Mąż chce się wyprowadzić... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-01, 15:22   #91
dezire
Zakorzenienie
 
Avatar dezire
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

co za buc
__________________

2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu.

2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.



dezire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 21:06   #92
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez Kropka129 Pokaż wiadomość
Hejka dzwieczyny, wszystkie macie rację - tak robię z siebie ofiarę, jest gnojkiem wykorzystującym swoją władzą a ja patrzę w niego jak w obraz i czekam - i dostaję, co chwilę z każdej strony..
Kropka czy to znaczy że podjęłaś jakieś decyzje a propo (exa) mężusia ?
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 09:27   #93
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
tak, byłabym wściekła jak bulterier (czytałaś choć fragmenty jej bloga? Mnie od samego czytania mało szlag nie trafił, jaki to obleśny typ z tego jej "jeszcze męża") i pewnie z wściekłości i bym dokuczyła , ale i sporo tej wściekłosci poszłoby w realne działania.
Nie czyłabym się w obowiązku być szlachetna wobec flamy która lazła do zonatego męzczyzny i zyje z nim choć ciagle nie ma rozwodu.
Jasne, ona lazła, a on biedak musiał ulegać. To co piszesz będzie tylko argumentem dla niego i dla niej, że dobrze zrobił odchodząc od zołzy. On już jej nie kocha, wszystko wytłumaczy na jej niekorzyść, a na korzyść tej, którą kocha.
Nie zgodziłabym się na rozwód za porozumieniem stron a ta się zgadza. Wielki błąd.
Czemu?, będzie spokojniej i szybciej.
Juz by płacił alimenty na dzieciaka, bo to nie jego łaska a obowiązek i nie trzeba mieć do tego rozwodu żeby sąd je przyznał i na dziecko i na zdradzona partnerkę. Powinien sam wiedzieć, że ma płacić na dziecko, palant, nie ojciec. Ale z żoną, to nie tak prosto. Musi udowodnić, że bardzo jej się pogorszyła sytuacja materialna.
A ta sie boi bo ten jej naopowiadał że "wiele może" Średnio sprawny prawnik w 5 minut udowodni ze owszem moze: wiele płacić bo związek rozpadł się ewidentnie z jego winy na co sa dowody w postaci Justynku
A kropce tej wściekłości właśnie brakuje- tłamsi ją w sobie, ukrywa, wypiera, nie umie jej poroduktywnie wykorzystać, żeby zawalczyć o dobro dziecka i własny byt, tylko schyliła kark i daje sobie skakać po głowie i to ubłoconymi kaloszami.
Niby dla dobra dziecka, ale to nigdy nie zostaje bez konsekwencji- tłamszenie uczuć. I to ona i jej dziecko za to zapłącą kiedyś, może chorobą, może zrujnowaną psychiką, może chorymi relacjami na lini matka-syn.

Poza tym, ja piszę że _ja_ bym tak zrobiła. a nie ze to najlepsze wyjście z sytuacji. Ale ja bym tak zrobiła, dla własnej satysfakcji, bo Bóg to jest miłosierny a człowiek to tylko człowiek.
A Justynka mnie wkurza i chętnie bym jej parę szpil wbiła i miała z tego radochę

Tak robi była, a oficjalnie wciąż żona mojego ukochanego. Jak myślisz, kto na tym wygrywa? Mój coraz częściej dziękuje bogu, że zdecydował o odejściu.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 14:23   #94
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
[/B]
Tak robi była, a oficjalnie wciąż żona mojego ukochanego. Jak myślisz, kto na tym wygrywa? Mój coraz częściej dziękuje bogu, że zdecydował o odejściu.
Czytałas jej bloga? ten watek?
uważasz że ten facet zasługuje na "spokojniej i szybciej"? Bo mam wrażenie że zwyczajnie przekładasz swoją sytuację i swoje życzenia jej rozwoju na sytuację kochanki męża Kropki.
Facet jest ewidentnie nie w porządku, to dlaczego rozwód ma być za porozumieniem stron skoro tego porozumienia nie ma?

Postaw sie w sytuacji Kropki i zony swojego ukochanego- Ty go kochasz a on z nową kobietą się przed Twoimi oczami prowadza i nowe gniazdko wije. Miło i bardzo w porządku, nie? Wcale byś się nie zdenerwowała, tylko pogalopowała po rozwód za porozumieniem stron.
Już to widzę.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 05:18   #95
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Czytałas jej bloga? ten watek?
uważasz że ten facet zasługuje na "spokojniej i szybciej"? Bo mam wrażenie że zwyczajnie przekładasz swoją sytuację i swoje życzenia jej rozwoju na sytuację kochanki męża Kropki.
Facet jest ewidentnie nie w porządku, to dlaczego rozwód ma być za porozumieniem stron skoro tego porozumienia nie ma?

Postaw sie w sytuacji Kropki i zony swojego ukochanego- Ty go kochasz a on z nową kobietą się przed Twoimi oczami prowadza i nowe gniazdko wije. Miło i bardzo w porządku, nie? Wcale byś się nie zdenerwowała, tylko pogalopowała po rozwód za porozumieniem stron.
Już to widzę.
Ona zasługuje na"spokojniej i szybciej". Bloga nie czytałam, wątek tak, w całości. Pewnie, że patrzę przez pryzmat własnej sytuacji, masz rację. Tym bardziej, że w oczach żony mojego ukochanego, my też się prowadzamy i wijemy gniazdko. Chociaż o tym, że go kocha, jakoś żona przypomniała sobie dopiero, gdy facet odszedł.
Rozwód z porozumieniem stron pozwala po prostu uniknąć dodatkowych nerwów. A szarpanie się z nim i tak niczego na korzyść autorki nie zmieni. Chociaż może da jej jakąś satysfakcję, na zasadzie - niech ci nie będzie tak łatwo. Ale to marna satysfakcja. On i tak już ją zostawił, jest z inną, nie wróci. Mnie by od takiego robienia na złość chyba nie zrobiło się lepiej.

Edytowane przez kalincia
Czas edycji: 2010-12-05 o 05:19
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 09:42   #96
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Nie do końca masz rację że rozwód z orzeczeniem o winie nic jej nie da. Da- wymierne korzyści majątkowe, które w tej sytuacji są jej i dziecku bardzo potrzebne bo tatuś jak widać mało ma pzrzyzwoitości a za to przerośnięte mocno ego - co to on nie może i jakiej łaski nie robi i to wszystko mówi kobiecie którą zostawił z własnym małym dzieckiem - jak taki cudowny to czemu nie opiekuje się dzieckiem na co dzień tylko zostawił je z zoną a sam udaje wolnego amanta. Można odkochać się w żonie, ale w dziecku też można odkochać się na tyle żeby zostać dochodzącym tatusiem i z miejsca latać z fiutkiem gotowym do robienia nowych dzieciaków?

W tej sytuacji, gdzie była walka o poczęcie dziecka, dziecko jest małe i matka powinna się na nim skupić, bardzo by jej się to przydało mieć zapewnione bezpieczeństwo finansowe umożliwiające branie zwolnień, czy prace w mniejszym wymiarze godzin i z mojego punktu widzenia, po prostu jej się należy bo sama tego dziecka nie robiła a jednak to ona została z codziennymi obowiązkami macierzyńskimi.
Przydałaby się w tym wypadku moim zdaniem, sztywna regulacja widzen ojca z dzieckiem- bo mu swoją nagła tatusiowską nowo odkryta miłością od święta w głowie miesza a to moze miec bardzo złe skutki
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 21:12   #97
Kropka129
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 19
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Kalincia pewnie Cię zaskoczę - jestem już drugą żoną mojego męża
Nie zawsze w życiu jest tak pięknie i idealnie jakbyśmy tego chcieli - 6 lat temu byłam na Twoim miejscu... Miłość jak z bajki, zakochał się obiecywał miłość po grób, mówił, że tamta była zołzą, a ja w to uwierzyłam... Było cudownie, wierzyłam, że spotkałam miłość swojego życia, przecież każdy mógł się pomylić, nam miało się udać na 200%.
Dzisiaj wiem, że wina nigdy nie leży po jednej stronie... Teraz patrząc w przeszłość - wiem, że strasznie zraniłam tamtą kobietę, że znałam tylko jego wersję zdarzeń, chciałabym powiedzieć przepraszam... Weszłam w związek z nim, bo w pierwszym małżeństwie nie miał dzieci, bo chciałam wierzyć, że swoim zachowaniem nikogo nie skrzywdziłam... Dzisiaj wiem, że za wszystko w życiu trzeba zapłacić....
Kropka129 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-06, 05:13   #98
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez Kropka129 Pokaż wiadomość
Kalincia pewnie Cię zaskoczę - jestem już drugą żoną mojego męża
Nie zawsze w życiu jest tak pięknie i idealnie jakbyśmy tego chcieli - 6 lat temu byłam na Twoim miejscu... Miłość jak z bajki, zakochał się obiecywał miłość po grób, mówił, że tamta była zołzą, a ja w to uwierzyłam... Było cudownie, wierzyłam, że spotkałam miłość swojego życia, przecież każdy mógł się pomylić, nam miało się udać na 200%.
Dzisiaj wiem, że wina nigdy nie leży po jednej stronie... Teraz patrząc w przeszłość - wiem, że strasznie zraniłam tamtą kobietę, że znałam tylko jego wersję zdarzeń, chciałabym powiedzieć przepraszam... Weszłam w związek z nim, bo w pierwszym małżeństwie nie miał dzieci, bo chciałam wierzyć, że swoim zachowaniem nikogo nie skrzywdziłam... Dzisiaj wiem, że za wszystko w życiu trzeba zapłacić....
Przecież wiem, że wina nie leży nigdy tylko po jednej stronie. Ale nieudać się może każdy związek, ten pierwszy i ten drugi. Nie wierzę w "za wszystko trzeba płacić". Gdyby tak było, to licznym na tym świecie sk....synom nie żyłoby się często tak dobrze.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 14:59   #99
poziomkowa76
Raczkowanie
 
Avatar poziomkowa76
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 30
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość

poziomkowa 76

olaboga, olaboga.
Równowaga w przyrodzie musi być.
Mogłabyś uzasadnić ten punkt widzenia w odniesieniu do kontekstu wątku ?
poziomkowa76 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 20:32   #100
dezire
Zakorzenienie
 
Avatar dezire
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Nie do końca masz rację że rozwód z orzeczeniem o winie nic jej nie da. Da- wymierne korzyści majątkowe, które w tej sytuacji są jej i dziecku bardzo potrzebne bo tatuś jak widać mało ma pzrzyzwoitości a za to przerośnięte mocno ego - co to on nie może i jakiej łaski nie robi i to wszystko mówi kobiecie którą zostawił z własnym małym dzieckiem - jak taki cudowny to czemu nie opiekuje się dzieckiem na co dzień tylko zostawił je z zoną a sam udaje wolnego amanta. Można odkochać się w żonie, ale w dziecku też można odkochać się na tyle żeby zostać dochodzącym tatusiem i z miejsca latać z fiutkiem gotowym do robienia nowych dzieciaków?

W tej sytuacji, gdzie była walka o poczęcie dziecka, dziecko jest małe i matka powinna się na nim skupić, bardzo by jej się to przydało mieć zapewnione bezpieczeństwo finansowe umożliwiające branie zwolnień, czy prace w mniejszym wymiarze godzin i z mojego punktu widzenia, po prostu jej się należy bo sama tego dziecka nie robiła a jednak to ona została z codziennymi obowiązkami macierzyńskimi.
Przydałaby się w tym wypadku moim zdaniem, sztywna regulacja widzen ojca z dzieckiem- bo mu swoją nagła tatusiowską nowo odkryta miłością od święta w głowie miesza a to moze miec bardzo złe skutki
zgadzam sie.
__________________

2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu.

2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.



dezire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-08, 09:52   #101
LUCRETIA82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Cytat:
Napisane przez Kropka129 Pokaż wiadomość
Długo nic nie dopisywałam, bo właściwie wszystkie swoje żale wylewam na blogu (www.kmkcz.bloog.pl), ale są nadal dni, że mam dosyć... Mój były wykańcza mnie tą swoją udawaną przyjaźnią, albo po prostu brakiem emocji, bo nie wiem jak to nazwać.... Przygnębiające jest to, że wtajemnicza mnie w swój nowy związek, mówiąc jak mu tam dobrze emocjonalnie, albo, że się spieszy, bo Justynka zemdlała, rzygać mi się chce, jak wiem, że od 2 lat prowadził podwójne życie, tam było miło, bez żadnych problemów, ze swoją głupią, pustą panną.. A tutaj ja, dziecko i narzekania... Jaki on jest słaby, jak łatwo wszedł w tamten układ, wierząc, że to jest prawdziwe, strasznie boli, że mnie już nikt nie pokocha, a ja ostatnie lata oddałam tylko jemu.... Teraz przypomniał sobie o dziecku, kocha je, ale na alimenty żałuje, szachuje mnie, straszy, że może wszystko... A ja nie mam siły z nim walczyć, upokarzać się w sądzie, wywlekać brudy na światło dzienne. Nie mam siły - chcę tylko ochronić mojego synka przed tamtą kobietą, nie mogę pozwolić na to, żeby miała wpływ na jego wychowanie..

boże co za człowiek!dziewczyno koncz to i zaczynaj nowe zycie bedzie ciezko ale dasz sobie rade bez tego ...nawet nie wiem jak go nazwać..
LUCRETIA82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-14, 16:26   #102
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Kropka, bądź dzielna!

Masz PW.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-20, 01:16   #103
Magda_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 122
Dot.: Mąż chce się wyprowadzić...

Kropko postaraj się skupić uwagę na sobie(i dziecku)-na przyjemnościach, zainteresowaniach, planach. Nie zaprzątaj sobie głowy kolejnym smsem, zdjęciem na facebooku. Wiem, że to takie wszystko banalne i wtórne, w wielu wątkach powtarzane...i tak naprawdę trudne do zrobienia, ale da się! Tylko trzeba mocno chcieć, postarać się być konsekwentnym. Wiesz, że wyglądasz super, kupiłaś nową sukienkę? Nie myśl-nie zauważył. Stań przed lustrem, uśmiechnij się do siebie, wyjdź z koleżanką na kawę czy z dzieckiem na spacer. Podróż na "następne lotnisko"- nie proś, nie umawiaj sie na podwiezienie, a jak on zaproponuje- odmów (oczywiście jeśli jest rozsadna alternatywna do wykorzystania). POstaraj się małymi krokami zrywać zależność miedzy jego zachowaniem, a Twoim nastrojem. Nie wiem czy mąż jest wart Twojego zachodu...sądząc po opisach wydarzeń, mam podobne zdanie do dziewczyn, że niekoniecznie. On sobie żyje swoim "drugim życiem". Ty też powinnaś zacząć układać życie. Tylko od Ciebie, TWojego nastawienia zależy, jak będzie wyglądać następny tydzień! i następny...i kolejne.

Edytowane przez Magda_
Czas edycji: 2010-12-20 o 01:18 Powód: literówka
Magda_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:03.