|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2004-10-12, 16:03 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 177
|
co na mole?
Macie może coś sprawdzonego i koniecznie nie śmierdzącego ( na pewno nie naftalina), co poradzi sobie z tą plagą? Błagam! Właśnie wyciągnęłam z szafy zimową spódnicę, nową (ubrana może 3 razy tamtego roku), strasznie drogę, nadżartą przez to paskudztwo Boże, jaka jestem wściekła! Aż się boję zrobić przegląd szafy, co jeszcze...
|
2004-10-12, 16:09 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: co na mole?
na pewno zapach lawendy odstrasza mole.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-10-12, 16:13 | #3 |
Rozeznanie
|
Re: co na mole?
Polecam Ci serdecznie Raid na mole. Jest w dwu wariantach:
cedrowym(mój ulubiony) albo klasyczny lawendowy, też fajny. Starcza na ponad 3 miesiace, kosztuje koło 7 zł. Jest o taki zestaw składający sie z dwy zawieszek do szafek. Odrywasz folijkę, kładziesz lub wieszasz i zapach super. Działa - żadnego mola jeszze "nie załapałam" Pozdrawiam |
2004-10-12, 16:27 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 338
|
Re: co na mole?
obsession łączę się z tobą w bólu - wczoraj wyjęłam z szafy mój NOWY CZERWONY PŁASZCZYK nosiłam go chyba ze dwa tygodnie wiosną... letko nadjedzony... myślałam, że mnie szlag na miejscu trafi.
|
2004-10-12, 17:55 | #5 |
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Re: co na mole?
U mnie na mole zawsze działa lawenda
W tym roku jakoś mam szczęście bo jeszcze nic mi nie zjadły przynajmniej o tym nie wiem , żebym tylko nie zapeszyła Sklep internetowy Mydlandia oferuje ciekawe produkty do szafy, odstraszające mole i neutralizujące zapachy. Podsyłam linka http://www.mydlandia.pl/seria.php?id=37 |
2004-10-13, 08:12 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Re: co na mole?
Łącze się w bólu - mnie w zeszłym roku mole nadżarły zimowy płaszcz z kaszmirem , sliczny i drogi, do tej pory klnę na czym swiat stoi jak mi sie przypomni ....
Ja mam całą szafę wyłożoną specyfikami na mole - polecam Raid cedrowy, można też gdzieniegdzie dostać taki specjalny papier antymolowy (bezzapachowy), dobrze jest włożyć do szafy kilka gazet (ponoc mole nie lubią zapachu farby drukarskiej - sprawdzony babciny sposób), a czasem na targach babcie sprzedają tzw. "bagno" -ususzona w pęczkach roslinka o własciwosciach anty-molowych, niestety nie wiem jaka jest jej fachowa nazwa, ale chyba działa, bo u mnie już, odpukac, jak na razie moli nie ma. |
2004-10-13, 08:47 | #7 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: co na mole?
Współczuję. Ale jak wspomniały przedmówczynie, gadziny te, jeszcze odstrasza LAWENDA. Zdecydowanie. Kupuję cokolwiek o silnym zapachu lawendy / moze być nawet olejek/ spryskuję wnętrze szafy, przecieram ściereczką a odzież spryskuję od środka.W kieszenie kładę nawet nasączony tampon.To samo dotyczy dywanów, szczelin między podłogą a listwą i wszelkie zakamarki w mieszkaniu. Dobry jest ten "bezzapachowy papier"-niemiecki, koloru żółtego, lecz ostatnio nie widziałam na półkach. A przed dłuższym wyjazdem rodzinnym- np wczasy- kupuje w sprayu taki śmierdzący preparat co zabija wszystkie insekty. Walizy są na zewnątrz, a my stopniowo, pomieszczenie po pomieszczeniu, spryskujemy newralgiczne miejsca / wewnetrzne dzwi szaf i szybko zamykamy/ listwy, spód dywanów, zakamarki, i tak cofamy sie ku drzwiom wyjściowym. Oczywiście w maseczkach na twarzy. Można się zatruć. Potem zamykamy "gospodarstwo" i u sąsiadów poprostu, myjemy twarz i rece oraz zmieniamy odziez. Zaręczm - powodzenie murowane. Ale to dobre przed wyjazdem. Póki co - LAWENDA. Bagno i inne "stare" wynalazki są już ich "smakołykami" bardzo lubią to chrupac wraz ze sweterkiem. Pozdrawiam i życze powodzenia w walce z tymi gadzinami.vulgata
|
2004-10-13, 11:06 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 177
|
Re: co na mole?
Dziękuję Wam kochane!!! Bagno kiedyś próbowałam, ale nie działało, a wszędzie miałam ususzone igły, strasznie się sypało, do szału mnie to doprowadzało, tym bardziej że na ogół się spieszę, a tu najpierw trzeba wyłuskać fragmenty bagna ze sweterków, żeby móc potem je ubrać - nie dla mnie.
Ale zaraz idę szukać Raidu i lawendy - wypowiem im wojnę! A co! |
2004-10-13, 11:14 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Re: co na mole?
dziewczyny, a jak już jesteśmy przy temacie ciuchów nadgryzionych przez mole, to nie wiecie przypadkiem czy da się je jakos naprawić? Bo mój płaszcz ciągle wisi w szafie, strasznie szkoda mi go wyrzucic bo kosztował kupę kasiory...
Kiedys było cos takiego jak cerowanie artystyczne, nie wiem czy ktos swiadczy jeszcze takie usługi... |
2004-10-13, 11:38 | #10 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: co na mole?
Kasiap.Nie wiem gdzie mieszkasz, lecz w dużych miastach, takowe pracownie jeszcze się znajduja. Lecz...ceny liczone za 1cm2 są kosmiczne. To tak cieżkie pieniadze, że nie warta "gra świeczki". Zrób tak: odpruj trochę podszewkę na dole płaszcza, dobierz się do zakończenia tkaniny z której płaszcz uszyto/ to sposób zreszta owych drogich pracowni/, igiełką dobierz się do watku i powyciagaj nitek w miarę możności najdłuższe. tego widac nie będzie bo znów zakryjesz podszewką. Nitki wykorzystasz do delikatnego uzupelnienia wątku w miejscu wygryzionym. Oczywiście musisz dobrać fakturkę. Zaręczam, nic lepszego w pracowni i za ogromne pieniążki nie uzyskasz. Jeszcze jeden sposób. jęśli tkanina jest "włochata" robisz ten sam manewr, tylko wycinasz z ukrytego miejsca odrobinę tkaniny i potem bardzo delikatnie, klejąc wypełniasz puste miejsce. Przy tkaninach z włosem-brak sladu. A klej?-a jakakolwiek "kropelka-perełka' co to wszystko klei lub klej szewski.pozdrawiam.Vulgat a
|
2004-10-13, 12:16 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Re: co na mole?
Dzięki Vulgatko . Jestem co prawda krawieckie beztalencie ale przynajmniej spróbuję wg twojego przepisu
A w międzyczasie znalazłam jedną pracownię cerowania w okolicy - Pani powiedziala mi że naprawienie jednej nawet najmniejszej dziurki kosztuje ok. 12-14 zł. |
2004-10-13, 15:01 | #12 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: co na mole?
No widzisz jak się cenią. A zrobisz to spokojnie sama. Napewno. "Potrzeba jest matką wynalazków". Aha, jeśli klejonka, to możesz również użyć cieniutkiej, podwójnie klejonej flizeliny. I wtedy żelazkiem, przez szmatkę pięknie przykleisz i nie będzie śladu. Uda się.vulgata
|
2017-09-14, 22:15 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: co na mole?
Jak dla mnie najlepszym, sprawdzonym sposobem jest bagno na mole xxx. Oczywiście mam na myśli bagno zwyczajne. Stosowałam je wiele lat temu i nie wiem jak jest teraz z dostępnością, ale u mnie sprawdził się perfekcyjnie. Pierwszy, trafiony sposób
Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2017-09-15 o 09:31 Powód: reklama |
2017-09-14, 23:51 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 60
|
Dot.: co na mole?
.... DUŻO pachnących mydeł da radę na mole! a lawenda? musisz mieć jej sporo i to też zależy od gatunku lawendy...
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:38.