Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[Persefona_12]

Napisane przez reniferrudolf

Kupiłam Avę serum i krem na dzień. Na noc chciałam Dermissa ale nie było w moim zielarskim, jutro będę szukać na mieście
Skład serum (po lewej) i kremu na dzień (po prawej).

Ja serum uwielbiam, ale kremu nie jestem pewna. Miałam próbkę na noc i dla mnie jednak za dużo olejow, z którymi się nie lubię. Dlatego odpuściłam sobie te kremy. Ewentualnie mogłabym jeszcze pod oczy kiedyś spróbować, tylko nie wiem czy byłby podobny do rewitalizujacego. Pewnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez reniferrudolf

Kupiłam Avę serum i krem na dzień. Na noc chciałam Dermissa ale nie było w moim zielarskim, jutro będę szukać na mieście
Skład serum (po lewej) i kremu na dzień (po prawej).

Napisane przez Persefona_12

Ja serum uwielbiam, ale kremu nie jestem pewna. Miałam próbkę na noc i dla mnie jednak za dużo olejow, z którymi się nie lubię. Dlatego odpuściłam sobie te kremy. Ewentualnie mogłabym jeszcze pod oczy kiedyś spróbować, tylko nie wiem czy byłby podobny do rewitalizujacego. Pewnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajne składy, co do kremu, to jeśli będzie mieszany na dłoni razem z serum w naprawdę minimalnej ilości, to może się sprawdzi W sensie, że na np. 5 pompek serum dać 1-2 pompki kremu (pod warunkiem, że pompki w obydwu produktach wyrzucają taką samą porcję).

[reniferrudolf]

Napisane przez Korah

Fajne składy, co do kremu, to jeśli będzie mieszany na dłoni razem z serum w naprawdę minimalnej ilości, to może się sprawdzi W sensie, że na np. 5 pompek serum dać 1-2 pompki kremu (pod warunkiem, że pompki w obydwu produktach wyrzucają taką samą porcję).

A co jest nie tak z tym kremem samym w sobie?

[Persefona_12]

Napisane przez reniferrudolf

A co jest nie tak z tym kremem samym w sobie?

To nie tak, że jest zły, po prostu sprawdź na sobie, czy będzie odpowiedni dla Twojej cery. Ma wysoko w składzie glicerynę, olej makadamia, skwalan więc składniki które mogą "zapychać" (nie lubię używać tego określenia ale czasami najłatwiej to napisać dalej jeszcze oliwa, kokos, który jest dla wielu skór powodem wysypu niedoskonałości.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[reniferrudolf]

Napisane przez Persefona_12

To nie tak, że jest zły, po prostu sprawdź na sobie, czy będzie odpowiedni dla Twojej cery. Ma wysoko w składzie glicerynę, olej makadamia, skwalan więc składniki które mogą "zapychać" (nie lubię używać tego określenia ale czasami najłatwiej to napisać dalej jeszcze oliwa, kokos, który jest dla wielu skór powodem wysypu niedoskonałości.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja skóra nie lubi kokosa (używałam kokosowego MIYA i wyłaził mi motyl), ale jest daleko w składzie więc może nie będzie tak źle. Na razie po pierwszym użyciu (każdego preparatu wystarczają mi ok. 3 pompki na jedno użycie), póki co obserwuję, krem szybko się wchłania, dla mnie prawie nie pachnie i to jest w sumie na plus.
Nie wiem tylko jak używać serum, czy tak jak pisze producent nakładać je kilka min. przed kremem, czy mieszać z kremem?

[Persefona_12]

Napisane przez reniferrudolf

Moja skóra nie lubi kokosa (używałam kokosowego MIYA i wyłaził mi motyl), ale jest daleko w składzie więc może nie będzie tak źle. Na razie po pierwszym użyciu (każdego preparatu wystarczają mi ok. 3 pompki na jedno użycie), póki co obserwuję, krem szybko się wchłania, dla mnie prawie nie pachnie i to jest w sumie na plus.
Nie wiem tylko jak używać serum, czy tak jak pisze producent nakładać je kilka min. przed kremem, czy mieszać z kremem?

Próbuj jak Ci lepiej się będzie wchłaniało wszystko. Ja bym nakladała serum i nie czekając kładła krem, bo tak mi się wchłaniają lepiej kosmetyki. Mieszanie obu to też dobre rozwiązanie w razie gdyby jednak sam krem wchłaniał się gorzej. Bo serum jest na tyle lekkie że wnika w skórę bez problemu.

Ja lubię zapachy tych kosmetyków, pachną lekko lawendowo zarówno ta seria jak i rewitalizujaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[reniferrudolf]

Napisane przez Persefona_12

Próbuj jak Ci lepiej się będzie wchłaniało wszystko. Ja bym nakladała serum i nie czekając kładła krem, bo tak mi się wchłaniają lepiej kosmetyki. Mieszanie obu to też dobre rozwiązanie w razie gdyby jednak sam krem wchłaniał się gorzej. Bo serum jest na tyle lekkie że wnika w skórę bez problemu.

Ja lubię zapachy tych kosmetyków, pachną lekko lawendowo zarówno ta seria jak i rewitalizujaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, będę próbować. Póki co wchłania się u mnie błyskawicznie.

[earthpace]

Mam pytanie. Chciałabym przelać trochę boostera GC koleżance a mam w domu butelkę po SubQ Eyes Hylamide z pipetą... i tak sie zastanawiam czy jak ją wygotuje i pomocze w spirytusie czy nie będzie ryzyka?

[chimay]

Napisane przez earthpace

Mam pytanie. Chciałabym przelać trochę boostera GC koleżance a mam w domu butelkę po SubQ Eyes Hylamide z pipetą... i tak sie zastanawiam czy jak ją wygotuje i pomocze w spirytusie czy nie będzie ryzyka?

Ja tak robię, bo nie mam żadnego specjalnego produktu do mycia i odkażania przyrządów. Używam do tego isopropanolu kosmetycznego 99,9%. Kupiłam go w sumie do mycia pędzli, bo sporo blogerek chwaliło, ale u mnie to nie zdaje egzaminu tzn po takim moczeniu włosie i tak jest wciąż zafarbowane pudrem/różem i musiałabym chyba płukać jeden pędzel w pół litrze IPA, żeby się tego pozbyć, co czyni tę metodę bardzo niepraktyczną i drogą. Więc użyywam alko do dezynfekcji pomiędzy myciami w detergencie i wodzie.

[fehn]

Napisane przez Korah

Złuszczać kwasami i enzymatycznie, nawilżać lekkimi formułami i mikro-porcjami, żadnych kremów tłustych.

Korah jakie produkty polecasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margo123]

Mogę Was poprosić o opinię na pewien temat?

Otóż kiedys Ervish bodajże na swoim blogu pisała o pro zapalnym działaniu ULMW i LMW kwasu hialuronowego.Później spytałam o to na blogu Eve i odpowiedziała ,ze to nie jest prawda,więc na jakiś czas o tym zapomniałam.Jednak dziś natrafiłam na tę stronę,gdzie jest o tym bardzo szczegółowo mowa ( http://bft.wpengine.com/2015/03/31/h...e-does-matter/ ) i znów się nad tym zastanawiam.

Regularnie używam serum z kwasem hialuronowym z BU,ten zestaw z pantenolem i beta glukanem i jesli miałby on mi przynośic szkody,zamiast korzyści to jednak wolałabym odstawić produkty z niskocząsteczkowym oraz ultraniskocząsteczkowym HA.
Jak uważacie?

[Korah]

Napisane przez fehn

Korah jakie produkty polecasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana, pisałaś, że podczytujesz wątek, więc nie będę się powtarzała, bo mniej więcej w co piątym moim poście powtarzam, jak mantrę, co jest obecnie na topie i czego sama używam i co mi się sprawdza. Bez urazy, nie odbierz tego, jako ataku, bo jesteś kolejną z wielu osób pytających o to samo. Po prostu nie jestem w stanie i nie jest to fajne, gdy każdemu z osobna co chwilę muszę odpowiadać na te same pytania i jest to też niezgodne z regulaminem forum, aby powielać posty o tej samej treści. Wszystkie Wasze i moje problemy na tym wątku są do siebie podobne, nie możecie się czuć, jak jakieś ewenementy, pielęgnacja i zalecenia w rzeczywistości nie różnią się poza niuansami, bo dobry kosmetyk czy też jego rodzaj, broni się sam.

Napisane przez Margo123

Mogę Was poprosić o opinię na pewien temat?

Otóż kiedys Ervish bodajże na swoim blogu pisała o pro zapalnym działaniu ULMW i LMW kwasu hialuronowego.Później spytałam o to na blogu Eve i odpowiedziała ,ze to nie jest prawda,więc na jakiś czas o tym zapomniałam.Jednak dziś natrafiłam na tę stronę,gdzie jest o tym bardzo szczegółowo mowa ( http://bft.wpengine.com/2015/03/31/h...e-does-matter/ ) i znów się nad tym zastanawiam.

Regularnie używam serum z kwasem hialuronowym z BU,ten zestaw z pantenolem i beta glukanem i jesli miałby on mi przynośic szkody,zamiast korzyści to jednak wolałabym odstawić produkty z niskocząsteczkowym oraz ultraniskocząsteczkowym HA.
Jak uważacie?

Za bardzo nie mam czasu dziś czytać, ale moim zdaniem wszystko może działać prozapalnie, jeśli jest używane nieumiejętnie i do tego, jeżeli na skórze są już istniejące ogniska zapalne, to substancje kosmetyczne i ich właściwości fizyczne mogą potęgować problem, np. jeśli buzia jest niedomyta lub znajdzie się niechcący na niej jakaś bakteria i do tego ma nieprawidłową florę bakteryjną czy jest podrażniona, to żel Ha czy kolagen czy cokolwiek innego, co się głęboko wchłania w skórę tylko te bakterie przetransportuje i do tego stworzy im idealne, wilgotne środowisko do namnażania.

[mentha]

Napisane przez Margo123

Mogę Was poprosić o opinię na pewien temat?

Otóż kiedys Ervish bodajże na swoim blogu pisała o pro zapalnym działaniu ULMW i LMW kwasu hialuronowego.Później spytałam o to na blogu Eve i odpowiedziała ,ze to nie jest prawda,więc na jakiś czas o tym zapomniałam.Jednak dziś natrafiłam na tę stronę,gdzie jest o tym bardzo szczegółowo mowa ( http://bft.wpengine.com/2015/03/31/h...e-does-matter/ ) i znów się nad tym zastanawiam.

Regularnie używam serum z kwasem hialuronowym z BU,ten zestaw z pantenolem i beta glukanem i jesli miałby on mi przynośic szkody,zamiast korzyści to jednak wolałabym odstawić produkty z niskocząsteczkowym oraz ultraniskocząsteczkowym HA.
Jak uważacie?

Poruszałam kiedyś ten temat na forum, ale jakoś nikt nie wykazał zainteresowania. Nie znalazłam wtedy też nic, co rozwiałoby moje wątpliwości. Postanowiłam jednak zachować ostrożność i na wszelki wypadek od tamtej pory unikam takich postaci kwasu hialuronowego. O ile to możliwe.
Od wielu lat pojawiają się też doniesienia o szkodliwości nadmiernego nawilżania (chodzi ogólnie o stosowanie humektantów, nie kremów nawilżających). Ta kwestia też jakoś nikogo tutaj nie ciekawi.
Blog Ervish cenię o wiele bardziej niż ten drugi. Pomijając ględzenie i dłużyzny, czy też ogólnie styl wypowiedzi, który mi się po prostu nie podoba; przecierałam oczy ze zdumienia, czytając o "kompleksowej ocenie stanu zdrowia" na życzenie, diagnozowaniu itp.

[chimay]

Napisane przez mentha

Od wielu lat pojawiają się też doniesienia o szkodliwości nadmiernego nawilżania (chodzi ogólnie o stosowanie humektantów, nie kremów nawilżających). Ta kwestia też jakoś nikogo tutaj nie ciekawi.
Blog Ervish cenię o wiele bardziej niż ten drugi. Pomijając ględzenie i dłużyzny, czy też ogólnie styl wypowiedzi, który mi się po prostu nie podoba; przecierałam oczy ze zdumienia, czytając o "kompleksowej ocenie stanu zdrowia" na życzenie, diagnozowaniu itp.

Wypraszam sobie, mnie ciekawi niezmiernie To jest też częściowo mój problem z niekremowymi formułami, że one często mają za dużo nawilżaczy.
Często zresztą piszemy, jak ktoś pyta o cudownie nawilżający krem, żeby zaczął od podstaw tzn przyjrzenia się myciu itd, bo jeden kremik nawilżający raczej nie załatwi problemu.
To samo, a może nawet gorzej jest w tematyce włosowej, tam to nawilżenie to jakiś święty graal dla wielu kobiet i wydaje im się, że za każdym razem, jak im po czymś włosy ładnie wyglądają, to dlatego, że im ten kosmetyk nawilżył włosy. No przecież oleje też nawilżają
A przenawilżenie skóry może doprowadzić do stanów chorobowych. Tutaj coś na ten temat KLIK

[mentha]

Napisane przez chimay

Wypraszam sobie, mnie ciekawi niezmiernie To jest też częściowo mój problem z niekremowymi formułami, że one często mają za dużo nawilżaczy.
Często zresztą piszemy, jak ktoś pyta o cudownie nawilżający krem, żeby zaczął od podstaw tzn przyjrzenia się myciu itd, bo jeden kremik nawilżający raczej nie załatwi problemu.
To samo, a może nawet gorzej jest w tematyce włosowej, tam to nawilżenie to jakiś święty graal dla wielu kobiet i wydaje im się, że za każdym razem, jak im po czymś włosy ładnie wyglądają, to dlatego, że im ten kosmetyk nawilżył włosy. No przecież oleje też nawilżają
A przenawilżenie skóry może doprowadzić do stanów chorobowych. Tutaj coś na ten temat KLIK

Ok, wpadłam w pułapkę generalizowania

[Korah]

Ok, przeczytałam, te doniesienia mogą być prawdą, to by w sumie wyjaśniało, dlaczego po kwasie hialuronowym moja skóra nigdy nie goi się lepiej, szybciej itp, jedyne co, to po prostu jest nawilżona, ale to wszystko, bo jakieś drobne ranki po wypryskach jak były tak są, ani nie jest zmniejszone zaczerwienienie w ich obrębie, no nic lepiej pod tym względem, a zdarzyło się u mnie, że przesadzając z ilością Ha, na skórze pojawiało się jeszcze więcej stanów zapalnych lub powiększały się te już istniejące. Dużo efektywniejszy pod względem zwalczania tego typu spraw jest np. żel aloesowy, nie mówiąc już o kwasach i glinkach. Podobnie z bliznami, po Ha nie znikają nawet w 25%. To tyle, jeśli chodzi o żel Ha w praktyce.

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez chimay

A przenawilżenie skóry może doprowadzić do stanów chorobowych.

Coś mi o tym wiadomo

[monique97]

Cześć Stosuje retinoidy doustne już od ponad miesiąca. Nie miałam od tego żadnego wysypu na twarzy a istniejące niedoskonałości zanikały. Na przesuszającą się skóre smarowałam krem Avene ale twarz dalej się łuszczyła więc postanowiłam za namową dermatologa zakupić Dexeryl. I tuu znowu problem... twarz jest nawilżona, bez suchych skórek jednak zaczeły pojawiać się pojedyńcze niedoskonalość między innymi na czole... W składzie kremu jest ciekła oraz miękka biała parafina czy to mogą być główni sprawcy problemu? Polecacie jakiś lepszy zaminnik tego produktu?

[Margo123]

Napisane przez mentha

Blog Ervish cenię o wiele bardziej niż ten drugi. Pomijając ględzenie i dłużyzny, czy też ogólnie styl wypowiedzi, który mi się po prostu nie podoba; przecierałam oczy ze zdumienia, czytając o "kompleksowej ocenie stanu zdrowia" na życzenie, diagnozowaniu itp.

Też preferuje bloga Ervish,ubolewam,że już od roku nie ma na nim zadnego nowego postu,zdecydowanie to był mój ulubiony blog.Plusem było również w nim to ,że pod każdym postem była bibliografia.Blog Eve czytam raczej sporadycznie obecnie,coraz mniej tam rzeczy które mnie interesują,często przynudza i raczej recenzuje kosmetyki,które zupełnie mnie nie interesują.


Dziękuję Wam bardzo za Wasze opinie na temat HA.Też postanowiłam go zacząc unikać w kosmetykach.Głównie dlatego,że miałam wrażenie że po każdym użyciu żelu z BU miałam coraz więcej ropnych stanów zapalnych.Nie łączyłam tego z HA ,dopoki nie zaczęłam ponownie czytać o jego działaniu pro zapalnym.Teraz,gdy przeczytałam,że Korah ma podobną reakcję ,jestem prawie pewna,że to on jest winowajcą.Pozatym,zastana wia mnie,że moja cera po użyciu tego żelu z BU,jest jakby lekko napuchnięta,blizny,nierów nośći wydają się być bardziej wypełnione (ale tylko tymczasowo).Trochę tak,jaki miałam efekt w trakcie stosowania tretynoiny.No a jak wiadomo,jej działanie też polega na generowaniu stanu zapalnego,tak więc coś w tym może być.
Zrobiłam też test i odstawiłam go na dłuższy czas,po czym od 2 tygodni znów stosuję regularnie i skóra znów zaczyna wyglądać coraz gorzej,coraz więcej ropnych krostek:/

Natrafiłam też na pubmedzie na kolejną o tym wzmiankę : "High molecular weight HA displays anti-inflammatory and immunosuppressive properties, whereas low molecular weight HA is a potent proinflammatory molecule"

[earthpace]

Dziewczyny, ale ervish chyba już nie prowadzi bloga od 2016 ?Czy ja coś nie ogarniam.

[Korah]

Napisane przez Margo123

Też preferuje bloga Ervish,ubolewam,że już od roku nie ma na nim zadnego nowego postu,zdecydowanie to był mój ulubiony blog.Plusem było również w nim to ,że pod każdym postem była bibliografia.Blog Eve czytam raczej sporadycznie obecnie,coraz mniej tam rzeczy które mnie interesują,często przynudza i raczej recenzuje kosmetyki,które zupełnie mnie nie interesują.


Dziękuję Wam bardzo za Wasze opinie na temat HA.Też postanowiłam go zacząc unikać w kosmetykach.Głównie dlatego,że miałam wrażenie że po każdym użyciu żelu z BU miałam coraz więcej ropnych stanów zapalnych.Nie łączyłam tego z HA ,dopoki nie zaczęłam ponownie czytać o jego działaniu pro zapalnym.Teraz,gdy przeczytałam,że Korah ma podobną reakcję ,jestem prawie pewna,że to on jest winowajcą.Pozatym,zastana wia mnie,że moja cera po użyciu tego żelu z BU,jest jakby lekko napuchnięta,blizny,nierów nośći wydają się być bardziej wypełnione (ale tylko tymczasowo).Trochę tak,jaki miałam efekt w trakcie stosowania tretynoiny.No a jak wiadomo,jej działanie też polega na generowaniu stanu zapalnego,tak więc coś w tym może być.
Zrobiłam też test i odstawiłam go na dłuższy czas,po czym od 2 tygodni znów stosuję regularnie i skóra znów zaczyna wyglądać coraz gorzej,coraz więcej ropnych krostek:/

Natrafiłam też na pubmedzie na kolejną o tym wzmiankę : "High molecular weight HA displays anti-inflammatory and immunosuppressive properties, whereas low molecular weight HA is a potent proinflammatory molecule"

Ale ja ha nie unikam, wręcz przeciwnie, jest obecny w większości kosmetyków jakich używam. Szkopuł polega na wyczuciu jaka dawka ha jest najrozsądniejsza dla naszej skóry. Bywało i tak, że nawet najlżejsze, żelowe i płynne formuły z ha w składzie musiałam dodatkowo rozcienczać i to nierzadko, bo były zbyt nawilżające dla mnie do codziennego stosowania, rozszerzaly pory, przestawały wchłaniać po kilku aplikacjach, powodowały wypryski, a czystego ha na skórę na pewno już nigdy nie nałożę, chyba że tak jednorazowo z braku laku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chabrymakiistokrotki]

Od kilku dni używam kremu z sukien, tego: http://www.hollandandbarrett.com/sho...riser-60003595
Kupując go bałam się kilku składników, ale moja koleżanka wyraziła chęć odkupienia go, jeśli nie będzie mi odpowiadał, więc zaryzykowałam. Nie zapycha, nie powoduje u mnie żadnych wyprysków i jestem zadowolona. Dla mnie to jest produkt na noc i muszę się przyzwyczaić do jego ciężkości, do tej pory używałam tylko lekkich kremów. Ma okropną pompkę, która wyskakuje do góry i żeby ją zamknąć, trzeba ją wcisnąć i dopiero przekręcić, a przy wciskaniu do końca wypływa za dużo produktu, więc przeleję soboe krem do słoiczka. Jak mi się skończy, to poszukam innego, to nie jest krem niezastąpiony. Pytałam niedawno o delikatne produkty do mycia. Już wybrałam, a kupię za kilka dni. Chcę kupić któreś serum z Ava, nowy krem pod oczy mi, a z kremów na dzień pozostanę przy Sylveco dopóki mam, a potem pomyślę. Czuję w ciągu dnia potrzebę nałożenia jakiegoś żelowego produktu. Zobaczę jak się będę czuła po serum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margo123]

Napisane przez Korah

Ale ja ha nie unikam, wręcz przeciwnie, jest obecny w większości kosmetyków jakich używam. Szkopuł polega na wyczuciu jaka dawka ha jest najrozsądniejsza dla naszej skóry. Bywało i tak, że nawet najlżejsze, żelowe i płynne formuły z ha w składzie musiałam dodatkowo rozcienczać i to nierzadko, bo były zbyt nawilżające dla mnie do codziennego stosowania, rozszerzaly pory, przestawały wchłaniać po kilku aplikacjach, powodowały wypryski, a czystego ha na skórę na pewno już nigdy nie nałożę, chyba że tak jednorazowo z braku laku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aha,rozumiem No u mnie to napewno nie jest kwestia zbyt dużego jego działania nawilżającego,bo stosuje teraz dużo bardziej nawilżających rzeczy (musze naprawic swoją bariere po latach katowania skóry retinoidami),więc często sięgam po kremy barierowe,ale jednak stany zapalne zaostrzają mi się jedynie po żelu z HA.Być może jednak w moim przypadku to reakcja na konserwanty zastosowane w nim.Niewiem.Jednak skoro mam po nim taką reakcję i skoro jest wokół niego kilka niejasności odnośnie do jego działania pro zapalnego,to chyba lepiej zrobię gdy go całkowicie odłożę.Zwłaszcza,że jest wiele innych ciekawych składników kosmetycznych,które mogę zastosować w jego miejsce z lepszym efektem (choć i tak chyba najlepiej moja skóra wygląda,gdy jednak stosuje minimalizm kosmetyczny,tak ze 3-4 produkty maksymalnie)

[Korah]

Napisane przez Margo123

Aha,rozumiem No u mnie to napewno nie jest kwestia zbyt dużego jego działania nawilżającego,bo stosuje teraz dużo bardziej nawilżających rzeczy (musze naprawic swoją bariere po latach katowania skóry retinoidami),więc często sięgam po kremy barierowe,ale jednak stany zapalne zaostrzają mi się jedynie po żelu z HA.Być może jednak w moim przypadku to reakcja na konserwanty zastosowane w nim.Niewiem.Jednak skoro mam po nim taką reakcję i skoro jest wokół niego kilka niejasności odnośnie do jego działania pro zapalnego,to chyba lepiej zrobię gdy go całkowicie odłożę.Zwłaszcza,że jest wiele innych ciekawych składników kosmetycznych,które mogę zastosować w jego miejsce z lepszym efektem (choć i tak chyba najlepiej moja skóra wygląda,gdy jednak stosuje minimalizm kosmetyczny,tak ze 3-4 produkty maksymalnie)

Serum Avy aloesowe nie ma ha w składzie i to się czuje, bo jednak nawilżenie jest delikatne, o wiele mniej nawilża, niż produkty o podobnej konsystencji zawierające ha, więc naprawdę doceniam działanie nawilżające ha, ale jednak, jak w przypadku wielu innych substancji, trzeba z nim uważać. Trzeba też uważać np. z mocznikiem, bo też jest prozapalny, niestety, co odczułam na własnej skórze, pięknie nawilża, ale jest jeszcze gorszy od ha, powoduje stany zapalne już w niskim stężeniu i to rozległe. Może spróbuj kolagenu, jeśli potrzebujesz czymś zastąpić ha, ja bardzo lubię. Bingo jest tani i moim zdaniem bardzo dobry, wbrew podszeptom firm produkujących kolagen z ryb.

[chimay]

Napisane przez Margo123

.Blog Eve czytam raczej sporadycznie obecnie,coraz mniej tam rzeczy które mnie interesują,często przynudza i raczej recenzuje kosmetyki,które zupełnie mnie nie interesują.

Jestem tego samego zdania. Mam jej blog w obserwowanych, ale od dawna już nie pojawił się temat, który by mnie zainteresował do przeczytania całego wpisu. Minerały, recenzje mnie nie interesują, a tematy, które Ewa zapowiedziała jakiś czas temu (olejki eteryczne, wpływ hormonów na cerę) się nie pojawiają.

[okrytonasienna]

Napisane przez Korah

Ale ja ha nie unikam, wręcz przeciwnie, jest obecny w większości kosmetyków jakich używam. Szkopuł polega na wyczuciu jaka dawka ha jest najrozsądniejsza dla naszej skóry. Bywało i tak, że nawet najlżejsze, żelowe i płynne formuły z ha w składzie musiałam dodatkowo rozcienczać i to nierzadko, bo były zbyt nawilżające dla mnie do codziennego stosowania, rozszerzaly pory, przestawały wchłaniać po kilku aplikacjach, powodowały wypryski, a czystego ha na skórę na pewno już nigdy nie nałożę, chyba że tak jednorazowo z braku laku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dostałam w prezencie TEN krem, na pierwszy rzut oka "lekki", ale coś mnie zapchało na amen, rozpulchniło pory, cera od razu zareagowała zwiększonym wydzielaniem łoju (świeciłam się jak lampki choinkowe), a nałożyłam naprawdę małą ilość kremu. Rozczarowanie miesiąca i koniec eksperymentów. W dodatku takiego wysypu pryszczy to nie miałam nawet po hydrolacie różanym.

[kasiamagda]

Zdrowych , spokojnych , pięknych Świąt serdecznie Wam życzę

[chabrymakiistokrotki]

I ode mnie też wesołych Świąt dla Was wszystkich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Wesołych świąt wszystkim piszącym i podczytującym

[Persefona_12]

Wesołych świąt dziewczęta, aby w Nowym Roku było mniej problemów skórnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ayamood]

Napisane przez Margo123

Mogę Was poprosić o opinię na pewien temat?

Otóż kiedys Ervish bodajże na swoim blogu pisała o pro zapalnym działaniu ULMW i LMW kwasu hialuronowego.Później spytałam o to na blogu Eve i odpowiedziała ,ze to nie jest prawda,więc na jakiś czas o tym zapomniałam.Jednak dziś natrafiłam na tę stronę,gdzie jest o tym bardzo szczegółowo mowa ( http://bft.wpengine.com/2015/03/31/h...e-does-matter/ ) i znów się nad tym zastanawiam.

Regularnie używam serum z kwasem hialuronowym z BU,ten zestaw z pantenolem i beta glukanem i jesli miałby on mi przynośic szkody,zamiast korzyści to jednak wolałabym odstawić produkty z niskocząsteczkowym oraz ultraniskocząsteczkowym HA.
Jak uważacie?

Ja się kiedyś tym interesowałam. Ten blog, który zalinkowałaś jest (był?) prowadzony przez lekarzy, którzy zanim zajęli się kosmetologią zajmowali się regeneracją tkanek w cukrzycy itp., także to, co piszą o prozapalnym działaniu mikronizowanego kwasu hialuronowego, to prawda, niemniej badania przeprowadzone na ten temat dotyczyły np. regeneracji stawów i były prowadzone głównie in vitro na preparowanych tkankach, także nie ma to wiele wspólnego z zastosowaniem mikronizowanego HA w kosmetyce. Cała teoria jest oparta o założenie, że małocząsteczkowy HA penetruje skórę wystarczająco efektywnie i głęboko, żeby dostać się do wnętrza organizmu, gdzie może zapoczątkować reakcję zapalną. Tutaj są dostępne jedynie badania producenta tego typu HA, które owszem, wskazują, że penetruje świetnie, ale jest to typ materiału reklamowego, także łatwo podważyć wartość tych wyników. Także de facto niewiele wiadomo o tym aspekcie bezpieczeństwa ULMWHA w kosmetykach, bo brakuje odpowiednich badań.
Dodam też, że panowie z tego bloga byli wielkimi fanami dermarollingu, który działa właśnie dlatego, że wywołuje stan zapalny skóry. Rozumiem, że lepiej ryzykować stanem zapalnym dla konkretnych korzyści (które są jakoś udokumentowane w tym przypadku, w przeciwieństwie do anti-agingowych właściwości ULMWHA) niż dla odrobiny nawilżenia, ale przez to ta cała afera wydała mi się tyleż ratowaniem konsumentów co wsadzaniem szpilek konkurencji.
Jeśli chodzi o doświadczenia użytkowników to HA jest chyba uznawany za jedną z bezpieczniejszych substancji. Ja używałam i takiego czystego 1,5% o trzech wielkościach i tego samego żelu z BU co ty, nie zrobiły mi żadnej większej krzywdy, ale pomóc też nie pomogły. W zimie w ogóle bym ich nie używała, moim zdaniem te żele bardzo gwałtownie wyciągają wodę z naskórka w suchym powietrzu, co nie jest dobre dla wrażliwej skóry.

Reasumując:
Jak uważacie?
Nie wiem