Październikowe mamy 2015 część I

[Screaming Whispers]

Napisane przez barbara6

Gratulacje Screaming Whispers i szybkiego powrotu do zdrowia. Dostalas już jakieś badania do wykonania czy po chorobie dopiero?

Dziękuję. Gino powiedział, że za 2 tyg, czyli przy nastepnej wizycie bedziemy badać krew i mocz. Dostałam za to wykaz płatnych badań, żebym mogła się zastanowić co chce zrobić i kiedy. Trochę tego sie nazbierało. Toxoplasmose bo przecież mamy w domu tego naszego nieszczesnego psa. Cytologia pewnie. Badania genetyczne płodu. W ogóle muszę siąść i ogarnąć te niemieckie nazwy badań, bo niektóre brzmią jak wyrok śmierci o_O

Su$ka, dziękuję bardzo. Żebyś wiedziała, już krzyż pański nad sobą widziałam. Ja właśnie taką pustą torbą jestem. Póki o własnych siłach z łóżka możesz wstać i nie wymiotujesz krwią tzn, że wcale chory nie jesteś. Tia tylko, że teraz jestem w dwupaku i moje życiowe mądrości są o kant dupy roztrzaskać. Muszę jeszcze przywyknąć do tego, że w tym wszystkim przestało o mnie chodzić.

[su$ka]

Napisane przez Screaming Whispers

Su$ka, dziękuję bardzo. Żebyś wiedziała, już krzyż pański nad sobą widziałam. Ja właśnie taką pustą torbą jestem. Póki o własnych siłach z łóżka możesz wstać i nie wymiotujesz krwią tzn, że wcale chory nie jesteś. Tia tylko, że teraz jestem w dwupaku i moje życiowe mądrości są o kant dupy roztrzaskać. Muszę jeszcze przywyknąć do tego, że w tym wszystkim przestało o mnie chodzić.

Haha uwielbiam Cię spokojnie kochana, ciąża faktycznie nie choroba, ale dbać o siebie trzeba i normy musisz chyba dla siebie teraz trochę opuścić i pozwolić sobie na relaks

[Screaming Whispers]

Napisane przez su$ka

Haha uwielbiam Cię spokojnie kochana, ciąża faktycznie nie choroba, ale dbać o siebie trzeba i normy musisz chyba dla siebie teraz trochę opuścić i pozwolić sobie na relaks

Oj będę, będę. Wczoraj już miałam telefon z pracy, że byłoby lepiej dla mnie i dla małego gdybym przez całą ciążę została na zwolnieniu. Chyba przeanalizowali to, że sama nie zdecyduję się na urlop. Zresztą na koniec stycznia zwolnili całą moją zmianę z hasłem, że robię więcej niż oni wszyscy :| mąż twierdzi, że boją się pozwu, gdyby faktycznie coś mi sie stało. Niby nic wielkiego nie musiałabym robić ale wokół pełno oparów i chemii kosmetycznej a to też na bobasa wpływa. Śmiał się nawet, że pewnie w 6 tyg tak mu serce wali bo to nie człowiek tylko hulk lol.

[ktosiula]

Napisane przez Aisza_

Jak Cię będzie dłużej trzymać to obstawiam u Ciebie dziewczynkę U mnie się sprawdziło z synkiem tylko słone bym jadła, chipsy i fast foody. Z córeczką jadłam ciasta za którymi nie przepadam i nawet czekoladę no ale wiadomo nie zawsze się sprawdza

Ja tam w ciąży jadłam słodkie jak najęta i mam syna

Napisane przez Doorisska

No ja bym chciała córeczkę, Tż syna

Chyba 7t 1d. Mam nadzieje ze juz coś będzie, bo ten lekarz do którego idę ma naprawdę dobry sprzęt.

U mnie w 7t1d nie było serduszka. Ale to zależy od długości cyklu!

Napisane przez Screaming Whispers

Hej dziewczynki. Matko, prawie tydzień mnie tu nie było. Umieram, dosłownie. Jestem tak zdechnięta, że bardziej się już nie da. Gorączka, gardło czerwone, wargi jak papier ścierny, kaszel mnie dusi. Dostałam od lekarza jakieś pastylki dla kobitek w ciąży ale to nic nie pomaga. Picie mleka z miodem i czosnkiem też nic nie zwalcza. Płukanie gardła szałwią troszeczkę mnie ratuje tylko, że na krótko. Znacie może jakieś inne domowe metody walki z wirusami?
Tak jak pisałam wcześniej, na poniedziałek byłam umówiona z lekarzem. Byłam też w pracy i chyba przegięłam, bo pociekła ze mnie lekko brunatna krew ze śluzem. Takiej paniki to ja w życiu nie doświadczyłam. Stwierdziłam jednak, że opanuje wewnętrznego idiotę i zaczekam te trzy godz na wizytę. Najdłuższe chwile jakie się kiedykolwiek ciągnęły.
O 16 gino mnie przyjął. Wywiad środowiskowy. Bla bla. Pogadanka o życiu prywatnym, o tym czy chce więcej dzieci, czy się boję a jak tak to nie ma czego bo on tą ciążę do końca doprowadzi. Pomyślałam tylko, że dobrze by było żeby doprowadził, mając w pamięci ten śluz.
Może 15 minut później padło pytanie czy mój mąż chciałby być przy wszystkim obecny , zero problemów. Proszę bardzo, niech pan sobie wygodnie usiądzie i patrzy na monitor. Oooo taka zadowolona byłam jak paw.
A za moment to już wyłam jak potłuczona. Serio. Chyba zeszło ze mnie napięcie ostatnich dni. Coś chciałam powiedzieć do męża, że w końcu jakiś normalny lekarz nam sie trafił a tu rozprasza mnie jakieś pulsowanie, mega silne. Wbijam zalzawione ślepia w monitor. 7 milimetrów. 6t2d a serduszko biło tak mocno i rytmicznie, że nawet lekarz pogratulował wojownika.
Poczułam ulgę, że z własnej głupoty nic nie nawyczyniałam. Plamienie było z przemęczenia organizmu, za dużo pracy, stresu i ten paskudny wirus. Tak czy siak, dostałam l4 do 22 lutego, żeby pozbyć się tej grypy. Mam nadzieję, że się uda.

Super, gratuluję! I zdrowia życzę!

Mnie dziś też coś rozkłada ;( z nosa się leje i źle się czuje

[su$ka]

Napisane przez Screaming Whispers

Oj będę, będę. Wczoraj już miałam telefon z pracy, że byłoby lepiej dla mnie i dla małego gdybym przez całą ciążę została na zwolnieniu. Chyba przeanalizowali to, że sama nie zdecyduję się na urlop. Zresztą na koniec stycznia zwolnili całą moją zmianę z hasłem, że robię więcej niż oni wszyscy :| mąż twierdzi, że boją się pozwu, gdyby faktycznie coś mi sie stało. Niby nic wielkiego nie musiałabym robić ale wokół pełno oparów i chemii kosmetycznej a to też na bobasa wpływa. Śmiał się nawet, że pewnie w 6 tyg tak mu serce wali bo to nie człowiek tylko hulk lol.

A powiedz gdzie pracujesz? W laboratorium? Bo ja też i się zastanawiam czy to b.szkodliwe jest dla dziecka?

[frik frik]

Napisane przez kasiapruszkow

ktosuila gratulacje brawo teraz juz bedzie z górki

frik nie nakrecaj sie poki nie ma niepokojacyhc objawow to spokojnie sobie pracuj, stres tez nie jest dobry dla fasolki bete masz suepr wiec na pewno wsyztko dobrze tam rosnie

doriska kciuki za wizyte i czekamy na info

Kasia dziękuję Ci strasznie za slowa otuchy!

Ja w pracy i na aplikacji i nie mam zbytnio czasu pisac, ale kciukasy za dzisiejsze bety i usg

[Screaming Whispers]

Napisane przez su$ka

A powiedz gdzie pracujesz? W laboratorium? Bo ja też i się zastanawiam czy to b.szkodliwe jest dla dziecka?

Laboratorium kosmetyczne. Produkujemy kremy i inne dziadostwa mające odejmować lat. Nie wiem jak bardzo jest to szkodliwe ale skoro w takim trybie zaczynają już mnie wypychać na zwolnienie to chyba jest ku temu jakiś powód. No i dodatkowo czasami muszę coś przenieść z miejsca na miejsce a beczki z chemią wcale lekkie nie są, co się nawściekam przy tym, to moje.

[Kuapouszka]

Screaming whisper - gratuluje

Za wszystkie dziewczynki trzymam kciuki za bety, usg itd
( cytowania pogrubienie itd chwilowo mi sie nie udają bo jakiś mały robal mi iPada wyrywa co chwila)

Dosyć krwawy mam ten śluz i brzuch mnie pobolewa ale w sumie nie zostaje mi nic innego jak czekac i odpocząć. Wydaje mi sie ze mogłam sie przedzwignac wczoraj czy coś , w końcu wchodzę z mała i zakupami na rękach na 2 piętro ;(

[Doorisska]

Wróciłam wszystko jest ok. Ale mam chodzić sobie dalej na nfz, bo wtedy badania będę miała. A jeśli bym chodziła do niego to ponad 200. No i ustaliliśmy ze do niego będę chodzic co miesiąc na usg
Pozniej się fotka pochwale

[Amelie04]

Czesc dziewczyny. Mozna dolaczyc? dzis bylam u gina, z notorycznie przedluzajacymi sie cyklami. Okazalo sie , ze jestem w ciazy, chociaz terminu jeszcze nie podal, bo ledwo cokolwiek bylo widac,test wyszedl pozytywny, jutro mam bete. Mamy juz 2 letnia coreczke. Jestem ciagle w szoku... z moich wyliczen wynika, ze to bedzie koncowka pazdziernika, a wiec ledwo sie zalapuje

[ktosiula]

Napisane przez Doorisska

Wróciłam wszystko jest ok. Ale mam chodzić sobie dalej na nfz, bo wtedy badania będę miała. A jeśli bym chodziła do niego to ponad 200. No i ustaliliśmy ze do niego będę chodzic co miesiąc na usg
Pozniej się fotka pochwale

Super! Serduszko biło? Teraz możesz być spokojniejsza

Napisane przez Amelie04

Czesc dziewczyny. Mozna dolaczyc? dzis bylam u gina, z notorycznie przedluzajacymi sie cyklami. Okazalo sie , ze jestem w ciazy, chociaz terminu jeszcze nie podal, bo ledwo cokolwiek bylo widac,test wyszedl pozytywny, jutro mam bete. Mamy juz 2 letnia coreczke. Jestem ciagle w szoku... z moich wyliczen wynika, ze to bedzie koncowka pazdziernika, a wiec ledwo sie zalapuje

Hej! Witamy kolejną mamusie

[Doorisska]

Mi jeszcze nie powiedział terminu. W pn się dowiem juz wszystkiego.


Nic mi nie mówil o serduszku a byłam tak zaaferowana ze zapomniałam zapytac

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------



Daje foteczke

[Agniesia92]

Napisane przez su$ka

Ja też w pracy w pokoju z samymi facetami



a kiedy zamierzacie powiedzieć w pracy? ja chyba jakoś po Świętach Wielkanocnych, to akurat 3 miesiące będzie...



ale masz apetyt kochana ja jednego wcisnęłam



też na słodycze nie mam ochoty, a właśnie tak jak TY wcześniej chociaż co drugi dzień lubiłam jakąś małą słodkość przekąsić...hmm.. mówią, że to zapowiedź na chłopaka

He he już to słyszałam obojętnie czy chłopiec czy dziewczynka ;p najważniejsze aby zdrowe

[frik frik]

Napisane przez Doorisska

Mi jeszcze nie powiedział terminu. W pn się dowiem juz wszystkiego.


Nic mi nie mówil o serduszku a byłam tak zaaferowana ze zapomniałam zapytac

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------



Daje foteczke

Ale sliczna! Gratuluję!!

[Doorisska]

Dziękuję ale jeszcze nie wiem nic na temat serduszka

[Aisza_]

Napisane przez Screaming Whispers

Hej dziewczynki. Matko, prawie tydzień mnie tu nie było. Umieram, dosłownie. Jestem tak zdechnięta, że bardziej się już nie da. Gorączka, gardło czerwone, wargi jak papier ścierny, kaszel mnie dusi. Dostałam od lekarza jakieś pastylki dla kobitek w ciąży ale to nic nie pomaga. Picie mleka z miodem i czosnkiem też nic nie zwalcza. Płukanie gardła szałwią troszeczkę mnie ratuje tylko, że na krótko. Znacie może jakieś inne domowe metody walki z wirusami?
Tak jak pisałam wcześniej, na poniedziałek byłam umówiona z lekarzem. Byłam też w pracy i chyba przegięłam, bo pociekła ze mnie lekko brunatna krew ze śluzem. Takiej paniki to ja w życiu nie doświadczyłam. Stwierdziłam jednak, że opanuje wewnętrznego idiotę i zaczekam te trzy godz na wizytę. Najdłuższe chwile jakie się kiedykolwiek ciągnęły.
O 16 gino mnie przyjął. Wywiad środowiskowy. Bla bla. Pogadanka o życiu prywatnym, o tym czy chce więcej dzieci, czy się boję a jak tak to nie ma czego bo on tą ciążę do końca doprowadzi. Pomyślałam tylko, że dobrze by było żeby doprowadził, mając w pamięci ten śluz.
Może 15 minut później padło pytanie czy mój mąż chciałby być przy wszystkim obecny , zero problemów. Proszę bardzo, niech pan sobie wygodnie usiądzie i patrzy na monitor. Oooo taka zadowolona byłam jak paw.
A za moment to już wyłam jak potłuczona. Serio. Chyba zeszło ze mnie napięcie ostatnich dni. Coś chciałam powiedzieć do męża, że w końcu jakiś normalny lekarz nam sie trafił a tu rozprasza mnie jakieś pulsowanie, mega silne. Wbijam zalzawione ślepia w monitor. 7 milimetrów. 6t2d a serduszko biło tak mocno i rytmicznie, że nawet lekarz pogratulował wojownika.
Poczułam ulgę, że z własnej głupoty nic nie nawyczyniałam. Plamienie było z przemęczenia organizmu, za dużo pracy, stresu i ten paskudny wirus. Tak czy siak, dostałam l4 do 22 lutego, żeby pozbyć się tej grypy. Mam nadzieję, że się uda.

super że wszystko w porządku i że te serduszko tak szybko.

A co do sposobów to można jeszcze wodą z solą przepłukiwać gardło

Napisane przez ktosiula

Ja tam w ciąży jadłam słodkie jak najęta i mam syna


\

nooo, bratowa też a też jej córkę wróżyłam

Napisane przez Doorisska

Wróciłam wszystko jest ok. Ale mam chodzić sobie dalej na nfz, bo wtedy badania będę miała. A jeśli bym chodziła do niego to ponad 200. No i ustaliliśmy ze do niego będę chodzic co miesiąc na usg
Pozniej się fotka pochwale

no szkoda, że nie było serduszka. Ale w poniedziałek już będzie Ty się nachodzisz do tych ginekologów

Napisane przez Amelie04

Czesc dziewczyny. Mozna dolaczyc? dzis bylam u gina, z notorycznie przedluzajacymi sie cyklami. Okazalo sie , ze jestem w ciazy, chociaz terminu jeszcze nie podal, bo ledwo cokolwiek bylo widac,test wyszedl pozytywny, jutro mam bete. Mamy juz 2 letnia coreczke. Jestem ciagle w szoku... z moich wyliczen wynika, ze to bedzie koncowka pazdziernika, a wiec ledwo sie zalapuje

witaj zapraszamy i gratuluję skoro się cieszysz to najważniejsze

[Amelie04]

Napisane przez Aisza_

super że wszystko w porządku i że te serduszko tak szybko.

A co do sposobów to można jeszcze wodą z solą przepłukiwać gardło



nooo, bratowa też a też jej córkę wróżyłam



no szkoda, że nie było serduszka. Ale w poniedziałek już będzie Ty się nachodzisz do tych ginekologów



witaj zapraszamy i gratuluję skoro się cieszysz to najważniejsze

Doriska - super zdjecie, z serduszkiem na pewno bedzie ok!
Aisza- na razie jestem w szoku i nie dociera to do mnie,bo nie planowalismy. Jestem pelna obaw,ale w glebi serca sie ciesze
Jak sie czujecie?

[Aisza_]

Napisane przez Amelie04

Doriska - super zdjecie, z serduszkiem na pewno bedzie ok!
Aisza- na razie jestem w szoku i nie dociera to do mnie,bo nie planowalismy. Jestem pelna obaw,ale w glebi serca sie ciesze
Jak sie czujecie?

ale będzie mała różnica i córka będzie miała się z kim bawić

ja dobrze. mam ogromnyyyy apetyt i obolałe piersi, to wszystko póki co.ale ja w żadnej z ciąż nie miałam ani mdłości ani wymiotów ani nic takiego i oby tak zostało tym razem

[AgatkaSz]

Gratuluje usg piekne nie dlugo i my swoje zobaczymy.
Mnis co jakis czas pobolewa podbrzusze ale nie mam zadnych plamien wiec mysle ze jest ok, troche glupio ze musze mała dzwigać ale myśle , że to nic nie zaszkodzi

AMELIE Witaj
Ja narazie nie mam objawow , ostatni tydzien meczyly mnie mdlosci ale minely

[Doorisska]

Mnie to straaaaaasznie bola piersi.
Masakra...

[mala29lll]

Dooriska normalnie gigant na tym zdjęciu

Screaming to faktycznie maluch szybko sobie wytworzył serdunio, ale fajnie. JA już mam nadzieję, ze będzie serudnio w przyszłym tygodniu. Równo 7 tydzień będzie. Może...

Amelie witaj

Ja dzisiaj na becie byłam i czekam na wyniki w internecie mają być. Denerwuję się. MAm nadzieję, ze beta ładnie przyrosła. Wczoraj wieczorem jakoś tak mnie brzuch pobolewał i się wystraszyłam. Co chwilę latałam zobaczyć czy nie ma krwi na wkładce. Teraz nie wiem o której będą wyniki, bo baka z labo mówiła, ze wczoraj bety hcg wpisali dopiero ok 21, bo moja krewka do Wrocka do Diagnostyki poszła.
Ja mam ochotę na wszystko, ale na słodycze nie bardzo. Jednak nigdy nie przepadałam za słodyczami więc może dlatego. Szczególnie chodzą za mną takie ugotowane ziemniaczki i podpieczone później z koperkiem a do tego maślanka

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Dziewczyny a też macie na dole już takie duże brzuchy. Ja wyglądam na co najmniej 4 miesiąc i nie wiem czy to normalne czy po lekach i zmaltretowanych flakach przed IVF tak mam

[Amelie04]

Napisane przez Aisza_

ale będzie mała różnica i córka będzie miała się z kim bawić

ja dobrze. mam ogromnyyyy apetyt i obolałe piersi, to wszystko póki co.ale ja w żadnej z ciąż nie miałam ani mdłości ani wymiotów ani nic takiego i oby tak zostało tym razem

Ja tez w poprzedniej ciazy nie wymiotowalam i teraz mam nadzieje tez tak bedzie. Tez bola mnie piersi. Raz mam apetyt raz nie. Jak zaczynam jesc to go trace
A ktora to ciaza?

Napisane przez AgatkaSz

AMELIE Witaj
Ja narazie nie mam objawow , ostatni tydzien meczyly mnie mdlosci ale minely

I niech tak zostanie!
A ile malutka ma?

Napisane przez mala29lll

Ja dzisiaj na becie byłam i czekam na wyniki w internecie mają być. Denerwuję się. MAm nadzieję, ze beta ładnie przyrosła. Wczoraj wieczorem jakoś tak mnie brzuch pobolewał i się wystraszyłam. Co chwilę latałam zobaczyć czy nie ma krwi na wkładce. Teraz nie wiem o której będą wyniki, bo baka z labo mówiła, ze wczoraj bety hcg wpisali dopiero ok 21, bo moja krewka do Wrocka do Diagnostyki poszła.
Ja mam ochotę na wszystko, ale na słodycze nie bardzo. Jednak nigdy nie przepadałam za słodyczami więc może dlatego. Szczególnie chodzą za mną takie ugotowane ziemniaczki i podpieczone później z koperkiem a do tego maślanka

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Dziewczyny a też macie na dole już takie duże brzuchy. Ja wyglądam na co najmniej 4 miesiąc i nie wiem czy to normalne czy po lekach i zmaltretowanych flakach przed IVF tak mam

Ja jutro ide na bete, a brzucha nie mam, za wczesnie na mnie

Najbardziej to sie chyba boje porodu. Pierwszy do najlatwiejszych nie nalezal. A i wypalanke mialam rok temu.

[AgatkaSz]

Moja 16 luty skonczy 13 miesiecy aż ooo tak mysle ze mozliwe ze zaszlam w jej roczek heheh
Ja to mam same miłe wspomnienia z ciąży i porodu dlatego tak chetnie zaszlam w drugą chociaz myslalam ze uda sie dopiero w maju i urodze w styczniu :P

[Amelie04]

Moja 9kwietnia 2 wlasnie mysle jak dam rade z dwojka..

[Kuapouszka]

Witaj Amelie

Dorriska <3 zdjęcie

Moja Lily jutro skończy roczek

Wole o porodzie nie myślec jak sobie przypomnę ze mój pierwszy trwał 58 h ;((( wogole mój mąż to wogole nie chce dyskutować i od razu krzyczy ze cesarka i koniec....

[Amelie04]

Moj co prawda mniej ale i tak horror. Tez zastawiam sie nad cesarka. Ja to sie martwie, bo tz wtlyjezdza za granice, a mi ani mama ani tesciowa nie pomoze w niczym. Bede sama. Tego sie najbardziej boje.

[barbara6]

Napisane przez Doorisska

Mi jeszcze nie powiedział terminu. W pn się dowiem juz wszystkiego.


Nic mi nie mówil o serduszku a byłam tak zaaferowana ze zapomniałam zapytac

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------



Daje foteczke

Gratulację, piękne zdjęcie, będzie pamiątka
Porobił Ci jakieś pomiary pęcherzyka i zarodka ?


Ja odebrałam wyniki wczorajszej bety - 27 540 a jutro wizyta
Wyczytałam w internecie, że przy takim wyniku jest już szansa zobaczenia serduszka, ciekawe czy się sprawdzi.

[mala29lll]

Basia jaka duża beta. A który to dokładnie tydz i dzień? Kurde by mogli już wpisać te wyniki moje, bo się stresuję.

[barbara6]

Napisane przez mala29lll

Basia jaka duża beta. A który to dokładnie tydz i dzień? Kurde by mogli już wpisać te wyniki moje, bo się stresuję.

To wynik z wczoraj 6 tydz 3 dzień. Twoja pewnie będzie jeszcze wyższa, skoro poprzednim razem miałaś ponad 6 tyś. Trzymam kciuki

Odnośnie brzucha, to zauważyłam że się trochę powiększył. Tylko u mnie to wygląda na większą oponkę

[Agniesia92]

Wow Basia jaki wynik Super

A dziewczyny jeszcze mam pytanie odnośnie jedzenia. Wyczytałam, że nawet za bardzo takich wędlin kupowanych nie można jeść, bo zawierają substancje które szkodzą :/ Kurde to co jeść? Na śniadanie lub kolacje zazwyczaj jem wędliny kupowane.. Wybieram te które mają najwięcej mięsa w składzie, ale nie da się uniknąć zupełnie tych różnych konserwantów.. Nawet ser żółty nie jest aż taki super.. Co o tym myślicie? Jecie wszystko oczywiście z rozsądkiem?
Bo ja już nie wiem co o tym myśleć.. Niby przecież nie jem tego kilogramami. 3-4 plasterki dziennie chyba to nie aż tak strasznie, no ale jak przeczytam że coś szkodzi to już panikuję :/