Pierwsze kroczki i szelki dla niemowlat kto jest za a kto przeciw??!! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-21, 10:24   #1
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265

Chodzenie na szelkach?


Co tym myslicie? Dzieci daja sie w ogole na tym prowadzac? Pomaga w nauce chodzenia?

Moj maly zaczal chodzic. Samodzielnie robi kilka kroczkow i siada. Za to za rece bardzo chetnie. A moje plecy sa juz na skraju wytrzymalosci.
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 11:03   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Moja córka była tak przez chwilę prowadzona bo faktycznie plecy wysiadają ,daliśmy rade na szelkach na zmianę z prowadzeniem za rękę.

Polecam spróbować.
Szelki chyba są zdrowsze niż chodzik.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 12:19   #3
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
Dot.: Chodzenie na szelkach?

kupic jakiejs konkretnej firmy?
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 12:24   #4
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Chodzenie na szelkach?

W tej kwestii nie pomogę bo moje dziecko uzywało szelek 9 lat temu i wtedy na rynku był zdaje się 1 rodzaj ,który był też jednocześnie szelkami do spacerówki.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 12:32   #5
anya_krk
Zakorzenienie
 
Avatar anya_krk
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 265
GG do anya_krk Wyślij wiadomość przez MSN do anya_krk
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez Mariquita. Pokaż wiadomość
Co tym myslicie? Dzieci daja sie w ogole na tym prowadzac? Pomaga w nauce chodzenia?

Moj maly zaczal chodzic. Samodzielnie robi kilka kroczkow i siada. Za to za rece bardzo chetnie. A moje plecy sa juz na skraju wytrzymalosci.
Moje dziecko się dawało prowadzić a kupiłam po tym jak się przewracając parę razy uderzyła twarzą w beton Koszt niewielki bo około 12zł a spokój matki bezcenny (i dla pleców też ulga)
__________________
Live long and prosper
anya_krk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 13:20   #6
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Chodzenie na szelkach?

my szelek uzywalismy ale
1. jak mloda juz chodzila sama
2. firma obojetna ale wazne zeby sie nie wpijaly i mialy szerokie paski

a to dlatego, ze jak dziecko dopiero co robi pare kroczkow, to i tak po minucie dynda na nich... ani to dobre dla kregoslupa ani paszek dziecka
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 13:29   #7
anya_krk
Zakorzenienie
 
Avatar anya_krk
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 265
GG do anya_krk Wyślij wiadomość przez MSN do anya_krk
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
my szelek uzywalismy ale
1. jak mloda juz chodzila sama
2. firma obojetna ale wazne zeby sie nie wpijaly i mialy szerokie paski

a to dlatego, ze jak dziecko dopiero co robi pare kroczkow, to i tak po minucie dynda na nich... ani to dobre dla kregoslupa ani paszek dziecka
moja też już wtedy chodziła a czasmi się przewracała/potykała więc dyndania u nas nie było . Teraz już umie się przewracać to i z szelek rzadziej korzystamy.
__________________
Live long and prosper
anya_krk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 13:36   #8
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Chodzenie na szelkach?

ja to szelki traktowalam jak smycz - zeby mi nie uciekala
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 14:25   #9
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
Dot.: Chodzenie na szelkach?

ja tez bede ich uzywac raczej gdy synek bedzie juz pewnie szedl, bo wiadomo wspomniane dyndanie nie jest najlepsze dla jego pleckow

mysle, ze lada dzien ruszy pewniej, bo chodzi sobie sam po kilka kroczkow ale za reke grzeje ile moze, az sie nogi placza. I ten bieg dla mojego kregoslupa jest chyba najgorszy. Prawda jest, ze najlepiej nie ingerowac i dac dziecku wolna reke, bo uczy sie na upadkach, ale ja tez boje sie tego zderzenia z betonem. Dzis np. bardzo ladnie sobie radzil trzymajac wozka. Dopoki nie zobaczyl czegos ciekawego w trawie :/

W domu nie planuje ich uzywac ale na spacerze kiedy kurczowo trzyma sie reki by mi sie przydalo jakies wsparcie.

czyli szukac firmy obojetnej, najwazniejsze szerokie paski...
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 15:10   #10
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Chodzenie na szelkach?

i zeby na klatce piersiowej bylo jakies dobre trzymanie, w sensie takiego "placka" zeby jesli juz zadynda to sie ciezar rozlozyl na cala klatke a nie wpijal mu sie w jedno miejsce

i nie chodzic po betonie
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:52   #11
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Ja jestem wzrostu średniego (170) a miałam okazję potrzymać dziecko w tych szelkach - wiem, że dla moich pleców nie byłoby to żadne rozwiązanie. Byłam i tak pochylona (a nie dało się zrobić dłuższych pasków). Gorzej niż za rączkę (dla mnie).
Poza tym, uważałam, że jak dziecko idzie idzie i nagle siada, robi to bo straciło równowagę, zmęczyły się nóżki czy ćwiczy sobie świadomie upadanie (co robiła moja córa notorycznie). Wydaje mi się, że to też ważne.
Dziecko małe nie jest w stanie przejść pewnych odległości, w szelkach może być mu łatwiej bo mniej się zmęczy i przejdzie, a dla nóżek to niekoniecznie korzystne. Nie pracuje też w pełni nas swoim ciałem, nad koordynacją i równowagą, rozeznaniem w terenie z WŁASNEJ perspektywy (co innego za rączkę, bo czuje, że nie pracuje samo, w szelkach natomiast wydaje mu się, że nikt mu nie pomaga). Po pewnym czasie może po prostu poczuć się zbyt pewnie (nawet, jeśli nie są używane zbyt często), podświadomie licząc, że mama zawsze go przecież "podciągnie".
Uważam, że nic co przyśpiesza naturalny rozwój fizyczny dziecka nie jest dobre i w jakimś fragmentarycznym stopniu upośledza.
Dodam jeszcze, że gdy u mojej córki (6 tyg) zdiagnozowano dysplazję, lekarz zabronił nam w przyszłości chodzików, szelek, taśm i innych wynalazków, powiedział, że gdyby nie te sprzęty miałby połowę mniej pracy i żeby nie dać się nabrać, że "coś tam posiada dobrą opinię lekarzy".

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-09-21 o 21:31
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 21:55   #12
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
Dot.: Chodzenie na szelkach?

masz racje
dlatego nie koszystalam z nosidelek itp.
ale silny bol plecow przyczynil sie do szukania ulatwienia,
kupilam dzis w tesco takie szeleczki babyono i wygladaja jakos cienko, nie wzbudzaja mojego zaufania.
No i pewnie skonczy sie na przymierzeniu.
Ale zaloze malemu i podziele sie moimi wrazeniami
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:24   #13
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Ja jestem wzrostu średniego (170) a miałam okazję potrzymać dziecko w tych szelkach - wiem, że dla moich pleców nie byłoby to żadne rozwiązanie. Byłam i tak pochylona (a nie dało się zrobić dłuższych pasków). Gorzej niż za rączkę (dla mnie).
Poza tym, uważałam, że jak dziecko idzie idzie i nagle siada, robi to bo straciło równowagę, zmęczyły się nóżki czy ćwiczy sobie świadomie upadanie (co robiła moja córa notorycznie). Wydaje mi się, że to też ważne.
Dziecko małe nie jest w stanie przejść pewnych odległości, w szelkach może być mu łatwiej bo mniej się zmęczy i przejdzie, a dla nóżek to niekoniecznie korzystne. Nie pracuje też w pełni nas swoim ciałem, nad koordynacją i równowagą, rozeznaniem w terenie z WŁASNEJ perspektywy (co innego za rączkę, bo czuje, że nie pracuje samo, w szelkach natomiast wydaje mu się, że nikt mu nie pomaga). Po pewnym czasie może po prostu poczuć się zbyt pewnie (nawet, jeśli nie są używane zbyt często), podświadomie licząc, że mama zawsze go przecież "podciągnie".
Uważam, że nic co przyśpiesza naturalny rozwój fizyczny dziecka nie jest dobre i w jakimś fragmentarycznym stopniu upośledza.
Dodam jeszcze, że gdy u mojej córki (6 tyg) zdiagnozowano dysplazję, lekarz zabronił nam w przyszłości chodzików, szelek, taśm i innych wynalazków, powiedział, że gdyby nie te sprzęty miałby połowę mniej pracy i żeby nie dać się nabrać, że "coś tam posiada dobrą opinię lekarzy".

zgadzam sie ,szelki to nie jest rozwiązanie i recepta na wszytsko ale polecam to na zmiane z prowadzeniem za reke i puszczaniem dziecka samego .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 12:13   #14
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
Dot.: Chodzenie na szelkach?

i bylismy na spacerze z szelkami

powiem tak, napewno nie zastapia one podanej dziecku reki, bo 90% spaceru bylo za reke ale te 10% moje plecy sobie odpoczely
uwazam, ze warto je miec w zanadrzu, np. jak maly nie bedzie chcial isc za raczke a nie mozna go puscic samopas
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 12:14   #15
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez Mariquita. Pokaż wiadomość
i bylismy na spacerze z szelkami

powiem tak, napewno nie zastapia one podanej dziecku reki, bo 90% spaceru bylo za reke ale te 10% moje plecy sobie odpoczely
uwazam, ze warto je miec w zanadrzu, np. jak maly nie bedzie chcial isc za raczke a nie mozna go puscic samopas
dla mnie wlasnie taka jest idea tych szelek
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 12:51   #16
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Moim zdaniem są porównywalne z chodzikiem. Chyba tak samo obciążają kręgosłup dziecka - mówię - moim zdaniem - bo znam je tylko z obrazków a i tez specjaliostką nei ejstem. Jakos tak dziecko - w moim mniemaniu - w nich wisi.
Sądzę, ze wszelkie ułatwienia są bez sensu - i tak sie dziecko nauczy i tak, a wydaje mi sie, ze taki pomagacz rozleniwić może i spowolnoć rozwój? Ja sie nei znam, ale ja bym tego nie wzięła, nawet gdyby mi dopłacali.

poza tym -wizualnie bardzo mnei to razi, kiedy dziec jest na smyczy.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2010-09-22 o 12:54
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 15:46   #17
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Nazywają się "do nauki chodzenia" więc idea jest jakby narzucona.
Cytat:
Napisane przez Mariquita. Pokaż wiadomość
uwazam, ze warto je miec w zanadrzu, np. jak maly nie bedzie chcial isc za raczke a nie mozna go puscic samopas
Nie, żebym przesadzała (choć może trochę), ale właśnie, czy nie lepiej uczyć, ostrożności? Że jak puści rączkę jest zdany (w pewnym sensie) na siebie, że ma się trzymać opiekuna, że niebezpieczeństwo, że nawet gdy nie chce za rączkę to sa miejsca, gdzie musi i nie może iść sam (w szelkach czuje, że go po prostu puszczasz na jego prośbę i idzie sam) itp.
Nie wiem, dla mnie chodzenie z maluchem na pierwsze samodzielne spacerki to właśnie taka nauka "reguł ulicy", córa nadal się mnie pyta "czy mogę teraz tu iść kawałek sama", bo od samego początku rozróżniała stan rzeczy gdy się trzyma i gdy moją rękę puszcza.
Oczywiście, każdy zrobi jak uważa, ja tą rzecz uważam za zbędną, ale i w jakimś stopniu szkodliwą.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-09-22 o 17:38
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 21:46   #18
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Nazywają się "do nauki chodzenia" więc idea jest jakby narzucona.


Nie, żebym przesadzała (choć może trochę), ale właśnie, czy nie lepiej uczyć, ostrożności? Że jak puści rączkę jest zdany (w pewnym sensie) na siebie, że ma się trzymać opiekuna, że niebezpieczeństwo, że nawet gdy nie chce za rączkę to sa miejsca, gdzie musi i nie może iść sam (w szelkach czuje, że go po prostu puszczasz na jego prośbę i idzie sam) itp.
Nie wiem, dla mnie chodzenie z maluchem na pierwsze samodzielne spacerki to właśnie taka nauka "reguł ulicy", córa nadal się mnie pyta "czy mogę teraz tu iść kawałek sama", bo od samego początku rozróżniała stan rzeczy gdy się trzyma i gdy moją rękę puszcza.
Oczywiście, każdy zrobi jak uważa, ja tą rzecz uważam za zbędną, ale i w jakimś stopniu szkodliwą.
w tym przypadku nie ma rozwiazania idealnego
po pierwsze szelki mialy byc dla mnie a nie dla malego, zeby sobie ulzyc i nie chodzic non stop pochylonym
po drugie nie wiem jak inni prowadza na tym dziecko ale moj maly napewno nie wisi, wlasciwie to mialam wrazenie, ze nawet nie wie, ze one sa a ja bylam spokojniejsza, ze nie przywali w beton
i dodam jeszcze trzecie, ze jesli sie tego wynalazku nie naduzywa, nie stosuje do nauki krokow tylko asekuracyjnie to napewno szkody sie nie wyrzadzi

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

aha i te szelki nie nazywaja sie do "nauki chodzenia" tylko SZELKI DZIECIECE, opis: zabezpieczaja przed wypadnieciem z wozka, spadnieciem z krzeselka oraz pomagaja w nauce chodzenia.

Jak zwal tak zwal, ale wydaje mi sie, ze chyba nie da sie w tym nauczyc dziecka chodzic.

Nie to zeby obstawala za prowadzaniem dziecka na smyczce
Ale wszystko jest dla ludzi tylko trzeba madrze stosowac. W nadmiarze to nawet woda jest szkodliwa
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 23:19   #19
memi
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 775
Dot.: Chodzenie na szelkach?

nigdy nie uzywalam szelek i nie jestem do nich przekonana. O ile argument wygody jakos do mnie trafia ( sama uwazam sie za osobe wygodnicka i lubie ulatwiac sobie zycie) o tyle nie jestem przekonana czy to taka znow wygoda.
Co prawda moje dziecko pierwsze kroki stawialo w domu- bylo to w marcu, wiec moze bylo mu latwiej.
Na palcach jednej reki moge policzyc proby podtrzymywania za rękę / ręce czy asekurowania ojego synka. Nie byl on tym zachwycony. Pozwalalam mu wiec uczyc sie chodzic samodzielnie- uwazam, ze z korzyscia dla niego- bo:
1.mial satysfakcje ( tak to sobie przynajmniej wyobrazam) z samodzielnie zdobywanych umiejetnosci.
2. czul , ze nie wszystko musi robic z mama, ze cos moze zrobic sam ( tu tez raczej moja interpretacja, bo przeciez mi o tym nie powiedzial)
3. proces nauki chodzenia przebiegal stopniowo i naturalnym torem- dopoki nie wycwiczyl jednej umiejetnosci nie mogl isc dalej.
4. dzieki temu mam pewnosc , ze jego miesnie, kosci,kregoslup, zmysl rownowagi, koordynacja ruchowo-przestrzenna, rozwijaly sie prawidlowo- nie byly zaburzone przez bodzce zewnetrzne.
5. nauczyl sie upadac- ze nie jest to nic strasznego ( z jego wysokosci- nigdy nie zdarzylo mu się doznac poważniejszego wypadku). Prawde mowiac jak nie plakal bardzo to go nie podnosilam- wstawal sam. Teraz śmieszenie to wyglada jak sie przewraca czasem i mwoi "Bam!", wstaje i idzie dalej. Nauczyl sie, ze porazki ( upadki) sie zdarzaja i mozna sie z nich samemu podniesc.
Wyobrazasz sobie ten szok dla dzeicka jak zostanie wypuszczone z szelek? zupelnie inne reguly gry, znaczy chodzenia.
6. samodzielna nauka cwiczy wytrwalosc- jak cos sie nie udaje, to trzeba probowac dalej.Az w koncu sie uda.
7. nie zrazil sie do chodzenia- robil to w czym czul sie pewnie, a nie to, co mu z gory narzucono, nigdy nie bal sie dzies isc- jak nie chcial to nie szedl i tyle.
8. moj kręgoslup nie ucierpial = nie chodzialm pochylona, pochylalam sie, a wlasciwie staralam kucac wtedy, gdy chcialam go podniesc.
9. latwiej mi bylo wyjsc z symbiozy z dzieckiem- uwazam, ze NIEKIEDY uzywanie szelek jest wyrazem nieuswiadomionej potrzeby nadmiernej kontroli nad dzieckiem (chocby dla jego dobra- zeby nie zrobil sobie krzywdy, zeby go nie bolalo, zeby nie plakal).

Musialam uwazac w sytuacjach niebezpiecznych- gdy juz chodzil na zewnatrz po chodniku- musialam go pilnowac, by np. nie wszedl na jezdnie. Jesli uwazalam, ze jednak warunki wyjatkowo nie sprzyjaja, ze jest zbyt niebezpiecznie i ze nie dam rady go upilnowac- to wsadzalam go do chusty czy wozka czy chocby na ręce (ale ja zboczona jestem, bo lubie dziecko na rekach nosic, choc przyznam ze bywalo mi niewygodnie, zwlaszcza jak mialam zakupy). W koncu nie musi zawsze miec wszystkiego.
NIGDY nie zdarzylo sie ,ze gdy sam szedl i upadal to przywalil GLOWA, TWARZA czy ZEBAMI o beton, potykal sie nie raz upadal na kolana, rece, pupe- poza kilkoma zadrapaniami nie bylo po tym sladu. Moim zdaniem to wlasnie brak umiejetnosci korzystania z rączek( vide naturalne odruchy obronne- jak upadamy my- dorosli) przy upadaniu ( bo zazwyczaj byly trzymane przez opiekuna) sprawia, ze dzieci upadają tak niefortunnie i muszą potem same uczyc sie upadac, jak juz wreszcie mają te rączki do dyspozycji.
Dodam, ze czesto spotykalam sie z krytyka, zwlaszcza starszych pan- ze sobie krzywde zrobi, ze sie ubrudzi itp. Jakos krzywdy sobie nie zrobil, mimo, ze miliardy razy upadal, a ubrudzil sie nie raz i zostal umyty/przebrany.

fakt, ze regul ulicy uczy sie dopiero teraz- ma 1,5 roku.

nie zebym byla wojujaca anty-szelkowiczka , ale wg mnie -po prostu nie warto, nie widze w ich uzywaniu korzysci.

Co do uzywania nosidelek itp. to uwazam, ze są one szkodliwe, z wyjatkiem chust do noszenia dzieci ( odpowiednio zawiazanych) i nosidelek typu mei-tai, które sa wręcz lecznicze dla dzieci z dysplazją (oczywscie trzeba wiedziec w jakiej pozycji nosic, bo niektore pozycje mogą sprzyjać dyspazji). Moje dziecko bylo noszone ponad rok- teraz nosze sporadycznie, bo jestem w koncowce ciąży. Poza tym mialam okazję osobiście poznać opinię wielu lekarzy pediatrów, ortopedów i fizjoterapeutów i większosc z nich nie ma nic przeciwko chustom.
__________________
Antoś 4.03.2009
Grześ 22.10.2010
Czekamy na Córeczkę TP 4.07.2014






Edytowane przez memi
Czas edycji: 2010-09-22 o 23:55
memi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-23, 11:00   #20
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
Dot.: Chodzenie na szelkach?

memi

oczywiste jest, ze dziecko powinno sie uczyc samo i nikt tu tego nie kwestionowal
rozmowa dotyczyla chwilowej pomocy, gdy kregoslup wysiada
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 11:16   #21
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Mój Tomek dosyć wcześnie nauczył się chodzić, bo zaczął na początku 9 m-ca. Uczył sie sam bez chodzika, ale i tak chodzik miał. Teraz na spacerach biega i szaleje , a ja nie wiem czym mam trzymać wózek , żeby ktoś go nie gwizdnął , czy dawać dyla za nim

Wczoraj właśnie kupiłam takie szelki i zamierzam je dzisiaj na spacerze wykorzystać jako tzw. środek do ćwiczenia woli dziecka

Przy pierwszym synu Mateuszu , 8 lat temu też używałam szelek i z tego co pamiętam świetnie się sprawdziły w powstrzymywaniu zapędów małego człowieczka.

Nie sądzę żeby szelki były czymś złym, nie razie mnie także widok dziecka na takiej "uwięzi", ponieważ nie jest to formą znęcania się nad dzieckiem .
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-16, 10:11   #22
Mariquita.
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
Dot.: Chodzenie na szelkach?

teraz moge sie wypowiedziec na temat szelek
otoz nasza przygoda z nimi zakonczyla sie na tamtym jednym spacerku, bo maly szybko zaczal sam latac a jak trzeba bylo za jedna raczke to juz nie musialam sie tak pochylac jak za dwie
takze, nam sie jednak nie przydaly
Mariquita. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-14, 07:48   #23
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Jakieś doświadczenia konkretnie w temacie Baby Ono albo Canpol? Niczym specjalnym się nie różnią, ale może różnie są odbierane przez mamy?

Ktoś używał?
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-14, 20:06   #24
passionfruit
Zakorzenienie
 
Avatar passionfruit
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Jeszcze kaganiec do szelek dokupić jak dziecko gryzie. Też do ćwiczenia woli...
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
passionfruit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-14, 20:14   #25
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez passionfruit Pokaż wiadomość
Jeszcze kaganiec do szelek dokupić jak dziecko gryzie. Też do ćwiczenia woli...
a to akurat bylo chyba niepotrzebne...

rozumiem ze w polsce to nie widac matek z dziecmi ktore sa w szelkach w celach nieuciekania, a nie nauki chodzenia, ale w innych krajach to calkiem popularny sposob
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 07:06   #26
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Widać, widać.

U mnie w parku. Dzieć taki mały koło roku, żywy, nie chodzi jeszcze dobrze, a już biega. Matka go trzyma na szelkach.

Mały chodzi sam, ale jak robi bum, to ona go lekko amortyzuje. Widziałam w sobotę. Super.

W takim celu ja szelek potrzebuję właśnie. Moje dziecko podobne. Zbyt żywe żeby nos był cały.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 07:47   #27
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
a to akurat bylo chyba niepotrzebne...

rozumiem ze w polsce to nie widac matek z dziecmi ktore sa w szelkach w celach nieuciekania, a nie nauki chodzenia, ale w innych krajach to calkiem popularny sposob

Mnie jednak to mierzi... Nie wiem, moze to pomocne, ale to tak właśnie, jakby pieska na spacerek prowadzic...
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 07:54   #28
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Mnie jednak to mierzi... Nie wiem, moze to pomocne, ale to tak właśnie, jakby pieska na spacerek prowadzic...
Ale skojarzenia...

A wożenie w wózku z taczką się nie kojarzy? Aż dziwne.

Nie przesadzajcie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 09:23   #29
bratkab
Zadomowienie
 
Avatar bratkab
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 064
Dot.: Chodzenie na szelkach?

Ja zakupiłam szelki i na razie służą mi do zabezpieczenia w krzesełku do karmienia, ale jak zacznie sam chodzić to pewnie będziemy z nimi do parku wychodzić.
Zakupiłam pierwsze lepsze jakie znalazłam, bo potrzebowałam na szybko do krzesełka właśnie, poza tym wydawało mi, że za bardzo to one się nie różnią od siebie, a nie miałam ochoty przepłacać.
Bardziej razi mnie piesek wieziony w wózeczku albo ubrany w jakieś fatałaszki niż dzieć na szelkach, które ma dla swojego bezpieczeństwa.
__________________
BOGUŚ
Moje ząbki
bratkab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 09:26   #30
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Chodzenie na szelkach?

A jakie te "pierwsze lepsze"?
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-11 16:19:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:17.