Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II

[201705121341]

Napisane przez teQiba

Tak? To ciekawe bo z tego co mi wiadomo nie ma 100% antykoncepcji za wyjatkiem abstynencji

No wiesz, może pffe zna antykoncepcję która działa na 100% Chętnie się dowiem co to Chyba, że to opcja gumka+tabletki+spiralka+i mplant+kalendarzyk

[201803111829]

Oddaj do adopcji.

[AnnaVanDort]

Napisane przez zakonna

no ja się dziwię, że z takim podejściem to ty posłuchałaś mamusi w sprawie aborcji. Aż trudno w to uwierzyć.

Też się dziwię. Ja bym usunęła i nikt by mnie nie powstrzymał.

[Kusum]

Napisane przez pajpa

Dziewczyny, mi się przydarzyła wpada
Mam 37 lat, jesteśmy ze sobą 14 lat, 6 lat po ślubie. Dogadujemy się znakomicie, układa się super, finansowo też dobrze, oboje pracujemy i nie zarabiamy najniższych krajowych. Żyliśmy tak, jak chcieliśmy - wczasy, spanie w weekendy do południa, wyjazdy. NIC nam do szczęścia nie potrzeba. W kwestii dzieci - ja byłam zdecydowaną przeciwniczką, mąż nie naciskał, zgadzał się ze mną. Ale life is brutal, zdarzyła się wpada, zabezpieczenie zawiodło. Jestem w 15tc, jeszcze to trawię, jestem załamana, nie potrafię się z tym pogodzić. Gdyby nie moja mama, prawdopodobnie bym usunęła, rozważałam aborcję. Jestem kłębkiem nerwów, nie śpię, ciągle płaczę, rozważam psychologa. Mąż mnie wspiera, dużo rozmawiamy, ale niewiele to pomaga. Chyba skończę w psychiatryku.

Strasznie mi przykro, że tak źle to znosisz. Ja nie widzę sensu żeby się obwiniać. Tak miało być widocznie, siła wyższa. Skoro już się stało to najlepsze, co możesz teraz zrobić, to dokładne badania żeby się upewnić, że ani Twoje, ani dziecka życie nie jest zagrożone w żaden sposób. Dbaj o siebie, dobrze się odżywiaj itd. Wszystko się ułoży. Dziecko to nie koniec świata!
Znam wiele kobiet, które nie chciały mieć dzieci i są dziś świetnymi matkami. Czasem po prostu los wybiera za nas. Nie każdy rodzi się z instynktem macierzyńskim i parciem na rodzenie. I ja to doskonale rozumiem. Sama nie chcę mieć dzieci, świadomie nie podejmę tej decyzji, ale gdy się zdarzyło nie skakałabym z okna.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez teQiba

Tak? To ciekawe bo z tego co mi wiadomo nie ma 100% antykoncepcji za wyjatkiem abstynencji

Szklanka wody zamiast - 100% skuteczności
Nawet wazektomia nie daje 100%, piszą o 99,9%

[Rafik 84]

Dziewczyny piszecie ze nie ma 100 % zabezpieczenia.Racja ale wystarczy połączyć tak ja ja ze swoja panią tabletki + gumki i moim zdaniem jest już to 100% Dam sobie rękę uciąć za to ze przy takim połączeniu na 100 % nic się nie przydarzy

Ps. O dzieciach niepełnosprawnych sie nie wypowiadam bo co poniektóre by mnie tu zjadły i nie sa to bynajmniej Tinker i pfff

[effcia82]

Nie wyobrażam sobie jak będąc dorosłą (mocno dorosłą) i samodzielną osobą można ulec presji na urodzenie niechcianego dziecka.

[Kusum]

Napisane przez Rafik 84

Dziewczyny piszecie ze nie ma 100 % zabezpieczenia.Racja ale wystarczy połączyć tak ja ja ze swoja panią tabletki + gumki i moim zdaniem jest już to 100% Dam sobie rękę uciąć za to ze przy takim połączeniu na 100 % nic się nie przydarzy

Ja nie mogę brać tabletek. Zagrażałoby to mojemu zdrowiu i życiu.

Napisane przez effcia82

Nie wyobrażam sobie jak będąc dorosłą (mocno dorosłą) i samodzielną osobą można ulec presji na urodzenie niechcianego dziecka.

A ja sobie wyobrażam jak musi być ciężko podjąć decyzję o zabiciu człowieka, bo tak mi się widzi I wiem jak ciężko jest żyć dalej kobiecie z tą świadomością. I nie, nie jestem wierząca.

[Rafik 84]

A no chyba ze tak to inna sprawa...Wiec w Twoim przypadku proponowałbym gumke + powstrzymanie sie od skonczenia w srodku ale to juz zalezy od mezczyzny poniewaz niektórzy nie wyobrazaja sobie tego,ale to juz kwestia jak bardzo sie nie chce dziecka.Ja byłbym gotowy nawet na takie poswiecenie

[Munkaa]

Napisane przez zakonna

no ja się dziwię, że z takim podejściem to ty posłuchałaś mamusi w sprawie aborcji. Aż trudno w to uwierzyć.

Dokładnie, to nie jej mama będzie mamą jej dziecka...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez Kusum

A ja sobie wyobrażam jak musi być ciężko podjąć decyzję o zabiciu człowieka, bo tak mi się widzi I wiem jak ciężko jest żyć dalej kobiecie z tą świadomością. I nie, nie jestem wierząca.

Masz racje, do decyzja niezwykle trudna, ale powinna zostać podjęta samodzielnie, szczególnie przez osobę dojrzałą.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rafik 84]

Napisane przez Munkaa

Dokładnie, to nie jej mama będzie mamą jej dziecka...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------




Masz racje, do decyzja niezwykle trudna, ale powinna zostać podjęta samodzielnie, szczególnie przez osobę dojrzałą.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Widocznie ta kobieta nie dorosła do samodzielnej decyzji i jest bardzo podatna na presje ze strony rodziny i innych ludzi.Przykre ale teraz bedzie musiała ponieść tego konsekwencje konsekwencje. Moze jak to mówią niektóre mamuśki,,odmieni jej sie"

[Kusum]

Osobiście popieram wolny wybór kobiet w sprawie aborcji. Uważam, że powinna być dozwolona po konsultacji z psychologiem (tak jest w wielu krajach cywilizowanych). Ale sama nie wiem czy bym się zdecydowała? Jeszcze kilka lat temu na pewno.

[Rafik 84]

Napisane przez Kusum

Osobiście popieram wolny wybór kobiet w sprawie aborcji. Uważam, że powinna być dozwolona po konsultacji z psychologiem (tak jest w wielu krajach cywilizowanych). Ale sama nie wiem czy bym się zdecydowała? Jeszcze kilka lat temu na pewno.

Widzie ze powoli ci sie odmienia Moze jeszcze pare lat i zapragniesz dzidziusia

[Kusum]

Napisane przez Rafik 84

Widzie ze powoli ci sie odmienia Moze jeszcze pare lat i zapragniesz dzidziusia

Nie zrobiłabym tego moim kotom

[Rafik 84]

Napisane przez Kusum

Nie zrobiłabym tego moim kotom

Tego męskiego kwita pól świata Znajdzie sie pewnie jakis nieoczekiwany amant :PJak juz zapragniesz dziecka to bedzie łatwiej takiego znalesc bo o takiego egoiste co dzieci nie chce jest trudniej

[Kusum]

Napisane przez Rafik 84

Tego męskiego kwita pól świata Znajdzie sie pewnie jakis nieoczekiwany amant :PJak juz zapragniesz dziecka to bedzie łatwiej takiego znalesc bo o takiego egoiste co dzieci nie chce jest trudniej

że what?
Ja jestem szczęśliwą mężatką od kilku dobrych lat

[teQiba]

Napisane przez Rafik 84

Widzie ze powoli ci sie odmienia Moze jeszcze pare lat i zapragniesz dzidziusia

To ze ktos nie zdecydowalby sie na aborcje nie oznacza ze mu sie odmienia i chce dzidziusia

[Rafik 84]

Napisane przez Kusum

że what?
Ja jestem szczęśliwą mężatką od kilku dobrych lat

A no to sie zle zrozumielismy :P Napisałas ze z kotem tego nie zrobisz wiec uznałem ze jestes sama To w takim razie uwazaj na małza aby mu jakis głupi pomysł nie przyszedł do głowy :P:P:P

[lilianaX]

Napisane przez pajpa

Dziewczyny, mi się przydarzyła wpada
Mam 37 lat, jesteśmy ze sobą 14 lat, 6 lat po ślubie. Dogadujemy się znakomicie, układa się super, finansowo też dobrze, oboje pracujemy i nie zarabiamy najniższych krajowych. Żyliśmy tak, jak chcieliśmy - wczasy, spanie w weekendy do południa, wyjazdy. NIC nam do szczęścia nie potrzeba. W kwestii dzieci - ja byłam zdecydowaną przeciwniczką, mąż nie naciskał, zgadzał się ze mną. Ale life is brutal, zdarzyła się wpada, zabezpieczenie zawiodło. Jestem w 15tc, jeszcze to trawię, jestem załamana, nie potrafię się z tym pogodzić. Gdyby nie moja mama, prawdopodobnie bym usunęła, rozważałam aborcję. Jestem kłębkiem nerwów, nie śpię, ciągle płaczę, rozważam psychologa. Mąż mnie wspiera, dużo rozmawiamy, ale niewiele to pomaga. Chyba skończę w psychiatryku.

Strasznie Ci wspolczuje, ale nie rozumiem co tu ma Twoja mama do rzeczy Decyzje podejmujesz Ty i Twoj partner, mama nie jest strona w sprawie.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez Rafik 84

Dziewczyny piszecie ze nie ma 100 % zabezpieczenia.Racja ale wystarczy połączyć tak ja ja ze swoja panią tabletki + gumki i moim zdaniem jest już to 100% Dam sobie rękę uciąć za to ze przy takim połączeniu na 100 % nic się nie przydarzy

Ps. O dzieciach niepełnosprawnych sie nie wypowiadam bo co poniektóre by mnie tu zjadły i nie sa to bynajmniej Tinker i pfff

Nie obraz sie, ale dla mnie laczenie pigulek anty z prezerwatywa zahacza juz lekko o paranoje. Pigulki daja 99,7 procent pewnosci, nieliczne wpadki sa glownie z zapominalstwa, no chyba ze gumki wlasnie na te okolicznosc

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Witam wszystkich na watku

[pffe]

Napisane przez whiteglove

No wiesz, może pffe zna antykoncepcję która działa na 100% Chętnie się dowiem co to Chyba, że to opcja gumka+tabletki+spiralka+i mplant+kalendarzyk

ja Wam gratuluję podejścia skoro 99,7% dają tabletki to źle?
skoro ktoś ma taka paranoję żeby wpadać na takie łączenie antykoncepcji, na jakie Ty wpadłaś to faktycznie powinien seksu nie uprawiać wcale

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez lilianaX

Strasznie Ci wspolczuje, ale nie rozumiem co tu ma Twoja mama do rzeczy Decyzje podejmujesz Ty i Twoj partner, mama nie jest strona w sprawie.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



Nie obraz sie, ale dla mnie laczenie pigulek anty z prezerwatywa zahacza juz lekko o paranoje. Pigulki daja 99,7 procent pewnosci, nieliczne wpadki sa glownie z zapominalstwa, no chyba ze gumki wlasnie na te okolicznosc

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Witam wszystkich na watku

dokładnie, masz rację ale się na mnie rzuciły a taka jest prawda, że takie wpadki zdarzają się przy złym stosowaniu antykoncepcji, czy niewiedzy, stosunku przerywanym itp.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez lilianaX

Strasznie Ci wspolczuje, ale nie rozumiem co tu ma Twoja mama do rzeczy Decyzje podejmujesz Ty i Twoj partner, mama nie jest strona w sprawie.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



Nie obraz sie, ale dla mnie laczenie pigulek anty z prezerwatywa zahacza juz lekko o paranoje. Pigulki daja 99,7 procent pewnosci, nieliczne wpadki sa glownie z zapominalstwa, no chyba ze gumki wlasnie na te okolicznosc

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Witam wszystkich na watku

a tak na marginesie to ja nigdzie nie napisałam, że na 100% ją chroniło, tylko, że nie wierzę w takie cuda, że znalazła się w tych 0,03 %, które zachodzą w ciążę mimo zabezpieczenia.
Trzeba ponieść konsekwencje.

[201705121341]

Napisane przez pffe

ja Wam gratuluję podejścia skoro 99,7% dają tabletki to źle?
skoro ktoś ma taka paranoję żeby wpadać na takie łączenie antykoncepcji, na jakie Ty wpadłaś to faktycznie powinien seksu nie uprawiać wcale

Lol, to był żart, włącz detektor ironii a tak na marginesie to ja

Napisane przez pffe

nigdzie nie napisałam, że na 100% ją chroniło, tylko, że nie wierzę w takie cuda, że znalazła się w tych 0,03 %, które zachodzą w ciążę mimo zabezpieczenia.
Trzeba ponieść konsekwencje.

No ja znam przypadek gdzie dziewczyna znalazła się w tych 0,03% . Ja jestem z tych które popierają aborcję - każdy ma prawo do decydowania o swoim ciele. Nie zgadzam się z tym, że jak kobieta jest w ciąży to staje się żywym inkubatorem bez prawa do decydowania o sobie, że ma urodzić to dziecko i koniec i poświęcać mu się przez najbliższe 25 lat.

Ponieść konsekwencje? Nie no fajnie, fajne życie musi mieć dziecko które jest dla matki karą za to, że jeden raz tabletka nie poskutkowała. Za*ebiście wręcz. Bo to tak łatwo powiedzieć "noś sobie to dziecko, urodź i wychowaj, co mnie to dalej obchodzi".

[teQiba]

Napisane przez pffe

ja Wam gratuluję podejścia skoro 99,7% dają tabletki to źle?
skoro ktoś ma taka paranoję żeby wpadać na takie łączenie antykoncepcji, na jakie Ty wpadłaś to faktycznie powinien seksu nie uprawiać wcale

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------


dokładnie, masz rację ale się na mnie rzuciły a taka jest prawda, że takie wpadki zdarzają się przy złym stosowaniu antykoncepcji, czy niewiedzy, stosunku przerywanym itp.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------


a tak na marginesie to ja nigdzie nie napisałam, że na 100% ją chroniło, tylko, że nie wierzę w takie cuda, że znalazła się w tych 0,03 %, które zachodzą w ciążę mimo zabezpieczenia.
Trzeba ponieść konsekwencje.

100 minus 99,7 to jest 0,3 a nie 0,03
A wierzyc to mozna w Boga, bo powyzsze jest poparte badaniami naukowymi i jest jak najbardziej realne, zadne to cuda.
Sa dwa wskazniki - jeden dotyczy nieprawidlowego stosowania danej antykoncepcji, a drugi prawidlowego.

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez pajpa

Dziewczyny, mi się przydarzyła wpada
Mam 37 lat, jesteśmy ze sobą 14 lat, 6 lat po ślubie. Dogadujemy się znakomicie, układa się super, finansowo też dobrze, oboje pracujemy i nie zarabiamy najniższych krajowych. Żyliśmy tak, jak chcieliśmy - wczasy, spanie w weekendy do południa, wyjazdy. NIC nam do szczęścia nie potrzeba. W kwestii dzieci - ja byłam zdecydowaną przeciwniczką, mąż nie naciskał, zgadzał się ze mną. Ale life is brutal, zdarzyła się wpada, zabezpieczenie zawiodło. Jestem w 15tc, jeszcze to trawię, jestem załamana, nie potrafię się z tym pogodzić. Gdyby nie moja mama, prawdopodobnie bym usunęła, rozważałam aborcję. Jestem kłębkiem nerwów, nie śpię, ciągle płaczę, rozważam psychologa. Mąż mnie wspiera, dużo rozmawiamy, ale niewiele to pomaga. Chyba skończę w psychiatryku.

Jeśli zdecydowałaś się urodzić i wychować dziecko, to pora zadbać o siebie. Wiadomo, że dziecko przewróci Wasz świat do góry nogami, ale co istotne masz męża, który Cię wspiera, stabilną sytuację finansową. Twoja mama pewnie też Ci trochę pomoże. To już coś. Nie rycz
Może jakaś grupa wsparcia? Ale to bardziej na podforum 'mama z klasą' niż tu. Nie żebym Cię stąd wyganiała. Daj znać jak sobie radzisz.

[pffe]

Napisane przez whiteglove

Lol, to był żart, włącz detektor ironii a tak na marginesie to ja

No ja znam przypadek gdzie dziewczyna znalazła się w tych 0,03% . Ja jestem z tych które popierają aborcję - każdy ma prawo do decydowania o swoim ciele. Nie zgadzam się z tym, że jak kobieta jest w ciąży to staje się żywym inkubatorem bez prawa do decydowania o sobie, że ma urodzić to dziecko i koniec i poświęcać mu się przez najbliższe 25 lat.

Ponieść konsekwencje? Nie no fajnie, fajne życie musi mieć dziecko które jest dla matki karą za to, że jeden raz tabletka nie poskutkowała. Za*ebiście wręcz. Bo to tak łatwo powiedzieć "noś sobie to dziecko, urodź i wychowaj, co mnie to dalej obchodzi".

jako konsekwencje rozumiem też zmaganie się z własną psychiką po aborcji. nieważne czy urodzi a nie chciała dziecka czy usunie. Konsekwencje i tak będą i tak.

[201803111829]

O jezu, dziewczyny, ale się rozwodzicie. Kochana użytkowniczko. Jeśli nie chcesz tego dziecka, to oddaj je do adopcji. Jest multum rodzin, które pragną mieć dziecko. Porozgląaj się za takimi, i nastaw się na adopcję ze wskazaniem. Nie katuj się niechcianym macierzyństwem.

[Rafik 84]

Jeśli chodzi o ta aborcje to dziwie się dziewczyny ze tak swobodnie o tym piszecie. Przecież poddanie się temu zabiegowi jest straszne z tego co się orientuje.Jak kiedyś rozmawiałem z moja na ten temat to powiedziała ze chyba by już wolała urodzić te dziecko i oddać do adopcji niż poddać się ,,skrobance''

[zakonna]

każdy ma swoje zdanie. Dla mnie straszne byłoby chodzić 9 miesięcy w niechcianej ciąży, a potem jeszcze urodzić. To jest dopiero horror.

[201803111829]

Napisane przez Rafik 84

Jeśli chodzi o ta aborcje to dziwie się dziewczyny ze tak swobodnie o tym piszecie. Przecież poddanie się temu zabiegowi jest straszne z tego co się orientuje.Jak kiedyś rozmawiałem z moja na ten temat to powiedziała ze chyba by już wolała urodzić te dziecko i oddać do adopcji niż poddać się ,,skrobance''

poza tym, aborcja aborcji nierówna. Jest aborcja farmakologiczna, czyli poronienie. Nie ma rozrywania dziecka na kawałki, miażdżenia itd. po prostu tabletki wywołują mocne skurcze macicy, krwawienie, a w rezultacie poronienie

[faeria]

Napisane przez zakonna

każdy ma swoje zdanie. Dla mnie straszne byłoby chodzić 9 miesięcy w niechcianej ciąży, a potem jeszcze urodzić. To jest dopiero horror.

dokładnie
ja bym sobie tego nie mogła wyobrazić

[AnnaVanDort]

Napisane przez Rafik 84

Jeśli chodzi o ta aborcje to dziwie się dziewczyny ze tak swobodnie o tym piszecie. Przecież poddanie się temu zabiegowi jest straszne z tego co się orientuje.Jak kiedyś rozmawiałem z moja na ten temat to powiedziała ze chyba by już wolała urodzić te dziecko i oddać do adopcji niż poddać się ,,skrobance''

A potem mogłoby jej się odmienić, bo do gry wchodzą hormony, które mogą zrobić wodę z mózgu. Nie mówię że zawsze, ale różne wahania co do decyzji mogą wystąpić. Już nie wspomnę o ciele, które będzie pamiętało poród, rzeczywiście, fajna ,,pamiątka''. Co z tego że dziecko oddane.

[teQiba]

Napisane przez AnnaVanDort

A potem mogłoby jej się odmienić, bo do gry wchodzą hormony, które mogą zrobić wodę z mózgu.

A co w tym zlego gdyby sie odmienilo?
Hormony nie robia wody z mozgu tylko raczej powoduja ze kobieta zachowuje sie tak jak powinna - skoro juz jest w tej ciazy to niech sie zachowuje jak matka a nie inkubator.