2008-05-18, 21:54 | #1681 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Eleonora cudne te butki. Co do Bartków to dziwne-szajs?! może sprzedawca tak mówi bo chce inny towar sprzedać. Ale te Piotrusia sandałki są ekstra, fajne kolorki, ciekawy fason.
Anito bidulko aleś najechała po tych schodach. Oby nie wystąiły jakies dolegliwości poupadkowe. |
2008-05-18, 22:29 | #1682 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Mysle, ze Bartek jakosci nie obnizyl, tylko wielu innych producentow swoja jakos podnioslo, stad konkurencja na rynku i walka o klienta. I bardzo dobrze, tak ma byc w wolnym kraju.
Ja tam Bartki lubie, a ich cena- uwierzcie- jest i tak nizsza niz tutaj. Za granica za dobre buty z naturalnej skory i odpowiedniego ksztaltu dla malej stopy placi sie 40-60 euro. I wlasciwie nie ma tanszych. Aranko jak Ci poszlo? Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2008-05-18 o 22:50 |
2008-05-18, 22:36 | #1683 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Witam
Aranko dzieki za powitanie i pozdrowki,ja jutro powinnma byc w szkole ,gdzie uczy Magda,ale wyjezdzam z innej skzoly na wycieczke,do Solca do miasteczka dinozaurow(mam nadzieje,ze pogoda dopisze),ale pozdrowienia przekaze na pewno Garnuszki ja tez mam nadzieje,ze jakos z tego wyjde,ale kosmicznie bylo na tych schodach,nadal boli mnie kark,lwy bark;/ a juz dawo mialam napisac super wygladasz w nowej fryzurce w awatarku! tak rzucialam okiem i mimo,ze dokladnie nie poczytalam,to widze,ze tamaty wesela ,prazenty..ja i maz kiedy robilismy wesele totalnie nie oczekiwalismy od nikogo niczego!najbardzije oczekiwalam ludzi nie prezentow..za pare lat wspominac bedziemy,ze bylismy w takim fajnym skladzie,a nie ile kto dal..w Polsce,przy naszych zarobkach ,w zestawieniu z kosztami wesela-wyglada to tak,ze jesli ktos chce sie obłowic, to lepiej nie robic biby(ktora kosztuje kupe kasiorki) .. Jednak jesli o mnie/nas chodzi podczas naszego wesela nie mialam myslenia roszczeniowego..to ludzie a nie przedmioty sprawily nam naprawde radosc.. im wiecej ktos oczekuje od innych ,to moze sie zdziwic..latwiej zyc nie chcac niczego od innych..jak chca dac prosze bardzo,jesli nie to mnie to nie boli,nie wkurzam sie -szkoda energii.. my teraz tez w czerwcu ruszamy na wesele,nie wiem co mlodzi dostana,albo kase,albo jakas pewnie praktyczna,fajna rzecz.. jutro wycieczka ,wroce pozno,a zab zaczyna mnie tak niezle bolec,ze o rany!pewnie dopiero znajde czas we wtorek.. pozdrawiam
__________________
Dziecko jest miłością, która stała się widzialna http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
2008-05-18, 22:45 | #1684 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Hej dziewczyny
Dlugo mnie tu nie bylo,podczytywalam Was czasami i bardzo mi milo bylo ze pamietalyscie o mnie i co jaki czas, ktos sie o mnie upominal.Dziekuje Tym ktore pamietaly,to naprawde mile.Nie pisalam do Was,bo najzwyczajneij w swicei nie mialm sily ani nastroju,podczytywalam tylko czasami by oderwc sie od rzeczywistosci i na chwilke zapomniec o smutkach i problemach.Ostatnio mialam ciezki okres w zyciu,zmarla moja mama,w miedzy czasie mielismy przeprowazke na glowie i mase innych problemow. Mam nadzieje,ze przyjmiecie mnie ponownie do dzieci grudniowo-styczniowych,no i ze mi uda sie ponownie wkrecic w watek,bo po tak dlugiej nieoecnosci nie jest to latwe. Na poczatek wystarczy poszukam jeszcze jakiejs aktuanej fotki mojego cyrkowca- kaskadera. |
2008-05-18, 22:52 | #1685 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
schatzi bardzo, bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy. Nikt o Tobie nie zapomnial, wiec zadne zbedne wstepy i kurtuazje nie sa potrzebne, po prostu pisz, pisz, pisz i pokazuj nam kaskadera!
|
2008-05-18, 22:52 | #1686 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Schatzsi przyjmij wyrazy mojego współczucia..Jak dobrze,ze masz wspaniala rodzine,ktora na pewno dala Ci duzo sily w tak trudnym okresie..
__________________
Dziecko jest miłością, która stała się widzialna http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
2008-05-18, 23:33 | #1687 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Colin
Edytowane przez schatzsi Czas edycji: 2008-06-21 o 22:53 |
2008-05-19, 07:48 | #1688 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Schatzsi bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy...
Dobrze, ze do nas wrocilas, tesknilysmy za Toba. A Colin sliczny chlopczyk, a jakie mu ladne wloski urosly. Dziewczyny, ja mam znow pytanie o spanie Waszych dzieci?? Budza sie jeszcze w nocy, jak zasypiaja. Ja niestety popelnila blad i Antonowka zaspia tylko na moich rekach, w nocy placze kilka razy i trudno ja uspokoic, pije jeszcze mleko w nocy, ale wlasnie jestesmy na etapie oduczania. Jednym slowem dla nas noc to koszmar. Mimo, ze spi z nami od pierwczej pobudki, to jednak potrafi sie budzic co godzine i plakac jak szalona. Jestem zdesperowana do tego stopnia, ze kupilam poradnik i mam zamar wprowadzic te porady w zycie (jeszcze go nie mam, bo zamowilam przez internet), jesli to nie pomoze, to wybiaram sie do psychologa i poprosze lekarza o skierowanie na badanie zaburzen snu. Aha dodam, ze Antonia spi czesto jedynie 11h na dobe. W dzien spi ledwie godzine, po prawie godzinnym usypianiu. Masakra. Martwi mnie to, bo przeciez sen jest dla dziecka bardzo wazny, no a ja sama nie mam mozliwosci odpoczac.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2008-05-19, 08:15 | #1689 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
schatzsi mnie rónwnież przykro z powodu Twoej mamy.
Colin duży chłopczyk, faktycznie włoski mu się pojawiły. Ślicznie się uśmiecha i chyba czyścioch jakiś bo na dwóch fotkach ze szczotą hi hi Kamilko Olaf zasypia przy mnie po kąpaniu, jedzeniu i czytaniu. leże przy nim i czasem go głaskam, do tego smok. nie noszę go na rękach wcale. w nocy się wybudza nieraz jak mu zęby idą. w dzień przeważnie zaypia we wózku na polku. jakjest brzydko to w domku i wtedy też musze go tulić, on to taki pieszczoch. Jak mu już wyjda trójki oduczać go będę smoka a potem samodzielnego zaypiania o ile się uda. |
2008-05-19, 08:26 | #1690 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Kamilko ja Piotrka akurat przestawiłam..takze on mi spac idzie ok 20 i spi do 9 rano ( czaem w nocy wstaje kolo 5-6 na picie) potem idzie spac ok 12 do 15 takze ja nie moge narzekac...tylko dziekowac Bogu..moja siostra to dopiero był diabel..maiła 3 lata i jescze wstawal z 4 razy w nocy..a wdzien spała max 2 godz i to na raty 20 min..az podziwiqm moja mame ze dawal rade..
Piotrek sam usypia juz od dłuzszego czasu ( jakos jak maiła 6 mies) i tylko w swoim łózeczku..ja go uspic nie daje rady jak gdzies jestetsmy w obcym miejscu..na spacerze nie spi wogole.. co do tych butków to mnie tez zdiwil ten Bartek..ja juz upatzrylam sobie sandałki wchodzie do sklepu a tam same ecco, geox, i inne firmy ktorych nie znłam..te to jakas Aghata Ruiz de la Prada...nie znam sie ale sliczne sa.. troszke dziewczece ale co tam |
2008-05-19, 08:29 | #1691 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
spanie
Nina spi od 20/21.00 do 7/8.00, zdarzy jej sie czasem obudzic z powodu jakiegos snu, ale zwykle zaraz sama usypia. Nie je i nie pije w nocy od bardzo dawna. Nie jest, bo nigdy nie byla, 'usypiana'- po prostu klade ja do lozeczka, puszczam pozytywke, ona tuli pieska i zasypia ze smoczkiem, ktorego potem wypluwa. Czasem potrzebuje paru minut glaskania po policzku np. w nowym miejscu. w dzien spi miedzy 12.00 a 14.00, czasem dluzej po prostu sprzedawca zmienil dostawcow, a Ty od razu, ze Bartek to szajs) Edytowane przez Rzabba Czas edycji: 2008-05-19 o 21:53 Powód: post pod postem |
2008-05-19, 08:41 | #1692 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
nie no mówie ci ze mi tak powiedział..bo ja tak płace za buty i tak z głupia sie pytam"no panstwo to sklep bartek a bartka parwie wogołe" a on do mnie" ze oni stawiaja na jakosc i szajsu nie sprzedaja"..no i nie mowicie ze powiedział ze Bartki to nei szajs.. ja sie tam nie znam Bartki tez lubie...zwłascza trzewiki sa fajne...a zreszta buty maja byc wygodne i zdrowe a co tam napisane maja czy Bartek czy Zosia to mi to obojetne..tylko z tych cen mogliby zejsc..bo ja nawet tyle za swoje byty nie daje
dodaje zdj mojej rozesmianej mordki Edytowane przez elenoraPIOTR Czas edycji: 2008-05-19 o 09:10 |
2008-05-19, 10:21 | #1693 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
no to babcia musiała sie zdziwić
Cytat:
|
|
2008-05-19, 10:45 | #1694 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Schatzsi przykro mi z powodu Twojej mamy. Trzymaj się dzielnie, odwiedzaj nas częściej
KAmilko Kuba ogólnie śpi badziewnie. w dzień nadal najczęściej dwa razy po mniej wiecej godzinie. ok 11 i 16. na noc zasypia około 21, w swoim pokoiku w dużym łózku bo w łózeczku się obijał o szczebelki i bardzo wybudzał. śpi różnie powiedzmy że zwykle tak do 2-3, budzi się wtedy, woła nas i wtedy trzeba do niego iść, podac smoka i przytulić, i usypia dalej. zwykle ktoś już z nim zostaje do rana bo nikomu się nie chce tak chodzic w te i z powrotem. ale ostatnio budzi się strasznie wcześńie. 6 max 7 jst już na nogach. masakra!!! |
2008-05-19, 11:00 | #1695 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Schatzsi bardzo mi przykro z powodu utraty Mamy, Colin śliczny chlopak
co do snu Wiktora, po odstawieniu od piersi w marcu nie budzi sie w nocy, chociaz dzisiaj w nocy nie wiem ktora byla godzina, płakał i musialam go wziąć do łóżka, wsadził sobie nogi między barierki łóżka i nie umial wyciągnąć, potem był tak strasznie przestrasznony, że nie chciał mnie wypuścić z objęć i obejmował mnie aż usneliśmy. Biedny musiał się nieźle wystraszyc, że nie umie wyjać nóżki, że aż sie obudził. Tak sobie ostatnio myślałam, jaki to komfort spac całą noc wiktor zasypia ok 21 wstaje o 7 rano, w ciągu dnia spi 1 raz ok 10-12 kupilam wiktorowi takie sandalki http://www.allegro.pl/item349609553_...urier_331.html Edytowane przez Rzabba Czas edycji: 2008-05-19 o 21:55 Powód: post pod postem |
2008-05-19, 11:13 | #1696 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Jestem!
Egzamin poszedł mi dobrze - obym się nie przeliczyła! Promotor wyznaczył mi termin obrony na 17 czerwca....nie wiem czy dam radę ze zdaniem wszystkich egzaminów do tego terminu... Komunia w miarę udana! Było pierońsko zimno! Staliśmy pod kościołem bo z moim małym antychrystem stanie wewnątrz graniczyło z cudem! Kupiłam jej obważnaki z kramu, który stał przy kościele i tym zatkałam jej buzię bo była to jej pora spania i bardzo marudziła! Kościół był w małej miejscowości a ludzie - głównie kobiety/dziewczyny były okropnie poodwalane! Jak na wesele! Suknie z tafty, bolerka, włosy z brokatem - byłam zdegustowana. ja poszłam w beżowych rurkach, dłuższej turkusowo/brązowo/beżowej tunice...odstawałam od reszty wyfiokowanego towarzystwa! TŻ zrobiłam włosy a'la irokez i wzbudził tym niezła sensację nie tylko w rodzinie...Wiedzieliśmy, ze tak będzie! Jak chłop nie ma tam włosów ulizanych w stylu zaczarowany ołówek to będzie gadane... Na komunii byli rodzice, dziadkowie jedni i drudzy, chrzestny, chrzestna z rodziną, babcia i my. Mały zebrał 3100 zł, rower Cross za 700zł, telefon nokia 5300 i od nas album MP4 i zegarek Timex.Dostał też słownik angielsko-polski i polsko-angielski,słownik niemiecko-polski i na odwrót, słownik synonimów, antonimów czy czegoś tam aż z wrażenia zapomniałam...Od dziadków dostał po 1000zł. Uważam, że to całkiem sporo!Zdziwiłam sie bo było oficjalne otwieranie prezentów i głośne liczenie kto ile dał...lekko niesmaczne! Co do spania Laurki to śpi od 21.30/22 do 8.30/9.00, później od 11.30 do 13 i po południu od 18-20! Czyli całkiem całkiem. W upały spała w dzień nawet ciągiem po 3-3,5 godziny! Schatzsi - , bardzo mi przykro...Pisz do nas po prostu...my zawsze o tobie pamiętamy . Colinek wyrósł, jest w nim "dużo z ciebie"...wygląda na takiego grzecznego chłopczyka!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2008-05-19 o 11:36 |
2008-05-19, 11:25 | #1697 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
tez byłam wczoraj na komunii u chrześniaka męża, na szczescie udała się pogoda, przyjęcie było w knajpie na świeżym powietrzu, w sumie bylo chyba 7 komunii, dużo dzieci, Wiktor biegał jak szalony. tak jak pisze Aranka zdziwiona byłam jak teraz wygląda komunia (jestem z czasów kiedy wszystkie imprezy robiło sie w domu w 40m2), ludzie wystrojeni fakt ale to mnie jeszcze nie szokowało jak fakt ile trwa takie przyjecie, my poszlismy o 16 30 a oni chyba siedzieli do 22.... obiad, ciasto, krojenie tortu przez dzieci jak przez pare młodą, zimna płyta i nie wiem co tam jeszcze bo jak wychodzilismy to chcieli tam wcisnąć barszczyk z krokietem .... dostalismy ciasto - jak po weselu, wiecie co ja mysle ze dawniej wszystko miało wiecej uroku, do dzis wypominam rodzicom, że zabrali mi kase i kupili za to 10 dolarów (jako inwestycja) ostatnio tata chciał mi oddac te 10 dolcow ale mu powiedziałam ze obecny kurs dolara mnie nie zadowala
Aranka no to super z egzaminem najważniejsze, że do przodu |
2008-05-19, 11:36 | #1698 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Schatzsi bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy. Trudno nawet sobie wyobrazic co przeżywałas. Ciesze sie bardzo ze wracasz na forum i mam nadzieje ze bedziesz sie czesciej odzywala. Colin to sliczny chłopak! Wyrósł, ze hoho!
ja tez jestem na bakier z forum....niby czytam ale nie moge sie zebrac do pisania. Olaf spi tak sobie. Zazwyczaj spi od 21 do 8 i w dzien od 12 do 14. Choc ostatnio zaczal budzic sie o 6 rano! Dziasiaj nakrzyczalam na niego i kazalam mu sie klasc i spac to zasnal o 7 i obudzil sie o 10h30!. Dla mnie 6 to srodek nocy. Ja mam zawesze wode w podgrzewaczu na rano do zrobienia mleczka wiec ostatnio wyciaga ta butelke imnie nia stuka cobym mu zrobila mleczko. Leń jestem, bo jak Olaf sie obudzi i zje to sie jeszcze ze 40 min pobawi sam i moge pokimac. No i zasypia sam wieczorem. Teraz nawet jak jest zmeczony to nie chce sie przytulac tylko odpycha. Po poludniu natomiast musze sie z nim położyc i przytulic. Ale od kiedy spi raz dziennie to odlatuje w 5 min i po południu i wieczorem. Dodam tez ze przebudza sie w nocy i jak ide spac to Olaf zazwyczaj juz spi za mną. jako żem słomiana wdowa to nawet mi to za bardzo nie przeszkadza. Co do butow Bartkow to według mnie bardzo dobre buciki. Spełniają wszystkie zalecenia i mówienie ze to szajs to gruba przesada. |
2008-05-19, 11:39 | #1699 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Cleo hehehe z tymi dolarami przez tyle lat to powinnaś sobie odsetki doliczyć ja też na komunię niewiele dostałam, jakieś pieniążki, które rodzice na coś tam przeznaczyli i koszyk wiklinowy na jajka pamiętam ze bardzo mi było szkoda, bo wszystkie dzieci dostawały wtedy taki bajera komplet zegarek, kalkulator i długopis made in China
Ja zeszłotygodniową komunię tez jakoś przeżyłam, ale fakt, zę wszystcy wyszykowani jak na wesele, też troche odstawaliśmy z TZ'em nie wiem czy w końcu pisałam, ale chrześniakowi kupiłam konsolkę PSP Sony. bardzo był zadowolony, nie odkleił się od tego przez cały obiad podobno marzył o takimś czymś. więc ja się bardzo cieszę, chociaz nadwyrężyło to troche nasz budżet, to bardzo chciałam żeby mu się prezent podobał takie ło: http://www.allegro.pl/item363019845_...gb_gratis.html |
2008-05-19, 13:41 | #1700 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Sofh no nieźle trzeba zabulić za takie cudo. zgodze sie z Wami że komunia to teraz jak wesle albo i lepiej, trochę to przesada moim zdaniem. Pwinno być w miarę skromnie i bez takich szaleństw typu kreacje wieczorowe i drogie prezenty. Szkoda mi tych dzieci, które nie mają tak bogatej rodziny. Sama pamiętam jak po komunii (ja nie miałam przyjęcia, nawet chrzestnych nie było) było mi starsznei smutno jak dzieci na podwórku opwiadały co podostawały i ile kasy i wogóle. Jesli chodzi o otwieranie kopert przy wszystkich gościach i liczenie na głoś kasy to coś okropnego, wogóle w szoku jestem, ja bym na takie coś nie pozwoliła jako matka dziecka-"koomunisty". jak może się poczuć ktoś kto dał najmniej bo np nie ma?! chore sie to zrobiło moim zdaniem, a to nie o to chodzi w tym dniu
|
2008-05-19, 13:53 | #1701 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
garnuszki-najlepsze jest to, że liczyła głośno i oficjalnie mama "młodego"...jak policzyła kasę od swoich rodziców to miała uśmiech triumfu na twarzy i kiedy brała kopertę od teściów to miała taką minę, jakby była pewna, ze "nie przebiją" jej rodziców a tu zaskoczenie - oboje dziadki dali chłopakowi tyle samo!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-05-19, 13:58 | #1702 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Cytat:
co za "chora" matka (sorki nie obraź się), dziwić się że później pełno takich pustych i próżnych dzieciaków, dla których jedyną wartością i miarą człowieka jest kasa! żałosne |
|
2008-05-19, 14:05 | #1703 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
a z tym liczeniem kasy to jakaś porażka!!! mnie mamusia zawsze uczyła że prezenty się rozpakowuje przy dającym, co by się na jego oczach ucieszyć :d a za kopertkę się dziękuje i tyle bez zagladania. zajrzeć można w zaciszu) w każdym razie nie rozumiem o co chodziło tej mamie. chciała coś udowodnić, czy jak?
a co do prezentu, to kuzynka nie chciała żeby coś kupować, bo oni na szczęście mają zdroworozsądkowe do tego podejście. a jak kupic to jakąs pierdułkę, ale mnie zależało żeby Młody miał fajny prezent, tym bardziej, ze nie stać mnie żeby mu cos fajnego na każde urodziny czy gwiazdkę kupować a bym chciała. możecie uważać ze przesadziłam:P ale ja tam jestem zadowolona, bo dzieciak się cieszył |
2008-05-19, 14:09 | #1704 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
nie no Sofh u Ciebie jak piszesz inna sytuacja, chciałas dac jeden ekstra prezent i dałaś, pisząc o tym ż eto chorte miałam na myśli to jak teraz wogóle wyglądają komunie itd
|
2008-05-19, 14:54 | #1705 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Mnie młody rozwalił...usłyszał, ze w opcjach MP4 ma gry i widzę, że coś lata z kablami do kompa więc się go pytam co będzie robiła a ten na to, ze on sobie chce do MP4 wgrać grę Ned For Speed...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-05-19, 15:00 | #1706 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Hello, kurcze ostatnio brak mi czasu na pisanie, ale chociaż w miarę na bieżąco podczytuję
Schatzsi przykro mi z powodu twojej mamy A Colina daaawno nie widziałyśmy i chłopak się trochę zmienił, do tego włoski mu podrosły, ehh... kolejny mały przystojniaczek na naszym wątku Anitko nie zazdroszczę ci tego upadku i wierzę że boli, to mocny i od nas żeby choć troszkę ulżyło Eleonoro Piotrek to taki fajny roześmiany chłpoczyk Aranko z tym otwieraniem kopert przy wszystkich to jestem w szoku :EEEk!: widzę że była dość ostra dyskusja odnośnnie prezentów i kasy, z tego co wiem to na to wesele co idziemy w czerwcu to nie damy za wiele (200-300zl + drobny prezent od Asi), taką decyzje pojął małż i ja się jej nie sprzeciwiam, bo my staraliśmy sie utrzymać kontakt (kuzyn małża), a oni nas na maxa olewali, do tego pomimo iż jest chrzestnym to toalnie olewa Asię i ja nie mówie o tym zeby przyjeżdżali częśto, dawali bóg wie jakie prezenty, ale ten człowiek wiecznie jojczy że nie ma kasy a w sumie pracuje na 2 etatach, plus dorabia jako stróż, jego dziewczyna również pracuje, a u nas tylko małż, bo ja siedzę z niunią w domu. A jak chcieliśmy żeby został chrzestnym Asi, to pierwsze co usłyszeliśmy że on jest biedny, że nie ma kasy :/ Ehh... z rodziną wychodzi się dobrze chyba tylko na zdjęciu :/ A do tego dowiedzieliśmy się że w sierpniu szykuje się nam chyba kolejne wesele, ale jeżeli zostaniemy zaproszenie, to na nie z chęcią pójdziemy A tak w ogóle, to się chyba zanosi że w tym roku pojedziemy na wakacje do Szczecina, więc Malgo może uda nam sie spotkać, choć to do końca jeszcze nie jest pewne |
2008-05-19, 19:20 | #1707 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
ale byloby fajnie! To moze wszyscy sie zjada i zrobimy zlot?
|
2008-05-19, 21:06 | #1708 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Malgo kuzyn TŻta mieszka z rodziną w Szczecinie i zaprosili nas do siebie na wakacje, a że nie widzieliśmy się z 7 lat, to z chęcią się tam wybierzemy, tylko po prostu nie wiadomo jak bedzie u małża z urlopem
Aaa Aranko pisałaś jak mama tego chłopczyka była zdziwiona że jedni i drudzy dziadkowie dali tyle samo, u Asi na komunii z dziadków będą tylko moi rodzice, teściów na bank nie będzie i z tej okazji nic Asi nie dadzą, zresztą na dzień dziecka, mikołajki itp nic od nich nie dostała, nie żebym się żaliła, teraz na szczęście jeszcze tego nie rozumie, gorzej będzie za kilka lat |
2008-05-19, 22:02 | #1709 |
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Schatzsi bardzo Ci współczuję
Widzę że było pytanie o spanie. Misia zasypia u siebie w łóżeczku (choć czasem zdarzy jej się zasnąć przy karmieniu) ale w nocy budzi sie i przychodzi do nas do łożka. Zasypia o 21.00 a śpi do 7.00-8.00 rano, zależy od dnia lecę do tyłu zaległosci nadrabiać |
2008-05-19, 22:49 | #1710 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Dziewczyny dziekuje
Aranko zaszokowalas mnie,tym publicznym otwieraniem kopert W zyciu o takim czyms nie slyszalam,co za brak wyczucia i taktu. Pisalas tez,ze Colin wyglada na grzecznego chlopczyka,niestety tylko tak grzecznie wyglada,jest bardzo zywy,wszedzie go pelno,nie jestem w stanie przy nim nawet obiadu ugotowac,bo ciage cos kombinuje,a to klucze do kontaktu,a to palec psu w oko,a to sam se wyjdzie z domu(raz zastalam go zaryczanego,jak biegl z parkingu do domu bo przestraszyl sie ciezarowki,a spuscilam go z oka tylko na chwilke)Nawet juz byl szyty,raz rozwalil sobie czerwien wargowa o kant szafki(dwa szwy),drugim razem powieke o kant zmywarki(stal przy mnie i sie przewrocil akurat jak ,zamykalam zmywarke).Jak bylam teraz w Pl na komuni siostry,to sie nasluchalm od rodziny,jak to oni mi wspolczuja takiego zywiolowego dziecka. Jezeli chodzi o spanie to Colin chadza spac 19, 19:30 i spi do 7,8.Czasami raz sie budzi w nocy na pice, musze go wtey na chwilke wziasc do lozka(jak przysnie to go odstawiam,w lozeczku u siebie sie nie napije,no czasami sie zdazy).W dzien spi raz,klade go o 12 30,klae sie z nim,po ok 15 min zasypia,spi roznie od 30 min do 3 godzin. A mi dzis Colin sie rozchorowal,od wczoraj mial biegunke (myslalam ze to na zeby) a nad ranem doszly wymioty.Poszam o lekarza okazalo sie,ze to grypa zoladkowa,mam nadzieje,ze szybko minie,bo sie strasznnie meczy a ja nie nadazam go oprac.No i do tego,ma biedny tak pupcie odparzona od tej biegunki,az zrobily mu sie na niej bable,z ktorych sie cos saczy.Posmarowalam mu mascia od lekarza,mam nadzieje ze sie mu juz cos poprawilo |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:43.