Kubeczek menstruacyjny - alternatywa dla tamponow i podpasek.

[lele]

Używam kubeczka chyba od .08.2010 czyli mniej niż 3 lata. Ciągle mam ten sam kubeczek, chociaż może i niebawem go wymienię. Sprawuje się bez zarzutu. Nigdy nie miałam żadnej infekcji, ani innych problemów tego typu. Nie wyobrażam sobie wrócić do podpasek.

[mbamboo]

Napisane przez lele

Używam kubeczka chyba od .08.2010 czyli mniej niż 3 lata. Ciągle mam ten sam kubeczek, chociaż może i niebawem go wymienię. Sprawuje się bez zarzutu. Nigdy nie miałam żadnej infekcji, ani innych problemów tego typu. Nie wyobrażam sobie wrócić do podpasek.

Dokładnie to mnie kusi w kubeczku, po prostu początkowo ciężko było mi się oswoić z tym niekonwencjonalnym sposobem. Nie krytykuję ich, bo sama noszę się z zamiarem kupna, który spowalnia ogromny wybór rodzajów kubeczków.

[Sophie86]

W kwestii wyboru rozmiaru i firmy bardzo pomógł mi ten artykuł: rozmiary kubeczków.

[Rosi23]

Przyznam że o kubeczkach słyszałam już dość dawno jednak nie zainteresowałam sie zbytnio tematem. Teraz czytając wasze wypowiedzi stwiedzam że to całkiem ciekawa opcja.

[Tereskaa]

Odkopuję Ja właśnie kupiłam ten kubeczek na jednej ze stron z grupowymi zakupami, po 49 zł z przesyłką, ciekawe jak się będzie spisywał

[bulka114]

jakoś nie wyobrażam sobie, żebym to miała nosić bała bym się, że mi wyleci , albo że mi się z niego wszystko wyleje

[Tereskaa]

Tylko najciekawsze jest to, że najwięcej obaw mają dziewczyny, które nigdy nie miały kubeczka, a te, które go mają jakoś piszą pozytywnie, więc tego się trzymałam przy zakupie Ponoć można leżeć w tym nawet i nic nie wylatuje.

[mbamboo]

Napisane przez Tereskaa

Tylko najciekawsze jest to, że najwięcej obaw mają dziewczyny, które nigdy nie miały kubeczka, a te, które go mają jakoś piszą pozytywnie, więc tego się trzymałam przy zakupie Ponoć można leżeć w tym nawet i nic nie wylatuje.

1. Używam od niedawna, więc polecić jeszcze nie mogę, ale jestem nastawiona bardzo pozytywnie po koszmarze podpaskowo-tamponowym
2. Jest duży wątek na ginekologii na ten temat, znajdziesz tam głównie dziewczyny, które faktycznie tego używają i wiedzą, o czym mówią, a nie tylko "nie wyobrażają sobie takiego syfu" Możesz chcieć doczytać wskazówki co do noszenia, zmieniania itp, wątek jest naprawdę pomocny.

[Tereskaa]

Napisane przez mbamboo

1. Używam od niedawna, więc polecić jeszcze nie mogę, ale jestem nastawiona bardzo pozytywnie po koszmarze podpaskowo-tamponowym
2. Jest duży wątek na ginekologii na ten temat, znajdziesz tam głównie dziewczyny, które faktycznie tego używają i wiedzą, o czym mówią, a nie tylko "nie wyobrażają sobie takiego syfu" Możesz chcieć doczytać wskazówki co do noszenia, zmieniania itp, wątek jest naprawdę pomocny.

A czy moglabym Cie prosic o wklejenie linka, bo szukam i znalezc nie moge, a chetnie bym poczytala co inne dziewczyny radza, bo do dzis nawet nie wiedzialam, ze takie cos istnieje Ale ryzyk, fizyk, kupilam bo wydalo mi sie sensowne.

[mbamboo]

Napisane przez Tereskaa

A czy moglabym Cie prosic o wklejenie linka, bo szukam i znalezc nie moge, a chetnie bym poczytala co inne dziewczyny radza, bo do dzis nawet nie wiedzialam, ze takie cos istnieje Ale ryzyk, fizyk, kupilam bo wydalo mi sie sensowne.

Już szukam, widocznie spadł gdzieś daleko.

Jest, proszę - [klik] Niecharakterystyczna nazwa, przepraszam, że nie wspomniałam o tym. Miłego czytania.

[Tereskaa]

Bede wdzieczna Lece teraz do pracy, ale jak wroce to poczytam chetnie.

[201705042038]

Używam i uważam, że absolutnie genialny wynalazek. Dziewczyny, które dobrze tolerują tampony, pewnie nie będą się szczególnie zachwycać (aczkolwiek kubeczek ma nad nimi przewagę na wielu polach), ale dla mnie odkrycie dziesięciolecia.
Nie do końca trafiłam z rozmiarem, mam rozmiar L (LadyCup), bo jestem powyżej 25 roku życia, ale nie rodziłam. Czasami czuję przez niego parcie na pęcherz, myślę, że rozmiar mniejszy byłby wygodniejszy. Ale L też jest ok. Przede wszystkim nic nie oparza, nie wysusza, nie trze przy zakładaniu/wyjmowaniu. Nie mam żadnych infekcji, nawet nadżerek nie mam, odkąd go używam (używając tamponów zwykle miałam, chociaż może to przypadek). Wkładam rano i zapomina, że w ogóle mam okres, do tego stopnia, że chyba sobie zacznę przypomnienia w telefonie ustawiać, żeby go na czas wymienić. Zero zapachów. W nocy też sprawdza się super.
Moja mama też używa (namówiłam ją) i jej parę razy przeciekł podczas gimnastyki (przy pozycjach, gdzie biodra są w górze). Ale i tak używa, w jej przypadku największą zaletą jest pojemność, najbardziej chłonne tampony wystarczają jej czasami na mniej niż godzinę, z kubeczkiem ma jednak spokój na trochę dłużej, chociaż zdarzało się, że się przepełniał. Mi nawet przy pierwszym dniu po 12 godzinach nie przeciekł ani razu.

[Tereskaa]

Napisane przez mbamboo

Już szukam, widocznie spadł gdzieś daleko.

Jest, proszę - [klik] Niecharakterystyczna nazwa, przepraszam, że nie wspomniałam o tym. Miłego czytania.

Dziekuje Ci bardzo za linka Biore sie za czytanie

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez anna87

Używam i uważam, że absolutnie genialny wynalazek. Dziewczyny, które dobrze tolerują tampony, pewnie nie będą się szczególnie zachwycać (aczkolwiek kubeczek ma nad nimi przewagę na wielu polach), ale dla mnie odkrycie dziesięciolecia.
Nie do końca trafiłam z rozmiarem, mam rozmiar L (LadyCup), bo jestem powyżej 25 roku życia, ale nie rodziłam. Czasami czuję przez niego parcie na pęcherz, myślę, że rozmiar mniejszy byłby wygodniejszy. Ale L też jest ok. Przede wszystkim nic nie oparza, nie wysusza, nie trze przy zakładaniu/wyjmowaniu. Nie mam żadnych infekcji, nawet nadżerek nie mam, odkąd go używam (używając tamponów zwykle miałam, chociaż może to przypadek). Wkładam rano i zapomina, że w ogóle mam okres, do tego stopnia, że chyba sobie zacznę przypomnienia w telefonie ustawiać, żeby go na czas wymienić. Zero zapachów. W nocy też sprawdza się super.
Moja mama też używa (namówiłam ją) i jej parę razy przeciekł podczas gimnastyki (przy pozycjach, gdzie biodra są w górze). Ale i tak używa, w jej przypadku największą zaletą jest pojemność, najbardziej chłonne tampony wystarczają jej czasami na mniej niż godzinę, z kubeczkiem ma jednak spokój na trochę dłużej, chociaż zdarzało się, że się przepełniał. Mi nawet przy pierwszym dniu po 12 godzinach nie przeciekł ani razu.

Rewelacyjnie sie czyta Twoje opowiesci o tym kubeczku. A jak podczas lezenia? bo troche mnie martwi to czy pozycja horyzontalna nie spowoduje sie wylania kubeczka

[Tereskaa]

Witajcie. Pozwole sobie dolaczyc do dyskusji, bo wlasnie kupilam kubeczek na zakupach grupowych i czekam az przyjdzie, mam nadzieje, ze szybko, bo wlasnie czekam na okres
A w ogole jak zobaczylam opis "kubeczek menstruacyjny" to w pierwszej chwili pomyslalam, ze to jakis smieszny kubek do picia, znaczy jakis gadzet czy cos

[201705042038]

Napisane przez Tereskaa

Rewelacyjnie sie czyta Twoje opowiesci o tym kubeczku. A jak podczas lezenia? bo troche mnie martwi to czy pozycja horyzontalna nie spowoduje sie wylania kubeczka

U mnie nic takiego się nie dzieje . Normalnie śpię z kubeczkiem, wstaję rano, nawet niespiesznie (przy tamponach te widełki godzinowe są bardziej ograniczone i rano pierwsze, co robię, to wymieniam) Mamie parę razy przelał (ale jak już był pełen). Trudno powiedzieć, od czego to zależy. Kubeczek generalnie powinien się tak przyssać i jest szczelny. Tutaj też dużo zależy od położenia szyjki macicy. Tutaj rysunki, jak to powinno wyglądać:
http://wkubek.hsms.pl/articles.php?article_id=6
Wiem, że są osoby niezadowolone z kubeczka, są też takie, które muszą się trochę namęczyć z nauką zakładania i wyjmowania, z doborem rozmiaru, kształtu itd. Ja miałam szczęście, chociaż teraz wybrałam mniejszy kubeczek (tego dużego i tak nigdy nie napełniam). Jedynie pierwsze wyciąganie to był dramat, a jak się człowiek zestresuje i zepnie, to już jak zabetonowany .

Natomiast mam co do kubeczka w sumie jedno "ale", zastanawiam się, czy taki stały ucisk nie powoduje jednak na dłuższą metę problemów. Nie czuję tego, co prawda, ale to akurat budzi moje obawy. Dlatego też nie korzystam z niego przez cały okres (a chętnie bym tak robiła), tylko na zmianę z podpaskami.

[Tereskaa]

Napisane przez anna87

U mnie nic takiego się nie dzieje . Normalnie śpię z kubeczkiem, wstaję rano, nawet niespiesznie (przy tamponach te widełki godzinowe są bardziej ograniczone i rano pierwsze, co robię, to wymieniam) Mamie parę razy przelał (ale jak już był pełen). Trudno powiedzieć, od czego to zależy. Kubeczek generalnie powinien się tak przyssać i jest szczelny. Tutaj też dużo zależy od położenia szyjki macicy. Tutaj rysunki, jak to powinno wyglądać:
http://wkubek.hsms.pl/articles.php?article_id=6
Wiem, że są osoby niezadowolone z kubeczka, są też takie, które muszą się trochę namęczyć z nauką zakładania i wyjmowania, z doborem rozmiaru, kształtu itd. Ja miałam szczęście, chociaż teraz wybrałam mniejszy kubeczek (tego dużego i tak nigdy nie napełniam). Jedynie pierwsze wyciąganie to był dramat, a jak się człowiek zestresuje i zepnie, to już jak zabetonowany .

Natomiast mam co do kubeczka w sumie jedno "ale", zastanawiam się, czy taki stały ucisk nie powoduje jednak na dłuższą metę problemów. Nie czuję tego, co prawda, ale to akurat budzi moje obawy. Dlatego też nie korzystam z niego przez cały okres (a chętnie bym tak robiła), tylko na zmianę z podpaskami.

Ciekawa jestem jak sie u mnie sprawdzi, wzielam rozmiar M, zobaczymy, mam nadzieje, ze szybko dojdzie, bo juz czuje na plecach oddech @
Co do ucisku to mysle, ze to miejsce jest przystosowane i pewnie nawet sobie nie zdajemy sprawy ile tam uciskow jest, bo jak tak sie zastanowic to jak siedzimy jest ucisk, jak jewt tampon, jest ucisk, jak mamy pelne jelito grube tez jewt ucisk. Nie mowiac juz o innych sprawach Chociaz w przypadku kubeczka jeszcze jest kwestia przyssania sie, ale mysle, ze co zalozenie to kubeczek znajduje sie odrobinke w innym miejscu, pewnie kwestia milimetrow, tak mi sie wydaje.

[ula_ka]

Cześć Dziewczęta! Własnie jestem już na etapie zamawiania mooncup'a!
Poczytałam Was Kochane i już wiem, że to jest dla mnie! Szkoda, ze nie natrafiłam na te kubeczki wcześniej! Ubawił mnie mąż Pingwineczki, rądelek Mężczyzna i kobiece sprawy! Ale wydaje mi się to bardzo urocze
Co do rozmiaru, to mooncup ma 2. No i pojawiła się zagwozdka, A czy B? Bo ja jestem nieródka po 30, ale mąż mi powiedział, że powinnam raczej kupić mniejsze - oczywiście zapytałam go o doświadczenia przedmałżeńskie i wypowiedzenie się fachowo na temat! Mąż się przydaje jak widać i takich kwestiach hehe No i własnie, czy ktoś ma małego mooncup'a? Ile razy dziennie się wymienia zakładając, że mam średnioobfite miesiączki?

Na marginesie dodam, że przekonują mnie wszystkie jego aspekty. Dla dziewczyn, które nie wiedzą o co dokładnie chodzi i dlaczego kubeczki powinny być polecane kobietom, chciałabym przypomnieć, bo sądzę, że o tym się często zapomina, że tampony jak i podpaski, są wykonane w najlepszym wypadku z bawełny - i super! Z tym, że taka bawełna, aby wydawała się bardziej sterylna, czysta, cywilizowana, biała... jest wybielana chlorem, poddawana wielu procesom chemicznym. Więc idąc za tym wolę mieć w sobie kawałek silikonu medycznego, z moja własna osobistą krwią (bo krew menstruacyjna dopóki nie zetknie się z powierzam nie ma zapachu i to jest ta sama krew, która płynie w żyłach i jest w naszym organizmie przez 24/7), niż poddawany chemicznej obróbce kawałek bawełny, którego włókna zostają na ściankach pochwy, wraz z całą tablica Mendelejewa i stanowią pożywkę dla bakterii, grzybów, itd. Drugi aspekt o którym ja staram się zawsze pamiętać to środowisko. Ktoś kiedyś ładnie napisał, że po kobietach żyjących kilka tysięcy lat temu, znajdujemy srebrną i złotą biżuterię, a po nas zostaną miliony ton podpasek! To jest cudowne wyjście z tej kłopotliwej historycznie sytuacji!

Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez Tereskaa

Witajcie. Pozwole sobie dolaczyc do dyskusji, bo wlasnie kupilam kubeczek na zakupach grupowych i czekam az przyjdzie, mam nadzieje, ze szybko, bo wlasnie czekam na okres
A w ogole jak zobaczylam opis "kubeczek menstruacyjny" to w pierwszej chwili pomyslalam, ze to jakis smieszny kubek do picia, znaczy jakis gadzet czy cos

No i co przyszedł, masz wypróbowany?

[lele]

Ula_ka- ja bym zapytała się osoby sprzedającej kubeczki, który rozmiar wybrać. Wydaje mi się, że jest to dla osób od pewnego wieku lub rodzących. Ale mogę się mylić, bo dawno temu sprawdzałam.

[ula_ka]

Lele, już wszystko wiem! Skontaktowałam się z Panią z EkoKobiety i ona mi doradziła mimo wszystko B, rozmiar mniejszy. Generalnie to jest tak, że mooncup B jest dla nierodzących siłami natury, przed 30 rokiem zycie, natomiast A dla rodzących siłami natury lub po 30. Ale jesli kobieta ćwiczy jogę, pilates, tańczy, czy uprawia inny sport wzmacniający mięśnie Kegla, wtedy proponuje się mimo wieku rozmiar B.

Ja aby się upewnić poprosiłam męża aby mi się zwierzył i mnie porównał z jego poprzednimi partnerkami, szczególnie tymi które miały już dzieci (nie mam problemów z życiem męża przede mną ) i mąż mi powiedział, że zdecydowanie jeśli są jakieś rozmiary dla rodzących i nie, to ja powinnam wziąć mniejszy Pani Natalia, potwierdziła, że mężowie w tej sprawie się nie mylą, więc stanęło na B! Może to będzie dla kogoś wskazówka jak dobrać kubeczek. Choć i tak wiadomo, że się nie dowiem czy wybrałam dobrze dopóki nie zacznę używać

W przyszłym tygodniu idę do gina i po tej wizycie, jeśli wypadnie pomyślnie, zamówię sobie ten sprzęciki Po raz pierwszy od lat nie mogę się doczekać okresu

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

A i ogólne info nt podpasek i tamponów, dla nieprzekonanych i obrzydzonych koleżanek Dziewczyny wierzcie mi wtykamy sobie świństwa w nasze "szanowne" w postaci tamponów i nie mają nic wspólnego ze zdrowiem i higieną
http://ekokobieta.com.pl/news.php?id=1369036256
I jeszcze coś do przeczytania i pozwolenia by myśl kiełkowała, proszę nie krzyczcie "fuj" od razu - dajcie sobie czas!
http://ekokobieta.blogspot.de/2010/1...-kubeczka.html

[lele]

Cieszę się, że zostałaś upewniona. Jednak to jest taki zakup, w którym ciężko trafić. Mam nadzieję, że będzie dobry Ja uwielbiam swoją Melunę, chociaż powoli myślę o nowym kubeczku.

[ula_ka]

Napisane przez lele

Cieszę się, że zostałaś upewniona. Jednak to jest taki zakup, w którym ciężko trafić. Mam nadzieję, że będzie dobry Ja uwielbiam swoją Melunę, chociaż powoli myślę o nowym kubeczku.

No własnie ja się obawiam, że na jednym nie poprzestanę! Że będzie mnie korcić aby spróbować innych marek

Lele, a jak Ty dobierałaś swój, trafiłaś od razu z rozmiarem? I czy melunka wystarcza Ci na cały dzień, czy musisz ją opróżniać kilkukrotnie? Mi się marzy, ze mi mój mooncup będzie starczał na cały dzień nawet w 1szym dniu miesiączki.

[Tereskaa]

Ja juz jestem po pierwszej miesiaczce z kubeczkiem, ale uczucia mam mieszane, czuje sie tam w srodku taka wymeczona tym kubeczkiem, znaczy obolala, mam wrazenie, ze to od ucisku kubeczka i tego, ze musialam nieco meczyc go w srodku zeby nie byl zassany z wciagnieciem, bo wtedy misci sie w nim mniej. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, ale jak wkladalam i on sie zasysal bez pelnego rozwiniecia i byl taki wciagniety.
I jeszcze podczas czestego siadania i wstawania troche mi sie ulewalo mimo, ze kw kubeczku krwi byo ledwie na dnie. Moze cos robie nie tak? No i ogonek, czy powinien wystawac z pochwy czy byc w srodku? u mnie lekko wystaje.

[lele]

Trafiłam od razu. Zgadzał się i wiek i brak dzieci. Wszystko zależy od dnia cyklu i od miesiąca. Jeżeli dobrze pamiętam, to meluna ma też jedną z mniejszych pojemności, chyba że się coś zmieniło. Jak często wymieniam? Wszystko zależy od miejsca i dnia. Ja o kubeczku nie myślę, więc jak jestem w toalecie i pamiętam i jest ten czas, że myślę "a może już" to wymieniam. Z pewnością starcza mi na całą noc, ale rano od razu idę do toalety (w obfitym dniu nawet jeszcze przed wstawieniem kawy).

Teresk0, ogonek przycina się tak, aby nie wystawał. Ja miałam pętelkę, która później stała się sznureczkiem,a później całkowicie odpadła. I w sumie lepiej mi bez tego. Bo mając coś do ciągnięcia, nie ściskałam za kubeczek, a ciągnęłam za to. Teraz ściskam dno i kubeczek lekko wychodzi. Mi jest wygodniej, ale uważam, że sznureczek, pętelka czy kuleczka jest dobra na początki. A jak się ulewa- to albo nie rozłożył się do końca. Obracasz nim po wsadzeniu? Kubeczek powinien swobodnie się przekręcać- oznacza to, że rozłożył się całkowicie.

[Tereskaa]

Lele a co zrobic zeby on sie calkowicie i prawidlowo olrozkladal? Probowalam juz dwoch technik wkladania, czyli zlozenie w pol i jeszcze raz w pol, no i drugiego sposobu ze zgieciem do srodka jednego brzegu i ten sposob wydaje mi sie lepszy, chociaz nie zawsze sie rozklada do konca. Jest moze jeszcze jakis inny sposob?

Dodam jeszcze, ze mam kubeczek Luno w rozmiarze wiekszym, bo ja nierodka po 30-stce

[lele]

U mnie składanie na 4 się nie sprawdziło. Lepiej mi zagiąć tylko kawałek. Następnie gdy on się rozkłada, obracam go wokół własnej osi. Jak się bezproblemowo obraca, to znaczy że się rozłożył.

A co do większego rozmiaru- może on jest zbyt duży? Bo jak jest zbyt duży to się nie rozkłada do końca i może przeciekać. Ale przy kubeczku potrzeba cierpliwości w nauce obsługi.

[Tereskaa]

Musze sprobowac z tym obrotem wokol wlasnej osi, moze wtedy sie lepiej ulozy. Pewnie tak jak piszesz, wymaga to cierpliwosci i pewnej wprawy, bo raz udalo mi sie zalozyc dobrze, cala noc ladnie kubeczek wytrzymal, napelnil sie do polowy

A mam jeszcze takie pytanie moze nieco obrzydliwe Troche sie zdziwilam jak wyjelam napelniony kubeczek, bo ta krew byla taka brunatna i byla rozdzielona na dwie czesci, jakby taka gesta, ktora opadla na dno i jakby woda na wierzchu. Tez tak macie?

[Tereskaa]

A ja nie radze wchodzic na takie podejrzane strony, chyba, ze ktos zadny "infekcji"

Patrycja oczywiscie post juz zgloszony, spodziewaj sie bana

[lele]

Obracanie bardzo polecam. A co do zawartości, to fakt, ona nie zawsze jest tylko "wodą".

[Tereskaa]

Dopiero na kubeczku widze, ze ta wydzielina jest dosc gesta i niejednorodna, az dziw, ze tampony to chlona

[ula_ka]

Napisane przez Tereskaa

A ja nie radze wchodzic na takie podejrzane strony, chyba, ze ktos zadny "infekcji"

Patrycja oczywiscie post juz zgloszony, spodziewaj sie bana

Tereska, o co tu chodzi?

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Tereskaa

Dopiero na kubeczku widze, ze ta wydzielina jest dosc gesta i niejednorodna, az dziw, ze tampony to chlona

No tak, bo krew miesiączkowa to również osocze, które się wytrąca, złuszczony naskórek ze ścian macicy... I chyba świadomość, że to nie jest przyklejone gdzieś w tamponie do ścianek pochwy, czy do skóry na podpasce będzie o niebo lepsza!