Autentyczne!!!! ;)))))))))))) Buahahahahah!

[babciamalina125]

Napisane przez Madziulek333

Jakiś czas temu pojechaliśmy paczką na basen kryty. Siedzimy sobie spokojnie w basenie i mój kumpel robi dziwną mine. Nagle pierdnął -_- my sie pulamy, a moja kumpela ( nie wiem zamyślona jakaś była )
- O! Chyba jakieś małe jacuzzi tu zamontowali.
A my już kompletnie posikani

: hahaha: małe jacuzzi

[Aranka]

Napisane przez kosmiteczka

a Mi Sie Przypomnialo Jak Bylam Mala I Mielismy Zielonego Wardburga:d To Bylo Auto... No Ale Bylam Z Mama Na Spacerze I Zobaczylam, Ze Przy Naszej Ulicy Parkuje Zielony Wardburg I Wysiada Z Niego Moj Tata...jako Ze Byl Do Nas Obrocony Tyłem Zerwalam Sie Z Reki Mamy I Pobiegłam,chcac Go Przestraszyc...zradoscia Wskoczylam Mu Na Plecy Krzac "buuuu!!!!" Radosc Zamienila Sie W Płacz Jak Sie Obrocil I Okazalo Sie Ze To Nie Moj Tata-mialtylko Taki Sam Samochod I Podobna Kurtke:d Moja Mama Zaczela Goprzepraszac A Ja Chcialam Sie Tylko Zapasc Pod Ziemie:d

:d

[TyTeCzKa]

Natural hahahahahahahahahahahahah aha

[kicccia]

Małe jacuzzi

[Arethaf]

Pływam sobie dzisiaj rowerem wodnym z kuzynką. Obydwie ważymy po 50 kg, jej mama siedzi z przodu na jednej stronie (waży pewnie z 80 kg), były mocne fale, więc rower się przechylał na tę stronę, na której ona siedziała. Moja miła kuzynka "Mamo, przesiądź się na środek, bo zaraz rower przewrócisz". Myślałam, że zjadę jak to usłyszałam Bardzo miłe musiało to być

Gram w ziemniaka z kumplami i koleżankami z klasy. Ktoś nie przyjął piłki, ja wyśmiałam tę osobę. Chichram się, śmiesznie jest i... dostałam piłką w czoło Kolega wyższy o 30 cm spojrzał na mnie z litościwym uśmiechem. To musiało wyglądać żałośnie

A co mi tam, niech stracę Jeszcze napiszę:

Byłam na festiwalu nauki i zawieźli nas autokarem nad zalew, który jest w parku w moim mieście Potem wracamy, a że ja do szkoły mam daleko, to chciałam, żeby mnie kierowca wysadził koło rynku (od rynku mam parę kroków do domu). Moja biologica też tam wysiadała, ja siedziałam z samego tyłu i nie zdążyłam wysiąść. Biegnę przez ten autobus, krzyczę "Proszę pana, jeszcze ja!!!", autobusem zatrzęsło i usiadłam jakiejś nauczycielce na kolanach. Koleżanki pękały ze śmiechu

Dzwoni kolega taty (a mnie się wkręciło, że to mój chrzestny-luzak).

On: Cześć, jest tata?
Ja: Cześć, jest, ale siedzi w sraczu.

No co, odpowiedziałam zgodnie z prawdą

[memlia]

Pewnego razu byłam wydelegowana na spotkanie z jakimś vip-em i siedziałam na takim krześle, które po wstaniu podnosi się. No to siedzę tam z innymi wydelegowanymi no i wchodzi nasz VIP, wszyscy elegancko wstają i po powitaniu siadają, ja jakoś nie zarejestrowałem, że moje siedzenie się podniosło i usiadłam na ziemi... siedziałam w pierwszym rzędzie

Miałam dosyć krótką koszulkę na sobie, która odsłaniała mi brzuch, a ja tego nie lubię, więc namiętnie sobie ją obciągałam :P nie zdałam sobie tylko sprawy, że do tego stopnia, że dekolt zatrzymał mi się pod biustem i pół dnia latałam ze stanikiem na wierzchu.

[19claudia91]

hahahaha <lol2> nie moge ja kwicze hahahahahhaha haha ja opstatnio wracalam od wchłopaka mieszka w takiej mijescowosci Kobyla Góra<lol2>a ja w Ostrzeszowie hahaha <hahaha>i wsiadajac do autobusu zamiast powedziec "Ostrzeszów"<lol2> to powiedzialam <lol2> Kobyla Góra<hahaha>!!!!! a kierowca sie zasmial i powiedzial ale my jestesmy w kobyla górze<lol2>jechal akurat mojej iostry znajomy<lol2> i powiedzial "ojojoj alkohol u nieletnich?<lol2>!! 0


w DOmu mialam taki plyn do higieny intymnej, ale sie skonczył i tata tam nalał płyn do mycia rąk (mydlo w płynie)<lol2> a napis zostal razem z etykietka<lol2> moj chlopaka bawiac sie z moim psem poszedl pozniej umyc rece<lol2>a ja poszlam za nim <lol2> zaczal wyciskac to mydlo w plynie<lol2>a ja sie zasmialami m owie wlasnie myjeesz rece plynem do higieny intymnej<lol2> hahaha a on jak zaczal to zmywac to myslalam ze walne ze smiechu <lol2> potem mu wszystko wytlumaczylam ze tam nie ma plynu do higieny intymnej tylko mydlo to dał mi klapsa<lol2>oczyeiscie w zartach <lol2>

[Icy-fruit]

Napisane przez Malwina 22

Heh to ja mam koleżanke co ma na nazwisko ZADYMANA.

Kiedyś siedzimy przy kawce a ona do mnie ze boi sie umrzec jako panna bo jak to nazwisko bendzie wyglądało na pomniku.
A ja do niej ze przynajmiej wszyscy bendą wiedzieć ze to nie była śmierć tragiczna.

[~refleksyjna]

nie no ale miec nazwisko Zadymana toz to maly koszmar jest

[maladT]

przeczytałam Was od deski do deski w 3 dni

Ja też święta nie bylam...
1. Kiedyś jak bylam mala śniło mi się że chodzę sobie po lesie i zachciało mi się siku... no to śni mi się dalej że wypinam się ładnie pod duzym drzewem i jakoś tak mi się ciepło i mokro w łóżku zrobiło... okazało się że się zsiusiałam... no to wiedząc że to okres grzewczy wszystkko na grzejnik... rano przed pobudką przez mamę wszystko spowrotem włożylam do łożka i udawałam ze nic się nie stało... niestety zapach mnie zdemaskowal
2. w gimnazjum mamy panią na ktora mówimy Babka Rambo nie wiadomo dlaczego.... mielismy jakiś sprawdzian i pani miała w tym samym dniu podać wyniki, to ja jako jedna z zaborczych osób poszłam z nia porozmawiac czemu mam taki a anie inny wynik... i wychodząc złożyłam pani zyczenia... ku mojemu zdziwieniu kolejna przerwa była u pani wychowawczyni na dywaniku bo okazało się że to dzień Babci i kobietka myslała ze to dlatego składam jej życzenia... oj mialam potem problemy

[maladT]

przypomniało mi się
Wycieczka w LO do Łeby
1. Jadąc do Sopotu, gdzie mielismy po drodze popluskać się w Aquaparku, a mamy 1,5h drogi wszyscy dyskretnie zaczęli pić... no i wiadomo każdy jakos przygotowal zapasy... ja oczywiscie wzielam cos mocniejszego. w butelce po neste dużej mialam czysty spirytus zabarwiony colą że wygladało to na herbatę... i poczestowałam koleżankę... nawet nie chciejcie wiedziec co sie działo jak przed kąpielami mielismy godzine czasu by połazić po Monciaku... kumpela siedziała przy wejściu na plazę sopocką i mówi ale niskie te wydmy...
2. W łebie zachciało nam się szaleć no to koledzy poszli do sklepu po 22 piwa... zapłacili a za nimi wychowawca... mówiac tylko sie mocno nie spijcie... kobiety myslały ze to dla całej wycieczki, a nie dla nich dwóch
3. Z racji że moja spirytusowa herbatka potem nie była wypita to w lebie sobie ja w pokoju dopilismy... problem ze wczesniej zjedlismy pizze z niezbyt świezymi pieczarkami... zachciało nam sie potem spac... w nocy ktos mnie budzi i mówi chyba zwymiotowalaś, na co ja przez sen: tak mi sie wydawało... i dalej śpie.. ok. 4 w nocy wstałam do łazienki i zaczęłam prać pościel... koleżanki lały cały czas ze mnie jak na wpół przytomna prałam a potem tą sytuację cały czas sobie wspomniałysmy

[maladT]

na studiach
1. facet mojej przyjaciołki kiedy mnie ostatnio zobaczył( niedlugo urodzę) pyta się mnie który to miesiac ja że koniec 9, a on wypala a to masz jeszcze duzo czasu... my oczy o co mu chodzi, a on ze ciaża trwa 12 miesiecy
2.wraz z kolezanką mielismy jechac do mojego lekarza... no i inna nam powiedziała którym autobusem jechac... no to wsiadamy... jedziemy... wszyscy wysiadają a my odliczając na palcach ktory przystanek minelismy siedzimy dalej... kierowca na nas patrzy i mówi ze to koniec jazdy.. my na niego patrzymy i gadamy ze to nie tu... okazało ze pojechałysmy nie w tą strone... patrzymy jakis hotel... jakis zakład pracy i zadupie... no to idziemy na nastepny przystanek.... siedzimy podjezdza ten sam koles my wsiadamy i burakiem na twarzy...
potem okazało się że owy hotel i zaklad pracy to szkoła Rydzyka... no fakt pomnik papieża nam coś nie pasował

[2018070520180950]

<żwirek> stary.. słuchaj, jaka jazda....
<adrzej> dawaj!
<żwirek> byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka
<andrzej> no
<żwirek> i on miał jakieś zioło... czy coś takiego
<wirek> najaraliśmy sie jak świnie...
<andrzej> hehe
<żwirek> a później sie strasznie gorąco zrobiło...
<żwirek> nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego,
<żwirek> mówie do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił
<żwirek> a ten do mnie: "Ssssssspierdaaalaaajjjjj "
<andrzej> hehe
<żwirek> mówie, zróbcie coś bo się podusimy!!
<żwirek> no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno
<andrzej> ale jaja
<żwirek> wiesz jaka ulga...?? norlnie każdy tylko:"Ooo.. nareszcie świerze powietrze..."
<andrzej> ale szyba poszła...
<żwirek> ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!!
<andrzej> no fakt
<żwirek> ale nie o to chodzi...
<żwirek> budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!!
<andrzej> ...






<misiu85> a moze zrobimy to u mnie?
<młoda90> dobra zróbmy to w końcu, bo juz mi sie klikanie znudziło...
<misiu85> tylko ubierz cos sexownego....
<młoda90> to gdzie mam przyjechac?
<misiu85> na Rydygiera wiesz gdzie to?
<młoda90> ...mieszkam na Rydygiera zaraz u Ciebie bede miśku tylko podaj mi dokładny adres
<misiu85> czekaj powiem córce, zeby pojechala do babci...zostaniemy sami
<młoda90> ok
<młoda90> z/w stary cos chce ode mnie
<młoda90> ej...sorry, ale ojciec powiedział mi przed chwilą, że babcia zrobiła konfitury i mam po nie jechac:/
<misiu85> yyyyy a jak masz na imię w ogóle?
<młoda90> Agnieszka
<misiu85> (NO SIGNAL)








<nazgul> ale jazda
<nazgul> idę na pogrzeb ze szkoły ostatnio
<nazgul> i kupilem sobie tymbarka
<nazgul> a tam "teraz twoja kolej"...:/




<atom> ze polacy opanowali Wielka Brytanie to wiem ale Włochy?
<atom>Wycieczka do Włoch jakaś wieś sytuacja w sklepie:
<ja> Hello, do you speak english?
<spzedawca> sorry, no
<ja> w****ić się można
<sprzedawca> trzeba było mówić ze z polski

[cmoksia]

Kachaaa.. to wątek opisywania swoich śmiesznych sytuacji - anegdot, a nie wklejania tekstów z basha

[qathe]

Napisane przez cmoksia

Kachaaa.. to wątek opisywania swoich śmiesznych sytuacji - anegdot, a nie wklejania tekstów z basha

No fakt,ale bash i tak wymiata

[ewaaaaaaaaaa]

Hejka dziewczyny Niektóre sytuacje mnie rozbroiły

[Sweetie]

Fajny watek

To i ja cos dorzuce. Moja kolezanka razu pewnego powalila mnie jednym pytaniem.

O piosence Golcow 'Slodycze':
"Nawet fajna ta piosenka, ale co to wlasciwie sa te tokwicze?'

[Aranka]

Napisane przez Sweetie

Fajny watek

To i ja cos dorzuce. Moja kolezanka razu pewnego powalila mnie jednym pytaniem.

O piosence Golcow 'Slodycze':
"Nawet fajna ta piosenka, ale co to wlasciwie sa te tokwicze?'

teraz to ja lezę i kwiczę....

[karolinkus155]

[kasienka_w]

moja mama kupiła zestaw szampon i odżywkę mające identyczne butelki.ja oczywiście o tym nie wiedziałam. przez tydzień myłam włosy odżywką i zastanawiałam się: co się cholera dzieje że po pół dnia od umycia mam tłuste włosy???okazało się że oczywiście myłam włosy odżywką, a już do lekarza chciałam lecieć....

[amelka18]

Kiedyś moja mama czytała mi bajkę (miałam 5 lat) i był motyw że jakiś chłopczyk zabił olbrzyma. No i mama to przeczytała a potem już w półśnie powiedziała "a potem go przeprosił.."

Kiedyś jak dostałam nowy telefon i chciałam wysłać smsa jakieśtam osobie z nad morza i w treści było "Nad morzem jest super. Pogoda extra, Kocham Cię!" (czy coś takiego, ale konczylo sie na Kocham Cię) i niechcąco wysłałam to całej liście jaką miałam... Później wiele osób się mnie pytało czy ich kocham i musiałam się tłumaczyc

[karolcia52]

ha ha ha poprawiłam sobie humor

[jambose]

Moja ciocia opowiedziała nam niedawno historyjkę.
Była w jakimś markecie i chciała wziąć masło z półki w chłodni. Wyciągnęła rękę i... zderzyła się z lustrem, które stało akurat na przeciwko półkiz masłem

[gosiaczek6]

[Nixie]

Mój facet otwierał paczkę z serem, potem okazało się, że ser leży w szufladzie, a w lodówce-nożyczki

[kattyy]

Ostatnio 3 tygodnie temu prawie uciekł mi tramwaj. Prawie, bo drzwi zatrzasnęły mi się przed nosem, z tym, że moja siatka z zakupami została w tramwaju, a mi w ręce został tylko jej uchwyt. Na szczęście ktoś się nademną zlitował i wpuścili mnie do środka [/quote]


ciekawie to musiało wyglądać

[kattyy]

Kiedyś mama poprosiła mnie żebym umyła okna w całym domu.Więc zabrałam sie do pracy, wzięłam płyn do szyb jakąś szmatkę i zaczynam czyścic....a tu masakra szyby wygladały jakbym je olejem wysmarowała a o zapachu nie wspomne zaczęłam oglądać butelkę co to za "cudo" z promocji mama kupiła no i po moich krotkich oględzinach okazało się że był to płyn do czyszczenia łazienki

[lalka81]

wspaniałe to jest !
wątek przecudowny..
poprawił m i humor bo płakałam cały dzien..itd..

a kiedys kiedys ..ja 18latka wtedy (stare odlegle czasy wow)..jechalam bardzo szybkoo rowerem..chcialam jak najprędzej byc w domu bo był upał więc ciełam na złamanie karku..i
wjechałam w znak drogowy..: UWAGA!!:
zakaz zatrzymywania sie i postoju ..:P:P:P -gratulacje inteligencji..

cud ze jakies tiry nie jechały bo całowicie sie przewrociłam na jezdnie..w sumie tylko okulary stracilam ,zawrtośc plecaka i tyle!
super pomysł z tym watkiem..wow :P

[00aga00]

Napisane przez lalka81

wspaniałe to jest !
wątek przecudowny..
poprawił m i humor bo płakałam cały dzien..itd..

a kiedys kiedys ..ja 18latka wtedy (stare odlegle czasy wow)..jechalam bardzo szybkoo rowerem..chcialam jak najprędzej byc w domu bo był upał więc ciełam na złamanie karku..i
wjechałam w znak drogowy..: UWAGA!!:
zakaz zatrzymywania sie i postoju ..:P:P:P -gratulacje inteligencji..

cud ze jakies tiry nie jechały bo całowicie sie przewrociłam na jezdnie..w sumie tylko okulary stracilam ,zawrtośc plecaka i tyle!
super pomysł z tym watkiem..wow :P

o rany, dobrze, że Ci się nic nie stało! Ale kto to widział, na środku trasy rowerzysty stawiać znaki...

[Catarina71]

Podobną sytuację miala kiedyś moja mama szła ulicą rozgadana z koleżankami i nagle słup przed nią ----wpadła w niego i jakby nic powiedziała przepraszam pana i dalej szła wszyscy w śmiech a ona biedaczka stnęła też jak ten słup dopiero za moment załapała co jest w tym śmiesznego