Zawód księgowa/księgowy

[kasia083]

Witajcie najinteligentniejsze księgowe
Jesteście tu jeszcze

Wątek widzę ostatnio trochę przycichł, ale i tak się do niego wpisuję, może jeszcze odżyje

Ja mam mgr z niezwykle rozchwytywanego bez znajomości kierunku - administracji publicznej. Ofert pracy po nim miałam tyle, że przez prawie rok nie mogłam się na nic zdecydować

Dla tego pilnie muszę się przekwalifikować: udało mi się zaczepić w biurze doradztwa podatkowego - na początku pracowałam 2 tygodnie za darmo, a potem przyznano mi tam staż z PUPy Potem będę mogła tam zostać (pracodawca napisał oświadczenie, że mnie po stażu zatrudni). Finansowo wygląda to nieciekawie, ale planuję jak najwięcej się tam uczyć (mam taką możliwość, bo szef wszystko mi pokazuje). Jedyną wadą tego biura jet to, że nie prowadzi ono pełnej księgowości, którą bardzo bym chciała poznać

ale mam nadzieję, że jak tylko nabiorę doświadczenia, to zatrudnię się w czymś bardziej skomplikowanym Planuję też się dokształcać, niestety na razie nie stać mnie na kursy, ani podyplomówkę, ale będę czytać wszystko co darmowe


No i pytanko, macie może namiary na linki dotyczące kadr i płac? Na razie to robiłam liste płac, zusy, zgłaszałam pracowników, wiem jak to zrobić ale na zasadzie "dwa pola w tą, trzy w tamtę, a tu wpisać cośtam" ale skąd co się wzięło, to nikt nie umie mi wytłumaczyć

No i pozdrawiam wszystkie Wizażanki które kojarzę z innych wątków (czyli chyba wszystkie - nudziło mi się na bezrobociu i chyba wszędzie sie udzielałam)

[iizabelaa]

hej Kasiu

otóż pocieszę Cię trochę i napiszę, że (wg mnie oczywiście i moich znajomych księgowych) te wszystkie kursy dla księgowych dużo nie dają, no chyba, że ktoś nie ma żadnej praktyki i w ten sposób chce uatrakcyjnić swoje CV,

a tak na prawdę to tylko liczy się praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka i czytanie na bieżąco przepisów, nigdzie się tyle człowiek nie nauczy co pracując w zawodzie.


Natomiast jeśli chodzi o "dwa pola w tą, trzy w tamtę, a tu wpisać cośtam" ale skąd co się wzięło, to nikt nie umie mi wytłumaczyć

to na początku w pracy dużo rzeczy robi się mechanicznie bez głębszego zrozumienia, ale po pewnym czasie ono samo przyjdzie a właściwie ty do tego dojdziesz, zobaczysz.

No się troszkę rozpisałam, ja w tej chwili nie pracuję w księgowości, ale myślę, czy do tego jednak nie wrócić

[agta85]

Napisane przez kasia083

Witajcie najinteligentniejsze księgowe
Jesteście tu jeszcze

Wątek widzę ostatnio trochę przycichł, ale i tak się do niego wpisuję, może jeszcze odżyje

Ja mam mgr z niezwykle rozchwytywanego bez znajomości kierunku - administracji publicznej. Ofert pracy po nim miałam tyle, że przez prawie rok nie mogłam się na nic zdecydować

Dla tego pilnie muszę się przekwalifikować: udało mi się zaczepić w biurze doradztwa podatkowego - na początku pracowałam 2 tygodnie za darmo, a potem przyznano mi tam staż z PUPy Potem będę mogła tam zostać (pracodawca napisał oświadczenie, że mnie po stażu zatrudni). Finansowo wygląda to nieciekawie, ale planuję jak najwięcej się tam uczyć (mam taką możliwość, bo szef wszystko mi pokazuje). Jedyną wadą tego biura jet to, że nie prowadzi ono pełnej księgowości, którą bardzo bym chciała poznać

ale mam nadzieję, że jak tylko nabiorę doświadczenia, to zatrudnię się w czymś bardziej skomplikowanym Planuję też się dokształcać, niestety na razie nie stać mnie na kursy, ani podyplomówkę, ale będę czytać wszystko co darmowe


No i pytanko, macie może namiary na linki dotyczące kadr i płac? Na razie to robiłam liste płac, zusy, zgłaszałam pracowników, wiem jak to zrobić ale na zasadzie "dwa pola w tą, trzy w tamtę, a tu wpisać cośtam" ale skąd co się wzięło, to nikt nie umie mi wytłumaczyć

No i pozdrawiam wszystkie Wizażanki które kojarzę z innych wątków (czyli chyba wszystkie - nudziło mi się na bezrobociu i chyba wszędzie sie udzielałam)

Jakiś sprawdzonych linków polecić Ci nie mogę, ale może spróbuj poczytać przepisy. Jeśli chodzi o ZUS i pokrewne to na stronie ZUSu było kiedyś chyba całkiem sporo informacji w przyzwoitej formie.

[kasia083]

wczoraj znalazłam trochę informacji w infor.pl... trochę sobie poczytałam, ale informacji jest tam tak dużo, że strasznie ciężko mi było wyłapać w tym coś konkretnego...

ale księgowa dała mi dziś do poczytania swoje materiały... co prawda miałam dziś tyle na głowie, że nie dałam rady nawet na nie spojrzeć Ale wiem gdzie są i będę mogła je sobie czasami wziąść do domu do poczytania

[Nel70]

Witam!
Założyłam wątek,ale nikt nie odpowiada,może tutaj szybciej wypowiedzą się księgowe.Chodzi mi o sprawę certyfikatu nadawanego przez MF na samodzielnego księgowego.Ja złożyłam i czekam na decyzję,ale zastanawiam się,czy praca w budżetówce jest zaliczana jako wymagana praktyka.
Proszę o wypowiedzi,czy w ogóle długo się czeka na taki certyfikat .

[pronia71]

jesli chodzi o kursy to teraz jest kilka firm ktore organizuja kursy ksiegowe dofinansowane przez efs. kosztuja one ok 1000zl za 3miesiace.
jesli chodzi o wiedze to nie tylko czasopisma, jest tez wiele portali internetowych skad mozna czerpac wiedze. Ja polecam www.taxfin.pl , sporo ciekawych artykulow i bezplatne szkolenia

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez zgadnij_MS

Witam dziewczyny

Moze Wy mi pomozecie, a mianowicie zastanawiam sie nad zrobieniem kursu typu "Od podstaw do samodzielnego ksiegowego"... W technikum maglowana byla cala rachunkowosc, teraz na studiach(zaocznych) tez ja mam, ale w zdecydowanie wezszym zakresie i naszla mnie mysl, zeby zrobic w/w kurs, tylko pytanie czy to ma sens czy to bedzie tylko wydatek pieniedzy, bo przeciez mam dyplom z technikum(duzo juz z tej rach nie pamietam, choc to kestia powtorzenia wszystkiego) i obecnie mam rach na studiach?? Ogolnie chcialabym pracowac w ksiegowosc, mimo, ze jeszcze jakis czas temu bylam na NIE rachunkowosci/ksiegowosci...

Co o tym myslicie, warto isc na kurs?? Juz mam metlik w glowie...

Pozdrawiam

najlepiej przez efs - troszke mniej zaplacisz.
jesli chodzi o komercyjne ja ukonczyłam w akdemii mddp i jestem zadowolona

[olaa85]

Czy możecie mi polecić jakieś dobre książki?

[Hagar82]

Hej dziewczyny szukam osoby, która wieczorami, weekendami prowadzi księgowość. Może jest ktoś kto szuka "małej pomocy" w tego typu "prywatnej księgowości". Z chęcią bym pomogła. Mam "troszeczkę" pojęcia i chciałabym się czegoś więcej nauczyć. Jakby co ... jestem chętna

[ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d]

Witam

Mam ogromną prośbę do Szanownych Wizażanek Księgowych. Mam propozycję pracy jako Młodsza Księgowa, jednak..na umowę zlecenie. Ja słyszałam, że na takich umowach nie można pisać takiego stanowiska, tylko np. archiwizacja dokumentów itp.

Jeśli nie można i firma mi wpisze jakąś pierdołę w tej umowie, to jak ja kiedyś udowodnię innym przyszłym pracodawcom, że pracowałam jako pomoc księgowej, jeśli mam wpisane coś innego.

Proszę o jak najszybszą odpowiedź, bo nie wiem co zrobić..

[studi]

[1=ae3f7920981872ca8b387c0 d23560f7036978c8d;1714187 9]Witam

Mam ogromną prośbę do Szanownych Wizażanek Księgowych. Mam propozycję pracy jako Młodsza Księgowa, jednak..na umowę zlecenie. Ja słyszałam, że na takich umowach nie można pisać takiego stanowiska, tylko np. archiwizacja dokumentów itp.

Jeśli nie można i firma mi wpisze jakąś pierdołę w tej umowie, to jak ja kiedyś udowodnię innym przyszłym pracodawcom, że pracowałam jako pomoc księgowej, jeśli mam wpisane coś innego.

Proszę o jak najszybszą odpowiedź, bo nie wiem co zrobić..[/QUOTE]
Pytanie czy chcesz złapać jakiekolwiek doświadczenie w księgowości jeśli tak to bierz tą prace i szukaj w między czasie czegoś innego, co do tego co Ci wpiszą na świadectwie pracy-to chyba juz wpływu nie masz

[Marzenasek]

prosze o pomoc, mianowicie prowadzac dzialalnosc gospodarcza w zakresie produkcji bizuterii i wyrobow jubilerskich narzedzia uzywane do robienia kolczykow (szczypce, palnik, cążki itp) mam uznawac za wyposaznie czy jako materialy pomocnicze i ujmowac w inwentarzacji z racji faktu ze oddaja swoje wasciwosci wyrobom gotowym??

[_wanilia_]

dziewczyny, mam do Was prośbę o radę - otóż postanowiłam zostać... tak, tak... nie mylicie się... KSIĘGOWĄ . Oczywiście muszę od czegoś zacząć i dlatego zaczęłam szukać w swoim mieście kursów. Najbardziej chciałabym zrobić w Stowarzyszeniu Księgowych kurs na samodzielnego księgowego, ale no cóż, nie stać mnie na razie. Dlatego zainteresowałam się ruszającym (też w Stowarzyszeniu) kursem na asystenta rachunkowości - tak żebym mogła się dzięki niemu załapać w jakimś biurze rachunkowym i zobaczyć "z czym się to je". Myślicie, że taki kurs jest coś wart? Studiuję zaocznie zarządzanie na specjalności rachunkowość zarządcza i tak naprawdę nie mam w ręku konkretnego fachu, a na stronie Stowarzyszenia widnieje informacja: "Po zakończeniu kursu słuchacze mogą potwierdzić posiadanie kwalifikacji zawodowych w obrębie zawodu asystent rachunkowości (kod zawodu nr 412102)".
Bardzo chciałabym poznać Waszą opinię

[agulkaa]

Napisane przez _wanilia_

dziewczyny, mam do Was prośbę o radę - otóż postanowiłam zostać... tak, tak... nie mylicie się... KSIĘGOWĄ . Oczywiście muszę od czegoś zacząć i dlatego zaczęłam szukać w swoim mieście kursów. Najbardziej chciałabym zrobić w Stowarzyszeniu Księgowych kurs na samodzielnego księgowego, ale no cóż, nie stać mnie na razie. Dlatego zainteresowałam się ruszającym (też w Stowarzyszeniu) kursem na asystenta rachunkowości - tak żebym mogła się dzięki niemu załapać w jakimś biurze rachunkowym i zobaczyć "z czym się to je". Myślicie, że taki kurs jest coś wart? Studiuję zaocznie zarządzanie na specjalności rachunkowość zarządcza i tak naprawdę nie mam w ręku konkretnego fachu, a na stronie Stowarzyszenia widnieje informacja: "Po zakończeniu kursu słuchacze mogą potwierdzić posiadanie kwalifikacji zawodowych w obrębie zawodu asystent rachunkowości (kod zawodu nr 412102)".
Bardzo chciałabym poznać Waszą opinię

Konkretnie co do Twojego pytania Ci nie pomogę, bo nie slyszałąm o takim kursie. Jedynie mogę opowiedzieć Ci jak było u mnie...No więc ja skończyłam ten kurs dla samodzielnych księgowych w SKwP...byl naprawdę fajny i dużo się na nim nauczyłam, pod warunkiem, że chcesz się nauczyć i się uczysz Myślałam, że po nim łatwiej znajdę pracę...tani nie był...jednak się pomyliłam...szukam pracy w księgowości od ukończenia kursu czyli od lipca....teraz jestem w trakcie zdawania egzaminu na doradcę podatkowego(zdałam część pisemną) i okazuje się, że w biurach rach się mnie boją jako pracownika, że im ukradnę klientów, więc mnie nie chcą zatrudniać...Taka to właśnie Polska nasza jest!

[_wanilia_]

Napisane przez agulkaa

okazuje się, że w biurach rach się mnie boją jako pracownika, że im ukradnę klientów, więc mnie nie chcą zatrudniać...

Żartujesz...??? To może i dobrze, że na razie nie stać mnie na ten
kurs Ja już ostatnio zaczęłam myśleć, żeby na własną rękę poszukać sobie biura rachunkowego, w którym mogłabym odbyć bezpłatną np. miesięczną praktykę, żeby zdobyć jakieś doświadczenie (bo i tak siedząc w domu nie zarabiam i tak), ale nie wiem, czy to jest dobry pomysł i czy czekać z tym na ten kurs czy już teraz się rozejrzeć . Bo jakie są szanse na staż z PUP każdy wie (zresztą już byłam na jednym w banku jako asystent bankowości i nic się tam nie nauczyłam )

agulkaa, to teraz dałaś mi do myślenia...

[agulkaa]

Wiesz...ja już też przez to przechodziłam i nikt nie chce nawet na bezpłatną praktykę przyjmować...a na staż już nie mają miejsca...obdzwoniłam dziś wszystkie biura rachunkowe i nic..a niech mi tylko ktoś powie, że aktywnie nie poszukuję pracy!!

[Ewusiaw85]

Witajcie ksiegowe co tu tak ucichło??
Jakis czas temu sledziłam ten wątek,był bardzo ciekawy zwłaszcza dla mnie.
Ja juz od licemu( a chodziłam do ogólniaka) wiedziałm ze chciałabym byc ksiegową.Dlatego tez wybrałam stida ekonomiczne, na których liznełam podstawy rachonkowosci fin i zarz. POżniej magistterskie uzupełniające juz o konkretnej specjalności rachunkowosć. W trakcie lic nie pracowałam a w trakcie mg zaczełam szukac najpier w swojej małej miejscowości, przez 3 mc w biurze podatkowym, a pozniej wyjechałam i znalazłam sobie prace w Wawie. I niby pracuje w ksiegowosci, ale inaczej sobie to wyobrazałam ... chyab nie trafiłam do odpowiedniej firmy, bo nie czuje żebym sie rozwijała, robie jakis skrawek rzeczy oczywiście za marne pieniadze jak na wawe.

Kiedys miałam marzenia zeby zdawac na biegłego czy doradce podatkowego, ale to są tak myśle bardzo trudne rzeczy??
Treraz zostałam wysłana przez firme na kurs w SkwP na samodzielnego ksiegowego, co rawda jest to dopiero początek, ale na arzie rzeczy które omawiamy czuję ze są dla mnie za proste...
Nie wiem co mogę robic żeby dlaje rozwijąc się w kierunku księgowości...prosze dorazcie mi coś

[agulkaa]

Próbuj na doradcę a nawet wyżej na biegłego rewidenta!! wszystko jest dla ludzi i nikt Ci głowy nie urwie jak spróbujesz Ja nie mając zadnego doświadczenia porwałam się na doardcę i pisemny już mam za sobą..pozytywnie oczywiście przede mną ustny ale to już trudniejsza bajka :P Też jestem po SKwP i dokładnie po Samodzielnym Bilansiscie a studia skonczyłam administracyjno-prawnicze...działaj jeśli masz zapał..a nuż się wyłamiesz z tej nudnej firmy, a póki Ci sponsoruje to korzystaj...może zasponsorują Ci egzamin na doradcę

[Ewusiaw85]

Agulkaa to nie masz wogóle doświdczenia zawodowego?? bo przecież tak przynajmniej mi się wydaje zeby dostac cały ten dyplom na doradce to trzeba miec odbyte jakieś praktyki?? wiem że na pewno na buiegłego rewidenta trzeba miec odbyte praktyki chyba 2 letnie u biegłego. To mnie najbardziej przeraża . Bo po studiach to mam mozliwe uzyskac certyfikat na usługowe prowadzenie biur rach bez egz ale musze miec 3 letnia praktykę w księgowości. Na razie jeszcze jej nie mam dopiero od maja ubiegłego roku pracuje na stanowisku księgowa wczesnsiej od maja 2008 pracowałąm jako referent, ale to się podobno nie liczy niestety Boje sie ze do czasu kiedy zdobęde praktykę pzrepisy się zminia i bede musiała zdawac eg. A tego bym nie chciała bo chodzi tez niestety o kase. Niestety nie zarabiam za duzo a wiesz ze te egz sa drogie i nie ma gwarancji ze sie zda.
A powiec mi skoro nie pracujesz?? jak sie dokształcasz, jak sie uczyłas na doradce?

[agulkaa]

Napisane przez Ewusiaw85

Agulkaa to nie masz wogóle doświdczenia zawodowego?? bo przecież tak przynajmniej mi się wydaje zeby dostac cały ten dyplom na doradce to trzeba miec odbyte jakieś praktyki?? wiem że na pewno na buiegłego rewidenta trzeba miec odbyte praktyki chyba 2 letnie u biegłego. To mnie najbardziej przeraża . Bo po studiach to mam mozliwe uzyskac certyfikat na usługowe prowadzenie biur rach bez egz ale musze miec 3 letnia praktykę w księgowości. Na razie jeszcze jej nie mam dopiero od maja ubiegłego roku pracuje na stanowisku księgowa wczesnsiej od maja 2008 pracowałąm jako referent, ale to się podobno nie liczy niestety Boje sie ze do czasu kiedy zdobęde praktykę pzrepisy się zminia i bede musiała zdawac eg. A tego bym nie chciała bo chodzi tez niestety o kase. Niestety nie zarabiam za duzo a wiesz ze te egz sa drogie i nie ma gwarancji ze sie zda.
A powiec mi skoro nie pracujesz?? jak sie dokształcasz, jak sie uczyłas na doradce?

Hej na doradcę nie trzeba (można ale nie trzeba) mieć praktyki...można ją zdobyć po zdaniiu egzaminów. Uczę się do nich sama, nie uczeszczałam na żaden kurs. Można się tego samemu nauczyc...Czekam teraz na odpowiedź z PUP czy dostanę staż u doradcy podatkowego i tak bede zdobywać powoli doświadczenie.

[palomino]

Napisane przez Ewusiaw85

wiem że na pewno na buiegłego rewidenta trzeba miec odbyte praktyki chyba 2 letnie u biegłego. To mnie najbardziej przeraża .

Ale masz na mysli praktykę czy aplikację? Bo podczas praktyki możesz, tak naprawdę, nie zobaczyć biegłego na oczy jeśli ją zaliczasz stażem pracy (np na samodzielnym stanowisku jako księgowa) W tym samym czasie jak "leci staż" praktyki możesz zdawać egzaminy.

Pozniej dopiero w czasie aplikacji trzeba odbyc przynajmniej 2 badania rocznie (o ile sie nie mylę) pod kierunkiem biegłego. Badanie trwa standardowo ok 1-2 tygodni.

Nie wypowiem sie jednak o jakosci tak wyprodukowanych biegłych.
Bo dla mnie to jakby robić korespondencyjny kurs na chirurga

Co prawda zmieniła sie w zeszłym roku (czerwiec) ustawa o biegłych ale raczej nie w tym zakresie, chociaz nie sprawdzalam

[Ewusiaw85]

Napisane przez agulkaa

Hej na doradcę nie trzeba (można ale nie trzeba) mieć praktyki...można ją zdobyć po zdaniiu egzaminów. Uczę się do nich sama, nie uczeszczałam na żaden kurs. Można się tego samemu nauczyc...Czekam teraz na odpowiedź z PUP czy dostanę staż u doradcy podatkowego i tak bede zdobywać powoli doświadczenie.

No tak mozna wczesniej zdac egzaminy ale zeby miec uprawnienia doradcy trzeba miec juz odbyta praktyke?? a moze sie teiretycznie wydarzyc taka sytuacja ze bede np po zdanych egz i w trakcie szukania miejsca praktyk a zmieni sie ustawa, w tym zakresie i okarze sie ze najpierw tzreba miec praktyke by zdawac egz i moje egz szlag trafi?? moze tak byc??

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

a poza tym czy to nie jest tak ze na takich praktykach u doradcy zarabia sie marne pieniadze?? niestety musze o tym myslec bo mam kredyt na mieszkanie...

[agulkaa]

Napisane przez Ewusiaw85

No tak mozna wczesniej zdac egzaminy ale zeby miec uprawnienia doradcy trzeba miec juz odbyta praktyke?? a moze sie teiretycznie wydarzyc taka sytuacja ze bede np po zdanych egz i w trakcie szukania miejsca praktyk a zmieni sie ustawa, w tym zakresie i okarze sie ze najpierw tzreba miec praktyke by zdawac egz i moje egz szlag trafi?? moze tak byc??

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

a poza tym czy to nie jest tak ze na takich praktykach u doradcy zarabia sie marne pieniadze?? niestety musze o tym myslec bo mam kredyt na mieszkanie...

Nawet jeśli zmieni się ustawa to Ciebie będzie dotyczyć jeszcze zasady ze starej ustawy i tak jest w każdym takim przypadku.... A jeśli chodzi o praktyki to odbywa sie je jedynie 8h tygodniowo (poczytaj ustawe, w niej jest wszystko o praktyce), co oznacza ze możesz pracować na pełny etat gdzie indziej.

[Ewusiaw85]

Podziwiam Cie naprawde, zerknełam w ustawe i te pytania na stronie ministrestwa strasznie tego duzo.
A powiedz mi z czego oprócz ustaw się uczyłąś?? i ile czasu Ci to zajeło ?? i ta druga częśc egz pisemnego mnie przeraża z czego sie uczyć do niego?? a Piszesz do tego że ustny jeszcze gorszy...ehh

Czekaz na staz do doradcy podatkowego czyli ten wczesniejszy roczny w urządach masz juz za sobą, jak było u Ciebie łatwo się jest dostać, przyjmują wszytkich chętnych czy są jakies ograniczenia np. bardzo dobra znajomośc języka. Bo znalazłam to jak przeglądałąm oferty stażu u doradców podatkowych.
Jeszcze raz Ci gratuluje

[agulkaa]

Napisane przez Ewusiaw85

Podziwiam Cie naprawde, zerknełam w ustawe i te pytania na stronie ministrestwa strasznie tego duzo.
A powiedz mi z czego oprócz ustaw się uczyłąś?? i ile czasu Ci to zajeło ?? i ta druga częśc egz pisemnego mnie przeraża z czego sie uczyć do niego?? a Piszesz do tego że ustny jeszcze gorszy...ehh

Czekaz na staz do doradcy podatkowego czyli ten wczesniejszy roczny w urządach masz juz za sobą, jak było u Ciebie łatwo się jest dostać, przyjmują wszytkich chętnych czy są jakies ograniczenia np. bardzo dobra znajomośc języka. Bo znalazłam to jak przeglądałąm oferty stażu u doradców podatkowych.
Jeszcze raz Ci gratuluje

Też mnie przeraziły pytania ale nie było tak źle jak wszyscy myslą Wszystkiego można sie nauczyć..a ja nie uczyłam się tak strasznie dlugo i intensywnie...jakies moze 2 miesiace luznego uczenia...przed samym egz z 2 tygodnie bylo intensywniej. Testy na pamięc...po przeczytaniu ich tyle razy już sie pamięta Kazusy też można opanować po prostu czytając je...najważniejsza jest strona techniczna każdego pisma Jest wątek o doradztwie na wizazu znajdz i poczytaj sobie Jesli chodzi o staż to tak juz mam odbyty absolwencki, teraz przysluguje mi tylko dla długotrwale bezrobotnych bo już mam 28 lat:P A do ustnego nie mam w ogole zapału...Ktoś może chce mnie zmobilizować ?

[kejti85]

Dziewczyny proszę Was o pomoc!!!
We wtorek idę na rozmowę o pracę na zastępstwo księgowej w zakładzie gospodarki komunalnej.
Problem tkwi w tym, ze nie mam żadnego doświadczenia w księgowości, przygotowanie teoretyczne - na poziomie liceum ekonomicznego (duuuuuuuuuuuuużo rachunkowości) - niestety już prawie 5 lat temu, teraz kończę studia (administracja) i chciałabym zdobyć doświadczenie w księgowości. Pani z którą rozmawiałam telefonicznie (ta którą mam zastępować gdyby się udało) powiedziała mi, że doświadczenie nie jest wymagane,ona by mnie wdrożyła w zakres jej obowiązków, dodatkowo nadzorowałaby mnie podczas jej nieobecności.
Proszę poradźcie mi co mam sobie poczytać, co przypomnieć, na jakie pytania przygotować?
Jakie mogą być moje obowiązki (z tego co wiem kadry i płace rozlicza ktoś inny)
Proszę Was bardzo zależy mi na tej akurat pracy

[Wenila]

Hm....pracy brak a czasu wolnego sporo. Dziewczyny prosze o radę.

Znalazłam info o kursie "Asystent księgowego", kosztuje 550 zł. Czy warto się za to zabrać. Trochę dużo, a pewności nie mam czy taki papierek pomoże mi w znalezieniu pracy. Czy pracodawcy respektują takie świadectwa. Czy nie jest tak, ze jeśli szukają to pełnoprawnych ksiegowych, a nie asystentów

[evilcia]

Hej.
Wiesz co zależy kto ten kurs organizuje, bo na pewno inaczej pracodawcy patrzą na firmy w tym wyspecjalizowane, znane na rynku i z renomą a inaczej na jakąś firmę X. Spróbuj dowiedzieć o plan zajęć, liczbę godzin, poruszaną tematykę.
Inna sprawa, czy masz wykształcenie w tym kierunku (a zero praktyki) lub jakieś doświadczenie w tej branży (a niekoniecznie wykształcenie), bo od tego zależy też czy są szanse na dostanie się gdziekolwiek.
Do działów księgowo-finansowych bez doświadczenia w tym kierunku szczerze wątpię, że przyjmą, gdyż zwykle są to już większe firmy, na pełnych księgach z różnymi problemami podatkowo-księgowymi i osoba kompletnie zielona albo po takim kursie, gdzie jest dużo teorii a mało praktyki, to niestety jest duże ryzyko dla firmy zatrudniać kogoś takiego, bo tak naprawdę przepisów nie nauczysz się w 5 minut, a tym bardziej ich stosowania.
Do biura rachunkowego też może być ciężko, bo zazwyczaj biuro jest tak zorganizowane, że dany pracownik ma pod sobą X firm, które robi od A do Z, czyli kadry, płace, sprawy księgowe i podatkowe, czyli większe pole zagadnień, bo w działach finansowo-księgowych często jest podział obowiązków i odpowiada się za określony wycinek.

Jeśli zdecydujesz się na ten kurs, to ja bym bardziej uderzała po firmach do działów finansowo-księgowych, bo jest większa szansa, że los się uśmiechnie i akurat będą szukać kogoś do pomocy dla głównej księgowej czy tam innych osób w dziale i fajnie trafisz, bo po opieką nabierzesz doświadczenia i wiedzy.
W biurach rachunkowych też często szukają, ale zwykle kończy się to tym, że robisz wszystko, niekoniecznie mając do końca o tym pojęcie, a nie ma kto pomóc, żeby wyjaśnić czy rozwiać wątpliwości.

Generalnie obserwując ogłoszenia o pracę, to w tej chwili jest ich mniej do księgowości i są w większości dla osób z doświadczeniem, jak rozglądałam się za pracą ponad rok temu, to tych ogłoszeń dla żółtodziobów było zdecydowanie więcej.

Przepraszam za tak długi post. W razie pytań pisz

[Chealsea]

Ja kończę ekonomię, a właściwie skończyłam rok temu, ale jeszcze piszę pracę mgr (z analizy finansowej). Na studiach miałam rachunkowość finansową i zarządczą. Dwa lata temu byłam na praktyce w dziale finansowo-księgowym w dużej zagranicznej firmie. Teraz zdecydowałam, że chciałabym pracować w księgowości, ale jak się za to zabrać? od czego zacząć? Iść na jakiś kurs księgowości? (szczerze mówiąc nie mam na to kasy czy są jakieś bezpłatne?) Próbować znaleźć praktyki w biurze rachunkowym albo dziale księgowym? Czy jest szansa dostać płatne praktyki/staż, bez wykształcenia kierunkowego i doświadczenia (bo czy miesięczna praktyka będzie mieć jakieś znaczenie?). Nie stać mnie już na bezpłatne praktyki chyba że będzie szansa zatrudnienia po nich.

[evilcia]

Wiem, że w PricewaterhouseCoopers praktyki są płatne, ale nie wiem w jakiej wysokości.

[Chealsea]

Napisane przez evilcia

Wiem, że w PricewaterhouseCoopers praktyki są płatne, ale nie wiem w jakiej wysokości.

w PWC nie biorą ludzi z ulicy oni mają tyle chętnych, że mogę sobie przebierać do woli (a może za nisko się cenię? ) praca w wielkiej czwórce to moje marzenie a na praktyce płacą 2x tyle co w innych miejscach na normalnym stanowisku ja myślałam żeby zacząć jakoś mniej ambitnie, ale nie wiem gdzie..