Przypisywanie sobie wyłącznego prawa do określonego stylu ?! Bezsens

[śliweńka]

No teraz glanów już nie noszę techno nie słucham ale osoby z mojej klasy z liceum i tak znalazły by mankamenty mojego ubioru bo to była ich karma.

[Przezlosliwa]

Wyśmiewać nie, ale glany tupiące w rytm techno to dla mnie profanacja.

[śliweńka]

Napisane przez Przezlosliwa

Wyśmiewać nie, ale glany tupiące w rytm techno to dla mnie profanacja.

Nie chodziłam na dyskoteke w glanach.

[Przezlosliwa]

To była przenośnia. Drażniłoby mnie noszenie glanów przez osobę słuchającą techno. Pewnie bym tego nie okazała, ale w środku by mnie to gryzło.

[stellios]

"Fajnie" ze moj post wywołał taki odzew z waszej strony

[deska123]

Napisane przez Przezlosliwa

Wyśmiewać nie, ale glany tupiące w rytm techno to dla mnie profanacja.

Śmiesznie by to wyglądało, nawet bardzo

To była przenośnia. Drażniłoby mnie noszenie glanów przez osobę słuchającą techno. Pewnie bym tego nie okazała, ale w środku by mnie to gryzło.

Mnie również

[czarna_orchidea21]

hehehe a mi sie zdarzyło mieć glany na imprezie techno, było to jakieś 5 lat temu, ale zawsze i miałam to gdzieś, nosiłam bo były wygodne i stabilnie sie stało
A teraz mam "fryzure EMO" (chociaż dokładnie nie wiem co to EMO) do szpilek, jeansów, gorsetu,żakietu, korali i.... mam to gdzieś,że to "nie tak powinno być" Zgadzam się ze stellios i innymi, modą trzeba się bawić

[maryd]

Zgadzam się, z założycielką wątku stellios.
I myślę, że to też dotyczy również muzyki.
W Polsce fani danego zespołu mają pretensje jak zmienia swój styl muzyczny. A przecież za granica to normalka, że raz ktoś rapuje, raz śpiewa ballady czy gra rocka.

[Przezlosliwa]

Ale to zupełnie inny temat ... Jeśli już zahaczyłaś o zespoły, to dla mnie tematem bardziej pokrewnym jest "Tokio Hotel jako zespół rockowy".

[peyka]

Napisane przez benito_mruffkolini

i tu pada pytanie do zacytowanych emo-panienek (tylko bez obrazy proszę, tu jest wpleciona subtelna nutka ironii):
czy Wy macie 14 lat? (bo z tego okresu pochodzą moje przygody) jeśli tak, to wiele tłumaczy, jeśli nie, to z całym szacunkiem dla Waszych poglądów, może warto by je zrewidować?? choćby po to, żeby krytykowane przez Was takie wieśniary jak ja nie mogły nabijać się z Was po latach??

z góry dziękuję

popieram. Takie zachowania zdarzały się w moim przypadku najpóźniej w gimnazjum. Obecnie w kręgu moich znajomych nikt nie zwróci uwagi na to, że założę coś w kropki, czy też znajomy metal nie będzie miał pretensji o to, że założę czarną kurtkę z ćwiekami. Słucham muzyki klubowej, czyli techno, house itd ale nikt mi nie zabroni nosić bluzki w kropki

[deska123]

Napisane przez peyka

popieram. Takie zachowania zdarzały się w moim przypadku najpóźniej w gimnazjum. Obecnie w kręgu moich znajomych nikt nie zwróci uwagi na to, że założę coś w kropki, czy też znajomy metal nie będzie miał pretensji o to, że założę czarną kurtkę z ćwiekami. Słucham muzyki klubowej, czyli techno, house itd ale nikt mi nie zabroni nosić bluzki w kropki

No rzeczywiście nikt Ci nie może tego zabronić

Napisane przez czarna_orchidea21

A teraz mam "fryzure EMO" (chociaż dokładnie nie wiem co to EMO) do szpilek, jeansów, gorsetu,żakietu, korali i.... mam to gdzieś,że to "nie tak powinno być" Zgadzam się ze stellios i innymi, modą trzeba się bawić

To skąd wiesz, że jest to fryzura Emo (chociaż Emo to jest styl muzyki, a nie mody ) jeśli nawet nie wiesz co to jest Emo

[czarna_orchidea21]

To skąd wiesz, że jest to fryzura Emo (chociaż Emo to jest styl muzyki, a nie mody ) jeśli nawet nie wiesz co to jest Emo

Jak to skąd? Z wizażu Ociełam się tak, bo mi się podobało, dopiero później przeczytałam na wizażu, że to taki rodzaj fryzury.

[nati-mo]

Czego to się nie dowiedziałam.... Hehe... To że lubię ubrania w paski i kropki, mam grzywke i ciemne włosy może mnie zakwalifikować do emostylu A ja biedna nie mam szczęścia (czy też nieszczęścia) należeć do żadnej subkultury..
Brawa dla założycielki wątku!!!!
Lubię trampki - nie jestem metal.
Lubię paski kropki i kokardki - nie jestem emo.
Różowe sweterki - żadna ze mnie laleczka.
Hmmm
Każdy nosi to co lubi, mnie nie interesuje to, czy spodnie które mi się podobają nosi co druga osoba w mieście, czy też żadna. Najlepiej wg mnie jest jak każdy nosi ciuchy z przekonaniem, że mu pasują osobiście, a nie że dzięki nim przynależy do jakiejś grupy. Przyjaźniłam się kiedyś z "metalami" i jakoś im nie przeszkadzały moje falbaniaste sukieneczki
Ubranka powinny wyrażać charakter, nawet najbardziej pogmatwany, a nie aktualną modę czy przekonania ludzi z którymi akurat się obcuje. Dobrane ciuchy są ponadmodowo - ponadczasowe. Banał? Może

[margitta]

Tak trochę zmieniając temat - widziałam dzisiaj fajną parę na przystanku - całowali się namiętnie i nawet nie widzieli, że ich oglądam
- ON - typowy dresik, sportowe czerwono-białe buty, ciemne wycierane jeansy z krokiem baaardzo nisko i sportowa kurtka z napisem adidas. W ręku czapeczka
- ONA - czarne długie włosy, blada twarz, cały strój czarny i do tego czarne glany tuż przy jego adidaskach.

Oczywiście nic do tego nie mam, ale mnie trochę rozbawiło - Romeo i Julia

[Przezlosliwa]

Napisane przez margitta

Tak trochę zmieniając temat - widziałam dzisiaj fajną parę na przystanku - całowali się namiętnie i nawet nie widzieli, że ich oglądam
- ON - typowy dresik, sportowe czerwono-białe buty, ciemne wycierane jeansy z krokiem baaardzo nisko i sportowa kurtka z napisem adidas. W ręku czapeczka
- ONA - czarne długie włosy, blada twarz, cały strój czarny i do tego czarne glany tuż przy jego adidaskach.

Oczywiście nic do tego nie mam, ale mnie trochę rozbawiło - Romeo i Julia

Dokładnie chodzi mi o to odczucie - rozbawiło.

[Przezlosliwa]

A co do: "Przyjaźniłam się kiedyś z "metalami" i jakoś im nie przeszkadzały moje falbaniaste sukieneczki" Ubranie ma być dopełnieniem naszej osobowości - po części jej wyrazem. Jeśli ktoś zamiast UBIERAĆ się PRZEBIERA się, wtedy jest to śmieszne, żenujące i irytujące.

[babyboom]

Napisane przez nati-mo

Czego to się nie dowiedziałam.... Hehe... To że lubię ubrania w paski i kropki, mam grzywke i ciemne włosy może mnie zakwalifikować do emostylu A ja biedna nie mam szczęścia (czy też nieszczęścia) należeć do żadnej subkultury..
Brawa dla założycielki wątku!!!!
Lubię trampki - nie jestem metal.
Lubię paski kropki i kokardki - nie jestem emo.
Różowe sweterki - żadna ze mnie laleczka.
Hmmm
Każdy nosi to co lubi, mnie nie interesuje to, czy spodnie które mi się podobają nosi co druga osoba w mieście, czy też żadna. Najlepiej wg mnie jest jak każdy nosi ciuchy z przekonaniem, że mu pasują osobiście, a nie że dzięki nim przynależy do jakiejś grupy. Przyjaźniłam się kiedyś z "metalami" i jakoś im nie przeszkadzały moje falbaniaste sukieneczki
Ubranka powinny wyrażać charakter, nawet najbardziej pogmatwany, a nie aktualną modę czy przekonania ludzi z którymi akurat się obcuje. Dobrane ciuchy są ponadmodowo - ponadczasowe. Banał? Może

DOKŁADNIE !! zgadzam sie z Tobą w 100% ! Też lubię paseczki , kropeczki , gwiazdeczki itd , grzywke tez mam , mam 1 trampeczki i uwielbiam kolor rozowy , ale nie jestem ani metalem , ani 'rózowa landryną ' , ani nie emo <lol2>

[pyrcia911]

Napisane przez margitta

Tak trochę zmieniając temat - widziałam dzisiaj fajną parę na przystanku - całowali się namiętnie i nawet nie widzieli, że ich oglądam
- ON - typowy dresik, sportowe czerwono-białe buty, ciemne wycierane jeansy z krokiem baaardzo nisko i sportowa kurtka z napisem adidas. W ręku czapeczka
- ONA - czarne długie włosy, blada twarz, cały strój czarny i do tego czarne glany tuż przy jego adidaskach.

Oczywiście nic do tego nie mam, ale mnie trochę rozbawiło - Romeo i Julia

Zarąbiście musiało to wyglądać

A co do tematu, to chyba odwieczny problem, przynajmniej takie mam odczucie

[deska123]

Dziewczyny nie możecie przynależeć do stylu Emo, ponieważ takiego stylu w modzie nie ma?
Poprostu to jest tak, jeśli ktoś chce ubierać się modnie niech się ubiera, jak ktoś chce przynależeć do jakiejś grupy w stylu ubierania się niech przynależy Nie rozumiem po co ta cała gadka. I tak każdy będzie się ubirał jak chce.

[benito_mruffkolini]

Napisane przez deska123

Dziewczyny nie możecie przynależeć do stylu Emo, ponieważ takiego stylu w modzie nie ma?
Poprostu to jest tak, jeśli ktoś chce ubierać się modnie niech się ubiera, jak ktoś chce przynależeć do jakiejś grupy w stylu ubierania się niech przynależy Nie rozumiem po co ta cała gadka. I tak każdy będzie się ubirał jak chce.

chyba jednak taki styl jest, skoro nawet firmy ubraniowe reklamują swoje rzeczy jako "emo"

i do tego właśnie zmierzam... dla emo-panienek, emo jest tylko ktoś, kto słucha takiej muzyki
dla mnie emo jest każdy, kto uważa się za emo... i tyle

myśląc tak jak Ty, gotyk to tylko styl średniowiecznej architektury, a metal to tylko pierwiastek...
coś tu nie halo, prawda?

i proszę mi wyjaśnić co dla Was oznacza słowo "pozerstwo", bo przyznaję bez bicia, że go nie znoszę i jak gdzieś widzę to mi skacze poziom jadu we krwi

[stellios]

OWSZEM jest juz taki STYL W MODZIE JAK EMO

Albo INSPIROWANY stylem emo

[benito_mruffkolini]

Napisane przez stellios

OWSZEM jest juz taki STYL W MODZIE JAK EMO

Albo INSPIROWANY stylem emo

no bo skąd by się wziął taki wątek na MODZIE??

[stellios]

Napisane przez benito_mruffkolini

no bo skąd by się wziął taki wątek na MODZIE??

dokladnie

[deska123]

Napisane przez benito_mruffkolini

i do tego właśnie zmierzam... dla emo-panienek, emo jest tylko ktoś, kto słucha takiej muzyki
dla mnie emo jest każdy, kto uważa się za emo... i tyle

Czyżbyś miała na myśli, że jestem "emo-panienką"?

Napisane przez benito_mruffkolini

no bo skąd by się wziął taki wątek na MODZIE??

Ponieważ, któraś wizażanka przeczytała sobie ten wątek i pomyślała, że to jest styl?

[stellios]

Tak CAŁY swiat siedzi na wizazu

Wszyscy ktorzy pisza artykulu do czasopis modowych oczywiscie też

[stellios]

AHA ... A styl emo zaczął się właśnie w tym wątku, cała reszta to odgapianie

[deska123]

Widzę, że i tak tutaj nic nikomu nie przetłumaczę, a nie chcę się kłócić o coś takiego Więc jak dla Mnie to jest EOT.

[Ines-ka]

Zgadzam się z pierwszym postem w zupełności

Chociaż denerwuje mnie pewna osoba która..

Ubrałam nowy sweter longa (pod choinką znaleziony )
X: Też muszę sobie coś takiego kupić!
Niedługo po tym X. kupiła sobie longa.

Ubrałam koszulę i pasek na niej.
X? Za kilka dni też z paskiem w tym miejscu. Wcześniej nigdy tak nie nosiła.

Tak samo z większym krzyżykiem na łańcuszku. Mój srebrny, jej

Denerwujące, nieprawdaż? Rozumiem że kupujemy rzeczy które podobają się nam u innych, ale nie w tylu przypadkach (a było ich więcej).

[stellios]

Napisane przez Ines-ka

Zgadzam się z pierwszym postem w zupełności



Chociaż denerwuje mnie pewna osoba która..



Ubrałam nowy sweter longa (pod choinką znaleziony )

X: Też muszę sobie coś takiego kupić!

Niedługo po tym X. kupiła sobie longa.



Ubrałam koszulę i pasek na niej.

X? Za kilka dni też z paskiem w tym miejscu. Wcześniej nigdy tak nie nosiła.



Tak samo z większym krzyżykiem na łańcuszku. Mój srebrny, jej



Denerwujące, nieprawdaż? Rozumiem że kupujemy rzeczy które podobają się nam u innych, ale nie w tylu przypadkach (a było ich więcej).

Owszewm ... ALE nie martw sie To jest człowiek KLON.
To chyba wynika z braku poczucia własnej wartosci. Taki człowiek potrfai TYLKO kopiowac.

To doprowadz do szału. Ale NIC na to nie poradzisz.

[Przezlosliwa]

Napisane przez Ines-ka

Zgadzam się z pierwszym postem w zupełności

Chociaż denerwuje mnie pewna osoba która..

Ubrałam nowy sweter longa (pod choinką znaleziony )
X: Też muszę sobie coś takiego kupić!
Niedługo po tym X. kupiła sobie longa.

Ubrałam koszulę i pasek na niej.
X? Za kilka dni też z paskiem w tym miejscu. Wcześniej nigdy tak nie nosiła.

Tak samo z większym krzyżykiem na łańcuszku. Mój srebrny, jej

Denerwujące, nieprawdaż? Rozumiem że kupujemy rzeczy które podobają się nam u innych, ale nie w tylu przypadkach (a było ich więcej).

Nie rozumiem czegoś ... przecież long z paskiem na talii jest tak częstym widokiem na ulicy, że nie powinnaś się wkurzać. Takie są plusy 'bycia na czasie'. Gdybyś nosiła coś oryginalnego lub w oryginalnym połączeniu i ktoś by to zgapił to rozumiem ...

Poza tym wypowiadał się dzisiaj Zień (tak, tak - oglądałam eurowizję ) i powiedział, że strój koniecznie trzeba dopasować do osobowości, gustu i ogólnie do człowieka (każdego indywidualnie). Zgadzam się z nim - strój ma nas wyrażać, więc gadanie 'noszę, bo mi się podoba', 'ubieram się jak Emo, chociaż nim nie jestem' jest dla mnie bez sensu. Mi też wiele rzeczy się podoba, ale nie ubrałabym ich, bo nie są dla mnie, a ostatni bal przebierańców przeżyłam w 3 klasie podstawówki i niech tak pozostanie.