Rozjaśnianie włosów miodem

[chudelatte]

ale się miodkuję na maxa dziś
do tej pory nakładałam miodek albo z żółtkiem, odżywką i cytryną i w sumie samego miodu nie było tam bardzo wiele, albo dość mocno rozcieńczony wodą - coś jakby łyżeczka/dwie miodku na pół szklanki wody a dzisiaj pierwszy raz wody tylko trochę więcej niż miodu, tak że jak był taki trochę skrystalizowany, to się nie chciał rozpuścić do końca nakładało się całkiem przyjemnie, ale jak zaczyna to trochę wysychać to jest meeeega lepkie i sztywne ciekawe czy w tych proporcjach lepiej zadziała, czy nie bardzo... a może wyłysieję heheh
mam to już godzinkę na głowie i zastanawiam się czy zmywać to jakoś niedługo czy przetrzymać hardkorowo do rana nie boję się zrudzienia ani zbyt dużego rozjaśnienia - chętnie przyjmę najbardziej ognisty pomarańcz a nawet żółtego kurczaczka i tak mam w planach farbowanie, a im jaśniejsze będę miała włosy przed farbowaniem tym lepiej powinien wyjść mój wymarzony kolor
czy miód może zrobić włoskom jakąś krzywdę jak się długo trzyma dużą ilość? chyyyyyba nie

[_Kari_]

Raczej nic złego nie powinno się stać...ale skoro są lepkie mogą się mocno poplątać podczas spania...

Ja wczoraj sobie zrobiłam maseczkę z miodem... poł na poł maska do włosów i miód i dziś na słońcu miałam ładne refleksy ajsniejsze minimalnie ale są... na moim średnim do ciemnego blondu akurat Na pewno będę cześciej stosować taką mieszankę

[chudelatte]

zdecydowałam, że ryzykuję i trzymam do rana czepek na głowę do spania i heja może nie wyłysieję

[ewalucja]

Ja spałam z miodem i zyję

[chudelatte]

No i moje włosy przeżyły 17(!) godzin z miodkiem niestety nie są jakoś specjalnie nawilżone ale w końcu się nie puszą i rozjaśnienie widać mój wyblakły rudo-czerwony kolorek zmienił się miejscami w jaśniejszy, intensywniejszy marchewkowo rudy, czyli dokładnie taki jaki chcę mieć miodkuję dalej, może te co mam ciemniejsze od połowy długości też doprowadzę do marchewkowości zabawne, bo mam teraz takie odwrócone ombre, że im niżej tym mam ciemniejsze włosy chociaż tak na samiutkich końcach znowu jakby trochę jaśniejsze, bo zniszczone i tam się wszelkie miody i cytryny bardziej wżerają... w ogóle "łaciate" mam te kudełki

[as_ania]

Miodu jeszcze nigdy nie używałam do rozjaśniania włosów i jakoś nie mogę się przemóc, ta ''mikstura'' z wody i miodu nie jest zbyt klejąca?
Do rozjaśniania włosów stosowałam cytrynę z wodą (troszkę cytryny,wody=wlać do spryskiwacza i przy okazji opalania psikać sobie włoski), płukanki z rumianku + szampon Timotei "złociste refleksy" z dodatkiem rumianku oczywiście.
Włoski rozjaśniły mi się dośc dużo, z ciemnego blondu (i dośc dużych odrostów - tak przyznaje sie) zrobił mi sie (prawie) blond, taki miodowy. Mnie odpowiada

[chudelatte]

Napisane przez as_ania

Miodu jeszcze nigdy nie używałam do rozjaśniania włosów i jakoś nie mogę się przemóc, ta ''mikstura'' z wody i miodu nie jest zbyt klejąca?
Do rozjaśniania włosów stosowałam cytrynę z wodą (troszkę cytryny,wody=wlać do spryskiwacza i przy okazji opalania psikać sobie włoski), płukanki z rumianku + szampon Timotei "złociste refleksy" z dodatkiem rumianku oczywiście.
Włoski rozjaśniły mi się dośc dużo, z ciemnego blondu (i dośc dużych odrostów - tak przyznaje sie) zrobił mi sie (prawie) blond, taki miodowy. Mnie odpowiada

jak się nakłada miziając włosy pasmo po paśmie od nasady do końca ręką zamoczoną w miksturze przeciągając, to całkiem przyjemnie to idzie gładko i bezproblemowo raczej jak zaczyna wysychać to się robi bardziej lepkie, ale dzięki temu skręcam z włosów koczek bez żadnej gumki ani spinek, bo jak się je dobrze zakręci to się same z tej lepkości trzymają do spania, żeby się nie poplątały za bardzo zakładam czepek, a i przy zmywaniu nie ma problemu - wystarczy dobrze zmoczyć i miodek łatwo się spłukuje i włosy robią się gładkie, wystarczy odrobina szamponu i po miodku nie ma śladu tylko zapaszek zostaje ewentualnie jak szampon go nie zabije

[ChudyPasztet]

Mam pytanie do tych, którym miód przyniósł efekty: jakiego miodu używałyście?

[chudelatte]

Napisane przez ChudyPasztet

Mam pytanie do tych, którym miód przyniósł efekty: jakiego miodu używałyście?

wielokwiatowy, lipowy, rzepakowy... od wujka-pszczelarza

[ChudyPasztet]

OK, dzięki

[Yoostii]

A może być miód sztuczny ze zwyklego spożywczaka?
Szkoda mi naturalnego :P

[Bruja]

Napisane przez Yoostii

A może być miód sztuczny ze zwyklego spożywczaka?
Szkoda mi naturalnego :P

Kwestia tego, czy miód sztuczny czy naturalny była już niejednokrotnie poruszana, a wątek nie jest jakoś wybitnie długi. Taki problem przejrzeć poprzednie strony i doczytać?

[karmazynka99]

na razie ostro miodkuje, chociaz teraz bede musiała na chwile zaprzestac, ale potem znów do tego wracam

[Yoostii]

Napisane przez Bruja

Kwestia tego, czy miód sztuczny czy naturalny była już niejednokrotnie poruszana, a wątek nie jest jakoś wybitnie długi. Taki problem przejrzeć poprzednie strony i doczytać?

Tylko grzecznie spytałam ...

[chudelatte]

Napisane przez Yoostii

A może być miód sztuczny ze zwyklego spożywczaka?
Szkoda mi naturalnego :P

"miód sztuczny" to nie miód tylko coś co do miodu nawet nie jest podobne wg mnie... jakiś cukrowy wytwór :P radzę zakupić choćby najtańszy, ale jednak naturalny tzn. nie ważne czy od pszczelarza czy ze sklepu, ale zrobiony przez pszczoły tj. pisze na nim, że to po prostu miód (kwiatowy, spadziowy czy z czegokolwiek) a nie "miód sztuczny" widziałam w gazetce Tesco chyba chyba wielokwiatowy za 6zł spory słoik... to nie są jakieś wielkie pieniądze można poświęcić na włosy no a tak w ogóle to raczej oczywiste, że im lepszej jakości miód tym lepiej będzie działał jak chce się efektów to trzeba zainwestować jednak

[Namaste_]

A ja tu całkiem nowa, ale postanowiłam się dołączyć do miodkowania

Nie wiem, czy mi to wyjdzie na dobre, ale zrobiłam mieszankę miód+woda destylowana+odrobinka cynamonu. Obawiam się trochę tego cynamonu, ale mam nadzieję, że mi włosy nie wypadną

[happyswallow]

Napisane przez chudelatte

"miód sztuczny" to nie miód tylko coś co do miodu nawet nie jest podobne wg mnie... jakiś cukrowy wytwór :P radzę zakupić choćby najtańszy, ale jednak naturalny tzn. nie ważne czy od pszczelarza czy ze sklepu, ale zrobiony przez pszczoły tj. pisze na nim, że to po prostu miód (kwiatowy, spadziowy czy z czegokolwiek) a nie "miód sztuczny" widziałam w gazetce Tesco chyba chyba wielokwiatowy za 6zł spory słoik... to nie są jakieś wielkie pieniądze można poświęcić na włosy no a tak w ogóle to raczej oczywiste, że im lepszej jakości miód tym lepiej będzie działał jak chce się efektów to trzeba zainwestować jednak

Ja dotychczas używałam tylko sklepowego (jakieś wielokwiatowe i takie tam), ale niedawno dostałam miód prosto z pasieki i efekt był w sumie identyczny jak przy sklepowym.

Wątek przeglądam już od jakiegoś czasu, więc postanowiłam dołączyć. Od dawna robię maski na włosy z miodu, ich "właściwości" odkryłam kiedyś przy próbie pozbycia się ciemnej szamponetki z włosów, gdzieś wyczytałam, że miód rozjaśnia, a dopiero potem się przekonałam, jak świetnie nawilża włosy. Wolę to znacznie bardziej od olejowania, bo miód bardzo łatwo zmyć, w przeciwieństwie do olejków.

[ChudyPasztet]

Siedzę już z tym czymś na głowe ponad 3 godziny, ale chyba już ściągnę, bo chcę wyjść na polę, ale nie chcę , żeby mnie osy dorwały ;p
Bo to chyba na jedno wychodzi czy raz, a długo, czy kilka razy, a krótko, prawda?

[Bruja]

Napisane przez ChudyPasztet

Siedzę już z tym czymś na głowe ponad 3 godziny, ale chyba już ściągnę, bo chcę wyjść na polę, ale nie chcę , żeby mnie osy dorwały ;p
Bo to chyba na jedno wychodzi czy raz, a długo, czy kilka razy, a krótko, prawda?

Jeśli chcesz rozjaśnić to nie - nie wychodzi na jedno .

Miód ma działanie rozjaśniające, bo w połączeniu z wodą (i niektórymi innymi substancjami) tworzy słabe stężenie nadtlenku wodoru. Ale po pierwsze: nie robi tego natychmiast po zmieszaniu/ nałożeniu na włosy, oraz po drugie: jest to stężenie tak słabe, że potrzebuje dłuższego czasu do zadziałania (zresztą nawet "zwykłe" stężenie wody utlenionej nie rozjaśni włosów natychmiast, ani nie rozjaśni ich po użyciu kilkukrotnym ale krótkim).

edit: ale 3 godziny to już nie jest znowu tak krótko, wg mnie spokojnie możesz zmyć i wychodzić

[_tysia_]

Nałożyłam wczoraj ok 22 na mokre włosy odżywkę isanę, ieszankę oleju rycynowego i oliwy z oliwek i na to miód żeby nie przyciemnić olejami włosów. Spłukałam to coś dopiero dwie godziny temu (sama nie wiem jak wytrzymałam ;p). Szczególnego nawilżenia nie zauważyłam, moim włosom potrzeba jeszcze duuuużo takich zabiegów Ale mimo przyciemniających olejów zauważyłam rozjaśnienie ;o

[aganela8]

Słyszałam,że któryś olejek babydream(czy jest jakiś specjalny?) wraz z miodem daje jaśniejsze refleksy?

[chudelatte]

Napisane przez aganela8

Słyszałam,że któryś olejek babydream(czy jest jakiś specjalny?) wraz z miodem daje jaśniejsze refleksy?

Oliwka dla dzieci Babydream taka w niebieskim opakowaniu z dzidziusiem sama z siebie może dawać jaśniejsze refleksy, ponieważ zawiera rumianek, który też ma właściwości rozjaśniające

[karmazynka99]

Napisane przez Namaste_

A ja tu całkiem nowa, ale postanowiłam się dołączyć do miodkowania

Nie wiem, czy mi to wyjdzie na dobre, ale zrobiłam mieszankę miód+woda destylowana+odrobinka cynamonu. Obawiam się trochę tego cynamonu, ale mam nadzieję, że mi włosy nie wypadną

ja tez kiedys dodawalam cynamonu ale chyba mi nie rozjasnił :P

Napisane przez chudelatte

Oliwka dla dzieci Babydream taka w niebieskim opakowaniu z dzidziusiem sama z siebie może dawać jaśniejsze refleksy, ponieważ zawiera rumianek, który też ma właściwości rozjaśniające

ja wlasnie na pocztaku nie byłam przekonana co do działania rozjasniajacego tej oliwki ale jak patrze na zdjecie suchych włosów dzien po jej zastosowaniu to rzeczywiscie jakies takie jasniejsze były

[ChudyPasztet]

Ja kiedyś nałożyłam taką oliwkę (w celu nawilżenia włosów o_O ) , nie była to wprawdzie BabyDream, ale nie dało się jej zmyć...Musiałąm następnego dnia iść do szkoły z takimi tłustymi włosami ;p
Co do miodu, odnoszę wrażenie, że mi nie pomógł..

[Bruja]

Napisane przez ChudyPasztet

Ja kiedyś nałożyłam taką oliwkę (w celu nawilżenia włosów o_O ) , nie była to wprawdzie BabyDream, ale nie dało się jej zmyć...Musiałąm następnego dnia iść do szkoły z takimi tłustymi włosami ;p

Jeśli nie był to babydream, to całkiem możliwe, że było to coś o "typowym" dla J&J itp. składzie - parafina i zapach . To się nie dziwię, że się zmyć nie chciało

[Karmenka]

Cześć.

Jestem po drugim miodowaniu i dopiero znalazłam ten wątek.
No i chyba popełniłam wszystkie błędy bo miód zmieszałam z jogurtem naturalnym - kwaśne pH.
Dodałam kilka kropel soku z cytryny - też wyczytałam coś o przeciwwskazaniach.

Używam miodu wielokwiatowego, z pasieki.
Po myciu płuczę też rumiankiem.
Wydaje mi sie, że włosy są trochę jaśniejsze, ale efektów jeszcze nie ma.
Mam jaśniejsze pasemko na grzywce.

Jutro wymieszam z wodą i znowu potrzymam z 10h.

[hey_stella]

Ha, ja ostatnio dorzuciłam miód do maski do włosów, bo słyszałam, że dobrze nawilża, a tu się okazuje, że również rozjaśnia. Przeczytałam cały wątek i dzisiaj nałożyłam miód z wodą, przed myciem. Chociaż ciężko tą czynność nazwać nakładaniem, bo to wszystko jest płynne i kapie jak się z tym siedzi na głowie. Koszmar. Co do efektów to wydaje mi się, że coś tam widać. Zrobiłam zdjęcia przed, więc jak mi się włosy namacalnie rozjaśnią to wrzucę.

[anngeli]

Już kiedyś stosowałam miód jako "rozjaśniacz" i efekty były, nie po 1 użyciu, ale po ok. miesięcu stosowania raz na tydzień, czasami 2 razy, na zdjęciach zauważyłam o ile jaśniejsze są moje włosy...
Jak by o 1-2 tony rozjaśnił włosy, a mało tego były bardzo błyszczące.
Efekt błyszczenia widać było już po 1 użyciu.
Chciałam dodać, że miałam wtedy włosy farbowane na taki jasny brąz i uzyskałam dzięki tej metodzie efekt ciemnego lecz ciepłego blondu.

Teraz nie farbuję włosów i wracam do naturalnych, jednak chciałam dodać farbowańcom nawilżenia i blasku, efekt ewentualnego lekkiego rozjaśnienia mi nie przeszkadza. Zwłaszcza, że i tak kładę miksturę na długość włosów a nie w odrost.

Używam odżywki Bingo Spa - Jedwabne mleczko do włosów (łyżka) + łyżka miodu wielokwiatowego płynnego i całość mieszam na spodeczku, idę umyć głowę (najlepiej szamponem który ma za zadanie dobrze umyć włosy, żadnych ciężkich z silikonami) i nakładam to wszystko na włosy, na to torebka foliowa i ok. 25 min, na koniec zakwaszam lekko płukanką (czyli zimną wodą z paroma kroplami octu jabłkowego bo nie wiem czy mam obecnie cytrynę w domu )
Idę właśnie zdjąć folie i spłukać włosy

[happyswallow]

Dziewczyny, a stosowałyście może miodowe płukanki? Mi jak nie chce się bawić w robienie maski na włosy (bo praktycznie zawsze wychodzi mi za rzadka!), mieszam wodę z miodem i stosuję do ostatniego płukania. Efekty niestety nie są tak piorunujące, bo miodu stosuję minimalną ilość, w innym wypadku moje włosy byłyby przyklapnięte i obciążone.

[la figa]

Napisane przez happyswallow

Dziewczyny, a stosowałyście może miodowe płukanki? Mi jak nie chce się bawić w robienie maski na włosy (bo praktycznie zawsze wychodzi mi za rzadka!), mieszam wodę z miodem i stosuję do ostatniego płukania. Efekty niestety nie są tak piorunujące, bo miodu stosuję minimalną ilość, w innym wypadku moje włosy byłyby przyklapnięte i obciążone.

wlasnie robilam takie plukanki i efekt marny jesli chodzi o widoczne rozjasnienie, ale za to efekt byl w postaci nawilzonych wlosow