zdanie na temat stringów.

[xsantia]

Mam do was drogie forumowiczki pare pytan dotyczacych (tak jak w temacie )stringow. Ciekawi mnie co o nich myslicie? czy uwazacie je za wygodna czesc garderoby i czy same nosicie? przyznam sie ze 99,5% mojej szuflady z majtkami stanowia wlasnie stringi, na poczatku jakos sceptycznie podchodzilam do nich ale to bylo tylko do momentu gdy kupilam sobie pierwsze. (a bylo to jakies 5 lat temu). moja mama uwaza ze sa bardzo nie wygodne. zalozyla tylko raz i to byl jej ostatni dziwi sie jak mozna cos takiego nosic. A wy odradzacie swoim corkom noszenie stringow?

[Weronisia]

Mi moje pierwsze stringi kupił mąż tuż po ślubie. Wcześniej nosiłam majtki koronkowe, ale on się upierał przy stringach.
Spróbowałam i ... teraz noszę tylko stringi.
Mam tylko jedne nie-stringi bo do stringów ciężko przykleic podpaskę (a podpaski używam bardzo rzadko bo wolę tampony).

Stringi są super z tego względu, że można nosic obcisłe spodnie czy spódnice i nie widac gumek od majtek.
Okropnie wygląda elegancka babka np. w lnianych spodniach i ... odbijającymi się gumkami majtek.

Moja mama stringów nigdy nie nosiła, bo uważa to za niehigieniczne, odrażające, wręcz zboczone, ale to dlatego, że jest wyjątkową konserwatystką w tej sprawie.

Jak moja córka dorośnie to nie będę jej bronic stringów, bo niby dlaczego miałabym to robic. W końcu to prywatna sprawa każdego co nosi a co nie. To samo tyczy się majtek
Póki co moja córka ma 8 lat i bardzo się dziwi jak takie paseczki mogą byc majtkami

[azalee]

Jestem jak najbardziej za. Do wielu ubrań niezastąpione, dla mnie najwygodniejsza forma "majtek", bo mam jakoś taki kształt tyłka, że nawet "normalne majtki" w trakcie chodzenia "lądują" mi między pośladkami (to dopiero niewygodne!), więc głównie noszę stringi.
Ostatnio widziałam na przystanku panią tak 50+ (i nie najszczuplejszą) w białych spodniach i stringach i pomyślałam BRAWO! spodnie leżały doskonale i wyglądała bardzo dobrze bez WLM, czyli "Wyraźnej Linii Majtek" ;-)

[anah]

Kilka lat temu nosiłam stringi. Wydawały mi się wygodne i przyjazne Potem zupełnie bez powodu kupiłam kilka par ładnych normalnie wykrojonych, niskich majteczek i juz nie wróciłam do stringów. Teraz zastanawiam sie jak w ogóle mogłam nosić stringi Nawet te niby najwygodniejsze, bawełniane nie dawały mi takiego komfortu jak zwykłe majteczki
Dobrze dobrane majtki sa super. Nic się nie wpija. Gładko przylegające do pupy nie odznaczają się nawet w super obcisłych spodniach czy sukienkach (spódnicach). Lubię takie niskie (biodrówki ), nie znosze wysokich majtorów.

Azalee, może nosiłaś za duże, za szerokie, nie przylegały ładnie do pupy i dlatego lądowały Ci między pośladkami?

[madana]

Próbowałam, naprawdę próbowałam dać szansę stringom, ale nie dam rady ich nosić, dla mnie są koszmarem do noszenia. Moje trzecie i ostatnie podejście do stringów, kiedy próbowałam się do nich przekonać, skończyło się szybkim powrotem z miasta do domu, bo myślała,że oszaleję, nosząc stringi. W końcu te nabyte wyrzuciłam do kosza i noszę normalne majtki.

[uki]

ja nosze tylko i wylacznie stringi. sa wygodne przyznam szczerze, ze nie mam ani jednej pary normalnych majtek... hm... jestem z jesli chodzi o ten typ majtek;d

[Margot45]

Odkąd zaczęłam nosić stringi nie wyobrażam sobie innego kroju bielizny... w tradycyjnych majtkach czuję się za przeproszeniem, jak w pieluszce...

[Yoolia]

w mojej szufladzie do niedawna też królowały stringi i nadal lubie ję nosić ale od jakiegos czasu kupuję sobie bawełniane szorciki Są super

[azalee]

Napisane przez anah

Kilka lat temu nosiłam stringi. Wydawały mi się wygodne i przyjazne Potem zupełnie bez powodu kupiłam kilka par ładnych normalnie wykrojonych, niskich majteczek i juz nie wróciłam do stringów. Teraz zastanawiam sie jak w ogóle mogłam nosić stringi Nawet te niby najwygodniejsze, bawełniane nie dawały mi takiego komfortu jak zwykłe majteczki
Dobrze dobrane majtki sa super. Nic się nie wpija. Gładko przylegające do pupy nie odznaczają się nawet w super obcisłych spodniach czy sukienkach (spódnicach). Lubię takie niskie (biodrówki ), nie znosze wysokich majtorów.

Azalee, może nosiłaś za duże, za szerokie, nie przylegały ładnie do pupy i dlatego lądowały Ci między pośladkami?

No cóż te niemiłe doświadczenia pochodzą głównie z początku lat 90-tych wtedy moda była inna, wysoka talia i majtki wycięte mocno w gorę na biodrach. Ale po wielu próbach z obecnymi w różnych fasonach, niższe, wyższe, mniej elastyczne, bardziej elastyczne itp. to zdecydowanie dalej wolę stringi lub ewentualnie szorty ale krojone z tyłu (pionowy szew) bo tylko takie jako tako dobrze leżą pod spodniami. Posostałe fasony leżą w szufladzie nie używane ;-)

[elsi]

Przypominam sobie, jak jeszcze kilka lat temu pokpiwałam z kolegą, jak dziewczyny mogą nosić stringi. "Toż to się wżyna w *upę" - to jego komentarz, z którym absolutnie się zgadzałam. Nikt nie był w stanie mnie przekonać, ani koleżanki, ani byli. Aż pojawił się mój obecny TŻ i jakoś samo tak wyszło. Chciałam byś sexy, przy okazji odkryłam, że stringi mogą być jednak wygodne. O dziwo nawet ta jedyna para, którą kupiłam kilka lat temu i ubrałam wtedy raz, po czym stwierdziłam, że takiej uzdy nosić nie będę. Nie wiem, jak wtedy mogły być niewygodne, jeśli teraz, kilka kilo później są ok

[bess]

ja np nie przepadam za stringami,nie wiem czemu mam ich tyle
wole szorciki

[ebena]

Mam 3 pary stringów, wolę szorty lub ładne majtki-biodrówki. Stringi zakładam tylko dla męża, jak mnie poprosi o to, albo jak mu chcę zrobić przyjemność.
A tak leżą w szufladzie, dla mnie niewygodne, nie lubie nosić stringów a na forum ginekologicznym przeczytałam nawet że mogą przyczyniać się do grzybicy pochwy i innych chorób ginekologicznych-co oczywiście nie mialo zadnego wpływu na moją decyzję.
Nic nie mam przeciwko noszeniu stringów pod warunkiem że nie wystają ze spodni lub nie prześwitują pod ubraniem typu czarne stringi pod białymi spodniami.OCHYDA

[lucyAS]

Napisane przez ebena

Stringi zakładam tylko dla męża, jak mnie poprosi o to, albo jak mu chcę zrobić przyjemność.

robie dokladnie tak samo
poza tym nie cierpie stringow,strasznie mnie ocieraja
feeee..... nie dobre stringi ,nie dobre

[ewis4]

No i ja też za nimi nie przepadam.Noszę je do dopasowanych ciuszków, bo nie lubię jak się na pupie odznaczają gatki........ale zaraz po przyjściu do domu zmieniam je na normalne ponieważ czuję dyskomfort w chodzeniu hehh. Zimą natomiast prawie wcale ich nie noszę, bo nie chcę marznąc tu i ówdzie......

[Anuska77]

Napisane przez ebena

Mam 3 pary stringów, wolę szorty lub ładne majtki-biodrówki. Stringi zakładam tylko dla męża, jak mnie poprosi o to, albo jak mu chcę zrobić przyjemność.
A tak leżą w szufladzie, dla mnie niewygodne, nie lubie nosić stringów a na forum ginekologicznym przeczytałam nawet że mogą przyczyniać się do grzybicy pochwy i innych chorób ginekologicznych-co oczywiście nie mialo zadnego wpływu na moją decyzję.
Nic nie mam przeciwko noszeniu stringów pod warunkiem że nie wystają ze spodni lub nie prześwitują pod ubraniem typu czarne stringi pod białymi spodniami.OCHYDA

Odkąd przeczytałam o szkodliwości stringów (choroby ginekologiczne) przestałam je nosić. Wiele kobiet (w tym moje koleżanki) po noszeniu stringów nabawiło się przeróżnych infekcji okolic intymnych. Rozmawiałam też o tym z moim lekarzem ginekologiem i on to potwierdził. Postawiłam więc na zdrowie i komfort, bo wbrew wielu opiniom jak nosiłam stringi nie czułam się w nich wygodnie. Stringi zakładam tylko od czasu do czasu na tzw. wyjątkowe okazje. Mój mężczyzna na szczęście nie jest ich maniakiem i rozumie, że mimo ładnego i seksownego wyglądu mogą zaszkodzić zdrowiu właścicielce.

[201608040942]

Napisane przez anah

Kilka lat temu nosiłam stringi. Wydawały mi się wygodne i przyjazne Potem zupełnie bez powodu kupiłam kilka par ładnych normalnie wykrojonych, niskich majteczek i juz nie wróciłam do stringów. Teraz zastanawiam sie jak w ogóle mogłam nosić stringi Nawet te niby najwygodniejsze, bawełniane nie dawały mi takiego komfortu jak zwykłe majteczki
Dobrze dobrane majtki sa super. Nic się nie wpija. Gładko przylegające do pupy nie odznaczają się nawet w super obcisłych spodniach czy sukienkach (spódnicach). Lubię takie niskie (biodrówki ), nie znosze wysokich majtorów.

Azalee, może nosiłaś za duże, za szerokie, nie przylegały ładnie do pupy i dlatego lądowały Ci między pośladkami?

Moje slowa. tez mialam pare par stringow, nawet nauczylam sie je nosic i myslalam ze sa wygodne. Od paru lat ich juz nie nosze, a miesiac temu zrobilam selekcje moich majtek i wszystkie wyladowaly w koszu na smieci. Nosilam je tylko do spodnic, bo w spodniach jak mialam luzniejsze to wlazily w posladki, przy obcislych bylo ok, ale przy luzniejszym kroju makabra. W zimie tez ich nie nosilam bo zimno w tylek, to byly majtki na upaly. Bedac w ciazy kupilam sobie majtki dla ciezarnych. Wygladaja jak zwykle bawelniane majtki, ale ladnie sie uciagaja, wiec brzuszekj sie zmiesci i po cazy mozna nosic je nadal. TO moje ulubione majtki. Maja bardzo delikatne gumki, nic sie nie wpija, nie odznacza pod ubraniem. Lubie majtki nie az takie niskie biodrowki, ale takie wyzsze sa w sam raz. Musze przyznac tez innym racje. Duzo jest majtek ktore maja ciasne gumki, ktore sie wpijaja i odznaczaja. Niby nasz rozmiar, a gumki troche za ciasne, chyba jedyne rozwiazanie kupic jeszcze wieksze, ale czy nam z tylka nie spadna?

[Smok]

Ja w dzieciństwie miałam fioła na punckie gaci, ciągle mi wchodziły nie tam, gdzie trzeba. Rodzice w kółko się ze mnie śmiali. Do stringów tez mam awersję, mam 1-2 pary, wcale nie wyglądam w nich sexy, tylko jak słonica ubrana w 3 paski, przynajmniej tak się czuję.
Stawiam na komfort, nie uzywam tamponów, lubie podpaski, na co dzień nosze wkładki. Poza tym często łapię infekcje pęcherza i wszelkiego rodzaju grzybice, zimą w stringach sobie nie wyobrażam życia. Jak bohaterka "Nigdy w życiu" nosze stale gacie z bawełny przemysłowej, choć pół szafy to majtki koronkowe. I tyle. Konserwa ze mnie. Ja nie usnę nawet bez majtek.

[Margarita]

Pomiędzy stringami a barchanowymi gatkami jest dłuuuga droga i masa możliwości. Stringi potrafią byc urocze, ale majteczki o normalnym kroju lub szorciki również mogą być seksowne. Widywałam paskudne stringi i urocze figi.
Ja dobieram tę część bielizny kierując się jakością kroju i materiałów. Nie jestem niewolnicą wyłącznie jednej kategorii

Napisane przez xsantia

przyznam sie ze 99,5% mojej szuflady z majtkami stanowia wlasnie stringi

No nieźle Musisz więc mieć więc co najmniej 200 par majtek, z których jedna to nie-stringi - to daje 99,5% Gratuluję kolekcji

[Sulami]

Wiecie co,dziewczęta... moja przygoda ze stringami była taka: moja siostra, jako istota jakoś bardziej chyba nowoczesna i otwarta na różności, zaczęła nosić stringi, uważając, że super wygodne i takie tam...
Nie wierzyłam, jak może taki paseczek w rowku być wygodny... Dopóki kiedyś nie założyłam i nie spróbowałam założyć po raz drugi (bo pierwsze wrażenie było nędzne). No i teraz noszę tylko stringi (oczywiście poza dniami, kiedy wiadomo...). Mam ochotę jeszcze spróbować tych takich szorcików, ale nie wiem, czy nie będą widoczne pod ubraniem, a tego bym nie chciała właśnie...
Pozdrawiam i polecam stringi.
Aha, swoją drogą ciekawe, dlaczegóż to od stringów robią się jakieś choroby? Przecież skóra lepiej oddycha, a jesli są odpowiednio dobrane majteczki, nic się nie wpija i skóra nie jest narażona na obtarcia... nie rozumiem, ale może mam zbyt małą wiedzę medyczną...
Zdradźcie, jak Wam tłumaczyli lekarze ten fenomen, dobrze?

[201608040942]

Ja jak pisalam stringow nie lubie, chodz byl czas ze zalozylam, ale szorty czy jak kto woli bokserki bardzo lubie, zwlaszcza zima. Nic sie nie wpija jak przy zwyklych majtkach, tam nie ma gumek w nogawkach tak ciasnych jak przy zwyklych majtasach.. Moj maz uwaza , ze damskie bokserki sa seksowniejsze niz stringi, no i wygoda do tego w zimie w pupe jest znacznie cieplej.

[Fronka]

Napisane przez Margarita

Pomiędzy stringami a barchanowymi gatkami jest dłuuuga droga i masa możliwości. Stringi potrafią byc urocze, ale majteczki o normalnym kroju lub szorciki również mogą być seksowne. Widywałam paskudne stringi i urocze figi.
Ja dobieram tę część bielizny kierując się jakością kroju i materiałów. Nie jestem niewolnicą wyłącznie jednej kategorii

Podpisuję się pod tymi słowami. Również uważam że dużo zależy od jakości wykonania i ogólnego wrażenia. Wiele stringów jest po prostu paskudnych i nie rozumiem dlaczego facetom tak się podobają tylko dlatego, że odsłaniają całą pupę. Dla mnie znacznie bardziej sexy wygląda pupa w delikatnie wyciętych, niskich, koronkowych figach. No i nie znoszę jak stringi wystają znad spodni, choć niestety czasami i mi się to zdarza mimo że staram się tego pilnować.

Mam pytanie do dziewczyn noszących zwykłe majtki. Jak rozpoznać czy będą się odcinać pod ubraniem przed zakupem?. Przecież majtek się nie mierzy. Ja już wielokrotnie się nacięłam na majtki, które wyglądały na takie co nie będą się odznaczać, a jednak się odznaczają. Dlatego jestem zmuszona nosić stringi do niektórych spodni. A przyznam, że ostatnio coraz mniej mi się podobają.

[viedzma]

Oj, nie lubie. Nie wygodnie mi i tyle
Nosze jak muszę, ale mam tylko jedną wieczorową sukienkę, która wymaga takiego poświęcenia wiec wychodzi max 2razy do roku

[Anuska77]

Napisane przez Sulami

Wiecie co,dziewczęta... moja przygoda ze stringami była taka: moja siostra, jako istota jakoś bardziej chyba nowoczesna i otwarta na różności, zaczęła nosić stringi, uważając, że super wygodne i takie tam...
Nie wierzyłam, jak może taki paseczek w rowku być wygodny... Dopóki kiedyś nie założyłam i nie spróbowałam założyć po raz drugi (bo pierwsze wrażenie było nędzne). No i teraz noszę tylko stringi (oczywiście poza dniami, kiedy wiadomo...). Mam ochotę jeszcze spróbować tych takich szorcików, ale nie wiem, czy nie będą widoczne pod ubraniem, a tego bym nie chciała właśnie...
Pozdrawiam i polecam stringi.
Aha, swoją drogą ciekawe, dlaczegóż to od stringów robią się jakieś choroby? Przecież skóra lepiej oddycha, a jesli są odpowiednio dobrane majteczki, nic się nie wpija i skóra nie jest narażona na obtarcia... nie rozumiem, ale może mam zbyt małą wiedzę medyczną...
Zdradźcie, jak Wam tłumaczyli lekarze ten fenomen, dobrze?

Stringi są wąziutkie i ciągle się przesuwają, co powoduje automatycznie przenoszenie bakterii z "miejsca tylnego do przedniego" i to się dzieje mimo dobrych jakościowo stringów.

[bergamia]

Napisane przez Fronka

Mam pytanie do dziewczyn noszących zwykłe majtki. Jak rozpoznać czy będą się odcinać pod ubraniem przed zakupem?. Przecież majtek się nie mierzy. Ja już wielokrotnie się nacięłam na majtki, które wyglądały na takie co nie będą się odznaczać, a jednak się odznaczają. Dlatego jestem zmuszona nosić stringi do niektórych spodni. A przyznam, że ostatnio coraz mniej mi się podobają.

Ja w szafie mam mix, czyli część stringów na specjalne okazje a część zwykłych majteczek, chociaż ostatnio mam fioła na punkcie niskich szorcików, bokserek i takich "pół-stringów".
A majtki które nie będą się odznaczały pod ubraniem, dokładnie oglądam i dotykam kawałek po kawałku, nie mogą miec wyraźnych, podwójnych szwów, żadnych zawinięć, muszą mieć płaskie gumki. Najlepsze takie majtki kupuję w "Reserved". No i bielizna bezszwowa oczywiście też godna polecenia

[evitka21]

ja lubie i stringi i zwykłe.

Nie cierpię jedynie majtek (obu rodzajów) z bazarków typu z cekinami,brokatami i tego typu wiochy. A takie często mają te dziewczyny ,którym całe malutkie stringi wystają z nad spodni....

Podsumowując lubię po prostu ładne i dobre jakościowo majtki (obu typów)

I bezszwowe są świetne-szczególnie typu zwykłego na zimę

[Smok]

Ja z reguły noszę luźne spodnie z kantem, więc majtki jakoś szczególnie się pod nimi nie odznaczają. Lubię bieliznę ze sklepów Cubus.

[adria21]

Mysle, ze okreslony fason majtek ma spelniac okreslone funkcje. Dlatego mam w szafie wszystkie mozliwe. Nie uwierze tez nigdy, ze zwykle majtki nie odznaczaja sie pod spodniami, nie chodzi o wcinanie sie gumek, lecz o wypuklosc nawet najcienszych szwow - a to jest okropne.

I tak:
- stringi do spodni i wszelakich obcislych ubran
- majteczki do spodnic (tu kroluje schiesser)
- szorty do ubran szerszych

Swietna bielizne ma GAP, Schiesser i Tommy Halfiger.

Czytajac posty powyzej pomyslalam, ze juz wiem jak to mozliwe, ze idzie przede mna dziewczyna, ktora ma obcisle spodnie i pieknie odbijajace sie pod nimi majtki - jej to po prostu nie przeszkadza lub mysli, ze ma plaskie szwy ;-)
De gustibus non disputandum.

Pozdrawiam

[Momo]

Noszę stringi,bo nie odznaczają się pod dżinsami.Tylko staram się je dobrze wybrać - naturalne włókna,delikatne obszycie - wtedy są wygodne

[Smok]

Napisane przez adria21

Mysle, ze okreslony fason majtek ma spelniac okreslone funkcje. Dlatego mam w szafie wszystkie mozliwe. Nie uwierze tez nigdy, ze zwykle majtki nie odznaczaja sie pod spodniami, nie chodzi o wcinanie sie gumek, lecz o wypuklosc nawet najcienszych szwow - a to jest okropne.

I tak:
- stringi do spodni i wszelakich obcislych ubran
- majteczki do spodnic (tu kroluje schiesser)
- szorty do ubran szerszych

Swietna bielizne ma GAP, Schiesser i Tommy Halfiger.

Czytajac posty powyzej pomyslalam, ze juz wiem jak to mozliwe, ze idzie przede mna dziewczyna, ktora ma obcisle spodnie i pieknie odbijajace sie pod nimi majtki - jej to po prostu nie przeszkadza lub mysli, ze ma plaskie szwy ;-)
De gustibus non disputandum.

Pozdrawiam

No właśnie, de gustibus non est disputandum, ale swoje opinie wyraziłaś dość dosadnie, mi np. nie było przyjemnie po ich przeczytaniu, zwłaszcza, że nosze tylko spodnie, a pod nimi o zgrozo!!! zwykłe gacie. Spodnie nie muszą być obcisłe, uwierz mi, nosze rozmiar 42, więc raczej nie mam obcisłych spodni i nie widac mi majtek spod nich. A tak serio to w ogóle mi to nie przeszkadza. Widać, nie każdy ma takie problemy.

[agabil1]

Napisane przez Smok

Ja w dzieciństwie miałam fioła na punckie gaci, ciągle mi wchodziły nie tam, gdzie trzeba. Rodzice w kółko się ze mnie śmiali. Do stringów tez mam awersję, mam 1-2 pary, wcale nie wyglądam w nich sexy, tylko jak słonica ubrana w 3 paski, przynajmniej tak się czuję.
Stawiam na komfort, nie uzywam tamponów, lubie podpaski, na co dzień nosze wkładki. Poza tym często łapię infekcje pęcherza i wszelkiego rodzaju grzybice, zimą w stringach sobie nie wyobrażam życia. Jak bohaterka "Nigdy w życiu" nosze stale gacie z bawełny przemysłowej, choć pół szafy to majtki koronkowe.

Smoku Podpisuję sie pod Twoim postem. Nade wszystko cenię komfort i wygodę, za stringami nie przepadam. Mam kilka par z minionych lat ale leżą zapomniane w bieliźniarce. Lubię bawełniane proste majteczki, szorty też rzadko goszczą na moim siedzieniu