Zachodniopomorskie Panny Młode

[geri17]

Powiem tak, moja suknia sie szyje i ja bede miala prawie do samej ziemi, bo inaczej przy kazdym ruchu buty by bylo widac a ja tego nie chce, a po to w sukni jest halka na kole ze potem leciutko ja poszerzasz (sa regulowane) tak o 1 cm poszerzasz i suknia jest odrobine krotsza, ale o to nie ma sie co martwic bo panie w salonach cie dokladnie wymierza, i to w dosc dziwny sposob, bo wg ich mierzenia bede miala o 3 cm za dluga ale tak sie mierzy i ma byc na koniec dobrze.

[kidslovemusic]

rety .. przelecialam przez posty a propo slubu w zachodniopomorskim.. które to posty skutecznie utwierdzily mnie w przekonaniu że never, nigdy nie zdecyduje się na taki wystawny slub Bylam rok temu na slubie mojej kolezanki i towarzyszylam jej w zalatwianu wszystkiego przez jakies pol roku wczesniej. Zalatwiania i nerwow mnostwo. Mnostwo kasy poszlo. MNOSTWO. A kolezanka i jej wybranek byli mega zestresowani przez cale wesele, ktore jakos tak szybko sie skonczylo bo o 4 nad ranem. Nie bylo nic w weselu tym spontanicznego, ustawione zdjecia, jakies bezsensowne ceregiele,.. nie wiem czy naprawde Wy tego chcecie? nie lepiej pojechac na wycieczke na wyspę goa, albo do tajlandii na miesiąc? Albo szybka wycieczka dookola swiata? Zapewniam że taka wycieczka nauczy was wiecej o sobie i bardziej Was zblizy niz takie wesele, w ktorym wiecej jest takiego przymusu "bo wszyscy tak robią" niz szczerej chęci. Ja tez biore slub, a jakze przylatujemy na te okolicznosc do Polski, ale inaczej to bedzie wyglądac. Najblizsza - ta naprawde naprawde najblizsza rodzina, i kilku najblizszych przyjaciol, razem - okolo 30 0s0b. cicha uroczystosc w urzedzie stanu cywilnego, i nie, zadnej bialej sukienki slubnej z welonem, dziewicą nie jestem pozniej obiad w wynajetej restauracji - gdzie bedziemy mieli szanse pogadac ze wszystkimi i gdzie bedzie kameralnie i rodzinnie.. czy tak nie jest lepiej? nie dac sie tej komercyjnej nagonce.. i spedzic ten wazny dzien naprawde razem?

[geri17]

Napisane przez kidslovemusic

rety .. przelecialam przez posty a propo slubu w zachodniopomorskim.. które to posty skutecznie utwierdzily mnie w przekonaniu że never, nigdy nie zdecyduje się na taki wystawny slub Bylam rok temu na slubie mojej kolezanki i towarzyszylam jej w zalatwianu wszystkiego przez jakies pol roku wczesniej. Zalatwiania i nerwow mnostwo. Mnostwo kasy poszlo. MNOSTWO. A kolezanka i jej wybranek byli mega zestresowani przez cale wesele, ktore jakos tak szybko sie skonczylo bo o 4 nad ranem. Nie bylo nic w weselu tym spontanicznego, ustawione zdjecia, jakies bezsensowne ceregiele,.. nie wiem czy naprawde Wy tego chcecie? nie lepiej pojechac na wycieczke na wyspę goa, albo do tajlandii na miesiąc? Albo szybka wycieczka dookola swiata? Zapewniam że taka wycieczka nauczy was wiecej o sobie i bardziej Was zblizy niz takie wesele, w ktorym wiecej jest takiego przymusu "bo wszyscy tak robią" niz szczerej chęci. Ja tez biore slub, a jakze przylatujemy na te okolicznosc do Polski, ale inaczej to bedzie wyglądac. Najblizsza - ta naprawde naprawde najblizsza rodzina, i kilku najblizszych przyjaciol, razem - okolo 30 0s0b. cicha uroczystosc w urzedzie stanu cywilnego, i nie, zadnej bialej sukienki slubnej z welonem, dziewicą nie jestem pozniej obiad w wynajetej restauracji - gdzie bedziemy mieli szanse pogadac ze wszystkimi i gdzie bedzie kameralnie i rodzinnie.. czy tak nie jest lepiej? nie dac sie tej komercyjnej nagonce.. i spedzic ten wazny dzien naprawde razem?

Wiesz ale to jest decyzja kazdego z nas z osobna i podjeta razem, widocznie jednym jest potzrebna a innym nie. U mnie jest 60 gosci i naprawda najbliższa rodzina, nie moja wina ze jest tak duża, zreszta mi to nie przeszkadza bo ja jestem typem rodzinnym i wole ich od znajomych. Sukni też nie mam białej, welon mam ale tylko dlatgeo ze bardzo moja mamcia mnie prosiła bo ona takiej możliwosci nie miala. A jurzędzie stanu cywilnego slub jest mi nie za bardzo potzrebny, bo nei robie tego dla papierka tylko potrzebuje slubu kościelnego wewnetrznie, Wesele też mam w restauracji, A podróż do Tajladii, goa jest o wiele droższa niz wesele, zresztą robimy to na tyle ile możemy własnymi siłami a raczej po kosztach, za nocleg nie place w ogole, ciasta tez nic i za kilka innych rzeczy też nie, a wycieczke też bede miala czy tam podroz poslubna jesli oczywiscie urlopy pozwola ale tansza w Polskie piekne góry i to mi wystarczy, a skoro zdecydowalismy sie na slub to już wystarczajaco sie poznalismy i rodziny tez sie w miare znaja, Ale ok to twój wybór a nasz jest taki aby mieć wesele i swoim szcześciem podzielic sie z resztą rodziny. A stres zawsze jest ty tez na bank bedziesz miala,

[ungezogeneania]

Cześć Kochane A ja się jakoś nie denerwuję i papierka w urzędzie też nie potrzebuję do szczęścia, ale przysięga złożona przed Bogiem i współmałżonkiem jest dla mnie szczęściem - a całe to wesele i piękna suknia - cóż marzyłam o tym odkąd uświadomiłam sobie , że jestem dziewczynką A marzenia są po to , żeby je spełniać...
Co do butów, to stopę najlepiej sobie odrysować na kartce tylko w pozycji stojącej (bo na siedząco wychodzi mniej cm i mogą cisnąć), potem to zmierzyć linijką i określić tęgość stopy (czy szczupła czy bardziej tęga). W moim przypadku było to trochę skomplikowane, ponieważ 38,5 jest dla mnie idealne , ale niestety stanowi rzadkość w sklepach. Pani z bialebuty.pl poleciła mi rozmiar 38 ale z tęgą stopą i jest ok .
A suknia to nie wiem jakiej ma być długości - te panie w salonie sobie mierzyły i mierzyły i nic nie mówiły, więc mam nadzieję, że wynikało to z ich profesjonalizmu
Wczoraj zamówiliśmy zaproszenia , jednak ten internet to jest niezastąpiony. Udało nam się znaleźć takie o jakich sobie od początku myśleliśmy - będą na papierze fotograficznym z naszym zdjęciem i większość z nich będziemy wręczać osobiście.

[chilanes]

A no widzisz, czyli w sklepie Panie powinny wiedzieć jaką długość dobrać, by było ok, tylko trzeba wiedziec jak wysokie buty się będzie miało
Ja będę miała mały obcas, czyli 2,5-3 cm

Napisane przez kidslovemusic

rety .. przelecialam przez posty a propo slubu w zachodniopomorskim.. które to posty skutecznie utwierdzily mnie w przekonaniu że never, nigdy nie zdecyduje się na taki wystawny slub Bylam rok temu na slubie mojej kolezanki i towarzyszylam jej w zalatwianu wszystkiego przez jakies pol roku wczesniej. Zalatwiania i nerwow mnostwo. Mnostwo kasy poszlo. MNOSTWO. A kolezanka i jej wybranek byli mega zestresowani przez cale wesele, ktore jakos tak szybko sie skonczylo bo o 4 nad ranem. Nie bylo nic w weselu tym spontanicznego, ustawione zdjecia, jakies bezsensowne ceregiele,.. nie wiem czy naprawde Wy tego chcecie? nie lepiej pojechac na wycieczke na wyspę goa, albo do tajlandii na miesiąc? Albo szybka wycieczka dookola swiata? Zapewniam że taka wycieczka nauczy was wiecej o sobie i bardziej Was zblizy niz takie wesele, w ktorym wiecej jest takiego przymusu "bo wszyscy tak robią" niz szczerej chęci. Ja tez biore slub, a jakze przylatujemy na te okolicznosc do Polski, ale inaczej to bedzie wyglądac. Najblizsza - ta naprawde naprawde najblizsza rodzina, i kilku najblizszych przyjaciol, razem - okolo 30 0s0b. cicha uroczystosc w urzedzie stanu cywilnego, i nie, zadnej bialej sukienki slubnej z welonem, dziewicą nie jestem pozniej obiad w wynajetej restauracji - gdzie bedziemy mieli szanse pogadac ze wszystkimi i gdzie bedzie kameralnie i rodzinnie.. czy tak nie jest lepiej? nie dac sie tej komercyjnej nagonce.. i spedzic ten wazny dzien naprawde razem?

Naprawdę razem? To po co przylatujesz do Polski, zapraszasz 30 osób, idziesz do restauracji? Po co "nabijasz sobie koszty"? W ambasadzie też otrzymasz ślub cywilny, a potem od razu mozesz wylecieć do Tajlandii.

Milej by było, gdybyś napsiała nam "Hej, ja też z zachodniopomorskiego, moja data ślubu jest wtedy i wtedy, a swoją uroczystość zaplanowałam m.in. tak...", niż jak rozliczasz nas z naszych pieniędzy i naszej chęci zorganizowania tego dnia tak, jak nam się podoba. Za swoje 30 osób w dobrej restauracji zapłacisz niewiele mniej, niż ja za swoje 60.

Napisane przez geri17

Wiesz ale to jest decyzja kazdego z nas z osobna i podjeta razem, widocznie jednym jest potzrebna a innym nie. U mnie jest 60 gosci i naprawda najbliższa rodzina, nie moja wina ze jest tak duża, zreszta mi to nie przeszkadza bo ja jestem typem rodzinnym i wole ich od znajomych. Sukni też nie mam białej, welon mam ale tylko dlatgeo ze bardzo moja mamcia mnie prosiła bo ona takiej możliwosci nie miala. A jurzędzie stanu cywilnego slub jest mi nie za bardzo potzrebny, bo nei robie tego dla papierka tylko potrzebuje slubu kościelnego wewnetrznie, Wesele też mam w restauracji, A podróż do Tajladii, goa jest o wiele droższa niz wesele, zresztą robimy to na tyle ile możemy własnymi siłami a raczej po kosztach, za nocleg nie place w ogole, ciasta tez nic i za kilka innych rzeczy też nie, a wycieczke też bede miala czy tam podroz poslubna jesli oczywiscie urlopy pozwola ale tansza w Polskie piekne góry i to mi wystarczy, a skoro zdecydowalismy sie na slub to już wystarczajaco sie poznalismy i rodziny tez sie w miare znaja, Ale ok to twój wybór a nasz jest taki aby mieć wesele i swoim szcześciem podzielic sie z resztą rodziny. A stres zawsze jest ty tez na bank bedziesz miala,

Zgadzam się. Dla mnie i Tż te 60 osób to minimum, to są nasze najbliższe osoby, tak rodzina, jak i przyjaciele i nie wyobrażam sobie tego dnia bez nic.

ungezogeneania no proszę! Całkiem ładniutkie Z personalizacją?

[ungezogeneania]

Chilanes z czym?

[geri17]

personalizacja- z waszymi imionami i imie nazwisko kogo zapraszacie wszystko wypelnione juz

[chilanes]

Tak, tak jak napisała Geri - wypisaniem komputerowo danych Twoich i gości oraz informacji gdzie ślub i wesele

[ungezogeneania]

A teraz to rozumiem Będą wydrukowane wszystkie dane, tylko nazwiska wpiszemy ręcznie.

[miziol]

Napisane przez ungezogeneania

Cześć Kochane A ja się jakoś nie denerwuję i papierka w urzędzie też nie potrzebuję do szczęścia, ale przysięga złożona przed Bogiem i współmałżonkiem jest dla mnie szczęściem - a całe to wesele i piękna suknia - cóż marzyłam o tym odkąd uświadomiłam sobie , że jestem dziewczynką A marzenia są po to , żeby je spełniać...
.

popieram w 100 %

[Diankusia]

Napisane przez kidslovemusic

rety .. przelecialam przez posty a propo slubu w zachodniopomorskim.. które to posty skutecznie utwierdzily mnie w przekonaniu że never, nigdy nie zdecyduje się na taki wystawny slub Bylam rok temu na slubie mojej kolezanki i towarzyszylam jej w zalatwianu wszystkiego przez jakies pol roku wczesniej. Zalatwiania i nerwow mnostwo. Mnostwo kasy poszlo. MNOSTWO. A kolezanka i jej wybranek byli mega zestresowani przez cale wesele, ktore jakos tak szybko sie skonczylo bo o 4 nad ranem. Nie bylo nic w weselu tym spontanicznego, ustawione zdjecia, jakies bezsensowne ceregiele,.. nie wiem czy naprawde Wy tego chcecie? nie lepiej pojechac na wycieczke na wyspę goa, albo do tajlandii na miesiąc? Albo szybka wycieczka dookola swiata? Zapewniam że taka wycieczka nauczy was wiecej o sobie i bardziej Was zblizy niz takie wesele, w ktorym wiecej jest takiego przymusu "bo wszyscy tak robią" niz szczerej chęci. Ja tez biore slub, a jakze przylatujemy na te okolicznosc do Polski, ale inaczej to bedzie wyglądac. Najblizsza - ta naprawde naprawde najblizsza rodzina, i kilku najblizszych przyjaciol, razem - okolo 30 0s0b. cicha uroczystosc w urzedzie stanu cywilnego, i nie, zadnej bialej sukienki slubnej z welonem, dziewicą nie jestem pozniej obiad w wynajetej restauracji - gdzie bedziemy mieli szanse pogadac ze wszystkimi i gdzie bedzie kameralnie i rodzinnie.. czy tak nie jest lepiej? nie dac sie tej komercyjnej nagonce.. i spedzic ten wazny dzien naprawde razem?

Każdy ma swoją wizję na ten cudowny dzień. Ty masz swój, który mi akurat nie odpowiada, ale nie krytykuję CIebie bo to Twój dzień i masz go spędzić tak jak Ty tego chcesz, dlatego i Ty nas nie krytykuj. Naprawdę mogłaś zacząć swój udział tutaj w o wiele przyjemniejszy sposób.

ungezogeneania a można wiedzieć ile płacicie za jedno zaproszenie? No i mam nadzieję że się pochwalisz zaproszeniem z Waszym zdjęciem

CO do sukienki to będe miała kupowaną po znajomości (taką jaka mi się marzy ), więc niestety muszę sama się dowiedzieć jaka powinna być długość sukni Stąd moja prośba do Was o pomoc

[geri17]

W takim razie poczekaj 2 miechy, jak będę swoja odbierać to się zapytam jak nie zapomnę w ostateczności przyjże się swojej dokąd mi sięga

Do ślubu jeszcze 82 dni

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Diankusia Długość od pasa do ziemi (bez butów). Jest to długość spódnicy. Podczas mierzenia proszę stać prosto, nogi razem. plus Wysokość obcasa tak na jednej ze stron znalazłam, a mi np pani mierzyła oczywiscie w butach ale miarkę miała po skosie tak jak jest rozkloszowana do ziemi.

[Diankusia]

Napisane przez geri17

W takim razie poczekaj 2 miechy, jak będę swoja odbierać to się zapytam jak nie zapomnę w ostateczności przyjże się swojej dokąd mi sięga

Do ślubu jeszcze 82 dni

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Diankusia Długość od pasa do ziemi (bez butów). Jest to długość spódnicy. Podczas mierzenia proszę stać prosto, nogi razem. plus Wysokość obcasa tak na jednej ze stron znalazłam, a mi np pani mierzyła oczywiscie w butach ale miarkę miała po skosie tak jak jest rozkloszowana do ziemi.

Dziękuję bardzo za pomoc

[chilanes]

Myślę nad zawieszkami, chciałabym niedrogie i proste do wykonania ale w miarę efektowne. Macie jakieś pomysły? Co do Winietek, to chyba będzie to coś podobnego - http://cocoevent.files.wordpress.com...rero-roche.jpg

[Diankusia]

Napisane przez chilanes

Myślę nad zawieszkami, chciałabym niedrogie i proste do wykonania ale w miarę efektowne. Macie jakieś pomysły? Co do Winietek, to chyba będzie to coś podobnego - http://cocoevent.files.wordpress.com...rero-roche.jpg

Fajny pomysł, ale chyba przez te ferrero trochę drogo wyjdzie?

[chilanes]

Przeciez mogą to być inne czekoladki chodziło mi o sam sposób, bo karteczka też będzie inaczej wyglądała

[miziol]

Napisane przez chilanes

Myślę nad zawieszkami, chciałabym niedrogie i proste do wykonania ale w miarę efektowne. Macie jakieś pomysły? Co do Winietek, to chyba będzie to coś podobnego - http://cocoevent.files.wordpress.com...rero-roche.jpg

fajny pomysł na winietki

co do zawieszek zerknij na allegro,tam jest mnóstwo propozycji

[chilanes]

Przy okazji można by to potraktować jako te modne teraz upominki

[miziol]

no właśnie ! takie 2w 1

[chilanes]

nooo zobaczymy czy będę miała cierpliwość i chęci do babrania się

[geri17]

chilanes spokojnie masz czas, jeszcze 3 razy ci się opcja zmieni bo pojawia się nowości niektóre o wiele fajniejsze, pewnie zaraz napiszesz ze teraz byś je porobiła ze masz stały gust, ale tylko jedna rada wstrzymaj sie, tak na ok 5 miesiecy przed slubem

[chilanes]

Tylko, ze widzisz... ja jestem tak niezdecydowana w tym temacie, ze nawet na dzien przezd może mi się koncepcja zmienić Gdybać sobie mogę, po to mam tyle czasu na przygotowania, by nei zostawiać czegoś na 5-4 miesiące przed, wtedy to chcę rozwieźć zaproszenia
Z rezstą to mniej dla mnie wazne, niż załatwienie Dj i fotografa

[geri17]

Zaufaj mi ze 5 miesięcy przed ślubem nie będziesz miała co robić, tylko niecierpliwić, a wtedy najlepiej się nająć dodatkami, czas szybciej minie te 2 miesiące będą najdłuższe,
A czemu ty chcesz tak wcześnie zaproszenia rozdawać, 5 miesięcy?? Goście zdążą zapomnieć, ja rozdawać zaczęłam 3,5 miesiąca przed i to i tak wszyscy mówili że za wcześnie, i abym im przypomniała w razie czego jakby potwierdzić zapomnieli, wystarczy ze już teraz goście wiedzą że ślub będzie i tyle,

[ungezogeneania]

Ja też będę wysyłać dopiero w kwietniu, żeby o nas nie zapomnieli A dokładnej ceny zaproszenia jeszcze nie mam - jak przyjdzie projekt z wyceną to się pochwalę I winetki też mi się u nich jedne spodobały takie z piórkiem, ale to będę zamawiać dopiero w czerwcu, jak będę już miała potwierdzoną listę gości. Mają też taką fajną formę podziękowania dla rodziców - tak się zastanawiałam co to mogłoby być , żeby stanowiło pamiątkę i te ich propozycje są ciekawe. A a winetki z czekoladką też są super - mocno się nad nimi zastanawiam, tylko że taka winetka z pudełeczkiem kosztuje 3 zł no i czekoladka w zakresie własnym...ale to takie słodkie

[geri17]

Ja mam 2,5 miesiąca do ślubu a dopiero teraz zajmuje się winietkami i zawieszkami, aby czas mi mijał, bo cała reszta już załatwiona, dziewczyny zdziwicie się jak szybko cała resztę zorganizujecie, a potem będzie wam się dłużyło strasznie, a ja właśnie teraz ustalam w spokoju szczegóły, bo winietki i zawieszki np muszą pasować u mnie do sali, do moich dodatków, do dekoracji sali kolor musi być zgrany.

[Diankusia]

Też uważam że takie dodatki to na ostatnią chwilę, ja co prawda mam już zawieszki ale to tylko przez taki przypadek że kiedyś zostały mi resztki z pracy i je wykorzystałam
Ale winietki i zaproszenia to jeszcze poczekam, przez ten czas mogę znaleźć więcej ciekawych pomysłów no i będzie to dobra rzecz na to żeby zająć się czymś na te pare miesiecy przed ślubem
A tu jeszcze trzeba 438 dni czekać

[Paula07]

Napisane przez chilanes

Naprawdę razem? To po co przylatujesz do Polski, zapraszasz 30 osób, idziesz do restauracji? Po co "nabijasz sobie koszty"? W ambasadzie też otrzymasz ślub cywilny, a potem od razu mozesz wylecieć do Tajlandii.

Milej by było, gdybyś napsiała nam "Hej, ja też z zachodniopomorskiego, moja data ślubu jest wtedy i wtedy, a swoją uroczystość zaplanowałam m.in. tak...", niż jak rozliczasz nas z naszych pieniędzy i naszej chęci zorganizowania tego dnia tak, jak nam się podoba. Za swoje 30 osób w dobrej restauracji zapłacisz niewiele mniej, niż ja za swoje 60.

Zgadzam się. Dla mnie i Tż te 60 osób to minimum, to są nasze najbliższe osoby, tak rodzina, jak i przyjaciele i nie wyobrażam sobie tego dnia bez nic.

To i ja sie wypowiem . Moje "byle wesele", 50 osob, rodzina, ciotki, babcie , troche znajomych. I coz, bylo to 9 lat temu i wspominam jak jeden wielki koszmar. Chociaz bylam nastawiona bardzo pozytywnie, ale powiedzcie, czy podczas wesela da sie szczerze pobawic , pogadac z 50 czlonkami naszej rodziny ? Po moim weselu uwazam ,ze nie. Z perspektywy czasu uwazam,ze to wszystwko bylo za sztywne ustawione dla mnie, jak wiecie slodko- gorzko i tego typu sprawy, ktore robi sie dla pokazu i dla ubawy pijanych wujkow .

Teraz bede miala drugie wesele, chociaz jak postanowilismy sie pobrac, to ja namawialam mojego narzeczonego, abysmy poszli sami i pobrali sie, po fakcie powiadomili rodzine itd. Ale cholercia nie zgodzil sie, wiec poszlismy na ugode i bedzie wesele z najblizsza rodzina , 25 osob, nasi rodzice, bracia, siostry i przyjaciele.

Kazdy wybiera cos dla siebie, osobiscie dla mnie duze wesele bylo porazka i jak widac nie pomoglo mi w pozyciu malzenskim.

A tak wogole biore slub w czerwcu i dopiero teraz zamowilam zaproszenia , postanowilam, ze wysle w kwietniu, jakos dwa miesiace przed weselem chyba bedzie akurat .

Teraz snia mi sie po nocach balony , materialy dekoracyjne itd. Chcolera mam juz tego troche dosc .
Sama dekoruje sale i mam juz metlik w glowie od rodzaju materialow , upiec itp.

Geri mamy slub w tym samym dniu

[geri17]

Napisane przez Paula07

Geri mamy slub w tym samym dniu

Fajnie, że nie jestem sama wreszcie ) My własnie przed chwilą rozmawialiśmy w sprawie sali, w piatek po naukach idziemy wreszcie szczegóły omawiać, ja duzęj sali nie mam przez co nie będzie dużo dekoracji, a może i lepiej sama nie wiem, ale dowiem sie dokładnie szczegółów w piatek. Ja nie dekoruje sama mam w cenie, narzucam tylko kolorystyke i ewentualnie jakies poprawki drobne.

Paula07 a gdzie slubujesz?? i skąd jestes?? i jak przygotowania??

[Paula07]

Napisane przez geri17

Fajnie, że nie jestem sama wreszcie ) My własnie przed chwilą rozmawialiśmy w sprawie sali, w piatek po naukach idziemy wreszcie szczegóły omawiać, ja duzęj sali nie mam przez co nie będzie dużo dekoracji, a może i lepiej sama nie wiem, ale dowiem sie dokładnie szczegółów w piatek. Ja nie dekoruje sama mam w cenie, narzucam tylko kolorystyke i ewentualnie jakies poprawki drobne.

Paula07 a gdzie slubujesz?? i skąd jestes?? i jak przygotowania??

Ja pochodze ze Stargardu, ale slub biore w Danii, poniewaz tutaj mieszkam i moj mezczyzna jest takze dunczykiem.


W dani slub to tatalna porazka , tutaj slub jak kazda inna impreza, totalnie zero dekoracji itp. Wiec mam pod gorke . Wszystko kupuje w polsce: pokrowce na krzesla, materialy na ozdoby, balony , kwiaty itd.

Czesc zabiore ze soba w kwitniu jak przyjezdzam na swieta, a reszta zabierze moja mama , jak bedzie jechala na slub.

Tak jak pisalam, zaproszenia zamowione, czekam na dostawe, takze zamowilam podziekowania , poniewaz sa fajowe ( wkleje zdjecia ) , kupilam balony , grinladny, teraz zastanwiam sie jaki material do dekorowania .
Obraczki mamy juz od poltora roku, a to dlatego,ze tu jak sie zareczasz to kupuje sie obraczki tylko nosi sie je na lewej rece. Jak sie bierze slub to zmienia sie na prawa reke.

W tym tygodni musze zamowic fryzjera i makijazystke.

A wogole juz zaczelam kieopsko sypiac, nerwy zaczely mnie zrzerac .

[chilanes]

Nie będę miała czasu, bo szukam dodatkowej pracy, a po nocach się zajmowac tym nie będę Nie napsiałam nigdzie także, ze już siadam i zabieram się do roboty, ale pogdybać, psozukać, sprawdzić mogę.
Każdy robi wg uznania, mój wujek np nie dostanie wolnego (jest we Francji) od tak i szybciej uda mu sie załatwić wolne, gdy pokaże zaproszenie, a nie chcę się na 2 miesiace przed martwić, gdyby ono nie dotarło. To samo ze znajomymi w Anglii. Nie uważam, by rozpoczęcie rozdawania na 4 miesiące przed było czymś złym. Nie mam w tygodniu możliwości, pozostają nedynie weekendy, a do odwiedzenia kilkanaście osób w różnych miejscowościach.

Co do tych podziękowań "statuetek", dla mnie to bezsensowne. Takie "coś" do zagracania. Od nas dostaną album i nasze wspólne oprawione zdjęcie.

Paula07 Każdy robi, jak uważa. Dla mnie duze wesele to 100 i więcej osób. Przy zakładanych 60, z czego 15 przypuszczamy, ze odpadnie, to bym nie przesadzała, a "przyśpiewek" u nas nie będzie.