Sprzątanie po psach - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-17, 17:39   #211
izzie
Zakorzenienie
 
Avatar izzie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Wiadomości: 6 856
GG do izzie
Dot.: Sprzątanie po psach

Wiecie , w kamienicy w której pracuje już drugi raz zdarzyła się taka sytuacja, że jakiś pies narobił ogromną kupę dokładnie przed drzwiami wejściowymi. Trzeba być naprawde wrednym żeby zostawić komuś coś takiego pod drzwiami. Nie mam psa, ale chyba można "zobaczyć" że się mu chce i wziąść go już chociaż na trawnik obok? Dlatego cieszę sie, że Wy sprzątacie po pupilach
izzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-01, 00:54   #212
hermajona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 598
Dot.: Sprzątanie po psach

Hej! Tak sobie przeglądam ten temat i też się wypowiem
Mam 2 cudne psiaki, ale teraz studiuję w Warszawie, gdzie mieszkam w bloku. Psy mieszkają z moją rodzinką w domu w moim mieście.
Przerażają mnie ludzie, którzy trzymają psy w bloku. Po prostu żal mi tych zwierząt, zwłaszcza zapasionych jamników z zapadniętym "siodłem" na plecach. Ostatnio widziałam taką sytuację, jak jakaś babcia wyszła z bloku z pieskiem, a ten juz nie wytrzymał i pod samą klatką zaczął robić. Dodam przy tym, że miał biegunkę i wydawał z siebie biegunkowe odgłosy... Grr nie wiem czym ta baba go karmiła (a minę miała taką, jakby to nie było nic niezwykłego). Sorry, ale musiałam to powiedzieć, do dziś mam traumę
Co do psich odchodów to po prostu brak mi słów jak czytam, że ludzie ich nie sprzątają, bo nie ma kubła. Są w sprzedaży woreczki zamykane na jakiś tam klips czy coś, więc spokojnie, smród się nie będzie wydobywał ze śmietnika.
No ok, na zarośniętych trawnikach, gdzie nie bawią się dzieci ani nikt nie siada itp., można sobie darować, ale proszę! nie mówcie, że to użyźnia glebę, bo w moim rodzinnym domu na trawniku psie kupy leżą aż się je sprzątnie i się nie rozkładają...
A co do Warszawy pod tym względem, to jestem oburzona. Jak idę gdzieś, to patrzę tylko pod nogi, bo wszędzie jakieś kloce leżą. A jak mi się zdarza biec do autobusu, to tylko się modlę, żeby nie wdepnąć:/
hermajona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-01, 11:28   #213
maalwiinkaa2
Zakorzenienie
 
Avatar maalwiinkaa2
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 182
GG do maalwiinkaa2
Dot.: Sprzątanie po psach

wiesz tylko że takie paczuszki na odchody nie dość że są plastikowe (!) to jeszcze kosztują, a ja jak idę z psem 4 razy dziennie to on robi 4 kupki czasami nawet na jednym spacerze potrafi zrobić dwie, więc jak zrobi na trawniku to nie widzę potrzeby posprzątania... nikomu to nie przeszkadza, a po za tym po trawnikach sie nie chodzi tylko po ścieżkach. Pilnuję żeby Figut się nie załatwił na chodniku, po za tym on i tak by się na chodniku nie załatwił bo jak już nie ma trawy a sam chodnik i żywopłot to on się wciska pod niego jak tylko może xD

pozdrawiam posiadaczy psinek!
__________________


start: 70,8
teraz: 59/60
cel 1. : 60
cel 2. : 57
maalwiinkaa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-01, 14:20   #214
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez maalwiinkaa2 Pokaż wiadomość
wiesz tylko że takie paczuszki na odchody nie dość że są plastikowe (!) to jeszcze kosztują, a ja jak idę z psem 4 razy dziennie to on robi 4 kupki czasami nawet na jednym spacerze potrafi zrobić dwie, więc jak zrobi na trawniku to nie widzę potrzeby posprzątania... nikomu to nie przeszkadza, a po za tym po trawnikach sie nie chodzi tylko po ścieżkach. Pilnuję żeby Figut się nie załatwił na chodniku, po za tym on i tak by się na chodniku nie załatwił bo jak już nie ma trawy a sam chodnik i żywopłot to on się wciska pod niego jak tylko może xD

pozdrawiam posiadaczy psinek!
Pudełko po margarynie czy słoik po dżemie nie kosztuje Cię nic.
Możesz gówienko zapakować, zabrać do domu i wrzucić do rodzinnego kibelka albo do skrzynki z pelargoniami na balkonie.
Mnie to akurat śmierdzi i przeszkadza gdy schylam się by podziwiać stokrotki.

Skąd pomysł, żeby pies robił na trawniku.
Nie może się wysrać pod kaloryferem ?
Tam też nikt nie chodzi i nikomu to nie przeszkadza.

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2009-05-01 o 14:26
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-01, 15:15   #215
maalwiinkaa2
Zakorzenienie
 
Avatar maalwiinkaa2
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 182
GG do maalwiinkaa2
Dot.: Sprzątanie po psach

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;12113948]Pudełko po margarynie czy słoik po dżemie nie kosztuje Cię nic.
Możesz gówienko zapakować, zabrać do domu i wrzucić do rodzinnego kibelka albo do skrzynki z pelargoniami na balkonie.
Mnie to akurat śmierdzi i przeszkadza gdy schylam się by podziwiać stokrotki.

Skąd pomysł, żeby pies robił na trawniku.
Nie może się wysrać pod kaloryferem ?
Tam też nikt nie chodzi i nikomu to nie przeszkadza.[/quote]

to wąchaj sobie stokrotki w swoim czystym ogródku albo na balkonie.... :/
__________________


start: 70,8
teraz: 59/60
cel 1. : 60
cel 2. : 57
maalwiinkaa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-01, 16:44   #216
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez maalwiinkaa2 Pokaż wiadomość
to wąchaj sobie stokrotki w swoim czystym ogródku albo na balkonie.... :/
Bingo. )
Na taką odpowiedz liczyłam.

Pozdrawiam i gratuluję.
Na wzajemność nie liczę.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-02, 07:24   #217
Ismenkusia
Zakorzenienie
 
Avatar Ismenkusia
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 879
GG do Ismenkusia
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez maalwiinkaa2 Pokaż wiadomość
wiesz że też sie nad tym zastanawiałam, bo kurcze taka foliówka rozkłada się 1000lat,a taka kupka tydzień, lub dwa i jej nie ma a na dodatek jeszcze użyźni glebę xD sprząta sie tylko ze względów higienicznych, myślę.

to do papierowych woreczków pakuj kupki albo na łopatke i prosto do śmietnika
Ismenkusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-02, 12:15   #218
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Sprzątanie po psach

A mnie leczy to że ludzie nie sprzątają. Mieszkam w gdyni, tutaj torby papierowe są za darmo na każdym rogu w ramach akcji pies w wielkim mieście. Idę sobie kulturalnie w ładnych butach i wchodze w psią kupe - jasna cholera mnie trafia.
Za każdym razem jak widzę człowieka nie sprzątającego po psie w widocznym miejscu takim jak
-piaskownica gdzie bawią się dzieci
-trawnik gdzie jest ławeczka
-środek chodnika

odgrażam się że chętnie przyjde załatwić potrzeby fizjologiczne prosto pod drzwi właściciela psa: )

ps. możecie poprosić o darmowe torby na psie odchodzy (akcja pies w wielkim mieście), papierowe z łopatką.


"to wąchaj sobie stokrotki w swoim czystym ogródku albo na balkonie.... :/" - a ty naucz się dziecko kultury skoro chcesz mieć pięknego pieska naucz się po nim sprzątać. ludzie decydują się na dzieci - czyszczą im pupki jak zrobią kupę. decydują się na koty - czyszczą kuwetę. chomiki - wymieniają trociny. skoro pies to najlepszy przyjaciel człowieka - to co z człowieka za przyjaciel skoro nie interesują go potrzeby fizjologiczne psa?:/

zero kultury, takie pańcie co wychodzą z pudelkami i papierochem pod blok i wstydzą się sprzątać - ŻAŁOŚĆ.

a torebki podkreślam poraz 100 - SĄ DARMOWE, bynajmniej w moim mieście.

"nie dość że są plastikowe (!) to jeszcze kosztują, a ja jak idę z psem 4 razy dziennie to on robi 4 kupki"

-darmowe.
-trzeba było psa kupować jak teraz 50 gr za siateczke to dużo?


link dla zainteresowanych http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1..._miescie_.html


wybaczcie że tak najeżdżam ale bardziej od niesprzątania po psach irytuje mnie tylko niewiedza w kwestii antykoncepcji

edit poraz 5, dodam co mnie doprowadza do furii
- PSIA KUPA NA PLAŻY.
... JA*%@#%*$#re

Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2009-05-02 o 12:22
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-02, 12:57   #219
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Sprzątanie po psach

O,jak fajne,że ktoś założył takie forum
To ja Wam opiszę moją sytuację:
1.Od 17,5 lat,mieszkam w bloku 8-rodzinnym.Przyszłam tu,jak miałam 3,5 roku.

2.Moja sąsiadka z dołu(Janina) hodowała w tym czasie kaczki,kury,koty i psy.
Jako dziecko,nie mogłam normalnie przejść przez podwórko na ogródek,bo ona się darła,że straszę jej zwierzęta.Pewnego czasu rzucała we mnie kamieniami lub codziennie dzwoniła na policję.
Na podwórku pełno było rozmaitych odchodów.

3.Cztery lata temu sprowadziły się do "mojego" bloku 3 nowe rodziny.
a)Jedna pani mieszkała tu kiedyś jako dziecko,ale po wyjściu za mąż przeprowadziła się do miasta.Po śmierci rodziców znowu tu zamieszkała.Dajmy jej na imię Lucyna.
b)Druga sąsiadka mieszkała obok w wiosce,więc np.moi rodzice ją znali.Ona niech ma na imię Wanda.
c)Trzecia sąsiadka jest całkiem nowa,niech będzie Kaśką.

I tak,od tych trzech pierwszych bab(Janiny,Lucyny,Wandy), wszystko się zaczęło.
Oprócz dwóch rodzin z bloku wszyscy mieli coś bezpośrednio wspólnego z gospodarstwem.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

1.Pierwsza sąsiadka-Janina,ok.85-90 lat(nie jest to typowa staruszka,o nie!Jak trzeba komuś dokuczyć lub powyzywać jest sprawna i żywotna jak 30 latka!)

Ta Janina miała zawsze dużo kotów(ok.15-20) i psów(4-6) i wszystkie musiały się przecież gdzieś załatwiać.Koty najczęściej na grządkach warzywnych,a psy na podwórku lub przy ogródkach.
I wtedy wszystko było super.
Ale jak ja teraz mam dwa psy,to jest tragedia!
Ta Jaśka chodzi i non-stop kłapie mordą,że wszędzie jest-cytuję-"nasrane".Co nie wyjdę na ogródek,ona lezie do szopy po drzewo i drze się,że ona nie może przejść,bo wszędzie "nasrane".Żeby było śmieszniej,koło ogródków jest dość duża łąka i tak załatwiają się psy,bo tam nikt nie chodzi(mój ojciec jako jedyny tam wykaszał,w końcu przestał,to przez całą wiosnę i lato rosną tam chwasty).Słuchajcie,ona wchodzi w te chaszcze,gołymi rękami zbiera te odchody i wrzuca mi do ogródka!!!Z tej łąki.Żeby to było narobione pod jej szopą-no to ok,ale ja pilnuję psów,bo też nie chciałabym chodzić po odchodach.Ale ona w zeszłym roku zbierała pety z całego podwórka i też wrzucała mi do ogródka,bo twierdziła,że to moi rodzice je tak rozrzucają!!!
Ile było przez nią awantur!!!
Trzy lata temu samochód zabił jej ostatniego psa.Pamiętam to jak dziś:poszła zakopać tego psa,a po dwóch godzinach już mnie wyzywała,że ona psa nie ma,a wszędzie "nasrane"!!!Jakby te odchody zniknęły wraz z psem!!!
Lepiej:Północna strona budynku jest zaraz przy ulicy.Podwórko nie jest ogrodzone.Mnóstwo jej kotów i psów zginęło pod kołami samochodów.A ta wredota chodziła po wsi i rozpowiadała,że to ja lub mój ojciec zabiliśmy jej te zwierzęta!!!Na przystanku nagadała kiedyś,że ja robię...kotlety z kotów!!!A innym razem powiedziała do ludzi,że mój tata chciał ją zabić.Ja się bałam wejść do autobusu!
Obecnie też nie jest lepiej.Naprawdę to jest uciążliwe,jak chce się odpocząć na dworze,a przylezie takie babsko i Cię wyzywa!Mama posiała warzywa na grządkach,to dużo było rozgrzebane i taki był smród kocich odchodów...Najgorsze jest to,że teraz ma ok.10 dorosłych kotów,a w domu ma jeszcze młode.Bo ona nie topi kotów,tylko każdy miot zostawia.
Dwa lata temu wypuściła 2 trzymiesięczne koty na dwór(bo ona wcześniej ich nie wypuszcza,bo wszyscy chcą je "zabić"...).Te koty są dzikie i jak ktoś szedł po korytarzu na dole to one się chowały.Ona tak płakała za tymi kotami i mówiła do mnie,żebym je oddała,bo one są jeszcze takie małe.To mnie rozpierdzieliło.Moja kotka w tym czasie się okociła,a ja już pytałam się ludzi czy chcą kota,bo nie mogłam ich zostawić,a ta mi wyskakuje,że jej jeszcze koty ukradłam!A co się okazało:jeden kot się chował do piwnicy,a drugi po szafę.Nawet przed nią.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-02, 13:18   #220
Pepus
Wtajemniczenie
 
Avatar Pepus
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: ♥ tam gdzie świeci Słońce ♥
Wiadomości: 2 885
GG do Pepus
Dot.: Sprzątanie po psach

200 reklamóweczek takich małych kosztuje ok 2,5 - 3 zł i można kupić w sklepie z opakowaniami.
Ja pieska nie mam, ale chętnie bym przygarnęła takiego ze schroniska lecz alergia mi nie pozwala
Pepus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-02, 14:04   #221
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Sprzątanie po psach

Druga sąsiadka:Lucyna.

Jej rodzice mieli kiedyś kaczki,kury,które też chodziły po podwórku i się na nim załatwiały.
Po śmierci rodziców,jak znowu się tu sprowadziła,zaczęła mnie pouczać,jak mam się zajmować psami...
Wtedy taka rodzina obok z domku zostawiła takiego dużego psa-mieszańca owczarka długowłosego z jakimś innym i wyjechali za granicę.Sąsiadki nosiły mu jedzenie,w końcu ta Lucyna wzięła go na górę na korytarz.
I tak:pies nie był szczepiony od nie wiadomo jakiego czasu,miał pchły.Zwracał na korytarzu,nikt nie chciał tego sprzątać,szczekał i nikt nie mógłwejść do korytarza,bo każdy się go bał.
W lipcu przyjechali na parę dni właściciele tego psa,i pies jak to pies:pozostaje wierny na długie lata-poszedł tam do tego domku i spała tam parę dni.A te dwie babki,Lucyna i Wanda-wygoniły go z korytarza twierdząc,że ich "zdradził".
I nawiązując do tematu:pies załatwiał się pod komórkami.Z okna widziałam,jak sąsiadki patrzyły na niego,ale żadna go nie przegoniła,nie mówiąc o posprzątaniu za nim.A po pół godzinie musiałam wysłuchiwać,że to moje psy.Jeden jest mieszańcem kundelka i jamnika,jest nieduży,załatwia się jak kot.Drugi jest nieco większy,ale nie sięga do kolan.A tamten mieszaniec,sięgał mi prawie do pasa...
W sierpniu zabrano tego psa do schroniska,bo nikt nie chciał go wziąć pod opiekę:ta Lucyna mogła go trzymać w ogródku,bo on nie był u poprzednich właścicieli w domu,tylko w ogródku.Ale nie,lepiej było się pozbyć psa.
I po upływie roku się zaczęło.Ten pies miał mnóstwo pcheł.Wyobrażcie sobie,że one się zalęgły na górze w korytarzu pod deskami.To była tragedia!
Ta Lucyna i Wanda latała do mnie z mordą,że to moje psy naznosiły tych pcheł!Ja śpię z moimi psami i nie wyobrażam sobie,żeby po mnie łaziły pchły!Po każdym przejściu przez korytarz moje psy tak piszczały i były pogryzione.U każdego psa zabijałam po 20 pcheł za jednym razem.Nie pomagały obroże,płyn od weta pomógł na trochę.Najbardziej to żal było mi moich psów.
A jak powiedziałam sąsiadkom,że to przez nich są pchły,bo wzięły tego psa,myślałam,że mnie zabiją!One do mnie,że jego nie ma od roku...
A wyczytałam w książce,że pchły mogą przeżyć w wilgotnym miejscu kilkanaście miesięcy...Podłoga z desek,myło się ją co tydzień...Warunki idealne.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Z tego wniosek taki:chętnie bym sprzątała za moimi psami,ja się tego nie wstydzę,ale co z tego,że ja będę sprzątać po swoich,żeby nie chodzić po odchodach,a moje sąsiadki i tak będą mnie wyzywać i mówić,że to TYLKO moje psy się załatwiają?
Mój tata sprząta odchody z podwórka,ale i tak to nie ma sensu...
Jak pisałam:podwórko nie jest ogrodzone,dużo psów tu wchodzi i się załatwia i one to widzą,ale tylko na mnie się drą.
Inna sprawa,że ja nie mam gdzie wyrzucać tych odchodów.Za komórkami wokół są ogródki.Z tej łąki co się psy załatwiają,ta głupia baba chodzi i wszystko zbiera,za budynkiem jest ulica...Beznadzieja.
W mieście zamontowano pojemniki na odchody,to są zawalone śmieciami...

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Pepus Pokaż wiadomość
Ja pieska nie mam, ale chętnie bym przygarnęła takiego ze schroniska lecz alergia mi nie pozwala
Mogę Cię uratować
Jest dużo psów,które nie mają sierści tylko włos,np:pudel,york
Poczytaj sobie

http://www.szarik.pl/news-21-hypoale...alergikow.html

Wpisz w GOOGLE "psy dla alergików".
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-02, 14:59   #222
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Sprzątanie po psach

Z tego wniosek taki:chętnie bym sprzątała za moimi psami,ja się tego nie wstydzę,ale co z tego,że ja będę sprzątać po swoich,żeby nie chodzić po odchodach,a moje sąsiadki i tak będą mnie wyzywać i mówić,że to TYLKO moje psy się załatwiają?


co cie obchodzi zdanie innych, ważne że ty jesteś w porządku:PPP
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-02, 18:36   #223
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
co cie obchodzi zdanie innych, ważne że ty jesteś w porządku:PPP
Napisałam,że ja będę sprzątała za swoimi,żeby nie chodzić po odchodach,a przyjdzie parę psów na podwórko,załatwią się i jeszcze JA będę musiała wysłuchiwać wyzwisk...
Wiesz,wysłuchiwanie przez okrągły rok tego samego ogromnie szarpie mi nerwy...Jak widzę moje sąsiadki to cała się trzęsę...Serio.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

He,he.Ta jedna z sąsiadek,Wanda jest naprawdę mocna
Dwa lata temu wychodzę z ogródka,a ona drze się do mnie,że koty Jaśki(mieszka na dole) połamały Lucynie(mieszka na I p.) kwiaty na korytarzu na oknie.To ja na nią patrzę i pytam zdziwiona :
-A co ja mam z tym wspólnego?Przecież ja nie mam kotów...
A ona z krzykiem:
-Ale ty drzwi nie zamknęłaś od korytarza!

Moje sąsiadki są jak nietoperze:nie dowidzą,nie dosłyszą,ale wszystkiego się czepiają...
To jest trafny opis
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-02, 20:20   #224
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Sprzątanie po psach

Wiesz,wysłuchiwanie przez okrągły rok tego samego ogromnie szarpie mi nerwy...Jak widzę moje sąsiadki to cała się trzęsę...Serio.

czyli lepiej nie sprzątać bo tak.
gadać będą zawsze. wiec lepiej zeby twoja kupa leżała
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-06, 23:35   #225
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość

wiec lepiej zeby twoja kupa leżała
Przepraszam,ale ja mam WC w domu...
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 13:32   #226
Soso
Zakorzenienie
 
Avatar Soso
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
A mnie leczy to że ludzie nie sprzątają. Mieszkam w gdyni, tutaj torby papierowe są za darmo na każdym rogu w ramach akcji pies w wielkim mieście. Idę sobie kulturalnie w ładnych butach i wchodze w psią kupe - jasna cholera mnie trafia.
Rozmawiałam wczoraj z koleżanką, która pracuje w gdyńskim UM i podobnoż parę dni po wielkim otwarciu akcji Pies w wielkim mieście, wysłano z urzędu dwóch inspektorów, którzy mieli za zadanie sprawdzić powodzenie torebek I owszem, ludzie torebki brali do rąk, oglądali, po czym wyrzucali, kilka standów podobno już zostało uszkodzonych, a na koniec okazało się, że w żadnej z torebek nie znaleziono właściwej zawartości. Nie wnikam jak to sprawdzali, wierzę na słowo. Jednym słowem ludzie są straszni
Soso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-07, 14:12   #227
dog in the wood
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 555
Dot.: Sprzątanie po psach

A ja was zadziwię, ponieważ w małym mieście Biała Podlaska była Pani w starszym wieku z jakimś kundelkiem na spacerze i zawsze miałą woreczki foliowe na odchody psa i po nim sprzątała...Ja mieszkam na wsi ale też czasami z psami jeżdżę do miasta i staram się żeby załatwiały się jak najdalej od bloków. Podoba mi się kultura jaka panuje na wystawach psów rasowych (chociaż są wyjatki )...albo rozdają papierowe takie łopatki, albo są rozstawione kosze a przy nich takie metalowe łopatki...często wystawy są na stadionach sportowych gdzie odbywaja się rózne treningi niewyobrażam sobie nie posprzątać po swoim psie...ale ostatnio byłam na wystawie w Łodzi i pies jednego z wystawców załatwiał mi się przed namiotem to mówię żeby nie tu a on mi na to że natura nie wybiera
Jestem za sprzątaniem ale nie wyrzuciła bym odchodów to śmietnika bo tam grzebią też ludzie szukający puszek itp....wiec nie było by to przyjemne....A co do wsi to prawda psy ujadają a szczególnie jedna moja suka ma huczący głos, mi nie przeszkadza i sąsiadaom też nie bo ich nie mam
__________________
www.pieseczki.com
dog in the wood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-10, 18:20   #228
pingwinek=]
Zakorzenienie
 
Avatar pingwinek=]
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wawalove
Wiadomości: 5 468
Dot.: Sprzątanie po psach

ja sprzatam po swoich pieskach zawsze, mam chusteczke i papierowa torebke, zawijam i lece do kubla na smieci, a ze on taki normalny a nie na odchody no to przepraszam bardzo ;/. raz mi babcia powiedziala ze teraz jej ze smietnika bedzie smierdziec- bo akurat w parku smietniki sa przy lawkach .
co nie zmienia faktu ze zla jestem ze i tak tych smietnikow to za malo jest ;/ posprzatac posprzatam ale tez nie usmiecha mi sie leciec z koopa 100 m. ;/
pingwinek=] jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-29, 16:09   #229
Natinka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19
Dot.: Sprzątanie po psach

Ja po swoich psach nie sprzatam i sprzatac nie zamierzam! Ilez to razy ludzie(podobno tak cywilizowany gatunek) sraja na chodniki i klatki schodowe!!Najpierw niech zaczna po sobie sprzatac a potem ja pomysle nad sprzataniem po psie.

Jednak kazdego wlascicela psa obowiazuja pewne zasady.Jesli mojemu psu zdazy sie zrobic na klatce czy chodniku to nawet nie ma mowy zebym tego nie sprzatnela! Jak widze psiarza ktorego pies wali na chodnik to biore za chabety(doslownie) i zawracam go do sprzatniecia..
Nie pozwalam sie tez zalatwiac psu na "glownym" trawniku,w poblizu lawek,placow zabaw czy pod oknami...chodze blizej ulic,parkingow czy malo uzywanych teranow zielonych...a sprzatanie w takich miejscach jest dla mnie paranoja...moze wogole nie wyprowadzajmy psow,niech robia w domu-przeciez trzeba sprzatnac to co za roznica czy w domu czy na zewnatarz??

A dzieci to maja plac zabaw a nie trawniki!! Ja "za mlodu" tez biegalam po trawnikach i nieraz czlowiek w kupe wbiegl..ale to bylo normalne jak sie nie uwaza i nikt z tego dramatu nie robil..

Prawda jest taka ze najbardziek "krzycza" ci ktorzy do miasta sie sprowadzili...cale zycie na wsi w smrodzie mieszkali a teraz nagle sie wielkie panstwo porobilo i kupa przeszkadza

A tak na powaznie nie sprzatam ale pewne zasady zachowuje bo kultura obowiazuje kazdego
Natinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-29, 16:26   #230
Ismenkusia
Zakorzenienie
 
Avatar Ismenkusia
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 879
GG do Ismenkusia
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez Natinka Pokaż wiadomość
Ja po swoich psach nie sprzatam i sprzatac nie zamierzam! Ilez to razy ludzie(podobno tak cywilizowany gatunek) sraja na chodniki i klatki schodowe!!Najpierw niech zaczna po sobie sprzatac a potem ja pomysle nad sprzataniem po psie.

Jednak kazdego wlascicela psa obowiazuja pewne zasady.Jesli mojemu psu zdazy sie zrobic na klatce czy chodniku to nawet nie ma mowy zebym tego nie sprzatnela! Jak widze psiarza ktorego pies wali na chodnik to biore za chabety(doslownie) i zawracam go do sprzatniecia..
Nie pozwalam sie tez zalatwiac psu na "glownym" trawniku,w poblizu lawek,placow zabaw czy pod oknami...chodze blizej ulic,parkingow czy malo uzywanych teranow zielonych...a sprzatanie w takich miejscach jest dla mnie paranoja...moze wogole nie wyprowadzajmy psow,niech robia w domu-przeciez trzeba sprzatnac to co za roznica czy w domu czy na zewnatarz??

A dzieci to maja plac zabaw a nie trawniki!! Ja "za mlodu" tez biegalam po trawnikach i nieraz czlowiek w kupe wbiegl..ale to bylo normalne jak sie nie uwaza i nikt z tego dramatu nie robil..

Prawda jest taka ze najbardziek "krzycza" ci ktorzy do miasta sie sprowadzili...cale zycie na wsi w smrodzie mieszkali a teraz nagle sie wielkie panstwo porobilo i kupa przeszkadza

A tak na powaznie nie sprzatam ale pewne zasady zachowuje bo kultura obowiazuje kazdego
masz sie czym chwalic
Ismenkusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-29, 18:11   #231
maxi82
Zadomowienie
 
Avatar maxi82
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 123
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez KKarolinka Pokaż wiadomość
Wiecie co? A ja mam inny problem dotyczący tego sprzątania po naszych pupilach. Może mnie zjedziecie, ale mnie to naprawdę niesamowicie frapuje. Mianowicie jaki wpływ ma na środowisko rozkładająca się w ciągu kilku dni/ tygodni (?) qupa, a jaki wielki foliowy worek w który pakują małe qupki właściciele? Ja staram się pakować to w papierowe torebki. Może moje myślenie jest błędne? Wiem, że to okropny widok zwłaszcza teraz gdy te chodniki są "gołe" już bez śniegu i widać pełno tych odchodów, ale na chłopski rozum to taki sposób usuwania ich jest bardzo niekorzystny dla środowiska co o tym sądzicie?
Też myślałam ot kupka jak kupka rozłoży się. Oczywiście inną kwestią pozostaje miejsce w którym pies się załatwia, a nie powinien ( chodnik, wypielęgnowane trawniki czy miejsca gdzie się bawią dzieci). Otóż wet mnie oświeciła, te kupki wcale tak od razu się nie rozkładają, ale one pylą. Psia kupa (zresztą jak każda inna) to siedlisko bakterii, nierzadko robaków, jajeczek itp. . Po wyschnięciu kupy pylą, roznoszone są przez wiatr a my to wdychamy!! Kiedy to usłyszałam byłam w szoku. Dlatego tak ważne jest by sprzątać po psach. Szczególnie osiedla, gdzie niemal każdy skrawek trawy jest zasłany psią kupą i gdzie mieszka tylu ludzi. Ja po swoim psie sprzątam i wcale się tego nie wstydzę, a robię to wręcz ostentacyjnie. Niech się inni wstydzą, że tego nie robią. I uważam, że tak właśnie powinien postępować każdy człowiek na poziomie, w cywilizowanym kraju. Zresztą w wielu krajach to norma. Np. w Pradze, przed wejściem do parku jest skrzynka z której można wziąć papierową torebką i specjalną tekturową łopatkę (za darmo) , żeby posprzątać po psie. I zgadzam się, papierowe torebki to dobry pomysł.

Alkmina, u mnie jest podobny problem i radzę sobie tak jak Ty

Natinka ja akurat zupełnie (no dobra, częściowo ) nie zgadzam się tym co napisałaś. Sama całe życie mieszkam w mieście i uważam, że psie kupy w parkach, na chodnikach i skwerkach - ogólnie tam gdzie żyją i chodzą ludzie - to obrzydlistwo. No może faktycznie poza miejscami odelgłymi od skupiskich ludzkich (ale gdzie takie w mieście znaleźć ??) I powinni za to wlepiać mandaty
Poza tym nie miejsce zamieszkania decyduje o kulturze osobistej człowieka.

Edytowane przez maxi82
Czas edycji: 2009-05-29 o 18:17
maxi82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-30, 10:06   #232
Ismenkusia
Zakorzenienie
 
Avatar Ismenkusia
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 879
GG do Ismenkusia
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez maxi82 Pokaż wiadomość
Też myślałam ot kupka jak kupka rozłoży się. Oczywiście inną kwestią pozostaje miejsce w którym pies się załatwia, a nie powinien ( chodnik, wypielęgnowane trawniki czy miejsca gdzie się bawią dzieci). Otóż wet mnie oświeciła, te kupki wcale tak od razu się nie rozkładają, ale one pylą. Psia kupa (zresztą jak każda inna) to siedlisko bakterii, nierzadko robaków, jajeczek itp. . Po wyschnięciu kupy pylą, roznoszone są przez wiatr a my to wdychamy!! Kiedy to usłyszałam byłam w szoku. Dlatego tak ważne jest by sprzątać po psach. Szczególnie osiedla, gdzie niemal każdy skrawek trawy jest zasłany psią kupą i gdzie mieszka tylu ludzi. Ja po swoim psie sprzątam i wcale się tego nie wstydzę, a robię to wręcz ostentacyjnie. Niech się inni wstydzą, że tego nie robią. I uważam, że tak właśnie powinien postępować każdy człowiek na poziomie, w cywilizowanym kraju. Zresztą w wielu krajach to norma. Np. w Pradze, przed wejściem do parku jest skrzynka z której można wziąć papierową torebką i specjalną tekturową łopatkę (za darmo) , żeby posprzątać po psie. I zgadzam się, papierowe torebki to dobry pomysł.

Alkmina, u mnie jest podobny problem i radzę sobie tak jak Ty

Natinka ja akurat zupełnie (no dobra, częściowo ) nie zgadzam się tym co napisałaś. Sama całe życie mieszkam w mieście i uważam, że psie kupy w parkach, na chodnikach i skwerkach - ogólnie tam gdzie żyją i chodzą ludzie - to obrzydlistwo. No może faktycznie poza miejscami odelgłymi od skupiskich ludzkich (ale gdzie takie w mieście znaleźć ??) I powinni za to wlepiać mandaty
Poza tym nie miejsce zamieszkania decyduje o kulturze osobistej człowieka.
bardzo mi sie to spodobało co napisałas
Ismenkusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-04, 21:52   #233
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Ilez to razy ludzie(podobno tak cywilizowany gatunek) sraja na chodniki i klatki schodowe!!
nie wiem gdzie ty mieszkasz ale na pewno przesadzasz i nie masz sięczym chwalic...
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-04, 23:47   #234
olcik_07
Zadomowienie
 
Avatar olcik_07
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 454
GG do olcik_07
Dot.: Sprzątanie po psach

"Poza tym nie miejsce zamieszkania decyduje o kulturze osobistej człowieka." świetne zdanie! brawo!

Ja się natomiast nie zgadzam ze zdaniem "rapifen". Pies to nie chomik czy inne zwierzątko futerkowe a sprzątanie kup po psie gdzieś na polu, daleko od ulicy i miejsc gdzie bawią się dzieci jest (moim zdaniem) śmieszne. Jeśli ktoś decyduje się na psa, to oznacza ze ma dla niego dużo czasu. Ja z moim psem chodzę średnio 1h, daleko od osiedla i nie będę niosła kupki w woreczku przez 40 minut spaceru i szukała śmietnika do którego mogę ją wrzucić... tutaj również popieram zdanie "Nimfy20", ludzie są okropnie natarczywi i chamscy i wiem jak takie gadanie moze doprowadzić do furi. Sprzątanie odchodów własnego pieska ze swojego podwórka czy podwórka sąsiada to jak dla mnie, normalny gest cywilizowanego człowieka.

Mój pies nigdy nie załatwi się na chodniku czy na środku ulicy. Tak go nauczyłam i jestem dumna. Bo leżące psie kupy na środku chodnika to żenada....

pozdrawiam właścicielki piesków
__________________
studia
olcik_07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 19:33   #235
Malwi86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 17
Dot.: Sprzątanie po psach

Skoro to nie problem przenieść kupę z chodnika „pod drzewko lub krzaczek” to dlaczego nie można jej przenieść do śmietnika? A wyposażenie się w „sprzęt” do sprzątania to chyba nie jest ani taki problem ani duży koszt. Także ten ekologiczny.
Malwi86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:31   #236
olcik_07
Zadomowienie
 
Avatar olcik_07
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 454
GG do olcik_07
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez Malwi86 Pokaż wiadomość
Skoro to nie problem przenieść kupę z chodnika „pod drzewko lub krzaczek” to dlaczego nie można jej przenieść do śmietnika? A wyposażenie się w „sprzęt” do sprzątania to chyba nie jest ani taki problem ani duży koszt. Także ten ekologiczny.
Koszt jest duży, ponieważ woreczki (jak pisała któraś z dziewczyn) są po ok 3zł. Mój pies robi po 4 dziennie, to licząc 4 x 3zł = 12zł dziennie. W skali miesiąca mnie nie stać...... wole zaoszczędzić i chodzić z psem daleko żeby mógł swobodnie sie wybiegać i żebym ja nie słuchała zrzędzących kobiet które narzekają a same mają koty, które srają po cudzych balkonach

__________________
studia
olcik_07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-11, 22:45   #237
Malwi86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 17
Dot.: Sprzątanie po psach

Ok, może te "oryginalne" rzeczywiście są dużym kosztem, ale myślę, że wystarczy trochę dobrej woli i jakieś wyjście się znajdzie.
Malwi86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-12, 15:10   #238
olcik_07
Zadomowienie
 
Avatar olcik_07
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 454
GG do olcik_07
Dot.: Sprzątanie po psach

Hehe, odrobina dobrej woli zawsze jest jakimś rozwiązaniem, tyle tylko, ze zarówno ludzie którzy nie mają psów powinni ją wykazać, jak i właściciele piesków
__________________
studia
olcik_07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 12:52   #239
domininia
Rozeznanie
 
Avatar domininia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 868
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez olcik_07 Pokaż wiadomość
Koszt jest duży, ponieważ woreczki (jak pisała któraś z dziewczyn) są po ok 3zł. Mój pies robi po 4 dziennie, to licząc 4 x 3zł = 12zł dziennie. W skali miesiąca mnie nie stać...... wole zaoszczędzić i chodzić z psem daleko żeby mógł swobodnie sie wybiegać i żebym ja nie słuchała zrzędzących kobiet które narzekają a same mają koty, które srają po cudzych balkonach

Oj bez przesady,jaki duzy koszt!Ja zawsze przy okazji jak jestem na stacji benzynowej zabieram troche jednorazowych rekawiczek,jak pies sie zalatwi to zakladam rekawice,dodatkowo zabieram z domu kawalek papieru toaletowego,chwytam co trzeba wywijam na druga strone i do smieci,naprawde nie wiem o co tyle szumu,nie ma to jak na sile wymyslac jakies problemy
Trzeba dbac o swoje miasto,okolice w ktorej sie mieszka,ja sprzatam zawsze,czy pies zrobi na chodniku czy na trawniku czy na polu,i nie patrze sie na to ,ze nie wszyscy sprzataja Aha i jak twoj pies robi 4 razy dziennie kupe to moze ma jakies problemy?I nie mowie tego zlosliwie tylko naprawde wydaje mi sie to troche dziwne.
domininia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 16:40   #240
olcik_07
Zadomowienie
 
Avatar olcik_07
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 454
GG do olcik_07
Dot.: Sprzątanie po psach

Cytat:
Napisane przez domininia Pokaż wiadomość
Oj bez przesady,jaki duzy koszt!Ja zawsze przy okazji jak jestem na stacji benzynowej zabieram troche jednorazowych rekawiczek,jak pies sie zalatwi to zakladam rekawice,dodatkowo zabieram z domu kawalek papieru toaletowego,chwytam co trzeba wywijam na druga strone i do smieci,naprawde nie wiem o co tyle szumu,nie ma to jak na sile wymyslac jakies problemy
Trzeba dbac o swoje miasto,okolice w ktorej sie mieszka,ja sprzatam zawsze,czy pies zrobi na chodniku czy na trawniku czy na polu,i nie patrze sie na to ,ze nie wszyscy sprzataja Aha i jak twoj pies robi 4 razy dziennie kupe to moze ma jakies problemy?I nie mowie tego zlosliwie tylko naprawde wydaje mi sie to troche dziwne.
Ja nie wymyślam na siłę problemów, nie mam samochodu i nie zajeżdzam na stacje benzynową xD a koło mnie nie ma na stacji takich woreczków...

Mój pies jest zdrowy, wiele psów robi kupkę ponad 3 razy dziennie i nie ma w tym nic dziwnego
__________________
studia
olcik_07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:28.