2011-02-14, 18:56 | #1 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
|
TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Jestem z moim TŻ od prawie siedmiu lat.
To były intensywne siedem lat, pod wieloma względami. Byliśmy dla siebie nawzajem przyjaciółmi, kochankami, terapeutami. Najbliższymi osobami. Bratnimi duszami. Mamy ze sobą wiele wspólnego, mamy swoje pasje, zainteresowania, podobny światopogląd, systemy wartości, pomysły na życie. TŻ wiele mi w życiu pomógł, nie raz przekonałam się, że mogę na niego liczyć, podobnie, jak on na mnie. Sądzę, że ten związek zmienił mnie na lepsze, jego chyba też. Wśród znajomych uchodzimy za zgraną, choć trochę ekscentryczną i niebanalna parę. Nasze rodziny znają się i lubią. Parę lat temu zaręczyliśmy się, w tym roku ustaliliśmy datę ślubu, ruszyły przygotowania pełną parą. I nagle, jak grom z jasnego nieba, odkrycie: jego data urodzenia. Gdy się poznaliśmy, twierdził, że jest o 8 lat ode mnie starszy. Niedawno, przy załatwianiu formalności okazało się, że owszem, jest ode mnie starszy, ale nie o 8 lat, a o 17! Byłam w szoku. Spytałam go, czy to prawda, potwierdził. Spytałam, dlaczego nie powiedział mi prawdy od razu, gdy się poznaliśmy, dlaczego przez prawie 7 lat mnie oszukiwał w tej kwestii. Powiedział, że nie chciał mnie zrazić do siebie zbyt dużą różnicą wieku, nie chciał mnie stracić. Jest mi strasznie smutno. Czuję się zawiedziona i oszukana. Nie, nie przeszkadza mi różnica wieku, wręcz przeciwnie, lubię mężczyzn starszych od siebie i TŻ o tym wiedział, wielokrotnie o tym rozmawialiśmy. Przeszkadza mi natomiast to, że zawiódł moje zaufanie. Nie mogę się z tym uporać. Może to głupie, ale nigdy nie wpadłam na to, by dokładnie obejrzeć jego dokumenty, a TŻ nie wygląda na swój wiek. W dodatku jest taki "młody duchem", zawsze bez problemu dogadywał się z moimi znajomymi, także młodszymi ode mnie. Data ślubu ustalona, przygotowania w toku, a ja nie wiem, co robić, Czuję się strasznie zagubiona. Miałam do niego pełne zaufanie, mogliśmy rozmawiać o wszystkim, czułam się przy nim w 100%, sądziłam, że on przy mnie też. Do głowy by mi nie przyszło, że może ukrywać przede mną tak istotny fakt jak rok urodzenia. Nie wiem, co dalej...
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2011-02-14, 19:11 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Hej, dla mnie jest trochę dziwne, że przez tyle czasu nie natknęłaś się na jego datę urodzenia. Jeśli jest Polakiem, musiałaś widzieć kiedyś pesel, prawo jazdy, cokolwiek. Ja jestem ze swoim facetem kilkanaście miesięcy i wielokrotnie jakieś papiery czy odatowane zdjęcia mi się przewinęły przez ręce. Nie atakuję Cię w żaden sposób. Po prostu jestem bardzo zaskoczona, że tak się da.
A swoją drogą, czy to tak naprawdę ważne ile ma lat, skoro jest TYM JEDYNYM, skoro chcesz wyjść za niego za mąż? Główka do góry!
__________________
07.06.2009 |
2011-02-14, 19:22 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
i mieszkaliście razem przez te 7 lat!?
przepraszam ale dla mnie to nie pojęte,żeby przez tyle lat nie wiedzieć o prawdziwym wieku partnera. przez 7 lat nie robiliście,żadnych wspólnych inwestycji? nigdy nie potrzebowałaś np. nr PESEL? |
2011-02-14, 19:52 | #4 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Może faktycznie za bardzo się przejmuję?
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2011-02-14, 21:07 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 181
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Rozumiem twoje rozgoryczenie ale u osób postronnych może to faktycznie budzić duże zdziwienie. Chociaż z drugiej strony, skoro nigdy nie miałaś chęci obejrzenia (od tak z nudów, przy pierwszej lepszej okazji np w kolejce w urzędzie) jego dokumentu tożsamości czy prawka to znaczy że nie zawracasz sobie głowy takimi sprawami i jak sama napisałaś nie ma to dla Ciebie znaczenia. Możliwe, że rodzą się w Twej głowie teraz pytania typu: czy aby go na pewno znasz, ale w większości związków takie pytania nieraz gdzieś się pojawiają. Taka natura ludzka, że analizujemy Postawiony przed faktem czy też nie ale ważne że przyznał się i że przed ślubem - być może teraz gdy wie, że już będziecie razem bo jest to po części postanowione nie bał się tej rozmowy tak jak przez te lata. Pewnie wpadł w tak zwane błędne koło. Porozmawiaj z nim o Twoich obawach po tym odkryciu (nie dlaczego to zrobił ale co ty czujesz teraz) a myślę, że skoro nigdy Ciebie wcześniej nie zawiódł to i tym razem Ciebie uspokoi i jeszcze będziecie się z tego śmiać
A swoją drogą warto nieraz być troszkę bardziej ciekawskim |
2011-02-14, 21:14 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Nie odpowiedziałaś na pierwszą część mojego pytania
To nie chodzi o to,że nie grzebiesz w jego rzeczach czy on w Twoich,mieszkając razem napotykam się na różne dokumenty męża. Nigdy nie miałaś w ręce DO czy Prawa Jazdy swojego partnera? Podał Ci hasło do maila a nie powiedział prawdziwego wieku Czy za bardzo się przejmujesz? Odpowiedz sobie sama,dla mnie to kłamstwo co skreśla u mnie każdego...... |
2011-02-14, 21:46 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Co najmniej dziwne mi się to wydaje, bo wiek raczej po człowieku widać, nawet zadbanym. Mój szwagier jest od siostry starszy 11 lat i to widać (a bardzo dba o siebie), więc jak można pomylić 8 z 17 latami?
|
2011-02-14, 23:24 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
mnie dziwi, ze na nic sie natknelas, ja tam na samym poczatku ogladam sobie jakis dowodzik, zeby wiedziec z kim mam do czynienia, okazje zawsze sie znajda, wcale nie trzeba komus grzebac po kieszeniach! a swoja droga, to tez czesto klamie, jesli chodzi o wiek. normalnie nie afiszuje sie z iloscia przezytych wiosen, ale jesli ktos bardzo naciska, to tak z 5, 6 latek sobie odejmuje
|
2011-02-15, 07:05 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
dla mnei to troche dziwne..po pierwsze czemu on zataił?po drugie nie zauwazylas ze jest starszy neiw iem nei macie wspolnych znajomych, nie znasz jego kumpli, no troche dziwne ze nigdy nei wyszedl temat wieku.
oczywiscie wiek nie ma znaczenia, ale jesli sie o nim od razu wie.nie wiem dla mnie to jakas abstrakcja. |
2011-02-15, 07:41 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Sama mam męża 10 lat starszego i często zdarza się podczas rozmowy mówi,że wtedy a wtedy to było tak i tak Vannia to,że odejmiesz sobie parę latek przy poznanym znajomym to ponoć normalne u kobiet |
|
2011-02-15, 09:22 | #11 | |||
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Co do kłamstwa... Mnie też zdarza się w drobnych sprawach mijać z prawdą, przyznaję bez bicia. Więc staram się nie oceniać, lecz zrozumieć. Bał się mojej reakcji. Pytałam samą siebie, czy też bałabym się powiedzieć o jakimś fakcie bliskiej osobie w obawie przed jej reakcją i tym, że się ode mnie odsunie, gdy pozna prawdę. W kwestii wieku na pewno nie, ale w innych? Nie wiem, być może, nie umiem powiedzieć, łatwo jest teoretyzować, gdy się nie przeżyło sytuacji na własnej skórze. Przypuszczam, że przejdę nad tym do porządku dziennego, ale potrzebuję czasu na przeżucie tych newsów. Na razie mi z tym dziwnie. ---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ---------- Cytat:
Jedyne, co mnie zdziwiło, to komentarze jego dawnych znajomych z liceum, gdy dowiedzieli się, że ma dużo młodszą dziewczynę - żartobliwe teksty typu: kryzys wieku średniego, boimy się o swoje córki itp. Śmialiśmy się wtedy z tego. I jeszcze jeden epizod: jakieś jego zaświadczenie z jednego z poprzednich miejsc pracy z prawdziwą datą urodzenia, moje oburzenie, że ta pani się pomyliła i dodała mu lat. On na to - że ta pani nigdy za nim nie przepadała i zrobiła to złosliwie Dopiero przy formalnościach ślubnych prawda wyszła na jaw, a zapytany wprost wyłożył karty na stół. Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, naprawdę niczego nie podejrzewałam, a jego teksty (jak ten o złośliwej urzędniczce) łykałam jak odkurzacz. On mówił, że wiekokrotnie chciał mi powiedzieć, chwilami myślał, że sama się domyślę. Widać, wyszło inaczej...
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|||
2011-02-15, 09:47 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Co do pogrubionego moim zdaniem okłamał Cię z premedytacją to już raczej nie była troska o Ciebie..... Przecież mógł powiedzieć wtedy coś w stylu"Kochanie wyszło szydło z worka pogadajmy" No chyba,że ewidentnie dawałaś mu do zrozumienia na przykładzie innych związków,że taka różnica wieku jest niedopuszczalna w Twoim przypadku Bez powodu nie ukrył by chyba wieku Próbujeto jakoś wytłumaczyć |
|
2011-02-15, 10:10 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Jedyne, co mnie zdziwiło, to komentarze jego dawnych znajomych z liceum, gdy dowiedzieli się, że ma dużo młodszą dziewczynę - żartobliwe teksty typu: kryzys wieku średniego, boimy się o swoje córki itp. Śmialiśmy się wtedy z tego. I jeszcze jeden epizod: jakieś jego zaświadczenie z jednego z poprzednich miejsc pracy z prawdziwą datą urodzenia, moje oburzenie, że ta pani się pomyliła i dodała mu lat. On na to - że ta pani nigdy za nim nie przepadała i zrobiła to złosliwie Dopiero przy formalnościach ślubnych prawda wyszła na jaw, a zapytany wprost wyłożył karty na stół.
Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, naprawdę niczego nie podejrzewałam, a jego teksty (jak ten o złośliwej urzędniczce) łykałam jak odkurzacz. On mówił, że wiekokrotnie chciał mi powiedzieć, chwilami myślał, że sama się domyślę. Widać, wyszło inaczej... [/QUOTE] to juz takie podejrzane, w ogole dziwna sprawa, po 7 latach nie wiele o nim wiesz. a moze on ma cos jeszcze do ukrycia? nie wiem, zaraz zaczynam myslec o innych zonach, dzieciach, przestepstwach... oczywiscie, ze tak nie musi byc, ale to naprawde dziwne Edytowane przez vanniaa Czas edycji: 2011-02-15 o 10:12 |
2011-02-15, 10:20 | #14 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Co do mojej akceptacji bądź jej braku, to TŻ wiedział, że nie mam nic przeciwko różnicom wieku, że nawet lubię starszych mężczyzn, nie tylko mnie to nie przeraża, ale w jakiś sposób kręci...tym bardziej jest mi przykro, że mnie tak "wkręcił".
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2011-02-15, 12:06 | #15 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Cytat:
Serio, zastanawiałabym się o czym jeszcze zapomniał mi wspomnieć. Nie lubię jak się ze mnie głupka robi, ale to ja. A, jeszcze pytanie, jak wyglądało obchodzenie jego urodzin (chyba, że nie obchodzi)? No i co jego rodzice? Też nigdy ani słowem się nie odezwali na temat różnicy wieku między wami? Edytowane przez Biedronilla Czas edycji: 2011-02-15 o 12:07 |
||
2011-02-15, 12:41 | #16 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
dziwna sytuacja dla mnie w te wakacje spędziłam 3 dni z nowymi znajomymi i na podstawie wieczornych rozmów przy ognisku (bez poruszania bezpośrednio tematu wieku) zorientowałam sie ze są ok 4 lata starsi ode mnie. Nie rozumiem jak mogłaś sie nie zorientowac przez 7 lat . Takie rzeczy wychodzą normalnie w rozmowach np ktoś mówi-pamietam jak w stanie wojennym wieczorem przemykałem do kumpla...to wiadomo ze nie są to wspomnienia 6 latka...tylko nastolatka.
Nie wiedzialam ile lat miala byłą szwefowa..ale wystarczyła ze kiedys powiedziala ze na pocz lat 90tych jako licealista pojechała do Berlina...no i juz sie zawęża prawdopodobny wiek....wydaje mi sie ze nie sposób ukryc swoj wiek...zwłaszcza o 9 lat inny od podawanego
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko Edytowane przez Polly_ Czas edycji: 2011-02-15 o 12:43 |
2011-02-15, 13:11 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
|
2011-02-15, 13:30 | #18 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Jego rodzice wiedzieli o tej jego farsie, podobno mu odradzali oszukiwanie mnie. Co do jego znajomych - tych z liceum, to nie poznałam ich, znałam jedynie z opowieści.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2011-02-15, 13:55 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
bardziej chodzilo mi o to co pisała LUCRETIA, czyli wspominanie ile to lat już mu mija, ale już wiadomo, że tu też oszukiwał.
Hmm, w sumie to pisałaś, że potrzebujesz czasu by przejść nad tym do porządku dziennego, więc cóż radzić? Oby to było jego jedyne kłamstwo |
2011-02-15, 14:22 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Szczerze powiem, że dla mnie sytuacja jest wręcz niewiarygodna. On może nie wygląda na swój wiek, ale znajomi? rodzice?
Przez 7 lat związku Cię okłamywał i ciagnął farsę. Rozumiem na początku - bał się, że Cię straci. Ale skoro wiek nie stanowi dla Ciebie problemu i o tym wiedział, to jaki miał w tym cel? Miał wiele okazji, żeby Ci powiedzieć - ale kłamał w żywe oczy, z premedytacją, wymyślając historyjki o złośliwych urzędniczkach. Gdybyś się nie dowiedziała teraz (przez przypadek), to zobaczyłabyś jego prawdziwą datę urodzenia na Waszym akcie ślubu - choć i wtedy może by twierdził, że to złośliwość urzędnika. |
2011-02-15, 14:25 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
nie wiem nie rozumeim Twojego facetaja sie co praweda kiedys wstydzilam swojego wieku jak chodzilam z facetem wiedzac ze jest 4 lata mlodszy, choc on twierdzil ze sie domysla i nie ma to znaczenia. no ale po trzech dniach mu powiedzialam |
|
2011-02-15, 19:03 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 181
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Ludzie czasami robią różne głupie rzeczy których się potem wstydzą i nie potrafią powiedzieć czemu. To że kobieta nie ma problemu z wiekiem partnera, nie oznacza że on sam nie ma z tym problemu. My z mężem mamy takich znajomych, gdzie facet jest sporo starszy i od żony i od nas samych i też kręci. Wyszło po dłuższym czasie przypadkiem tzn. tylko my się kapnęliśmy bo coś palnął (też oczywiście po tym starał się odwrócić kota ogonem) no ale mu się nie udało chociaż on sam myśli, że nadal tego nie wiemy. Facet kupuje sobie pianki na przyciemnienie siwych włosów itp podobne sprawy. Trzyma się dobrze (też bym mu tyle nie dała), lubi dbać o siebie i uchodzić za młodszego- widać to chociażby po znajomych którymi się otacza. Też nas oszukuje, wiem że my, to nie to samo co ukochana osoba ale jak mówię, ludzie czasem mają swoje słabości. Znamy go na tyle długo, żeby stwierdzić, że jest dobrym człowiekiem, można na niego liczyć. Nie zawsze to co robimy ma logiczne uzasadnienie
|
2011-02-15, 19:38 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Nie ma się co oszukiwać, jest bardzo duża szansa, że jako jeszcze kobieta w sile wieku z jeszcze dużym apetytem seksualnym, będziesz miała "pod opieką" 70 latka. To że ktoś młodo wygląda i młodo się zachowuje, nie oznacza ze będzie długo żył i nie podda się biologii. Bardzo źle zrobił, a ty chyba jesteś bardzo w niego zapatrzona, wręcz zaślepiona i na dodatek dość lekkomyślna, bo naprawdę bez przesady - Ty młodo wyglądasz, on młodo wygląda, ale różnicy prawie 20 lat ukryć się nie da - bo nawet jak oboje wyglądaja na 20 lat mniej, to jednak nadal starsze będzie wyglądac na te 20 lat róznicy wieku więcej. Jak ty na 17cie to on na 37 prawda? To jednak jest różnica. Nie wiem co bym zrobiła. Nie twierdze że nie jest możliwy szczęśliwy związek, ale jednak często się za to dużo płaci - dlatego takie kłamstwo nie jest małą rzeczą. Moja znajoma, teraz ok 60 latka, jest wdową od parunastu lat- jej mąż zmarł w wieku lat ok 70. Była między nimi 18 letnia różnica. ona mówi, ze jej z tym bardzo ciężko i jej życie się skończyło z jego śmiercią, ale 2gi raz zrobiłaby to samo bo był cudownym mężem i ojcem i nadal go kocha To są bardzo ciężkie wybory, dlatego .brak szczerości w takiej sprawie i to przez tyle lat to naprawdę bardzo duży kaliber kłamstwa.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2011-02-15, 21:36 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Ja sobie nie wyobrażam jak można przez 7 lat za bratnią duszę uważać kogoś, o kim się nie wie podstawowych rzeczy. Co jeszcze przed tobą zataił? Ja bym się nad tym zastanowiła. Może istnienie od 10 lat żony?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2011-02-15, 22:13 | #25 | |||
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 507
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Żony nie ma. Zarówno obecnej, jak i byłej. Dzieci tez nie ma. Nigdy wcześniej mnie nie oszukiwał. Twierdzi, że wiele razy miał zamiar mi powiedzieć, tylko bał się mojej reakcji. Że myślał, że może sama się domyślę, skojarzę pewne fakty. Że prędzej czy później i tak bym się dowiedziała.
---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ---------- Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|||
2011-02-16, 00:58 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Linaya, rozumiem że znajdujesz się w niezwykle trudnej dla Ciebie sytuacji. Z jednej strony ustalona data ślubu i oficjalne plany, które zostały podane do wiadomości publicznej, z drugiej zaś wątpliwości co do ukochanego, który po prostu Cię oszukał. Z Twoich wypowiedzi wynika, że problemem nie jest samo odkrycie prawdziwego wieku, lecz sam fakt, że ten którego pokochałaś okazał się oszukańczy.
Oszustwo ma to do siebie, że ludzie żyją w pełnym przekonaniu o tym, iż nie są oszukiwaniu do czasu, aż prawda wyjdzie na jaw. Zapewne jeszcze jakiś czas temu, zapytana o wiek ukochanego, podobnie powiedziałabyś, że przecież nigdy wcześniej Ciebie nie oszukiwał. Myślę, że powinnaś pomyśleć nad tym, jak zapatrywałabyś się na życie z tym ukochanym po odkryciu tego kłamstwa - w sytuacji, gdyby nie istniały żadne ślubne plany i poważne decyzje nie zostałyby podjęte. Czy nadal pragnęłabyś z nim dzielić życie, tak jak teraz, kiedy powstała presja i kontekst wspólnych planów? Zastanów się, czy Ty sama możesz zaufać komuś, kto w taki sposób i tak długo zatajał i przeinaczał informację konkretnego typu. Życzę powodzenia w rozwiązaniu tego nurtującego problemu. |
2011-02-16, 08:59 | #27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2011-02-16, 10:24 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 389
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
podobnie jak wcześniejsze wypowiadające się nie rozumiem jak przez tak długi czas nie zetknęłaś się nigdzie z datą urodzenia Tża...? nie wypełniał przy Tobie nigdy żadnych dokumentów, w których podawałby datę urodzenia, pesel? Dla mnie to przynajmniej dziwne...
Piszesz, że wygląda młodo, no ale wybacz na tyle młodo że nie zauważyłaś że ma o 1o lat więcej niż mówil? Do tego wszystkiego wciągnął w to swoich rodziców, którzy wiedzieli, że Cie okłamuje ale dla jego dobra milczeli... Cała ta sytuacja jest jak dla mnie w pewnym sensie absurdalna.
__________________
|
2011-02-16, 10:31 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Linaya, ja Ci opowiem anegdotke z zycia bliskiej mi osoby.
Bliska mi osoba, kobieta, poznala przez internet faceta (na czacie towarzyskim). Rzecz sie dziala kilkanascie lat temu, nikt wtedy za bardzo nie wierzyl w powodzenie internetowych znajomosci, nie bylo NK i Facebooka. Dziewczyna rozwiedziona, kilkuletni synek, zajechana na codzien praca i problemami finansowymi. Na uzytek tego faceta, stworzyla siebie na nowo, wirtualna siebie z nowym zyciorysem, imieniem i nazwiskiem, nowym stanem cywilnym i bez dziecka. Spedzali godziny na rozmowach - on tez swiezo rozwiedziony, z drugiego konca PL, dla odmiany nie klamal. Ona wciaz nie wierzyla, ze mozna tak bratnia dusze spotkac w sieci, byla na maksa zakompleksiona, ale pomalutku zaczynalo jej zalezec, cos kielkowac. Spotkali sie kilka razy, w roznych leniskowych miejscowosciach. Bach, milosc jak grom z nieba. Chowala dowod przed nim, wylaczala komorke, kiedy byli razem. Potem wyla nocami, ze zmarnowala przez wlasna glupote taka milosc, bo jak on sie dowie... w koncu powiedziala po niemal roku - najpierw, ze tak i tak sie nazywa, to i to w zyciu robila, a nie tamto, co deklarowala na poczatku. Potem, ze jest po rozwodzie, ma dziecko. Potem bylo pieklo i pytnia - dlaczego klamalas, dlaczego nie zawierzylas, co jeszcze ukrywasz, jak moglas zniszczyc zaufanie, ktorym cie darzylem, jak moglas mowic mi to wszystko prosto w oczy, bez drgnienia powieki. Ona na to - najpierw myslalam, ze to tylko flirt... potem, ze romans, ale tylko dopoki ci sie nie znudze. Potem, ze chyba sie zakochalam, ze boje sie, ze za wczesnie to odkrecac, bo mnie zostawisz. A potem bylo z kazdym dniem trudniej, a potem niepostrzezenie juz bylo za pozno, nie za wczesnie. I ten potworny lek, ze odejdziesz, gdy sie dowiesz. No - odszedl, fakt. Kolejny rok mu zajelo przetrawienie, zwazenie, wybaczenie i ostrozne, po troszke, ufanie od nowa. Potem jakies piec lat docierania sie, potem slub, dzisiaj jakas okragla rocznica slubu za pasem, i oprocz doroslego juz jej syna, dwoje dzieci z nim, z tym wybranym i oklamywanym. Czasem, gdy pijam z nimi alkohol na domowkach, wspominamy stare dzieje, bez szpilek i kwarty goryczy - a pamietasz, jak beczalas w Sylwestra, ze zmarnowalas sobie drugi raz zycie? A nie, to nie ja beczalam, to beczala XX (tu pada fikcyjne imie i nazwisko przyjaciolki). Na to Pan Oszukiwany - a, ta! Ta laska brunetka po dwoch fakultetach, co mnie wyrwala na czacie, mmmmm.... Siedem lat z nim jestes, znasz go pewnie na wskros, niewazne, co ma w dowodzie - wazne, co ma w sercu. Linaya - niech mnie zjedza dziewczyny, ale ja bym sie nie przejmowala, a za rok bym sie z tego smiala i tyle.
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
2011-02-16, 10:47 | #30 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: TŻ zataił przede mną swój prawdziwy wiek
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ---------- zerknęłam na Twój wiek. On ma 47 lat.... kurczę. czyli jak go poznałaś miałaś 23 a on 40. Przegiął. Co on sobie myślał, że dziewczynę można w bambuko zrobić, bo młoda to i naiwna więc i tak się nie kapnie? Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2011-02-16 o 10:42 |
|||
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:22.