Cycki cyckami, ale kolejne śluby są jeszcze przed nami ! :D PM2013, cz. 56 !

[Edzik_87]

Napisane przez ennostiel

Dziewczynki, żyję! Szef nawet się nie wkurzył, zrozumiał Dostałam porozumienie stron i pracuję tu do 19.07., a od 22.07. już w nowym miejscu

No to super,że gładko poszło

[weronikad2]

Napisane przez ennostiel

Dziewczynki, żyję! Szef nawet się nie wkurzył, zrozumiał Dostałam porozumienie stron i pracuję tu do 19.07., a od 22.07. już w nowym miejscu

Enn gratulacje bardzo sie ciesze ze tak gladko poszlo.


Ja właśnie ide sie upomniex o kase jedyny plus taki ze wygralam 20 funciakow w zdrapki ktore kupilam za 10

[Emilia 25]

Napisane przez Misia89p

Dzien dobry. Byle do 15

Juuuuuuuż. Hihihi. Czary.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ennostiel]

Napisane przez FlightlessBird

no to super

Napisane przez Kin_Ga07

Jeeee!

Napisane przez edzka1104

Super

powodzenia w nowym miejscu

Napisane przez Karoloo

jupiiiii

Napisane przez Edzik_87

No to super,że gładko poszło

Napisane przez weronikad2

Enn gratulacje bardzo sie ciesze ze tak gladko poszlo.

[Emilia 25]

Napisane przez ennostiel

Dziewczynki, żyję! Szef nawet się nie wkurzył, zrozumiał Dostałam porozumienie stron i pracuję tu do 19.07., a od 22.07. już w nowym miejscu

Bardzo fajnie. Nie tak jak moja była szefowa. Jak jej dałam wypowiedzenie, to powiedziała: niech pani nie pierd..li.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Laidee]

Napisane przez Karoloo

Ach.... moja wizja burzenia ściany chyba legła w gruzach chciałam połączyć pokój z kuchnią dodatkowo zrobić sypialnie ale w spółdzielni się nie zgodzili, a ich argument to "nie, bo nie"...

Wynajmowałam dwa mieszkania z otwartą kuchnią i w swoim pierwszym własnym pierwsze co zrobiłam to kazałam kuchnię zamknąć. Sporo gotujemy z TŻtem i zapach jedzenia właził we wszystko pomimo włączonego okapu. Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby się udało tak, żebyś była zadowolona

Napisane przez ennostiel

Dziewczynki, żyję! Szef nawet się nie wkurzył, zrozumiał Dostałam porozumienie stron i pracuję tu do 19.07., a od 22.07. już w nowym miejscu

Super!

Dziewczyny, co myślicie o TAKICH prezencikach dla gości? Pudełeczka zrobię sama, mniej więcej takie jak TU.

[ennostiel]

Napisane przez Emilia 25

Bardzo fajnie. Nie tak jak moja była szefowa. Jak jej dałam wypowiedzenie, to powiedziała: niech pani nie pierd..li.

To sama się mogła pierd.lić

[FlightlessBird]

Wiem, że mam wesele, ale nie spodziewałam się, że tydzień przed termin potwierdzeń będę miała prawie wszystkie potwierdzenia wiem, że może się coś zmienić, ale zdziwiona jestem samym faktem, że już wszyscy sami dzwonili

Została 1 para niepewna

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez Laidee

Dziewczyny, co myślicie o TAKICH prezencikach dla gości? Pudełeczka zrobię sama, mniej więcej takie jak TU.

ja osobiście jakbym dostała taki magnez, to pewnie bym go szybko zawieruszyła/wyrzuciła - jedno z dwóch Możliwe, że wracając z wesela wrzuciłabym go do torebki i tam już by został

[ennostiel]

Napisane przez FlightlessBird

Wiem, że mam wesele, ale nie spodziewałam się, że tydzień przed termin potwierdzeń będę miała prawie wszystkie potwierdzenia

Została 1 para niepewna

I tak w ogóle to super

[Karoloo]

Napisane przez Laidee

Wynajmowałam dwa mieszkania z otwartą kuchnią i w swoim pierwszym własnym pierwsze co zrobiłam to kazałam kuchnię zamknąć. Sporo gotujemy z TŻtem i zapach jedzenia właził we wszystko pomimo włączonego okapu. Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby się udało tak, żebyś była zadowolona



Super!

Dziewczyny, co myślicie o TAKICH prezencikach dla gości? Pudełeczka zrobię sama, mniej więcej takie jak TU.

rodzice mają otwarta kuchnie, znajomi też i nie maja problemu z zapachem gotującego się jedzienia

Mąż wrócił z rozmowy z "inspektorem" i tak.... nie było tego z naszego rejonu ale inny powiedział, ze gdyby o niego chodziło to przy projekcie, obliczeniach itd nie widzialby problemu zeby wydać zgode o roboty budowlane Także jest światełko w tunelu No i sam projekt z obliczeniami nie jest drogi 300-400 zł

[FlightlessBird]

Napisane przez ennostiel

I tak w ogóle to super

miało być małe wesele

[Dzindzej]

ennostiel gratuluję nowej pracy

Laidee magnesiki niezbyt mi się podobają

Wczoraj miałam absolutorium... jakoś tak smutno mi się zrobiło, że to już koniec tej 5 letniej przygody.. teraz tylko obrona i trzeba brać się za szukanie pracy.

[Laidee]

Napisane przez FlightlessBird

ja osobiście jakbym dostała taki magnez, to pewnie bym go szybko zawieruszyła/wyrzuciła - jedno z dwóch Możliwe, że wracając z wesela wrzuciłabym go do torebki i tam już by został

Ja ostatnio znalazłam na lodówce dwa woreczki niebieskich migdałów

Napisane przez Dzindzej

Wczoraj miałam absolutorium... jakoś tak smutno mi się zrobiło, że to już koniec tej 5 letniej przygody.. teraz tylko obrona i trzeba brać się za szukanie pracy.

Ze swojej 6 (7? czuję się jak dinozaur...)-letniej postudyjnej perspektywy mogę Cię tylko pocieszyć, że w nowej pracy czeka Cię pewnie wiele nowych przygód Poza tym zawsze zostają studia podyplomowe albo drugi kierunek.

[Dzindzej]

Laidee w październiku zaczynam kolejne studia, ale to już zaocznie.

[Laidee]

Napisane przez Dzindzej

Laidee w październiku zaczynam kolejne studia, ale to już zaocznie.

Fajnie. Zazdroszczę Ci tego, że Ci się chce. Ja jak myślę o kolejnych studiach to mam ochotę sama od siebie uciec z krzykiem Swój okres studiów wspominam z łezką w oku, ale mam już dosyć nauki do egzaminów. Niestety bardzo przydałby mi się doktorat...

[Dzindzej]

Napisane przez Laidee

Fajnie. Zazdroszczę Ci tego, że Ci się chce. Ja jak myślę o kolejnych studiach to mam ochotę sama od siebie uciec z krzykiem Swój okres studiów wspominam z łezką w oku, ale mam już dosyć nauki do egzaminów. Niestety bardzo przydałby mi się doktorat...

Nie tyle co chcę. Ja po prostu muszę.

[TusiaeM]

Wita się żonka

Zaraz skrobnę relację

[edzka1104]

Napisane przez TusiaeM

Wita się żonka

Zaraz skrobnę relację

hej

[TusiaeM]

Piątek

Wstałam cała szczęśliwa, bo wieczorem odpadł mi strup od ogromnego zimna, które zdobiło środek moich ust. Ale od rana mieliśmy dzień pełen wrażeń Wstałam już o 8 aby dokończyć przyklejanie motylków na winietki i dokleić kartkę na tablicę z usadzeniem gości. O 10 mieliśmy jechać do hotelu zawieźć wszystko - alkohole, księgę gości, winietki, napoje. Ale jak na złość teściowi zepsuł się samochód Więc moi rodzice się musieli z tym wszystkim zabrać. W hotelu byliśmy o 11 i ja z mamą zostaliśmy, a panowie pojechali po drugą część, a za chwile dołączył do nich teść z naprawionym samochodem.
Moja sala już się dekorowała i mogłam na bieżąco mieć uwagi. W zasadzie ich nie miałam, bo wszystko było idealnie

Potem wróciłam do domu - ja udałam się na manicure, TŻ sprzątał, a tata kleił motylki Zrobiła mi fajne paznokcie, ale trochę u stóp bolały mnie powycinane skórki, co niestety później odezwało się w najmniej odpowiednim momencie.

Koło 15 przyjechali znajomi i wraz z nimi udaliśmy się do hotelu porozstawiać winietki (jakoś nie mogłam zaufać do końca obcym). Sala wyglądała pięknie

Po powrocie do domu wpadła do nas przyjezdna rodzina TŻ i w efekcie u moich rodziców wylądowałam dopiero koło 21.30
Wypiłam z siostrą i rodzicami szampana i położyłam się spać w swoim panieńskim pokoju

PS. Zapomniałam napisać, że kiedy teść odbierał gości z dworca samochód zepsuł mu się po raz drugi Na szczęście udało się wszystko szybko naprawić.
Oczywiście samochód dopiero, co kupiony.

[edzka1104]

Napisane przez TusiaeM

Piątek

Wstałam cała szczęśliwa, bo wieczorem odpadł mi strup od ogromnego zimna, które zdobiło środek moich ust. Ale od rana mieliśmy dzień pełen wrażeń Wstałam już o 8 aby dokończyć przyklejanie motylków na winietki i dokleić kartkę na tablicę z usadzeniem gości. O 10 mieliśmy jechać do hotelu zawieźć wszystko - alkohole, księgę gości, winietki, napoje. Ale jak na złość teściowi zepsuł się samochód Więc moi rodzice się musieli z tym wszystkim zabrać. W hotelu byliśmy o 11 i ja z mamą zostaliśmy, a panowie pojechali po drugą część, a za chwile dołączył do nich teść z naprawionym samochodem.
Moja sala już się dekorowała i mogłam na bieżąco mieć uwagi. W zasadzie ich nie miałam, bo wszystko było idealnie

Potem wróciłam do domu - ja udałam się na manicure, TŻ sprzątał, a tata kleił motylki Zrobiła mi fajne paznokcie, ale trochę u stóp bolały mnie powycinane skórki, co niestety później odezwało się w najmniej odpowiednim momencie.

Koło 15 przyjechali znajomi i wraz z nimi udaliśmy się do hotelu porozstawiać winietki (jakoś nie mogłam zaufać do końca obcym). Sala wyglądała pięknie

Po powrocie do domu wpadła do nas przyjezdna rodzina TŻ i w efekcie u moich rodziców wylądowałam dopiero koło 21.30
Wypiłam z siostrą i rodzicami szampana i położyłam się spać w swoim panieńskim pokoju

PS. Zapomniałam napisać, że kiedy teść odbierał gości z dworca samochód zepsuł mu się po raz drugi Na szczęście udało się wszystko szybko naprawić.
Oczywiście samochód dopiero, co kupiony.

zaczyna się ciekawie

[FlightlessBird]

Napisane przez TusiaeM

Piątek

Wstałam cała szczęśliwa, bo wieczorem odpadł mi strup od ogromnego zimna, które zdobiło środek moich ust. Ale od rana mieliśmy dzień pełen wrażeń Wstałam już o 8 aby dokończyć przyklejanie motylków na winietki i dokleić kartkę na tablicę z usadzeniem gości. O 10 mieliśmy jechać do hotelu zawieźć wszystko - alkohole, księgę gości, winietki, napoje. Ale jak na złość teściowi zepsuł się samochód Więc moi rodzice się musieli z tym wszystkim zabrać. W hotelu byliśmy o 11 i ja z mamą zostaliśmy, a panowie pojechali po drugą część, a za chwile dołączył do nich teść z naprawionym samochodem.
Moja sala już się dekorowała i mogłam na bieżąco mieć uwagi. W zasadzie ich nie miałam, bo wszystko było idealnie

Potem wróciłam do domu - ja udałam się na manicure, TŻ sprzątał, a tata kleił motylki Zrobiła mi fajne paznokcie, ale trochę u stóp bolały mnie powycinane skórki, co niestety później odezwało się w najmniej odpowiednim momencie.

Koło 15 przyjechali znajomi i wraz z nimi udaliśmy się do hotelu porozstawiać winietki (jakoś nie mogłam zaufać do końca obcym). Sala wyglądała pięknie

Po powrocie do domu wpadła do nas przyjezdna rodzina TŻ i w efekcie u moich rodziców wylądowałam dopiero koło 21.30
Wypiłam z siostrą i rodzicami szampana i położyłam się spać w swoim panieńskim pokoju

PS. Zapomniałam napisać, że kiedy teść odbierał gości z dworca samochód zepsuł mu się po raz drugi Na szczęście udało się wszystko szybko naprawić.
Oczywiście samochód dopiero, co kupiony.

czekam na dalszą część

[edzka1104]

Czas do domu. Wszystkim życzę udanego weekendu, ja się pewnie pojawię dopiero w poniedziałek.

Jutrzejszym PMkom meg22 Aniaa119 pechowiec_ona87 zielona87 życzę cudownych Ślubów, pięknej pogody i dużo szczęścia

[burlesque90]

Witam się

Egzamin mam zdany na 4!!!! Tzn miałam tyle punktów, że mogłam mieć albo od razu 4, albo odpowiadać na dwa pytania, jeśli chciałabym mieć wyższą ocenę. Stwierdziłam, że w tym przypadku jest mi to niepotrzebne i dobrze zrobiłam, bo okazało się, że pytania były masakrycznie trudne...więc mam 4

W ogóle rano dostałam @ Wszystko fajnie, ale teraz wypada mi na czwartek przed ślubem Jak pójdę teraz do gina, to muszę zapytać, co z tym fantem można zrobić, bo to będzie porażka przecież....

Potem poszłam odebrać bieliznę Stanik jest śliczny, majtki też PAni w BielBoutique na Długiej przemiła

Wstąpiłam od razu do salonu, żeby zapytać się o przymiarkę, kiedy ewentualnie mogłaby być. I co się okazało? Że mojej sukienki jeszcze nie ma! Ale że ma przyjść na dniach, żebym się nie martwiła. Daję im tak tydzień, półtora, a potem zacznę robić im piekło na ziemi. Przysięgam.

A potem poszliśmy do spowiedzi pierwszej przedślubnej. Trafiłam na bardzo sympatycznego księdza, o nic nie pytał i bardzo ładnie mówił o małżeństwie. Jeszcze musiałam mu długopis pożyczać, bo nie miał przy sobie TŻ też trafił na fajnego księdza i też bez problemów się obyło

Jutro jedziemy z dwoma zaproszeniami, w niedzielę też. W tygodniu musimy do mojej chrzestnej pojechać, tam zostawimy dwa zaproszenia. I zostanie ok 10-15 Powoli to kończymy

Edek - czytałam relację, super

[amarela]

Ale tu spokój dzisiaj
do poniedziałku mamy potwierdzenia zobaczymy kto zadzwoni, że nie przyjedzie na razie dużo mi potwierdziło przy rozdawaniu mam nadzieje, że to się nie zmieni

[Shawna]

Hejka


Jutro idziemy dac na zapowiedzi do parafii Tż

[Emilia 25]

Napisane przez ennostiel

To sama się mogła pierd.lić

No.

W domu. Nareszcie. A my jutro na wesele, ale nie chce nam się.

[VwVampirka]

Witam

Wiecie, mam dylemat...

jak mówię ludziom jaką będę mieć fryzurę na ślubie to wszyscy wywijają oczami i parskają śmiechem... już któraś z kolei osoba mi to mówi... i już sama nie wiem... czy ten mój warkocz irokez to faktycznie taki poroniony pomysł?

Dla przypomnienia wstawiam swoją kiecę i fryzurę:




Mi się wydaje, że to będzie ciekawe połączenie... ale jeśli na ślubie wszyscy będą reagować tak jak teraz, gdy jeszcze tego nie widzą, to dobrze w tej fryzurze będę się czuła tylko do momentu wyjścia z pokoju..

Nie wiem już co robić...
Nie mam kompletnie żadnej innej koncepcji...
loczków nie chcę, koka też nie, rozpuszczonych tym bardziej... chciałam warkocza, ale nie takiego zwykłego, tylko wyjątkowego... i tylko ten mi pasował...

Co myślicie?

[burlesque90]

Napisane przez Emilia 25

No.

W domu. Nareszcie. A my jutro na wesele, ale nie chce nam się.

Oj tam..będziecie się dobrze bawić na pewno..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Emilia 25]

Napisane przez burlesque90

Oj tam..będziecie się dobrze bawić na pewno..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tylko, że zgarniam męża zaraz po pracy i w niedzielę też idzie. Bidak się wymęczy.

[FlightlessBird]

Napisane przez VwVampirka

Witam

Wiecie, mam dylemat...

jak mówię ludziom jaką będę mieć fryzurę na ślubie to wszyscy wywijają oczami i parskają śmiechem... już któraś z kolei osoba mi to mówi... i już sama nie wiem... czy ten mój warkocz irokez to faktycznie taki poroniony pomysł?

Dla przypomnienia wstawiam swoją kiecę i fryzurę:




Mi się wydaje, że to będzie ciekawe połączenie... ale jeśli na ślubie wszyscy będą reagować tak jak teraz, gdy jeszcze tego nie widzą, to dobrze w tej fryzurze będę się czuła tylko do momentu wyjścia z pokoju..

Nie wiem już co robić...
Nie mam kompletnie żadnej innej koncepcji...
loczków nie chcę, koka też nie, rozpuszczonych tym bardziej... chciałam warkocza, ale nie takiego zwykłego, tylko wyjątkowego... i tylko ten mi pasował...

Co myślicie?

Tem drugi ładny, ale ten pierwszy zdecydowanie nie