Bez męza jestes nikim!

[lemoorka]

WItam

Przeczytałam ten artukuł i się zbulwersowałam:

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/m...im,980842,3320

a szcególnie zirytowały mnie odnosniki- singiel to wybryk natury.

Sama zauwazma, że jest więcej dobrze wykształcocnyh kobiet, dobrze zarabiających i samotnych. Bo... nie chce żadnego mezcyzny urazic- mniej mezcyzn studiuje, więcei emzcyzn popada w przestepczość,itd.

Pani z biura matrymonialneog pisz,e ż enajlepiej meza znależc na studiach- bo jak kobieta pójdzie do pracy, to już ciezko. Żenada- wnioske taki- kobiety ida szukac meza na studiach, a nie uczyć sie Szczeólnie na pedagogice czy filologiach duzo mezcyzn studiuje.

Zapraszam do dyskusji

[Luba]

Napisane przez lemoorka

WItam

Przeczytałam ten artukuł i się zbulwersowałam:

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/m...im,980842,3320

a szcególnie zirytowały mnie odnosniki- singiel to wybryk natury.

Sama zauwazma, że jest więcej dobrze wykształcocnyh kobiet, dobrze zarabiających i samotnych. Bo... nie chce żadnego mezcyzny urazic- mniej mezcyzn studiuje, więcei emzcyzn popada w przestepczość,itd.

Pani z biura matrymonialneog pisz,e ż enajlepiej meza znależc na studiach- bo jak kobieta pójdzie do pracy, to już ciezko. Żenada- wnioske taki- kobiety ida szukac meza na studiach, a nie uczyć sie Szczeólnie na pedagogice czy filologiach duzo mezcyzn studiuje.

Zapraszam do dyskusji

A ja przeczytałam i wcale się nie zbulwersowałam.

Artykuł wcale nie jest taki najgorszy, tylko tytuł ma do niczego, zreszta tak samo jak tytuł odnosnika. Za tytuły 0 punktów.

Sam artykuł nie jest zły, chociaz strasznie powierzchowny i skrótowy. ale ogólny wydzwięk ma (dla mnie) taki, że "stare panny" nie sa już postrzegane tak jak kiedyś i coraz bardziej przesuwa sie granica wieku od którego "panna" zaczyna byc "stara".
Czyli raczej pozytywnie toto odebrałam.


A co do tego, że męża najlepiej poznac na studiach...
Wydaje mi się, ze nie chodzi w tej wypowiedzi o to, ze dziewczyny idą na studia po to, zeby męza "złapac".
Ale raczej o to, że w takim studenckim tłumie łatwiej znaleźc osobe, która nam pod wieloma względami (umysł, wyglad, wiek) odpowiada niż potem, kiedy idziemy do pracy. Siłą rzeczy po studiach zaczynymy się obracac w mniejszych grupach ludzi, gdzie inni sa już bądz zajeci, bądz pod jakims wzgledem nam nie odpowiadaja.

[nika672]

Napisane przez Luba;

A ja przeczytałam i wcale się nie zbulwersowałam.

Artykuł wcale nie jest taki najgorszy, tylko tytuł ma do niczego, zreszta tak samo jak tytuł odnosnika. Za tytuły 0 punktów.

Zgadzam sie z Luba,tez uwazam ze artykuł jest nie najgorszy,natomiast tytuł beznadziejny jest zdecydowanie.

Wydaje mi sie ,ze sama zainteresowana singielka w pewnym wieku,sama zadaje sobie pytanie;" czy ja jestem juz stara panną".Tak jak owa pani 32 letnia z artykulu.Dla mnie to nie ma zneczenia.
Jest samotna i to jest widocznie jej wybór.

Z jednym sie zgadzam zdecydowanie,ze im kobieta jest starsza,wykształcona i niezależna,to automatycznie ma wieksze wymagania i moze dlatego trudniej znaleźć partnera skoro tak twierdzą w artykule............

Jest tam taki fragment......samotnych wciaż pzrybywa.............owsz em ale pzreciez to nie są tylko panie,ktore z własnego wyboru,na razie nie mają meżów,ale sa to rozwódki ,wdowy......

Tez sie nie zbulwersowałam

Ale zbulwersowało mnie cos innego......Luba kochana,dlaczego masz ostrzezenie...,niemo zliwe,ze zalazłas komuś za skóre

[Chii1986]

Etam nie ma nic bulwersującego dobrze, że stereotyp starych panien znika... ludzie mają różne priorytety,jedni wolą najpierw zrobić kariere,albo po prostu nie potrzebują związku- ich wybór. A singileką jest się częściej z wyboru niż koniecznośći chyba- singielka wcale nie oznacza brzydkiej,starej panny,która nie może dorwać faceta-nie problem znaleźć byle jakiego, każdy ma swoje wymagania, a czy to dobrze czy źle nie wiem,każdy decyduje o sobie. Jak ktoś sie uprze to niech czeka na tego księcia z bajki i nic nikomu do tego.

[lemoorka]

Zapomniałam rowzinac - bardziej zbulwersował mnie tytuł, ale i tez hasło- stara pannne mozna od razu pzonać Po czym ma na czole wypisane??

Nie zauwazyłam- Luba coś przeskrobała:-P?

[Luba]

Napisane przez nika672

Ale zbulwersowało mnie cos innego......Luba kochana,dlaczego masz ostrzezenie...,niemo zliwe,ze zalazłas komuś za skóre

Wykorzystam, ze mnie o to spytałas i odpowiem publiczne, bo na razie jestem zasypywana PW w tej sprawie

Zeby to Nikus moja złota za zalezienie komus za skóre! Gdziez tam. Wykasowałam post i sprawiedliwie mi sie punkcik dostał. Niedługo punkt zniknie i z głowy będzie.
W kazdym razie, całkiem sprawiedliwie go dostałam i na własne życzenie.

lemoorko, wybacz za zaśmiecanie, już skonczyłam.

[lemoorka]

A prosze- też się zdziwiłam, że Ty osoba spokojna i niekonfliktowa masz punkcik karny

[sine.ira]

A co z kwestią starego kawalera ? Zdaje się rolnicy mają z tym problem bo im kobitki do miasta uciekają... No, ale to przecież dla kobiety większy problem być samotną niż dla faceta pfff....

[nika672]

Napisane przez lemoorka;

Zapomniałam rowzinac - bardziej zbulwersował mnie tytuł, ale i tez hasło- stara pannne mozna od razu pzonać Po czym ma na czole wypisane??

Nie zauwazyłam- Luba coś przeskrobała:-P?

Lemoorka masz racje,pzreciez singielka,może miec partnera,nazreczonego.... .tylko nie zalegalizowanego,jak to brzmi,jak licznik na wode,ktory sie daje do legalizacji.

Stara panna,generalnie rzecz mówiac to dla mnie pani 60 letnia,ktora z własnego wyboru,nia zostala.Czasami została skrzywdzna pzrez meżczyzne,albo narzeczony zginał na wojnie i ona pozostała mu wierna,zamierzchłe czasy,teraz nie ma starych panien.
Chii masz racje jak ktoras chce ,niech czeka i na ksiecia nic nikomu do tego.

No własnie ja tez nic nie zauwazyłam,żeby Luba cos pzreskrobala

No to dobzre Lubo,ze nie sprawilo Ci to wielkie pzrykrosci ale nie dziw sie kochana,ze miałaś i zapytania na PW,wszystkich to zaskoczyło.Kto jak kto ...ale Ty .......... Najwazniejsze,ze za kilka dni zniknie

[Nadin]

Bez męża jesteś nikim!
Zabrzmiało mi tak jak by to mąż dodawał wartości kobiecie
Drogie Wizażanki no to do roboty szybciutko wychodzić za mąż
Przy mężu nauczycie się prasować koszule, cerować skarpety, opuszczać deskę sedesową (po ukochanym)

[nea200pl]

Ciekawy tytul watku - zagladnelam z zainteresowaniem.

Artykul jest bardzo powierzchowny. Kazda osoba tak zwanie samotna jest inna i ma inne powody dlaczego jest tak a nie inaczej. Wolny wybor.
Nie rozumiem dlaczego dalej dla niektorych ludzi, i tzn. 'zyczliwych sasadow', bycie singlem to jest cos dziwnego. Kazdy wybiera taka droge jaka mu odpowiada - to ze kobieta powinna znalezc meza, miec dzieci i siedziec przy garach to stereotyp. Jesli sie nie ma ochoty na zwiazek czy malzenstwo i ma sie inne priorytety to po co sie zmuszac? I na pewno nie zrozrobilabym nic aby zadowolc otoczenie - jesli juz to dla siebie.
Ktos kiedys powiedzial ze Londyn to miasto ludzi samotnych - tutaj nikogo to nie dziwi ze ktos jest sam i poswiecil sie czemus innemu, jak na przyklad karierze. Ale pochodze z malego miasteczka w Polsce i wiem jak nadal, w XXI wieku, bycie singlem po 30-tce wzbudza sensacje.

[sine.ira]

Napisane przez nika672

Lemoorka masz racje,pzreciez singielka,może miec partnera,nazreczonego.... .tylko nie zalegalizowanego,jak to brzmi,jak licznik na wode,ktory sie daje do legalizacji.

No właśnie ja mam nie zalegalizowanego starego kawalera przy boku Bo rozumiem, że jak facet dobiega 30-tki i nie ma żony to już jest starym kawalerem

[jolla11]

Tytuł jest jawnie i perfidnie prowokacyjny (co mu się nawet udało), ale sam artykuł bardzo powierzchowny.
BTW, kilka lat temu, w Polityce bodajże, ukazał się raport na temat staropanieństwa i co się okazało? Że wyśmiewane stare panny są dosłownie kwiatem inteligencji naszego kraju! Na ogół wykształcone, mądre kobiety. I taka kobieta, ma, za przeproszeniem, pierwszego lepszego nieroba utrzymywać? Tylko dlatego, że sąsiedzi będą krzywo patrzeć?

[Kattie7]

Bulwersujący to jest tutuł artykułu. Bo niby, skoro od 2 miesięcy jestem mężatką to że dopiero od 2 miesięcy jestem KIMŚ??
A merytorycznie to nic nowego nie napisali. Artykuł tendencyjny, mało przekonywujacy. Napisany aby tylko coś napisać. Stare panny były, są i będą. Tylko że to archaiczne określenie powoli zanika. I bardzo dobrze bo mnie się nie podoba.
Też się zastanawiam, po czym poznać starą panne na odległość??

[Buena Dzidzia]

Czyli ja na pedagogice powinnam poszukać żony bo faceta nie urzyczysz u nas...
I co ja pocznę - muszę się pospieszyć bo został mi tylko rok

[Chii1986]

Napisane przez Buena Dzidzia

Czyli ja na pedagogice powinnam poszukać żony bo faceta nie urzyczysz u nas...
I co ja pocznę - muszę się pospieszyć bo został mi tylko rok

No właśnie... u mnie na studiach sami filozofowie w swetrach i szalikach albo fanatycy RPG i białej broni..ech to nie dla mnie...ja żyję w innym świecie niż oni toteż znalazłam sobie przeklinającego,normalneg o,niefilozoficznego,hipho powego chłopaka.. a jakbym na niego nie trafiła to wolałabym być starą panną niż związać się z kimś z moich studiów...wyższość intelektualna i poczucie inności takiego delikwenta by mnie dobiło

[Aeterna]

E tam, się bulwersować, normalny jest. A temat zawsze będzie ciekawy, dlaczego Krysia spod siódemki, ładna i fajna dziewczyna, sama jest. No, chyba, że miasto duże, i nie wie się, kto mieszka piętro niżej, albo nadejdą czasy, gdy już każdy będzie siedział zamknięty w domu przy kompie.

Też jestem ciekawa, jak się poznaje stara pannę na odległość. Jak nie smutna, z kotem, na bujanym fotelu, płaskim biustem, okularami i niemodnym ubiorem, nie wredna i nie zgorzkniała, to jak? Za wesoła? Za dobrze ubrana? Zbyt starannie umalowana? Nosi okulary w fikuśnych oprawkach? Organizuje wiece w parkach, że faceci to są świnie i be? Ma za dużo zainteresowań? W ogóle ma zainteresowania? (Mężatka zainteresowań mieć już nie może?) Jada na mieście? Ma sportowe auto? Leci z grubą książką pod pachą? Zapachu mężczyzny nie roztacza, czy co..?

[Buena Dzidzia]

Napisane przez Chii1986

No właśnie... u mnie na studiach sami filozofowie w swetrach i szalikach albo fanatycy RPG i białej broni..ech to nie dla mnie...ja żyję w innym świecie niż oni toteż znalazłam sobie przeklinającego,normalneg o,niefilozoficznego,hipho powego chłopaka.. a jakbym na niego nie trafiła to wolałabym być starą panną niż związać się z kimś z moich studiów...wyższość intelektualna i poczucie inności takiego delikwenta by mnie dobiło

Mi szczerze mówiąc nie przyszło nawet do głowy szukanie męża na studiach - co jak co to ja go wogólne nie szukam, znajdzie się sam

Nowy av - ładny

[piotrek-1983]

I gdzie ja teraz męża znajdę?
Przed trzydziestką jestem, może jeszcze nic straconego

Znam przypadki trzydziestoletnich singielek (z kotem ale bez bujanego fotela), i są to osoby o niesamowitej energii życiowej.
Ciekawe czy byłyby takie same z mężusiem przy boku Może tak, może nie...

[Fresa]

Napisane przez lemoorka

Sama zauwazma, że jest więcej dobrze wykształcocnyh kobiet, dobrze zarabiających i samotnych. Bo... nie chce żadnego mezcyzny urazic- mniej mezcyzn studiuje, więcei emzcyzn popada w przestepczość,itd.

A co do zamążpójścia ma fakt,że mniej mężczyzn studiuje?

No i nie popadajmy w przesadyzm,że coraz więcej sosobników płci męskiej 'popada w przestępczość' ,gdyby to była prawda,to za lat kilka żaden pan po wolności chodzić nie będzie.

Pani z biura matrymonialneog pisz,e ż enajlepiej meza znależc na studiach- bo jak kobieta pójdzie do pracy, to już ciezko. Żenada- wnioske taki- kobiety ida szukac meza na studiach, a nie uczyć sie Szczeólnie na pedagogice czy filologiach duzo mezcyzn studiuje.

Na studia można iść z wielu powodów-nie tylko po to,żeby zgłębiać tajniki konkretnej wiedzy,ale i po to,żeby sobie młodość przedłużyć,od wojska się wymigać -to i pewnie nie jedna i nie dwie panny męża idą szukać .

Ale prawda jest taka,że im bardziej człowiek w latach się posuwa i przybywa mu obowiązków-tym mniejsze szanse na zamążpójście (w przypadku kobiet) ,czy ożenek ( w przypadku mężczyzn) .

Napisane przez piotrek-1983

Znam przypadki trzydziestoletnich singielek (z kotem ale bez bujanego fotela), i są to osoby o niesamowitej energii życiowej.

Ciekawe czy byłyby takie same z mężusiem przy boku Może tak, może nie...

A mąż w czymś przeszkadza?
Wysysa z żony energię ?

Jakoś nie zauważyłam.

[Luba]

Napisane przez piotrek-1983

Znam przypadki trzydziestoletnich singielek (z kotem ale bez bujanego fotela), i są to osoby o niesamowitej energii życiowej.
Ciekawe czy byłyby takie same z mężusiem przy boku Może tak, może nie...

Znam przypadki trzydziestoletnich męzatek (z kotem, psem i dziecmi) i sa to osoby o niesamowitej energii zyciowej.

Ciekawe czy byłyby takie same jako singielki? Moze tak, moze nie...

[piotrek-1983]

Napisane przez Luba

Znam przypadki trzydziestoletnich męzatek (z kotem, psem i dziecmi) i sa to osoby o niesamowitej energii zyciowej.

Ciekawe czy byłyby takie same jako singielki? Moze tak, moze nie...

Pogdybamy o tym?

[Fresa]

Przysłowie mówi:
-marudzi ,jak stara panna

Pewnie humorzaste usposobienie odróznia ję od meżatek .

[hania811]

Pewnie są też meżatki marudzące jak stare panny

[Nadin]

Napisane przez hania811

Pewnie są też meżatki marudzące jak stare panny

Nie ma zasady jedne i drugie fajne a weim to z autopsji bo i panną byłam mężatką jestem.
Ani jedne ani drugie gorsze. Obydwa stany są dobre i byle by dziewczyny w nich szczęśliwe były

[piotrek-1983]

Oh Freso, próbuję sprecyzować różnice pomiędzy singielkami a mężatkami, a Ty wyskakujesz z ogólnikowymi sentencjami

Zatem ustosunkuję się i stwierdzę, że połowice marudzą na swoich mężczyzn
Może ktoś, gdzieś, kiedyś będzie mnie cytował (pewnie po śmierci, chyba że za życia stanę się sławny).

[Luba]

Napisane przez piotrek-1983

Pogdybamy o tym?

A w zyciu!
Wybacz, ale tak jakos mam ciekawsze rzeczy do roboty niz gdybanie

[Nadin]

Napisane przez piotrek-1983

Oh Freso, próbuję sprecyzować różnice pomiędzy singielkami a mężatkami, a Ty wyskakujesz z ogólnikowymi sentencjami

Zatem ustosunkuję się i stwierdzę, że połowice marudzą na swoich mężczyzn
Może ktoś, gdzieś, kiedyś będzie mnie cytował (pewnie po śmierci, chyba że za życia stanę się sławny).

Ale to określenie nie było takie orginalne , mam męża więc zdarza mi się to usłyszeć
A co do cytowania Ciebie to może kiedyś kto wie wymyślisz coś orginalnego

[Fresa]

Napisane przez piotrek-1983

Oh Freso, próbuję sprecyzować różnice pomiędzy singielkami a mężatkami, a Ty wyskakujesz z ogólnikowymi sentencjami

Zatem ustosunkuję się i stwierdzę, że połowice marudzą na swoich mężczyzn
Może ktoś, gdzieś, kiedyś będzie mnie cytował (pewnie po śmierci, chyba że za życia stanę się sławny).

Nie ja to wymyśliłam ,tylko przytoczyłam .


A wątpię,żeby jakikolwiek mąż długo wytrzymał z marudną żoną .

[Nadin]

Napisane przez Fresa

Nie ja to wymyśliłam ,tylko przytoczyłam .


A wątpię,żeby jakikolwiek mąż długo wytrzymał z marudną żoną .

Fresa nie strasz mnie