Jak się "wypracować"

[miu miu]

Ja chyba wiem o co ci chodzi. Chociaż ja bym tego nie nazwała stylem Barbie, który raczej kojarzy się z toną makijażu, tlenionymi włosami, tipsami i kiczowatymi, pastelowymi ubraniami. Efekt jaki ty chcesz osiągnąć to w dużej mierze wynik pielęgnacji i dbania o siebie. I faktycznie bardzo duże znaczenie mają tutaj cera i włosy. Gładka buźka, bez trądziku czy innych krostek, o jednolitym kolorze. Polecam wszelkie maseczki, kremy, zmywanie twarzy mleczkiem lub żelem, toniki... O cerę trzeba specjalnie dbać a jeżeli chcesz osiągnąć efekt o jakim myślisz to w ogóle. Kosmetyczka raz na jakiś czas, może nawet solarium ale bardzo rzadko (nie chodzi przecież o "zsolaryzowaną" opaleniznę tylko o zdrowy wygląd skóry), latem opalać się ale lekko i zawsze używać kremów z filtrami!!! Makijaż powinien podkreślać urodę i zadbanie o siebie. Podkład, lekki róż na policzkach, tusz do rzęs dobrej jakości (żeby nie były posklejane), błyszczyk pasujący do typu urody (czyli nie ostry róż, jeśli mamy oliwkową cerę, nie brąz jeśli mamy bladą karnację i jasne włosy...), czasami cienie. Makijaż ma być subtelny i naturalny. I oczywiście bardzo staranny!
Dalej - fryzura. A raczej włosy. Jeżeli będziesz używać odżywek i szamponów dobranych do twojego rodzaju włosów to na pewno staną się one ładniejsze. Nie będą się puszyć i latać na wszystkie strony. Lakiery i inne kosmetyki do układania zarezerwuj tylko na specjalne okazje. Od czasu do czsau możesz też zafundować swoim włosom maskę. I obowiązkowo fryzjer - raz na kilka tygodni podcięcie rozdwajających się końcówek.

[miu miu]

Zapomniałam o paznokciach. Muszą być zadbane, więc zamiast naklejać tipsy zaopatrz się w dobre odżywki. Po jakimś czasie same urosną i wtedy do kosmetyczki na manikiur i lakier - najlepiej jasnobeżowy (taki jak od francuskiego manikiuru). Sam "frencz" wygląda trochę sztucznie ale jeśli podobają ci się białe końcówki to pomaluj płytkę od wewnątrz białą kredką do paznokci I obowiązkowo krem do rąk i do skórek!

[miiee]

Hmmm... racja miu miu. O takie coś mi własnie chodziło. Tylko co do włosów mam problem, bo się przetłuszczają przy skórze, mają mega suche końcówki i są mega proste. Pod koniec dnia się po prostu sklejają przy końcach. I używam odżywek przed i po spłukiwaniu. A nie mogę mieć swoich, mega prostych bo mam na razie za krótkie a i nie ładnie wyglądam w wyprostowanych, więc je puszę... Malować się nie maluję, bo nie lubię.. Tylko fluid, bo mam plamy potrądzikowe. Ale jeszcze mam takie pytanie. Ile razy wszystko, jak często itp? Odzywki i kremy do twarzy i włosów nakładam codziennie... no muszę. Ale resztę..? Trochę brakuje mi w tym systematyczności. Sorki, za trochę głupie pytania, ale nigdy nie zwracałam uwagi swoje dłonie ( zawsze poobgryzane paznokcie), swoją cerę itp. O cerę zaczęłam dbać od niedawna -> kwasy. Ale z resztą jestem zielona....

[miu miu]

Dla twoich włosów najlepszy będzie szampon do włosów przetłuszczających się u nasady i suchych na końcach. Poszukaj takich, teraz są dość często spotykane. Wiem, że Tiomotei ma taki w ofercie, na butelce są jakieś winogrona. Jeżeli nie masz długich włosów to musisz je dość często myć, co 1-2 dni. Odżywkę nakładaj po każdym myciu. Ja polecam takie bez spłukiwania - nakładasz na mokre włoski po umyciu i rano są zdecydowanie ładniejsze niż po samym szamponie. Jeżeli masz puszące lub elektryzujące się włosy to polecam mój trik: przed wyjściem z domu odrobinę odżywki bez spłukiwania rozcierasz w dłoniach i "przejeżdżasz" nimi po włosach. Będą gładsze bez używania kosmetyków do stylizacji Warto także nosić w torebce małą szczotkę żeby w ciągu dnia móc przeczesać włosy, które zaczynają się "sklejać".

[miiee]

Własnie mi się sklejają od czesania. Takie jaby luźne dredy. Nie czeszę włosów wcale. Tylko po umyciu, a myję codziennie daję odżywkę "z" i bez spłukiwania rano mam fajniutkie, ale gdy tylko bym je uczesała szczotką czy pod koniec dnia ...siano. A drugiej strony maxymalnie odżywione będą mega proste i przyklapnięte. Przy skórze przyklapnięte a końce się puszą. A gdyby tak na odwrót... ?? Poza tym mam cienkie włosy i jak je "przyliżę" to będę wyglądała łyso...

[miu miu]

Jeżeli raczej się nie malujesz to wnioskuję, że jesteś młodą osobą. W takim wypadku wystarczy ci jeden krem do twarzy przeznaczony dla twojej grupy wiekowej. Teraz jest mnóstwo fajnych kremów - miodowe, śmietankowe, owocowe, aloesowe... Na pewno coś wybierzesz. Pamiętaj, żeby był on przeznaczony dla twojego typu skóry, czyli np. jeżeli masz cerę mieszaną czy tłustą to nie używaj kremów dla cery suchej np. z miodem i mlekiem, gdyż intensywnie nawilżają. Nie wiem jaką masz cerę ale pisałaś, że masz zmiany trądzikowe, więc wnioskuję, że mieszaną - wtedy najlepszy będzie krem o lekkiej konsystencji, nawilżający (ale nie intensywnie) i (jeżeli masz świecącą się buźkę) matujący. Stosuj go na normalnie na noc, a na dzień jedynie cieńką warstwę.

[maniaa]

Ja stosowałam taki szmpon o jakim pisze miu-miu, do włosów tłustych u nasady suchych na końcówkach GlissKur ale moim zdaniem niestety nie jest to najlepszy patent bo to nie wiele daje i moim zdaniem jest tylko poboznym życzeniem producenta. Lepiej sprawdzi się zastosowanie szamponu do włosów przetłuszczających sie- przy myciu więcej uwagi poswięcamy mysiu skóry głowy, nie wcieramy tak mocno szamponu we włosy-żeby nie przesuszyć i odpowiednie nałożenie odżywki (Dobra i tania jest Pantene Złota Linia). Co do odpowiedniego nakładania odżywki: jeśli masz problem z przetłuszczającą się skórą głowy to zwróć uwagę na stosowanie odżywki - nie wcieraj jej w skórę głowy , postaraj się nałożyć ją powiedzmy od połowy długości włosów w dół, wtedy nie obciążysz odżywką włosów przy nasadzie i nie będą się tak przetłuszczać, a odżywisz na suchych końcówkach. Mozesz pokusić się ewentualnie o serum na końcówki.
Próbowałaś może podnosić włosy na ogrągłą szczotkę? Wtedy są właśnie takie bardziej puszyste...

[miu miu]

Napisane przez miiee

Własnie mi się sklejają od czesania. Takie jaby luźne dredy. Nie czeszę włosów wcale. Tylko po umyciu, a myję codziennie daję odżywkę "z" i bez spłukiwania rano mam fajniutkie, ale gdy tylko bym je uczesała szczotką czy pod koniec dnia ...siano. A drugiej strony maxymalnie odżywione będą mega proste i przyklapnięte. Przy skórze przyklapnięte a końce się puszą. A gdyby tak na odwrót... ?? Poza tym mam cienkie włosy i jak je "przyliżę" to będę wyglądała łyso...

To może szampon do włosów cienkich i przetłuszczających się? Nie chodzi mi o przylizanie włosów tylko o lekkie przygładzenie z wierzchu, żeby właśnie się nie puszyły i nie wyglądały jak siano.

[miu miu]

miiee ja teraz muszę lecieć ale jak wrócę to napiszę ci więcej

[miiee]

Napisane przez miu miu

Jeżeli raczej się nie malujesz to wnioskuję, że jesteś młodą osobą. W takim wypadku wystarczy ci jeden krem do twarzy przeznaczony dla twojej grupy wiekowej. Teraz jest mnóstwo fajnych kremów - miodowe, śmietankowe, owocowe, aloesowe... Na pewno coś wybierzesz. Pamiętaj, żeby był on przeznaczony dla twojego typu skóry, czyli np. jeżeli masz cerę mieszaną czy tłustą to nie używaj kremów dla cery suchej np. z miodem i mlekiem, gdyż intensywnie nawilżają. Nie wiem jaką masz cerę ale pisałaś, że masz zmiany trądzikowe, więc wnioskuję, że mieszaną - wtedy najlepszy będzie krem o lekkiej konsystencji, nawilżający (ale nie intensywnie) i (jeżeli masz świecącą się buźkę) matujący. Stosuj go na normalnie na noc, a na dzień jedynie cieńką warstwę.

Hi hi zdziwię Cię. Jestem starsza od Ciebie. Mam 21 lat. A nie lubię się malować, bo nie umiem, czasami na imprezę coś tam wymyślę, ale na codzień to nie lubię, źle się czuję pomalowana. Co do dbania o cerę to bardzo dużo wiem, mam wspaniałą kosmetyczkę, co mnie wyszkoliła. Pół roku do niej chodziłam na zabiegi. Ale nie wiem co z tymi włosami, z paznokciami, z całą resztą. Jak często i co? A mi bardzie chodzi o to jak najwięcej wtciągnąć z własnej urody, niż malować powieki itp....

[miu miu]

Jednak jeszcze mam chwilkę Kontynuuję:

Maniaa dobrze mówi. Nie wcieraj odżywki mocno w skórę głowy. Skup się bardziej na końcówkach.

Wieczorem zawsze zmywaj twarz żelem i przemywaj tonikiem. Później nakładaj krem. Rano, po przebudzeniu, warto przemyć twarz tonikiem żeby usunąć kurz i zanieczyszczenia powstałe przez noc.

Piszesz, że brakuje ci systematyczności. Postaraj się to zmienić - zacznij np. po kolei wprowadzać kosmetyki do codziennego rytuału łazienkowego Wtedy z czasem przyzwyczaisz się i będziesz to robiła codziennie.

[miu miu]

No fakt. Jesteś starsza ale niewiele

Nie piszę, żebyś malowała powieki. W każdym poście staram się pokazać, że to "wypracowanie się" (jak to określiłaś) nie polega na makijażu tylko w głównej mierze na pielęgnacji.

Co do paznokci - tutaj też liczy się systematyczność. Odżywki, olejki itp. trzeba nakładać systematycznie bo inaczej efekt nie będzie zadowalający. Ważne jest także, żeby kosmetyki były dobrej jakości. Polecam przejrzenie opinii na wizażu (KWC) i wybranie czegoś dobrego. Na rynku jest pełno odżywek do paznokci łamliwych, rozdwajających się, z jedwabiem... Wystarczy się rozejrzeć. Bardzo często na buteleczce napisane jest jak często stosować dany kosmetyk.

[miu miu]

Co do tych włosów - pewnie nie znalazłaś jeszcze szamponu, który w pełni zaspokajałby potrzeby twoich włosów. To nie jest łatwe ale na dłuższą metę się opłaci. A może myjesz cały czas w tym samym? To też nie jest dobre rozwiązanie bo skóra przyzwyczaja się do kosmetyku i po jakimś czasie przestaje on działać. Próbuj co jakiś czas czegoś nowego. "Wypracowanie się" jest efektem długotrwałego dbania o siebie.

A co do tego nieszczęsnego makijażu. Napisałaś, że podoba ci się Doda w teledysku. Ale ona MA na sobie makijaż. Z resztą wszystkie osoby w tv mają, może poza niemowlakami Wiadomo, że pielęgnacja jest na piwerwszym miescu ale gdzieś tak w końcu pojawia się makijaż. Bez niego na pewno nie osiągnie się takiego efektu. Nie mam na myśli pełnego make-up'u jak na imprezę ale właśnie takie subtelne zmiany - usta muśnięte błyszczykiem czy choćby balsamem do ust, podkład, żeby cera nabrała jednolitego koloru, korektor...

[miu miu]

Jeszcze co do dłoni - krem do rąk jest bardzo ważny! Najlepiej stosować go wtedy, kiedy czuje się, że ręce są suche i nieprzyjemne czyli kilka razy dziennie. Dłonie są wizytówką każdej kobiety. Sama kiedyś niespecjalnie dbałam o nie (zwłaszcza o paznokcie). Teraz staram się coraz bardziej i widzę, że są znacznie ładniejsze, gładsze, paznokcie mocniejsze i wreszcie udało mi się je zapuścić Poza tym zadbane ręce znacznie poprawiają samopoczucie

[princess_m]

ja to nie wiem jaki to efekt lalki Barbie ale jak piszesz o Dodzie to tylko jedno slowo sie nasuwa "kicz" chcetnie bym zobaczyla fotki jakie obiecalas

[KENZO]

Princes fotki juz byly zamieszczone jakis czas temu ale chyba miiee je usunela bo juz ich nie widze Co do stylu barbie to faktycznie czesto jest strasznie kiczowaty i na pewno nie kazdej dziewczynie pasuje,czasem widze na ulicy dziewczyny tandetnie ubrane ,wymalowane bardzo ostro do tego mocno tlenione wlosy i solarium - no coz u mnie i mojego TZ taka dziewczyna wdbudza tylko usmiech ale musze powiedziec ze nieraz jak dziewczyna jest ubrana ze smakiem i delikatnie umalowana to nawet jak lubi styl barbie czy baby doll to wyglada slodko i dziewczeco

[miu miu]

Ale miiee nie chodziło o styl a'la Barbie tylko o taki specyficzny efekt, że dziewczyna jest tak zadbana, że wygląda jak laleczka I nie chodzi tu o jakiś konkretny styl ubierania się, kolor włosów itp. Przynamniej ja tak to zrozumiałam. Trudno to wytłumaczyć. Jak znajdę zdjęcia w necie to je zamieszczę.

[miiee]

miu miu -> jesteś wielka dzięki ci wielkie. Masz rację. Nie wszystko od razu, po kolei... Co do stylu związanego z kiczem. To nie chodzi mi o spalenie się na solarce, utlenienie do żółtości włosów i tapeta dająca się zdrapywać linijką. Chciałam jak najwięcej uzyskać z urody własnej.... A zdjęcia usunęłam, bo nie było zainteresowania moim wątkiem. Usunęłam a dostałam mnóstwo porad...dziękuje

[miu miu]

Nie ma za co

Ja wiem o co ci chodzi. Nie wiem czy kojarzysz Mary-Kate i Ashley Olsen. One w serialu "So Little Time", zwłaszcza w tej serii gdzie były starsze, wyglądały właśnie tak "wypracowanie" (przynajmniej według mnie).

[KENZO]

A moim zdaniem wypracowanie sprawi tylko tyle ze kobieta bedzie zadbana,a jesli nie ma sie dziewczecej urody itd to nic nie pomoze zeby wygladac jak laleczka,niektore dzieczyny poprostu maja taka slodka urode i naprawde nie musza duzo z tym robic bo natura im dala taka urode w prezencie

[miiee]

Właśnie takie wypracowanie da każdej dziewczynie niesamowity efekt, niekoniecznie musi mieć urodę słodkiej. Waże, żeby wyglądać na zadbaną. Nie to, że dziewczyny o siebie nie dbają, ale niektóre robia to maxymalnie... przez co uzyskują taki suuper efekt.

[princess_m]

miiee moglabys wstawic spowrotem fotki bo bym chciala zobaczyc jaki to efekt laleczki

[dziuniaaa]

Mnie się styl Barbie kojarzy następująco;
PS; Zgrabna dziewczyna tylko szkoda, że bez biustu

[KENZO]

O matko jak ja widze takie wlosy jak na zdjeciu powyzej to tylko wspolczuc moge ,nie mowiac juz o skorze tej pani - na sile robienie z siebie mulatki jest troszke smieszne

[CzarnyElf]

Napisane przez dziuniaaa

Mnie się styl Barbie kojarzy następująco;
PS; Zgrabna dziewczyna tylko szkoda, że bez biustu

jak to bez biustu?przeciez widze ze ma biustOdpowiedni do jej figury-wszytko gra tylko wlosy nie zabardzo w moim guscie

btw-fajna ta pierwsza bluza w paski

[KENZO]

Co do biustu to ja bym sie nie przyczepila bo przeciez kazdy ma taki jakim obdarzyla go natura ( pomijam operacje ) ale o wlosy i skore to naprawde mozna zadbac- dla mnie fotka powyzej to pseudo-zadbana dziewczyna

[dziuniaaa]

Ma się taki jakim się obdarzyła natura, ale to nie mój ideał, bowiem jest bardzo nieproporcjonalny do figury - ledwo go widać dodatkowo ramiona wydają się strasznie szerokie.
Idealna figura to szczupła o kobiecych kształtach.

[vikuniaa]

oo fajny wątek . Będę obserwować Aha, mówisz, że masz trądzik. Wiem, że trzeba to leczyć, ale na drobne krostki polecam Acnofan. świetny, do kupienia w aptece

[vikuniaa]

Kurczę, a co do tej pani na zdjęciach to muszę jej przyznać tytuł 'Miss Sztuczności' :/

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez dziuniaaa

Ma się taki jakim się obdarzyła natura, ale to nie mój ideał, bowiem jest bardzo nieproporcjonalny do figury - ledwo go widać dodatkowo ramiona wydają się strasznie szerokie.
Idealna figura to szczupła o kobiecych kształtach.

szczupła o kobiecych kształtach sory, ale to jakoś przeczy samo sobie [bo rozumiem, że chodzi ci o duży biust, wielkie wcięcie w talii i biodra o obwodzie zbliżonym do obwodu w biuście]
nie można mieć biustu mega [choć zdażają się wyjąctki] kiedy się jest szczupłą
chyba, ze mówimy również o silikonach

pani wyżej ma rozmiar biustu odpowiedni do swojej figury