslalam ze wyjde z siebie i stane obok. Olalam to i przytakiwalam. Nie chcialam sie poklocic ale pracy szukam i nic, a szkole zaczynam od wrzesnia, wiec co mam jeszcze robic? Zamiast mnie pocieszyc to mnie dobili ze mam beznadziejne zycie. Poza tym z tym alarmem kazali mi zadzwonic na straz pozarna bo to na pewno przeciwpozarowy. Tez tak myslalam, ale ze dzwoni od 30 godzin wiec pozaru na pewno tam nie ma, a mieszkanie stoi puste juz z miesiac. Wlasciciel ma wylaczona komorke i nie wiem jak sie z tym uporac

Z dobrych wiadomosci, zadzwonil z pracy Bartek ze mnie przeprasza i ma dla mnie niespodzianke na jutro i zebym powiedziala rodzicom ze zostawimy im jutro Milenke. Mama sie ucieszyla bo lubi z nia zostawac a ja sie zastanawiam co on wykombinowal. Wiem tylko ze jutro sa walentynki...

Edytowane przez AgaMili
Czas edycji: 2009-02-13 o 19:20
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-13, 23:18   #4254
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Ja tylko na chwilę, przepraszam, dopiero skończyłam część przygotowań.

!KasiuMaju!
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Spełnienia marzeń, tych praktycznych, przyziemnych i tych niezwykłych, najskrytszych
Uwolnienia od Teściowej
Kochającego Cię, bezproblemowego TŻ-a
radości dostarczanej przez Majeczkę
i udanych walentynkowych urodzinek!


Aga, cieszę się, że wszystko się wyprostowało! Udanej niespodzianki!
Dziewczyny, dziękuję za rady i przepisy! A co z alkoholem, wypada podać jakiś dorosłym?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg big-cake919.jpg (68,2 KB, 3 załadowań)
elsi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-14, 00:21   #4255
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Kasieńka
100 lat
pociechy z Córeńki i TŻta
realizacji wszystkich marzeń, pragnień, planów
i samych powodów do radości

__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-14, 00:30   #4256
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Kasiu, wszystkiego naj, naj, naj
dużo radości, miłości i spełnienia marzeń
żeby wszystko układało się po Twojej myśli
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-14, 00:35   #4257
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

A ja cały czas sprzątam, bo jutro też imprezę robię.
Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dziękuję za rady i przepisy! A co z alkoholem, wypada podać jakiś dorosłym?
Nie wiem, pewnie różne są na ten temat opinie (tak jak z chrzcinami, komunią)...
Ja podaję. Zawsze jakiś kulturalny i wysokogatunkowy .
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-14, 07:25   #4258
Aka24
Rozeznanie
 
Avatar Aka24
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 960
GG do Aka24
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Kasiu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Aga super, że mąż zrozumiał błąd. Udanej niespodzianki

Elsi u nas będą %, ale tak delikatnie. Oczywiście szampan, wino dla kobiet i wódeczka dla mężczyzn.

Edytowane przez Aka24
Czas edycji: 2009-02-14 o 07:29
Aka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-14, 07:26   #4259
Renia11
Raczkowanie
 
Avatar Renia11
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 141
GG do Renia11
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

KASIU W tym dniu pięknym i wspaniałym
życzę ci serduszkiem całym,
aby wszystko się spełniło
czego pragniesz, o czym marzysz.
Aby słońce ci świeciło
w oczach, sercu i na twarzy.
Sukcesów w życiu, ciepła w miłości
a także jak najwięcej radości
z wszystkich chwil Twojej młodości.
Życzę Ci, jak w bajce dobra wróżka,
by spełniły się marzenia z samego końca Twojego serduszka.
__________________
KAROLEK I MIŁOSZEK.
Adopcja Serca: ''nasze" dzieciaczki GIFT i Christine
Renia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-14, 08:58   #4260
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Nasze Skarby-styczeń/luty 2008

Kasiu z okazji urodzin wszystkiego najlepszego, aby wszystkie Twoje marzenia sie spełniły

Aga, ciesze sie ze mąż zrobił dla Ciebie niespodziankę. Ale jestem ciekawa co wymyślił Zycze przyjemności! a gadaniem swoich rodziców sie nie przejmuj.

Jeśli chodzi o alkohol na roczek to moim zdaniem wypada podać dorosłym gościom szampana i wino. Wg mnie wódka na roczek dziecka w ogóle nie pasuje
__________________

Edytowane przez pappaya
Czas edycji: 2009-02-14 o 09:15
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:45.