Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V

[minisia]

Ja tak krótko, bo pracy jestem wykamana

olunek witaj i odzywaj się częściej
Wiesz, że zawsze możesz nam się wyżalić i popłakać
Mam nadzieję, że jakoś się Wam ułoży i będzie coraz lepiej
Fotka super - proszę o wiecej

Anula no to się cieszę, że jest po twojej myśli po teście

kropka i Tobie też życzę dostania @

katia uściskaj Kacperka i buźka w ten obojczyk co by się szybko zagoił
No i obyście tą umowę wkońcu podpisali

Hmmmmmmm co to ja jeszcze chciałam....

A zapomniałam

Idę poczytać i spać

Do futra

[iwka2002]

uuuuuuhhhhhhhhhuuuuuuuuuu uuuuuu

a tak was postraszę w nocy

katia- a Ty dlaczego nie spisz?

[Patrilla]

OLUNEK a myślałaś o walce np psychologu, poradni dla małżeństw - czy nie chcesz już?

ja jestem wykończona po potwornej nocy do tego nie mogliśmy znaleźć strzykawki od ibumu dla Poli wiec zęby ja męczyły całą noc
uciekam napić sie herby
Iwka i8 napisz o której dzis wstałaś

[olunek]

dzien dobry
my tez mielismy ciezka noc
ale tym razem to nie zęby tylko..nozki. miki plakal czesto lapal sie za nozke i wolal auau. ma tak od kilkunastu dni . nie codziennie ale jednak. mysle ze to bole wzrostowe a dodatkowo wczoraj duzo chodzil.
czy wasze maluchy tez miewaja takie bole?

dziewczyny dziekuje za slowa wsparcia. postaram pisac wiecej bo z wami to jakos tak człowiekowi lzej na sercu sie robi dziekuje ze jestescie

patimoj tz nie chce isc ani do psychologa ani do jakielkolwiek innej poradni. ja go juz nieraz na to namawialam. on staje przysłowiowym"okoniem". nie i juz bo oni mu nie pomoga bo sam wie co mu pomoze. zmienil sie teraz bardzo na lepsze. kiedys bylabym w 7 niebie ale teraz jakos mnie to nie rusza. nie umiem mu zapomniec wielu rzeczy, klotni, ponizen itp.czuje do niego ogromny zal.staram sie udawac ze jest ok i czekam ze moje uczucie wroci do niego.zobaczymy jak bedzie dalej.

katiabiedny maluszek ale radzi sobie niezle. jestescie bardzo dzielni dlugo musi miec ten gips?oby szybciutko wrocil do zdrowka

[katia21]

Witajcie o szarym poranku!!

Tęsknię za wami więc jak tylko mam chwilkę to zglądam, co następuje teraz

Napisane przez olunek

czy wasze maluchy tez miewaja takie bole?

dziewczyny dziekuje za slowa wsparcia. postaram pisac wiecej bo z wami to jakos tak człowiekowi lzej na sercu sie robi dziekuje ze jestescie

katiabiedny maluszek ale radzi sobie niezle. jestescie bardzo dzielni dlugo musi miec ten gips?oby szybciutko wrocil do zdrowka

Nie zauważyłam taki bóli u Kacperita.
Pisz ile wlezie. Napewno ci to troszkę pomoże.
Narazie 2 tyg, a z tego co się dowiedziałam to takie małe dziecko ma gipsa max 4 tyg. No radzi sobie niesamowicie, aż jestem zdziwiona.

Napisane przez iwka2002

uuuuuuhhhhhhhhhuuuuuuuuuu uuuuuu

a tak was postraszę w nocy

katia- a Ty dlaczego nie spisz?

Gry wciągają ....

Napisane przez minisia

katia uściskaj Kacperka i buźka w ten obojczyk co by się szybko zagoił
No i obyście tą umowę wkońcu podpisali

Ucałowany.
Dzięki.

Miałam wam jeszcze napisać o katarze.
Jestem zdziwiona jaką Kacper ma niesamowitą odporność (oby tylko nie zapeszyć). Ja w ciągu 5 m-cy jestem 3 raz przeziębiona. Kacper ze mną śpi przez pół nocy nawet jak mam gorączkę i go nic nie łapło. Kataru to już chyba z 5 m-cy nie miał. A tylko dziennie wietrze mieszkanie, nie odkręcam grzejnika w sypialni i ubieram go nie zaciepło. Acha i jeszcze prawie dziennie jest na dworze. Żeby to aż tyle dawało ??!!

[Patrilla]

Katia dopiero doczytałam wielkie uściski dla Kacpra, ja też jestem przerażona jak Pola sie wspina ale na razie "tylko" przecięła sobie język
Olunku a może sama sie wybierzesz czasem ułożenie wszystkiego ze specjalistą to dobry pomysł trzymaj sie kochana powiem Ci po sobie że czasem czas leczy rany ale niestety trzeba chceieć a ja rozumiem, że czasme nie ma sie na to sił lub juz ma sie zwyczajnie dość ..
idę sprzątac

[kasia_mw]

katia to syn miał pechowy upadek. Moje dziecko potrafi spadać z kanapy bez żadnej reakcji bólowej, szczególnie jak bawi się z tatusiem, ucieka i nie patrzy gdzie (a tamten idiota go gania i nie myśli co może się stać )

Mój mąż też mnie wczoraj wkurzył i to przy znajomych, po pijaku, a dzisiaj mówi, że miał prawo, bo go zdenerwowałam . A zaczął dyskusję o polityce, gębę pruł, a znajomi mieli inne zdanie (ja też). Miałam dość, chciałam to zakończyć i już nie napiszę co mi powiedział .

Piekę chlebek, ładnie rośnie i znowu większość oddam .
Krzyś pospał do 8.20 , ja już się obudziłam i leżałam czekając na niego. Ale była cisza, wszyscy spali, a on daleko ode mnie i nawet go nie trącałam.

[86Paula]

to chyba wiele z nas mialo nie najlepsza nocke. mala obudzila mi sie dzis 3 razy... ehhh. ale nie marudze. mam tylko nadzieje ze bedzie dzis grzeczna bez histerii, bo glowa mi peka. spania w dzien pewnie dzis nie bedzie, bo wstala przed 8.

u nas wielki powrot ZIMY! zagladam dzis za okno a tu snieg wali, wszedzie bialo. a niby wczoraj wiosna sie zaczela hehe.

katia biedny synek, ale podziwiam ze taki odporny na bol
moja mala tez czesto pada, tak serio to co chwile gdzies lezy. ale to pewnie dlatego ze nie moze usiedziec w miejscu, ciegle gdzies sie wspina, teraz lazi mi bo biurku, probuje wlazic na komode. normalnie musze miec oczy dookola glowy, az dziwne ze jeszcze se nic nie zrobila (odpukac)

ja to ze swoim mezem tez sie ciegle kloce, ale nasz zwiazek to taki jakis dziwny jest. czasami mam wrazenie ze my zupelnie do siebie nie pasujemy, a innym razem mysle ze nie moglabym bez niego zyc. ogolnie to moja mama smieje sie z nas ze jestesmy jak dwa koguty ktore sobie skacza do gardel. nie mam pojecia skad taka postawa. w kazdym razie mam odczucie ze moglby byc miedzy nami lepiej...

[iwka2002]

Witajcie,

patrilla- moja Werka o 6.30 stwiedziała"mama nie cie pać, mama nie cie kocika", udało mi się ja przetrzymać do 7.30. Właśnie pije mocną kawkę.Nadmienię tylko, iz poszłam spać o 3.00, ale jeszcze tylko do wtorku i wynormalnieje mój rytm pracy. Potem mam juz dłuższe terminy.

katia- ucałuj rekonwalescenta od nas

olunek- pisz śmiało, jak nie nam to komu?

A teraz zagadka: co to za bajka , w której występują m.in. ciupaga i gogosia??
Są atrakcyjne nagrody, zparaszam. Bajkę opowiedziała mi rano Werka.

[Anula123]

Katia buziaki dla Kacperka i trzymam kciuki za podpisanie umowy i nowe mieszkanko. Oczywiście będą fotki?

ajanna to gdzie tak balowałaś?

Ja już znikam, niedługo jedziemy do znajomych

Miłej niedzieli

iwka miałam zapytać, co Ty masz teraz za pracę? O ilę mogę wiedzieć, bo mnie ostatnio zaciekawiłaś

[ewa.nea]

Hejka

Napisane przez dolidoli

a to ja i moja córcia zdjęcia zrobione zimą dokładnie w styczniu tego roku

Fajnie

Napisane przez Patrilla

a ja dawno Polki nie pokazywałam
Pola ma smaczne pisaki, a rano lubi paradować w piżamce i ...

Urocza.
Właśnie wymyśliłam, że Pola kojarzy mi się z cóką Toma Crusa

Paula - słodka BUBA

Napisane przez olunek

witajcie
nie pisałam tak dlugo bo ciagle klotnie z tz sprawialy ze nic a nic mi sie nie chcialo.doszło nawet do rzucania obraczka ale...zostałam . tyle tylko ze nie wiem na jak długo.tz wybudował miedzy nami mur a teraz pyta dlaczego skoro on sie zmienił ja nie mam uczuc do niego. a ja chyba sie wypaliłam
ale dosyc smutow co ma byc to będzie wczesniej czy pózniej. czas pokaze
Miki rosnie jak na drozdzach . wazy 13 kg , mierzy 86cm a nozka jego to rozm 24\25-14,5cm.ma 16 zeboli
wola siku i tapa(kupa)własciwie po mieszkaniu chodzi w majteczkach i jak mu sie chce to zazwyczaj siada sam na nocnik tyle ze nie zdejmuje majtek nieraz ja jako wyrodna mama gdy on jest w pieluszce mowie rob sisi w pieluszke a on wtedy awantura i koniec musze rzucic wszystko co mam w rekach i zdjac mu pieluszke
mowi rozne takie : mama, tata, baba, dziadzia, dianin (indianin) tambaj(tramwaj)lapa(lampa )dziedzi(dzieci)myj myj i opisuje jak robi : wrona, kot, pies, swinka, krowa, kaczka, kura, gaska, konik, male ptaszki,niedzwiedz, potwor,karetka pogotowia,dzwony, zegar, pociag,karabin itp. uwielbia dzieci . jest pogodny i bardzo towarzyski. pije ze zwyklego kubeczka i najlepiej jak to jest gorzka herbatanajbardziej z zabawek lubi autka wszelkiego rodzaju i ksiazeczki.przesypia cale noce(chyba ze zeby mu ida)ja spie razem z nim wlasciwie dlatego juz tylko ze nie spieszy mi sie przeprowadzka do tz-ta.a jak sie pozadnie zezlosci to potrafi czyms rzucic.
tyle narazie co u nas wrzuce jeszcze zdjecie ale z najswiezszych tylko takie mam. jak porobie wiecej to powrzucam .
pozdrawiam

Aj te chłopy...
Może jeszcze zmądrzeje? Albo postaw mu warunek - albo idzie do psychologa, albo ty odchodzisz? W koncu przecież, skoro Cię kocha, to będzie chciał walczyć o rodzinę.

Brawa dla Dominika za umiejętności

Napisane przez barwa

wczoraj zrobiłam pomiary: dzikson ma już 89cm i wazy 14kg. stopa 14,2cm. no do mojej jeszcze mu trochę brakuje. dobrze, że nie mierzyłam mu klaty, bo jeszcze wynik nie byłby tak zróżnicowany i miałabym doła...

Spory Tymek już jest Prawdziwy facet

Napisane przez iwka2002

Zgadzam się co do opinii o szczeblastych łóżeczkach 60/120 ZA MAŁE!!! Werka się obijała jak diabli, a każde obicie lub utknięcie nogi między szczebelkami kończyło się wybudzeniem. Trudno, dla mnie to nie jest jakaś wielka uciążliwość, ba... nawet mi wygodnie,że nie muszę wstawać i dziecka ratować pomiędzy szczebelkami, potem usypiać i skradać się do łóżka, żeby jej nie obudzic przypadkiem. Pewnie,że fajnie byłoby jakby spała sama w łóżeczku, no , ale cóż jak się nie ma cosię lubi...

Otóż to, zgadzam się z Tobą.

Napisane przez Anula123

No i najważniejsze: zrobiłam test W ciąży nie jestem
Od razu mi lepiej się zrobiło I dziś wieczorem świętuje. A Daniel zawiedziony, bo liczył, że tym razem będzie syn

To na pewno Ci ulżyło. Może następnym razem mąż się doczeka syna

Napisane przez kropka241

Witajcie..
Ja dzis pierwszy dzien na nowym stanowisku.. chrzest bojowy przeszlam
co prawda spotkalam sie z docinkami ze strony jednej z kasjerek ale po tym jak inni zwrocili jej uwage ze jestem jej przelozona to juz byla mila. choc to bycie milym z jej strony jest nieszczere moim zdaniem.. szkoda..

no wiec ja sie przyznam jeszcze ze mam jakies przeboje z miesiaczka.. mialam male plamienie w dniu spodziewanej @ a potem nic i spoznia sie juz 8 dni
prosze trzymajcie kciuki zeby jednak to nie byl bejbik.. planowalismy dopiero po slubie kolejne male

No to pierwsze koty za płoty

Sądząc po różnych wpisach - czyżby wszystkie choroby, kryzysy i spóżniające się okresy były przenoszone przez wizaż ?

No to oby było ok, żebyś nie była w ciąży.

A ja to nawet bym chciała, żeby mi się spóznił Świadomie chyba nie zdecyduję się na drugie dziecko.

Napisane przez kasia_mw

Dziewczyny a wam co hurtowo @ się spóźnia? anula fajnie, że po twojej myśli poszło i tego samego życzę tobie kropka I oby te @ szybko nadeszły.

j.w

Napisane przez ajanna

kurcze, to widzę, że te kryzysy też hurtowo - u nas też lepiej bywało

j.w

Napisane przez katia21

Tak długo się nie odzywałam, że najwyższa pora napisać co u nas. Mam nadzieję że mi wybaczycie jeszcze przez 1,5 m-ca sporadyczne odzywanie się na wątku.

Od półtorej tygodnia Kacper chodzi w gipsie bo spadając z kanapy złamał obojczyk. We wtorek może będzie miał go ściągany.
A poza tym to o smoczku już zupełnie zapomniał. Zasypia z miśkiem i śpi prawie całą noc w łóżeczku, tzn tak do ok 4, 5 bo o tej porze pije mleko i chce już iść do nas do łóżka.
Ogólnie Kacperito jest cudowny, szczególnie jak tak słodko mówi mama. Oprócz tego nie mówi wiele słów ale wszystko potrafi pokazać tzn to co chce. O kupce i siku na nocnik nie ma mowy na razie, ale jakoś nie zależy mi na tym narazie. Najważniejsze jest dla mnie to że prawie sam je (nawet teraz, lewą ręką), pięknie pije z kubeczka (bez ustnika), sam super zasypia bez smoka !! i nie pije w nocy mleka (tylko nad ranem).
.

Wybaczam Ja też rzadko bywam.

Oj, biedny Kacper. Ale jaki dzielny i mądry! Szybkiego zdjęcia gipsu!

Napisane przez olunek

czy wasze maluchy tez miewaja takie bole?

dziewczyny dziekuje za slowa wsparcia. postaram pisac wiecej bo z wami to jakos tak człowiekowi lzej na sercu sie robi dziekuje ze jestescie

patimoj tz nie chce isc ani do psychologa ani do jakielkolwiek innej poradni. ja go juz nieraz na to namawialam. on staje przysłowiowym"okoniem". nie i juz bo oni mu nie pomoga bo sam wie co mu pomoze. zmienil sie teraz bardzo na lepsze. kiedys bylabym w 7 niebie ale teraz jakos mnie to nie rusza. nie umiem mu zapomniec wielu rzeczy, klotni, ponizen itp.czuje do niego ogromny zal.staram sie udawac ze jest ok i czekam ze moje uczucie wroci do niego.zobaczymy jak bedzie dalej.

Mój nie ma takich bóli.
Lżej jest jak siękomuś człowiek wyżali.

Ja bym mu ultimatum postawiła...

Napisane przez katia21

Miałam wam jeszcze napisać o katarze.
Jestem zdziwiona jaką Kacper ma niesamowitą odporność (oby tylko nie zapeszyć). Ja w ciągu 5 m-cy jestem 3 raz przeziębiona. Kacper ze mną śpi przez pół nocy nawet jak mam gorączkę i go nic nie łapło. Kataru to już chyba z 5 m-cy nie miał. A tylko dziennie wietrze mieszkanie, nie odkręcam grzejnika w sypialni i ubieram go nie zaciepło. Acha i jeszcze prawie dziennie jest na dworze. Żeby to aż tyle dawało ??!!

To tak jak Mikołaj - odpukać.

Napisane przez kasia_mw

Mój mąż też mnie wczoraj wkurzył i to przy znajomych, po pijaku, a dzisiaj mówi, że miał prawo, bo go zdenerwowałam . A zaczął dyskusję o polityce, gębę pruł, a znajomi mieli inne zdanie (ja też). Miałam dość, chciałam to zakończyć i już nie napiszę co mi powiedział

Była sobie wiosna... Bo już dziś jej nie ma.

Ale wczorajszy dzień był fajny. Zakupy udane. Mikołaj miał radochę z jazdy ruchomymi schodami.

Miłej niedzieli

[Laurusia2007]

cześć dziewczyny

Napisane przez 86Paula

Laurusia moja mala tez usypiala przy cycu. i strasznie balam sie ja odstawic, bo podejrzewalam najgorsze. ale ona i tak sie nie najadala i postanowilam to przerwac. karmilam 10,5 miesiaca. i ktoregos wieczoru dalam jej butle z kasza a ona chetnie wypila i zasnela zadowolona. i pozniej nie bylo juz problemu.
a co do spania- Wiki spi w roznych pozach, od prezentowanej na fotce po skosy. ale najczesciej na boczku.

Laura doi cyca jak szalona widzę po niej, że jest bardzo jeszcze przywiązana i na pewno będzie ją ciężko odstawić. Ja mam laktację jak po porodzie Wiadomo wcześniej czy później musi przestać cycać. A z butelki to ona nigdy nie chciała pić. Kaszek nie lubi. Kiedyś parę razy spróbowała i tylko troszkę łyżeczką. Laura dużo je, ciągle coś podjada (dużo owoców i warzyw) i mięsko uwielbia, raczej prawie wszystko lubi jeść oprócz kaszek. A i tak jeszcze cyca woła. No i nie mam czy zastąpić jej cyca, bo smoczka nigdy nie używała. W ciągu dnia to nie problem, tylko najgorzej z usypianiem. Jakoś to będzie.
Ja jestem na wychowawczym to mi to narazie nie przeszkadza, że dalej ją karmię piersią.

Patrilla Pola prześliczna

Barwa Tymek duży chłopak

86Paula Wiki słodka dziewczynka.

Olunek witaj

[katia21]

Napisane przez kasia_mw

katia to syn miał pechowy upadek. Moje dziecko potrafi spadać z kanapy bez żadnej reakcji bólowej, szczególnie jak bawi się z tatusiem, ucieka i nie patrzy gdzie (a tamten idiota go gania i nie myśli co może się stać )

Kacper też tak miał do tej pory, ale niestety teraz jakoś musiał pechowo upaść.

Napisane przez 86Paula

ja to ze swoim mezem tez sie ciegle kloce, ale nasz zwiazek to taki jakis dziwny jest. czasami mam wrazenie ze my zupelnie do siebie nie pasujemy, a innym razem mysle ze nie moglabym bez niego zyc. ogolnie to moja mama smieje sie z nas ze jestesmy jak dwa koguty ktore sobie skacza do gardel. nie mam pojecia skad taka postawa. w kazdym razie mam odczucie ze moglby byc miedzy nami lepiej...

Ja też mam wrażenie że ze mną i z moim tż-tem tak jest. Jak jest dobrze to jest dobrze a jak sobie zaczniemy skakać do gardeł to końca nie widać. Odpukać, ale ostatnio jest super. Mawet w kinie byliśmy od początku roku z 5 razy, wcześniej nie byliśmy z kilka lat (ostatnio na szreku 2)

Napisane przez iwka2002

katia- ucałuj rekonwalescenta od nas
[B]

A teraz zagadka: co to za bajka , w której występują m.in. ciupaga i gogosia??
Są atrakcyjne nagrody, zparaszam. Bajkę opowiedziała mi rano Werka.

Ucałowany.
Nie mam zielonego pojęcia. Tylko mi Rumcajs przychodzi na myśl.

Napisane przez Anula123

Katia buziaki dla Kacperka i trzymam kciuki za podpisanie umowy i nowe mieszkanko. Oczywiście będą fotki?

Oczywiście że tak. Przed i po małym remoncie.

Zmykam rojbra ubierać do kościoła.

Narka

[Laurusia2007]

Napisane przez iwka2002

uuuuuuhhhhhhhhhuuuuuuuuuu uuuuuu

a tak was postraszę w nocy

Katia i dla synka Laura też ma odporność ok, nie choruje mi od urodzenia.

[minisia]

Eloł w ten niedzielny dzień

iwka nie mam pojęcia co to może być za bajka - może o góralu i jego żonie
No i tez zapytam co to masz za pracę

U mnie w małżeńtwie jest super ogólnie - tfu, tfu
Czasem są jakieś wymiany zdań i ciche 2 dni, ale to się czasem przyda dla oczyszczenia atmosfery

Ja już robię obiadek, bo musimy ok 12:00 zjeść, bo na 13:30 idę do pracy
Dziś mam tilapię, ziemniaczki i bukiet surówek
Taki piątkowy obiad, ale co tam

Zapomniałam Wam jeszcze przypomnieć, że 1 kwietnia kończy mi się umowa o pracę

[Laurusia2007]

Napisane przez minisia

Eloł w ten niedzielny dzień

U mnie w małżeńtwie jest super ogólnie - tfu, tfu
Czasem są jakieś wymiany zdań i ciche 2 dni, ale to się czasem przyda dla oczyszczenia atmosfery

Ja już robię obiadek, bo musimy ok 12:00 zjeść, bo na 13:30 idę do pracy
Dziś mam tilapię, ziemniaczki i bukiet surówek
Taki piątkowy obiad, ale co tam

Zapomniałam Wam jeszcze przypomnieć, że 1 kwietnia kończy mi się umowa o pracę

To trzymam kciuki za przedłużenie umowy.

Ja z mężem też się czasem kłócę, ale ogólnie jest super
Jesteśmy razem 10 lat, a po ślubie przeszło 2 lata. Mieszkaliśmy już razem przed ślubem.

Laura teraz śpi. Też muszę zacząć gotować obiadek

Mąż pojechał załatwiać ogródek

Życzę Wam miłej niedzieli

[Anula123]

Napisane przez minisia

Zapomniałam Wam jeszcze przypomnieć, że 1 kwietnia kończy mi się umowa o pracę

Wiesz czy Ci przedłużą?

Dla potwierdzenia wczorajszego testu dostałam właśnie @

Dobra, jedziemy na ploty. Może jeszcze uda mi sie zajechać do rossmana, bo parę rzeczy mi potrzebnych Jak zwykle

[minisia]

Laurusia, Anula no czy mi przedłuży to się zobaczy
Byłam u niej tydzień temu to powiedziała mi, ze przedłuży
Ale się zobaczy - na nic się nie nastawiam

Anula no to gratki @

Laurusia fajnie, ze będziecie mieli ogródeczek - dla dziecka to super sprawa
Hania u mojej mamy na ogródku szaleje i jest super - w tym roku będzie jeszcze lepiej, bo nasze dzieci starsze, bardziej kumate, także już widzę jak Hania będzie pomagała babci i dziadkowi podlewać, plewić i zbierać kwiatki

Dobra szykuję się do pracy - trzymajcie się i miłej niedzieli

[ajanna]

Napisane przez olunek

ale tym razem to nie zęby tylko..nozki. miki plakal czesto lapal sie za nozke i wolal auau. ma tak od kilkunastu dni . nie codziennie ale jednak. mysle ze to bole wzrostowe a dodatkowo wczoraj duzo chodzil.
czy wasze maluchy tez miewaja takie bole?

dziewczyny dziekuje za slowa wsparcia. postaram pisac wiecej bo z wami to jakos tak człowiekowi lzej na sercu sie robi dziekuje ze jestescie
patimoj tz nie chce isc ani do psychologa ani do jakielkolwiek innej poradni.

moja Weronika miała takie bóle ale w wieku przedszkolnym. nic wtedy nie robiłam z tym, ale ostatnio gdzieś czytałam i to w kilku msc-ach, że jednak trzeba iść z tym do lekarza i to samo powiedziała nam p ortopeda, u której byliśmy na wizycie w zeszłym tyg.
a co do terapii, my jesteśmy w trakcie. ale zgadzam się z Pat - to, że pójdziesz sama też może wiele zmienić i pomóc zarówno Tobie samej jak i Wam obojgu

Napisane przez katia21

Narazie 2 tyg, a z tego co się dowiedziałam to takie małe dziecko ma gipsa max 4 tyg. No radzi sobie niesamowicie, aż jestem zdziwiona.

buziaki dla Kacperka kurcze, a napisz jak się dowiedzieliście, że ma to złamanie? tzn. rozumiem, że rentgen, ale pewnie po każdym upadku nie jeździcie do szpitala? pytam, bo u nas chodzenie po stole, parapetach, szafkach kuchennych i tańce na stojąco w wysokich krzesełkach są na porządku dziennym więc i upadki się zdarzają

Napisane przez kasia_mw

[a dzisiaj mówi, że miał prawo, bo go zdenerwowałam .

rozumiem Cię - za coś takiego mam ochotę zastrzelić przecież każdy odpowiada za to co robi/mówi

Napisane przez Anula123

[ajanna to gdzie tak balowałaś?

na domówce - po raz pierwszy od niepamiętnych czasów - u kolegi TŻ z pracy - b fajnie było i fajnych ludzi poznałam

Napisane przez Laurusia2007

Ja jestem na wychowawczym to mi to narazie nie przeszkadza, że dalej ją karmię piersią.

brawo! to super ja Weronikę tak długo karmiłam - do ukończenia 3 lat i fajnie to wspominam, a z odstawieniem nie było problemu, bo jednak im dziecko większe, tym więcej rozumie i można się dogadać

a o spaniu zapomniałam napisać. z chłopcami było baaardzo ciężko. najpierw częste karmienie/ściąganie mleka. żeby sobie je ułatwić od urodzenia do ukończenia 13 msc-y spałam z nimi - TŻ czasem nam towarzyszył, a czasem nie. potem przestałam karmić piersią i przeszliśmy całkiem na butlę, ale chłopcy nie przesypiali nocy do ukończenia 18 msc-y. i to tak nie przesypiali, że potrafili w nocy nie spać np. 2-3 h - jak nie jeden, to drugi - mieli chyba dyżury . w 19. msc-u ich życia zrobiłam brutalną akcję z przetrzymywaniem - trwało to 40 min w przypadku Olafa i 15 w przypadku Igora - na szczęście wystarczył 1 wieczór. zaraz potem w ogóle zrezygnowaliśmy z usypiania ich - teraz TŻ przejmuje ich po kolacji, kąpie, kładzie do łóżeczek, daje butle z mlekiem + smoczki, gasi światło i wychodzi - czasem trochę pojęczą, ale z reguły po maks. 0,5 h już śpią ostatnio Igorek niestety znów zaczął budzić się w nocy, ale mam nadzieję, że to 6 mu rosną, bo pokazuje mi, że coś w buzi go boli

a propos spania? czy Wasze dzieci śpią jeszcze w dzień? u nas jest taki problem, że Igorek nie umie bez drzemki funkcjonować - potrafi spać nawet 2 -2,5 h, a jak go nie położę, to jest nieznośny i nieprzytomny; natomiast Olafek zawsze potrzebował mniej snu w dzień, a przez ostatnie 3 dni nie spał w dzień w ogóle. no i przyznam, że taka różnica w rozkładzie dnia wcale mi nie na rękę

[katia21]

ajanna - w poniedziałek rano Kacper spadł z tej nieszczęsnej kanapy. Długo płakał, ale myślałam że go główka boli. Dopiero jak dziadka Franka zobaczył to się uśmiechnął. Potem pojechałam do pracy a on został z dziadkami. Po pracy po niego przyszłam i babcia się mnie pyta co mu się z ręką stało bo nie chce nią nic robić. Wszystko lewą. Tylko do połowy ją podnosił, a jak mu ją do góry podniosłam to płakał. Myślałam że ma to tylko stłuczone i żeby poczekać z 2 dni czy mu przejdzie. Ale mama powiedziała że on jest jakiś dziwny. Wtólił się w nią jak wróciliśmy do domu i tak nieruchomo siedział przez jakiś czas, co u niego raczej nie normalne jest. Poradziła mi żebym jechała na pogotowie. To ja szybko dzwoniłam do pediatry żeby mi skierowanie wypisała (bo bez niego ani rusz) no i pojechaliśmy. A tam taka diagnoza.

Co do spania to Kacperito śpi jeden raz w dzień już (sam się przestawił) i jest to czas od godz do nawet czterech.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

katia, miło cie widzieć.
trzymam kciuki za szybką finalizację zakupu mieszkanka.,
i przesyłam buziole w obojczyk Kacperka. Biedactow. , ale dobrze, że tak dzielnie to znosi.

Napisane przez kasia_mw

Mój mąż też mnie wczoraj wkurzył i to przy znajomych, po pijaku, a dzisiaj mówi, że miał prawo, bo go zdenerwowałam . A zaczął dyskusję o polityce, gębę pruł, a znajomi mieli inne zdanie (ja też). Miałam dość, chciałam to zakończyć i już nie napiszę co mi powiedział .
.

faceci potrafią być durni do potęgi.

Napisane przez iwka2002

A teraz zagadka: co to za bajka , w której występują m.in. ciupaga i gogosia??
Są atrakcyjne nagrody, zparaszam. Bajkę opowiedziała mi rano Werka.

Rumcajs?? a może opowiadała Ci film o Janosiku?

Napisane przez minisia

Zapomniałam Wam jeszcze przypomnieć, że 1 kwietnia kończy mi się umowa o pracę

no to oby Ci przedłużyli.

Napisane przez ajanna

a propos spania? czy Wasze dzieci śpią jeszcze w dzień? u nas jest taki problem, że Igorek nie umie bez drzemki funkcjonować - potrafi spać nawet 2 -2,5 h, a jak go nie położę, to jest nieznośny i nieprzytomny; natomiast Olafek zawsze potrzebował mniej snu w dzień, a przez ostatnie 3 dni nie spał w dzień w ogóle. no i przyznam, że taka różnica w rozkładzie dnia wcale mi nie na rękę

tak, Maks śpi zaawsze od 1,5 - 3 godzin.

[kasia_mw]

ajanna chłopakom już 6 rosną (domyślam się, że to pomyłka )

Krzyś tuli się do taty, mi piecze się karkóweczka i to chyba na tyle. Brat pojechał i jest cisza, spokój i porządek .

Dziękuję za głaskanie i całusy . Ja to jakoś długo nie umiem się gniewać nawet na tego durnego mojego chłopa.

anula to dobrze, że @ się zjawiła, bo nie chciałam pisać (aby spokoju nie zakłócać), że koleżanka zrobiła test (nie wyszedł pierwszy) i o ciąży dowiedziała się na dobre w 4 msc. Nie miała @, bo ciągle karmiła 1,5 roczną córeczkę.
Ja to chyba jakbym wpadła to też zbytnio bym nie rozpaczała, ale jednak jeszcze świadomie to nie chcę.

[ajanna]

Napisane przez kasia_mw

ajanna chłopakom już 6 rosną (domyślam się, że to pomyłka )

oni piątki mają już od jesieni - Igor, i od zimy Olaf - tzn wtedy wyrosły im do końca - tak powiedziała lekarka. więc teraz chyba szóstki już mogą zacząć "kiełkować"

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez ajanna

oni piątki mają już od jesieni - Igor, i od zimy Olaf - tzn wtedy wyrosły im do końca - tak powiedziała lekarka. więc teraz chyba szóstki już mogą zacząć "kiełkować"

no to się chłopaki z ząbkami uwinęli.

ja jestem po ponad godzinnej sesji prasowania ... jeszcze czeka mnie godzinny romans maglowania pościeli, itp. ale to wieczorem, bo zaraz pewnie Maksiu wstanie.

TŻ pojechał do castoramy po panele, od środy będziemy kletkę schodową robic, bo wygląda tragicznie.

zmykam się kawkować.
pa.

[dolidoli]

Napisane przez Anula123

dolidoli Zosia cudna

dzięki

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez Patrilla

dolidoli mała Zosia boska

a ja dawno Polki nie pokazywałam
Pola ma smaczne pisaki, a rano lubi paradować w piżamce i ...

ja niedawno też kupiłam Zosi pisaki i niestety chwila nieuwagi i popisała wszystko co było w zasięgu jej rączek

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

wczoraj było pięknie spacer udany Zosia wybiegała się za wszystkie czasy niestety dzisiaj jest strasznie wieje wiatr i pada deszcz niestety nie mogę pisac za długo bo mała wstała dzisiaj lewą nogą i jest bardzo marudna

[kropka241]

no to ja z radosna nowina sie zglaszam nastepna @ pewnie za rok

jestesmy na swierzo po tescie..

Adi jak zobaczyl obrazek dzieciaczka na tescie to zaczal go calowac i mowic lala.. hmmm..

ach i zdalam sobie sprawe ze od kilku dni nie jem nic poza slodkim

[Patrilla]

Kropka wielkie wielkie wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!

[kasia_mw]

kropka no to tylko pogratulować , bo pewnie dziewczynka będzie
W sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A dodatkowo masz już pracę i wszystkie świadczenia, a zwolnić Cię teraz już nie mogą. Mnie też już jakiś czas dziwnie jajniki kują, ale my się zabezpieczaliśmy

[passionfruit]

kropka, gratulacje

[iwka2002]

kropka