Jak Wam sie udala zabawa sylwestrowa?

[elly2]

Hej. Mam nadzieje, ze nie bylo w tym roku jeszcze takiego watku Bo przeszukalam w wyszukiwarce i nie znalazlam. Ale przejde do sedna sprawy. Moj sylwester byl jednym slowem beznadziejny W sumie do godziny 12 mozna bylo wytrzymac...duzo tanczylam itp. Ale mimo wszystko muzyka byla poprostu koszmaarna (sylwestra spedzalam w klubie). Dj'em byl ktos kto nim chyba nigdy nie byl...koszmar...Oprocz tego na samym poczatku powiedziano nam, ze nie mozna miec swojego picia...jedynie jedzenie, musielismy oddac dwie dwu litrowe cole do baru...a po imprezie mieli nam oddac...Wiecie co zorbili? oddali nam dwie bultelki po jednym litrze, heh...paranoja, oprocz tego w czasie calej imprezy jeden z barmanow zobaczyl u nas sok, ktory zakupilismy przed impreza...oczywiscie sok nam zabral i powiedzial "koniec imprezy" heheh nie wiem w ogole co to byla za gadka bo dalej tam siedzielismy. Najlepszy byl cennik najtansza wodka kosztowala 40 zl (bols) a juz nastepny bols kosztowal 50 hehehe Ceny wziete z kosmosu Nie moglam patrzec tam na niektore dziewczyny...poupijane w spodnicach, ktore ledwo zaslanialy im tylki...wywracalay sie i co chcwile biegaly do toalety wymiotowac. Nie moge patrzec na to jak kobieta sama siebie nie szanuje!! Zeby tego jeszcze bylo malo w srodku imprezy rozbolal mnie zoladek i musialam biegac na stacje benzynowa po tabletki Malo tego po godzinie 12 kilku chlopakom zachcialo sie bic i urzadzali bijatyki i jakies sprzeczki ale na szczescie nie w klubie tylko na dworze...Wyszlam stamtad o 3 i obiecalam sobie, ze moja noga juz tam nie postanie.

[ViViean]

oj, zabawa w tym roku była udana, chyba w życiu na takiej nie byłam. Cały czas taczyłam, łapki mnie bola w ramionach, stóp nie czułam już o północy, ale i tak bawiłam się do upadłego, głowa pęka i jakaś taka ciut skacowana jestem . To była naprawdę szampańska zabawa. Niestety nie zabraliśmy z TŻ-em cyfrówki, więc wczorajsze chwile zostały jedynie we wspomnieniach, ale dla przykładu jaka super była impreza później wkleję kilka zdjeć z innej imprezy w klubie. Na razie tak tylko na chwilke wpadłam na wizaz i zaraz zmykam do wanny pełnej piany (to jest to, co lubię najbardziej ). A Wy? Jak się bawiłyście? Ja już zdecydowałam, ze za tydzień idę tam z powrotem, choć ostatnio nie przepadałam za tego typu imprezami, szkoda siedzieć w domu jak ludzie tak świetnie się bawią.

Pozdrawiam i życzę wszystkim szczęśliwego 2006 roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[mary poziomkowa]

u mnie to raczej nie była zabawa, tylko romantyczny wieczór we dwoje [+ pies w okolicach 24o, wzięliśmy go do domku, żeby się nei bał fajerwerów]. Lenistwo przed telewizorem Nie obyło się też bez powaznych rozmów i postanowień... oby wszystko się spełniło...

[lain]

u mnie bylo bardzo przyjemnie. sylwestra spedzilam z dziewczynami z bylej klasy z LO u jednej z nich w domu na wsi. bylo bardzo kameralnie. ogladalysmy filmy, gadalysmy o glupotach, posmialysmy sie, poobgadywalysmy ludzi z tv , kulturalnie saczylysmy sobie drinki i wino (zadnych piw i wodki totez rano nie bylo tak tragicznie :P) zagryzajac zelkami Haribo, chipsami, kanapkami, salatka i pizza, o polnocy na zasniezonym balkonie otworzylymy szampana i ogladalysmy fajerwerki pstrykajac sobie fotki. spac poszlysmy przed 5, o 8 uroczyste sniadanko, a po nim powrot do domu w miedzyczasie oczywiscie rozmowy przez telefon z TŻem, ktory byl w pracy.

jak sylwestra nie bardzo lubie to ten byl sympatyczny (moze dlatego ze spontaniczny - dowiedzialam sie o nim w czwartek wieczorem).dobrze sie bawilam przy minimalnych nakladach finansowych

[ifffonka]

poczytaj "sylwestrowy wątek dla samotnych" będziesz wiedzieć jak część wizażanek szalało

[Lexie]

Napisane przez ifffonka

poczytaj "sylwestrowy wątek dla samotnych" będziesz wiedzieć jak część wizażanek szalało

Ooo tak, zapis mojej zabawy też tam jest Wątek momentami kompletnie wariacki, ale zabawny

[lain]

juz jest taki watek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=89897

[Kasiulka__]

Razem z TŻ i znajomymi spędzaliśmy Sylwestra na imprezie w pubie - było wspaniale Wróciłam do domu ok. 4.45 a zanim zmyłam makijaż było spoooro po 5

Pozdr

[Cytrynka_Wawa]

ja sie bawilam swietnie troche popilam z moim TŻ, ktory byl dj i nie moglam go czasem od kompa oderwac na naszej imprezie poszlismy spac o 5 rano
spalismy na podlodze w spiworach ale bylo suuper

[KasiaKatarzynka]

do d**y :| tak mogę to opisać

[aniielica]

A u mnie było fajnie Bawiłam się w gronie przyjaciół i znajomych. Impreza na 50 osób w UWAGA!! stołówce Caritasu Po prostu mój kolega załatwił tam salę za darmo i bawiliśmy się tam wszyscvy. Każdy przyniósł coś do jedzenia, więc jedzonka było sporo Na sali nie było stolików, był tylko szwedzki stół. Poznało sie więc sporo osób Impreza generalnie udana, tylko muzyka była troche nie teges:/ Ale ja sie bawiłam bardzo dobrze. W towarzystwie takiego jednego, którego poznałam właśnie tam Do konca imprezy byliśmy już nierozłączni Wróciłam do mieszkania po 4 A przed 5 już spałam Nie słyszałam nawet jak dostałam smsa z życzeniami kolorowych snów A dzisiaj pobudka o 10 i na autobus i do domku.

[mtlk]

a ja dla mnei bylo fajnie w sumie za duzo do opisania hehe a strescic nie potrafie
w kazdym razie jestem zadowolona
Happy New Year

[mary poziomkowa]

aniielica: a w jakim mieście się bawiłaś? jeśli w Zakrzowie, to padnę

[muron]

nie dojechaliśmy. Z powodu zimy i dlatego, że PKP ma w ...nosie pasażerów i podstawiła krótki pociąg, 3 wagony, a ludzi na 6. Nie mieszkam w dziurze! Pociąg z dworca gł. w Katowicach. Skonmczylismy we trójkę przed telewizorem. Zjedlismy to co przygotowalismy na tę impreże. Ufff.Jeden plus-wróciłam o 3 do domu i wyspałam się.

[modliszka84]

Nam się zabawa udała bardzo... Byliśmy z TZem w klubie/dyskotece ze znajomymi (razem 13 osób). Muzyka fajna, 3 sale do wyboru, więc każdy miał taką muzyke jaką lubił... Wytańczyłam się jak nie wiem, nogi bolą niestety...Ogólnie było bardzo przyjemnie i miło...
Do domu wróciłam po 5...

PS. Pić....

[Asia1C]

a ja poklocilam sie z chlopakiem potem poszlam z nim pogadac i w sumie przespalam caly wieczor...

[rolofka]

fantastycznie!!!

razem z 2 znajomymi poczłyśmy do klubu i przetańczyłyśmy całą noc!!! Kilka sal, różna muzyka....do wyboru, do koloru.....

....naprawdę takie spontaniczne wyjścia są najlepsze.....

Wiwat 2006 ROK!!!!

[paliziomka]

Ja też się dobrze wybawiłam Byłam na weselu jako osoba towarzysząca kolegi, którego dobrze znam. Po 17 byliśmy już w sali a ja tak o 19 już byłam gotowa oczywiście z pełną kontrolą sytuacji . O 12 wszyscy razem przywitaliśmy nowy rok z klasycznym szampanem i odliczaniem . Nożki bolą, rece też. Kiecka i buty do prania . Wróciłam o 3;30. Najbardziej się bałam, że towarzystwo będzie jakieś wyobcowane a ludzie okazali się bardzo fajni i na prawde pozytywnie nastawieni do świata

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez Asia1C

a ja poklocilam sie z chlopakiem potem poszlam z nim pogadac i w sumie przespalam caly wieczor...

to jesteśmy dwie

[anestet-ka]

u mnie bylo niesamowicie, na poczatku u kolezanki w mieszkaniu bawilismy sie w pare osob, ale z balkonu zauwazylismy ze w mieszkaniu obok tez jest imprezka wiec zaprosilismy panow do nas Potem poszlismy do nich i tak były jazdy bo nam sie kibel zatkał i musielismy przepychać potem w centrum z calym miastem powitalismy nowy rok nastepnie poszlismy przez płot (hehe) do parku i zjezdzalismy z gorek na tylku Masa śmiechu byla bo ze zjazdem problemow nie bylo ale zeby wejsc spowrotem na gore trzeba bylo co najmniej 3 podejscia robic ;D Na szczescie mialam długą kurtke wiec mi sie fajnie zjezdzalo A dzisiaj na tylku nie moge usiedziec tak boli, no ale cóż Pozniej wrocilismy do domu i imprezka trwala do 4 jak juz wszystkich zmuliło. Najlepsze ze wypilam tylko 2 piwa a mialam taką faze ze uuuuuh

[wiatr86]

Ja oceniam tegoroczny Sylwester jako udany,co prawda spędziłam go w babskim gronie z najbliższymi kumpelami,ale nie zabrakło świetnej muzyki,pysznego jedzonka i mnóstwa różnych alkoholi.Bawiłyśmy się razem aż do 5 Ta noc była wyjątkowa także dlatego że każda z nas obiecała sobie coś ważnego dla niej,złożyłyśmy sobie noworoczne życzonka.Ja usłyszałam śliczne słowa od mojej kuzynki i do teraz jestem pod wrażeniem...
A najbardziej zachwycił mnie(zresztą jak co roku) pokaz sztucznych ogni

[aniielica]

Napisane przez mary poziomkowa

aniielica: a w jakim mieście się bawiłaś? jeśli w Zakrzowie, to padnę

Niee. Ja sie bawiłam w Zielonej Górze

[meesha]

ja sylwestra spedzilam na wizazu i swietnie sie bawilam przez szampana zrobilam sie wylewna i nabilam sobie postow hehe ale super bylo

[barbi20]

.

[Asik_]

U mnie średnio, w sumie niezbyt fajnie

[moniska]

udana, udana. Nie chwalac sie dzieki mnie Moj brat w domu robił impreze, czyli jak przyszłam do domu około szostej rano jeszcze sie do niego wkreciłam na chwile rozrywki. Dwie imprezy jednej nocy dobry bilans na nowy rok. Pozdrawiam

[joker]

Moja impreza byla bardzo udana chociaz wcale sie na taka nie zapowiadala Procz mojej przyjaciółki i jej chlopaka nie znalam tam nikogo i troche sie balam ze bedzie dretwo, bo wiadomo co innego bawic sie w swoim towarzystwie, a co innego z ludzmi , ktorych zna sie kilka godzin.Tym bardziej, ze organizator i reszta sa paczka , ktora zna sie od piaskownicy Ale bylo naprawde swietnie, ludzie okazali sie przesympatyczni Nowy Rok przywitalismy na miejskim rynku a potem dalej zabawa Dawno sie tak dobrze nie bawilam Naprawde sprawdza sie powiedzenie ze impreze tworza ludzie a nie alkohol, muzyka i inne bajery

[Martiq:)]

u mnie było bardzo fajnie. najpierw mały beforek u kolezanki w mieszkaniu (około 25 osób), później wszyscy poszliśmy do klubu. muzyka bardzo fajna, tylko ciasno, ale to w tym klubie norma. jedzonko było bardzo smaczne.gorzej z powrotem bo nie mogliśmy złapać taksówki. ale w końcu się udało i do łózeczka trafiłam po 5. ogólnie będę miło wspominać

[buckfast_superbee]

ja bylam z grupa znajomych- z 2 dziewczynami i 7 chlopakami (w tym m moim TŻ wynajelismy sobie stol w takiej klubo-restauracji. Chlopaki w gajerkach, dziewczyny w sukienkach -super pieknie i elegancko. Przychodzimy a tam chlopaki w jeansach, pelno pijanych, zoltych od solarium panienek, takich maloletnich dziwencji (sorry za okreslenie=) No ale smiesznie bylo, zasiedlismy do stolu, a potem dawalismy czadu na parkiecie i to wsyztskim innym bylo glupio a nie nam Mam super znajomych, wiec ten wieczor uwazam za bardzo udany, ale do tego klubu juz nigdy nie wroce za rok musze wykombinowac cos ekstra dla mojej paczki.... moze w gory ? kto wie ... ale smutno mi troszeczke dzis bo do nastepnego sylwestra jesczze caly rok :P

[Naja84]

I moja imprezka udała się mimo tego ze nie dotarlismy do Wisły od 18 hehe wczesnie nie ??? daliśmy popalić wszystkim sąsiadom ... bawilsmy sie do 3 a w łóżku wylądowałam około 5 ;D było superrr.... mimo ze w domu ze znajomymi ale oki Wsumie to własnie wstalismy i cięzko dziś mysleć

SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!