|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-01-13, 16:41 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 8
|
Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
Hej!
Piszę tutaj, ponieważ od kilku tygodni borykam się z pewnym problemem, który nie daje mi żyć. Aby wyjaśnić Wam o co chodzi muszę nakreślić całą sytuację. Rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam 2 lata (to ja zdecydowałam o rozstaniu). Powodem rozstania była dzieląca nas odległość (ja mieszkam we Wrocławiu, a on w Warszawie). Niestety z jego strony nie było chęci zmiany tej sytuacji, a ja nie naciskałam bo nie chciałam na nim niczego wymuszać, to miała być jego decyzja. Czułam, że odpowiada mu taki związek (mi niestety nie). Cały czas miałam nadzieję, że to się zmieni, ale pewnego dnia straciłam tę nadzieję, moja frustracja dotycząca sytuacji sięgnęła zenitu. Powiedziałam mu co czuje, zgodził się ze mną, że taki "układ mu pasuje" (związek na odległość), następną kwestią było to, że nie byłam pewna jego uczuć. Powiedziałam mu wprost, że nigdy nie usłyszałam od niego, że mnie kocha (wiem, że czasami nie trzeba tego mówić, to po prostu się czuje - tu tak nie było). Rozstaliśmy się w zgodzie, on nie potrafił zmienić nic dla mnie i na odchodne usłyszałam, że "W PEWNYM SENSIE MNIE KOCHA" co tylko mnie utwierdziło, że podjęłam dobrą decyzję. Po rozstaniu rozmawialiśmy "normalnie" (ja oczywiście przeżywałam to rozstanie, bo kochałam go, ale starałam się tego już po rozstaniu nie okazywać). Mieliśmy się spotkać w sylwestra jako koledzy (ustaliliśmy to jeszcze zaraz po rozstaniu), wahałam się czy to dobry pomysł, ale w końcu się zgodziłam. Sprawa niestety się skomplikowała. Po miesiącu "gorzkich żali" stwierdziłam, że muszę otrząsnąć się i ruszyć do przodu. Tym sposobem poznałam Pawła. Spotykaliśmy się dość krótko, ale czułam, że może z tego wyjść coś fajnego. Chcąc być uczciwa wobec nowo poznanego chłopaka skontaktowałam się z byłym żeby mu wyjaśnić, że w obecnej sytuacji nie możemy się spotkać. Ku mojemu zaskoczeniu usłyszałam kilka przykrych słów tzn., że wszystkie kobiety kłamią i, że "niby" tak bardzo kochałam, a już znalazłam sobie kogoś innego. Powiedziałam mu jak bardzo za nim tęskniłam i, że nie widziałam u niego chęci żeby coś zmienić, dlatego postanowiłam "ruszyć na przód". Powiedział, że tak samo za mną tęskni, że jest mu ogromnie smutno beze mnie i, że mimo wszystko przyjedzie do mnie w sylwestra. Prosiłam, błagałam, i nic, bo w końcu po co mam wracać do czegoś co nie ma przyszłości. W dzień sylwestra pojawił się przed moimi drzwiami twierdząc, że chce mi coś powiedzieć. Nie spał całą noc myśląc tylko on "nas". Powiedział to co od zawsze chciałam usłyszeć... "Wiesz, że nie jestem dobry w wyrażaniu swoich uczuć, ale chce żebyś wiedziała, że CIE KOCHAM, postaram się tak poukładać moje sprawy abyśmy mogli razem zamieszkać". Byłam w totalnym szoku, na samym początku ucieszyłam się, bo w końcu tego tak naprawdę chciałam... ale... no właśnie pojawiło się "ALE". Serce mi pękało mówiąc Pawłowi, że "wracam do byłego" bo świetny z niego facet. Po paru dniach ogarnęły mnie wątpliwości. Obecny chłopak zaczął mówić ile to będzie problemów z przeniesieniem się i poczułam, że chce mi pokazać jakie to poświęcenie, dodatkowo jeszcze pomrukiwał, że nie wiadomo czy będzie tak kolorowo, bo pewnie będziemy się kłócić mieszkając razem (ja wiem, że to nieuniknione, ale zakładać tak z góry?!, chyba coś nie tak..). Druga sprawa jest taka, że wciąż myślę o Pawle, to silniejsze ode mnie. Milion razy chciałam się do niego odezwać, ale mam poczucie, że to nieuczciwe wobec obecnego chłopaka. Zżera mnie to od środka, jeszcze trochę to chyba oszaleje. Co robić, jak postąpić? Rzucić wszystko to co było, co znam dla nieznanego, czy dać sobie czas, może w końcu da mi się zapomnieć o Pawle? |
2015-01-13, 17:03 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
Ja NIESTETY to rozumiem tak...
Były facet poczuł, że traci grunt pod nogami bo poznałaś kogoś i chcesz "odejść" nawet od takiego układu. Więc postanowił sprawdzić czy się nabierzesz na jego obiecanki-cacanki , czy połechczesz jego ego zostawiając znajomość z nowym i wrócisz do niego.. Tak po prostu nagle zaczął o Was myśleć? Załączyła mu się zazdrość bo chce mieć kogoś, kto nadal będzie nim tak zainteresowany jak Ty. Sprawdził ,że jeszcze jednak chcesz jego i nagle znowu wraca wszystko do punktu wyjścia czyli powodu rozstania. Moim zdaniem gra nie warta świeczki a odstawiłaś fajnego faceta. Chyba zamienił stryjek siekierkę na kijek.
__________________
A tam, od jutra. |
2015-01-13, 17:12 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
Ja powiedziałam mu, że nie podoba mi się, że już od początku stawia tak sprawę, stwierdził, że mówi to co myśli, może nie powinien, bo każdy ma jakieś wątpliwości, ale mimo wszystko będzie starał się dotrzymać tego co obiecał. Czy fajny facet? Fajny na tyle co go znam (około 2 tyg.) - czyli bardzo krótko.
Edytowane przez joannaII88 Czas edycji: 2015-01-13 o 17:14 |
2015-01-13, 19:28 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
A swoją drogą, dlaczego on ma się wprowadzić do ciebie?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-01-13, 20:16 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
Cytat:
No, ale skoro już dałaś szansę byłemu to utnij kontakt z Pawłem. Z resztą...wydaje mi się, że chłopacy zazwyczaj nie lubią się wtryniać na trzeciego. Także pewnie sam już dał sobie spokój. Osobiście nie chciałabym już więcej spotykać się z facetem, który wrócił do byłej - nawet jeśli później znowu zerwą |
|
2015-01-14, 00:12 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 153
|
Dot.: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
Sytuacja sytuacji nie równa. No ale Twojemu chłopakowi włączył się pies ogrodnika - tak naprawdę nie wiadomo czy chce z Tobą być, ale nie pozwala Ci być szczęśliwą z kimś innym, bo jest zazdrosny.
Wiem tyle - jeżeli facet jest jaki jest, nie zmieni się (diametralnie no i pomijam dzikusowate wyjątki). Ile z domu wyniesie porządnego zachowania, tak zachowywać się poza domem będzie. Ja odeszłam po 3,5 roku, miałam kilka podejść i nie potrafiliśmy się rozstać długi czas. Teraz znalazłam swój ideał. Warto coś zmieniać w życiu, jeśli nie jesteśmy do końca szczęśliwi
__________________
|
2015-01-14, 00:34 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 523
|
Dot.: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
.
Edytowane przez szklana_mgla Czas edycji: 2015-03-01 o 18:33 |
2015-01-14, 12:14 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?
Ja bym przeszłość zostawiła za sobą. Razem z chłopakiem.
Wiesz, w momencie, kiedy powiedziałam mojemu byłemu, że to koniec i już nie jesteśmy razem usłyszałam właśnie" kocham cię, chociaż nie potrafiłem tego mówić". Odpowiedź? Za późno. I tyle. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:15.