Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XI

[Callen]

A ja siedziałam dzisiaj za kółkiem tragedii nie było ale czułam się niepewnie, przerwa robi swoje a przez te 10 minut kiedy wiozłam się do domu nie da rady się przyzwyczaić do auta . Teraz już raczej nie będę jeździć aż nie kupię swojego bo tym już raczej wolę nie, ma walnięte kierunkowskazy, nie wchodzą i trzeba cały czas trzymać a ja nie potrafię jedną ręką kierować więc miałam wybór albo wjechać w krawężnik albo puścić kierunek i zawracałam bez i dość dziwnie bo mało brakowało a bym wylądowała na chodniku. Teraz raczej zanim zacznę jeździć wezmę sobie godzinkę z moim instruktorem dla nabrania pewności siebie może już niedługo

[scary_mary]

A moj egzamin juz jutro.

Najgorsze, ze przez ostatnie kilka dni wcale nie mialam stresa. Mam nadzieje, ze sie jutro nie pojawi jutro i nie zaczne panikowac.
Dam znac jak poszlo.

[justka89]

Napisane przez scary_mary

A moj egzamin juz jutro.

Najgorsze, ze przez ostatnie kilka dni wcale nie mialam stresa. Mam nadzieje, ze sie jutro nie pojawi jutro i nie zaczne panikowac.
Dam znac jak poszlo.

Powodzenia

[201607111632]

Powodzenia i czekamy na relację!

[caffa]

Cześć wam dziewczyny, dołączam do grona kursantek zaczynam w tym tyg dopiero wyklady, ale jestem już po badaniach. Powiedzcie mi kiedy mogę najwcześniej zacząć jazdy? Strasznie już bym chciała, wstępnie mi powiedziano że za dwa tygodnie, ale czy na to jest jakiś regulamin? Zapomniałam w biurze dopytać.

[201611241302]

Napisane przez caffa

Cześć wam dziewczyny, dołączam do grona kursantek zaczynam w tym tyg dopiero wyklady, ale jestem już po badaniach. Powiedzcie mi kiedy mogę najwcześniej zacząć jazdy? Strasznie już bym chciała, wstępnie mi powiedziano że za dwa tygodnie, ale czy na to jest jakiś regulamin? Zapomniałam w biurze dopytać.

Ja zaczelam jazdy jak skonczylam wyklady i zdalam wewnetrzna teorie, ale w kazdej szkole jest inaczej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PPP90]

Napisane przez dzasminka

Ja zaczelam jazdy jak skonczylam wyklady i zdalam wewnetrzna teorie, ale w kazdej szkole jest inaczej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja miałam tak samo

[eevciaa]

A ja mam juz dokument do odbioru w urzedzie :-D.
Dzis juz nie dam rady ale jutro po niego jade.

scary_mary jak tam

Wysłane z mojego LG-P875 przy użyciu Tapatalka

[scary_mary]

No i oblalam.
Przy zawracaniu na trzy, autko mi kilka razy zgaslo - nie wiedzialam czemu - myslalam, ze moze za malo gazu daje, bo bylo troche pod gorke i w koncu egzaminator powiedzial mi, ze wbilam 3 bieg zamiast 1. No i troche za malo sie rozgladalam przy wykonywaniu manewru. I chyba jeszcze bylo planowanie (predkosc przy podjezdzaniu do swiatel, skrzyzowan itd).

Generelnie nie bylo tragedii i przyznaja sie bez bicia, ze bledy byly moja wina, a egzaminator byl jak czlowiek aniol. A ostatnie lekcje w weekend poszly mi tak dobrze...

Tylko, ze nastepny egz. mam 20 maja (powody finansowe, znalezienie czsu na lekcje i instruktor zmienia auto). Ale za to bede miala okazje pojezdzic nowym citroenem DS (taki maly plus w tym wszystkim)

PS Dzieki za wsparcie.

[PPP90]

szkoda że sie nie udało ale nie ma co sie załamywać. Trzeba dalej próbować

[zdeterminowany kasiek]

Mój drugi egzamin jutro...stres towarzyszy mi już teraz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teaspoon]

Nie ma co się stresować, nawet jak nie uda się od razu to można próbować choćby następnego dnia Ale trzymam kciuki żeby jutro Ci się udało! Powodzenia! PS Mój egzamin zaczyna się 5. maja a kończy 21. Ale jego nie da się już tak łatwo poprawić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201611241302]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

Mój drugi egzamin jutro...stres towarzyszy mi już teraz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Powodzenia uda sie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zdeterminowany kasiek]

Boje się trochę tego ruchu na drodze, korków, w końcu to święta niebawem...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[A_neta1]

Czas gra na twoją korzyść
Nie ma się czym przejmować Najlepiej iść na luzie a będzie ok.

Ja mam od razu po świętach we wtorek na 12.00

[zdeterminowany kasiek]

No i oblany. A jeździłam 50minut

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201611241302]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

No i oblany. A jeździłam 50minut

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co sie stalo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zdeterminowany kasiek]

"Za mało patrzyłam w lusterka przy zmianie pasa"

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eevciaa]

Ajjj, przykro Kasiek... Widac chcial Cie oblac i sobie znalazl powod

No nic, nastepnym razem sie uda! Dlugo jezdzilas wiec potraktuj to jako kolejna jazde i doswiadczenie.

Ja jak tylko odebralam prawko to wsiadlam do samochodu i codziennie cos jezdze. Zle nie jest ale ciagle nie do konca czuje auto i nieraz mna szarpie albo prawie zdycha auto bo predkosc i bieg nie pasuje.

Maz powiedzial ze ze mna nie jezdzi dopoki nie dojde do wprawy i w sumie wole sama jezdzic.

Przytrafila sie mi jednak taka rzecz dwa dni temu ze Bogu dziekuje ze maz byl ze mna bo bym nie wiedziala co robic.
Mialam wyjezdzac z parkingu przy markecie i mi zgaslo wszystko na desce rozdzielczej i kierunkowskazy przestaly dzialac. Spanikowalam myslac ze to ja cos narobilam. Na szczescie maz popatrzyl i sie okazalo ze bezpiecznik sie przepalil a zapasowy w bagazniku.

Sie dowiedzialam ze w aucie bezpieczniki sa lol



Wysłane z mojego LG-P875 przy użyciu Tapatalka

[PPP90]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

"Za mało patrzyłam w lusterka przy zmianie pasa"

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szkoda że sie nie udało ale w końcu zdasz, zobaczysz
ale widać że pan chciał oblać

[asia10933]

Ja się cieszę że mam to już za sobą. Pierwszy instruktor to była maskara, ciągle przekładał jazdy myślałam że nigdy tych godzin nie wyjeżdżę. Pewnego razu nawet z Lki mu wysiadłam w środku miasta i trzasłam drzwiami, dodam że zdawałam w mieści prawie 50km od miejsca mojego zamieszkania.Po 3,5 miesiąca i 11 godzinach kiedy odszedł na urlop zadzwoniłam do szefa z rezygnacją lub zmianą instruktora. I tak od tej pory miałam jeździć z nim. Wszystko pięknie ładnie, potrafił nauczyć, tyle że cały czas obmacywał mnie po nogach lub zapewniał że potrafię jeździć i szedł spać a ja biedna byłam zdana sama na siebie. Ale potrafił zagadać. Dzień przed egzaminem odwiózł mnie podobną trasą niż na egzaminie. Mnie bardzo motywowało to, że zawsze powtarzał że potrafię jeździć i bez problemu zdam. I udało się za pierwszym podejściem a ja do dziś jestem historią i dumą ośrodka, ponieważ jeszcze nigdy nie miał tak dobrze jeżdżącej dziewczyny, która nigdy wcześniej nie siedziała za kółkiem. Powodzenia!

[A_neta1]

To już jutro
Stres z godziny na godzine coraz większy :x

[Callen]

Napisane przez asia10933

Ja się cieszę że mam to już za sobą. Pierwszy instruktor to była maskara, ciągle przekładał jazdy myślałam że nigdy tych godzin nie wyjeżdżę. Pewnego razu nawet z Lki mu wysiadłam w środku miasta i trzasłam drzwiami, dodam że zdawałam w mieści prawie 50km od miejsca mojego zamieszkania.Po 3,5 miesiąca i 11 godzinach kiedy odszedł na urlop zadzwoniłam do szefa z rezygnacją lub zmianą instruktora. I tak od tej pory miałam jeździć z nim. Wszystko pięknie ładnie, potrafił nauczyć, tyle że cały czas obmacywał mnie po nogach lub zapewniał że potrafię jeździć i szedł spać a ja biedna byłam zdana sama na siebie. Ale potrafił zagadać. Dzień przed egzaminem odwiózł mnie podobną trasą niż na egzaminie. Mnie bardzo motywowało to, że zawsze powtarzał że potrafię jeździć i bez problemu zdam. I udało się za pierwszym podejściem a ja do dziś jestem historią i dumą ośrodka, ponieważ jeszcze nigdy nie miał tak dobrze jeżdżącej dziewczyny, która nigdy wcześniej nie siedziała za kółkiem. Powodzenia!

To jest okropne, uciekła bym z takiego osk od razu U mnie w elce często poruszaliśmy tematy dla dorosłych ale ani ja nie macałam instruktora ani on mnie . A spania i zostawiania kursanta samemu żeby robił co mu się podoba też sobie nie wyobrażam

[asia10933]

Napisane przez Callen

To jest okropne, uciekła bym z takiego osk od razu U mnie w elce często poruszaliśmy tematy dla dorosłych ale ani ja nie macałam instruktora ani on mnie . A spania i zostawiania kursanta samemu żeby robił co mu się podoba też sobie nie wyobrażam

Dlatego ciesze się że mam już to za sobą.

[A_neta1]

Zdałam !!!
W sobote popijawa w moim OSK

[201605161428]

Ja zdawalam w krakowie poltora roku temu Z samym zdaniem nie mialam problemu, ale potem spanikowalam i nie jezdzilam. Mialam dostac male autko, ale rodzica nie starczylo kasy i pozwolili mi jezdzic swoim. Tyle tylko, ze oni jezdza terenowla. Wyobrazcie sobie moje przerazenie, jak po mini yarisce mialam wsciasc w taki kombajn. Z rok sie go nie tykalam, ostatnio sie przelamalam i jezdze, ale zawsze z tata. Sama sie nie pcham wciaz mam np problem z ocena miejsca przy parkowaniu i wjezdzaniem gdzies na styk. Lubie miec obok tate ktory mi mowi jak ju totalnie nie wiem co robic. Raz tylko wysiadlam na przusyanku, rypnelam drzwiami i hop na piechte do domu, jak mnie do szalu komentarzami doprowadzil. Ale bylam tak wsciekla, ze zaraz bym w drzewo z furii wjechala :p
Jezdzi sie dobrze, choc nienawidze wszelkich ciasnych uliczek etc. No i moj staly problem: zolte swiatlo, a ja gaz do dechy zamiast pp hamulcu. To jak odruch bezwarunkowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201611241302]

Napisane przez A_neta1

Zdałam !!!
W sobote popijawa w moim OSK

Gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PPP90]

Napisane przez A_neta1

Zdałam !!!
W sobote popijawa w moim OSK

gratuluje

[A_neta1]

Dzięki...
Jakoś tak smutno mi...
Zżyłam się z tym OSK ok 14 miesięcy współpracowaliśmy...
Doszkolenie na B (od razu zdane po nim) A2, KW, C, C+E.
Żałuje że tak szybko... ;(
Już tęsknie chociaż dziś od 8-11 miałam jazdy
A wiek mi na inną kat nie pozwala Chyba że B+E

[justka89]

Napisane przez A_neta1

Zdałam !!!
W sobote popijawa w moim OSK

Gratulacje