Dylemat...

[lilith_191]

Napisane przez amber2046

Co ma piernik to wiatraka ( prócz siedmiu liter)

Bierne palenie szkodzi, jak ktos chce sie truć i jest dorosły to droga wolna, ale niech nie decyduje za innych dmuchając im dymem w twarz, bo pozbawia ich tym samym prawa wyboru.

ich wyborem jest odwrócić twarz.
A wyborem 14-latek jest palic papierosy. Używka jak każda inna.

Zastanawiające jest co innego, prawie cała klasa pali?????

[amber2046]

Napisane przez wenedka

Napisałabym coś, ale mi się już nie chce. Powiem tylko tyle, że dziwne podejście.
P.S.
Sama nie palę

Moja wypowiedź była dygresją i nie tyczyła się już palenia.

Ja też nie palę.

P.S. Jeśli mam dziwne podejście to a contario wnioskuję że trwasz przy swoich znajomych niezależnie od tego jakie błędy popełniają.

[anniaa]

u mnie w klasie tez sporo osób pali , koleguje sie z nimi bo mnie to nie interesuje bo mi nic złego tym nie robią...

[blueania]

ale masz problem.....to chyba jej sprawa,ze pali co nie?? jakbysmy mieli zerwac kontakt z osobami palacymi to bysmy musieli odsunac sie od polowy znajomych;/

[Dzoli]

Napisane przez nutka85

weźcie pod uwagę wiek Autorki tego postu . . . a właściwie nie Jej wiek, a wiek jej koleżanek . . .

Palenie w tym wieku chyba nie świadczy zbyt dobrze,co?

Palenie w żadnym wieku moim zdaniem nie siwiadczy o kims dobrze, moze zle sie wyrazilam, zaden wiek nie jest odpowiedni by palic. Niestety takie są realia teraz, w tym wieku zaczynąją, i jak wspomniałam wyzej czesto dorośleja i żucaja.

[wenedka]

Napisane przez amber2046

Moja wypowiedź była dygresją i nie tyczyła się już palenia.

Ja też nie palę.

P.S. Jeśli mam dziwne podejście to a contario wnioskuję że trwasz przy swoich znajomych niezależnie od tego jakie błędy popełniają.

Co innego palenie, a co innego kradzieże i rozboje

[Rena]

Napisane przez heleane

tu chodzi o towarzystwo , które pali w wieku 14 lat. W tym wieku nie kojarzy się to za dobrze , prawda?

widzialam wiek zalozycielki watku. Uwazam, ze myslisz steoretypowo, ja osobiscie uwazam, ze papierosy moga ale naprawde nie musza oznaczac utazsamiania sie z okreslonymi grupami spolecznymi.

Nie ma sytuacji bialych i czarnych. Jest za to duzo odcieni szarosci, niepokoi mnie to, ze tylko sam fakt palenia jest zauwazany *~An!@~*, naprawde to jedyne co ich charakteryzuje??

[atka83]

Gdyby ja miała robić takie selekcje,bo ktoś pali i przestane cię za to lubić,to chyba zostałabym sama jak palec....
Eh,mieć te 14 lat i na głowie caly świat.....
Chciałabym mieć takie dylematy jak ty

[MacieJ_)]

Chory temat :|Dziewczyno jezeli kogos lubisz i sie z ta osoba kumplujesz to mysle ze nie jest az tak wazne czy ta osoba pali.....
Ale no tak w wieku 14 lat chyba tez jeszcze uwazalem sie za swietego,ktory nigdy nie bedzie palił,pił,a wszyscy inny ktorzy juz pala sa bleee i lumpy nie z tej ziemi.......
Ale nie minela chwilka czasu i mam juz zgoła odmienne podejscie do nałogów
Dorośniesz a chore problemy tego typu same znikną......pzdr

[Lexie]

Byłam w tym samym wieku, kiedy moi znajomi zaczęli palić.
Kontaktu nie zerwałam, nie dałam się też na palenie namówić. Na początku proponowali, potem nauczyli się, że nie znaczy nie i zdania nie zmienię.

Co do palącej koleżanki - moim zdaniem to nie jest powód do zrywania kontaktu. Jeśli poza tym dobrze się z nią czujesz, oczywiście.
Piszesz, że Toje podejście do niej się zmieniło. Dlaczego? W jaki sposób?
Co myślisz o palaczach? Czujesz, że są w jakiś sposób gorsi? Czy może chodzi o niedotrzymane słowo koleżanki - że nie zapali do 18 roku życia?

Jasne, że 14-letnia palaczka - to nie wygląda dobrze.
Ale tak naprawdę teraz tak jest, już kilka lat temu było - w gimnazjum zwykle pali więcej, niż nie pali. Pali, pije, czasem bierze narkotyki. Nie ma się co dziwić, że na 13 dziewczyn - 9 pali.

Moim zdaniem możesz z nią porozmawiać, ale nie sądzę, żeby to coś dało. To taki wiek - bunt, duża rola środowiska, w którym człowiek się obraca, presja otoczenia, potrzeba akceptacji, przynależności do grupy.

Nie możemy Ci powiedzieć co masz zrobić, musisz sama nad tym pomyśleć.
W każdym razie, samo palenie nie musi być powodem do zrywania znajomości

[bess]

tia pamietam jak z kolezanka zaczelysmy popalac mniej wiecej w tym wieku.Nasza trzecia kolezanka tez miala fochy.Nie szla razem z nami,zeby sie nie "okopcic"i minę miala zbitego psa.Pozniej stało sie tak ze ja i tamta koleznka nie palimy,a ta trzecia kopci i kopciła nawet będac w ciazy.Hehe
Pozniej chodzilam na dymka z wielce doroslymi kolezankami i sama nie paliłam.Jedyne co mnie interesowalo to to, zeby nie kopciły mi w twarz Jeden facet kiedys rzucil mi niemal jak obelge text "Poczestujesz sie?Niee pewnie nie palisz.Widac"


Tez sie tak bulwersowalam wieloma rzeczami jak byłam "mała" ale z wiekiem to mija

[śnieżka_]

y przez to że ktoś pali nie chcesz sie z nim zadawać?!

sama nie pale, a mam wielu znajomych i przyjaciol palących.

[Blair]

U mnie klasa tak jakby podzieliła się na dwie grupy , tą palącą część i tą nie palącą . Ja oczywiście lubie też dziewczyny palące ale mam z nimi o wiele słabszy kontakt bo np. gdy one idą na przerwie zapalić za szkołe to przecież nie chodze z nimi bo czuję się dziwnie gdy one palą a ja stoje jak ten głupek i nie mam czym zająć rąk .

Co do twojej kumpeli to myślę ze jest jecze na tyle młoda że szybko znudzi jej się to palenie .

[ghana]

Nie widzę w tym żadnego problemu. To bedzie Twoj wybor czy wezmiesz papierosa czy nie. Ona nie wciagnie cie w nauk jesli Ty nie bedziesz chciala. Uzywka jaka sa papierosy nie powinna byc powodem do zerwania znajomosci.