Koszty remontu - dzielić na dwa? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-22, 18:09   #61
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez FatalRed Pokaż wiadomość
No i 10 tysięcy heh dwa razy więcej wyszła mnie sama kuchnia. A mieszkanie jakieś 50-60tysięcy mnie wyszlo, też podstawowy remont łącznie ze zrywaniem boazerii.
Ja za 15 tylko łazienkę zrobiłam więc za 10 tysięcy to niespecjalnie dużo mozna zrobić.
Nie wyobrażam sobie jakbym miała się dokładać do remontowania mieszkania jakiegokolwek faceta z którym byłam. Nawet z którym mialam wspólne plany. Nie widziałabym problemu np. kupić firankę jakby mi jakaś fajna w oko wpadła, ale finansować połowe remontu?
I też nigdy bym czegoś takiego nie wymagała ani nie chciała, dla mnie to by było mega dziwne. Nie zgodziłabym się, żeby mi mój facet opłacił połowe remontu.
Chociaż ja to bym pewnie nawet za czynsz czy opłaty nie wzięła kasy bo i tak bym to płaciła gdybym mieszkała sama więc może dlatego branie pieniędzy na remont wydaje mi się kosmiczne.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:10   #62
magd102
Rozeznanie
 
Avatar magd102
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez aaanitka86 Pokaż wiadomość
Fajnie że tata pomoże, to juz duża oszczędność. ale NASZE MIESZKANIE to źle pojmujesz. ja np. mogę powiedzieć nasze mieszkanie bo z mężem kupiliśmy je razem i jak coś sie stanie to dzielimy po połowie!piszesz że on przyjdzie na gotowe? a jak byś go poznała rok po remoncie to miał by Ci oddać pieniądze za połowę remontu? to nie jest wasze mieszkanie, bo on nie ma do niego żadnych praw.A jak byście się rozstali, a on by powiedział, że się nie wyprowadzi bo to WASZE MIESZKANIE to co byś zrobiła?
No właśnie - remontujesz żeby tam mieszkać ogólnie - czy z facetem czy bez i ja osobiście nie rozumiem dlaczego ma sie facet dokładać nawet w sprzetach do czyjegos mieszkania bo Ty sobie chcesz wyremontować...
Ogólnie bym oczekiwała pomocy czy to przy porządkach czy ogolnie przy jakiejś pracy fizycznej.
Ale żeby mi facet kupował urządzenia do mieszkania ? On ma sie wkupować by z Tobą mieszkać? A co jeśli nie zgodzi się na kupienie sprzętów? Nie zamieszkasz z nim?
To TWOJE mieszkanie,TWÓJ remont a czy on będzie tam mieszkał to tylko TY możesz zdecydowac.Mieszkanie robisz pod siebie,a że akurat jesteś w zwiazku to niczego nie zmiena dopóki właścicielem mieszkania jesteś tylko Ty. Poza tym po co te cyrki ze sprzetami? Rozstaniecie się i będziesz musia je kupić... Jakieś pojedyncze rzeczy może kupić - patelnie,talerze czy firanki ale sprzet agd? Rozstaniecie się i nagle nie bedziesz miec pralki itd.

Gdyby mi facet powiedział że jeśli chce z nim mieszkać to mam mu wyposażyć kuchnie bo sobie mieszkanie remontuje do którego ja nie mam żadnych praw to bym się 2x zastanowiła czy sie dobrze czuje

Jest też druga strona medalu - ja kupie sprzet agd,rachunki będą w mieszkaniu i się rozstaniemy - facet wymieni zamki w drzwiach i co wtedy? Jesli nie będę kupować kartą tylko gotówką to jak udowodnie że należą do mnie sprzety przy samym rachunki? - choćby z tego powodu bym nie szła na taki układ.
__________________

„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterie; to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.”



Edytowane przez magd102
Czas edycji: 2013-05-22 o 18:25
magd102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:12   #63
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Uczynić kogoś współwłaścicielem bo dołozył kilka tys.na remont...absurd.

Jak juz wcześniej pisały dziewczyny,niech on kupi jakiś sprzęt rtv,agd będzie bardziej bezpiecznie.

Swoją drogą moje mieszkanie mój tż remontuje z własnej inicjatywy choć nawet nie jest w nim zameldowany,ale z góry zakłada że będzie ok a i ja nie mam zamiaru nikogo wykorzystać.

(fakt ja łazienke robiłam za 10tys i to najtańsza glazura itp..)
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln

Edytowane przez Mija62
Czas edycji: 2013-05-22 o 18:14
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:15   #64
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Ja za 15 tylko łazienkę zrobiłam więc za 10 tysięcy to niespecjalnie dużo mozna zrobić.
Nie wyobrażam sobie jakbym miała się dokładać do remontowania mieszkania jakiegokolwek faceta z którym byłam. Nawet z którym mialam wspólne plany. Nie widziałabym problemu np. kupić firankę jakby mi jakaś fajna w oko wpadła, ale finansować połowe remontu?
I też nigdy bym czegoś takiego nie wymagała ani nie chciała, dla mnie to by było mega dziwne. Nie zgodziłabym się, żeby mi mój facet opłacił połowe remontu.
Chociaż ja to bym pewnie nawet za czynsz czy opłaty nie wzięła kasy bo i tak bym to płaciła gdybym mieszkała sama więc może dlatego branie pieniędzy na remont wydaje mi się kosmiczne.
To swoją drogą my za remont całego mieszkania (50m) daliśmy około 40- 50 tysięcy, więc możliwe, że autorka chciała, aby się dołożył bo przecież kasę ma i po co ona ma pokrywać takie koszta, a facet przyjdzie na gotowe. Jednak nie tędy droga...

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Uczynić kogoś współwłaścicielem bo dołozył kilka tys.na remont...absurd.

Jak juz wcześniej pisały dziewczyny,niech on kupi jakiś sprzęt rtv,agd będzie bardziej bezpiecznie.

Swoją drogą moje mieszkanie mój tż remontuje z własnej inicjatywy choć nawet nie jest w nim zameldowany,ale z góry zakłada że będzie ok a i ja nie mam zamiaru nikogo wykorzystać.

(fakt ja łazienke robiłam za 10tys i to najtańsza glazura itp..)
no właśnie co innego gdy ktoś chce kupić farbę, żyrandol no cokolwiek, a co innego oczekiwać od kogoś, aby się dołożył do remontu mojego mieszkania.
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:18   #65
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
idąc na wynajem to właściciel pokrywa koszt remontu
tak, a mieszkający płaci za wynajem. Właściciel koniec końców wychodzi na swoje. Zapewiam Cię, że nie dokłada do interesu.
Cytat:
Napisane przez FatalRed Pokaż wiadomość
Hej, ale niektóre z was zapominają o jednym - dopóki autorka nie uczyni go współwłaścicielem to to mieszkanie NIGDY nie będzie jego, nawet po ślubie. Co z tego że się zaręczy czy nawet wezmiecie ślub, to zawsze będzie majątek odrębny autorki bo nabyty przed ślubem. Więc niech autorka w to mieszkanie inwestuje.
Tylko to, że to majątek odrębny jednego z małżonków, ma znaczenie dopiero przy rozwodzie. Lub przy dzieciach z osobą trzecią (kwestia dziedziczenia np.). A w szczęśliwym małżeństwie jak Wy sobie to wyobrażacie? Właścicielka całe życie inwestuje, a mąż sobie po prostu mieszka? Jako lokator, tylko za darmo?


@lokilook, fajnie by się było związać z coniektórymi wizażankami, no nie? kupi taka mieszkanie na kredyt - można mieszkać za pół czynszu, bo kredyt jest przecieć jej. Po 30 latach spłaci kredyt, mieszkanie będzie do remontu, wtedy dorzucisz się dwie dychy do remontu - i voila! połowa mieszkania!
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:23   #66
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Chociaż ja to bym pewnie nawet za czynsz czy opłaty nie wzięła kasy bo i tak bym to płaciła gdybym mieszkała sama .
serio?
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:25   #67
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez cranberry juice Pokaż wiadomość
@lokilook, fajnie by się było związać z coniektórymi wizażankami, no nie? kupi taka mieszkanie na kredyt - można mieszkać za pół czynszu, bo kredyt jest przecieć jej. Po 30 latach spłaci kredyt, mieszkanie będzie do remontu, wtedy dorzucisz się dwie dychy do remontu - i voila! połowa mieszkania!
Ba no widzisz, są ludzie naiwni i ludzie, którzy na ukochanej osobie potrafią zrobić niezły biznes, wszak po co remontować swoje mieszkanie, niech to zrobi obcy facet, kocha Cię, chce z Tobą mieszkać to niech za to zapłaci
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-22, 18:26   #68
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez zwrotnepotwierdzenie Pokaż wiadomość
Nie orientowalam się w ogole jeszcze w kwotach, myslalam, zeby na poczatek zerwac boazerie, pomalowac sciany + glazura. Stopniowo. Na pewno jak zaczne robic remont zorientuje sie dokladnie w kosztach.

Hm ja to rozumiem, z kosztami remontu - ze remontuje za swoje, a mieszkanie zostaje dla mnie w razie czego. Domyslam sie, ze moim rodzicom chodzi o to, że nie dosc ze facetowi udostepniam mieszkanie, to on nie planuje nic w to zainwestowac, poza tym nie oswiadczył mi sie, ani nic. Sa raczej staroswieccy i uwazaja, ze to do mezczyzny zalezy zapewienie mieszkania i warunkow kobiecie.
Ja uważam, że skoro macie mieszkać razem i planujecie wspólną przyszłość, to on powinien się dołożyć do remontu. Przecież będziecie mieszkać razem. Jeśli na całe życie, to nawet w momencie ślubu, jeśli nie zmienisz zapisu, mieszkanie na wypadek rozwodu pozostanie twoje. Czy i wtedy kolejne remonty miałyby być na twojej głowie, chyba że przepiszesz je na dwie osoby?
Zapewnienie warunków i mieszkania należy do obojga partnerów, jeśli są razem. Przecież ludzie nawet wynajmując mieszkanie razem - robią czasem wspólne remonty za swoje pieniądze, zeby nie żyć w syfie.
A, jeszcze. 10000 nie wystarczy, zapewniam cię po doświadczeniach remontowych. Wydaje się, że wystarczy zrobić to i to i tyle i tyle się na to wyda. W trakcie wychodzą kolejne rzeczy i kolejne koszty. To sprawdzone i pewne.

Edytowane przez kalincia
Czas edycji: 2013-05-22 o 18:28
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:31   #69
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ba no widzisz, są ludzie naiwni i ludzie, którzy na ukochanej osobie potrafią zrobić niezły biznes, wszak po co remontować swoje mieszkanie, niech to zrobi obcy facet, kocha Cię, chce z Tobą mieszkać to niech za to zapłaci
...and proud of it
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:34   #70
magd102
Rozeznanie
 
Avatar magd102
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

ale nie są małżeństwem - to tylko para i to bez zaręczyn nawet więc wspólną przyszłość to sobie mogą...planować a jak wyjdzie to się okaże...
Małżeństwo jednak stawia taką sytuacje w innym świetle nawet prawnym

Nie miałybyście zadnego problemu gdyby - facet powiedział że jeśli chcesz z nim mieszkać to masz mu wyposażyć kuchnie bo sobie mieszkanie remontuje do którego Ty nie mam żadnych praw ?

Bardziej bym byla za ustaleniem czynszu że skoro autorka wyremontowała to chłopak płaci np. większą część czynszu przez jakiś czas.
__________________

„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterie; to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.”


magd102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:39   #71
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
serio?
Serio
bo i tak bym to płaciła gdybym mieszkała sama. ogólnie jakoś strasznie na luzie podchodzę do spraw finansowych i na pewno bym nie chciała kasy od bliskich osób. Gdybym miała z tego przyjemność, że ktoś ze mną mieszka, bo gdybym po prostu chciała wynajać obcej osobie to inna sprawa.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-22, 18:43   #72
nacik23
Rozeznanie
 
Avatar nacik23
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 662
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Skoro mieszkał u kolegi po kosztach to u Ciebie też może, powinien więc płacić kwotę zbliżoną do 1500zł . Dlaczego miałby płacić tylko połowę za czynsz i rachunki? W końcu nie będzie u siebie we własnym kupionym za własne pieniądze mieszkaniu, więc jak najbardziej powinien płacić za wynajem.
Remont oczywiście musisz wziąć na własne barki, łącznie z kupnem całego sprzętu- chyba że w razie rozstania chłopak będzie mógł zabrać co kupił.
Koszt remontu policz sobie ok 1 tys na m2.
nacik23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:43   #73
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Chociaż ja to bym pewnie nawet za czynsz czy opłaty nie wzięła kasy bo i tak bym to płaciła gdybym mieszkała sama więc może dlatego branie pieniędzy na remont wydaje mi się kosmiczne.
Czynsz byś płaciła taki sam wiadomo, ale opłaty za dwie osoby są już sporo większe niż za jedną bo jest większe zużycie głównie wody ale też prądu jeśli jedna osoba np pracuje w domu i ma cały czas uruchomiony komputer, albo włączone światło bo pracuje w nocy.
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:44   #74
arrachnee
Zakorzenienie
 
Avatar arrachnee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Serio
bo i tak bym to płaciła gdybym mieszkała sama. ogólnie jakoś strasznie na luzie podchodzę do spraw finansowych i na pewno bym nie chciała kasy od bliskich osób. Gdybym miała z tego przyjemność, że ktoś ze mną mieszka, bo gdybym po prostu chciała wynajać obcej osobie to inna sprawa.
nie widzę powodu, żeby kogoś utrzymywać
i nie znam sensownego faceta, który by się na takie coś zgodził (za to huby czy inne pijawki byłby zachwycone)

co innego, gdyby ktoś bliski znalazł się w trudnej sytuacji życiowej
ale tak po prostu?
__________________

PUSTAK BLOG
różne wersje lakierów essie
Rossmannowe -40% - zakupy 1 2

Cytat:
Napisane przez vadi
patyk jest uniwersalny


arrachnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:44   #75
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ba no widzisz, są ludzie naiwni i ludzie, którzy na ukochanej osobie potrafią zrobić niezły biznes, wszak po co remontować swoje mieszkanie, niech to zrobi obcy facet, kocha Cię, chce z Tobą mieszkać to niech za to zapłaci
Wyobraź sobie, że ja od mojego faceta to wymagam, żeby połowę jedzenia kupował! Kocha i chce jeść, to zapłaci. Muszę normalnie założyc własną firmę, taki mam zmysł do interesów
Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ja uważam, że skoro macie mieszkać razem i planujecie wspólną przyszłość, to on powinien się dołożyć do remontu. Przecież będziecie mieszkać razem. Jeśli na całe życie, to nawet w momencie ślubu, jeśli nie zmienisz zapisu, mieszkanie na wypadek rozwodu pozostanie twoje. Czy i wtedy kolejne remonty miałyby być na twojej głowie, chyba że przepiszesz je na dwie osoby?
Jak widać... niektórzy dokładnie tak sądzą
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:47   #76
FatalRed
Raczkowanie
 
Avatar FatalRed
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 76
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez cranberry juice Pokaż wiadomość
Tylko to, że to majątek odrębny jednego z małżonków, ma znaczenie dopiero przy rozwodzie. Lub przy dzieciach z osobą trzecią (kwestia dziedziczenia np.). A w szczęśliwym małżeństwie jak Wy sobie to wyobrażacie? Właścicielka całe życie inwestuje, a mąż sobie po prostu mieszka? Jako lokator, tylko za darmo?
Ale oni nie są małżeństwem. Prawnie to obce sobie osoby. jeśli on wyłoży kasę, beż żadnej umowy, to w razie rozstania jest w ciemnej d*pie. Dopóki nie są małżeństwem niech ona sama inwestuje w swoją własność. Natomiast kiedy będą małżeństwem, mieszkanie nadal będzie jej majątkiem odrębnym, ale jeśli będą mieli wspólność majątkową to w razie rozwodu on może dostać zwrot połowy kosztów remontów w czasie trwania małżeństwa. Ponadto jeśli będą po ślubie ona może zrobić go współwłaścicielem, jeśli tak bardzo uważa że to ICH mieszkanie. Ja po prostu nie jestem za tym, żeby chłopaka który nie jest w żaden sposób zabezpieczony "przez prawo" wciągać w wykładanie kasy na czyjeś mieszkanie, nawet jeśli SERCE autorki uważa mieszkanie za ICH a nie JEJ własność.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ja uważam, że skoro macie mieszkać razem i planujecie wspólną przyszłość, to on powinien się dołożyć do remontu. Przecież będziecie mieszkać razem. Jeśli na całe życie, to nawet w momencie ślubu, jeśli nie zmienisz zapisu, mieszkanie na wypadek rozwodu pozostanie twoje. Czy i wtedy kolejne remonty miałyby być na twojej głowie, chyba że przepiszesz je na dwie osoby?
Zapewnienie warunków i mieszkania należy do obojga partnerów, jeśli są razem. Przecież ludzie nawet wynajmując mieszkanie razem - robią czasem wspólne remonty za swoje pieniądze, zeby nie żyć w syfie.
A, jeszcze. 10000 nie wystarczy, zapewniam cię po doświadczeniach remontowych. Wydaje się, że wystarczy zrobić to i to i tyle i tyle się na to wyda. W trakcie wychodzą kolejne rzeczy i kolejne koszty. To sprawdzone i pewne.
A z drugiej strony: co szkodzi autorce zapłacić teraz za remont? Ja widzę same plusy. W razie rozstania ma czyste sumienie i żadnych długów u niego, ma też swoje wyremontowane mieszkanie. Po drugie w razie zawarcia małżeństwa będą mieli wspólny budżet więc kogo będzie obchodziło kto co zapłacił z czyich pieniędzy. Wspólna kasa, wspólne mieszkanie, nic tylko przytulać kwiatki i karmić motylki.

A wgl tyle jest wątków o tym jak facet chce by jego dziewczyna dokładała się do jego mieszkania i zawsze wszystkie są jednogłośnie oburzone że jak to dokładać się skoro to jego własność. Postawcie się na miejscu tego chłopaka. Nie mówimy o setkach, tylko o dziesiątkach tysięcy zł.
__________________

Książki nie dają prawdziwej ucieczki, ale mogą powstrzymać umysł, zanim sam siebie rozdrapie do krwi.


FatalRed jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:55   #77
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Jeśli na całe życie, to nawet w momencie ślubu, jeśli nie zmienisz zapisu, mieszkanie na wypadek rozwodu pozostanie twoje. Czy i wtedy kolejne remonty miałyby być na twojej głowie, chyba że przepiszesz je na dwie osoby?
W momencie ślubu każdy nakład z jego strony wpływający na zwiększenie wartości nieruchomości byłby brany pod uwagę przy rozwodzie <rozdzielność majątkowa>

o tak jak wyżej ^

Edytowane przez ARAKSJEL
Czas edycji: 2013-05-22 o 18:56
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 18:58   #78
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Przypomniała mi się historia przyjaciela mojego ojca nazwijmy go Darek.

Darek miał dobrze prosperujacą firmę wykończeniową.
Związał się z kobietą która właśnie kupiła po okazyjnej cenie bardzo zapuszczone mieszkanie w którym remontu wymagało absoltunie wszystko.
Kobieta zaczęła je remontować za swoje pieniądze, na początek zakupiła podstawy takie jak okna, armaturę, ruchome sprzęty AGD, miała trochę własnych mebli z domu rodziców ale oszczędnosci szybko się skonczyły i okazało się, że nie ma już środków na trzeczy niezbędne - płytki, parkiet. Kredyt to duze zobowiazanie wiec poprosiła Darka o pomoc w zmaian za przejscie w powazniejszy etap zwiazku - wspólne zamieszkanie.
Darek się zgodził - w końcu i tak kiedyś by do tego doszło.
Facet zainwestował kilkadziesiat tysiecy bo kobieta wybredna była, zażyczyła sobie bajeranckiego oświetlenia, marmurów, parkietu z desek, markowych płytek z najnowszych kolekcji. Metraż mieszkania był spory - 60pare metrów wiec koszty były ogromne, do tego dochodziły jeszcze takie dodatki jak obniżanie sufitu, przenoszenie instalacji.
A facet to wszystko sponsorował bo w końcu jak już robić remont to z materiałąmi docelowymi bez prowizorki i w końcu inwestował też w swój komfort bo miał tam mieszkać.
Pół roku po zakończeniu remontu rzuciła go.
Darek sam mówi, że był wtedy frajerem.

Edytowane przez 201707171556
Czas edycji: 2013-05-22 o 19:07
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 19:25   #79
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

tak mi się historia mojej kumpeli przypomniała...

M. zaręczyła się ze swoim chłopakiem, zamieszkali w jego kawalerce. Trzeba było zrobić remont, więc dziewczyna uznając, że to 'ich' mieszkanie zasponsorowała wyremontowanie kuchni wraz z nowymi meblami. Związek się rozpadł, kasy za kuchnię nie odzyskała, bo jak stwierdził były 'mieszkała tyle miesięcy za darmo, to jej się nie należy'.
Także niestety, ale dopóki nie ma na papierze, że coś jest wspólne to nie jest.

I zgadzam się z FatalRed, jak facet wyskoczy z tekstem o dokładaniu się to jest święte oburzenie, bo jak to tak, przecież to jego a chce jeszcze kasę z własnej kobiety wyciągnąć i się na niej dorobić. Ale z faceta widać wg niektórych można...
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-22, 19:27   #80
MoniaS93
Rozeznanie
 
Avatar MoniaS93
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 820
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Jak przeczytałam ten temat to zrozumiałam nowy plus tego, że nie mam zamiaru i nie będę mieszkała z moim facetem przed ślubem :P I szczerze to nie wyobrażam sobie mieszkania razem w tak nieformalnym układzie (nawet nie zaręczeni, z założeniem, że może będą razem a może nie) kiedy w grę wchodzą takie rzeczy jak remont. Właśnie z takich powodów, między innymi.

Ogólnie uważam, że trudno byłoby mi zainwestować tak duże pieniądze w coś, co nie jest moje. Nie czytałam całego tematu - długo jesteście razem ? Jeśli tak to co was hamuje przed sformalizowaniem związku?
__________________
Baby I can feel your halo
Pray it won't fade away
MoniaS93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 19:30   #81
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez nacik23 Pokaż wiadomość
Skoro mieszkał u kolegi po kosztach to u Ciebie też może, powinien więc płacić kwotę zbliżoną do 1500zł . Dlaczego miałby płacić tylko połowę za czynsz i rachunki? W końcu nie będzie u siebie we własnym kupionym za własne pieniądze mieszkaniu, więc jak najbardziej powinien płacić za wynajem.
Remont oczywiście musisz wziąć na własne barki, łącznie z kupnem całego sprzętu- chyba że w razie rozstania chłopak będzie mógł zabrać co kupił.
Koszt remontu policz sobie ok 1 tys na m2.
Ja tego nie rozumiem. Planują wspólne mieszkanie, są razem i się kochają. Wg. mnie to oznacza, że mają w tym wspólnym mieszkaniu wspólne wydatki - np. remont. I co z tego, że mieszkanie jest na nią, skoro są i planują być razem. To co? Jeśli się później zdecydują na ślub (a nie muszą, bo są pary żyjące razem całe życie bez ślubu, bo tak wybrały), to po slubie on koniecznie musi jej oddać połę kasy za remont, a ona jemu koniecznie przepisać własność mieszkania na wspólne?
A tego, żeby mi mój facet płacił za mieszkanie jak za wynajem - w ogóle nie ogarniam. Przecież są razem, mieszkają i mają wspólny budżet. To co. On ma ze swojego konta wyjmować kasę, dawać jej, ona dokłada to do wspólnej kasy, bo przecież żyją razem i mają finansową wspólnotę? Ale on ma płacić za wynajem? Chore.
Chyba mylisz związek z układem o wspólnym mieszkaniu.

Edytowane przez kalincia
Czas edycji: 2013-05-22 o 19:32
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 19:33   #82
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ja tego nie rozumiem. Planują wspólne mieszkanie, są razem i się kochają. Wg. mnie to oznacza, że mają w tym wspólnym mieszkaniu wspólne wydatki - np. remont. I co z tego, że mieszkanie jest na nią, skoro są i planują być razem. To co? Jeśli się później zdecydują na ślub (a nie muszą, bo są pary żyjące razem całe życie bez ślubu, bo tak wybrały), to po slubie on koniecznie musi jej oddać połę kasy za remont, a ona jemu koniecznie przepisać własność mieszkania na wspólne?
A tego, żeby mi mój facet płacił za mieszkanie jak za wynajem - w ogóle nie ogarniam. Przecież są razem, mieszkają i mają wspólny budżet. To co. On ma ze swojego konta wyjmować kasę, dawać jej, ona dokłada to do wspólnej kasy, bo przecież żyją razem i mają finansową wspólnotę? Ale on ma płacić za wynajem? Chore.
Chyba mylisz związek z układem o wspólnym mieszkaniu.
żyją razem,ale nie maja wspólnoty w/g prawa.

jak sama dążyłaś zauważyć,życie jest brutalne
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 19:38   #83
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez FatalRed Pokaż wiadomość
Ale oni nie są małżeństwem. Prawnie to obce sobie osoby. jeśli on wyłoży kasę, beż żadnej umowy, to w razie rozstania jest w ciemnej d*pie. Dopóki nie są małżeństwem niech ona sama inwestuje w swoją własność. Natomiast kiedy będą małżeństwem, mieszkanie nadal będzie jej majątkiem odrębnym, ale jeśli będą mieli wspólność majątkową to w razie rozwodu on może dostać zwrot połowy kosztów remontów w czasie trwania małżeństwa. Ponadto jeśli będą po ślubie ona może zrobić go współwłaścicielem, jeśli tak bardzo uważa że to ICH mieszkanie. Ja po prostu nie jestem za tym, żeby chłopaka który nie jest w żaden sposób zabezpieczony "przez prawo" wciągać w wykładanie kasy na czyjeś mieszkanie, nawet jeśli SERCE autorki uważa mieszkanie za ICH a nie JEJ własność.



A z drugiej strony: co szkodzi autorce zapłacić teraz za remont? Ja widzę same plusy. W razie rozstania ma czyste sumienie i żadnych długów u niego, ma też swoje wyremontowane mieszkanie. Po drugie w razie zawarcia małżeństwa będą mieli wspólny budżet więc kogo będzie obchodziło kto co zapłacił z czyich pieniędzy. Wspólna kasa, wspólne mieszkanie, nic tylko przytulać kwiatki i karmić motylki.

A wgl tyle jest wątków o tym jak facet chce by jego dziewczyna dokładała się do jego mieszkania i zawsze wszystkie są jednogłośnie oburzone że jak to dokładać się skoro to jego własność. Postawcie się na miejscu tego chłopaka. Nie mówimy o setkach, tylko o dziesiątkach tysięcy zł.
Pogrubione - idąc tym tokiem myślenia te kwiatki i motylki po zawarciu małżeństwa tylko, jeśli on wtedy spłaci swoją część remontu, prawda? Bo dopiero wtedy "kogo obchodzi". Wtedy koszty są równe. Albo - niech następny robi ze swoich zaskórniaków, by wyrównać rachunki?
To i teraz można uznać, ze robią wspólnie, bo wierzą we wspólną przyszłość, a jakby jednak się rozstali, to ona zwraca mu jego część?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 19:52   #84
FatalRed
Raczkowanie
 
Avatar FatalRed
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 76
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ja tego nie rozumiem. Planują wspólne mieszkanie, są razem i się kochają. Wg. mnie to oznacza, że mają w tym wspólnym mieszkaniu wspólne wydatki - np. remont. I co z tego, że mieszkanie jest na nią, skoro są i planują być razem. To co? Jeśli się później zdecydują na ślub (a nie muszą, bo są pary żyjące razem całe życie bez ślubu, bo tak wybrały), to po slubie on koniecznie musi jej oddać połę kasy za remont, a ona jemu koniecznie przepisać własność mieszkania na wspólne?
Ale nie ma wspólnego mieszkania To JEJ mieszkanie i nikogo więcej.
To co?? Zwiąż się z kimś kto ma mieszkanie, wyłóż kilkadziesiąt tysięcy na remont waszego gniazdka, potem się z nim rozstań (wiadomo nikt tego nie planuje, ale to się czasami zdarza). Potem pakuj walizki i wyrpowadz się z tego mieszkania machając na do widzenia jemu i swoim pieniążkom. Wtedy zapytaj się "to co"

Bo tak się zawsze fajnie gada - kochamy się, planujemy, zawsze będziemy razem, to co że prawnie jest inaczej ale wg mnie to jest nasze.... A potem wychodzą różne dramaty i tak jest przy rozwodach, podziałach majątku, spadkach itp itd. Więc: fajnie jest nosić różowe okulary ale jednak troszku zdrowego rozsądku i znajomości konsekwencji nie zaszkodzi ;-)

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Pogrubione - idąc tym tokiem myślenia te kwiatki i motylki po zawarciu małżeństwa tylko, jeśli on wtedy spłaci swoją część remontu, prawda? Bo dopiero wtedy "kogo obchodzi". Wtedy koszty są równe. Albo - niech następny robi ze swoich zaskórniaków, by wyrównać rachunki?
To i teraz można uznać, ze robią wspólnie, bo wierzą we wspólną przyszłość, a jakby jednak się rozstali, to ona zwraca mu jego część?
Ale dlaczego on ma coś oddawać? Trochę dziwne mysleć o "wyrównywaniu rachunków" jak się ma wspólny budżet. To tak jakby wybierał z konta kasę i wpłacał znów na to konto... Wtedy nie ma "moje udziały w saldzie konta i twoje udziały". Wszystko wspólne. Przyszłe remonty płacone ze wspólnych pieniędzy. W razie rozwodu równe prawa. Do tych pieniędzy i jego prawo do zwrotu kosztów za remonty płacone ze wspólnego konta juz po zawarciu małżenstwa.

No i wg mnie czym innym są te przyszłe "upiekszające" remonty od tego teraźniejszego który ma wgl doprowadzić to mieszkanie do stanu używalności.
__________________

Książki nie dają prawdziwej ucieczki, ale mogą powstrzymać umysł, zanim sam siebie rozdrapie do krwi.


FatalRed jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 20:07   #85
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez arrachnee Pokaż wiadomość
nie widzę powodu, żeby kogoś utrzymywać
i nie znam sensownego faceta, który by się na takie coś zgodził (za to huby czy inne pijawki byłby zachwycone)

co innego, gdyby ktoś bliski znalazł się w trudnej sytuacji życiowej
ale tak po prostu?
Ja bym tego nie widziała jako utrzymywanie, po prostu nadal placiłabym tak jak płaciłam

Ale jakby mój facet chciał płacić to niech tam płaci - ja to naprawdę jestem wyluzowana i ogólnie o kase to raczej spięć nigdy nie miałam, kto chce płaci za co chce i tyle. ja tam tez nikomu mi bliskiemu nie żałuje więc może z tego to wynika. Ogólnie jakoś nie wyobrażam sobie mówić komuś co ma robić ze swoją kasą :P

Dla mnie utrzymywanie kogoś to jedzenie, ubrania, wyjscia itp a czegoś takiego nie myślę sponsorować. A za mieszkanie tak jak mówię i tak bym płaciła więc dla mnie na jedno wychodzi, chociaż wiem że pewnie facet źle by się z tym czuł więc ja bym pewnie dala wolna reke zeby robil co uwaza i tyle

Cytat:
Napisane przez Durga Pokaż wiadomość
Czynsz byś płaciła taki sam wiadomo, ale opłaty za dwie osoby są już sporo większe niż za jedną bo jest większe zużycie głównie wody ale też prądu jeśli jedna osoba np pracuje w domu i ma cały czas uruchomiony komputer, albo włączone światło bo pracuje w nocy.
Z tego co pamiętam to różnica u mnie było około 50 zł więc raczej nie sporo większe ale może to tylko u mnie. Różnica wynikała ze zużycia wody.


Tak się jeszcze zastanawiam bo może wlascicielka mieszkania powinna powiedzieć chlopakowi ze martwi się o spłate kredytu i mysli nad znalezieniem lokatora i że wynajęłaby lokatorowi np. za 1000 (nie wiem czy to realna stawka w ich mieście) i wtedy odciążyłaby rodziców w jakiś sposób. Ciekawa jestem co na to jej facet, myślę, że powie coś w stylu "Daj spokój to ja chętnie dam ten tysiac i będziemy mieszkać razem a dla mnie to i tak dużo taniej niż do tej pory płaciłem".
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."


Edytowane przez asvr
Czas edycji: 2013-05-22 o 20:17
asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 20:22   #86
magd102
Rozeznanie
 
Avatar magd102
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
żyją razem,ale nie maja wspólnoty w/g prawa.

jak sama dążyłaś zauważyć,życie jest brutalne
Właściwie to jestem zdziwiona bo myślałam,że w TAKIM temacie kalincia będzie bardziej ogarnieta chyba,że to prowokacja bo kto jak kto ale ona wie że małżeństwa też się rozpadają i że powinno się ubezpieczyć by później nie mieć problemu z ex

Jestem ciekawa co autorce powie chłopak po rozmowie - mam nadzieje ze szybko da znac jak to sie potoczyło
__________________

„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterie; to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.”


magd102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 20:23   #87
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
A dlaczego by miała? gdyby jej dał pół kwoty wartości mieszkania plus połowę na remont, to tak, moim zdaniem argument głupi na maksa ALE... ale nie wzięłabym połowy kasy na remont, tylko najlepiej żeby on kupił sprzęt który jest mobilniejszy od np podłogi czy gładzi na ścianach wg mnie to rozwiąże wszelki problem wicia sobie gniazdka, on będzie mógł się wykazać i nie przyjdzie "na gotowe" a w razie rozstania będzie mógł zabrać.
Ja nie twierdze ze ma.....baa..wrecz uwazam ze nie powinna..ale osoba do ktorej skierowane bylo pytanie pisala ze oczekuje pelnej partycypacji w kosztach remontu. (chodzilo o sytuacje w ktorej doszlo by do slubu). Tyle ze on by po slubie mimo powiedzmy zainwestowanej grubszej gotowki dalej prawa do mieszkania nie mial. Wec w razie rozwodu tez zostanie z niczym.

Co do rzeczy ruchomych to tez to lipka...bo czesto kupuje sie czy meble czy sprzet domowy pod katem danego mieszkania i jego wymairow.. np..gdzies moze wejsc tylko bardzo mala lodowka...albo kanpa moze byc tylko taka owaka...i potem co...rozstanie i co z tymi fantami zrobic...targac je ze soba...przechowywac nie wiadomo gdzie?
Aczkolwiek wklad w sprzet ruchomy powienien byc..ale tez rozsadnie..
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 20:24   #88
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Mysle, ze rozwiązanie, zeby on kupil sprzety typu pralka, lodówka, kuchenka jest najlepsze - w razie czego je zabierze, jak sie rozstaniecie. Moim zdaniem tez nie masz prawa chciec od niego kasy na remont własnego mieszkania. Gdyby było wspólne - wtedy jak najbardziej. Ale w takiej sytuacji to za remont powinnas zapłacić Ty. Uwazam ze sytuacje kiedy jedna osob ze zwiazku ma mieszkanie, a druga nie, jest niekomfortowe, bo w razie czego jedna strona zostanie z niczym. Dlatego moze zastanowcie sie, skoro oboje macie oszczędnosci duze, wiec jak rozumiem zarabiacie jak na polskie sandardy nie mało, zeby sprzedać to Twoje mieszkanie, on wezmie kredyt na siebie i kupicie coś ciekawszego, lepszej lokalizacji albo domek zamiast mieszkania w bloku? I wtedy to mieszkanie bedzie Wasze wspólne. A jesli takie wyjscie nie wchodzi w gre, to najlepsze jest moim zdaniem to, zeby on kupil ruchomosci, ktore w razie czego zabierze.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 20:27   #89
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Ja nie twierdze ze ma.....baa..wrecz uwazam ze nie powinna..ale osoba do ktorej skierowane bylo pytanie pisala ze oczekuje pelnej partycypacji w kosztach remontu. (chodzilo o sytuacje w ktorej doszlo by do slubu). Tyle ze on by po slubie mimo powiedzmy zainwestowanej grubszej gotowki dalej prawa do mieszkania nie mial. Wec w razie rozwodu tez zostanie z niczym.

Co do rzeczy ruchomych to tez to lipka...bo czesto kupuje sie czy meble czy sprzet domowy pod katem danego mieszkania i jego wymairow.. np..gdzies moze wejsc tylko bardzo mala lodowka...albo kanpa moze byc tylko taka owaka...i potem co...rozstanie i co z tymi fantami zrobic...targac je ze soba...przechowywac nie wiadomo gdzie?
Aczkolwiek wklad w sprzet ruchomy powienien byc..ale tez rozsadnie..
bez przesady.
dziś jest tak wielki wybór sprzętu,że wystarczy wąska,a wysoka lodówka,czy pralka ,która bedzie przydatna w każdym mieszkaniu
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-22, 20:42   #90
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?

dopóki nie jesteście małżeństwem - remont sprawą właściciela.
gdy już będziecie małżeństwem - wiadomo, sprawa inaczej wygląda
mam znajomą osobę, która wspólnie z mężem remontowała mieszkanie, a po jakimś czasie jednak się rozeszli no i rozwód. Facet w ramach rekompensaty za koszty włożone w remont kupił byłej żonie samochód.
__________________
sun goes down

Edytowane przez WhiteCherry
Czas edycji: 2013-05-22 o 20:56
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.