Czym zajmujecie się zawodowo?

[nadziejka_82]

Nadziejko dobrze wiedzieć, Twoje doświadczenie bardzo przyda się na tym podforum Mam nadzieję, że będziesz się często udzielać

jesli tylko bede mogla, to chetnie sluze wiedza

[Carmen24]

A ja jestem oligofrenopedagogiem, pracuję z dziećmi z głębokim upośledzeniem umysłowym.

[kodeina]

od ponad 2 lat pracuje w małej firmie produkcyjnej na stanowisku specjalista do spraw jakości Produkujemy wiązki do sprzętu AGD. Moja praca to nie tylko papierki, biurko i komputer ale także robienie wzorców, ustawianie procesu produkcyjnego, szkolenie pracowników np. lutowania

[fizjo83]

Napisane przez Rena

hej, ja Ciebie pamietam z watku na intymnym, gdzie z pasja opowiadalas o swojej pracy

O,jak milo ze ktos pamietaMoja praca to moja pasja,milosc,jak na razie sens zycia.Jestemw takim momencie ze tlyko praca daje mi satysfakcje w zyciu i nie wyobrazam sobie robic cos innego.Mimo ze jets ciezko-kiepska placa,kiepskie warunki pracy,kiepski szef....Ale zwykle slowo"Dziekuje" z ust pacjenta daje tyle radosci ....

[Anastazja#]

Stomatolog- obalam mit, że u "dentysty musi boleć", a od 3 miesięcy także pełnoetatowa mamusia

[0306]

Napisane przez karothka

No no, jestem pod dużym wrażeniem.Ale z Was wykształciuchy.Pracuję jako kontroler jakości w firmie farmaceutycznej, a studiowałam filologię polską (to się nazywa przekwalifikowanie).Praca to moja pasja, ale pewnie jak każda z Was czasem mam dość.

Ja też jestem mgr filologii polskiej, ściślej skończyłam specjalizację medioznawczą. Od 7 lat zajmuję się BTL-em, początkowo na różnych stanowiskach w różnych agencjach, od trzech lat na własnej działalności. Mimo pracy 24 h/dobę 7 dni w tygodniu bardzo sobie chwalę taką formę zatrudnienia. Nie wyobrażam sobie powrotu na etat, czy choćby kontrakt menedżerski .

[Albe]

magister inzynier inzynierii wodnej oddalabym wszystko zeby pracowac w zawodzie, bo tak bardzo to kocham ;(
a poki co pracuje w instytucji kulturalno-oswiatowej zarzadzam grupa 40 osob, dbam o nie jak najlepiej umiem (sa to ludzie zazwyczaj mlodzi 17-24 lat)...lubie z nimi pracowac, kocham moja prace, jednak i tak wiem ze oddalabym wszystko zeby znowu zajmowac sie woda ;(

[magmail]

Magister politologii spec. dziennikarstwo. W zawodzie nie przepracowałam nawet minuty, uważam że zarobki w tej branży są głodowe.
Od roku prowadzę z mężem małą firmę doradczą, obsługujemy brytyjskie firmy planujące rozwinąć coś w Polsce, a od października rekrutujemy do Wielkiej Brytanii resztki tzw technicznej kadry.
Przyznaję że często mam spadki energii (polska biurokracja mnie dobija..) i sama mam ochotę się wyeksmitować do jakiegoś milszego kraju. Jak to mówią w mojej rodzinie, trzeba być nieźle zakręconym żeby chcieć tu inwestować! Ale na razie walczę :/

[kiciulec]

Napisane przez irkax

A wszystko masz już gotowe do rozpoczęcia działalności salonu?
To znaczy lokal, obsługę, sprzęt?
Trzymam kciuki żeby się udało

mam lokal, obsługa to ja a sprzęt mam nadzieję, że dostane na niego dofinansowanie z uni

kciuki się przydzą

[irkax]

Napisane przez kiciulec

mam lokal, obsługa to ja a sprzęt mam nadzieję, że dostane na niego dofinansowanie z uni

kciuki się przydzą

Aa czyli na razie będziesz pracować sama, tak?
Kciuki i szczere życzenia powodzenia masz jak w banku

[agusia1]

Z wykształcenia humanista, kilka lat pracowałam w tzw. "budżetówce" na różnych stanowiskach, ponad 2 lata DG, a teraz czas znów na zmiany.... ech zaczynam marzyć o jakiejś stabilności .... no ale zobaczymy.

[kaja-sz]

Napisane przez kodeina

od ponad 2 lat pracuje w małej firmie produkcyjnej na stanowisku specjalista do spraw jakości Produkujemy wiązki do sprzętu AGD. Moja praca to nie tylko papierki, biurko i komputer ale także robienie wzorców, ustawianie procesu produkcyjnego, szkolenie pracowników np. lutowania

Hehe ja mogę na moim kierunku wybrac specjalność zarządzanie jakością? Mogę wiedziec co skończyłaś? podoba Ci się ta praca? zarobki w miarę dobre?

[xstorka22]

Hey, ja z wykształcenia jestem nauczycielką informatyki i techniki, jednak rozpoczęłam drugi kierunek geodezję i kartografię i w tym zawodzie pracuje i wiąże z nią swoją przyszłość.... Bardzo lubię swoja pracę, nie nudzę się nigdy i myślę, że to jest sporym plusem
Pozdrawiam

[kodeina]

Napisane przez kaja-sz

Hehe ja mogę na moim kierunku wybrac specjalność zarządzanie jakością? Mogę wiedziec co skończyłaś? podoba Ci się ta praca? zarobki w miarę dobre?

Skończyłam Polietechnikę Śląską. mam tytuł magistra- inżyniera. Praca podoba mi się ale tak naprawdę to przez to że pracuję w maleńkiej firmie mój zakres obowiązków jest baaardzo szeroki. Zarobki są obiecujące..ale trzeba mieć doświadczenie i z tym jest najtrudniej Mój mąż skończył to samo i przez 2 lata szukał pracy w zawodzie Na szczęście teraz oboje pracujemy w zawodzie ..chociarz zarobki nas nie satysfakcjonują to w wiemy że z czasem będzie lepiej

[Chloestic]

Ja jestem z wyksztalcenia akustykiem oraz protetykiem sluchu, pomimo, ze kocham prace z dzwiekiem, schemat tego typu zajec (poniedzialek-piatek), schemat godzin pracy (8 godzin) nie jest dla mnie, dlatego dzwiekiem zajmuje sie poza praca, natomiast obecnie jestem stewardessa.

W 100% zadowolona i szczesliwa z zawodu, kompletny brak schematu pracy, bardzo ladne zarobki, kontakt z ludzmi, sliczne widoki, no i oczywiscie nie ma nic fajnieszego jak mozliwosc porzadnego 'odpicowania' sie do pracy typu fajny, mocniejszy makijaz, ladnie ulozone wlosy

[selfish]

Pracuję jako redaktor przy lokalizacji oprogramowania, dorabiam jako tłumacz i... nauczyciel.

Coraz już rzadziej bywam dziennikarzem.

A jeszcze rzadziej piszę teksty niezamówione dla czystej przyjemności

[architekt80]

Napisane przez magmail

Magister politologii spec. dziennikarstwo. W zawodzie nie przepracowałam nawet minuty, uważam że zarobki w tej branży są głodowe

z tego co ja wiem to napewno głodowe nie są ale to też zależy co dla kogo znaczy głodowe.

[calkiem-spoko]

Napisane przez architekt80

z tego co ja wiem to napewno głodowe nie są ale to też zależy co dla kogo znaczy głodowe.

Mi się wydaje, że zależy to od pozycji zawodowej i miejsca pracy, bo pewnie początkujący dziennikarz ma zarobki głodowe. Jak chyba większość początkujących w tym kraju

[Rena]

Napisane przez calkiem-spoko

Mi się wydaje, że zależy to od pozycji zawodowej i miejsca pracy, bo pewnie początkujący dziennikarz ma zarobki głodowe. Jak chyba większość początkujących w tym kraju

Dodam, ze jeszcze cecha narodowa Polakow jest narzekanie, a kto nie narzeka naraza sie na zlosliwe docinki. Okreslenie glodowe zatraca desperacja, a przeciez wiemy dobrze, ze wielu mlodych ludzi wcale nie zyje tylko za wlasna pensje i rodzice bardzo dlugo pomagaja.

A potem dochodzi do paradoksow, ze ktos z "glodowa" pensja i pomoca rodzicow ma lepiej niz tez co zarabia przecietnie, ale musi wszystko sam oplacac.

I jaki sens ma wiec takie okreslenie?

Mi prywatnie wszystko jedno jakie sa czyjes rzeczywiste zrodla utrzymania, nie lubie za to emanowania na lewo i prawo. Kto musi ponosic rzeczywiste koszty zycia samodzielnie, bardzo szybko uczy sie znajdowac prace za lepsze wynagrodzenie, a jak do tego jest wysoko zmotywowany by robic to co lubi wowczas okazuje sie, ze jednak i w Polsce mozna.

[L_V]

Napisane przez Rena

Dodam, ze jeszcze cecha narodowa Polakow jest narzekanie, a kto nie narzeka naraza sie na zlosliwe docinki. Okreslenie glodowe zatraca desperacja, a przeciez wiemy dobrze, ze wielu mlodych ludzi wcale nie zyje tylko za wlasna pensje i rodzice bardzo dlugo pomagaja.

A potem dochodzi do paradoksow, ze ktos z "glodowa" pensja i pomoca rodzicow ma lepiej niz tez co zarabia przecietnie, ale musi wszystko sam oplacac.

I jaki sens ma wiec takie okreslenie?

Mi prywatnie wszystko jedno jakie sa czyjes rzeczywiste zrodla utrzymania, nie lubie za to emanowania na lewo i prawo. Kto musi ponosic rzeczywiste koszty zycia samodzielnie, bardzo szybko uczy sie znajdowac prace za lepsze wynagrodzenie, a jak do tego jest wysoko zmotywowany by robic to co lubi wowczas okazuje sie, ze jednak i w Polsce mozna.

Podpisuje sie pod słowami Reny. jednym słowem - chciec to móc.

Mnie tez wkurza tłum biadoloących Polakó, że za mało zarabiają.

Miesiąć temu spotkaliśmy się ze znajomą parą ze studiów. wszysy razem robiliśmy dyplom, startowaliśmy z tego samego pułapu. My zdecydowaliśmy się zostawic nasze prace w lublinie, zaryzykowac i wyjechalismy do warszawy. Tu wiedzie nam sie o wiele lepiej, oboje mamy jakies perspektywy rozwoju. oni zostali w Lbn, ona pracuje w podstawówce, on na prywatnej uczelni. Zarabiają połowe tego co my i wlasnie na naszym ostatnim spotkaniu narzekali na swoje zarobki. Ale nie zrobili absolutnie nic, zeby to poprawic.

[miskowa]

Napisane przez Rena

Dodam, ze jeszcze cecha narodowa Polakow jest narzekanie, a kto nie narzeka naraza sie na zlosliwe docinki. Okreslenie glodowe zatraca desperacja, a przeciez wiemy dobrze, ze wielu mlodych ludzi wcale nie zyje tylko za wlasna pensje i rodzice bardzo dlugo pomagaja.

Mi prywatnie wszystko jedno jakie sa czyjes rzeczywiste zrodla utrzymania, nie lubie za to emanowania na lewo i prawo. Kto musi ponosic rzeczywiste koszty zycia samodzielnie, bardzo szybko uczy sie znajdowac prace za lepsze wynagrodzenie, a jak do tego jest wysoko zmotywowany by robic to co lubi wowczas okazuje sie, ze jednak i w Polsce mozna.

Napisane przez L_V

Podpisuje sie pod słowami Reny. jednym słowem - chciec to móc.

Mnie tez wkurza tłum biadoloących Polakó, że za mało zarabiają.

Miesiąć temu spotkaliśmy się ze znajomą parą ze studiów. wszysy razem robiliśmy dyplom, startowaliśmy z tego samego pułapu. My zdecydowaliśmy się zostawic nasze prace w lublinie, zaryzykowac i wyjechalismy do warszawy. Tu wiedzie nam sie o wiele lepiej, oboje mamy jakies perspektywy rozwoju. oni zostali w Lbn, ona pracuje w podstawówce, on na prywatnej uczelni. Zarabiają połowe tego co my i wlasnie na naszym ostatnim spotkaniu narzekali na swoje zarobki. Ale nie zrobili absolutnie nic, zeby to poprawic.

Zgadzam się z wami dziewczyny, mnie też to wkurza, szczególnie jeśli słyszę to od osób mieszkających za granicą, narzekających, jak to strasznie ciężko jest w Polsce. Jeśli się chce, można znaleźć dobrą pracę i przyzwoicie zarabiać, rozwijając się przy tym. Najłatwiej uciec i zarabiać w euro, to zawsze będzie więcej, ale wtedy ludzie nie przyznają się, że tam na wszystkim oszczędzają i jak im tam ciężko, albo jakie bezsensowne rzeczy robią, żeby faktycznie zaoszczędzić i wrócić.
Nie chcę uogólniać i na pewno nie u wszystkich tak jest, no i chyba mały offtop

[pani z herbata]

troche grafik czasem fotograf (szkoda ze tylko czasem) i sekretarka w 1 w malej lokalnej gazecie.

z wyksztalcenia fotograf. ciezko sie zalapac na prace u kogos zeby zdobyc doswiadczenie a zeby zaczac 'u siebie' nadal brakuje mi pewnosci i wiary w siebie, wiec pracuje nad tym


Zlosiu jak rzucanie palenia?? a dieta??

[Ash]

Polacy niestety są narodem, ktoremu bardzo dobrze wychodzi narzekanie.
Ale z drugiej strony szkoda, ze zeby dobrze zarabiac, trzeba migrowac, czesto zostawiac rodzine, znajomych. No i nie wszyscy musza lubic Warszawe. Poza tym cała Polska nie zmieści się w jednym mieście.

[Rena]

Napisane przez miskowa

Najłatwiej uciec i zarabiać w euro, to zawsze będzie więcej

Euro to dobra waluta do zarabiania. Kazda jest dobra byle uczciwa i legalna oraz akceptowana w obrocie pienieznym i malo podatna na inflacje Nie wykluczam wyjazdu zagranice, jak trafi sie odpowiednia oferta, albo bede miala dla kogo tam pojechac.

Napisane przez Ash

czesto zostawiac rodzine, znajomych.

Czasem jest tak, ze nie masz dla kogo zostac i szukasz szczescia dalej.

Mam znajomych co sie przeniesli z Krakowa do Wroclawia i stale mnie namawiaja bym tez tam przyjechala. W Krakowie pracowalam z ludzmi z Poznania, z Gdanska. Znam kilku rodowitych Warszawiakow mieszkajacych w Krakowie.

I nie zajmuje sie tym, ktore miasto jest lepsze czy gorsze i co kto powinien lubic
Bo samo lubienie to moze byc stanowczo za malo.

[bezsenność]

Ja w tym roku się bronię i mam zamiar zostać inż. Informatyk

Pracowałam juz jako sprzedawca, później jako informatyk ze wstawkami sekretarsko-dziekańskimi ( w dziekanacie) a obecnie pracuję we własnej firmie -> fotograf/grafik/webmaster

I jestem bardzo happy. Coć nie zawsze jest łatwo.

[spiced-vanilla]

Napisane przez Aggie125

Ja pracuję w biurze turystycznym jako specjalista do spraw turystyki. Jestem po italianistyce, nie mam wykształcenia stricte turystycznego, ale od pierwszej pracy po studiach związana byłam z podróżami i turystyka. Przygotowuje oferty do katalogów, sprzedaję, kalkuluje ceny, itp. A głownie wysyłam grupy na obozy i objazdówki.

Aggie, a moglabys prosze powiedziec jaka jest roznica pomiedzy specjalista ds. turystyki, a specjalista ds. produktu/sprzedazy w biurze podrozy? Osobiscie interesuje mnie dokladnie to, co Ty robisz, a nigdzie takich ogloszen nie moge znalezc

[Kaisandra]

Napisane przez spiced-vanilla

Aggie, a moglabys prosze powiedziec jaka jest roznica pomiedzy specjalista ds. turystyki, a specjalista ds. produktu/sprzedazy w biurze podrozy? Osobiscie interesuje mnie dokladnie to, co Ty robisz, a nigdzie takich ogloszen nie moge znalezc

polecam stronę: www.tur-info.pl

jest sporo ogłoszeń w Warszawie

[spiced-vanilla]

Dziekuje za link Kaisandro, zaraz zerkne

[Martynkkaaa]

No to teraz ja
Studiuję dziennie chemie ogólną. Pracuje w firmie opartej na multi level marketingu. Tego typu praca jest dla mnie odpowiednia z przynajmniej kilku powodów: sama wybieram godziny w których pracuję, sama wybieram ludzi z którymi chcę pracować no i nieźle zarabiam Mój znajomy zarabia 7 do 9 tys na ręke miesięcznie ... ale do tego trzeba mieć więcej czasu i poświęcic go dla firmy Dla mnie ważniejsze są studia.

[hanureku]

Jestem początkującym dziennikarzem sportowym