dobudowa kilku pokoi

[xsylwiax]

Witam wszystkich. Może ktoś mi cos doradzi. Na wiosnę planuje dobudowe kilku pomieszczeń do mojego domu. Domek jest zwykły prostokątny, parterowy. drzwi pośrodku domu. chciałam dobudowac 3 pokoje na parterze i jeden na poddaszu. Nad tymi 3 pokoikami na parterze chcialabym jeden pokój. Dodam ze obecnego dachu nie chciałabym wogóle ruszać tylko dobudowac dach pod ten jeden pokoj. Orientujecie sie ile by mnie kosztowala ta inwestycja? I czy wogóle da się tak zrobić jak planuje?

[paula78]

Pewnie trzeba na to miec jakies pozwolenia przede wszytskim.

[bob_glazurnik]

Napisane przez paula78

Pewnie trzeba na to miec jakies pozwolenia przede wszytskim.

Dokładnie tak jak piszesz. Do tego potrzebne oczywiście będą projekty i inne dokumenty od rzeczoznawców. Sama dokumentacja będzie kosztowała ładnych parę tysięcy jak nie kilkanaście.

[mm444]

Treść usunięta

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez bob_glazurnik

Dokładnie tak jak piszesz. Do tego potrzebne oczywiście będą projekty i inne dokumenty od rzeczoznawców. Sama dokumentacja będzie kosztowała ładnych parę tysięcy jak nie kilkanaście.

No bez przesady, nie strasz dziewczyny. Kilka tysięcy ok, to tylko rozbudowa o pokoje mieszkalne, więc instalacje wod-kan są zbędne, a co do rzeczoznawców, to nie wiem o czym nawet piszesz - to budynek mieszkalny, jedynie należy wykonać ekspertyzę techniczną stanu istniejącego w ramach projektu budowlanego.

[Świniaczek]

Bez przesady z tymi kosztami kosmicznymi, TŻa brat będzie budynek gospodarczy przerabiał na mieszkalny, wszystkie zezwolenia, zgody i cała papierkologia zamknie się w 5 tys i to z duuuużyyyym zapasem piszę w tej chwili.

[millia]

Napisane przez Świniaczek

Bez przesady z tymi kosztami kosmicznymi, TŻa brat będzie budynek gospodarczy przerabiał na mieszkalny, wszystkie zezwolenia, zgody i cała papierkologia zamknie się w 5 tys i to z duuuużyyyym zapasem piszę w tej chwili.

Ja bym koszta uzależniała od tego, jakie stawki ma architekt. Są projektanci, którzy biorą za zwykły projekt (już gotowego) pomieszczenia kilka tysięcy, a inny nawet kilka razy mniej. Tutaj jest problem o tyle większy, że będzie trzeba budować wszystko od fundamentów, więc bezpiecznej jest zwrócić się do kogoś z odpowiednim doświadczeniem i renomą. Warto się popytać wśród znajomych (i znajomych znajomych ), którzy mieli podobne doświadczenia i zobaczyć efekty prac na własne oczy.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez millia

Ja bym koszta uzależniała od tego, jakie stawki ma architekt. Są projektanci, którzy biorą za zwykły projekt (już gotowego) pomieszczenia kilka tysięcy, a inny nawet kilka razy mniej. Tutaj jest problem o tyle większy, że będzie trzeba budować wszystko od fundamentów, więc bezpiecznej jest zwrócić się do kogoś z odpowiednim doświadczeniem i renomą. Warto się popytać wśród znajomych (i znajomych znajomych ), którzy mieli podobne doświadczenia i zobaczyć efekty prac na własne oczy.

Przecież się nie idzie do architekta, który ma wysokie, zaporowe stawki, tylko do tego, którego cena za projekt jest przystępna i rozsądna. Taka rozbudowa to mały projekcik i nie ma co się zastanawiać nad "renomą" architekta, przecież to nie pawilon handlowy czy kościół .
Efektów pracy nie ma co porównywać, bo tak czy siak projekt jest robiony pod inwestora, który i tak wykańcza budynek po swojemu, a architekt jest od uzyskania pozwolenia na budowę i wszelakiej papierkowej roboty .

[bob_glazurnik]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

... Taka rozbudowa to mały projekcik i nie ma co się zastanawiać nad "renomą" architekta, ...

A później nie narzekać, że ściany pękają i sufit przecieka

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez bob_glazurnik

A później nie narzekać, że ściany pękają i sufit przecieka

Z takimi problemami to trzeba do wykonawców. Projekt budynku mieszkalnego potrafi zaprojektować student 1-go roku architektury i ściany nie będą pękać a sufit nie będzie przeciekać, no chyba że ma być budowany z tektury, ale nie wiem czy polskie normy to przewidują .

[mm444]

Treść usunięta

[bob_glazurnik]

Może się mylę ale coś mi się zdaje, że przy takim zakresie prac ta inwestycja będzie traktowana tak jak budowa nowego obiektu. Jeżeli tak to będzie potrzebna pełna dokumentacja budowlana z dziennikiem budowy włącznie. Jeżeli będzie dziennik budowy to potrzebny jest kierownik budowy żeby robić w nim wpisy. Kierownik budowy jest również po to aby dopilnować żeby wykonawcy wykonywali wszystko zgodnie z projektem. Jeżeli projekt będzie do bani to i robota będzie do bani.
Co do tego, że jak niektóre z Was piszą to przecież prosta robota - dostawić parę ścian, zrobić strop i dach - to nie jest kanapka, tu się nie da dołożyć dwóch plasterków wędliny, jednego plastra sera i listka sałaty.
Powiązanie nowo budowanych ścian z już istniejącymi (zwłaszcza, że chodzi o ściany nośne) wcale nie jest takie proste jak się Wam wydaje. Wystarczy mały błąd na etapie projektowania lub wykonania i będzie wszystko pękało.

[mm444]

Treść usunięta

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez bob_glazurnik

Może się mylę ale coś mi się zdaje, że przy takim zakresie prac ta inwestycja będzie traktowana tak jak budowa nowego obiektu.

Mylisz się, to rozbudowa istniejącego budynku a nie "budowa nowego obiektu".

Napisane przez bob_glazurnik

Jeżeli tak to będzie potrzebna pełna dokumentacja budowlana z dziennikiem budowy włącznie. Jeżeli będzie dziennik budowy to potrzebny jest kierownik budowy żeby robić w nim wpisy. Kierownik budowy jest również po to aby dopilnować żeby wykonawcy wykonywali wszystko zgodnie z projektem. Jeżeli projekt będzie do bani to i robota będzie do bani.

Mylisz pojęcie projektu budowlanego i projektu wykonawczego. Architekt nie ma obowiązku wykonywać projektu wykonawczego do uzyskania pozwolenia na budowę i generalnie przy małych inwestycjach projektu takiego się nie wykonuje. Przy konstrukcjach murowanych, budowanych tradycyjnie, ryzyko błędu architekta, konstruktora, projektanta instalacji czy osoby nadzorującej roboty budowlane jest niewielkie, więc naprawdę nie wiem w czym problem.
Gwarancją doświadczenia, wiedzy i fachowości architekta są jego uprawnienia, tak samo konstruktora i projektantów instalacji - tak więc uwaga o "przeciekającym stropie i pękających ścianach" jest bezpodstawna. Konstrukcje murowane, konstrukcje dachu jak i warstwy posadzkowe, dachowe są od lat niezmienne i ciężko cokolwiek spartaczyć na etapie projektowania, jedynym problemem są fachowcy i budowlańcy, którzy nie zawsze mają doświadczenie i odpowiednie kompetencje.

Napisane przez bob_glazurnik

Powiązanie nowo budowanych ścian z już istniejącymi (zwłaszcza, że chodzi o ściany nośne) wcale nie jest takie proste jak się Wam wydaje. Wystarczy mały błąd na etapie projektowania lub wykonania i będzie wszystko pękało.

Może to zostawisz architektowi do zaprojektowania? Osobie która ukończyła studia wyższe, ma wiedzę, doświadczenie?
Przerwa dylatacyjna załatwia sprawę tych pęknięć, którymi się martwisz. Takie trudne? Nie sądzę.

[Świniaczek]

Napisane przez bob_glazurnik

Powiązanie nowo budowanych ścian z już istniejącymi (zwłaszcza, że chodzi o ściany nośne) wcale nie jest takie proste jak się Wam wydaje. Wystarczy mały błąd na etapie projektowania lub wykonania i będzie wszystko pękało.

Ale nie trzeba być do tego cudotwórcą.

Zresztą, ja mam trochę skrzywiony punkt widzenia, bo cała nasza chata (moich rodziców konkretniej) była stawiana bez jakiejkolwiek porządnej ekipy tak naprawdę, własnymi siłami (i siłami wujków Heńków ), a jakoś mimo tego nic nam na głowy nie cieknie, ściany się nie sypią ani żadnych innych dziwnych rzeczy.

[bob_glazurnik]

Nie no właściwie to ja się na tym kompletnie nie znam. Tak tylko chciałem się trochę powymądrzać.
Skoro dzieci potrafią budować domki z klocków to przecież my dorośli sami poradzimy sobie z budową domków z cegieł.

[Świniaczek]

Napisane przez bob_glazurnik

Nie no właściwie to ja się na tym kompletnie nie znam. Tak tylko chciałem się trochę powymądrzać.
Skoro dzieci potrafią budować domki z klocków to przecież my dorośli sami poradzimy sobie z budową domków z cegieł.

A czy ktoś mówi, że się kompletnie nie znasz?
Po prostu nie uważam, żeby porządne postawienie domu równało się prawie że z cudem, a tak odbieram Twoje wypowiedzi. Pewnie, że nie jest łatwe, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
A swoją drogą, kto niby, jak nie my dorośli budujemy domki z cegieł? Czy to może jakiś inny gatunek, a ja o czymś nie wiem?
Zaznaczam (po raz drugi zresztą w tym poście), że wiem, że nie jest to łatwe, ale też ja się za to nie zabieram i nie mam takiego zamiaru, ba! mój TŻ, który w budowlance robi stwierdził, że murów stawiać nie będzie jak się będziemy budować, bo po prostu nie umie tego zrobić na tyle dobrze i zostawi to komuś, kto się lepiej na tym zna.

[Susanna]

Że się wtrącę - my 2 lata temu dobudowywaliśmy 2 pokoje tz. nadbudowa. Do starych ścian (jedna nośna) zostały dobudowane 2 pokoje. Dach trzeba było położyć nowy. Nie wiem czy to taka straszna filozofia ale u nas remont przebiegł sprawnie. Nic nie pęka. Oczywiscie był zrobiony projekt przez architekta, trzeba było załatwić wszelkie pozwolenia i inne papierkowe sprawy, które "trochę" czasu pochłaniają itd. Znaleźliśmy dobrą ekipę, która wykonała wszelkie roboty.

[bob_glazurnik]

Czasami wkurza mnie jak ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem, a później się wymądrza.

Po pierwsze nie pisałem, ze będzie to budowa nowego obiektu tylko, że bedzie to tak samo traktowane czyli potrzebne będzie pozwolenie na budowę, a co się z tym wiąże inne niezbędne dokumenty.
Po drugie nie ma znaczenia czy jest to mała czy duża inwestycja. Architekt i tak musi wykonać projekt architektoniczno-budowlany, który jest niezbędny do uzyskania pozwolenia na budowę. Budowę prowadzi się zgodnie z tym projektem, no bo chyba po coś on jest.
Po trzecie posiadane uprawnienia nie świadczą o doświadczeniu. Owszem potwierdzają wiedzę teoretyczną (chociaż nie zawsze) ale to ma niewiele wspólnego z doświadczeniem.

I niech mi nikt nie wmawia, że dobudowa do istniejącego domu dodatkowych trzech pokoi z użytkowym poddaszem to tylko malutka przebudowa.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez bob_glazurnik

Po drugie nie ma znaczenia czy jest to mała czy duża inwestycja. Architekt i tak musi wykonać projekt architektoniczno-budowlany, który jest niezbędny do uzyskania pozwolenia na budowę. Budowę prowadzi się zgodnie z tym projektem, no bo chyba po coś on jest.

Generalnie projekt jest do pozwolenia na budowę...W praktyce jednak, podczas budowy - wprowadza się zmiany i nie jest to nic nadzwyczajnego.

Napisane przez bob_glazurnik

Po trzecie posiadane uprawnienia nie świadczą o doświadczeniu. Owszem potwierdzają wiedzę teoretyczną (chociaż nie zawsze) ale to ma niewiele wspólnego z doświadczeniem.

Aby zdobyć uprawnienia trzeba mieć doświadczenie zawodowe. Odsyłam do prawa budowlanego.

Napisane przez bob_glazurnik

I niech mi nikt nie wmawia, że dobudowa do istniejącego domu dodatkowych trzech pokoi z użytkowym poddaszem to tylko malutka przebudowa.

Nie, już pisałam, że to rozbudowa istniejącego budynku. Nie ma w prawie budowlanym pojęcia "dobudowa". "Przebudowa" to też nie jest, gdyż zwiększa się powierzchnia zabudowy.