Wybiera się ktoś na AGH - Kraków?

[cashmere20]

Mi sie najbardziej podobało, jak w tym semestrze rozdali nam karty egzaminacyjne bez wydrukowanego wf, po czym jak poszedł ktoś to zgłosić, to mądre babki z dziekanatu powiedziały, że one w ogóle nie wiedziały, że my mieliśmy wf i kazały sobie dopisać na karcie...

[rexi1234]

SIEMA...mam 515 punktów na AGH oraz zasadnicze pytanie... czy jest sens ryzykować na kierunki, z których o jakieś 15 punktów przekraczam próg przyjęcia z tamtego roku, jak w moim przypadku inżynieria środowiska, czy infa stosowana na GGiOŚ gdzie wynosił 500, czy odrazu dać coś bezpiecznego, jak geologia czy inżynieria mateirałowa...boje się że nie będzie już miejsc dla mnie, jeśli dam je pod koniec w deklaracji, jako rezerwowe, a nie dostane się na kierunki, o które chciałem powalczyć... w rezultacie może być tak że nie dostane się nigdzie i koniec marzeń o AGH. Doradźcie jak to zrobić bo poszedłbym sobie tam na studia :P

[nicRu]

To tlykomTwoja decyzja, ale próg na inzynierie srodowiska moze wzrosnac z uwagi na stypendia.

[CatchyKathy]

Napisane przez nicRu

Ja pływałam... W drugiej kalsie podstawówki. I na wakacjach po gimnazjum próbowałam :| Poza tym strój kąpielowy=traumatyczne rpzezycie. No cóż, najwyzej zrobię to dla mojego kręgosłupa, bo jst krzywy jak paragraf

O raaaany Basen to naprawde nie problem. Jak powiedziała HulaGirl, wszystkie brałysmy nasze figury na smiesznie, czasami wrecz na dowcipna szydere :P Mi osobiscie nie przeszkadzalo ze chłopy patrza na moje zaduze dupsko i uda Wogole, to co im do tego hee?! Wiec bez obaw, basen jest ok

Ktoś napisał że progi nie wzrosną bo angielski w sredni krajowej wzrósł o 4%... Hmmm... Mi się jednak wydaje, że może wzrosnąć, bo angielski jest tak naprawde malo brany pod uwagę ( choć czasami dobry wynik z rozszerzonego potrafi dupę uratować!)

[nicRu]

No w sumie mniej się teraz boję, ale ogólnie to wybiorę się chyba i tak wczesniej na basen z kumpelą, zeby się po tylu latach z woda oswoic W sumie już dawno pozbyłam się kompleksu małego biustu, to nie czasy gimnazjum, żeby się tym przejmować :P

A progi też sądzę, ze wzrosną, ale wiadomo, nie od razu o 100pkt

[CatchyKathy]

Napisane przez rexi1234

SIEMA...mam 515 punktów na AGH oraz zasadnicze pytanie... czy jest sens ryzykować na kierunki, z których o jakieś 15 punktów przekraczam próg przyjęcia z tamtego roku, jak w moim przypadku inżynieria środowiska, czy infa stosowana na GGiOŚ gdzie wynosił 500, czy odrazu dać coś bezpiecznego, jak geologia czy inżynieria mateirałowa...boje się że nie będzie już miejsc dla mnie, jeśli dam je pod koniec w deklaracji, jako rezerwowe, a nie dostane się na kierunki, o które chciałem powalczyć... w rezultacie może być tak że nie dostane się nigdzie i koniec marzeń o AGH. Doradźcie jak to zrobić bo poszedłbym sobie tam na studia :P

rexi1234 .. Jesli lubisz ryzyko to dawaj na tą inzynierie srodowiska! Moze akurat ryzyko sie opłaci! Możesz też dać kolejne pozycje na mniej oblegane kierunki a pozniej, w roku akademickim, za zgoda dziekana, przepisac sie na wymarzony wydzial i kierunek ( tak zrobil u nas chlopak ktory w grudniu przepisal sie z metalurgii na geodezje)


Tez spojrz na to z tej strony... nie wiem czy taki wynik ( nie oszukujmy sie, marny) z matury jest poprostu wypadkiem przy pracy czy faktycznym stanem Twojej wiedzy... Bo studia nie polegaja na tym zeby sie dostać ale zeby sie utrzymac i nie wyleciec po pierwszej sesji Wiec wybierz cos gdzie jest duzo przedmiotow z ktorych czujesz sie mocny

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez nicRu

No w sumie mniej się teraz boję, ale ogólnie to wybiorę się chyba i tak wczesniej na basen z kumpelą, zeby się po tylu latach z woda oswoic W sumie już dawno pozbyłam się kompleksu małego biustu, to nie czasy gimnazjum, żeby się tym przejmować :P

A progi też sądzę, ze wzrosną, ale wiadomo, nie od razu o 100pkt

nirCu ja też sie pozbyłam kompleksu malego biustu Takie juz jestesmy i już!
Ja umialam plywac tak sobie wiec pomyslalam ze pojde do grupy nie umiejacej plywac i.... po 5 minutach facet wyrzucił mnie z basenu!
Powiedzial ze umiem plywac i zebym przeszla do tamtej grupy:P Na poczatku bylo ciezko z kondycja, poza tym ciagle lapaly mnie skurcze w lydkach i stopach Ale pozniej juz było ok Na zaliczenie 8 długosci basenu ( ja jestem wybitna, zle policzylam i zrobilam 9, chcialam nawet 10 ale kolega mnie uswiadomił ze juz powinnam skonczyc:P)
Poza tym basen jest o tyle dobry, ze trwa 45 minut, zanim sie obejrzysz, juz bedziesz musiala wychodzic A zeby odrobic jeden basen musisz isc na hale i cwiczyc 1,5h wiec sie kompletnie nie opłaca

[nicRu]

A to wolę basen. Ale i tak grupę nie umiejącą pływać, bo mój kontakt z wodą to od kilku lat jedynie wanna z bąbelkami lub prysznic :P przynajmniej dobrze mi to na kręgosłup zrobi

[WhiteCherry]

Napisane przez CatchyKathy

nirCu ja też sie pozbyłam kompleksu malego biustu Takie juz jestesmy i już!
Ja umialam plywac tak sobie wiec pomyslalam ze pojde do grupy nie umiejacej plywac i.... po 5 minutach facet wyrzucił mnie z basenu!
Powiedzial ze umiem plywac i zebym przeszla do tamtej grupy:P Na poczatku bylo ciezko z kondycja, poza tym ciagle lapaly mnie skurcze w lydkach i stopach Ale pozniej juz było ok Na zaliczenie 8 długosci basenu ( ja jestem wybitna, zle policzylam i zrobilam 9, chcialam nawet 10 ale kolega mnie uswiadomił ze juz powinnam skonczyc:P)
Poza tym basen jest o tyle dobry, ze trwa 45 minut, zanim sie obejrzysz, juz bedziesz musiala wychodzic A zeby odrobic jeden basen musisz isc na hale i cwiczyc 1,5h wiec sie kompletnie nie opłaca

a jakie zajęcia były wykonywane dla grupy nie potrafiącej pływać?
ja w ogóle nie umiem i mam wrażenie, że w takiej grupie pewnie będzie mało osób, bo kogo pytam - każdy umie, nauczył się w dzieciństwie ...

[nicRu]

Oby ąłtwe, bo z kondycją u mnei kiepsko - w trzeciej klasie LO praktycznie nie mialam WF. Wpierw nauczycielka była na urlopie zdrowotnym a nas zwalniali bo wf był ostatni, potem jedynie tańce przed studniówka, a potem pozwalano nam na wfie zakuwać do matury... :P

[CatchyKathy]

Napisane przez WhiteCherry

a jakie zajęcia były wykonywane dla grupy nie potrafiącej pływać?
ja w ogóle nie umiem i mam wrażenie, że w takiej grupie pewnie będzie mało osób, bo kogo pytam - każdy umie, nauczył się w dzieciństwie ...

U nas troche tych ludzi było... wydaje mi sie ze koło 10 os. Co robili... na poczatku uczyli sie oddychac pod wodą i otwierac oczy :P Pozniej z deseczka na plecach pozniej bez deseczki, nastepnie kraul i żabka Cały czas pilnował ich pan z wielkim kijem ratowniczym Niektórzy przełamali swój strach przed wodą i cieszą się że bezpłatnie nauczyli się pływać, choćby na plecach

[nicRu]

To dobrze. pamiętam, ze w podstawówce pod koneic udało mi się na plecach przepłynąć basen, ale w tempie ślimaczym ;D Więc taka grupa to jak najbardziej dla mnie ;D

[CatchyKathy]

nicRu a powiedz mi na co w końcu składałaś? Na matematykę w pierwszej kolejności, a później?

[sideritis]

No to pocieszyłyście mnie z tym wf-em : p jak coś, zaklepuję sobie miejsce w grupie bardzo, bardzo początkującej
A jeśli chodzi o rekrutację - macie już policzony "wskaźnik rekrutacji"?

[HulaGirl]

jak facet od wfu powiedział, ze po 3 zajęciach grupa niepływająca będzie już pływała to sie w głowe stukaliśmy ale prawda jest taka, że w połowie semestru już sobie łądnie na plecach dawali radę

[nicRu]

CatchyKathy Matma. potem ZiIp na wydziale zarządzania.
Sideritis, aj mam, ale moi koledzy wciąż nie. BTw, z którego jestes LO? Pytalam gdzies kilka stron temu ale pewnie nei zauwzylas ^^

[CatchyKathy]

Napisane przez nicRu

CatchyKathy Matma. potem ZiIp na wydziale zarządzania.

nicRu ambitnie, na naprawde podziwiam Cię!
Mam kolegę z matmy, raz byłam u niego na korkach Akurat pisał magisterke o... jakiś tam problemach różniczkowalności na końcach, progach i zakrzywieniach czegoś tam, czegoś dziwnego Praca jego miala chyba 30 stron, bo powiedział że na jego wydziale nie są preferowane dlugaśne magisterki

[nicRu]

Dlatego się cholernie boję. Jeżeli uznam, że to nie moje miejsce to po roku najwyżej zmienię kierunek i tyle.

[sideritis]

Dobra, status kandydata mam, punkty podliczone.

Teraz pozostaje jedynie czekać do 15 lipca : )

[watashi]

Ja chyba wszystkie paznokcie poobgryzam z nerwów^^ Bardzo bym chciałą się dostać żeby udowodnić tacie że potrafię Chociaż nadal nie wiem czy mogę się dostaćtylko na ejden kierunek czy mogę na dwa jednocześnie? Bo z tego co zrozumiałam to tylko jeden.. no trudno nie będę miała dylematu wybierania później

[cashmere20]

Napisane przez CatchyKathy

Tez spojrz na to z tej strony... nie wiem czy taki wynik ( nie oszukujmy sie, marny) z matury jest poprostu wypadkiem przy pracy czy faktycznym stanem Twojej wiedzy... Bo studia nie polegaja na tym zeby sie dostać ale zeby sie utrzymac i nie wyleciec po pierwszej sesji Wiec wybierz cos gdzie jest duzo przedmiotow z ktorych czujesz sie mocny

Według mnie matura nie jest wyznacznikiem czy ktoś sobie poradzi na studiach czy nie. Ja też miałam z matury "marny wynik" (chociaż wedlug mnie taki nie był), a w tym momencie już jestm na 3 roku na studiach i mam stypendium i generalnie sobie nieźle radzę, a wiele osób, które w liceum były najlepsze, super napisały maturę powylatywali ze studiów, albo ledwo się trzymają. poza tym z tymi przedmiotami, z których się dobrze czuje też nie jest tak do końca, bo nie ma co porównywać poziomu z liceum do poziomu na studiach. ja np. nigdy nie byłam dobra z fizyki (bywało, że jechałam na samych dopach niestety), a teraz na studiach byłam zwolniona z egzaminu z fizyki, i nieźle sobię radzę z innymi przedmiotami związanymi z fizyką.
dlatego uważam rexi1234, że powinnaś próbować dostać się na te studia, które chcesz, a np. na drugim miejscu dać jakiś kierunek, gdzie jest praktycznie pewne, że się dostaniesz. z resztą jeśli nie uda się w pierwszej rekrutacji to przecież jest jeszcze szansa, że w drugiej się dostaniesz na inż środowiska. no ale decyzja już należy do Ciebie

Napisane przez WhiteCherry

a jakie zajęcia były wykonywane dla grupy nie potrafiącej pływać?
ja w ogóle nie umiem i mam wrażenie, że w takiej grupie pewnie będzie mało osób, bo kogo pytam - każdy umie, nauczył się w dzieciństwie ...

u mnie na początku uczyli jak sie utrzymywać na wodzie (tzn. kładliśmy się), ćwiczenie oddechów też, później na plecach z deską, na drugich zajęciach kto czuł się pewnie to bez deski, ale z rękami wzdłuż tłowia, a później już normalnie na plecach z rękami no i kraul, może ze 2-3 osoby pływały kraulem bez deski, bo już wcześniej kiedyś pływały, a tak to reszta zakończyła naukę pływania umiejąc dobrze pływać na plecach i kraulem z deską aha i jeszcze skakaliśmy do wody
ja też myślałam, że wszyscy umieją pływać i ja sama będę w grupie nie umiejących, a tu się okazało, że było nas z przynajmniej 20 osób.

[Ladzia_15]

Hej dziewczyny

Tez wybieram sie na agh na matematyke I mam pare pytan zwiazanych z akademikami, bo przeszukuje net i chyba moje google sa jakies uposledzone (albo ja taka jestem) poniewaz nigdzie nie moge znalesc teminu do kiedy nalezy skladac podania o przydzielenie miejsca w akademiku ;/
http://www.wms.agh.edu.pl/index.php?m=2&p=7
Na tej stronce znalazlam wniosek o przydzielenie miejsca ale zadnych terminow nie ma Wiec do kiedy nalezy to zrobic??

[nicRu]

Ja teraz zaczelam sie wahac czy jednak nei wybrac inzynierii srodowiska.
Ladzia, z ciekawości: ile % mialas z matury z matmy?
Szit., ja chyba serio to zmienię, póki mozna

[Ladzia_15]

Ja - ponizej wszelkiej krytyki... tylko 66% (mialam aspiracje na wynik ok 90) ale wychodzi mi cos ok 650 ptk. wiec na matematyke powinnam sie dostac.

A dlaczego chcesz zmienic? IS mi sie jakos dziwnie kojarzy... no i do matematyki ma daleko chyba :P

[nicRu]

Bo zaczęłam okropnie panikowac, ze sobie nie dam rady...
ja tez mialam aspiracje na wynik kolo 90 ale siedzialam nad zadaniami do ostatniego dnia, potem spanikowalam przy zadaniu ze skarbcem i polecialo duzo rzeczy...

Ale chyba zostawie tak jak mam, bo u mnei matma to pewnik, ze sie dostanę.

[Ladzia_15]

No ja wyszlam zadowolona, po rozmowie ze znajomymi nogi sie podemna troche ugiely... Po sprawdzeniu w necie odpowiedzi bylam pewna ze chociaz glupie 70% bede miec... Wyniki to kompletne rozczarowanie Chcialam startowac na fir na uek ale szanse na dostanie sie wynosz 0,01%

Matma byla 2 opcja ktora rozwazalam wiec skoro na fir sie nie dostane to matematyka moze byc ok - w sumie to jedyna rzecz o ktorej od malego moge powiedziec ze lubie :P

A co do wyboru kierunku studiow to tylko i wylacznie twoja decyzja Ja wychodze z zalozenia ze studia zawsze mozna zmienic - nie warto sie chyba meczyc przez 5 lat, zajmujac sie czyms czego sie nienawidzi ;p

[nicRu]

Ja tez wychodzę z zalozenia, ze mozna zmienic. A ja kompletnie nie wiem co studiowac i tylko ta matma mi wpadla do glowy.. No coz, moze perwszy pomysl najlepszy. jak nie to spróbuję za rok na cos innego i tyle. Bo sama juz nie wiem.

[Ladzia_15]

No wlasnie chodzi o to ze ja tez niczego innego nie moge wymyslic :P (na co bym sie dostala z moim wynikiem ;/) Trzmam kciuki zebys podjela wlasciwa decyzje

[nicRu]

Dzięki W sumei tak to jest, ze jak ktos nie marzy o czyms konkretnym i do tego nei dąży, a potem musi podjać decyzję, to jest ona bradzo ciężka.

Moze się spotkamy w jednej grupie na studiach :P

W ogóel dziewczyny, zdopingowałyście mnei, kupilam sobie stroj i moze sie wybiorę jeszcze w lecie na absen z koleżanką, bo ona umie plywać i się ośmielę trochę

[Ladzia_15]

A ja wlasnie poczytalam o tym basenie Liczylam ze pojde do grupy nieumiejacej plywac i sie w koncu porzadnie naucze to robic - ale pewnie po pierwszych zajeciach by mnie wyrzucili... moja pseudozabka szczytem marzen nie jest, ale do topienia sie mi daleko :P

BTW: stroj poogladalam na innym watku - ladny Przepraszam za sledzenie :P

[WhiteCherry]

Napisane przez nicRu

Dzięki W sumei tak to jest, ze jak ktos nie marzy o czyms konkretnym i do tego nei dąży, a potem musi podjać decyzję, to jest ona bradzo ciężka.

Moze się spotkamy w jednej grupie na studiach :P

W ogóel dziewczyny, zdopingowałyście mnei, kupilam sobie stroj i moze sie wybiorę jeszcze w lecie na absen z koleżanką, bo ona umie plywać i się ośmielę trochę

co do tego basenu to też niekoniecznie będziesz go miała od razu na pierwszym roku, różnie bywa. Ja mam go dopiero na drugim roku (czyli już po wakacjach ), w pierwszym semestrze nie miałam w ogóle wf, a w drugim mieliśmy zajęcia na sali.