Prośba o obiektywną ocenę sytuacji - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-15, 21:12   #1
onaa889
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 12

Prośba o obiektywną ocenę sytuacji


Problem dotyczy mnie i mojego TŻ. Ja mam 24 lata- on 27. Od roku wspólnie mieszkamy, a jesteśmy razem 2,5 roku. W sobotę mój TŻ zorganizował imprezę, na którą na jego zaproszenie przybył jego przyjaciel(M.) z kolegą (T.) (on twierdzi, że kolegi nie zapraszał, tylko przyjaciel wziął go ze sobą, ale wiedział tym wcześniej więc musiał na to wyrazić zgodę). Oni zaczęli pić około 20, ja natomiast dojechałam ok. 22, ponieważ byłam wcześniej w pracy. Weszłyśmy ze wspołlokatorką do pokoju i wspólnie piliśmy alkohol, rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się- generalnie super impreza. Ok. 2 w nocy mój TŻ zasnał na siedząco i zwymiotował pod siebie na podłogę zahaczając o łóżko, natomiast jego przyjaciel zasnął na kanapie. My ze współlokatorką oraz kolegą T. przenieśliśmy się do kuchni. Jakoś koło 3 skończyła nam się wódka, poszliśmy na stację po kolejną butelkę i tak siedzieliśmy do 5 nad ranem. Wtedy też stwierdziliśmy, że idziemy spać. Obudziłam mojego TŻ, kazałam położyć mu się do łóżka, natomiast sama położyłam się do drugiego łóżka (mamy w pokoju dwa dwuosobowe łóżka), ponieważ nie chciałam ryzykować, że mój TŻ w nocy na mnie zwymiotuje (już raz wymiotował w łóżku). Kolega T. powiedział, że zostaje i położyl się obok mnie. Dałam mu osobną kołdrę, po czym TŻ powiedział żebym przyszła do niego, na co ja oświadczyłam, że nie zamierzam z nim spać, ponieważ zwymiotował zahaczając o kołdrę i nie chcę ryzykować, że w nocy oberwę wymiocinami. Na co on odpowiedział, że zdjął już poszewkę i żebym przyszła do niego. Zbyłam to i zasnęłam. Ok 7-8 obudziłam się i zaczęłam szykować się do pracy, zrobiłam śpiącemu TŻ-towi herbatkę on trochę przez sen mnie przeprosił za to, że się tak spił, a kolega T. koło 10 wstałi poszedł do domu. TŻ normalnie do 16 do mnie pisał, pytał się kiedy wrócę żeby zdążył posprzątać itd. Wrociłam koło 22 z pracy i rozpętało się piekło..
ON:
*Ma do mnie straszne pretensje, że spałam w jednym łózku z tym kolegą, uważa że jest strasznym ''ruchaczem'' i żadnej nie przepuści (ale przecież do czegoś takiego potrzeba dwojga chętnych..),
*wierzy mi, że nic między nami nie było (bo nie było- po prostu zasnęliśmy w jednym łóżku, gdyż mój TŻ był w stanie strasznym)
*uważa, że wybrałam najgorszą opcję z możliwych (twierdzi, że mogłam spać na podłodze(nie było gdzie, wszystko bylo brudne, wszędzie leżały butelki), że mogłam iść spać do współlokatorek (pokój 10m z dwoma jednoosobowymi łózkami) lub wygonić kolegę do domu (dowiedziałam się kolejnego dnia, że mieszka 3 przystanki dalej- wcześniej nie wiedzialam)
* zastanawia się nad sensem dalszego związku, twierdzi, że chyba już mi nie ufa i że chyba coś miedzy nami ''☠☠☠ło''
*nie chce ze mną rozmawiać, nie odzywa się od niedzieli wieczorem, twierdzi że rozmowa nie ma żadnego sensu i że jest tak w☠☠☠☠iony że po prostu nie chce ze mną rozmawiać (próbowałam wielokrotnie, niestety nawet na mnie nie patrzy..)
*twierdzi, że ten kolega jest dla niego prawie obcy (wiem że parokrotnie razem z tym kolegą i przyjacielem byli razem na piwie, poza tym sam raz do nas przyszedl w jakiejś technicznej sprawie do TŻ)
JA:
*uważam, że jeśliby faktycznie mi ufał to nie byłoby żadnego problemu, przecież spałam w odległości 1m od niego, wszystko widział (gdybym chciała go zdradzić wybrałabym inne miejsce)
*mógł zabrać głos w tej sprawie przecież był tuż obok, mógł sam kolegę wygonić- przecież to jego gość, zorganizować mi inne miejsce do spania COKOLWIEK, ale nie zrobił nic (na pytanie dlaczego tego nie zrobił odpowiedział, że przecież widziałam że był pijany, ale uważam że to bez sensu, bo równie dobrze ja moge odbić piłeczkę- też byłam pijana)
*po części specjalnie położyłam sie koło kolegi- zdenerwował mnie fakt, że po raz kolejny spił się do takiego porzygu, że nie był w stanie dojść do ubikacji, a obiecał, że nigdy więcej tego nie zrobi, ale w życiu nie pomyślałąbym, że rozpęta sie taka afera (wiem, że to niedojrzałe zachowanie)

Wiem, że trochę przesadziłam, że mój TŻ musiał się czuć bardzo niekomfortowo, natomiast nie uważam żeby było to aż tak straszne zdarzenie aby z tego powodu kończyć związek. Kocham mojego TŻ bardzo mocno, rozumiemy się bez słów, wszyscy określali nas do tego momentu jako parę idealną i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Planowaliśmy razem dzieci, a teraz w jednym momencie wszystko prysło jak bańka mydlana... Może wpłynął w jakimś stopniu na tę całą jego reakcję fakt, że jego poprzednia dziewczyna go zdradziła. Proszę o Wasze obiektywne oceny, ponieważ moje koleżanki uważają, że on przesadza, natomiast jego koledzy są po jego stronie.
onaa889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:31   #2
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

myślę że twój tż strasznie dramatyzuje
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:31   #3
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez onaa889 Pokaż wiadomość
Problem dotyczy mnie i mojego TŻ. Ja mam 24 lata- on 27. Od roku wspólnie mieszkamy, a jesteśmy razem 2,5 roku. W sobotę mój TŻ zorganizował imprezę, na którą na jego zaproszenie przybył jego przyjaciel(M.) z kolegą (T.) (on twierdzi, że kolegi nie zapraszał, tylko przyjaciel wziął go ze sobą, ale wiedział tym wcześniej więc musiał na to wyrazić zgodę). Oni zaczęli pić około 20, ja natomiast dojechałam ok. 22, ponieważ byłam wcześniej w pracy. Weszłyśmy ze wspołlokatorką do pokoju i wspólnie piliśmy alkohol, rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się- generalnie super impreza. Ok. 2 w nocy mój TŻ zasnał na siedząco i zwymiotował pod siebie na podłogę zahaczając o łóżko, natomiast jego przyjaciel zasnął na kanapie. My ze współlokatorką oraz kolegą T. przenieśliśmy się do kuchni. Jakoś koło 3 skończyła nam się wódka, poszliśmy na stację po kolejną butelkę i tak siedzieliśmy do 5 nad ranem. Wtedy też stwierdziliśmy, że idziemy spać. Obudziłam mojego TŻ, kazałam położyć mu się do łóżka, natomiast sama położyłam się do drugiego łóżka (mamy w pokoju dwa dwuosobowe łóżka), ponieważ nie chciałam ryzykować, że mój TŻ w nocy na mnie zwymiotuje (już raz wymiotował w łóżku). Kolega T. powiedział, że zostaje i położyl się obok mnie. Dałam mu osobną kołdrę, po czym TŻ powiedział żebym przyszła do niego, na co ja oświadczyłam, że nie zamierzam z nim spać, ponieważ zwymiotował zahaczając o kołdrę i nie chcę ryzykować, że w nocy oberwę wymiocinami. Na co on odpowiedział, że zdjął już poszewkę i żebym przyszła do niego. Zbyłam to i zasnęłam. Ok 7-8 obudziłam się i zaczęłam szykować się do pracy, zrobiłam śpiącemu TŻ-towi herbatkę on trochę przez sen mnie przeprosił za to, że się tak spił, a kolega T. koło 10 wstałi poszedł do domu. TŻ normalnie do 16 do mnie pisał, pytał się kiedy wrócę żeby zdążył posprzątać itd. Wrociłam koło 22 z pracy i rozpętało się piekło..
ON:
*Ma do mnie straszne pretensje, że spałam w jednym łózku z tym kolegą, uważa że jest strasznym ''ruchaczem'' i żadnej nie przepuści (ale przecież do czegoś takiego potrzeba dwojga chętnych..),
*wierzy mi, że nic między nami nie było (bo nie było- po prostu zasnęliśmy w jednym łóżku, gdyż mój TŻ był w stanie strasznym)
*uważa, że wybrałam najgorszą opcję z możliwych (twierdzi, że mogłam spać na podłodze(nie było gdzie, wszystko bylo brudne, wszędzie leżały butelki), że mogłam iść spać do współlokatorek (pokój 10m z dwoma jednoosobowymi łózkami) lub wygonić kolegę do domu (dowiedziałam się kolejnego dnia, że mieszka 3 przystanki dalej- wcześniej nie wiedzialam)
* zastanawia się nad sensem dalszego związku, twierdzi, że chyba już mi nie ufa i że chyba coś miedzy nami ''☠☠☠ło''
*nie chce ze mną rozmawiać, nie odzywa się od niedzieli wieczorem, twierdzi że rozmowa nie ma żadnego sensu i że jest tak w☠☠☠☠iony że po prostu nie chce ze mną rozmawiać (próbowałam wielokrotnie, niestety nawet na mnie nie patrzy..)
*twierdzi, że ten kolega jest dla niego prawie obcy (wiem że parokrotnie razem z tym kolegą i przyjacielem byli razem na piwie, poza tym sam raz do nas przyszedl w jakiejś technicznej sprawie do TŻ)
JA:
*uważam, że jeśliby faktycznie mi ufał to nie byłoby żadnego problemu, przecież spałam w odległości 1m od niego, wszystko widział (gdybym chciała go zdradzić wybrałabym inne miejsce)
*mógł zabrać głos w tej sprawie przecież był tuż obok, mógł sam kolegę wygonić- przecież to jego gość, zorganizować mi inne miejsce do spania COKOLWIEK, ale nie zrobił nic (na pytanie dlaczego tego nie zrobił odpowiedział, że przecież widziałam że był pijany, ale uważam że to bez sensu, bo równie dobrze ja moge odbić piłeczkę- też byłam pijana)
*po części specjalnie położyłam sie koło kolegi- zdenerwował mnie fakt, że po raz kolejny spił się do takiego porzygu, że nie był w stanie dojść do ubikacji, a obiecał, że nigdy więcej tego nie zrobi, ale w życiu nie pomyślałąbym, że rozpęta sie taka afera (wiem, że to niedojrzałe zachowanie)

Wiem, że trochę przesadziłam, że mój TŻ musiał się czuć bardzo niekomfortowo, natomiast nie uważam żeby było to aż tak straszne zdarzenie aby z tego powodu kończyć związek. Kocham mojego TŻ bardzo mocno, rozumiemy się bez słów, wszyscy określali nas do tego momentu jako parę idealną i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Planowaliśmy razem dzieci, a teraz w jednym momencie wszystko prysło jak bańka mydlana... Może wpłynął w jakimś stopniu na tę całą jego reakcję fakt, że jego poprzednia dziewczyna go zdradziła. Proszę o Wasze obiektywne oceny, ponieważ moje koleżanki uważają, że on przesadza, natomiast jego koledzy są po jego stronie.
Cytuje. Troche patologia.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:31   #4
Agus8794
Raczkowanie
 
Avatar Agus8794
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 177
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez onaa889 Pokaż wiadomość
Problem dotyczy mnie i mojego TŻ. Ja mam 24 lata- on 27. Od roku wspólnie mieszkamy, a jesteśmy razem 2,5 roku. W sobotę mój TŻ zorganizował imprezę, na którą na jego zaproszenie przybył jego przyjaciel(M.) z kolegą (T.) (on twierdzi, że kolegi nie zapraszał, tylko przyjaciel wziął go ze sobą, ale wiedział tym wcześniej więc musiał na to wyrazić zgodę). Oni zaczęli pić około 20, ja natomiast dojechałam ok. 22, ponieważ byłam wcześniej w pracy. Weszłyśmy ze wspołlokatorką do pokoju i wspólnie piliśmy alkohol, rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się- generalnie super impreza. Ok. 2 w nocy mój TŻ zasnał na siedząco i zwymiotował pod siebie na podłogę zahaczając o łóżko, natomiast jego przyjaciel zasnął na kanapie. My ze współlokatorką oraz kolegą T. przenieśliśmy się do kuchni. Jakoś koło 3 skończyła nam się wódka, poszliśmy na stację po kolejną butelkę i tak siedzieliśmy do 5 nad ranem. Wtedy też stwierdziliśmy, że idziemy spać. Obudziłam mojego TŻ, kazałam położyć mu się do łóżka, natomiast sama położyłam się do drugiego łóżka (mamy w pokoju dwa dwuosobowe łóżka), ponieważ nie chciałam ryzykować, że mój TŻ w nocy na mnie zwymiotuje (już raz wymiotował w łóżku). Kolega T. powiedział, że zostaje i położyl się obok mnie. Dałam mu osobną kołdrę, po czym TŻ powiedział żebym przyszła do niego, na co ja oświadczyłam, że nie zamierzam z nim spać, ponieważ zwymiotował zahaczając o kołdrę i nie chcę ryzykować, że w nocy oberwę wymiocinami. Na co on odpowiedział, że zdjął już poszewkę i żebym przyszła do niego. Zbyłam to i zasnęłam. Ok 7-8 obudziłam się i zaczęłam szykować się do pracy, zrobiłam śpiącemu TŻ-towi herbatkę on trochę przez sen mnie przeprosił za to, że się tak spił, a kolega T. koło 10 wstałi poszedł do domu. TŻ normalnie do 16 do mnie pisał, pytał się kiedy wrócę żeby zdążył posprzątać itd. Wrociłam koło 22 z pracy i rozpętało się piekło..
ON:
*Ma do mnie straszne pretensje, że spałam w jednym łózku z tym kolegą, uważa że jest strasznym ''ruchaczem'' i żadnej nie przepuści (ale przecież do czegoś takiego potrzeba dwojga chętnych..),
*wierzy mi, że nic między nami nie było (bo nie było- po prostu zasnęliśmy w jednym łóżku, gdyż mój TŻ był w stanie strasznym)
*uważa, że wybrałam najgorszą opcję z możliwych (twierdzi, że mogłam spać na podłodze(nie było gdzie, wszystko bylo brudne, wszędzie leżały butelki), że mogłam iść spać do współlokatorek (pokój 10m z dwoma jednoosobowymi łózkami) lub wygonić kolegę do domu (dowiedziałam się kolejnego dnia, że mieszka 3 przystanki dalej- wcześniej nie wiedzialam)
* zastanawia się nad sensem dalszego związku, twierdzi, że chyba już mi nie ufa i że chyba coś miedzy nami ''☠☠☠ło''
*nie chce ze mną rozmawiać, nie odzywa się od niedzieli wieczorem, twierdzi że rozmowa nie ma żadnego sensu i że jest tak w☠☠☠☠iony że po prostu nie chce ze mną rozmawiać (próbowałam wielokrotnie, niestety nawet na mnie nie patrzy..)
*twierdzi, że ten kolega jest dla niego prawie obcy (wiem że parokrotnie razem z tym kolegą i przyjacielem byli razem na piwie, poza tym sam raz do nas przyszedl w jakiejś technicznej sprawie do TŻ)
JA:
*uważam, że jeśliby faktycznie mi ufał to nie byłoby żadnego problemu, przecież spałam w odległości 1m od niego, wszystko widział (gdybym chciała go zdradzić wybrałabym inne miejsce)
*mógł zabrać głos w tej sprawie przecież był tuż obok, mógł sam kolegę wygonić- przecież to jego gość, zorganizować mi inne miejsce do spania COKOLWIEK, ale nie zrobił nic (na pytanie dlaczego tego nie zrobił odpowiedział, że przecież widziałam że był pijany, ale uważam że to bez sensu, bo równie dobrze ja moge odbić piłeczkę- też byłam pijana)
*po części specjalnie położyłam sie koło kolegi- zdenerwował mnie fakt, że po raz kolejny spił się do takiego porzygu, że nie był w stanie dojść do ubikacji, a obiecał, że nigdy więcej tego nie zrobi, ale w życiu nie pomyślałąbym, że rozpęta sie taka afera (wiem, że to niedojrzałe zachowanie)

Wiem, że trochę przesadziłam, że mój TŻ musiał się czuć bardzo niekomfortowo, natomiast nie uważam żeby było to aż tak straszne zdarzenie aby z tego powodu kończyć związek. Kocham mojego TŻ bardzo mocno, rozumiemy się bez słów, wszyscy określali nas do tego momentu jako parę idealną i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Planowaliśmy razem dzieci, a teraz w jednym momencie wszystko prysło jak bańka mydlana... Może wpłynął w jakimś stopniu na tę całą jego reakcję fakt, że jego poprzednia dziewczyna go zdradziła. Proszę o Wasze obiektywne oceny, ponieważ moje koleżanki uważają, że on przesadza, natomiast jego koledzy są po jego stronie.
Ciężka sprawa dziwię się jednak ze pozwoliłas na to by obok Ciebie na tym samym łóżku spał obcy facet (alkohol brak miejsca żadne usprawiedliwienie) mogłaś położyć kolegę koło swojego tz i bylo by po problemie. .
Twój tz lekko przesadza z rozstaniem bo fakt faktem tak jak piszesz nic między wami nie było i Twój facet dobrze o tym wie ..
Ma prawo być zły to fakt ale żeby obrazu się rozstawać ..

A rozmawialiscie w ogóle z bohaterem tego całego zamieszania bo przeciez on tez powinien mieć coś do powiedzenia w tej sprawie ..

mqm nadzieje ze się wszystko wyjaśni i dalej będziecie szczęśliwi
Agus8794 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:43   #5
onaa889
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 12
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

drabineczka na co dzień nie bywa tak jak opisałam to w poście- to po prostu jedna nieszczęsna impreza...
Agus8794 wiedziałam ze mój TŻ jest tuż obok i nic złęgo stać mi się nie może. Też mam taką nadzieję, nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Znowu mnie unika, nie ma go w mieskzaniu, wolłabym porozmawiać i wiedzieć na czym stoję.. Ta niepewność jest najgorsza.
onaa889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:43   #6
mesta93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Moim zdaniem twój TŻ ma prawo być wkurzony, ale na pewno nie do tego stopnia żeby nie chciał z tobą rozmawiać. Przecież go nie zdradziłaś, ani nawet nie dotknęłaś tego kolegi więc nie wiem po co robi z tej sytuacji taki problem. Niby ty też mogłaś położyć tego kolegę w jednym łóżku z TŻ-em, no ale teraz jest już po sprawie.
A tak swoją drogą to porozmawiaj z nim na temat imprez i picia alkoholu, jeżeli nie potrafi pić z umiarem to niech wcale tego nie robi. To nie jest normalne że ktoś wymiotuje pod swoje nogi
__________________
Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Na dobre traktowanie trzeba sobie zasłużyć.

Edytowane przez mesta93
Czas edycji: 2014-04-15 o 21:45
mesta93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:45   #7
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

No ok. To moim zdaniem twoj facet przesdza. Rzyga pod siebie i ma pretensje ze spisz w normalnym lozku. A to ze jego kolega spal obok iebie - pewnie byl rownie nawalony i malo ogrnial. To ja bym miala pretensje do faceta zd sie tak upodlil i ja musialam sie martwic by nikogo nie obrzygal
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-15, 21:54   #8
onaa889
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 12
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Dzięki dziewczyny, chciałam się po prostu upewnić czy moje postrzeganie tej sprawy jest faktycznie bez sensu jak to mój TŻ uważa (stwierdził, że jak zrozumiem swój błąd to może wtedy dopiero zgodzi się porozmawiać). Narazie chodzi wściekły, a właściwie nie chodzi bo cały czas go nie ma. Zastanawiam się czy nie wysłać mu linku do tego tematu żeby zobaczył zdanie innych osób, może wtedy inaczej na to spojrzy...
onaa889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:57   #9
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

facet rzyga pod siebie a Ty na złość mu śpisz z jego kumplem. cóż za fantastyczny związek
kolegę mogłaś wywalić do łóżka z TŻ i położyć się sama w łóżku. Chyba byłaś u siebie i umiałaś się odezwać, co?
Trochę nie dziwie się Twojemu chłopu, że zły. Z drugiej strony jednak wygląda, jakby kompletnie i nie ufał.

Edytowane przez kisielova
Czas edycji: 2014-04-15 o 21:59
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 21:58   #10
justynkag10
Zadomowienie
 
Avatar justynkag10
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 318
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Twój facet chyba trochę przesadza i pewnie za jakiś czas mu przejdzie. Ale tak swoją drogą to jakoś nie mogę pojąć, że nie potrafiłaś sobie znaleźć innego miejsca do spania, tylko obok jakiegoś faceta.
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy,
a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu.

Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Książki 31/2016r.
Filmy 462/2016r.

2017r.:
Filmy - 305

justynkag10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 22:09   #11
Aaniol_apokalipsy
Wtajemniczenie
 
Avatar Aaniol_apokalipsy
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez onaa889 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, chciałam się po prostu upewnić czy moje postrzeganie tej sprawy jest faktycznie bez sensu jak to mój TŻ uważa (stwierdził, że jak zrozumiem swój błąd to może wtedy dopiero zgodzi się porozmawiać). Narazie chodzi wściekły, a właściwie nie chodzi bo cały czas go nie ma. Zastanawiam się czy nie wysłać mu linku do tego tematu żeby zobaczył zdanie innych osób, może wtedy inaczej na to spojrzy...
Ja nie położyłabym się do łóżka z obcym facetem, bo bym się niekomfortowo czuła. Skoro facet położył się w twoim łóżku, trudno- wywaliłabym z łóżka na podłogę, może to nie gościnne, ale włazić do nieswojego łóżka też szczytem elegancji nie jest.
Jednak mimo wszystko uważam, że twój partner dramatyzuje, to prawda, mógł się poczuć lekko zazdrosny czy zaniepokojony sytuacją jaka miała miejsce, jednak to jak się zachowuje podchodzi pod histerię. Pomijam fakt, że picie do zgonu i wymiotów jest co najmniej poniżej krytyki. Skoro zaprosił gości do domu i byli to jego koledzy, a dodatkowo jeszcze jednego z nich nie znał powinien pilnować sytuacji, a przede wszystkim dbać o twoje bezpieczeństwo- skoro dla niego to był obcy facet, dla Ciebie tym bardziej.
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia....
Twojego też będę..."
Aaniol_apokalipsy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-04-15, 22:13   #12
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

A ja sie facetowi nie dziwie, bo tez co to za spanie zajetej kobiety w lozku z kolega. I juz niewazne czy doszlo do czegoskolwiek czy nie, czy byly dwie koldry czy jedna... Sa pewne zasady i granice, ktorych przekraczac sie nie powinno. Moze jestem staroswiecka, nie wiem. Osobiscie nigdy bym tego nie zrobila. Ktos dobrze wyzej napisal - trzeba bylo wsadzic dwoch do jednego lozka, a samej spac, chyba nawet bardziej komfortowe dla Ciebie by to bylo, czyz nie?

Druga sprawa, to to, ze Twoj chlopak nie potrafi kulturalnie pic. No jak zesz mozna az tak sie schlac, zeby zerzygac sie pod siebie i kompletnie tego nie kontrolowac? Cudny chlopak Spalilabym sie ze wstydu przed znajomymi. Chociaz chyba cala wasza ekipa wydaje sie byc dosc "rozrywkowa".

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2014-04-15 o 22:16
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 22:21   #13
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

I taka granica jest rzyganie pod siebie. Jego usprawiedliwieniemnjest to ze sie spil i ona ma to zrozumiec ale ona nie moze sie usprawiedliwiac taaaa
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 22:22   #14
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

może to troszkę puste, ale ja nie chciałabym być z facetem, który wymiotuje pod siebie z przepicia i jeszcze nic sobie z tego nie robi
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 22:26   #15
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
I taka granica jest rzyganie pod siebie. Jego usprawiedliwieniemnjest to ze sie spil i ona ma to zrozumiec ale ona nie moze sie usprawiedliwiac taaaa
To do mnie? Jezeli tak, to na poczatek bardzo prosze o uzycie interpunkcji, bo trzy razy musialam Twoje zdanie czytac, zeby polapac o co Ci dokladnie chodzilo.

W pierwszym zdaniu odnioslam sie tylko do problemu autorki, bo dla niej uchlanie sie jej lubego problemem nie bylo. Problemem, ktory ja trapi natomiast jest to, ze chlopak ma zarzuty, ze spala z kolega, to tez odpowiedzialam, ze sie chlopakowi nie dziwie - przedstawilam moje zdanie nie biorac pod uwage zachowania jej chlopaka tamtego wieczoru.

W drugim jednak zdaniu nie omieszkalam dodac, ze chlopaka ma cudnego, bo tylko tym "szczegolnym" tak uchlac sie udaje.

Teraz lepiej?

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Sherminka Pokaż wiadomość
może to troszkę puste, ale ja nie chciałabym być z facetem, który wymiotuje pod siebie z przepicia i jeszcze nic sobie z tego nie robi
Absolutnie to nie jest puste! Masz po prostu dobrze poukladane w glowie - tak trzymaj.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2014-04-15 o 22:29
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 22:32   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez onaa889 Pokaż wiadomość
drabineczka na co dzień nie bywa tak jak opisałam to w poście- to po prostu jedna nieszczęsna impreza...

tja... przecież napisałaś, że to kolejna taka rzygająca impreza w wykonaniu twojego faceta. jak dla mnie tragedyja - takie zabawy mieli moi znajomi do połowy liceum, a nie dorośli ludzie. dziwię mu się, że zarzucił takim bulwersem. gdyby się nie schlał to byś przecież spała z nim w łóżku. mógł od razu wyprosić kolegę albo znaleźć inne rozwiązanie jak jest taki mądry
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 22:35   #17
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Fajną melinę tam macie Facet lat 27 i tak bardzo pić nie umie, że nawet z rzygami do klopa nie trafia tylko wali gdzie popadnie - no ideał! Nic tylko gości zapraszać.

A wracając do meritum, nie dziwię się, że jest zły. Że się zaciął na amen, sfochował, podejrzewa mimo wszystko o jakieś krzywe akcje i nie chce rozmawiać - też się nie dziwię, bardzo to spójne z obrazkiem obrzygańca: mało dojrzałe.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 22:38   #18
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez Sherminka Pokaż wiadomość
nie chciałabym być z facetem, który wymiotuje pod siebie z przepicia i jeszcze nic sobie z tego nie robi
To byla moja pierwsza mysl podczas czytania wątku
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 23:56   #19
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Mnie też przeraża takie zachowanie tzn. picie do porzygu i to jeszcze takiego porzygu pod własne nogi, zamiast chociaż do jakiejś miski, jeśli nie było czasu by pobiec do toalety...
Tu nawet nie chodzi o zazdrość - przecież ten gość ma wg mnie typowe zadatki na alkoholika! Nie mam doświadczenia zbyt wielkiego, bo jestem młoda + unikam takich ludzi, dla których bez zgonu po alko nie ma dobrej imprezy, ale z tego co wiem, alkoholicy ZAWSZE zaczynają od takich libacji na imprezach, których wspólnym mianownikiem jest całkowity brak kontroli nad tym, kiedy odmówić kolejnej kolejki. I to się tak wydaje: "a, zdarza się" a później zdziwienie: "jak to, alkoholizm? przecież on po prostu lubi wypić, jak każdy!" Otóż nie każdy pije bez umiaru. Mnie by bardzo zmartwiło, gdyby mój chłopak nawalił się w trupa i jeszcze nie widział w tym problemu. Dobrze, że ty chociaż po trosze widzisz problem, ale bardzo niedobrze, że on tego problemu w ogóle nie widzi! A problem gość ma poważny, skoro nie chciałaś się obok niego położyć, bo bałaś się, że w nocy zarzyga Ciebie i łóżko, no halo!!!
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-04-16, 00:46   #20
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Ja to się dziwię Autorko, że to ty mu pierwsza piekła nie zrobiłaś. No dajcie spokój, facet 27 lat i upijanie się do takiego stanu, że się wymiotuje pod siebie? Dla mnie to byłby to mega wstyd, a ty piszesz, że to kolejny już taki raz. Dla mnie takie wyskoki byłyby nie do przejścia. Już pomijam fakt, że pijany człowiek może się nawet swoimi wymiocinami udusić.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 01:10   #21
Azmika88
Zadomowienie
 
Avatar Azmika88
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Twój TŻ ma prawo być wkurzony, bo przecież kolega T też był pijany i też Cię mógł orzygać. Wolałaś, żeby orzygał Cię obcy facet zamiast Twojego TŻ?
A tak na serio, obydwu bym wywaliła na podłogę.
Azmika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 06:54   #22
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Fajną melinę tam macie Facet lat 27
(...)
Myślałam, że to wątek o ok. 22-latkach szalejących na studiach. Dżizzz.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 07:51   #23
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez onaa889 Pokaż wiadomość
JA:
(...)
*po części specjalnie położyłam sie koło kolegi- zdenerwował mnie fakt, że po raz kolejny spił się do takiego porzygu, że nie był w stanie dojść do ubikacji, a obiecał, że nigdy więcej tego nie zrobi, ale w życiu nie pomyślałąbym, że rozpęta sie taka afera (wiem, że to niedojrzałe zachowanie)

Wiem, że trochę przesadziłam, że mój TŻ musiał się czuć bardzo niekomfortowo, natomiast nie uważam żeby było to aż tak straszne zdarzenie aby z tego powodu kończyć związek.
Jeżeli na złość chłopakowi kładziesz się do wyra z obcym gościem z powodu tego że się porzygał to strach pomyśleć co zrobisz za jakieś większe przewinienie ?wypniesz się w parku pod drzewem?urządzisz orgię z koleżankami ?...
bo w taką stronę widać masz ciągoty .Panna z dobrze poukładanymi zwojami nie wpada na takie pomysły i głupio się nie usprawiedliwia że w pokoju bałagan a u kuleżanek za ciasno .Obcy koleś władował ci się do łóżka , a ty mu kołderkę jeszcze przyniosłaś olałaś chłopaka który cię wołał do siebie ...fajna panna z ciebie ,perspektywiczna . Na pewno nad takim "związkiem"należało by się zastanowić .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 09:14   #24
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Myślałam, że to wątek o ok. 22-latkach szalejących na studiach. Dżizzz.
Idź z takim na wesele czy elegancki Sylwester i przez cały czas zastanawiaj się, czy nie najesz się wstydu na całe życie. Chociaż autorki to jakoś szczególnie nie rusza, więc całkiem możliwe, że do siebie pasują.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 09:18   #25
Aaniol_apokalipsy
Wtajemniczenie
 
Avatar Aaniol_apokalipsy
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Idź z takim na wesele czy elegancki Sylwester i przez cały czas zastanawiaj się, czy nie najesz się wstydu na całe życie. Chociaż autorki to jakoś szczególnie nie rusza, więc całkiem możliwe, że do siebie pasują.
Nie wyobrażam sobie iść takim na wesele czy bal sylwestrowy i całą imprezę zastanawiać się czy tym razem upije się do sztywnego czy nie, że już nie wspomnę o tym że komuś można wesele rozwalić i to nagranie dla potomnych...
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia....
Twojego też będę..."
Aaniol_apokalipsy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 09:21   #26
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Ale wy to przezywacie ze sie ktos nawalil na weselu
Nigdy tego nie zrozumiem.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 09:43   #27
onaa889
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 12
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

ARAKSJEL NIGDY nie zdradziłabym mojego faceta, pewne granice są dla mnie niezmienne niezależnie od tego ile wypiję, tutaj się trochę rozmyły, ale w życiu bym nie pomyślała, że mój facet zrobi taką aferę, ja w odwrotnej sytuacji nie miałabym pretensji- to mi byłoby głupio, że doprowadziłam się do takiego stanu, że on musiał spać gdzie indziej.

A co do tego ile wypił, zdarzyło mu się to trzeci raz podczas naszego bycia razem. (2,5 roku).
Wykańczają mnie te ,,ciche dni" wolę usiąść wyjaśnić wszystko i żyć dalej.. Dalej nie chce ze mna rozmawiać, więc napisałam do niego list, zobaczymy co z tego wyniknie..
onaa889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 09:51   #28
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Cytat:
Napisane przez onaa889 Pokaż wiadomość
ARAKSJEL NIGDY nie zdradziłabym mojego faceta, pewne granice są dla mnie niezmienne niezależnie od tego ile wypiję, tutaj się trochę rozmyły, ale w życiu bym nie pomyślała, że mój facet zrobi taką aferę, ja w odwrotnej sytuacji nie miałabym pretensji- to mi byłoby głupio, że doprowadziłam się do takiego stanu, że on musiał spać gdzie indziej.

A co do tego ile wypił, zdarzyło mu się to trzeci raz podczas naszego bycia razem. (2,5 roku).
Wykańczają mnie te ,,ciche dni" wolę usiąść wyjaśnić wszystko i żyć dalej.. Dalej nie chce ze mna rozmawiać, więc napisałam do niego list, zobaczymy co z tego wyniknie..
Musisz przemyśleć kilka spraw np. to jak świadczy o facecie obrażanie się na Ciebie i tylko na Ciebie, przy zerowej refleksji z jego strony, że zawalił i sprawy się potoczyły tak, a nie inaczej właśnie z jego winy i z powodu jego stanu. Dwa: niezdolność do wyciągania wniosków na przyszłość, bo wiesz święta nie jestem i zdarzyło mi się tak schlać, że leżałam i rzygałam do miski stojącej obok łóżka (nie zawsze trafiając). Cóż, szaleństwa młodości. Ale 1-2 takie razy i dotarło do mnie, że wódki to ja pić nie mogę, skoro się doprowadzam do takiego stanu, a po drugie i z innymi trunkami ostrożniej, bo po co ośmieszać się przed ludźmi. Piszesz, że z 3 razy mu się takie upicie zdarzyło. Wg mnie, patrząc na to ile ma lat, o 2 razy za dużo. Na razie wygląda na to, że rozłożenie sił w tym związku jest takie: pan - niech se poszaleje, nic się nie stało, przepraszać nie ma za co, obrażać się na panią za to zawsze, pani - ma męczeńsko leżeć przy obrzyganym panu i mu jeszcze może kibicować, a skoro nie chciała, to za karę ciche dni i niech przeprasza. Niefajnie to wygląda.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 09:54   #29
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Myślę, że chłopak zdaje sobie sprawę, że bardzo zawalił i szuka pretekstu, żeby zwalić na kogoś winę.
Na Twoim miejscu zrobiłabym mu potężną awanturę, a nie tłumaczyła się i dyskutowała o głupotach.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 09:57   #30
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Prośba o obiektywną ocenę sytuacji

Jeśli już łaskawie się do Ciebie odezwie to radzę Ci postawić mu jasno sprawę, to jaki masz stosunek do jego picia. Jeśli Ci to nie przeszkadza to rób jak chcesz, ale to już pierwsze kroki w stronę pijackiej patologii
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-19 23:04:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.