Czy to już jest molestowanie?

[maanma]

Czy uważacie za molestowanie seksualne takie zaczepki jak szczypanie w tyłek i w biust, klepanie po tyłku? Zaznaczam, że nie chodzi o zaczepki ze strony przełożonego, ale kolegi.

[Agatkia]

Nie pozwolilabym sobie na cos takiego wzadnym wypadku. Jezeli sobie tego nie zyczysz- jak najbardziej jest to molestowanie.

[Ptysio5]

Napisane przez maanma

Czy uważacie za molestowanie seksualne takie zaczepki jak szczypanie w tyłek i w biust, klepanie po tyłku? Zaznaczam, że nie chodzi o zaczepki ze strony przełożonego, ale kolegi.

Ja myślę, że wszystko co dla CIEBIE jest przykre, krępujące i nie do przyjęcia to jest to już molestowanie.

[maanma]

Ale słowa tu nic nie pomagają, przecież go nie pobiję.

[***luna]

zgadzam się z agatkia
jeśli nie masz na to ochoty to jest to molestowanie i naruszenie intymności.

[myShaczeQ]

no zastrzelcie mnie, ale nigdy nie zrozumiem czegos takiego.

Z calym szacnkiem, ale jak mozna byc takim potulnym barankiem, jak ktos narusza Twoja strefe intymna i dotyka Cie tam gdzie NIE MA PRAWA ;/ A skoro jeszcze nie zrozumial po polsku najwidoczniej nie dosc jasno i dosadnie sie wyrazilas Koles szczypie Cie, klepie i najnormalnie w swiecie MACA i wyglada na to, ze niespacjalnie Ci sie to podoba i pytasz czy to molestowanie ?! odwin sie, strzel w pysk i juz. w ogole nie masz sie nad czym zastanawiac. ile czasu juz to trwa? jak w ogole moglas pozwolic, zeby cos takiego sie powtorzylo jesli nie odpowiada Ci to ?!
Zreszta nawet jesli powiemy "tak to molestowanie" to co ? pojdziesz z tym do sadu?

[nebraska]

Napisane przez maanma

Ale słowa tu nic nie pomagają, przecież go nie pobiję.

Słuchaj, co to za kolega, który tak robi? Kolega raczej powinien mnie zawsze przed takim zachowaniem ze strony innych.

Nie należę do agresywnych, ale gdyby ostre słowa nie pomogły, to dostał by w czambuł! No wybacz, ale co to za traktowanie??

I jeszcze jedno, co to za różnica czy to kolega czy przełożony? Chamstwo należy tępic bezwzględnie!

[amistad.k.m.s]

Maanama myślę, że to ci się przyda

Molestowanie. Jak się przed tym bronić <-- link do całego artykułu

1. Zwróć mu uwagę. Powiedz, że nie życzysz sobie podobnych uwag albo gestów. Musisz jasno dać do zrozumienia, że nie akceptujesz takiego zachowania. Możesz np. spokojnie i bardzo stanowczo powiedzieć: ?Uważam, że pan przesadził. Proszę tego więcej nie robić?. Ważne: na poczštku nie robić afery, ale też nie obracać tego w żart. Granica między żartami, flirtem i molestowaniem jest płynna. Może kto? wcale nie miał złych intencji, tylko jest mniej wrażliwy niż ty.

2. Pro? o pomoc. Je?li kto? dalej powtarza nieakceptowane przez ciebie zachowania, to powiedz o tym pracownikom działu personalnego i szefowi. Je?li molestuje cię szef - id? do jego zwierzchnika. Musisz nazywać sytuację po imieniu. To w dzisiejszych realiach prawnych, w firmie w miarę normalnie zarzšdzanej, daje przełożonym do my?lenia.

Złóż skargę na pi?mie. I zadbaj, aby dostać potwierdzenie, że wpłynęła. Może ci się to przydać, kiedy sprawa trafi do sšdu.

3. Powiedz współpracownikom. Prawdopodobnie nie jeste? jedynš osobš, która jest w ten sposób traktowana i której to nie odpowiada. Razem uda wam się zrobić więcej. Popro? o wsparcie. Je?li sš ?wiadkami takich wydarzeń, powinni zareagować. Najpierw nieformalnie - niech zwrócš uwagę, że w taki sposób nie wolno traktować koleżanki. Je?li takie uwagi nie pomogš - niech oni też złożš skargę.

4. Zbieraj kwity. Choć sšd to wyj?cie ostateczne, nie możesz zakładać, że nigdy się ta sytuacja tam nie skończy. Rób notatki. Opisuj sytuację, okoliczno?ci, datę, miejsce, czas trwania, ?wiadków, reakcję innych, tło wydarzenia etc. Je?li taka sytuacja trwa zbyt długo, a ty żyjesz w cišgłym stresie, możesz mieć problemy ze zdrowiem. Wtedy id? do lekarza. Jego za?wiadczenie przyda się, kiedy będziesz walczyć o odszkodowanie.

5. Szukaj pomocy na zewnštrz. Popro? o pomoc zwišzki zawodowe i organizacje antymobbingowe. Czasami dopiero wysłane przez nich pisma przynoszš pożšdany rezultat.

6. Id? do sšdu pracy. Molestowanie seksualne jest zdefiniowane wprost w art. 18 (3a) § 6 kodeksu pracy i je?li udowodnisz, że co? takiego cię spotkało, masz prawo do odszkodowania. Boisz się albo nie stać cię na adwokata? Bezpłatnš pomoc prawnš uzyskasz w Państwowej Inspekcji Pracy i stowarzyszeniach antymobbingowych. Możesz także i?ć do prokuratora. Je?li twoim dręczycielem jest twój szef, za nadużycie stosunku zależno?ci grozi mu według kodeksu karnego do trzech lat więzienia.
Joanna Ćwiek
GW

Powodzenia

[SiSleyS]

Co za piep***ny dupek z tego dziada!

Nie pozwalaj sobie na takie zachowanie. Jednak wiem, że czasem są tacy prostacy którzy nie reagują na żadne słowne ostrzeżenia.

Wiesz co, jak on narusza Twoją granicę intymności to i Ty narusz jego:
plaskacza mu w twarz i to mocnego!!!

Zaraz jak znowu zrobi coś podobnego ze szczypaniem czy klepaniem Ty walnij mu w gębę. Może niezbyt kulturalny sposób ale nie wiem jak z prostakiem można kulturalnie porozmawiać by Ciebie nie dotykał.

[smutne_dziewczatko]

szczypanie jak najbardziej.
natomiast co do klepania to zalezy od okolicznosci i wogole

[martinka_m]

jezeli dla ciebie nie jest to mile - to jak najbardziej nie powinnas na to pozwalac !! czy jest to juz molestowaniem, czy nie...

[e49053b4781f408f3584008be78503b2c10ffec8]

Napisane przez myShaczeQ

Z calym szacnkiem, ale jak mozna byc takim potulnym barankiem, jak ktos narusza Twoja strefe intymna i dotyka Cie tam gdzie NIE MA PRAWA ;/ A skoro jeszcze nie zrozumial po polsku najwidoczniej nie dosc jasno i dosadnie sie wyrazilas Koles szczypie Cie, klepie i najnormalnie w swiecie MACA i wyglada na to, ze niespacjalnie Ci sie to podoba i pytasz czy to molestowanie ?! odwin sie, strzel w pysk i juz. w ogole nie masz sie nad czym zastanawiac. ile czasu juz to trwa? jak w ogole moglas pozwolic, zeby cos takiego sie powtorzylo jesli nie odpowiada Ci to ?!
Zreszta nawet jesli powiemy "tak to molestowanie" to co ? pojdziesz z tym do sadu?

zgadzam się w 100%.

[201606201122]

Napisane przez maanma

Ale słowa tu nic nie pomagają, przecież go nie pobiję.

a niby dlaczego nie ? On miał czelność Cię dotykać a Ty się boisz mu dać w twarz?
Ja bym mu dała mocno w gębę :plask: a jak by jeszcze miał jakieś ale to można mu jeszcze problemów narobić...
Dla chamów nie powinno się mieć litości bo Cię" zjedzą"!!

[Sabbath]

Napisane przez maanma

Ale słowa tu nic nie pomagają, przecież go nie pobiję.

A właściwie dlaczego nie?


Maanma, nie wiem, jak to jest w Twoim przypadku i brońcie bogowie nie chciałabym Cię urazić, ale może Ty niezbyt wyraźnie, dosadnie, ostro, zdecydowanie, czy jakkolwiek to nazwiemy mówisz mu, że "absolutnie sobie nie życzysz takich zachowań".

Jeśli zaś mówisz swoje "nie" zdecydowanie i jesteś pewna, że nic to nie daje - zagroziłabym najpierw, a potem zgłosiła to dyrektorowi szkoły, jego rodzicom (jeśli jest niepełnoletni), na policję (jeśli ma skończone 18). Nie żartuję. To jest przestępstwo i każdy, powtarzam każdy taki gnój powinien ponieść karę.

[***luna]

Jeśli nie pomaga gadanie, zwracanie mu uwagi, to mozliwe,że zawiadomiłabym policje i już.
Obawiam się,że jakby dostał w twarz to jeszcze uznałby to za zachete do niewiadomo czego...
Policja niewiele pewnie by zrobiła, ale może to by zadziąłało jakoś

[syntagma]

Napisane przez maanma

Ale słowa tu nic nie pomagają, przecież go nie pobiję.

wiesz w mysl zasady "jak kobieta mowi nie, to mysli tak" on moze mysli, ze tak sie tylko droczysz, a przeciez Ci sie podoba jego zachowanie. Moze bardziej stanowczo? Krzykiem? Wysmiej, przy ludziach? Naskarz na niego komus, zagroz, ze jak to sie powtorzy to...

Nie no, jakby mnie ktos w biust podszczypywac zaczal to sadze, ze bym przywalila, ale ja agresywne dziewcze jestem

[kinnka]

daj mu w twarz, delikatnie mówiąc.
skoro on robi coś, co się nie podoba Tobie, postąp z nim tak samo.

miałam w swoim otoczeniu "kolegę", który miał po prostu taki sposób bycia, a to którąs poklepał, a to za biust złapał... nie wiem czemu, ale z reguły kobiety mu na to pozwalały. ja nie. zwróciłam mu uwagę raz - nie pomogło, drugi raz powiedziałam, że następnym dostanie ode mnie po ryju, za trzecim spełniłam obienicę. początkowo się obraził, ale za chwilę mu przesżło i od tamtej pory mnie nie klepał, nie dotykał, nie podszczypywał.
powodzenia!

[madziunia80]

Za takie zachowanie plaskacz jak nic i to naprawdę mocny. Nie potrafię zrozumieć, że Ty nic z tym nie robisz. Ja odruchowo dałabym po pysku, broniąc swojej strefy intymnej. Postaw się i broń siebie.

[xyoko]

Dziewczyny chyba juz Ci wszystko napisały. Najpierw STANOWCZO trzeba dac takiemu do zrozumienia, że nie życzysz sobie takich "zaczepek". Jeżeli to nie daje efektu - strzał w pysk dla delikwenta i skarga do przełożonego.

[kycia1]

Napisane przez maanma

Czy uważacie za molestowanie seksualne takie zaczepki jak szczypanie w tyłek i w biust, klepanie po tyłku? Zaznaczam, że nie chodzi o zaczepki ze strony przełożonego, ale kolegi.

jak dla mnie jest to molestowanie.... dałabym w pysk takiemu

[Lalik]

najlepiej byloby gdybys z nim po prostu pogadala, ale skoro mowisz, ze slowa nie docieraja... moze zglos sprawe przelozonemu?

[Biała Dama]

Napisane przez maanma

Czy uważacie za molestowanie seksualne takie zaczepki jak szczypanie w tyłek i w biust, klepanie po tyłku? Zaznaczam, że nie chodzi o zaczepki ze strony przełożonego, ale kolegi.

jasne, że to jest molestowanie... nie będzie mnie byle kto po tyłku klepał czy szczypał w biust... dostałby taki ode mnie w twarz :plask:

[korin]

Zgadzam się z glana takiemu(wiadomo gdzie) .

[moonshadow]

Z takimi typami trzeba ostro i na temat. Mnie raz jakiś zoboczony dziad na ulicy po tyłku klepnął i jeszcze miał czelność lubieżnie się do mnie uśmiechnąć...blee. Tak go sklęłam, że staruszek uciekł gdzie pieprz rośnie a ludzie patzryli na mnie ze zdziwieniem, że taka niepozorna osóbka jak ja zna takie przekleństwa. Trzeba mieć swoją godność i egzekwować swoje prawa.

[monis276]

koleś nie ma żadnego prawa żeby tak robić jak robi może cie tylko podrywa a może...no nie wiem w każdym bądź razie...ja bym sobie na takie coś stanowczo nie pozwoliła!

[annika1982]

z chamem trzeba po chamsku!

[Maniwa]

Zgadzam się z przedmóczyniami. Nie pozwól sobie!