Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-12-30, 08:37   #1
Selina
Zadomowienie
 
Avatar Selina
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: czwartorzęd :)
Wiadomości: 1 134
GG do Selina

Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?


Moje 5-letnie dziecko ma jechać do sanatorium, możliwe, że do Istebnej. Dlatego chciałam się zapytać, czy któraś z Was tam była? Nigdy nie byłam w sanatorium, więc nie wiem, jak to jest. Czy zabiegi są płatne? Co z posiłkami, czy jest stołówka, czy tak jak w szpitalu - przynoszą na salę? Ilu osobowe są pokoje? Czy można wychodzić z budynku, czy na miejscu jest jakiś sklep?? Oczywiście ja pojadę razem z dzieckiem.
Selina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 08:47   #2
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

o ale sie ucieszyłam jak zobaczyłam tą nazwe miejscowości!przez wiele lat tam jezdziłam, ale to było też kilka lat temu, niestety Ci nie podpowiem bo w ogóle nie wiedziałam że tam jest sanatorium...miejscowość fajna,ładne widoki, można sobie spacerować dużo(oczywiście to też zależy od konkretnego miejsca)a w centrum Istebnej są oczywiście sklepy, poza centrum też były
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 08:52   #3
Soncia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 402
GG do Soncia
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

hej.
ja bylam w sanatorium w Istebnej (na Kubalonce). Mialam wtedy 13 lat (dzis mam 19) Nie wspominam tych 5 tygodni milo. Na nic nam nie pozwalano. Pokoje byly rozne... od 2-5 osobowych. Byla stolowka. Posilki byly podawane regularnie. Mialy byc rozne wycieczki, zabiegi. Nie mielismy ani jednej wycieczki, ani jednego zabiegu. Jak komus cos dolegalo, to kazali isc do pokoju i tam siedziec..........
Pozdrawiam
Soncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 09:10   #4
Selina
Zadomowienie
 
Avatar Selina
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: czwartorzęd :)
Wiadomości: 1 134
GG do Selina
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Cytat:
Napisane przez Soncia
hej.
ja bylam w sanatorium w Istebnej (na Kubalonce). Mialam wtedy 13 lat (dzis mam 19) Nie wspominam tych 5 tygodni milo. Na nic nam nie pozwalano. Pokoje byly rozne... od 2-5 osobowych. Byla stolowka. Posilki byly podawane regularnie. Mialy byc rozne wycieczki, zabiegi. Nie mielismy ani jednej wycieczki, ani jednego zabiegu. Jak komus cos dolegalo, to kazali isc do pokoju i tam siedziec..........
Pozdrawiam
Soncia, nie załamuj mnie. Przez te 6 lat, to może się coś zmieniło. A w ogóle to jakoś długo byłaś. Ja się pytałam i mi powiedziano, że tylko 12 dni. Acha, tu jest strona Kubalonki i są zdjęcia, nawet fanie wygląda: http://wcpkubalonka.com/
Selina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 09:15   #5
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

moim zdaniem przez 6 lat tam sie mogło sporo zmienić, zresztą będziesz tam z dzieckiem więc nikt nie będzie Tobą mógł tak dyrygować że masz iść do pokoju i tm siedzieć, tu masz tą przewage
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 09:25   #6
Little_Shee
Zadomowienie
 
Avatar Little_Shee
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Bxl
Wiadomości: 1 980
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

byłam w 7 czy 8 różnych senatoriach, Istebnę wspominam bardzo dobrze, byłam tam dwa lub trzy miesiące już nie pamiętam. Byłam tam kupę czasu temu więc pewnie wiele się pozmieniało, ale z tego co pamiętam zabiegi nie są płatne, stołówka jasne że jest, pokoje to zależy, wycieczki jakieś mieliśmy. Sklepy tam są.

z sanatoriów jak będziesz miałam kiedyś możliwość wybierać polecam Ci Rymaów, tam byłam dwa razy i chyba najlepiej wspominam.
__________________
Little


moj emigrancki blog

my world
Little_Shee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 10:33   #7
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Jestem bardzo zdziwiona opinią Sonci...
Moja siostra była w sanatorium w Istebnej 2,5 roku temu. Luksusów nie było ale za nic nie trzeba było dodatkowo płacić. Posiłki był regularne. Do tej pory utrzymuje kontakt z koleżankami tam poznanymi a nawet z panią doktor, pielęgniarkami i wychowawcami!! Ludzie Ci byli naprawdę troskliwi, pełni ciepła, z sercem podchodzili do maluchów, każde dziecko traktowali jak swoje - sama miałam okazje ich poznać
Nie było tam czasu na nudę, zawsze mieli jakieś zajęcia - chodzili na wycieczki, organizowali kiermasze, mieli zajęcia plastyczne, chodzili na różne zabiegi, brali udział w zajęciach ruchowych.
Na miejscu jest sklep i poczta Siostra była w pokoju 2-osobowym, były też pokoje 3-osobowe. Na terenie sanatorium jest także boisko do gry w piłkę oraz plac zabaw

Sanatorium położone jest na górze, otoczone lasem. Dookoła przepiękne widoki. Wjazd tam dostarczał mi wielu wrażeń
k-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-12-30, 11:27   #8
Soncia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 402
GG do Soncia
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

W kazdym sanatorium jest inaczej Jak teraz zobaczylam zdjecia na www.wcpkubalonka.com to jestem mile zaskoczona. Zupelnie sie zmienilo. Nie przerazaj sie moja opinia Selina bo tam moze byc zupelnie inczej. Niektorzy milo wspominaja taki odpoczynek, a ja gorzej
Pozdrawiam
Soncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 11:56   #9
Caramella
Wtajemniczenie
 
Avatar Caramella
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: rydultowy/londyn/frederikssund
Wiadomości: 2 373
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Ja byłam w Istebnej w styczniu 2003 i wspominam wyjazd miło miałam wtedy 13 lat, za nic się nie płaciło, sklepik/kawiarenka jest w budynku, posiłki były regularne, tylko nie zawsze się najadłam ale zawsze można było kupić sobie jakąś zapiekankę, frytki w sklepiku wychowawcy super, wycieczki były dwie (trzeba było zapłacić 4 złote)
__________________
sometimes's after the curtain close that the real reckoning comes
whether is about
who we wish we were
who we wish we could be
who we want to be with


63-62-61-60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50-49-48
Caramella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 15:38   #10
Selina
Zadomowienie
 
Avatar Selina
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: czwartorzęd :)
Wiadomości: 1 134
GG do Selina
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Sorry za głupie pytanie, ale czy samemu można wychodzić poza budynek? Czy siedzi się cały czas w środku??
Selina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 16:27   #11
Caramella
Wtajemniczenie
 
Avatar Caramella
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: rydultowy/londyn/frederikssund
Wiadomości: 2 373
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

dzieci moga wychodzic z rodzicami/opiekunami.
codziennie sa spacery z wychowawcami
i są nawet 'przepustki' ja na takowej byłam bo mi sie okulary stłukły i byłam ślepa jak kret teraz na szczescie mam juz soczewki
__________________
sometimes's after the curtain close that the real reckoning comes
whether is about
who we wish we were
who we wish we could be
who we want to be with


63-62-61-60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50-49-48
Caramella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-30, 16:41   #12
Selina
Zadomowienie
 
Avatar Selina
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: czwartorzęd :)
Wiadomości: 1 134
GG do Selina
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Cytat:
Napisane przez Caramella
dzieci moga wychodzic z rodzicami/opiekunami.
codziennie sa spacery z wychowawcami
i są nawet 'przepustki' ja na takowej byłam bo mi sie okulary stłukły i byłam ślepa jak kret teraz na szczescie mam juz soczewki
O kurde! Caramella przypomniałaś mi. Będę się męczyć dwa tygodnie w okularach, bo niestety nie potrafię sobie soczewek założyć i mi mąż zawsze zakłada. Buuu!
Selina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-30, 20:29   #13
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Cytat:
Napisane przez Caramella
dzieci moga wychodzic z rodzicami/opiekunami.
codziennie sa spacery z wychowawcami
i są nawet 'przepustki'
Potwierdzam to co napisała Caramella

Selina - zobaczysz będzie dobrze! Przy okazji Ty też skorzystasz Nawdychasz się świeżego, zdrowego powietrza
Mojej siostrze poprawiła się cera a przede wszystkim kondycja włosów
k-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 13:49   #14
Trauta1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: z niemiec
Wiadomości: 1
Smile Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

hallo ja tesz bylam w tym sanatorium ale w latach 70
i wspominam tylko dobre czasy bylo bardzo fainie ten kto byl wtym czasie niech sie zglosi



Czesc
Trauta1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-29, 06:39   #15
kasik705
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 6
Exclamation Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Witaj,
Muszę przyznać, że w sanatorium zmieniło się wiele. Dopiero co miesiąc temu wróciłam z Istebnej. Byłam na oddziale pulmonologii. Nie bede sie rozpisywac tylko wymienie w punktach.

1. Oddział jest zaraz obok oddzialu zakaźnego, w ktorym sa dzieci chore na gruźlice, bylo by wszystko dobrze gdyby nie fakt, ze dzieci te mimo iz zarazaja, mialy z nami obiady i lekce, na dodatek ich oddzial od naszego oddzielony był drzwiami, ktore i tak byly wiecznie otwarte, bo pielegniarki wietrzyly pomieszczenia.

2. Nie ma w miare jako takiej stolowki, kazdy oddzial ma na koncu korytarza kilka stolikow i krzeselka, to jest zarowno jadalnia, jak i siwetlica.

3. Jedzenie jest przywożone na wozkach, i moge szczerze powiedziec jak wygladaja porcje. Rano na sniadanie jest zawsze zupa mleczna ktora sklada sie z lyzki platkow i chochelki mleka, potem dostaje sie np. jeden trojkącik serka topionego i kawaleczek masla oraz szklanke herbaty. Na obiad zawsze jest zupa i drugie danie, praktycznie na tej samej zasadzie, chochla zupy, lyzka ziemniakow i kawaleczek mięsa- dokladnie kawaleczek, bo mielone kroili w plasterki, a gulasz skladal sie z 2 kostek miesa. NIE MA DOKLADEK!!!
Byłam z siostrą, ktora ma 14 lat i wazy 25 kg, jest strasznym niejadkiem z wieczną niedowagą, dla niej jedzenie nie ma zadnego znaczenia, ale jak juz ona dzwonila do mamy i prosila zeby przywiozla jakies suche bylki i cos do nich to sami sobie reszte dopowiedzcie....

4. Nie ma takiego czegos, ze kompot zlewasz do wiaderka ze zlewkami.... przeciez to szkoda!!! wiec pielegniarki zlewają go spowrotem do dzbanka, mimo iz ze szklanki moglo pic dziecko z gruzlicą!!!

5. Pokoje są różne, na moim oddziale były 2 z łazienką, ale takie maja tylko dziewczynki i takie pokoje sa tylko 2, mimo ze na calym oddziale bylo ogolnie pokoi 8! Ilość łóżek jest rozna od 2 do 4.

6. Lazienke fakt mialam ALE oddzial jest rok po remoncie wiec nikt nie zdazyl zrobic brodzika do prysznica ani nawet zakryc go jakas zasloną, oddzial jest na poziomie niskiego parteru a w oknach nie ma zaluzji, rolet, firanek ani nic z tych rzeczy ktore daly by choc odrobine prywatnosci. Zeby było smiesznie, na przeciwko okien znajduje sie kotlownia w osobnym budynku stojacym moze 30 m dalej, gdzie Pan zajmujący się grzaniem od godz 19 ma piekne widoki przez okna na dziewczynki ktore sie kąpią. Ja sobie je zakleilam gazetami. Acha i podloga ma skos dlatego woda nie cieknie do kratki tylko wylewa sie na pokoj, ale to tylko w sali nr 8, bo sala nr 7 nie ma okien i posiada prysznic po drugiej stronie.

7. W oknach nie ma klamek zeby je chociaz uchylic, mi przywiezli rodzice.

8. Jest sklepik, ale tam sa przede wszystkim slodycze, lody i zabawki ( ping-pong, gniotek i autka)

9. W toaletach nie ma papieru toaletowego, trzeba sobie kupywac samemu, mimo iz toaleta dla personelu az pęka w szfach od jego nadmiaru.

10. Zabiegi są bezpłatne, dziecko w zaleznosci od choroby moze miec inchalacje, pobyty w grocie solnej, cwiczenia oddechowe i gimnastyke korekcyjna. Są masaże, ale nie dla kazdego, tylko dla wybranych dzieci....


CHYBA NAJWAZNIEJSZE WCP- WOJEWODZKIE CENTRUM PEDIATRII- NIE JEST OSRODKIEM SANATORYJNYM!!!!!!!!! TO JEST SZPITAL, PONIEWAZ USTRON TO NIE MIEJSCOWOSC UZDROWISKOWA!!!!!!!!!! O TYM MOZNA SIE PRZEKONAC WCHODZAC NA ODDIAL PULMONOLOGII GDZIE ZARAZ PRZY WEJSCIU WISI INFORMACJA NA TEMAT OSRODKA, WKTOREJ JEST ZAWARTE :
" W ZWIĄZKU Z ZAISTNIAŁYMI NIEPOROZUMIENIAMI, INFORMUJEMY IZ WCP "KUBALONKA" NOSI MIANO SZPITALU"


tO CO SIĘ TAM DZIEJE TO ISTNA PARANOJA! Z TYM KTOS POWINIEN COS ZROBIC!! TAM DZIECI PRZYJEZDZAJA NA RECHABILITACJE, A MOGA WROCIC CHORE!!!
kasik705 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-06, 09:54   #16
delphina55
Przyczajenie
 
Avatar delphina55
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1
Angry Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?


Edytowane przez delphina55
Czas edycji: 2008-07-14 o 15:13
delphina55 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-12, 14:47   #17
miroslawrzepka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Hm, jako dyrektor tej placówki chyba powinienem Pani Kasi odpowiedzieć na jej wątpliwości.
Cytat:
Napisane przez kasik705 Pokaż wiadomość
Witaj,
Muszę przyznać, że w sanatorium zmieniło się wiele. Dopiero co miesiąc temu wróciłam z Istebnej. Byłam na oddziale pulmonologii. Nie bede sie rozpisywac tylko wymienie w punktach.

1. Oddział jest zaraz obok oddzialu zakaźnego, w ktorym sa dzieci chore na gruźlice, bylo by wszystko dobrze gdyby nie fakt, ze dzieci te mimo iz zarazaja, mialy z nami obiady i lekce, na dodatek ich oddzial od naszego oddzielony był drzwiami, ktore i tak byly wiecznie otwarte, bo pielegniarki wietrzyly pomieszczenia.

To nieprawda! Dzieci z oddziału zakaźnego przebywają w izolatkach , mają odrębną jadalnię na swojej stronie korytarza, lekcje i zajęcia wychowawcze są prowadzone w odrębnym trybie. Tam jest 2 drzwi i nie wiem o których ty mówisz


2. Nie ma w miare jako takiej stolowki, kazdy oddzial ma na koncu korytarza kilka stolikow i krzeselka, to jest zarowno jadalnia, jak i siwetlica.

A jak jest w innych tego typu placówkach? Np w szkołach? Tam też świetlice służą do jedzenia obiadów i co w tym złego? Wydzielona jest stołówka dla dzieci z rodzicami.


3. Jedzenie jest przywożone na wozkach, i moge szczerze powiedziec jak wygladaja porcje. Rano na sniadanie jest zawsze zupa mleczna ktora sklada sie z lyzki platkow i chochelki mleka, potem dostaje sie np. jeden trojkącik serka topionego i kawaleczek masla oraz szklanke herbaty. Na obiad zawsze jest zupa i drugie danie, praktycznie na tej samej zasadzie, chochla zupy, lyzka ziemniakow i kawaleczek mięsa- dokladnie kawaleczek, bo mielone kroili w plasterki, a gulasz skladal sie z 2 kostek miesa. NIE MA DOKLADEK!!!
Byłam z siostrą, ktora ma 14 lat i wazy 25 kg, jest strasznym niejadkiem z wieczną niedowagą, dla niej jedzenie nie ma zadnego znaczenia, ale jak juz ona dzwonila do mamy i prosila zeby przywiozla jakies suche bylki i cos do nich to sami sobie reszte dopowiedzcie....

Droga pacjentko! Jadłospisy i normy żywieniowe ustala się na bazie norm z sanepidem, który co tydzień sprawdza wielkość i zawartość porcji. To jest szpital i obowiązują unormowania szpitalne!!!!!

4. Nie ma takiego czegos, ze kompot zlewasz do wiaderka ze zlewkami.... przeciez to szkoda!!! wiec pielegniarki zlewają go spowrotem do dzbanka, mimo iz ze szklanki moglo pic dziecko z gruzlicą!!!

Bzdura!!!! Dzieci z oddziału zakaźnego otrzymują porcje na jednorazowych tackach i kubkach oraz jedzą posiłki w swojej jadalni a nie z innymi. Na oddziały nie wozi się kompotu, on jest przygotowywany na miejscu w formie wrzątku a następnie dodaje się do niego susz.

5. Pokoje są różne, na moim oddziale były 2 z łazienką, ale takie maja tylko dziewczynki i takie pokoje sa tylko 2, mimo ze na calym oddziale bylo ogolnie pokoi 8! Ilość łóżek jest rozna od 2 do 4.



6. Lazienke fakt mialam ALE oddzial jest rok po remoncie wiec nikt nie zdazyl zrobic brodzika do prysznica ani nawet zakryc go jakas zasloną, oddzial jest na poziomie niskiego parteru a w oknach nie ma zaluzji, rolet, firanek ani nic z tych rzeczy ktore daly by choc odrobine prywatnosci. Zeby było smiesznie, na przeciwko okien znajduje sie kotlownia w osobnym budynku stojacym moze 30 m dalej, gdzie Pan zajmujący się grzaniem od godz 19 ma piekne widoki przez okna na dziewczynki ktore sie kąpią. Ja sobie je zakleilam gazetami. Acha i podloga ma skos dlatego woda nie cieknie do kratki tylko wylewa sie na pokoj, ale to tylko w sali nr 8, bo sala nr 7 nie ma okien i posiada prysznic po drugiej stronie.

Drogie dziecko, pomylily ci się strony budynku. Łazienki w pokojach są w 4 salach zgrupowane po 2 i jedna ma okno a druga obok nie. Te okna wychodzą na południe a kotłownia jest na północ. Tam gdzie jest okno, łazienka znajduje się na wysokości 3m nad drogą i w odległości około 4 km nie ma żadnych zabudowań, toteż nik nie może was podglądać. Brodzika nie ma i nie będzie bo te łazienki muszą byc dostosowane dla osób niepełnosprawnych a jak na wózku ma wjechać pacjent do brodzika?

7. W oknach nie ma klamek zeby je chociaz uchylic, mi przywiezli rodzice.

To łamanie prawa!!! Nie ma klamek bo nie wolno wam samym otwierać okien - tego zabraniają przepisy sanitarne i bhp.

8. Jest sklepik, ale tam sa przede wszystkim slodycze, lody i zabawki ( ping-pong, gniotek i autka)

A co jeszcze miało by tam być?


9. W toaletach nie ma papieru toaletowego, trzeba sobie kupywac samemu, mimo iz toaleta dla personelu az pęka w szfach od jego nadmiaru.

Papieru nie macie bo wyrzucacie go całymi rolkami przez okana dla zabawy i nazywacie to serpentyny . Pokazać zdjęcia? Salowe zbieraja codzziennie około 10 rolek.

10. Zabiegi są bezpłatne, dziecko w zaleznosci od choroby moze miec inchalacje, pobyty w grocie solnej, cwiczenia oddechowe i gimnastyke korekcyjna. Są masaże, ale nie dla kazdego, tylko dla wybranych dzieci....

Jakie masaże? Do czego Ci masaże? Jeżeli byłas na oddziale pulmonologicznym to powiedz mi jakie schorzenia pulmonologiczne leczy jakikolwiek masaż?
Masaże to zabiegi rehabilitacyjne wyłącznie dla pacjentów oddziału rehabilitacyjnego przy leczeniu dysfunkcji narządów ruchu a tych nie leczy oddział pulmonologiczny.


CHYBA NAJWAZNIEJSZE WCP- WOJEWODZKIE CENTRUM PEDIATRII- NIE JEST OSRODKIEM SANATORYJNYM!!!!!!!!! TO JEST SZPITAL, PONIEWAZ USTRON TO NIE MIEJSCOWOSC UZDROWISKOWA!!!!!!!!!! O TYM MOZNA SIE PRZEKONAC WCHODZAC NA ODDIAL PULMONOLOGII GDZIE ZARAZ PRZY WEJSCIU WISI INFORMACJA NA TEMAT OSRODKA, WKTOREJ JEST ZAWARTE :
" W ZWIĄZKU Z ZAISTNIAŁYMI NIEPOROZUMIENIAMI, INFORMUJEMY IZ WCP "KUBALONKA" NOSI MIANO SZPITALU"


tO CO SIĘ TAM DZIEJE TO ISTNA PARANOJA! Z TYM KTOS POWINIEN COS ZROBIC!! TAM DZIECI PRZYJEZDZAJA NA RECHABILITACJE, A MOGA WROCIC CHORE!!!
miroslawrzepka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-22, 09:53   #18
kasik705
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 6
Exclamation Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

A więc trzeba Panu Dyrektorowi uświadomić co dzieje się w jego szpitalu, skoro sam o tym pojęcia nie ma.



Jakie masaże? Do czego Ci masaże? Jeżeli byłas na oddziale pulmonologicznym to powiedz mi jakie schorzenia pulmonologiczne leczy jakikolwiek masaż?Masaże to zabiegi rehabilitacyjne wyłącznie dla pacjentów oddziału rehabilitacyjnego przy leczeniu dysfunkcji narządów ruchu a tych nie leczy oddział pulmonologiczny.

Więc chciałam się dowiedzieć na jakiej podstawie zostałam skierowana na tego rodzaju zabiegi, czy to przez kolejną pomyłkę pielęgniarek (pomijając fakt, że 2 razy myliły skierowania i mi wpisywały wady siostry a jej moje, a potem myliły PESEL) czy z czyjejś niekompetencji?! Zabiegi odbywały sie zaraz koło sali z inchalacjami, po ćwiczeniach wydolnościowych. Były 3 lub 4 dziewczyny, trwały około 15 minut. Nam mówiono, że osoby z astmą mają tam iść i osoby z RP!!!

Na moim oddziale 10 latek dostał napadu astmy, poszłam z nim do pielegniarki i powiedzialam co sie dzieje, to mu dała ciasteczko mówiąc, że może mu przejdzie!!!

A jak jest w innych tego typu placówkach? Np w szkołach? Tam też świetlice służą do jedzenia obiadów i co w tym złego? Wydzielona jest stołówka dla dzieci z rodzicami.

Ja jestem z niezbyt dużej miejscowości, ale u nas w szkołach osobno jest świetlica a osobno jadalnia.... więc nie wiem na jakiej zasadzie działa wasza placówka!

Drogie dziecko, pomylily ci się strony budynku. Łazienki w pokojach są w 4 salach zgrupowane po 2 i jedna ma okno a druga obok nie. Te okna wychodzą na południe a kotłownia jest na północ. Tam gdzie jest okno, łazienka znajduje się na wysokości 3m nad drogą i w odległości około 4 km nie ma żadnych zabudowań, toteż nik nie może was podglądać. Brodzika nie ma i nie będzie bo te łazienki muszą byc dostosowane dla osób niepełnosprawnych a jak na wózku ma wjechać pacjent do brodzika?

Zapraszam na oddział pulmonologii do pokoju nr 8, niech Pan podejdzie do okna i spojrzy przed siebie, ja z matematyki orłem nie jestem, ale budynek na przeciwko napewno nie znajduje sie w odległości 4 km, co najwyżej 100m. Jak mnie u was badano to usłyszałam że mam 1m 63 cm wzrostu, więc na jakiej podstawie sięgałam parapetu stojąc pod oknem, skoro jest ono na wysokości 3 m?!
Co do brodzików to ok, ale zasłona chyba nie przeszkadzałaby osobie niepełnosprawnej, ponad to, woda która wlewa się do pokoju to też udogodnienie dla niepełnosprawnych? bo np. osoba na wózku w nią nie wdepnie tylko wjedzie, wiec moze sie lać?!

To nieprawda! Dzieci z oddziału zakaźnego przebywają w izolatkach , mają odrębną jadalnię na swojej stronie korytarza, lekcje i zajęcia wychowawcze są prowadzone w odrębnym trybie. Tam jest 2 drzwi i nie wiem o których ty mówisz

Oczywiście, ja wiem że tam jest dwoje drzwi, ale obie pary są zawsze otwarte, ja nie wiem kiedy Pan ostatni raz "przechadzał" się po całym ośrodku, ale widać dość dawno, skoro pan tego nie wie. A osoby z izolatek, hmmm..... nas wychowawczyni zabrała do nich na świetlice, żeby wyjaśnić pewne problemy, i zabrała nas wszystkich. Więc nie wiem jak można się nie zarazić, a tym bardzie, że te osoby chcąc wyjść do sklepiku, musiały przejść przez nasz oddział, bo nie było innej możliwości. A zapewniam Pana, że wychodziły bardzo często.


Droga pacjentko! Jadłospisy i normy żywieniowe ustala się na bazie norm z sanepidem, który co tydzień sprawdza wielkość i zawartość porcji. To jest szpital i obowiązują unormowania szpitalne!!!!!


Czyli mam rozumieć, że tylko raz w tygodniu porcje są normalne? Panu się chyba sanepid z salową pomylił! co sanepid ma do wielkości porcji?! on sprawdza tylko zawartość i warunki w jakich zostały one zrobione! Nie macie się czym szczycić, w barze więcej frytek by człowiek dostał. JAK MOŻNA MIELONEGO NA 14 PLATERKOW POKROIC???!!!! To jest chore, jakaś paranoja, gazete mogłabym przez niego czytać. Jeżeli porcje są wedłóg Pana odpowiednie i ich zawartość też, to polecam zupe pomidorową z burakami i kiszoną kapustą!

Bzdura!!!! Dzieci z oddziału zakaźnego otrzymują porcje na jednorazowych tackach i kubkach oraz jedzą posiłki w swojej jadalni a nie z innymi. Na oddziały nie wozi się kompotu, on jest przygotowywany na miejscu w formie wrzątku a następnie dodaje się do niego susz.


Pan wybaczy, ja tam ani łyżeczki jednorazowej nie dostałam do jogurtu, Może kompot jest w ten sposób przygotowywany jak Pan jest na oddziale, ale pielegniarki chyba nie zdają sobie sprawy, że osoba mająca doczynienia na codzień z HACCP-em GHP, GMP zauważaja każdy błąd. O ile macie pojęcie co to jest. Bo z tego co widziałam to nie. I niech Pan nie zaprzecza, że kompot nie jest spowrotem zlewany, bo nie Pan to widział i nie Pan tam siedział! A wypowiada się Pan o rzeczach, o których nie ma tak naprawde zielonego pojęcia, mimo iż jest Pan dyrektorem tej placówki.

Edytowane przez kasik705
Czas edycji: 2008-05-23 o 09:20
kasik705 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 23:20   #19
alinamaria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

[qu



Chciałabym odpowiedzieć osobie o nicku Kasik 705 i wypowiedzieć się na temat WCP.Kubalonka Jestem matką dzieci, w tej chwili już nastoletnich, które były wielokrotne pacjentami tej placówki w ciągu kilku ostatnich lat i nic poza dobrymi słowami i podziękowaniami dla lekarzy nie mogę powiedzieć. Fachowe diagnozy, rzetelnie wykonywane zabiegi, bardzo dobra opieka medyczna i miła atmosfera, to wszystko przyczyniło się do tego, ze każdemu poleciłabym ten ośrodek. Standard obiektu poprawia się z roku na rok, co widać gołym okiem, co jak sądzę jest zasługą dyrekcji.I tu Kasiu, chciałabym nadmienić, że ośrodek ten nie leży w Ustroniu, tylko w miejscowości Istebna. Nie wiem skąd wzięłaś ten Ustroń, moja droga. Owszem jest to SZPITAL, i tu, jeśli chodzi o wyżywienie, to radziłabym swoje pretensje kierować do NFZ. W porównaniu z innymi placówkami wyżywienie jest całkiem dobre, bez porównania lepsze niż w innych szpitalach. Zlewanie niewypitego kompotu?.Po co i dla kogo? Kto miałby w tym interes? Dla kogo, Kasiu kochana? Cóż to za nonsens!
Brak zasłonki w łazience? Mogłaś to po prostu zgłosić i pewnie by zawiesili. według twojego opisu okna wychodziły jednak na las, więc, żeby ktoś cię mógł oglądać, musiałby chyba wejść na drzewo.
Kasiu, nie zapominaj, że pojechałaś się tam leczyć, a nie wypoczywać w Hiltonie. Gdyby szpital nie spełniał norm sanitarnych/ co zarzucasz,/ już by nie istniał.
Jesteś młodą dziewczyną, a zarzucasz wszystkim wokoło niekompetencję, 'dyrektor nie ma pojęcia',/ jakby nie miał pojęcia, też by go tam nie było- takie czasy/
'pielęgniarki pomyliły PESEL'. Dziecino droga, ty na każdym centymetrze swojego tekstu bijesz rekordy w ilości popełnionych błędów ortograficznych, no i mylą ci się miejscowości.
Oczywiście, jako pacjent możesz mieć jakieś uwagi, ale twoja złośliwość i jadowitość czyni cię niewiarygodną. Zastanów się.

Edytowane przez alinamaria
Czas edycji: 2008-06-25 o 15:21
alinamaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-03, 19:55   #20
kasik705
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 6
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

A więc ustosunkuję się do Pani wypowiedzi...Po pierwsze w zdaniu:
"pielęgniarki pomyliły PESEL" nie widze żadnego błędu ortograficznego, więc proszę wybaczyć ale z ortografią nie jest u mnie chyba tak źle jak się Pani wydaje... a poza tym zwroty grzecznościowe typu "Ci" czy "Tobie" powinno sie pisać dużą literą (to tak informacyjnie, żeby Pani więcej takich błędów nie robiła)Po drugie skoro padło pytanie po co i dla kogo zlewać kompot i kto by miał w tym iteres to odpowiem po kolei, po co? żeby zaoszczędzić, to chyba logiczne, że nie wylewa się czegoś co kosztuje prawda... dla kogo? dla nas na kolacje chociażby, jakby Pani umiała czytać, ze zrozumieniem to może zauważyłaby taki mały szczegół.... Jestem złośliwa i jadowaita?! Dlaczego, bo odważyłam się powiedzieć prawdę, wytknęłam ją komuś,napisałam jak było, chyba jednak miałam racje, bo dyrektor już nie raczył odpisać, a wracając jeszcze do ośrodka, o zasłonach, papierze i klamkach pisałam, jaki był odzew?żaden. Można mówić jak do ściany, chyba Pani czytała wypowiedź Pana Dyrektora, więc prosze się skupić na zdaniu dotyczącym łazienki. A zastanawia mnie jedna rzecz, skoro cały ośrodek leży przy lesie, a praktycznie w jego części, to gdzie ma leżeć kotłownia?! 3 km dalej w mieście?! to chyba logiczne?! Jeżeli jeszcze raz przeanalizuje Pani moją wypowiedz m.in na temat położenia okien to może coś do Pani dojdzie... Proszę wybaczyć ale może Pani dzieciom jest w domu tak źle, że ten ośrodek wydaje im się oazą dobrobytu, jednak dla mnie był koszmarnym miejscem do którego nigdy nie będę chciała wrócić, bo w domu jest mi tysiąc razy lepiej.Proszę się nad tym zastanowić, może warto to przemyśleć.Proszę wybaczyć ale nie jestem jakąś zasmarkaną nastolatką bo od pobytu tam skończyłam już 18 lat więc na wiele spraw patrzę juz jak dorosły człowiek a nie jak smarkacz i chociaż popełniam błędy takie jak nazwa Ustroń zamiast ISTEBNA to wszystko co napisałam o sanatorium które nim nie jest jest czystą prawdą. Błądzić jest rzeczą ludzką mam jednak nadzieje już nigdy nie zbłądzić do "sanatorium" w Istebnej i tego samego życzę wszystkim czytelnikom. A tak na zakończenie bo mi się w oczy rzuciło to robi Pani takie same błędy ortograficzne jak dyrektor tamtej placówki...przypadek???Ra czej nie .
kasik705 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-07, 16:57   #21
alinamaria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Przepraszam za nieużywanie dużych liter w odp. na Pani post. Nieodzowne w tradycyjnej korespondencji, nie są one niezbędne na forach internetowych, poprawię sie jednak, jeśli to Panią uraziło. Rzeczywiście, myślałam, że jest Pani młodszą osobą, /ale dlaczego od razu ' zasmarkaną'?/. Ale do rzeczy,otóż każdy pewne rzeczy widzi inaczej, ja np. mam zupełnie inną opinię na temat WCP.
Sugeruje Pani, że przymieram głodem, dlatego byłam zachwycona. Muszę Pani wyznać, że jestem osobą BARDZO dobrze sytuowaną,w różnych miejscach bywałą, i właśnie dlatego zdaję sobie sprawę ile w naszym kraju można dostać w ramach NFZ, w SZPITALU, Pani Kasiu-W SZPITALU. W SZPITALU nie poszukuję darmowych wczasów, co charakteryzuje ludzi często gorzej sytuowanych. Poszukuję opieki medycznej, diagnostyki, tam to znalazłam na wysokim poziomie. Do tego mili ludzie, a warunki z roku na rok coraz lepsze. To jest MOJA prawda o WCP.

Może jeszcze o tym kompocie- Szklanka tego napoju kosztuje ok 10 gr,rocznie to daje ok. 500zł, więc byłby to jedyny szpital w Polsce, który robiłby oszczędności serwując w kółko ten sam kompot. Myślę, że ryzyka spotkania z SANEPIDEM nie ponosiłaby żadna placówka w imię takich oszczędności. Radzę porzucić teorię kompotową, niechże sie Pani nie kompromituje.

Brak drugiej odpowiedzi dyrekcji na Pani drugi post interpretuje Pani jako padnięcie na kolana na widok prawd, które Pani głosi. Na większość rzeczy przecież Pani odpowiedział. Otóż myślę, że to Pani nie czyta ze zrozumieniem. Dyr. napisał Pani, że dzieci z grużlicą dostają posiłki na jednorazowych talerzach, na co Pani pisze, ze Pani takich nie dostała, czyżby miała Pani grużlicę?


No i ta nieszczęsna ortografia, naprawdę nie lubię wytykania takich rzeczy na forach, bo tylko drażnią druga stronę, a niewiele wnoszą. Napisałam o tym jednak, gdyż nie podoba mi się pisanie w Internecie takich bzdur np.o pomyłkach pielęgniarek w PESEL. Jest to nieładne polowanie na drobne błędy, które przecież wszyscy popełniamy w życiu, Pani Kasiu. Tego rodzaju uwagi czynią Panią bardzo agresywną i niewiarygodną, tym bardziej, że Pani tekst roi się od błędów ortograficznych.
Dla przykładu, podaję poprawna pisownię następujących wyrazów
REHABILITACJA, INHALACJA, NA PEWNO, WEDłUG, PONADTO.
Postrzega Pani rzeczy tak jak chce je Pani widzieć,- WCP negatywnie, a siebie pozytywnie.
Pani ortograficzny samozachwyt jest nieuzasadniony, co widać, tak jak nieuzasadnione są z pewnością inne rzeczy, o których Pani pisze.
Ja błędów ort. nie robię, jak również nie robi ich dyrektor, co widzę w poście powyżej.Może ma trochę zbyt swobodny stosunek do interpunkcji., charakterystyczny dla wielu mężczyzn, niezależnie od wykształcenia. Pani również,ale to drobiazg. Cóż więc znaczy to pytanie na końcu, czyżby sugerowała Pani, że jestem dyrektorem w przebraniu?

Życzę Pani pomyślnie zdanej matury, również z j. polskiego. Pozdrowienia

Edytowane przez alinamaria
Czas edycji: 2008-07-07 o 19:53
alinamaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-23, 18:30   #22
kasik705
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 6
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Z tego, co mi wiadomo to forum służy do wyrażania SWOJEJ opinii na dany temat, ale jak widać nie każdy to rozumie… Nie było Pani w ośrodku w czasie, kiedy ja tam byłam, więc niech nie wypowiada się Pani w moim imieniu, tym bardziej, że matki z dziećmi mają dużo lepsze warunki. Bardzo dobrze orientuje się Pani w wydatkach dotyczących SZPITALA ( jak sama Pani podkreśliła). Jednakże dziwi mnie fakt, iż za każdym razem, kiedy zadzwoni się do WCP, przedstawiają ośrodek jako sanatorium a nie SZPITAL… Ponad to ja nie załatwiałam sobie wyjazdu do szpitala tylko do SANATORIUM, tylko ktoś zapomniał napomknąć, ze to nie tak. Szpital to ja mam kilometr dalej, również z oddziałem PULMONOLOGICZNYM.
Po drugie to forum nie dotyczy ortografii, tylko WCP. A jak się czegoś nie lubi, to się tego nie robi. Zarzuca mi Pani złośliwość, jadowitość itp., czy tylko mnie to dotyczy? Chyba możemy podąć sobie ręce

Aha i tak na koniec, rozmowa z Panią jest bezsensem, bo i tak odwraca Pani Kota do góry ogonem. Na Pani miejscu głupio byłoby mi się przyznać, że jestem osobą dobrze usytuowaną a załatwiam sobie darmowe ośrodki lecznicze, a raczej szpitale. Ale to taki mały szczegół...

Miłego wieczoru Pani życzę. Dobranoc J.

kasik705 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-24, 08:59   #23
Soncia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 402
GG do Soncia
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Hmmm mam obawy ze to nie dyrektor tego niby szpitala....
jestem przerazona tym co tam sie teraz dzieje.

jak mozna zabraniac otwierac okna???????????????
nie ma klamek???????????????? szok. to jest szczyt szczytow. nawet w szpitalu sa klamki. zarazki sa wszedzie i nalezy wietrzyc pokoj. pacjenci maja wypoczywac przy otwartych drzwiach????????


nawet w szkolach jest osobno swietlica i osobno jadalnia.

szczerze mowiac jestem zbulwersowana :/
juz kiedy ja tam bylam, to tam byl koszmar... a teraz?? zero intymnosci. jak ja tam bylam, to bylam dojrzewajaca dziewczynka w wieku 13 lat. mialam okres, a musialam sie myc w ogolnej lazience pod jednym prysznicem z innymi dziewczynkami/dziewczynami. cos okropnego...

jakbym miala wplyw na to, to bym ten osrodek zamknela.... :/ grrrrrr ale sie zdenerwowalam.

pozdrawiam serdecznie
Soncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-24, 09:15   #24
Soncia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 402
GG do Soncia
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Cytat:
Napisane przez alinamaria Pokaż wiadomość
No i ta nieszczęsna ortografia, naprawdę nie lubię wytykania takich rzeczy na forach, bo tylko drażnią druga stronę, a niewiele wnoszą.
to dlaczego Pani o tym wspomina?? haha sama sobie Pani przeczy.

pozdrawiam serdecznie.
Soncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-24, 09:18   #25
Soncia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 402
GG do Soncia
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Kasik705, a w którym roku tam byłas?
Pozdrawiam Cie cieplutko
Soncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-31, 08:48   #26
kasik705
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 6
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Na przełomie 2008/2009r w kwietniu. Ciesze się, że są tu osoby, które potwierdzają moje słowa, co świadczy o tym, że nie są one tylko wytworem bujnej wyobraźni Pozdrawiam serdecznie
kasik705 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-31, 13:24   #27
Soncia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 402
GG do Soncia
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Hmmm 2008/2009 w kwietniu?????? hmmm a był juz 2009 rok?????? Zaspalam Sylwestra??????
Soncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-01, 17:16   #28
kasik705
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 6
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

No ok moja pomyłka w 2008
kasik705 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-31, 22:00   #29
alinamaria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Cytat:
Napisane przez Soncia Pokaż wiadomość
to dlaczego Pani o tym wspomina?? haha sama sobie Pani przeczy.

pozdrawiam serdecznie.
Powód, dla którego pozwoliłam sobie na wytknięcie pewnych usterek ortograficznych bardzo dokładnie opisałam w kilku zdaniach poniżej tego, które Pani zacytowała. Dyrektorem nie jestem. Skąd ten pomysł? I dlaczego jest to powód do obaw?
alinamaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-31, 22:28   #30
alinamaria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4
Dot.: Sanatorium W Istebnej - Czy Ktoś Był?

Cytat:
Napisane przez kasik705 Pokaż wiadomość
Z tego, co mi wiadomo to forum służy do wyrażania SWOJEJ opinii na dany temat, ale jak widać nie każdy to rozumie… Nie było Pani w ośrodku w czasie, kiedy ja tam byłam, więc niech nie wypowiada się Pani w moim imieniu, tym bardziej, że matki z dziećmi mają dużo lepsze warunki. Bardzo dobrze orientuje się Pani w wydatkach dotyczących SZPITALA ( jak sama Pani podkreśliła). Jednakże dziwi mnie fakt, iż za każdym razem, kiedy zadzwoni się do WCP, przedstawiają ośrodek jako sanatorium a nie SZPITAL… Ponad to ja nie załatwiałam sobie wyjazdu do szpitala tylko do SANATORIUM, tylko ktoś zapomniał napomknąć, ze to nie tak. Szpital to ja mam kilometr dalej, również z oddziałem PULMONOLOGICZNYM.
Po drugie to forum nie dotyczy ortografii, tylko WCP. A jak się czegoś nie lubi, to się tego nie robi. Zarzuca mi Pani złośliwość, jadowitość itp., czy tylko mnie to dotyczy? Chyba możemy podąć sobie ręce

Aha i tak na koniec, rozmowa z Panią jest bezsensem, bo i tak odwraca Pani Kota do góry ogonem. Na Pani miejscu głupio byłoby mi się przyznać, że jestem osobą dobrze usytuowaną a załatwiam sobie darmowe ośrodki lecznicze, a raczej szpitale. Ale to taki mały szczegół...

Miłego wieczoru Pani życzę. Dobranoc J.
1.Wypowiadam się wyłącznie w swoim imieniu.
2.Z darmowej służby zdrowia korzystam ja i moja rodzina, ponieważ przysługuje to każdemu z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego, bez względu na sytuację finansową.
3. Na finansach szpitala, czy też sanatorium nie znam się ani trochę, ale sądzę, że jest to sprawa daleko bardziej skomplikowana niż kompot, Pani Kasiu.
4. Forum nie służy do krytykowania pisowni drugiej strony, ma Pani rację, tylko szkoda, że nie wpadła Pani na to 3. 07 jak wytykała Pani moje uchybienia.
5. Forum jest 'dyskusyjne', a nie ' opluwające' bądż 'krytykujące' i każdy- nawet ja , proszę sobie wyobrazić, może zabierać w nim głos. A to, ze sie nie zgadzamy, to chyba dobrze, gwarzymy sobie przecież anonimowo, nie ma się o co obrażać.
6. Rąk, co do złośliwości podać sobie chyba nie możemy, jako,że ja wypowiadam się pozytywnie na temat WCP, a Pani razi ogniem armatnim wszystko dookoła, nie oszczędzając swoich rozmówców i robiąc osobiste uwagi. No, ale już ma Pani taki styl.
7. Jeżeli się coś krytykuje/ do czego ma Pani pełne prawo/ należy się do tego dobrze przygotować i samemu nie plątać się w wypowiedziach. Ja naprawdę Pani Kasiu, nie staram się być żłośliwa wobec Pani, to Pani sama robi sobie na złość, zamieszczając różne 'kwiatki' np. teoria kompotowa lub malowniczy opis ataku astmy uleczonego cukierkiem.
I tu, Pani Kasiu będę złośliwa wobec Pani po raz pierwszy. Mianowicie z Pani różnych postów wynika, że była Pani w sanatorium, w Ustroniu, w przyszłości. Może to jednak nie była przyszłość, tylko przeszłość? Może to nie Ustroń, tylko Kubalonka, może to jednak jest szpital? A może to nie był atak astmy, tylko coś innego? A może to, co pielęgniarki dały dziecku to nie był cukierek?
I tak dalej. Pozdrawiam
alinamaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-08-09 11:53:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.