Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012 - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-07-12, 18:01   #4681
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Monika - bardzo ucieszyły mnie twoje wiadomości, bo jak sama piszesz nie jest źle w sumie może jak ci wyreguluje te @ to i szybko II kreseczki zobaczysz.
też mam taką nadzieję
__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-13, 06:54   #4682
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Monika, ogromnie trzymam za Ciebie kciuki ale niestety widzę, że Twoja lekarka działa na oślep. Powinna przebadać Cię kompleksowo, na nic stymulacja owulacji jeśli masz np. niedrożne jajowody (5-minutowe badanie HSG) albo bardzo niską rezerwę jajnikową (badanie z krwi - AMH). I dlatego właśnie polecam klinikę leczenia niepłodności, tam działają z głową.
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-13, 10:06   #4683
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez Viollet87 Pokaż wiadomość
Monika, ogromnie trzymam za Ciebie kciuki ale niestety widzę, że Twoja lekarka działa na oślep. Powinna przebadać Cię kompleksowo, na nic stymulacja owulacji jeśli masz np. niedrożne jajowody (5-minutowe badanie HSG) albo bardzo niską rezerwę jajnikową (badanie z krwi - AMH). I dlatego właśnie polecam klinikę leczenia niepłodności, tam działają z głową.
właśnie też się zastanawiałam nad taką kliniką......wybrałam moją lekarkę bo jest ginekologiem, endokrynologiem i położnikiem, ma duże doswiadczenie i bardzo dobre opinie. Ponadto pracuje też w centrum leczenia niepłodności.......ponadt o zdziera dużo kasy.....i ogromnie boję się że nic z tego nie wyjdzie, że pomimo tego, że tyle pieniedzy jej płacę to będę musiala potem szukać kogoś nowego......i wszystko od nowa. Zobaczę jeszcze jak pójde do niej za 2 mies. co zrobi.....bo może faktycznie najpierw zrobi mi te badania co opisujesz.......A Ty już to wszystko miałaś? jak to wygląda czasowo, tzn. jak długo to wszystko trwa- nie czasowo badania ale ogólnie do stwierdzenia (nie)płodności.....ja już mam dosyć czekania....moja szwagierka jest w ciąży i widzę jak teściowa bzikuje- działa mi to na nerwy....i sama ta świadomość, że wiem co ona o tym myśli że ja nie jestem w ciąży (oczywiście nie dlatego chcę już mieć dziecko!) i taka dziwna jest dla mnie odkąd jej córka spodziewa się dziecka....
__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-13, 12:26   #4684
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Ponadto pracuje też w centrum leczenia niepłodności...
W takim razie tym bardziej dziwi mnie, że jeszcze nie zleciła Ci tych badań to podstawy w diagnozowaniu niepłodności. W klinice najpierw robi się komplet badań z krwi i wymazy z pochwy, potem lekarz robi usg, wywiad i na tej podstawie zleca kolejne badania. AMH (rezerwa jajnikowa) kosztuje 180 zł, ale warto zrobić. Mojej koleżance (28 lat) ostatnio wyszło na tej podstawie, że już prawie nie ma już jajeczek = wchodzi w menopauzę... Lekarz od razu jej powiedział że stymulowanie cykli u ginekologa było bez sensu i że tylko in vitro i to jak najszybciej. U mnie AMH wyszło wysokie, było podejrzenie PCO ale inne badania to wykluczyły, mam po prostu wysoką rezerwę. HSG czyli badanie drożności jajowodów też już miałam, wyszło że prawy jajowód jest niedrożny, we wrześniu mam laparoskopię, może uda się go przetkać. Jeśli oba jajowody są niedrożne to też czarno na białym wychodzi powód niepowodzeń w staraniach. U nas na brak ciąży złożyło się to, że u mnie część cykli jest bezowulacyjna (pęcherzyki nie pękają, okazało się podczas monitoringu) no i mam niedrożny jeden jajowód co też trochę zmniejsza nasze szanse, a do tego TŻ ma słabe parametry nasienia. W tym cyklu byłam stymulowana Clostilbegytem, mam monitoring, wczoraj dostałam zastrzyk Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka. Do tego co kilka dni badają mi z krwi poziom estradiolu i progesteronu, na każdej wizycie mam usg transwaginalne. Widać, że doktorek działa z głową, ma pełny ogląd tego co się dzieje w moim organizmie i ma na nas plan, dlatego jestem spokojna Myślę, że postymuluje mnie jeszcze 2-3 cykle i jeśli nie będzie ciąży to spróbujemy inseminacji.

A, pytałaś o czas. Pierwszą wizytę mieliśmy 17.01. Przed nią zrobiliśmy TE badania. Badanie drożności (HSG) robiłam 8.02. i już wtedy wiedziałam na czym stoimy. Za stymulowanie cykli zabraliśmy się dopiero w czerwcu ze względu na wypadek mojego brata (brałam antydepresant), gdyby nie to to doktorek zadziałałby od razu.
__________________

310813

Edytowane przez Viollet87
Czas edycji: 2015-07-13 o 12:31
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-13, 14:24   #4685
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez Viollet87 Pokaż wiadomość
W takim razie tym bardziej dziwi mnie, że jeszcze nie zleciła Ci tych badań to podstawy w diagnozowaniu niepłodności. W klinice najpierw robi się komplet badań z krwi i wymazy z pochwy, potem lekarz robi usg, wywiad i na tej podstawie zleca kolejne badania. AMH (rezerwa jajnikowa) kosztuje 180 zł, ale warto zrobić. Mojej koleżance (28 lat) ostatnio wyszło na tej podstawie, że już prawie nie ma już jajeczek = wchodzi w menopauzę... Lekarz od razu jej powiedział że stymulowanie cykli u ginekologa było bez sensu i że tylko in vitro i to jak najszybciej. U mnie AMH wyszło wysokie, było podejrzenie PCO ale inne badania to wykluczyły, mam po prostu wysoką rezerwę. HSG czyli badanie drożności jajowodów też już miałam, wyszło że prawy jajowód jest niedrożny, we wrześniu mam laparoskopię, może uda się go przetkać. Jeśli oba jajowody są niedrożne to też czarno na białym wychodzi powód niepowodzeń w staraniach. U nas na brak ciąży złożyło się to, że u mnie część cykli jest bezowulacyjna (pęcherzyki nie pękają, okazało się podczas monitoringu) no i mam niedrożny jeden jajowód co też trochę zmniejsza nasze szanse, a do tego TŻ ma słabe parametry nasienia. W tym cyklu byłam stymulowana Clostilbegytem, mam monitoring, wczoraj dostałam zastrzyk Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka. Do tego co kilka dni badają mi z krwi poziom estradiolu i progesteronu, na każdej wizycie mam usg transwaginalne. Widać, że doktorek działa z głową, ma pełny ogląd tego co się dzieje w moim organizmie i ma na nas plan, dlatego jestem spokojna Myślę, że postymuluje mnie jeszcze 2-3 cykle i jeśli nie będzie ciąży to spróbujemy inseminacji.

A, pytałaś o czas. Pierwszą wizytę mieliśmy 17.01. Przed nią zrobiliśmy TE badania. Badanie drożności (HSG) robiłam 8.02. i już wtedy wiedziałam na czym stoimy. Za stymulowanie cykli zabraliśmy się dopiero w czerwcu ze względu na wypadek mojego brata (brałam antydepresant), gdyby nie to to doktorek zadziałałby od razu.
nie no to u mnie całe "leczenie" wygląda zupełnie inaczej. Jak ponad mies. temu do niej wróciłam, powiedziałam, że mam tak długie @ (ok. 30-36 dniowe) to zrobiła mi cytologię, usg.....powiedziała, że dobrze nie jest, że byc może będę musiała mieć biopsję (już się wystraszyłam), opowiedziałam jej o moich zawrotach głowy ( często mam silne zawroty, że prawie mdleję -ale jeszcze nie zemdlałam) , więc zleciła mi morfologię, żelazo, glukoze, tsh, prl, estradiol, fsh i lh. No a jak teraz do niej poszłam to opisywałam jak wyglądała moja wizyta......i przepisała mi silniejsze leki- brałam proverę na moje długie @. Mówiła, że jak mi się moja @ unormuje, to będę dalej robić następne badania. Może faktycznie skieruje mnie na te co piszesz a potem dopiero monitoring. Ja jeszcze tego nie miałam, więc nie orientuję się (nie chcę też za dużo w necie czytać.....może to głupota....).
Ale zobacz jak to jest......ja planowałam, Ty też.......i kurcze nic z tego......Gdybym zaszła w ciążę kiedy chciałam to już moje dziecko miałoby roczek......makabra.....n ajgorsza jest ta świadomość, że nie możesz.....
__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-13, 17:30   #4686
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Kurcze dziewczyny ja to się nie znam na tych wszystkich badaniach itp.. ale Monika może Viollet dobrze radzi i może warto od razu pójść do kliniki... jejku sama nie wiem co bym zrobiła.
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-13, 19:10   #4687
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Kurcze dziewczyny ja to się nie znam na tych wszystkich badaniach itp.. ale Monika może Viollet dobrze radzi i może warto od razu pójść do kliniki... jejku sama nie wiem co bym zrobiła.
to bym musiała gdzieś do warszawy jeździć.....no ale niestety na dzień dzisiejszy po prostu nie stać nas aby jeszcze gdzieś daleko jeździć do lekarza.....bynajmniej teraz, kiedy TŻ ma połowę zleceń niż kilka mies. temu.....

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-13, 19:29   #4688
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

A rozumiem... wiec mam nadzieje ze jak wyjdziesz z anemii to reszta pojdzie gladko
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-14, 06:53   #4689
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez monika860902 Pokaż wiadomość
nie no to u mnie całe "leczenie" wygląda zupełnie inaczej. Jak ponad mies. temu do niej wróciłam, powiedziałam, że mam tak długie @ (ok. 30-36 dniowe) to zrobiła mi cytologię, usg.....powiedziała, że dobrze nie jest, że byc może będę musiała mieć biopsję (już się wystraszyłam), opowiedziałam jej o moich zawrotach głowy ( często mam silne zawroty, że prawie mdleję -ale jeszcze nie zemdlałam) , więc zleciła mi morfologię, żelazo, glukoze, tsh, prl, estradiol, fsh i lh. No a jak teraz do niej poszłam to opisywałam jak wyglądała moja wizyta......i przepisała mi silniejsze leki- brałam proverę na moje długie @. Mówiła, że jak mi się moja @ unormuje, to będę dalej robić następne badania. Może faktycznie skieruje mnie na te co piszesz a potem dopiero monitoring. Ja jeszcze tego nie miałam, więc nie orientuję się (nie chcę też za dużo w necie czytać.....może to głupota....).
Ale zobacz jak to jest......ja planowałam, Ty też.......i kurcze nic z tego......Gdybym zaszła w ciążę kiedy chciałam to już moje dziecko miałoby roczek......makabra.....n ajgorsza jest ta świadomość, że nie możesz.....
Prawdę mówiąc "leczenie" w wykonaniu Twojej lekarki od początku pachnie mi stratą czasu i kasy... No ale może akurat jej się trafi jak ślepej kurze i pomoże Ci zaciążyć trzymam kciuki! I gorąco namawiam na wizytę w klinice, choćby jedną. To naprawdę nic strasznego, lekarz jak każdy inny, z tym że mocno wyspecjalizowany w leczeniu niepłodności a nie w ginekologii w ogóle. Ja już nie wrócę do zwykłego gina, w klinice podejście jest zupełnie inne, od razu konkrety i kawa na ławę.

Gdyby mnie udało się od razu to moje dziecko miałoby 4 miesiące Ale nie ma co przeliczać, w końcu się uda
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-14, 13:20   #4690
katie99kasia
Rozeznanie
 
Avatar katie99kasia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 557
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Monika- Jak dla takiego laika w kwestii leczenia niepłodności, to te wszystkie badania strasznie skomplikowanie wyglądają... nie mniej wydaje mi sie , ze Violet ma rację, i warto zasięgnąć rady u specjalisty. Juz długo 'staracie' sie o dziecko i jak naraze nic. Chyba faktycznie najgorsza jest niepewność, dlaczego się nie udaje. Violet już ma pogląd na sytuację i wie co robić dalej.

Violet- a tak z ciekawości, ta klinika jest prywatna? Ile kosztują takie wiztyty i te wszystkie badania, i leczenie?
__________________
"Jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem..."


Szczęśliwa żonka
katie99kasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-14, 13:43   #4691
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez katie99kasia Pokaż wiadomość
Monika- Jak dla takiego laika w kwestii leczenia niepłodności, to te wszystkie badania strasznie skomplikowanie wyglądają... nie mniej wydaje mi sie , ze Violet ma rację, i warto zasięgnąć rady u specjalisty. Juz długo 'staracie' sie o dziecko i jak naraze nic. Chyba faktycznie najgorsza jest niepewność, dlaczego się nie udaje. Violet już ma pogląd na sytuację i wie co robić dalej.

Violet- a tak z ciekawości, ta klinika jest prywatna? Ile kosztują takie wiztyty i te wszystkie badania, i leczenie?
Ale ja chodzę do specjalisty. Domyślam się, że Violet ma rację, i większe doświadczenie. Gdybym miała taką klinikę niedaleko domu to pewnie bym tam jeździła ( u nas też jest niedaleko ale ma kiepską opinię, zarówno sami lekarze jak i "cała klinika"- więc sorry, nie będę płacić komuś za złe traktowanie.....aaaa...i sporo dziewczyn się wypowiadało, że tam zdzierają kasę.....) Ponadto ja najpierw muszę i tak wyregulować sobie @. Bo gdybym pojechała do takiej kliniki i powiedziała ile trwają moje @ to też by pewnie zapisali mi leki na wyrównanie. A tak jak pisałam, nie mogę sobie teraz pozwolić na tak długie wyjazdy. Zapewne gdybym miała nawet monitoring cyklu to raczej zostawałabym na kilka dni w jakimś hotelu (koszty) , dojazd (koszty). W tej sytuacji w jakiej jesteśmy teraz (mój TŻ "chwilowo" ma połowę mniej zleceń-połowę mniej zarobków-a zus trzeba opłacić) musimy jednak w jakimś stopniu na czymś oszczędzać........Zobaczę co mi powie na następnej wizycie. Wiem też, że moja lekarka sporu osobom pomogła zajść w ciążę ........W końcu pracuje w centrum leczenia niepłodności, więc zapewne ma jakieś pojęcie i nie będzie działać na oślep-tak mi się wydaje.

No i te kliniki są prywatne (chyba??). Trzeba mieć na to kasę odłożoną. Zresztą, ja chodzę też prywanie do lekarza i na dzień dobry płacę 150 zł + dodatkowe badania ( z cytologią i usg wyszło 210 zł), wszystkie badania w lab. prywatnie- moje ostatnio wyszly ponad 100 zł, dzisiaj byłam po tabletki na skrócnie @, żelazo, lek na tarczycę- 120 zł. No i jeszcze mnostwo badań przede mną. Z badaniami TŻa i wizytą u urologa w krótkim czasie wyszło nam ok. 800 zł. A to dopiero początek.
Violet a Ty liczyłaś ile już Was kosztowały badania, wizyty, leki?? Bo trochę mnie to wszystko przeraża.....
__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-14, 21:20   #4692
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Klinika jest prywatna, ale nie mam poczucia że zdziera się ze mnie kasę. Wprost przeciwnie, lekarz kombinuje tańszymi środkami zamiast od razu zalecać hardkorowe, część badań / leków zlecił dopiero z czasem kiedy ja też uważałam, że przydałoby się je zrobić (np. chromatyna plemnikowa - zalecił ją TŻtowi dopiero jak zobaczył słaby wynik seminogramu; pierwszą stymulację zrobił mi bez zastrzyku na pęknięcie pęcherzyka czekając na rozwój sytuacji, dopiero kiedy zobaczyliśmy że pęcherzyk nie pękł to w kolejnym - obecnym - cyklu dostałam zastrzyk na pęknięcie).

Koszty, hmmm... No nie są małe, chociaż to też zależy od etapu leczenia. Na wstępie musieliśmy zrobić kilka drogich badań. Seminogram męża 130 zł, USG moszny na które wysłałam TŻ z własnej inicjatywy (i które wykazało żylaki powrózka nasiennego II stopnia ) 150 zł, wymazy ok. 100 zł, moje wymazy i badania krwi łącznie z kosztującym 180 zł AMH (poziom rezerwy jajnikowej) ok. 600 zł. Do tego badanie drożności jajowodów 400 zł (wykazało niedrożny prawy jajowód, na wrzesień mam umówioną laparoskopię na NFZ w państwowym szpitalu), chromatyna plemnikowa (bo seminogram wyszedł słabo) 400 zł. Pierwsza wizyta 130 zł, kolejne - monitoringowe - po 70 zł, czyli nie ma tragedii, taniej niż u zwykłego gina a podejście totalnie inne (mam porównanie bo "zwykłych" ginów miałam już kilku). Teraz ten zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka 75 zł i co chwilę badania krwi (estradiol i progesteron) - 50 zł każdy raz, po 25 zł za hormon. No, także na wstępie kasy poszło sporo, a teraz - podczas cykli stymulowanych - miesięcznie ta impreza kosztuje nas 300-400 zł, uważam że da się przeżyć. Gorzej jak trzeba będzie podjąć się in vitro, wtedy trzeba wykupić hormony do stymulacji za grubą kasę (ok. 1500 zł) bo ich rządowy program nie obejmuje, rząd finansuje tylko procedurę. No ale czego się nie robi dla dziecka. Myślę, że do czasu mojej laparo się postymulujemy tak jak teraz i będziemy próbowali uzyskać ciążę naturalnie, po laparo może jeszcze 1-2 cykle prób a potem inseminacja (każda 700 zł). Jeśli 3-4 inseminacje nie przyniosą rezultatu to zdecydujemy się na in vitro.
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-15, 02:08   #4693
JJJustynAAA
Zakorzenienie
 
Avatar JJJustynAAA
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Violet Monika trzymam kciuki za wasze badania o starania.

Strasznie to skomplikowane wszystko sie wydaje. No i kasa niemala. Ale faktycznie dla dziecka czlowiek jest w stanie gory przenosić więc rozumiem.


U nas akcja zeby wychodza 3 i 4 naraz. Juz je widac ale jedno dziaslo mega opuchnięte i czekamy. W ciagu dnoa franek je mnie za to od tyg podajemy mu mm z kaszka w nocym standard kolo 3. Ech mam dosc.

Do tego tescie kupili dom i trzeba im troche pomoc. Wiec z tz widuję się przelotem i mijamy w nocy kak sie wymieniamy przy Franku.
__________________

Mama Franka







JJJustynAAA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-15, 12:15   #4694
katie99kasia
Rozeznanie
 
Avatar katie99kasia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 557
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez monika860902 Pokaż wiadomość
Ale ja chodzę do specjalisty. Domyślam się, że Violet ma rację, i większe doświadczenie. Gdybym miała taką klinikę niedaleko domu to pewnie bym tam jeździła ( u nas też jest niedaleko ale ma kiepską opinię, zarówno sami lekarze jak i "cała klinika"- więc sorry, nie będę płacić komuś za złe traktowanie.....aaaa...i sporo dziewczyn się wypowiadało, że tam zdzierają kasę.....) Ponadto ja najpierw muszę i tak wyregulować sobie @. Bo gdybym pojechała do takiej kliniki i powiedziała ile trwają moje @ to też by pewnie zapisali mi leki na wyrównanie. A tak jak pisałam, nie mogę sobie teraz pozwolić na tak długie wyjazdy. Zapewne gdybym miała nawet monitoring cyklu to raczej zostawałabym na kilka dni w jakimś hotelu (koszty) , dojazd (koszty). W tej sytuacji w jakiej jesteśmy teraz (mój TŻ "chwilowo" ma połowę mniej zleceń-połowę mniej zarobków-a zus trzeba opłacić) musimy jednak w jakimś stopniu na czymś oszczędzać........Zobaczę co mi powie na następnej wizycie. Wiem też, że moja lekarka sporu osobom pomogła zajść w ciążę ........W końcu pracuje w centrum leczenia niepłodności, więc zapewne ma jakieś pojęcie i nie będzie działać na oślep-tak mi się wydaje.

No i te kliniki są prywatne (chyba??). Trzeba mieć na to kasę odłożoną. Zresztą, ja chodzę też prywanie do lekarza i na dzień dobry płacę 150 zł + dodatkowe badania ( z cytologią i usg wyszło 210 zł), wszystkie badania w lab. prywatnie- moje ostatnio wyszly ponad 100 zł, dzisiaj byłam po tabletki na skrócnie @, żelazo, lek na tarczycę- 120 zł. No i jeszcze mnostwo badań przede mną. Z badaniami TŻa i wizytą u urologa w krótkim czasie wyszło nam ok. 800 zł. A to dopiero początek.
Violet a Ty liczyłaś ile już Was kosztowały badania, wizyty, leki?? Bo trochę mnie to wszystko przeraża.....
No tak, bo u Ciebie jeszcze jest problem z @. No to faktycznie skoro Twoja lekarka pracuje w centrum niepłodnosci, to musi się znać na tym co robi. Trzymam mocno kciuki żeby leczenie dało rezultat

Co do kosztów to masakra..., szczególnie to co pisze Violet, chyba mnie nie byłoby stać na to. Choć, tak jak mówicie dla dziecka zrobi się wszystko.
__________________
"Jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem..."


Szczęśliwa żonka
katie99kasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-15, 15:22   #4695
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez Viollet87 Pokaż wiadomość
Klinika jest prywatna, ale nie mam poczucia że zdziera się ze mnie kasę. Wprost przeciwnie, lekarz kombinuje tańszymi środkami zamiast od razu zalecać hardkorowe, część badań / leków zlecił dopiero z czasem kiedy ja też uważałam, że przydałoby się je zrobić (np. chromatyna plemnikowa - zalecił ją TŻtowi dopiero jak zobaczył słaby wynik seminogramu; pierwszą stymulację zrobił mi bez zastrzyku na pęknięcie pęcherzyka czekając na rozwój sytuacji, dopiero kiedy zobaczyliśmy że pęcherzyk nie pękł to w kolejnym - obecnym - cyklu dostałam zastrzyk na pęknięcie).

Koszty, hmmm... No nie są małe, chociaż to też zależy od etapu leczenia. Na wstępie musieliśmy zrobić kilka drogich badań. Seminogram męża 130 zł, USG moszny na które wysłałam TŻ z własnej inicjatywy (i które wykazało żylaki powrózka nasiennego II stopnia ) 150 zł, wymazy ok. 100 zł, moje wymazy i badania krwi łącznie z kosztującym 180 zł AMH (poziom rezerwy jajnikowej) ok. 600 zł. Do tego badanie drożności jajowodów 400 zł (wykazało niedrożny prawy jajowód, na wrzesień mam umówioną laparoskopię na NFZ w państwowym szpitalu), chromatyna plemnikowa (bo seminogram wyszedł słabo) 400 zł. Pierwsza wizyta 130 zł, kolejne - monitoringowe - po 70 zł, czyli nie ma tragedii, taniej niż u zwykłego gina a podejście totalnie inne (mam porównanie bo "zwykłych" ginów miałam już kilku). Teraz ten zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka 75 zł i co chwilę badania krwi (estradiol i progesteron) - 50 zł każdy raz, po 25 zł za hormon. No, także na wstępie kasy poszło sporo, a teraz - podczas cykli stymulowanych - miesięcznie ta impreza kosztuje nas 300-400 zł, uważam że da się przeżyć. Gorzej jak trzeba będzie podjąć się in vitro, wtedy trzeba wykupić hormony do stymulacji za grubą kasę (ok. 1500 zł) bo ich rządowy program nie obejmuje, rząd finansuje tylko procedurę. No ale czego się nie robi dla dziecka. Myślę, że do czasu mojej laparo się postymulujemy tak jak teraz i będziemy próbowali uzyskać ciążę naturalnie, po laparo może jeszcze 1-2 cykle prób a potem inseminacja (każda 700 zł). Jeśli 3-4 inseminacje nie przyniosą rezultatu to zdecydujemy się na in vitro.
to ja jestem daleko w polu z moimi badaniami. W końcu miałam dopiero drugą wizytę odkąd się po długiej przerwie u mojej gin pojawiłam. No ale zobaczę czy faktycznie zobi mi te badania o których Ty piszesz......Myślałam też aby pójść do innego lekarza (na NFZ- dzisiaj rozmawiałam z moją koleżanką u mnie w przychodzi jest podobno świetny specjalista) zobaczyć co mi powie, tylko nie wiem czy to dobry pomysł......Zazdroszę tym parom, które nie mają takich problemów- decydują się na dziecko , zachodzą w ciążę........oszczędzają nie tylko sporo pieniędzy ale przede wszystkim nerwów i czasu
Violet- trzymam za Was kciuki aby w końcu i jak najszybciej się Wam udało. Mam nadzieję, że niedługo będziemy chwaliły się kreseczkami, rosnącymi brzuszkami i wreszcie dzidziusiami

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Cytat:
Napisane przez katie99kasia Pokaż wiadomość
No tak, bo u Ciebie jeszcze jest problem z @. No to faktycznie skoro Twoja lekarka pracuje w centrum niepłodnosci, to musi się znać na tym co robi. Trzymam mocno kciuki żeby leczenie dało rezultat

Co do kosztów to masakra..., szczególnie to co pisze Violet, chyba mnie nie byłoby stać na to. Choć, tak jak mówicie dla dziecka zrobi się wszystko.
my też generalnie "powinniśmy" na razie zrezygnować (problem z pracą TŻa)- no ale...ile można czekać, odkładać? ciągle będzie coś nie tak i ciagle byśmy mogli odkładać, bo potem- budowa domu, zmiana pracy itd.....jak sie pragnie dziecka to wszystko się zrobi
__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-15, 16:11   #4696
JJJustynAAA
Zakorzenienie
 
Avatar JJJustynAAA
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Monika swiete slowa. Moj tz twierdzil ze nie stac nas na dziecko... a ja sie uparlam. I co dalismy rade i moge jasno powiedziec ze Frankowi raczej niczego nie brakuje.

Dzialajcie bo dziecko wynagrodzi wam wszystko. Trudne chwile równiez. Bo i takie sa w maciwrzynstwie
__________________

Mama Franka







JJJustynAAA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-15, 17:22   #4697
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez monika860902 Pokaż wiadomość
to ja jestem daleko w polu z moimi badaniami. W końcu miałam dopiero drugą wizytę odkąd się po długiej przerwie u mojej gin pojawiłam. No ale zobaczę czy faktycznie zobi mi te badania o których Ty piszesz......Myślałam też aby pójść do innego lekarza (na NFZ- dzisiaj rozmawiałam z moją koleżanką u mnie w przychodzi jest podobno świetny specjalista) zobaczyć co mi powie, tylko nie wiem czy to dobry pomysł......Zazdroszę tym parom, które nie mają takich problemów- decydują się na dziecko , zachodzą w ciążę........oszczędzają nie tylko sporo pieniędzy ale przede wszystkim nerwów i czasu
Violet- trzymam za Was kciuki aby w końcu i jak najszybciej się Wam udało. Mam nadzieję, że niedługo będziemy chwaliły się kreseczkami, rosnącymi brzuszkami i wreszcie dzidziusiami

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------


my też generalnie "powinniśmy" na razie zrezygnować (problem z pracą TŻa)- no ale...ile można czekać, odkładać? ciągle będzie coś nie tak i ciagle byśmy mogli odkładać, bo potem- budowa domu, zmiana pracy itd.....jak sie pragnie dziecka to wszystko się zrobi
Monia to idź też do tego lekarza na nfz. Co Ci szkodzi, zawsze to druga opinia a może choć niektóre badania zrobisz na fundusz.
Trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło i żebyś już wkrótce cieszyła się ciążą




A moja gwiazda odmawia picia z butelki/niekapka/kubka treningowego/bidonu :/ idą górne jedynki i wszystko gryzie, w ogóle nie czai, że można ssać coś innego niż pierś. Jedyną naszą nadzieją doidy cup (pierwsza próba udana) a potem może kubeczek 360... Ja za półtora tygodnia wracam do pracy i strasznie się boję co to będzie...
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-15, 22:56   #4698
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Jojla - a próbowałaś kubek ze słomką?? bo czasem takie się świetnie sprawdzają... doidy jest fajny, ale może być caaaała mokra od tego picia z niego
Pewnie się stresujesz co? ale na pewno nie będzie tak źle dobrze jest wyjść do ludzi
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-16, 07:06   #4699
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez monika860902 Pokaż wiadomość
Violet- trzymam za Was kciuki aby w końcu i jak najszybciej się Wam udało. Mam nadzieję, że niedługo będziemy chwaliły się kreseczkami, rosnącymi brzuszkami i wreszcie dzidziusiami

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------


my też generalnie "powinniśmy" na razie zrezygnować (problem z pracą TŻa)- no ale...ile można czekać, odkładać? ciągle będzie coś nie tak i ciagle byśmy mogli odkładać, bo potem- budowa domu, zmiana pracy itd.....jak sie pragnie dziecka to wszystko się zrobi
Dziękuję i wzajemnie

A co do tego drugiego - otóż to. My też powinniśmy zaciskać pasa, bo w przyszłym roku zaczynamy budowę domu, miesiąc temu zmieniliśmy auto dokładając do tego interesu kilkanaście tysięcy, marzą nam się wakacje, no ALE. Prędzej oleję wyjazd i sprzedam auto niż zrezygnuję z walki o dziecko, choćby nie wiem ile to miało kosztować. Zwłaszcza, że czas zaczyna mnie naglić, mam 28 lat, dzieci planuję więcej niż jedno a nie chciałabym rodzić po 35 roku życia...
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-16, 09:42   #4700
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Jojla--- u mnie 360 to porażka totalna. Może jeazcze raz wyciągnę i może teraz będzie lepiej. Doidy ok ale nie samemu bo wszystko wylewa. U nas najlepiej sorawdził się bidon z silikonową miękką słomką- załapał od razu jak zassać.





Co do starań: dziewczyny trzymam mocno za Was kciuki. Najważniejsze to się nie nakręcać i nie schizować bo to nic dobrego a tylko w deprechę można popaść. Spokojnie, na luzie pod kontrolą lekarską i na pewno się uda.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Viollet--- czas Cię wcale nie nagli. Nie ma zdefiniowanego wieku na rodzenie dzieci. Czemu uważasz że po 30 czy po 35 jest późno? To taki sam wiek jak każdy inny

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

poza tym w tej kwestii nie ma co planować bo życie bywa przewrotne. Przykład: dziewczyna założyła sobie że przed 30 urodzi dziecko a potem kolejne. Nie wtchodziło. Okazało się że ma torbiel jajnika. W trakcie badań wyszło że ma endometriozę 4 stopnua i 0,5% szans na naturalne poczęcie. Klinika, leczenie, zastrzyki, stymulacje, stres, 7 (!!!) razy in vitro i nic. Za każdym razem nic. Za każdym razem już oglądała łóżeczka, ubranka i się nakręcała a potem rozpacz.

Przed 8 zabiegiem miała przerwę i.... za 1,5 mca rodzi! Zaszła "przypadkiem" naturalnie. Dziś ma 33 lata i czeka na syna.
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-16, 11:02   #4701
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Jojla - a próbowałaś kubek ze słomką?? bo czasem takie się świetnie sprawdzają... doidy jest fajny, ale może być caaaała mokra od tego picia z niego
Pewnie się stresujesz co? ale na pewno nie będzie tak źle dobrze jest wyjść do ludzi
No właśnie i bidon z miękką rurką się nie przyjął. Będziemy próbować ale jak na razie jedyną opcją podania płynu jest właśnie doidy :/
jestem chora ze zmartwienia jak to będzie właśnie przez ten problem... Teraz jak zostanie z babcią/tatą to jakoś to będzie, najwyżej będziemy przemycać mleko w kaszce, dopajać z pomocą doidy. Ale od września żałobek i już nie będzie tak dobrze...

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Jojla--- u mnie 360 to porażka totalna. Może jeazcze raz wyciągnę i może teraz będzie lepiej. Doidy ok ale nie samemu bo wszystko wylewa. U nas najlepiej sorawdził się bidon z silikonową miękką słomką- załapał od razu jak zassać.
Tylko u nas właśnie z zassaniem problem chyba wychodzą górne jedynki i ona wszystko wpycha w buziola bokiem i gryzie. No naprawdę już nie wiem co robić. Bidonu też nie załapała. Będziemy jeszcze próbować ale strasznie mnie to stresuje... Może ona za mała na to wszystko jeszcze, do tego zęby nie ułatwiają. Jak widzi butelkę to się denerwuje

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
poza tym w tej kwestii nie ma co planować bo życie bywa przewrotne. Przykład: dziewczyna założyła sobie że przed 30 urodzi dziecko a potem kolejne. Nie wtchodziło. Okazało się że ma torbiel jajnika. W trakcie badań wyszło że ma endometriozę 4 stopnua i 0,5% szans na naturalne poczęcie. Klinika, leczenie, zastrzyki, stymulacje, stres, 7 (!!!) razy in vitro i nic. Za każdym razem nic. Za każdym razem już oglądała łóżeczka, ubranka i się nakręcała a potem rozpacz.

Przed 8 zabiegiem miała przerwę i.... za 1,5 mca rodzi! Zaszła "przypadkiem" naturalnie. Dziś ma 33 lata i czeka na syna.
dokładnie! Życie bywa przewrotne. ja mam w dalszej rodzinie przykład - nie dawali im szans na własne dzieci, adoptowali dwójkę a kilka miesięcy później ona zaszła w ciążę.
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-16, 13:08   #4702
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez JJJustynAAA Pokaż wiadomość
Monika swiete slowa. Moj tz twierdzil ze nie stac nas na dziecko... a ja sie uparlam. I co dalismy rade i moge jasno powiedziec ze Frankowi raczej niczego nie brakuje.

Dzialajcie bo dziecko wynagrodzi wam wszystko. Trudne chwile równiez. Bo i takie sa w maciwrzynstwie
zawsze znajdzie się wymówka- bo praca, bo brak pomocy, budowa domu itd...a latka niestety lecą moja koleżanka w wakacje po maturze zaliczyła wpadkę, na początku mieli ciężko a teraz zdecydowali się na drugie dziecko.....poradzić zawsze sobie można......nie sytuacji bez wyjścia
mam młodsze rodzeństwo i widzę ile radości jest z nimi ale i też trudniejszych chwil.....ale jestem już na to zahartowana

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Viollet87 Pokaż wiadomość
Dziękuję i wzajemnie

A co do tego drugiego - otóż to. My też powinniśmy zaciskać pasa, bo w przyszłym roku zaczynamy budowę domu, miesiąc temu zmieniliśmy auto dokładając do tego interesu kilkanaście tysięcy, marzą nam się wakacje, no ALE. Prędzej oleję wyjazd i sprzedam auto niż zrezygnuję z walki o dziecko, choćby nie wiem ile to miało kosztować. Zwłaszcza, że czas zaczyna mnie naglić, mam 28 lat, dzieci planuję więcej niż jedno a nie chciałabym rodzić po 35 roku życia...
My też planujemy budowę domu, tylko najpierw musimy dopiąć formalności z działką, tez chcieliśmy jechać na wakacje-ale nie jestem pewna czy się nam uda. Wiadomo, jak jest mały kryzysik finansowy to wolę zacisnąć pasa i odpuścić sobie wakacje niż potem się martwić, że oszczędności maleją....ale myślę, że niedługo wyjdziemy na prostą

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość


poza tym w tej kwestii nie ma co planować bo życie bywa przewrotne. Przykład: dziewczyna założyła sobie że przed 30 urodzi dziecko a potem kolejne. Nie wtchodziło. Okazało się że ma torbiel jajnika. W trakcie badań wyszło że ma endometriozę 4 stopnua i 0,5% szans na naturalne poczęcie. Klinika, leczenie, zastrzyki, stymulacje, stres, 7 (!!!) razy in vitro i nic. Za każdym razem nic. Za każdym razem już oglądała łóżeczka, ubranka i się nakręcała a potem rozpacz.

Przed 8 zabiegiem miała przerwę i.... za 1,5 mca rodzi! Zaszła "przypadkiem" naturalnie. Dziś ma 33 lata i czeka na syna.
znam podobne przypadki.....zresztą sama sobie wszystko zaplanowałam, a na razie to po lekarzach chodzę.....

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Przed chwilą dzwoniłam do ośrodka zapisać się do tego gina na NFZ i przyjmuje tylko 1 dzień w tygodniu w godzinach mojej pracy. Z racji tego, że mam urlop jeszcze w przyszłym tygodniu to mogłabym się wybrać do niego we wtorek i zapytać czy mnie przyjmnie (jak uzna, że mam nagły "wypadek" to może mnie weźmie). Myślę, aby mu powiedzieć o moich długich @, ale przyznać się że się leczę już u innego lekarza i na dodatek prywatnie?? Chyba nie co?? Z drugiej strony musiałabym mu chyba powiedzieć jakie tabletki mam zapisane i jakie brałam do tej pory.....mogę prosić Was o radę? nie chcę aby pomyślał że przyszłam aby go "sprawdzić"....
__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-16, 14:15   #4703
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Monika--- ja bym powiedziała prawdę. Powiedz że zaczęłaś leczenue u innego lekarza ale nie masz do niego zaufania a o nim wiesz że jest dobrym specjalistą i chciałaś skonsultować.
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-17, 06:52   #4704
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość

Viollet--- czas Cię wcale nie nagli. Nie ma zdefiniowanego wieku na rodzenie dzieci. Czemu uważasz że po 30 czy po 35 jest późno? To taki sam wiek jak każdy inny
Nie ma, ale w moim odczuciu dobrze jest odrobić się z rodzeniem dzieci przed 35 rokiem życia, bo im organizm starszy tym gorzej - wiadomo. I zawsze marzyłam, że pierwsze urodzę przed 30. Nie chcę być staruszką jako mama licealisty.
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-17, 07:20   #4705
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Viollet--- ok każdy ma jakieś swoje zdanie na ten temat

ps. ja będę staruszką
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-17, 11:03   #4706
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

może ja też będę wyjdzie w praniu. Ale plan jest inny
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-17, 13:28   #4707
monika860902
Zakorzenienie
 
Avatar monika860902
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez Viollet87 Pokaż wiadomość
może ja też będę wyjdzie w praniu. Ale plan jest inny
też miałam nadzieję urodzić przed 30 ale niestety już mi się to nie uda
więc może też będę "staruszką"
__________________
mój suwaczek

[img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img]
monika860902 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-19, 23:18   #4708
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

O tak plany planami, a życie swoją drogą. Też sobie kiedyś myślałam, że jak będę mieć 25 lat to wyjdę za mąż, zaraz później 2-ka dzieci, a wyszło zupełnie inaczej i w ogóle nie żałuję choć czasami zastanawiam się jakby to było gdybym była młodsza i zaszła w ciążę. Poza tym myślałam kiedyś o co najmniej 2-ce dzieci, a teraz już taka pewna tego nie jestem

wrzucę wam coś do klubu
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-20, 10:04   #4709
TEllenka
Raczkowanie
 
Avatar TEllenka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 96
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Hej wszystkim

Ja chciałam dzieciaka kolo 28 roku życia... I 3 co trzy lata A wyszło jak wyszło, choroba, złe perspektywy na późniejszą ciążę i rodziłam w wieku 23. Teraz staramy się o drugie i jajo z tego jak na razie wychodzi... Więc w sumie nie wiadomo jak sobie życie planować, skoro i tak co innego wyjdzie
__________________
zakochana i szczęśliwa
TEllenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-20, 12:58   #4710
katie99kasia
Rozeznanie
 
Avatar katie99kasia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 557
Dot.: Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

Cytat:
Napisane przez TEllenka Pokaż wiadomość
Hej wszystkim

Ja chciałam dzieciaka kolo 28 roku życia... I 3 co trzy lata A wyszło jak wyszło, choroba, złe perspektywy na późniejszą ciążę i rodziłam w wieku 23. Teraz staramy się o drugie i jajo z tego jak na razie wychodzi... Więc w sumie nie wiadomo jak sobie życie planować, skoro i tak co innego wyjdzie
Witamy

Dziewczyny poradźcie, w piątek wieczorem wyjazd nad morze i perspektywa całonocnej podróży samochodem. Czy moje dziecię prześpi noc w foteliku? Dawać jakiś lokomotiw?
Pierwszy dłuzszy wyjazd z naszą córą. Troche przeraża mnie pakowanie... Co zabać, czego nie zapomnieć?
__________________
"Jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem..."


Szczęśliwa żonka
katie99kasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-04 11:17:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:59.