Poszukuję, chętnie oddam - puste buteleczki i koreczki :)

[Revelyn]

Oddam flakonik z zakrętką po Casmir Chopard.

[Revelyn]

Napisane przez Shisha_Amouage

Aktualizacja Ktoś może oddać niepotrzebne flakoniki po? :

- jakikolwiek Addict Dior

Jakby ktoś chciał oddać to PW

Jak pojade za 2 tyg do domku, to zabiore, bo z tego co wiem gdzieś tam się błąka flakon po 20ml Addict. Dam Ci znać zatem, jesli jeszcze bedziesz chetna by go przygarnać

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez e-Urszula

Butelki dotychczas wyrzucałam, ostatnio jednak pozostawiam w celu porównań, czy kolejne opakowanie nie jest aby podróbką - zaczęłam kupować na allegro.
Butelka ALIENA i mnie urzekła. Zapachu nie znoszę i ... kupiłam te perfumy - dla butelki! Wzięłam wersję rozkręcalną bo uznałam, że w ten sposób łatwiej będzie się pozbyć niepożądanej zawartości. Poza tym jestem normalna

Co zrobilaś z zawartością ??

[rachela]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Co zrobilaś z zawartością ??

Leżę

[e-Urszula]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Co zrobilaś z zawartością ??

Tym razem nie wylałam .
Kiedyś gdy czytałam inne fora i wymiana, odlewanie, "próbkowanie" były mi obce, w ramach "ekonomicznego" utylizowania kupionego w ciemno "upiornego" zapachu ... umyłam nim lustro w łazience (3mx1m). Nie pamiętam głupszego pomysłu !!! Wentylacja w łazience słaba, zapach zabójczo trwały. Byłam załamana . Po tygodniu straciłam nadzieję, że kiedykolwiek zniknie, zaczęłam sugerować mężowi natychmiastową konieczność kupienia nowego mieszkania. Na szczęście wyjechaliśmy na urlop a po powrocie już dało się mieszkać.
Teraz gdy czytam, że komuś nie podoba się zapach i zużywa go jako odświeżacza do pomieszczeń - mam dreszcze brrr.
Połowę z 30ml Aliena już wymieniłam, a reszta czeka na swój czas .

[burn-it-up]

Napisane przez e-Urszula

Tym razem nie wylałam .
Kiedyś gdy czytałam inne fora i wymiana, odlewanie, "próbkowanie" były mi obce, w ramach "ekonomicznego" utylizowania kupionego w ciemno "upiornego" zapachu ... umyłam nim lustro w łazience (3mx1m). Nie pamiętam głupszego pomysłu !!! Wentylacja w łazience słaba, zapach zabójczo trwały. Byłam załamana . Po tygodniu straciłam nadzieję, że kiedykolwiek zniknie, zaczęłam sugerować mężowi natychmiastową konieczność kupienia nowego mieszkania. Na szczęście wyjechaliśmy na urlop a po powrocie już dało się mieszkać.
Teraz gdy czytam, że komuś nie podoba się zapach i zużywa go jako odświeżacza do pomieszczeń - mam dreszcze brrr.
Połowę z 30ml Aliena już wymieniłam, a reszta czeka na swój czas .

Z tym myciem lustra to ma się rozumiec żart-tak?

[e-Urszula]

Napisane przez burn-it-up

Z tym myciem lustra to ma się rozumiec żart-tak?

Niestety, to nie żart - sama nie mogę uwierzyć we własną głupotę! Skończył mi się płyn do szyb, perfumy były do wyrzucenia a trochę szkoda mi było kasy jaką za nie dałam i uroił mi się ten niedorzeczny pomysł. Pomyślałam skoro zawierają alkohol to się nadają. Nie pomyślałam, że zapach zostanie!!!

[_Adelajda_]

Napisane przez e-Urszula

Niestety, to nie żart - sama nie mogę uwierzyć we własną głupotę! Skończył mi się płyn do szyb, perfumy były do wyrzucenia a trochę szkoda mi było kasy jaką za nie dałam i uroił mi się ten niedorzeczny pomysł. Pomyślałam skoro zawierają alkohol to się nadają. Nie pomyślałam, że zapach zostanie!!!

no nie moge no

[eiri]

Eh, jak ja bym chciała dopisać się w tym watku i zaoferować własnoręcznie opróżnioną flaszkę... ale opróżnioną tak "po bożemu" Nie czułabym się taką maniaczką z zapasami wystarczającymi nawet dla dzieci dzieci moich dzieci

[Dallale]

Napisane przez eiri

Eh, jak ja bym chciała dopisać się w tym watku i zaoferować własnoręcznie opróżnioną flaszkę... ale opróżnioną tak "po bożemu" Nie czułabym się taką maniaczką z zapasami wystarczającymi nawet dla dzieci dzieci moich dzieci

Doskonale Cię rozumiem . Ja ostatni raz opróżniłam flakonik jakieś cztery lata temu . I nie zanosi się, żebym skończyła jakąś buteleczkę w ciągu, powiedzmy, najbliższego roku (a może i dwóch lat...).

[kizia mizia]

Napisane przez e-Urszula

Tym razem nie wylałam .
Kiedyś gdy czytałam inne fora i wymiana, odlewanie, "próbkowanie" były mi obce, w ramach "ekonomicznego" utylizowania kupionego w ciemno "upiornego" zapachu ... umyłam nim lustro w łazience (3mx1m). Nie pamiętam głupszego pomysłu !!! Wentylacja w łazience słaba, zapach zabójczo trwały. Byłam załamana . Po tygodniu straciłam nadzieję, że kiedykolwiek zniknie, zaczęłam sugerować mężowi natychmiastową konieczność kupienia nowego mieszkania. Na szczęście wyjechaliśmy na urlop a po powrocie już dało się mieszkać.
Teraz gdy czytam, że komuś nie podoba się zapach i zużywa go jako odświeżacza do pomieszczeń - mam dreszcze brrr.
Połowę z 30ml Aliena już wymieniłam, a reszta czeka na swój czas .

Juz Cię lubie
Myśałam ze odkąd zadzwoniłam do taty na komórke żeby powiedziec mu ze zostawił ją w domu juz nic mnie nie zaskoczy a tu prosze

[rachela]

Napisane przez kizia mizia

Juz Cię lubie
Myśałam ze odkąd zadzwoniłam do taty na komórke żeby powiedziec mu ze zostawił ją w domu juz nic mnie nie zaskoczy a tu prosze

Też tak kiedyś błysnęłam
Mocno wkurzona, że mama telefonu nie odbiera, i ciągle zajęte

[lady-dark]

Napisane przez Dallale

Doskonale Cię rozumiem . Ja ostatni raz opróżniłam flakonik jakieś cztery lata temu . I nie zanosi się, żebym skończyła jakąś buteleczkę w ciągu, powiedzmy, najbliższego roku (a może i dwóch lat...).

Ja akurat zbieram buteleczki i z bólem serca przyglądam się im i tak sobie marzę; ,,gdyby tak były pełne...'' albo myślę : ,,o matko ile ja już kasy wylałam w siebie w tym moim krótkim życiu...''
Lubie je mieć i nie wyobrażam sobie żebym miała się ich pozbywać...np - ten boski ciemno-fioletowy flakon po Poison...

Co innego jakieś po Oriflame, z Avonu czy te pospolite z YR (wanilie, kokoski, malinki itp), co ciekawe - 100 ml, a średnio w miesiącu wykańczam takie 2 butelki Chociaz używam też dużo innych zapachów.
Ach gdybym mogła sobie pozwolic na zlewanie się takimi ilościami Diora...
Do czego zmierzam? - Choćbym nie wiem jak oszczędzała zapachy mi wręcz ,,parują'' kupuje, oszczędzam i zaraz widzę dno...

[kizia mizia]

Napisane przez rachela

Też tak kiedyś błysnęłam
Mocno wkurzona, że mama telefonu nie odbiera, i ciągle zajęte

Ave siostro

[Dallale]

Napisane przez lady-dark

Ja akurat zbieram buteleczki i z bólem serca przyglądam się im i tak sobie marzę; ,,gdyby tak były pełne...'' albo myślę : ,,o matko ile ja już kasy wylałam w siebie w tym moim krótkim życiu...''
Lubie je mieć i nie wyobrażam sobie żebym miała się ich pozbywać...np - ten boski ciemno-fioletowy flakon po Poison...

Co innego jakieś po Oriflame, z Avonu czy te pospolite z YR (wanilie, kokoski, malinki itp), co ciekawe - 100 ml, a średnio w miesiącu wykańczam takie 2 butelki Chociaz używam też dużo innych zapachów.
Ach gdybym mogła sobie pozwolic na zlewanie się takimi ilościami Diora...
Do czego zmierzam? - Choćbym nie wiem jak oszczędzała zapachy mi wręcz ,,parują'' kupuje, oszczędzam i zaraz widzę dno...

A ja nie oszczędzam, z reguły nie aplikuję ilości aptekarskich, a te cholerniki i tak się nie kończą .
Przykładowo od dwóch lat latem (i w trakcie sesji, oczywiście ) zlewam się nieprzyzwoitymi ilościami Zielonej Herbaty. I co? Zużyłam na oko jakieś 25 ml. Kilka lat temu pachniałam tylko jednymi perfumami, skończenie trzydziestki zajęło mi pół roku. To jest męczące na dłuższą metę (choć ma też i zalety, dwa flakony zapasu wycofanego pachnidła starczyłyby mi chyba do końca życia ).

Przepraszam za offtopa, musiałam się gdzieś wyżalić .

[agnieska]

Napisane przez Dallale

A ja nie oszczędzam, z reguły nie aplikuję ilości aptekarskich, a te cholerniki i tak się nie kończą .
Przykładowo od dwóch lat latem (i w trakcie sesji, oczywiście ) zlewam się nieprzyzwoitymi ilościami Zielonej Herbaty. I co? Zużyłam na oko jakieś 25 ml. Kilka lat temu pachniałam tylko jednymi perfumami, skończenie trzydziestki zajęło mi pół roku. To jest męczące na dłuższą metę (choć ma też i zalety, dwa flakony zapasu wycofanego pachnidła starczyłyby mi chyba do końca życia ).

Przepraszam za offtopa, musiałam się gdzieś wyżalić .

Doskonale to rozumiem - kupowałyśmy z siostrą w tym samym czasie flaszki 75ml letniego amora, ona po 2,5 mies. wykończyła butelkę, a ja po 4 miesiącach wciąż miałam 50ml...

[tulipanka]

Napisane przez Dallale

A ja nie oszczędzam, z reguły nie aplikuję ilości aptekarskich, a te cholerniki i tak się nie kończą .
Przykładowo od dwóch lat latem (i w trakcie sesji, oczywiście ) zlewam się nieprzyzwoitymi ilościami Zielonej Herbaty. I co? Zużyłam na oko jakieś 25 ml. Kilka lat temu pachniałam tylko jednymi perfumami, skończenie trzydziestki zajęło mi pół roku. To jest męczące na dłuższą metę (choć ma też i zalety, dwa flakony zapasu wycofanego pachnidła starczyłyby mi chyba do końca życia ).

Przepraszam za offtopa, musiałam się gdzieś wyżalić .

A ja jeszcze nigdy nie opróżniłam flakonika Ba, nie jestem w stanie wykończyć próbek Takiego NR edt mam od listopada... poprzedniego roku (czyli ma rok i 2 miesiące), a jeszcze na 2 razy mam zawartości
Z Zieloną Herbatą to coś dziwnego jest, ja też się nią ostatnio zlewam (sesja czyżby? ) a jej wcale nie ubywa! Ale w sumie jakoś mnie to nie martwi tak bardzo. Gorzej, gdyby ubywało za szybko

a żeby nie było OT, to nadal bardzo poszukuję koreczka od The Parfum Ch. Jourdan'a

[eiri]

Potwierdzam. Zielona Herbata TAK MA. Parę miesięcy ciągłego używania i jaki u mnie skutek? Poszło raptem 20ml!
Uwzięłam się na Belle en Rykiel - od jesieni poszły może 3ml... z czterdziestu. Brak słów

[Dorota-Coco]

Wdzieczna bede baaardzo za korek do setki Dolce Vita i setki Champs Elysees...
Odwdziecze sie czyms napewno

[lady-dark]

Napisane przez eiri

Potwierdzam. Zielona Herbata TAK MA.

Mówicie o Zielonej Herbacie EA? bo przyszło mi do głowy - jeszcze YR.

[noseknosek]

Dziewczyny mam ogromną prośbę. Czy któraś z Was, albo może Wasz TŻ dysponuje korkiem po Hugo Bossie szarym? Kupiłam mojemu lubemu na Walentynko- urodziny tester, no ale przyznam, ze ładniej by to wyglądało z korkiem

[Dallale]

Napisane przez lady-dark

Mówicie o Zielonej Herbacie EA? bo przyszło mi do głowy - jeszcze YR.

To, o czym pisałyśmy, dotyczy i jednej i drugiej - ja mam Yves Rocher, Tulipanka, zdaje się, Arden . Obie to Neverending Story .

[Aragonte]

Dziewczyny, czy któraś ma może na zbyciu korek od dużej Organzy, seteczki?
Nabyłam na Allegro Nieprzyzwoitkę i niestety koreczek mi się rozpadł Uzywać się da, myślałam nawet o sklejeniu, ale jakoś ładniej by mi to wyglądało z całym, niesklejonym taśmą bezbarwną (jak teraz ) korkiem... Zrewanżuję się chętnie jakąś próbeczką, bo pustych buteleczek (poza jedną po Le Feu i Eau Par Kenzo) nie posiadam...

[Revelyn]

Napisane przez lady-dark

Ja akurat zbieram buteleczki i z bólem serca przyglądam się im i tak sobie marzę; ,,gdyby tak były pełne...'' albo myślę : ,,o matko ile ja już kasy wylałam w siebie w tym moim krótkim życiu...''

Moja Droga! Chyba nie tylko "w siebie" ale wręcz "na siebie" Hihih

[lady-dark]

Napisane przez Revelyn

Moja Droga! Chyba nie tylko "w siebie" ale wręcz "na siebie" Hihih

Właśnie, raczej na siebie - ale to się nazywa ,,inwestować w siebie''

[tulipanka]

Napisane przez Dallale

To, o czym pisałyśmy, dotyczy i jednej i drugiej - ja mam Yves Rocher, Tulipanka, zdaje się, Arden . Obie to Neverending Story .

[myszka197]

ja używam perfum odkąd skończyłam 20 lat, (tzn. od jakiś 10 lat)
mimo małego mieszkanie posiadam wszystkie swoje buteleczki, zajmują mi już pół komody, ale naprawdę nie mogę się z nimi rozstać
Wiele mam buteleczek po perfumach mało znanych, edycjach limitowanych, dawno juz wycofanych z produkcji...słyszałam, ze dla kolekcjonerów niektóre mogą być podobno dużo warte...
TŻ śmieje się ze mnie, że to moja lokata na emeryturę
ALE JA I TAK NIGDY ICH BYM NIKOMU NIE ODDAŁA, I NIE SPRZEDAŁA ZA ŻADNE PIENIADZE
....MOZE NIE JESTEM DO KOŃCA NORMALNA, ALE CO Z TEGO

[Chinka-chu-min]

Ja bardzo bym prosiła o butelkę Angel Thiery Mugler, nie ważne jaka pojemnosc , może byc bez korka . nawet najmniejasza pojemnosc jaka istnieje

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez e-Urszula

Niestety, to nie żart - sama nie mogę uwierzyć we własną głupotę! Skończył mi się płyn do szyb, perfumy były do wyrzucenia a trochę szkoda mi było kasy jaką za nie dałam i uroił mi się ten niedorzeczny pomysł. Pomyślałam skoro zawierają alkohol to się nadają. Nie pomyślałam, że zapach zostanie!!!

A potem się dziwimy ,że faceci mówią o nas ,że jesteśmy bezmyśłne

Ja kupiłam sobie kiedys dezodorant, który niestety postanowiłam zużyć , jako odświeżacz bo żal wyrzucić całkiem nowy i pełny Psikałam nim przedpokój rano jak wychodziłam do pracy

[opolanka]

Oddam buteleczke po Burberry Touch- tą z drewnianym korkiem