Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II

[cvbdsgfdkdssasw]

Buena to jajcara. Generalnie w zakonie siedzi i spod kołdry na tablecie nadaje...

[Suqub]

I telefon z wibracjami

[Buena Dzidzia]

a pewnie że tak, zazdrościcie?

ŻAL MI WAS FRAJERKI!!!

[girlonthebridge]

DObra mam pomysł, moze tutaj będziemy grzeczne?

niech ludzie wiedzą, ze mamy depresję

[Buena Dzidzia]

Napisane przez girlonthebridge

DObra mam pomysł, moze tutaj będziemy grzeczne?

niech ludzie wiedzą, ze mamy depresję

Ok teraz już tylko gorzkie żale

[Suqub]

AAAAAaaaaaaaaa nie mam pracy!!

Już

[hoonda]

Buena jestes taka sama frajerka jak my, bo tez nie masz pracy :p

[Buena Dzidzia]

Napisane przez hoonda

Buena jestes taka sama frajerka jak my, bo tez nie masz pracy :p

Ja dosyć, że jestem frajerką to razem z siostrą Unperfect idziemy do zakonu!

[girlonthebridge]

my jesteśmy luzeryyyyyyyyyyyyyyyy (co bede pisała po angielsku, nie mam certyfikatu :P)

[Suqub]

Napisane przez Buena Dzidzia

Ja dosyć, że jestem frajerką to razem z siostrą Unperfect idziemy do zakonu!

Wątpię aby jakiś zakon takie Frajerki przyjął

[Buena Dzidzia]

Napisane przez Suqub

Wątpię aby jakiś zakon takie Frajerki przyjął

zakon kapucynów

[hoonda]

Napisane przez Buena Dzidzia

Ja dosyć, że jestem frajerką to razem z siostrą Unperfect idziemy do zakonu!

W koncu bedziecie mogly... do syta i bez grzechu... ;p

[Suqub]

Napisane przez Buena Dzidzia

zakon kapucynów

U mnie w mieście

[hoonda]

Jak macie kapucyny to was przyjmą a jak nie to jestescie frajerkami

[nikita343]

A teraz zgodnie z nazwą wątku coś depresyjnego.
http://fakty.interia.pl/prasa/news-r...mmentsZoneList

[pegi sue]

Napisane przez nikita343

A teraz zgodnie z nazwą wątku coś depresyjnego.
http://fakty.interia.pl/prasa/news-r...mmentsZoneList

Szkoda ludzi, ale coraz bardziej ich rozumiem. Tak jak kiedyś było to dla mnie nie do pojęcia, tak teraz rozumiem.

[Kitty230]

Hej,

Dziewczyny, ja już normalnie tego nie wytrymam. Muszę się wyżalić, bo czuję się już coraz gorzej...

Miałam mieć rozmowę o staż, a tu się okazało, że nie mogę iść na tę rozmowę, bo już byłam tam na stażu i to jednak była pomyłka

Byłam też w jednym miejscu w wydziale oświaty dowiedzieć się, czy mogę tam zostawić swoje dokumenty, żeby w razie naboru do szkół mnie poinformowano o wolnym etacie, to baba wredna su.ka mnie normalnie stamtąd przegnała

Więc znowu zostałam z niczym. Niby czekam na odpowiedź z jednej firmy, gdzie miałam rozmowę, ale znowu dojazd kijowy i tak naprawdę wcale się nie łudzę

Nie wiem już co mam robić, nie ma już zadnych perspektyw. Nie dziwie się, że tylu ludzi popełnia samobójstwo

[pegi sue]

Napisane przez Kitty230

Hej,

Dziewczyny, ja już normalnie tego nie wytrymam. Muszę się wyżalić, bo czuję się już coraz gorzej...

Miałam mieć rozmowę o staż, a tu się okazało, że nie mogę iść na tę rozmowę, bo już byłam tam na stażu i to jednak była pomyłka

Byłam też w jednym miejscu w wydziale oświaty dowiedzieć się, czy mogę tam zostawić swoje dokumenty, żeby w razie naboru do szkół mnie poinformowano o wolnym etacie, to baba wredna su.ka mnie normalnie stamtąd przegnała

Więc znowu zostałam z niczym. Niby czekam na odpowiedź z jednej firmy, gdzie miałam rozmowę, ale znowu dojazd kijowy i tak naprawdę wcale się nie łudzę

Nie wiem już co mam robić, nie ma już zadnych perspektyw. Nie dziwie się, że tylu ludzi popełnia samobójstwo

Mi też już brak sił i zero szans na zmianę.

[Kitty230]

Napisane przez pegi sue

Szkoda ludzi, ale coraz bardziej ich rozumiem. Tak jak kiedyś było to dla mnie nie do pojęcia, tak teraz rozumiem.

W samej mojej mieścinie od tygodnia były już 4 samobójstwa.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Nawet w "Dlaczego ja?" jest odcinek o babce co pracy nie może znaleźć. Przebrała się za faceta, bo kobiety jako informatyka nie chcieli nigdzie zatrudnić

[bianca30]

Mam wrażenie, że z każdym miesiącem jest coraz gorzej z pracą. Łudziłam się, że po nowym roku coś się ruszy z ogłoszeniami, ale przynajmniej u mnie jest bieda z nędzą.
Nawet na stronie mojego lokalnego PUP-u pod koniec tamtego roku było ze 3 strony z ogłoszeniami (pomijając już, że większość dla facetów-robotników), a teraz jest może tylko z 7 ogłoszeń na 1 stronie i wsio.
Tragedia!

[pegi sue]

Napisane przez bianca30

Mam wrażenie, że z każdym miesiącem jest coraz gorzej z pracą. Łudziłam się, że po nowym roku coś się ruszy z ogłoszeniami, ale przynajmniej u mnie jest bieda z nędzą.
Nawet na stronie mojego lokalnego PUP-u pod koniec tamtego roku było ze 3 strony z ogłoszeniami (pomijając już, że większość dla facetów-robotników), a teraz jest może tylko z 7 ogłoszeń na 1 stronie i wsio.
Tragedia!

Z jakiego jesteś regionu? Ja z Warszawy i u mnie to samo, nie ma nic ogłoszeń, wiele widzę tych samych, które chyba nie są usuwane z serwisu i tak zalegają. Szukam pracy ponad 5 miesięcy i najpierw mówiłam: to początek, później, że to święta i nowy rok, a teraz już koniec lutego i nadal nic. Za chwilę będzie wielkanoc, później majówka, wakacje i znów kółko.

[bianca30]

Napisane przez pegi sue

Z jakiego jesteś regionu? Ja z Warszawy i u mnie to samo, nie ma nic ogłoszeń, wiele widzę tych samych, które chyba nie są usuwane z serwisu i tak zalegają. Szukam pracy ponad 5 miesięcy i najpierw mówiłam: to początek, później, że to święta i nowy rok, a teraz już koniec lutego i nadal nic. Za chwilę będzie wielkanoc, później majówka, wakacje i znów kółko.

Cholerna Lubelszczyzna, z której 1/3 ludzi uciekła do Warszawy właśnie. Sama się nad tym zastanawiam, ale jak pomyślę, że w Wa-wie mogę zarobić ok 2tys. (bo tak moi znajomi zarabiają) z czego 1,5 tys wydam na mieszkanie to mnie to przeraża. Tutaj mam swoje za 1/3 tego plus życie tańsze. Nie jest łatwo tak wszystko rzucić jak tutaj ma się rodzinę, a w zasadzie nawet już dwie Każdemu najłatwiej powiedzieć bezrobotnemu, żeby się przeniósł gdzie indziej. Tylko jakby wszyscy tak robili, to w Wa-wie, Wrocławiu czy Krk też już by pracy nie było. Nawet Angole narzekają, że już za dużo Polaków u nich pracuje.
Sama już nie wiem. Coraz częściej myślę nad stolicą, ale jak piszesz i tam masakra z pracą...
Mogę Ci podać rękę bo ja też już 5 m-cy. I tak samo myślałam. Do nowego roku jeszcze się tak nie przejmowałam, łudziłam się, że od stycznia coś ruszy. A teraz sama sobie narzucam presję bo już koniec lutego a widoków na lepsza sytuację nie ma.

[shanta]

Napisane przez Kitty230

Nawet w "Dlaczego ja?" jest odcinek o babce co pracy nie może znaleźć. Przebrała się za faceta, bo kobiety jako informatyka nie chcieli nigdzie zatrudnić

Pamiętam to

Zauważam ostatnio wysyp ogłoszeń dla studentów, szkoda że jak kiedyś potrzebowałam to ich nie było.

[cvbdsgfdkdssasw]

Napisane przez bianca30

Mam wrażenie, że z każdym miesiącem jest coraz gorzej z pracą. Łudziłam się, że po nowym roku coś się ruszy z ogłoszeniami, ale przynajmniej u mnie jest bieda z nędzą.
Nawet na stronie mojego lokalnego PUP-u pod koniec tamtego roku było ze 3 strony z ogłoszeniami (pomijając już, że większość dla facetów-robotników), a teraz jest może tylko z 7 ogłoszeń na 1 stronie i wsio.
Tragedia!

Ja też się łudziłam, nawet w Sylwestra czułam coś w rodzaju ulgi...że odchodzi stary,zły rok, a po nowym roku wszystko się zmieni. Że znajdę pracę. I co? I kupa...MARZEC właściwie mamy. I dalej nic, przeraża mnie to.

[Suqub]

Napisane przez Unperfect

Ja też się łudziłam, nawet w Sylwestra czułam coś w rodzaju ulgi...że odchodzi stary,zły rok, a po nowym roku wszystko się zmieni. Że znajdę pracę. I co? I kupa...MARZEC właściwie mamy. I dalej nic, przeraża mnie to.

A daj spokój. Przeraża mnie to, że leci kolejny rok a ja nadal bez pracy Nigdy nie miałam tak długiej przerwy, zawsze coś mi wpadało po krótszym czasie a tu masakra. Mam wrażenie jakby wszyscy byli przeciwko mojej osoby, taki bunt.

(Dziś to od rana jesteśmy depresyjne)

[Chloe_7]

Napisane przez Suqub

A daj spokój. Przeraża mnie to, że leci kolejny rok a ja nadal bez pracy Nigdy nie miałam tak długiej przerwy, zawsze coś mi wpadało po krótszym czasie a tu masakra. Mam wrażenie jakby wszyscy byli przeciwko mojej osoby, taki bunt.

(Dziś to od rana jesteśmy depresyjne)

Jak na wątek przystało

[pegi sue]

Z Warszawą jest ten problem, że jeżeli nie mieszka się z rodziną albo nie ma swojego mieszkania, to zarobek 2 tysiące to nic.
Kupno własnego mieszkania na kredyt to jak wiązanie sobie sznurka na szyi, jeżeli brać pod uwagę stabilność pracy i zarobki. (oczywiście mówię tu o dwóch osobach pracujących nie zarabiających kokosów). Nie mówiąc już o tym, że nic się nie odłoży, ciężko mieć dzieci.
Wynajem- drogi, ceny z kosmosu.

[girlonthebridge]

Tez liczyłam na pracę i kasę a tu nic, zero szans na cokolwiek

[mogg]

ja tak samo mówię sobie od zeszłego roku na wiosnę praca będzie!

[shanta]

Ja od 2 lat nie lubię wiosny działa na mnie bardziej depresyjnie niż na co niektórych jesień...