gdzi poderwac faceta??

[justynka2o]

pytanie takie jak w tytule gdzie najlepiej poderwac jakiegos przystojnika?? jak to było w waszych wypadkach??

[malena18]

hmm tego jedynego jeszcze nie poderwalam ale paru innych tak: raz przez net, raz w biurze orange,wiele razy w klubie(taniec zbliza ),raz jak pedzilam na autobus i sie przewrocilam..., ostatnio chodze na angielski z pewnym przystojniakiem i planuje go uwiesc hmm moja siostra w kosciele...nigdy nie da sie przewidziec, pelen spontan

[the magus]

Najczęściej znajuje się tam, gdzie jest to najmniej prawdopodobne. Tego jedynego można spotkać wszędzie, naprawdę Rozglądaj się w szkole, w klubie, supermarkecie, pod domkiem. Na pewno zobaczysz masę ciekawych facetów

[vretka]

Jeśli chodzi o mnie, to zanim odpowiedziałabym gdzie, najpierw zastanowiłabym się w jakim celu Jeśli interesuje Cię chłopak, z którym możesz poimprezować i dobrze się bawić, to np jakaś dyskoteka, jeśli szukasz mężczyzny do prowadzenia intelektualnych konwersacji, stawiałabym na przykład na spotkania studenckie itd.

Jeśli natomiast szukasz mężczyzny na całe życie, to prawdopodobnie znajdziesz go dopiero wtedy, kiedy przestaniesz szukać. Będzie to "najmniej odpowiedni" moment Twojego życia Być może wiele z Was nie zgodzi się ze mną w tej kwestii, jednak nie ja pierwsza doszłam do takiego wniosku na podstawie własnych doświadczeń i pozwolicie, że będę się go trzymać

[Ally83]

Zgadzam się z vretką

[Paulinaaa_]

ja swojego faceta poznalam przez przypadek na internecie pare razy wlaczal wyszukiwanie osob ze slupska i caly czas wyskakiwalam mu na dostepnym i w koncu sie odezwal

mysle, ze dziewczyny ktore sie wypowiadaly przede mna maja calkowita racje

[justynka2o]

a jak juz wypatrzycie kogos fajnego to co?? podchodzicie i zaczynacie rozmowe?

[lain]

ja na szczescie nie musialam podrywac (to ja zostalam poderwana); ale z wlasnych obserwacji i doswiadczen znajomych wiem, ze:
-w kosciele (!),
-na potancowce w Wiedniu z mama (tylko mama musi byc wyluzowana),
-poprzez forum fanow zaspolu muzycznego,
-w przerwach miedzy zajeciami na uczelni,
-na basenie,
-na koncercie,
-w autobusie (jezdzenia na tej samej trasie o tej samej porze)
to wszystko to autentyczne przypadki z zycia moich znajomych

[borman]

Ja swoją żone poderwałem na dyskotece, ale musiałe na niby pożyczyć słownik-trzeba był cos wymyślic aby ponownie sie spotkać

[Ally83]

Napisane przez justynka2o

a jak juz wypatrzycie kogos fajnego to co?? podchodzicie i zaczynacie rozmowe?

Ja też jestem z tych, co wolą być podrywane . Może patrzę na to tak, że jeżeli gość mnie podrywa, to w jakiś sposób jest mną zainteresowany, natomiast gdybym ja chciała jakiegoś poderwać, to nie mam pewności, że się nie zbłaźnię

[Martella55]

Napisane przez lain

ja na szczescie nie musialam podrywac (to ja zostalam poderwana); ale z wlasnych obserwacji i doswiadczen znajomych wiem, ze:
-w kosciele (!),

a to ciekawe z tym kosciolem!! hmmm.... ciekawe dlaczego? tak sie wszyscy nudza, ze rozgladaja sie naokolo z mysla "kogo by tu poderwac"? hehe

ja swojego poznalam na imprezce, ale dlugo do niczego miedzy nami nie doszlo. dopiero jak on pojechal na dluzej do Anglii i zaczelismy przesiadywac razem na gg, cos zaczelo sie wykluwac. No i jak tylko wrocil do Polski, usidlilam go

[lain]

Napisane przez Martella55

a to ciekawe z tym kosciolem!! hmmm.... ciekawe dlaczego? tak sie wszyscy nudza, ze rozgladaja sie naokolo z mysla "kogo by tu poderwac"? hehe

nie wiem o czym mysla bo sama nie chodze, ale chlopak byl tak przystojny i RELIGIJNY, ze kolezanka codziennie chodzila do kosciola na ktoras tam godzine zeby popatrzec sobie na niego, a potem przy wyjsciu z kosciola podchody zeby zagadac i takie tam

[Ally83]

Napisane przez lain

nie wiem o czym mysla bo sama nie chodze, ale chlopak byl tak przystojny i RELIGIJNY, ze kolezanka codziennie chodzila do kosciola na ktoras tam godzine zeby popatrzec sobie na niego, a potem przy wyjsciu z kosciola podchody zeby zagadac i takie tam

Heh, a skąd wiesz, czy on nie przychodził z tego samego powodu .

[come fly with me]

Napisane przez vretka

Jeśli natomiast szukasz mężczyzny na całe życie, to prawdopodobnie znajdziesz go dopiero wtedy, kiedy przestaniesz szukać. Będzie to "najmniej odpowiedni" moment Twojego życia

Zgadzam się w stu procentach!! chociaz prawda jest taka, że gdy naprawdę doskwiera samotność ciężko jest przestać szukać... Ja pewnego wspaniałego mężczyznę poznałam również w kościele (coś w tym jednak jest) Niestety nie jesteśmy już razem i pewnie już nie będziemy, choć ja wciąż mam nadzieję. Może to głupie ale mam wrażenie że to był "ten jedyny". Wogóle, zaczynam wierzyć w to że są tacy ludzie "którzy się kochają i muszą się spotkać aby się ominąć"... ech... smutne to wszystko...

[nimfa_nr1]

heh
ja poderwałąm na portalu RANDKI czy coś takiego i to ten jedyny!!!w internecie znalazłąm faceta

[Asik_]

W Kosciele.....to naprawde ciekawe

[lain]

Napisane przez Ally83

Heh, a skąd wiesz, czy on nie przychodził z tego samego powodu .

haha to byloby ciekawe...
ale to raczej on chodzil sam z siebie, bo byl powaznie chory, wyzdrowial i zrobil sie taki religijny.