Październikowe mamy 2015 część I

[gosiek0388]

Doorisska a masz leżeć? czy tylko delikatny tryb zycia,?
a wchlonął ci się całkowicie?

[Doorisska]

Nic mi się mówił wiec chyba się wchlonal.


Nie muszę kategorycznie leżeć, ale nie wolno mi się przemęczac. Nawet na uczelnie iść nie mogę

[mala29lll]

Napisane przez Doorisska

Nieeee. Nie krwawie. Tylko miałam wtedy co pojechałam do szpitala.

Duphaston 3*1
Luteina 2*1
Cyclo coś tam 3*1
Zero seksu przez 2 tyg
I duuuuuzo odpoczywać i się nie przemęczac.
I zwolnienie na 7 dni od dziś.

zaraz wstawie

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

A powiedzieli Ci czym to mogło być spowodowane? Tzn krwawienie?

[majasn]

dziewczyny, a ja tak z innej beczki zadam pytanie- pracujecie/studiujecie? jak planujecie z wolnym przed rozwiązaniem? jak szybko na l4? ja się zastanawiam jak ugryźć temat, bo z jednej strony w domu zwariuję, a z drugiej mam strasznie stresującą pracę, jak tam wchodzę to od razu jestem cała w nerwach no i ostatnio atmosfera nie sprzyja pozytywnym fluidom dlatego zastanawiam się ile wytrzymam..problem tylko w tym, że stanowię jednoosobowy dział i nie mam komu przekazać tego czym się zajmuję, a rekrutacja potrwa pewnie do 2 miesięcy, przeszkolenie kolejne 2-3 i z tego robi się praktycznie czas przed porodem(jeśli wszystko będzie dobrze i lekarz w piątek potwierdzi wszystko to zamierzam powiedzieć szefowi dopiero za jakieś 2-3 tygodnie).
jak to u Was wygląda? myślałyście już o tym?

[gosiek0388]

Napisane przez Doorisska

Nic mi się mówił wiec chyba się wchlonal.


Nie muszę kategorycznie leżeć, ale nie wolno mi się przemęczac. Nawet na uczelnie iść nie mogę

no to pewnie trochę leżeć, trochę siedzieć, troche chodzić , nie dźwigać.itp
Pytam się bo ja jeszcze leże jak kłoda a wizyte mam dopiero w czwartek popołudniu

[AgatkaSz]

Ja juz jestem na l4
Mam ciaglosc od macierzynskiego bo skonczyl mi sie 14 stycznia 4 tygodnie mialam l4 na "nic" a teraz juz ciaza mialam swoja firme przed w sumie nadal mam

[Doorisska]

Gosiek, tak coś takiego.


Powodów mogło być wiele. Np czas miesiaczki, mały krwiaczek, zwykle plamienie jak na początku ciazy.
Nie da się jednoznacznie określić.


Ja studiuje. Jak urodze biorę IOS-a na dziecko.

[amelia177]

Napisane przez Doorisska

Gosiek, tak coś takiego.


Powodów mogło być wiele. Np czas miesiaczki, mały krwiaczek, zwykle plamienie jak na początku ciazy.
Nie da się jednoznacznie określić.


Ja studiuje. Jak urodze biorę IOS-a na dziecko.

Mi lekarz powiedział, że to może być związane z kształtowaniem się kosmówki. Oglądali mi Ci dwaj magiczni lekarze i jakoś nikt nie wspomniał nic o krwiaku, więc stawiam, że często jeśli w usg nic nie ma to pewnie ta kosmówka.

Napisane przez majasn

dziewczyny, a ja tak z innej beczki zadam pytanie- pracujecie/studiujecie? jak planujecie z wolnym przed rozwiązaniem? jak szybko na l4?
jak to u Was wygląda? myślałyście już o tym?

Wcześniej myślałam pierwsza wizyta u lekarza i ide na zwolnienie, ale jak byłam przeziebiona i siedzialam tydzien w domu to mialam dosyc. Wczoraj przez te badania zostalam w domu, a dzisiaj mialam taki zapierdziel w robocie i znowu zaczely sie te plamienia i to mocniejsze niz wczesniej...więc nie wiem czy praca wyjdzie mi na dobre.

Napisane przez mala29lll

Gosia możliwe, że w macicy nie ma krwiaków jak mówił ten lekarz w szpitalu, ale może są właśnie w szyjce macicy. Tam gdzie się przebijali przy puncji, a to malutkie igiełki nie są. To są rurki takie sporawe. Może i coś tam krwawi jak się skrzep oderwie z tego, a jeszcze ciągle było naruszane. To transfer, to badanie USG dopochwowe i kto to wie co tam mam w tej szyjce
A mnie sie pytali i pielęgnierka najpier, później lekarz czy był stosunek, bo często podczas stosunku na początku ciąży pęcherzyk sie odkleja pod wpływem skurczy macicy i już po wszystkim, ale mówię, że nie to się tak podejrzliwie spojrzal A może i jakiś krwiak w macicy, bo nie wzbudził mojego zaufania ten lekarz. Najlepiej chorować i krwawić w tygodniu od pn do pt i to w godzinach poranno-popołudniowych, bo w przeciwnym wypadku strasznie przeszkadzasz np w spaniu, a lekarz przeciez od rana jeszcze swoją praktykę i 100 klinik musi obskoczyć, bo ciągle mało pieniążków:/ Nie znoszę szpitali

Mi też mówił gin, że po stosunku też można krwawić, ale żeby insynuować? Ty mala widzę też miałaś przeboje. A na tych izbach przyjęć to porażka. Byś widziała te moje dwa usg to niebo a ziemia. Na pewno wszystko będzie dobrze. Jestem pewna, że jak zobaczysz piękne serduszko w czwartek to Ci wynagrodzi wszystkie zmartwienia. A ja coś mam ciche przeczucia, że będzie więcej niż jedno!!! Masz taką wysoką tą betę, że kto wie!

Napisane przez mala29lll

Wiesz co takie podłużne ciemno bordowe jakby się błona zwinęła, takie dość grube, a nie tylko taka nitka czerwona i to wczoraj ze 2 cm miało gdzieś długości, a to w niedzielę chyba też jakoś tyle albo mniej. Nie wiem, bo w niedzielę byłam w ciężkim szoku. No i jak wyleciało to i za tym krew. A w dzień spokój więc kurde nie wiem o cholerę chodzi. Kurde męża jeszcze nie ma z pracy a wyniki już czekaja

Ja właśnie też mam takie podłużne ciemne nitki... no dzisiaj to mialam prawie całą wkładkę :/ Ale stwierdziłam, że robię co mogę, biorę leki, na usg byłam...co ma być to będzie.

Napisane przez Doorisska

Nieeee. Nie krwawie. Tylko miałam wtedy co pojechałam do szpitala.

Duphaston 3*1
Luteina 2*1
Cyclo coś tam 3*1
Zero seksu przez 2 tyg
I duuuuuzo odpoczywać i się nie przemęczac.
I zwolnienie na 7 dni od dziś.

zaraz wstawie

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Ślicznusie dzieciątko! Masz chyba najbardziej zaawansowaną ciążę na nas wszystkie. W 8 tyg to podobno dziecko już słyszy i czuje

[Doorisska]

Napisane przez amelia177

Mi lekarz powiedział, że to może być związane z kształtowaniem się kosmówki. Oglądali mi Ci dwaj magiczni lekarze i jakoś nikt nie wspomniał nic o krwiaku, więc stawiam, że często jeśli w usg nic nie ma to pewnie ta kosmówka.



Wcześniej myślałam pierwsza wizyta u lekarza i ide na zwolnienie, ale jak byłam przeziebiona i siedzialam tydzien w domu to mialam dosyc. Wczoraj przez te badania zostalam w domu, a dzisiaj mialam taki zapierdziel w robocie i znowu zaczely sie te plamienia i to mocniejsze niz wczesniej...więc nie wiem czy praca wyjdzie mi na dobre.



Mi też mówił gin, że po stosunku też można krwawić, ale żeby insynuować? Ty mala widzę też miałaś przeboje. A na tych izbach przyjęć to porażka. Byś widziała te moje dwa usg to niebo a ziemia. Na pewno wszystko będzie dobrze. Jestem pewna, że jak zobaczysz piękne serduszko w czwartek to Ci wynagrodzi wszystkie zmartwienia. A ja coś mam ciche przeczucia, że będzie więcej niż jedno!!! Masz taką wysoką tą betę, że kto wie!



Ja właśnie też mam takie podłużne ciemne nitki... no dzisiaj to mialam prawie całą wkładkę :/ Ale stwierdziłam, że robię co mogę, biorę leki, na usg byłam...co ma być to będzie.




Ślicznusie dzieciątko! Masz chyba najbardziej zaawansowaną ciążę na nas wszystkie. W 8 tyg to podobno dziecko już słyszy i czuje

Oj nie sądzę by słyszało. Słuch kształtuje się później.


A bo ja mam koniec wrzesnia/ początek października.

[amelia177]

AgatkaSz, Kuapouszka, ktosiula, mala29lll, Amelie04, frik frik

Dzięki za słowa wsparcia No ten wczorajszy dzień to był jak z filmu...a co najgorsze...dzisiaj już nie jestem taka pewna czy ten drugi lekarz miał rację :P Ciągle gdzieś tam po głowie mi chodzi, czy to może jednak nie bliźniaki...:P Bo kurcze...ten pierwszy robił mi nawet dwa razy to usg, bo za pierwszym razem zapomniał zrobić zdjęcia. To ślepy był:P I to sprawdzanie bicia serca? To by ciałka żółtego nie poznał i na nim badał tętno? A ten drugi...hmmm teraz żałuje, że mu jednak nie powiedziałam o diagnozie tego pierwszego, może by pod tym kątem popatrzał, a tak pomyślał standardowo jedno dziecko:P:P:P Dodam, że obaj to jedni z najlepszych lekarzy w mieście :P Normalnie historia jak z Sherlocka Holmesa:P "C.d. nastąpi..."

[ktosiula]

Napisane przez Doorisska

Hej. Sorki ze nie pisałam. Nadrobie ja juz wróciłam ze szpitala ale mam jeszcze 7 dni zwolnienia. I mam nowa focie oczywiście biorę leki te co w szpitalu. I wizyta kontrolna w pn

Myślałam co tam u Ciebie. Dobrze że już w domu jesteś. Super fasola na zdjęciu!

Mała beta pięknie rośnie! Odpoczywaj, czekaj do wizyty o nic się nie martw

[amelia177]

Napisane przez Doorisska

Oj nie sądzę by słyszało. Słuch kształtuje się później.


A bo ja mam koniec wrzesnia/ początek października.

No dobra chyba przesadziłam Czytałam na temat rozwoju dziecka w aplikacji ciążowej, chyba gdzieś mi się tygodnie pomieszały

[mala29lll]

Amelia177 ty mi tu blizniakow nie kracz bo ja sie bac jedego a co dopiero 2 ☠☠☠☠☠☠☠y male za to u ciebie to kto wie heheheh i teraz ktory lekarz mial racje? Zagadka

[Amelie04]

Mała juz pisalam będą trojaczki jak nic. Tyle lat sie starałaś, to Ci los wynagrodzi, hehe
dziewczyny nie kraczcie, zeby i u mnie nie bylo blizniakow...

Amelia177 jakos tak w 14 tyg chyba zaczyna dziecko slyszec pierwsze odgłosy bicie serca matki itd. a nie mozesz isc jeszcze gdzies prywatnie do lekarza zeby zweryfikował to?

[frik frik]

AMELIA177 hihi masz teraz zagadke do rozgryzienia ale najważniejsze ze bejbik zdrowy. Na następnym USG sie wyjasni

MALA i KUAPOUSZKA będzie ok, tylko bez stresu.
MALA masz taka bete ze nawet nie rozwazaj denerwowania sie! Szalona kobieto! Moze dzidzia tam sobie sprzata. Moze mialas jakas torbiel i ona pekla i stad ta krew? Jak lekarze mowia ze jest ok tzn ze jest ok

Ja przyznam sie ze wczoraj naciagnelam angielski system zdrowia :P
Place podatki i ubezpieczenia, wiec łaski mi robić nie będą!!!
Denerwowalam sie moim jajnikiem, endometrioza itd i juz się schizowalam. Wiec o 23 wyciagnelam TŻ na izbe przyjec czy tam emergency jak to tu zwa. Potraktowali mnie okropnie jak babe ktora truje im dupe. Baba dala do zrozumienia tztowi ze ja za dobrze wygladam jak na cierpiaca. I pytala sarkastycznie czy wiemy o przychodni w miescie ktora jest czynna do osmej, skoro moj lekarz mnie nie przyjal.
Boje sie ze mi sie skasuje ta wiadomość, bo tylko macam komorke teraz :P
Po dwoch h czekania przyjela.mnie jakas babka, ktora sama mówiła ze ona od ginekologii nie jest. Ale byla super mila. Zalatwila mo skan na dzis rano. Kochana pani, no naprawdę. Jakby to byl jakis ciapak to odeslalby mnie z kwitkiem. Albo angol...
Dzis bylo przemilo w tym early pregnancy unit. I babka mi powiedziała, ze pewnie ze trzeba to zbadac skoro to uciskanie jajnika jest non stop.
Ale moj okruszek jest tam gdzie powinien byc, widziałam go na usg kamien spadl mi z sercaaaa. Podobno serduszko bilo, ja tam nie widzialam bo skupilam sie na tym ze siedzi w wolnej przestrzeni macicy a nie w jakimś jajowodzie. Rano juz nastawilam sie na najgorsze. Mam fotke ale taka jest slaba.

Mocno trzymam kciuki za nas. Zwłaszcza za plamiace. Ehh co te maluszki tam robią. Jestem peeewna ze wszystko z nimi będzie ok

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

DORISKA dobrze, ze juz w domciu )

[ktosiula]

Napisane przez frik frik

AMELIA177 hihi masz teraz zagadke do rozgryzienia ale najważniejsze ze bejbik zdrowy. Na następnym USG sie wyjasni

MALA i KUAPOUSZKA będzie ok, tylko bez stresu.
MALA masz taka bete ze nawet nie rozwazaj denerwowania sie! Szalona kobieto! Moze dzidzia tam sobie sprzata. Moze mialas jakas torbiel i ona pekla i stad ta krew? Jak lekarze mowia ze jest ok tzn ze jest ok

Ja przyznam sie ze wczoraj naciagnelam angielski system zdrowia :P
Place podatki i ubezpieczenia, wiec łaski mi robić nie będą!!!
Denerwowalam sie moim jajnikiem, endometrioza itd i juz się schizowalam. Wiec o 23 wyciagnelam TŻ na izbe przyjec czy tam emergency jak to tu zwa. Potraktowali mnie okropnie jak babe ktora truje im dupe. Baba dala do zrozumienia tztowi ze ja za dobrze wygladam jak na cierpiaca. I pytala sarkastycznie czy wiemy o przychodni w miescie ktora jest czynna do osmej, skoro moj lekarz mnie nie przyjal.
Boje sie ze mi sie skasuje ta wiadomość, bo tylko macam komorke teraz :P
Po dwoch h czekania przyjela.mnie jakas babka, ktora sama mówiła ze ona od ginekologii nie jest. Ale byla super mila. Zalatwila mo skan na dzis rano. Kochana pani, no naprawdę. Jakby to byl jakis ciapak to odeslalby mnie z kwitkiem. Albo angol...
Dzis bylo przemilo w tym early pregnancy unit. I babka mi powiedziała, ze pewnie ze trzeba to zbadac skoro to uciskanie jajnika jest non stop.
Ale moj okruszek jest tam gdzie powinien byc, widziałam go na usg kamien spadl mi z sercaaaa. Podobno serduszko bilo, ja tam nie widzialam bo skupilam sie na tym ze siedzi w wolnej przestrzeni macicy a nie w jakimś jajowodzie. Rano juz nastawilam sie na najgorsze. Mam fotke ale taka jest slaba.

Mocno trzymam kciuki za nas. Zwłaszcza za plamiace. Ehh co te maluszki tam robią. Jestem peeewna ze wszystko z nimi będzie ok

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

DORISKA dobrze, ze juz w domciu )

Super!!!!!! I jesteś teraz spokojniejsza

[Screaming Whispers]

Doorisska, ty miałaś ostatnią miesiączkę 25 grudnia? I poród wyliczyli ci na koniec września lub początek października? Jak oni to zrobili? Powiedzieli ci może czemu tak a nie inaczej? Każdy pojedynczy kalkulator porodu wyznacza mi datę między 4 a 6 listopada a gin właśnie twierdzi, że przy miesiaczce tego dnia to bejbi może i we wrześniu się wykluć. W ogóle miałaś może na usg widoczną jakąś ciemną plamę wielkości drugiego płodu?

[barbara6]

Screaming ja miałam ostatnia miesiaczke 27 grudnia i kalkulator liczy na 4 październik a u gina wyliczyli 3 październik

[Screaming Whispers]

No to może te kalkulatory są do tyłka niepodobne. A przy OM 27 grudnia, który masz tydz ciąży? Bo u mnie niby 7 a powinien byc niby 8. No chyba, że ja aż takim debilem matematycznym jestem :sciana:

[AgatkaSz]

Napisane przez Screaming Whispers

No to może te kalkulatory są do tyłka niepodobne. A przy OM 27 grudnia, który masz tydz ciąży? Bo u mnie niby 7 a powinien byc niby 8. No chyba, że ja aż takim debilem matematycznym jestem :sciana:

Wedlug mnie kestes 7tyg i 4dni a termin masz na 4 pazdziernik

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

FRIK FRIK super oplacalo sie isc
Moja noc byla straszna dziecko budzilo sie z 6 razy z placzem i spac nie mogla :/

[barbara6]

Ja mam 8 tydzień tzn 7 tydz 4 dzień I potwierdzone u ginekologa

[AgatkaSz]

I kiedy mialas OM?
Ok juz widze

[Doorisska]

Napisane przez Screaming Whispers

Doorisska, ty miałaś ostatnią miesiączkę 25 grudnia? I poród wyliczyli ci na koniec września lub początek października? Jak oni to zrobili? Powiedzieli ci może czemu tak a nie inaczej? Każdy pojedynczy kalkulator porodu wyznacza mi datę między 4 a 6 listopada a gin właśnie twierdzi, że przy miesiaczce tego dnia to bejbi może i we wrześniu się wykluć. W ogóle miałaś może na usg widoczną jakąś ciemną plamę wielkości drugiego płodu?

Od OM wychodzi dokładnie 30.09 lub 1.10. Hmm raczej nie ma bliźniaków. Wiesz co ja w sumie sama nie wiem, bo nie mam jeszcze karty ciążowej. Dopiero dostane w poniedziałek. Zobaczymy co ostatecznie mi lekarz wpisze.
W szpitalu leżała ze mną dziewczyna tez w 8mym tygodniu okres miała 22.12 i termin n 27.09. Także nie wiem jak to na prawdę jest.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Fotka jest robiona w nocy z sobotę na niedzielę. Wtedy mi wyliczyła 8t2d. Dwa dni wcześniej było 6t4d o ile dobrze pamiętam. Maleństwo nieźle się rozwinęło w 2 dni.
Wg OM obecnie mam 8t 0d

[frik frik]

KTOSIULA i AGATKA SZ bardzo ciesze sie ze poszlam, napomiatali mna na poczatku, hehe ale nic mnie to nie obchodzi
Agatko jejku moze w dzien uda sie nadrobic, polozysz dziecinke lulu, bo pewnie tez dzis będzie zmeczona. I sama mykniesz na drzemke

[AgatkaSz]

No chyba sie nie uda drzemka bo akurat kolezanka przychodzi na kawe , do tego mecza mnie takie mdlosci ze bym najchetniej lezala plackiem i nawet glowa nie ruszala wtedy czuje sie w miare ok
Tez macie takie mdlosci? Kurde w pierwszej ciazy wogole nie mialam,

[su$ka]

Napisane przez majasn

dziewczyny, a ja tak z innej beczki zadam pytanie- pracujecie/studiujecie? jak planujecie z wolnym przed rozwiązaniem? jak szybko na l4? ja się zastanawiam jak ugryźć temat, bo z jednej strony w domu zwariuję, a z drugiej mam strasznie stresującą pracę, jak tam wchodzę to od razu jestem cała w nerwach no i ostatnio atmosfera nie sprzyja pozytywnym fluidom dlatego zastanawiam się ile wytrzymam..problem tylko w tym, że stanowię jednoosobowy dział i nie mam komu przekazać tego czym się zajmuję, a rekrutacja potrwa pewnie do 2 miesięcy, przeszkolenie kolejne 2-3 i z tego robi się praktycznie czas przed porodem(jeśli wszystko będzie dobrze i lekarz w piątek potwierdzi wszystko to zamierzam powiedzieć szefowi dopiero za jakieś 2-3 tygodnie).
jak to u Was wygląda? myślałyście już o tym?

też właśnie miałam Was o to pytać...ja pracuję w laboratorium i przy komputerze, raz tak raz tak, teraz np. siedzę po 8h przy kompie (koło 14tej już zaczyna mnie boleć głowa i muszę robić częste przerwy). Jak to jest z tym pracowaniem przzy kompie, nie można więcej niż 4h, ale od jakiegoś określonego momentu ciąży czy od samego poczatku? To jest naprawdę aż takie szkodliwe?
A w labie mam trochę toksycznych substancji, ale pracuję ostrożnie, pod wyciągiem, w rękawiczkach...powiem Wam, że sama nie wiem co robić. Chciałam w pracy powiedzieć dopiero jakoś po świętach Wielkanocnych.

Napisane przez AgatkaSz

Ja juz jestem na l4
Mam ciaglosc od macierzynskiego bo skonczyl mi sie 14 stycznia 4 tygodnie mialam l4 na "nic" a teraz juz ciaza mialam swoja firme przed w sumie nadal mam

Masz dobrzeeee W sensie, że sama sobie jesteś szefem, też bym kiedyś tak chciała Bez czyjejś łaski..

Napisane przez AgatkaSz

No chyba sie nie uda drzemka bo akurat kolezanka przychodzi na kawe , do tego mecza mnie takie mdlosci ze bym najchetniej lezala plackiem i nawet glowa nie ruszala wtedy czuje sie w miare ok
Tez macie takie mdlosci? Kurde w pierwszej ciazy wogole nie mialam,

Ja dziś pierwszy raz odczułam mdłości, a myślałam, że mnie to ominie. W drodze do pracy ,w autobusie to myślałam, że wykituje. Ale moja wina, bo na śniadanie wciągnęłam tylko banana i herbatę, teraz zjadłam kanapkę i chrupię jakieś krakersy i jakoś się trzymam...

[Amelie04]

Napisane przez frik frik

AMELIA177 hihi masz teraz zagadke do rozgryzienia ale najważniejsze ze bejbik zdrowy. Na następnym USG sie wyjasni

MALA i KUAPOUSZKA będzie ok, tylko bez stresu.
MALA masz taka bete ze nawet nie rozwazaj denerwowania sie! Szalona kobieto! Moze dzidzia tam sobie sprzata. Moze mialas jakas torbiel i ona pekla i stad ta krew? Jak lekarze mowia ze jest ok tzn ze jest ok

Ja przyznam sie ze wczoraj naciagnelam angielski system zdrowia :P
Place podatki i ubezpieczenia, wiec łaski mi robić nie będą!!!
Denerwowalam sie moim jajnikiem, endometrioza itd i juz się schizowalam. Wiec o 23 wyciagnelam TŻ na izbe przyjec czy tam emergency jak to tu zwa. Potraktowali mnie okropnie jak babe ktora truje im dupe. Baba dala do zrozumienia tztowi ze ja za dobrze wygladam jak na cierpiaca. I pytala sarkastycznie czy wiemy o przychodni w miescie ktora jest czynna do osmej, skoro moj lekarz mnie nie przyjal.
Boje sie ze mi sie skasuje ta wiadomość, bo tylko macam komorke teraz :P
Po dwoch h czekania przyjela.mnie jakas babka, ktora sama mówiła ze ona od ginekologii nie jest. Ale byla super mila. Zalatwila mo skan na dzis rano. Kochana pani, no naprawdę. Jakby to byl jakis ciapak to odeslalby mnie z kwitkiem. Albo angol...
Dzis bylo przemilo w tym early pregnancy unit. I babka mi powiedziała, ze pewnie ze trzeba to zbadac skoro to uciskanie jajnika jest non stop.
Ale moj okruszek jest tam gdzie powinien byc, widziałam go na usg kamien spadl mi z sercaaaa. Podobno serduszko bilo, ja tam nie widzialam bo skupilam sie na tym ze siedzi w wolnej przestrzeni macicy a nie w jakimś jajowodzie. Rano juz nastawilam sie na najgorsze. Mam fotke ale taka jest slaba.

Mocno trzymam kciuki za nas. Zwłaszcza za plamiace. Ehh co te maluszki tam robią. Jestem peeewna ze wszystko z nimi będzie ok

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

DORISKA dobrze, ze juz w domciu )

Dzidzia sobie sprzata, dobre
Super, ze ich przycisnelas! Tak powinno byc.

Napisane przez Screaming Whispers

Doorisska, ty miałaś ostatnią miesiączkę 25 grudnia? I poród wyliczyli ci na koniec września lub początek października? Jak oni to zrobili? Powiedzieli ci może czemu tak a nie inaczej? Każdy pojedynczy kalkulator porodu wyznacza mi datę między 4 a 6 listopada a gin właśnie twierdzi, że przy miesiaczce tego dnia to bejbi może i we wrześniu się wykluć. W ogóle miałaś może na usg widoczną jakąś ciemną plamę wielkości drugiego płodu?

U mnie szwagierka miala OM 26grudnia i wyliczyli jej na 1 pazdziernika porod, urodzila 3

Napisane przez AgatkaSz

No chyba sie nie uda drzemka bo akurat kolezanka przychodzi na kawe , do tego mecza mnie takie mdlosci ze bym najchetniej lezala plackiem i nawet glowa nie ruszala wtedy czuje sie w miare ok
Tez macie takie mdlosci? Kurde w pierwszej ciazy wogole nie mialam,

Przypomnij ktory masz dokladnie tydz? Ja mam tak, zebym caly czas jadla. Chociaz w porze obiadowej nic nie tkne. Rano i wieczorem dopada mnie wilczy glod.
Co jest u Was hitem jedzeniowym?
U mnie kanapeczka z pasztetem i mega kwasnym ogoreczkiem

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Dziewczyny nie wiem jak u Was ale jak mnie zaczyna troche mulic to zajadam suchym razowym chlebem.

[AgatkaSz]

6 tyg i 3 dni ja tez mam taki wilczy glod ze az mnie ssie ale zjem i zaczynaja sie mdlosci ... obiadu zjem troche bo mi sie zaraz nie dobrze robi i z kazdym innym posilkiem tam mam :/ wciskam w siebie i sie nie ruszam hehe bo nie wiem co by bylo na szczescie jeszcze nie wymiotowalam i mam nadzieje ze nie bede.
Kurde ponoc imbir jest dobry na nudnosci moze wycisne sobie sok z pomaranczy i dodam troche imbiru

[Amelie04]

U mnie 6 pelnych minie w sobote. Jutromam wizyte u gina na 19.30. Mam nadzieje , ze juz cos bedzie widac na usg

[rita_k]

Ja też zaczynam mieć mdłości. Hitów jedzoniowych nie mam, raczej mam awersje jedzeniową:/ i na siłe coś wciskam. A dodatkowo czasem tak mnie ssie w żołądku, że masakra. Mojej koleżance pomagał imbir ale taki ze słoika do sushi i migdały koniecznie gorzkie.