Uzależnienie od seksu - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-04-06, 23:15   #1
talla
Raczkowanie
 
Avatar talla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 284
GG do talla

Uzależnienie od seksu


To będzie dość poważny temat i być może wiele z Was uzna go za hm..niestosowny? Śmieszny? Ale pomyślałam, że skoro piszemy tu o wszystkim...

Wydaje mi się, że moje zainteresowanie seksem i podejście do niego wykracza poza zdrowe granice. Jestem bardzo żywiołową i dziką osobą, to być może też ma znaczenie...
Już parę lat temu odkryłam, że wręcz uwielbiam tą tematykę. Mam mnóstwo fantazji, które wcielam niejednokrotnie w życie, bardzo wiele rzeczy w dziwny i pokrętny czasem sposób kojarzy mi się z miłością fizyczną, jestem totalnie otwarta na każdego typu eksperymenty. Mój poprzedni chłopak twierdził, że taka dziewczyna to marzenie każdego faceta, ale tak naprawdę był często zdziwiony tym, że tak często jestem "nakręcona" i zaczynam go prowokować w wielu niestosownych miejscach.

Poznałam w październiku kogoś, kogo nagle zapragnęłam mieć. To było niezdrowe i obojgu wydawało nam się, że to miłość, podczas gdy ja bazowałam tylko na pożądaniu fizycznym. Gdy patrzę na ten krótki i bardzo intensywny związek dokładnie widzę, ile w tym było mojej pasji...w niezdrowym kierunku. Pierwsze nasze przypadkowe wyjście do knajpy wyglądało tak, że rozmawialiśmy o bzdurach i zachowywałam się jak niewiniątko, ale wciąż myślałam o tym, jakby to było wziąć go za rękę i kochać się w jego aucie, chociaż znaliśmy się parę dni..

Za łatwo daję się ponieść tego typu emocjom. Przypominam sobie nasze dwa miesiące i zdaję sobie sprawę, że przekroczyłam wiele granic przyzwoitości..On próbował się w tym wszystkim doszukać magii uczucia, ale tak naprawdę był we mnie tylko ten OGIEŃ. Nie mogliśmy długo rozmawiać, zawsze go pragn ęłam...zresztą nie potrafię tego dokładnie opisać.

Dość, że teraz, gdy nasza znajomość rozpadła się z dnia na dzień wspominam z czułością wszystkie wspólne chwile..Bałam się, że straciłam miłość. Ale przylapałam się na tym, że wszystkie wspomnienia wiążą się z seksem..

Teraz chcę być wolna, ale wręcz przeraża mnie to, jak bardzo brakuje mi prowokowania, dotyku ust, dłoni, namiętności..tej bliskości z mężczyzną. Boję się, że będę z miejsca "gotowa na wszystko" kiedy tylko poznam kogoś, kto choć trochę mi się spodoba.

Obsesyjnie myślę o seksie.
Domyślam się, że ta wypowiedź może brzmieć głupio i tak naprawde nie podałam trafnych przykładów. Ale czuję, że mam problem ze zbyt wielkimi pokładami namiętności.
Czy ktoraś z was to zna?
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
talla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 00:29   #2
Rei
Zakorzenienie
 
Avatar Rei
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 651
GG do Rei
Smile Dot.: Uzależnienie od seksu

Witaj

słuchaj ja jestem teraz z pewnym facetem nooo juz prawie 8 miesięcy i staram sie by nasz zwiazek nie opierał sie tylko na miłości fizycznej, czasem mam taką wewnętrzna blokade - "chce, ale nie chce"

Z moim byłym było to inaczej, pragnełam go zawsze i wszędzie
Bradzo go kochałam i byłam w stanie zrobic dla niego wszystko
Do dziś czuje do niego ogromny sentyment i pewnie gdyby była okazja to napewno straciłabym kontrole ( jestem złą osobą ) - to była moja pierwsze WIELKA miłość
on do dziś mi się śni i czasem myśle o nim

Nie wiem czy jeszcze kiedys kogoś TAK pokocham jak kochałam jego
Obecnego TŻ-ta kocham, ale to inna miłość, chyba nawet nie ma z mojej strony TAK WIELKIEJ namętności, pasji, porzadania (z MOJEJ strony) jak wtedy
Przygnebia mnie to...
bo w pewnym sensie nie jestem do końca spełniona

Mam wszystko z wyjatkiem TEGO, on oczywiście stara się i chyba mysli że jest wszystko OK (nie potrafie mu powiedzieć że nie czuje się z nim do końca Super :/, nie chce go zranić bo jest przecudownym człowiekiem, a zycie z nim jest marzeniem nie jednej kobiety - wyrozumiły, troskliwy, męski, interesuje sie mną w kazdym aspekcie )

Jak widzisz różnie to bywa, każdy jest inny i potrzebuje czegoś innego.
Jestem osoba bardzo namiętną, ... a dlaczego to przygasa przy moim aktualnym facecie???? Nie moge zapomnieć o poprzednim kochanku???
hmmmm nie potrafie rozgryść swojego problemu

Pozdrawiam
__________________
Moje Blogowanie

Nowe na blogu
Rei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 05:59   #3
queeny86
Przyczajenie
 
Avatar queeny86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8
Dot.: Uzależnienie od seksu

Chyba mamy cos wspolnego.. (przepraszam za brak polskich liter )

Od dluzszego juz czasu jestem w zwiazku (moze to dlatego brak namietnosci? nie wiem..) no wlasnie i niby jestem szczesliwa, kocham mojego TZ, ale wlasnie.. nie czuje sie do konca spelniona..
Dlatego pewnie pojawil sie ktos drugi i w tej relacji odnajduje wszystko to czego mi brakuje w zwiazku z moim TZ. Wiem, ze to okropne, czasami mam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale nie umiem (a moze i nie chce..) nad tym zapanowac Zastanawialam nad odejsciem od TZ, ale za bardzo mi na nim zalezy. Nasz zwiazek to taka wspolnota intelektualna, duzo rozmawiamy, doskonale sie rozumiemy, brakuje tylko namietnosci (pomimo, ze jestesmy mlodzi zachowujemy sie jak 'stare malzenstwo'.. Nie chodzi o brak seksu, jedynie (jak juz Rei napisala) nie ma z mojej strony pasji, pozadania i namietnosci ).
Niestety temperament nie pozwala mi obyc sie bez tego, wiec odnajduje to czego mi brak w spotkaniach z innymi mezczyznami (nie bylo ich wielu, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze to nie jest normalne..). Nie uwazam sie za osobe chora, poniewaz nie chodzi mi tylko o seks i zazwyczaj nie konczy sie na jednym razie.. Sa to po prostu krotkie zwiazki (moze nie powinnam tego tak nazywac) oparte jedynie na wzajemnej fascynacji czysto seksualnej.. Tak jak teraz, od 3 miesiecy spotykam sie z kims na boku.. Wiem, ze tak 'na powaznie', to nie mialoby sensu, tak naprawde to nie znamy sie prawie w ogole, bo z oczywistych powodow nie jestesmy w stanie rozmawiac ze soba zbyt dlugo Przezywam to jakbym sie zakochala, ale wlasnie (tak jak Talla) wszystkie wspomnienia zwiazane sa z seksem..

Jaki to ma sens? Domyslam sie, ze kiedys wszystko wyjdzie na jaw jednak nie potrafie zapanowac nad wlasnym temperamentem.. Sek w tym, ze nie wierze ze w jakimkolwiek zwiazku po kilku latach bede w stanie dochowac wiernosci..
Mysle, ze czlowiek jest po prostu z natury poligamista i nie sluzy nam ciagle wspolzycie z ta sama jedna osoba Podziwiam pary, ktorym sie to udaje - ya zaczynam godzic sie z tym, ze do takich ludzi nie naleze

Do Rei i Talli: nie myslicie ze jest to po czesci zwiazane ze stazem zwiazku? Wiadomo, ze na poczatku (prawie) zawsze pozadanie i pasja sa ogromne i nawet najwieksza namietnosc z czasem powoli wygasa.. Milo wspominamy (ach te kosmate mysli ) te krotkotrwale, gorace zwiazki, w ktorych jeszcze to 'cos' nie zdarzylo sie wypalic.. Chociaz z drugiej strony widze (tak mi sie przynajmniej wydaje ), ze dla mojego TZ to tak naprawde nic sie pod tym wzgledem nie zmienilo.. monogamista?
Pozdrawiam
queeny86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 08:15   #4
Rei
Zakorzenienie
 
Avatar Rei
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 651
GG do Rei
Dot.: Uzależnienie od seksu

widze że nie jestem osamotniona w swoich odczuciach
__________________
Moje Blogowanie

Nowe na blogu
Rei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 08:20   #5
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: Uzależnienie od seksu

Wszystkie 3 macie po 19 lat. Moze to raczej kwestia dojrzalosci do zalozenia prawdziwego zwiazku? Wy poprzesztajecie tylko na 1dnym etapie, a dalej juz wam ciezko brnąć.
PS tez mialam 19 lat... i przelotne romansidla.
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 08:23   #6
Rei
Zakorzenienie
 
Avatar Rei
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 651
GG do Rei
Dot.: Uzależnienie od seksu

hmmm ja nie mam przelotnych romansów, tylko brakuje mi "czegoś" w moim związku a BARDZO bym chciała żeby było inaczej

wspominam poprzedniego partnera, to jak było mi z nim dobrze
i chciałabym żeby tak było z aktualnym...
__________________
Moje Blogowanie

Nowe na blogu
Rei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 08:29   #7
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez Rei
hmmm ja nie mam przelotnych romansów, tylko brakuje mi "czegoś" w moim związku a BARDZO bym chciała żeby było inaczej

wspominam poprzedniego partnera, to jak było mi z nim dobrze
i chciałabym żeby tak było z aktualnym...
No ale ja o tym wlasnie mowie. Utozsamianie zwiazku z seksem - to jest etap poza ktory byc moze jeszcze nie potrafisz wyjsc.
Albo po prostu masz naprawde duzy temperament i wtedy nalezaloby sie rozejrzec na kims, kto ma podobny (niestety)...
Ale miej tak zawsze z tylu głowy swiadomosc, ze zwiazek naprawde nie da rady byc trwaly jesli opiera sie tylko na seksie. Bo namietnosc zawsze z czasem sie zmienjsza, wygasa. Wtedy albo sie partnera porzuca dla nowej namietnosci... albo sie z nim twa.
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-04-07, 09:17   #8
Rei
Zakorzenienie
 
Avatar Rei
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 651
GG do Rei
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez ahinsa
No ale ja o tym wlasnie mowie. Utozsamianie zwiazku z seksem - to jest etap poza ktory byc moze jeszcze nie potrafisz wyjsc.
Albo po prostu masz naprawde duzy temperament i wtedy nalezaloby sie rozejrzec na kims, kto ma podobny (niestety)...
Ale miej tak zawsze z tylu głowy swiadomosc, ze zwiazek naprawde nie da rady byc trwaly jesli opiera sie tylko na seksie. Bo namietnosc zawsze z czasem sie zmienjsza, wygasa. Wtedy albo sie partnera porzuca dla nowej namietnosci... albo sie z nim twa.
Rozumiem Cie, ale namietność i pozadanie to chyba też istotne rzeczy w związku?
i dla mnie to nie jest oczywiscie najwazniejsze - gdyby bylo nie bylabym z nim no juz 8 miesiecy..
jeżeli nie czuje pozadania do mezczyzny z ktorym jestem... to chyba cos jest nie tak???
Jezeli nie ma tego teraz to potem moze byc chyba tylko gorzej
Ludzie w zwiazkach zdradzaja sie nawzajem (a dlaczego?) - chyba to z czegos wynika, prawda?
A ja tego nie chce ..
Chce byc z kims jednym NAPRAWDE do końca...
nierozumiem dlaczego - skoro go kocham - nie czuje sie przy nim spelniona w kategoriech seksualnych..
nie potrafie sie w tym odnaleźć
Dziwna sytuacja, prawda?
__________________
Moje Blogowanie

Nowe na blogu
Rei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 09:59   #9
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Uzależnienie od seksu

Witam. To wszystko zakrawa na poważny problem, ale jeste cie jeszcze tak młode, że trudno tu o jakieś skrystalizowanie uzaleźnienia od seksu. Ono jest, gdy z każdym i wszędzie chcesz się kochać, nieważne, że jesteś w związku, interesuje Cię każdy facet pod tym względem i każdego nakłaniasz do miłości fizycznej.
Aż tak źle chyba u Was nie jest.
Każdy ma w swoim życiu jakieś etapy życia seksualnego, czasem jest tak, że trzeba doświadczyć swoich niezdrowych fascynacji, żeby zrozumieć, że trzeba panować nad popędami. Z czasem to przechodzi. Jeśli nie, seksoholizm najlepiej obgadać z psychologiem, bo może zrujnować życie.
Na Waszym miejscu dałabym sobie czas, przemyślała, co czuję, jak się zachowuję, czy to nie rani mnie, ani innych?
I czy moje serce! (nie ośrodek pożądania w mózgu) jest gotowe na przyjęcie UCZUCIA do drugiego człowieka? Prawdziwa miłość w końcu przyjdzie.
Niespełnienie seksualne w tak młodym wieku jest normą. Żadna z nas nie jest na tyle doświadczona i przepraszam za sformułowanie-wyćwiczona w łóżku, żeby czerpać z tego satysfakcję. Na to potrzeba czasu, wyuczenia się przeżywania orgazmów i dawania/brania fizycznej przyjemności.
Nie ma się co spieszyć. Najlepiej jest poznać siebie, swoje ciało i duszę, uczucia, pragnienia. W razie niepokojów dobra jest rozmowa z psyvhologiem, opn potrafi czasem postawić to, co czujemy w innym świetle, 'nastawić' człowieka na inny tor myślenia o sobie, dobry tor. Pozdrawiam
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 10:04   #10
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: Uzależnienie od seksu

Doskonale rozumiem wasze dylematy dziewczyny,i nie dziwie się ze poszukujecie czegos nowego jezeli w obecnych związkach nie odnajdujecie i wiezi emocjonalnej i tej fizycznej takiej jakbyscie chcialy.Faktycznie zwiazek oparty tylko na fizycznosci lub bez niej nie ma szans na przetrwanie.Nikt jednak kto nie znalazl się w takim związku gdzie brakowalo czegos waznego nie zrozumie tego.I zauwazam ostatnio ze bardzo łatwo wielu ludziom krytykowac niby niemoralne zachowania,podczas gdy oni robili by to samo gdyby znalezli sie w danej sytuacji.Ja nie mowie o byciu zlym do szpiku kosci,ranieniu innych,tylko poszukiwaniu za wszelka cene bliskosci i zrozumienia drugiego czlowieka...
A co do autorki postu to nie uwazam zeby to bylo cos nienormalnego zwlaszcza w Twoim wieku,chociaz nigdy nie zaszkodzi skorzystac z pomocy psychologa czy seksuologa.
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 10:36   #11
haallka
Wtajemniczenie
 
Avatar haallka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 2 478
Dot.: Uzależnienie od seksu

ja tam takich dylemtow nie mam... niestety troszke wam zazdroszcze tak silnej ochoty na seks... jesli tylko nie lamiecie ogolnoprzyjetych norm spolecznych(zabrzmialo patetycznie ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi) to nie widze zadnych przeszkod... jesli macie ochote sie z kims kochac i ten ktos tez tego chce to czemu nie... warto jednak pamietac ze nie moze byc to jedyna wiez miedzy dwojgiem ludzi i tyle
haallka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-08, 18:39   #12
talla
Raczkowanie
 
Avatar talla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 284
GG do talla
Dot.: Uzależnienie od seksu

Ja jestem świadoma, że dopóki nie wyleczę się z tej-właściwie już-obsesji, nie stworzę dobrego, normalnego związku z jakimkolwiek mężczyzną..Minęło niewiele czasu, odkąd jeden z nich mi się rozpadł i kiedy patrzę wstecz wyraźnie widzę, że przeze mnie i moje nieopanowanie oraz "dzikość", której on nie hamował, żyliśmy w trwającej trzy miesiące fikcji. Tak, że pomyliliśmy pożądanie i pragnienie szaleństwa z miłością...Teraz udajemy, że się nie znamy.
Totalna klapa...
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
talla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-08, 19:00   #13
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Uzależnienie od seksu

Dobry wątek chyba dla mnie.

Ja mam bardzo duży temperament, seksem - świadomie i samodzielnie (edit: zainteresowałam się) - interesuję się od małego dziecka. Tak wyszło. Nie jestem nimfomanką i nic w życiu mnie nie spotkało złego (odpukać, czy coś) - ale - odkąd pamietam - to była jedna z najbardziej mnie nurtujących dziedzin życia.

Z tym - że mnie się czasem sądzi - że ja z palcem w nosie mogłabym się obejśc bez seksu. Ale - to nieprawda.

Po prostu miewam zrywy - jakieś abstynencji, coś mi każe (na trochę) ''zamknąć drzwi'' - i - nie jadam np, albo - no właśnie...
Chociaż, jak mnie dopadna kosmate myśli - to - nie mam hamulca...
I - co gorsza, kompletnie nie liczę się z tym, że ranię innych ludzi.

Bywam perwersyjna (a zresztą, ta perwersja to pojęcie dla mnie względne bardzo), lubię eksperymentować - ciekawa jestem...
Przekraczam granice - ale - pewnych rzeczy nigdy nie zrobię.

Seks jest dla mnie ogromnie ważny, ale - nie, na szczęście - obsesją (przynajmniej jeszcze) dla mnie nie jest.

Ale - rozumiem - bywa, że nie znam najmniejszego umiaru, w tym co robię (niekoniecznie w łóżku), brak pohamowania z mojej strony bywa rzeczywiście bardzo silny - żeby nie powiedzieć, że tracę kontrolę, bo - nie lubię zatrzymywać się wpół drogi...

Ech. Ja się chyba będę smażyć w piekle, Dziewczyny .

Czasami zatrzymuję się, tak wewnętrznie, i zastanawiam się, do czego dążę (bywam jednostką bardzo autodestrukcyjną), że wybieram - być może - bardzo błędne drogi - ale, finalnie - świadomie wybieram to, że - nie chcę się zmieniać...
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...

Edytowane przez Aeterna
Czas edycji: 2006-04-08 o 20:37
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-08, 23:01   #14
talla
Raczkowanie
 
Avatar talla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 284
GG do talla
Dot.: Uzależnienie od seksu

Aeterna, masz moje słowo, że się w tym piekle spotkamy..;-)
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
talla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-09, 15:36   #15
wns-sUsHi
Raczkowanie
 
Avatar wns-sUsHi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
Dot.: Uzależnienie od seksu

Odnosnie 3 postu od góry (będzie niemiło):

wybaczcie, ale dla mnei to zwykłe kurewstwo.

kickujcie, banujcie, wyzywajcie linczujcie. inaczej sie tego nazwac nie da. To moze powinno byc wogole tak ze człowiek będzie miał po 10 partnerek/partnerów

Jedna dobrze gotuje, druga dobrze sprząta, 3 fajnie wygląda, a 4 mistrzowsko daje dupy itd.

Przerazenie mnie ogarnia i mimo bardzo mlodego wieku niewyobrazam sobie bycia z dwoma osobami równoczesnie (PRZEZ 3 MIESIACE???!!!???) Postaw sie w sytuacji swojego chlopaka.......

a teraz mnie banujcie za bluzgi jeslic checie, ale niesposób tego nazwać łagodniej.
__________________
Pasja, Adrenalina, Przygoda.
www.cienie.com.pl

Edytowane przez wns-sUsHi
Czas edycji: 2006-04-10 o 13:23
wns-sUsHi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-11, 20:53   #16
haallka
Wtajemniczenie
 
Avatar haallka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 2 478
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
Odnosnie 3 postu od góry (będzie niemiło):

wybaczcie, ale dla mnei to zwykłe kurewstwo.

kickujcie, banujcie, wyzywajcie linczujcie. inaczej sie tego nazwac nie da. To moze powinno byc wogole tak ze człowiek będzie miał po 10 partnerek/partnerów

Jedna dobrze gotuje, druga dobrze sprząta, 3 fajnie wygląda, a 4 mistrzowsko daje dupy itd.

Przerazenie mnie ogarnia i mimo bardzo mlodego wieku niewyobrazam sobie bycia z dwoma osobami równoczesnie (PRZEZ 3 MIESIACE???!!!???) Postaw sie w sytuacji swojego chlopaka.......

a teraz mnie banujcie za bluzgi jeslic checie, ale niesposób tego nazwać łagodniej.
hej nie tak ostro... mozna przeciez delikatniej nie zgadzasz sie i juz, nie popierasz i juz... to tak na przyszlosc...
haallka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-12, 13:55   #17
wns-sUsHi
Raczkowanie
 
Avatar wns-sUsHi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
Dot.: Uzależnienie od seksu

lagodniej nie potrafie

poza tym, jesli juz mowie ze sie z czyms nie zgadzam, to musze miec jakies uzasadneinie prawda?
__________________
Pasja, Adrenalina, Przygoda.
www.cienie.com.pl
wns-sUsHi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-12, 14:44   #18
arek***
Zadomowienie
 
Avatar arek***
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: wawa , lublin , łódź
Wiadomości: 1 161
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
Odnosnie 3 postu od góry (będzie niemiło):

wybaczcie, ale dla mnei to zwykłe kurewstwo.

kickujcie, banujcie, wyzywajcie linczujcie. inaczej sie tego nazwac nie da. To moze powinno byc wogole tak ze człowiek będzie miał po 10 partnerek/partnerów

Jedna dobrze gotuje, druga dobrze sprząta, 3 fajnie wygląda, a 4 mistrzowsko daje dupy itd.

Przerazenie mnie ogarnia i mimo bardzo mlodego wieku niewyobrazam sobie bycia z dwoma osobami równoczesnie (PRZEZ 3 MIESIACE???!!!???) Postaw sie w sytuacji swojego chlopaka.......

a teraz mnie banujcie za bluzgi jeslic checie, ale niesposób tego nazwać łagodniej.
Nie wiem czy znasz tez znaczenie tego słowa na k .... . Przecież sie nie puszcza na prawo i lewo . Dziewczyna opisuje że żyje z facetem który jej juz nie pociąga , więc co w tym dziwnego że dalej szuka ? Zgoda że jest nie fair w stosunku do tego pierwszego , ale życie nie jest czarnobiałe , czasem robimy coś czego nie rozumiemy .Jak dorośniesz to zrozumiesz świętoszku . Jak mówią niektórzy życie to nie bajka
__________________
http://www.foto1.biz <-moje fotki z podróży
arek*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-12, 15:23   #19
wns-sUsHi
Raczkowanie
 
Avatar wns-sUsHi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
Dot.: Uzależnienie od seksu

do swietoszka mi daleko. Znaczenie slowa w definicji jako takiej rozumiem jak najbardziej. W jezyku potocznym uzywa sie go jednak na dosc odmienne sposoby (chociazby jako przecinek tu tez nie zostało uzyte w (hmmm) "encyklopedycznym" znaczeniu. "nie wszystko jest doslowne"

Zycie nie jest proste.... wiem, zdaje sobie z tego sprawe. Są jednak pewne przegięcia, w stosunku do innych osob chociazby.. Gdyby tak nei bylo wszystko mozna by usprawiedliwic tym ze zycie nie jest proste.
Ja nie ingeruje, nie pouczam, nie narzucam swojego toku myslenia, ani systemu wartosci. Mówie tylko co mysle.
__________________
Pasja, Adrenalina, Przygoda.
www.cienie.com.pl
wns-sUsHi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-12, 16:49   #20
arek***
Zadomowienie
 
Avatar arek***
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: wawa , lublin , łódź
Wiadomości: 1 161
Dot.: Uzależnienie od seksu

chyba zmienili moderatorow i teraz można wszystko pisac co sie chce .
__________________
http://www.foto1.biz <-moje fotki z podróży
arek*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-12, 17:13   #21
ona1982
Zadomowienie
 
Avatar ona1982
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
do swietoszka mi daleko. Znaczenie slowa w definicji jako takiej rozumiem jak najbardziej. W jezyku potocznym uzywa sie go jednak na dosc odmienne sposoby (chociazby jako przecinek tu tez nie zostało uzyte w (hmmm) "encyklopedycznym" znaczeniu. "nie wszystko jest doslowne"

Zycie nie jest proste.... wiem, zdaje sobie z tego sprawe. Są jednak pewne przegięcia, w stosunku do innych osob chociazby.. Gdyby tak nei bylo wszystko mozna by usprawiedliwic tym ze zycie nie jest proste.
Ja nie ingeruje, nie pouczam, nie narzucam swojego toku myslenia, ani systemu wartosci. Mówie tylko co mysle.
Chociaż to co zostało napisane z Twojej strony było może dosadne, ale jeśli chodzi o ogólną wymowę podpisałabym się pod Twoimi wypowiedziami. Potrafię próbować zrozumieć podobne zachowania, nawet je tolerować, ale nie mogę powiedzieć, że je akceptuję, bo bardzo odbiegają od mojego systemu wartości.
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie...


Anna

Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu)
ona1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-12, 18:08   #22
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
...

Bardzo mi się nie podoba - nie radykalność Twoich poglądów - ale agresywność i napastliwość w ich wyrażaniu - na jaką sobie pozwoliłaś.

''Lubię'' taką arumentację: ''inaczej nie potrafię''.
Przypomina mi moją szwagierkę, która wytyka błędy całemu światu - a sama reaguje spazamatycznym szlochem na najmniejsze przejawy krytyki, czy - odpowiedzi na te jej ''zarzuty''.
Wobec tego - moim skromnym zdaniem - nie nadajesz się do życia w społeczeństwie.

I - jeżeli wyrażasz jakiś pogląd - ubliżający konkretnej osobie - to należy - moim zdaniem - pofatygować się nieco bardziej, niż: tak bo tak, bo ja tak uważam i bo nie muszę.
Nie jesteś na pierwszej lepszej popijawie z ''własnym graniastym kółkiem'' - rozmawiasz z obcymi ludźmi, nie ze swoimi kumpelami - zatem stonuj nieco. Da się.

Bądź tak miła - i nie pisz o przegięciach (tu: innych ludzi) sama tak radośnie przeginając.
Nasze tupanie - jak zapowiedziałaś - wrażenia na Tobie żadnego nie zrobi - a mimo to odeślę Cię - przeczytaj sobie jeszcze raz - albo pierwszy raz - ten ''cholerny'' regulamin.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-12, 20:48   #23
wns-sUsHi
Raczkowanie
 
Avatar wns-sUsHi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
Dot.: Uzależnienie od seksu

konstruktywna ktrytyke przyjme zawsze (bez szlochania).

nie mowie "tak bo tak" Nie akceptuje takiego zachowania , bo krzywdzi inna osobe i to znacznie bardziej niz moje kilaka agresywnych słów. Poza tym nie ublizyŁEM bezposrednio mowiąc "jesteś K***" chodziło mi o zachowanie które jest "K***em". ale nvm.

Co do agresywnosci. Taki mam charakter, sarkastyczny i zlosliwy. Niepotrafie czasem powstrzymac wybuchu emocji. TAKI sie URODZILEM i niemam zamiaru tego zmieniac. Do zycia w spoleczenstwie moze sie nadaje, moze nie, puki co nie nażekam.

anyway, wezme pod uwage to co napisalas.

i prosil bym tylko o niezmeinianie mojej płci.

PS.
Ach i jeszcze jedno. mam pytanie:

Czy to oburzenie wywolalo jedno slowo na K?
__________________
Pasja, Adrenalina, Przygoda.
www.cienie.com.pl
wns-sUsHi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-12, 22:04   #24
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
PS.
Ach i jeszcze jedno. mam pytanie:

Czy to oburzenie wywolalo jedno slowo na K?
szczerze wątpię...
tu raczej o kontekst chodzi.

wiecie - mam bardzo przykre doświadczenie jedno... nie jest związane bezpośrednio z seksem... nie będę dalej brnąć, bo to bez sensu - tak czy inaczej - nie mogę znieść bliskości osoby, której nie ufam, której dobrze nie znam, której nie kocham... może i czasem kręci mnie ten czy tamten, ALE mam wewnętrzną blokadę...
interesujący wątek
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-13, 11:39   #25
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
konstruktywna ktrytyke przyjme zawsze (bez szlochania).

nie mowie "tak bo tak" Nie akceptuje takiego zachowania , bo krzywdzi inna osobe i to znacznie bardziej niz moje kilaka agresywnych słów. Poza tym nie ublizyŁEM bezposrednio mowiąc "jesteś K***" chodziło mi o zachowanie które jest "K***em". ale nvm.

Co do agresywnosci. Taki mam charakter, sarkastyczny i zlosliwy. Niepotrafie czasem powstrzymac wybuchu emocji. TAKI sie URODZILEM i niemam zamiaru tego zmieniac. Do zycia w spoleczenstwie moze sie nadaje, moze nie, puki co nie nażekam.

anyway, wezme pod uwage to co napisalas.

i prosil bym tylko o niezmeinianie mojej płci.

PS.
Ach i jeszcze jedno. mam pytanie:

Czy to oburzenie wywolalo jedno slowo na K?
Nie ma znaczenia - tutaj, w tym przypadku - że jesteś chłopcem, ale - rozumiem sens sprostowania i na pewno zapamiętam.

Nie oburzyłeś mnie. Wytłuszczam - by coś uwyraźnić, tu na forum od krzyków sa duże litery - i tego się trzymam.

Cenię bardzo złośliwość, sarkazm i ironię - sama często się nimi posługuję - ale zwykłego chamstwa nie lubię, a to głównie je odnalazłam w tym jakże oburzającym poście. W pozostałych dostrzegam - obronę, co naturalne - ale wciąz dla mnie chamstwa.

Wskazałeś konkretną osobę. Nie musi Ci się podobać czyjeś postępowanie - ale to nieładnie mieszać kogoś z błotem.
Nie ma dla mnie różnicy między słowami: jesteś ku*wą, a: to co robisz to ku*estwo. Rzeczownik, czasownik - wierz mi - żadna róznica.

W ogóle nie odnoszę się do tego, co myślisz. Nie ingeruję w to.
Ani w to - jak myślisz.
Ale - zwracam uwagę - na to jak o tym mówisz.
Jesteś świadomy pewnych obowiąujących norm, skoro piszesz: banujcie, kickujcie, i co tam jeszcze. Więc - nie rżnij głupa (''taka jestem''... ) - tylko stonuj na przyszłość swoje wypowiedzi.

A co się tyczy podkreślenia - w cytacie.
A ja jak się urodziłam, to notorycznie darłam mordę o wszystko, robiłam kupę ''w majtki'', i nie wiedziałam do czego służy widelec.
Poza tym - lubię sobie przykładowo podłubać w nosie - ale w tramwajach tego np. nie robię.

Nie chcesz się - och, rozwijać - Twoja sprawa (BTW - to samo słyszę /jestem jaka jestem, inna nie będę/ od wspomnianej przeze mnie wyżej szwagierki).
Ale to jest zupełnie przyzwoite Forum - i wskazuję Ci jedynie, że my, jego użytkownicy - neandertali nie lubimy.
Więc - kiedy jesteś już w Rzymie, to bądź tak miły - i Rzymianina poudawaj.
Kultura osobista, jest - owszem - dobrem wyższego rzędu - ale o kulturkę to już chyba nie tak trudno.

A 1 punkt regulaminu, którego najwyraźniej uparłeś nie przeczytać (''skoro nie zamierzasz się zmieniać'') brzmi:
1. Odnoś się do innych użytkowników Forum tak jak chcesz, aby odnoszono sie do ciebie. Rasistowskie, obraźliwe lub dyskryminujące posty i treści będą (w tym grafika i avatary) usuwane, a ich Autorzy otrzymają oficjalne upomnienie. To samo dotyczy treści pornograficznych i wulgarnych.

Więcej się Ciebie czepiać (tu przynajmniej) nie zamierzam (lincze nie sprawiają mi przyjemności)- i - bez złośliwości - witam w naszym kółku graniastym .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...

Edytowane przez Aeterna
Czas edycji: 2006-04-13 o 14:29
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-13, 11:57   #26
Minka
Raczkowanie
 
Avatar Minka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Praga
Wiadomości: 39
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
Odnosnie 3 postu od góry (będzie niemiło):

wybaczcie, ale dla mnei to zwykłe kurewstwo.

kickujcie, banujcie, wyzywajcie linczujcie. inaczej sie tego nazwac nie da. To moze powinno byc wogole tak ze człowiek będzie miał po 10 partnerek/partnerów

Jedna dobrze gotuje, druga dobrze sprząta, 3 fajnie wygląda, a 4 mistrzowsko daje dupy itd.

Przerazenie mnie ogarnia i mimo bardzo mlodego wieku niewyobrazam sobie bycia z dwoma osobami równoczesnie (PRZEZ 3 MIESIACE???!!!???) Postaw sie w sytuacji swojego chlopaka.......

a teraz mnie banujcie za bluzgi jeslic checie, ale niesposób tego nazwać łagodniej.
No, życie ma wiele odcieni.

I jak łatwo jest rzucić kamieniem...
__________________
Minka
Minka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-13, 12:56   #27
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez Aeterna
Nie ma znaczenia - tutaj, w tym przypadku - że jesteś chłopcem, ale - rozumiem sens sprostowania i na pewno zapamiętam.
(...)
mam wrażenie, że nowi użytkownicy forum najczęściej są autorami takich kontrowersyjnych postów (czyt. wulgarnych, itp) może się mylę??

nie pochwalam tego co robi queeny86, nie jest to zgodne z moim systemem wartości, ale jej nie obrażam ani nie popępiam... tak jak mądrze napisała Minka - łatwo jest rzucić kamieniem...
jesteśmy tylko ludźmi - skąd mogę wiedzieć czy za kilka lat w jakichś określonych - sprzyjających, ale nie koniecznie - okolicznościach nie zdradzę mojego TŻ? nigdy nie mów nigdy... choć będę się starać postępować zgodnie z moim sumieniem i nie zdradzić...
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-13, 20:27   #28
wns-sUsHi
Raczkowanie
 
Avatar wns-sUsHi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
Dot.: Uzależnienie od seksu

ale czy ja mowie ze jestesm wiety? ze sam niepopełniam błędó? tak jak naprzyklad napisanie "slowa na K" widze ze tu, na tym forum to byl bląd. ok przepraszam, jutro sie poloze krzyzemw kosciele.

bronie sie ,owszem, bo ze wszad widze ataki, naturalnym odruchem jest obrona.

Nierozumiem tylko po co mam udawac kogos kim nie jestem. Rozumiem natomiast ze cokolwiek ostrzejsza wypowiedz jest uznawana za chamską. Spoko, bede pisał łagodnie jak baranek.

Ciekaw jestem tylko czy wszyscy na tym forum sa zawsze 100% opanowani i mili dla wszystkich. Jak coś wkurza to o tym pisze/ mówie i w taki sposob jaki uwazam za stosowny. Zrozumialem juz jednak ze jestem chamskim samcem, ale dobrze mi z tym, choc tu "poudaje" troche "rzymianina" .

Ach i jeszcze jedno. STARAM sie w sobie zmienic to co chce, nie zawsze sie udaje wtedy to akceptuje. Tego akurat nie chce zmieniać (dla mnie capsy w tekscie to równiez pdokreslenie wagi danego slowa)
__________________
Pasja, Adrenalina, Przygoda.
www.cienie.com.pl
wns-sUsHi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-13, 22:18   #29
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Uzależnienie od seksu

Cytat:
Napisane przez wns-sUsHi
Ciekaw jestem tylko czy wszyscy na tym forum sa zawsze 100% opanowani i mili dla wszystkich.
odpowiedź jest zadziwiająco prosta... nie.
nikt od Ciebie nie oczekuje odgrywania jakiejkolwiek roli... bądź sobą... tylko kulturalniej proszę
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-14, 11:00   #30
wns-sUsHi
Raczkowanie
 
Avatar wns-sUsHi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
Dot.: Uzależnienie od seksu

kulturalniej... czyli bez "słowa na K"?? bo cóż innego jest tam niekulturalne?
__________________
Pasja, Adrenalina, Przygoda.
www.cienie.com.pl
wns-sUsHi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:51.