Moja walka z tłuszczem!

[Puenta88]

pogodzilam sie wstepnie z TŻtem. ale twarda bylam i on sie pierwszy odezwal. powiedzialam mu o diecie bo trzymalam w tajemnicy. w ogole ten pomysl mu sie nie spodobal i powiedzial ze nie chce miec wieszaka powiedzialam ze sie oodchudzam dla siebie a nie dla niego to w koncu zrozumial. bez faceta-zle, ale z facetem to tez same problemy.

[Puenta88]

Moniko, startuj z nami. w gronie naprawde latwiej. pomozemy dobrym slowem i damy klapsa w tylek za batonika. kiedys trzeba przestac byc grubasem. pozdrawiam cieplo.

[Asix19]

Monika=] - dokladnie, Puenta88 ma racje, startuj z nami. Razem zawsze razniej.
Ja dzisiaj bez zadnych cwiczen, bo dostalam @ i mnie brzuszek boli. Jeszcze musialam sie uczyc na jutrzejsze i wtorkowe kolokwia. Ale diety trzymam sie nadal.

[ślimaczek]

czesc dziewczyny

Puenta dobrze, ze sie pogodzilas z TŻtem
Monika witam w kupie sila

dzieczyny moze ustalimy wspolna date wazenia i mierzenia?

[Scio]

A ja się właśnie pokłóciłam z TŻ i jest mi strasznie smutno i płakać się mi chcę i zjadłam przed chwilą kawałek mamusinego placuszka . Ech chciałam być twarda i byłam oschła jak przyszedł, a on powiedział, ze tak to nie będziemy rozmawiać, a teraz probuje opanować chęć sięgnięcia po telefon. Nie zadzwonię do niego i pójdę sobie zaraz na spacerek, bo mam znów ochotę na placek. Szkoda ze nie mam psa. Smutno mi...

[Scio]

Sorki za post pod postem, ale wlasnie sprawdzam sobie poczte i co okazalo sie ze wygralam aukcje na super sandalki Humorek mi sie poprawil.

[ślimaczek]

Scio z TŻ bedzie dobrze pokazuja sandalki

[Asix19]

Mi tez jest dzisiaj bardzo smutno z powodu TŻ-ta (jezeli moge go jeszcze tak nazwac). Juz ponad miesiac ze soba nie rozmawiamy, tak bardzo sie poklocilismy. A ja tak bardzo za nim tesknie. Caly czas mysle tylko o tym, zeby w koncu do niego zadzwonic i przeprosic za wszystko. Ale bardzo sie tego boje. Za niedlugo musimy sie wybrac razem po prezent dla naszej malutkiej chrzesnicy na Dzien Dziecka, wiec mysle, ze to wlasnie bedzie dobra okazja i dobry pretekst do naszego spotkania. Mam nadzieje, ze to wszystko, co nas laczylo przez ponad dwa lata, da sie jeszcze uratowac. Echhh... Przepraszam dziewczyny, ze Wam sie tutaj rozklejam, ale jakos mi tak ulzylo, jak sie Wam wyzalilam.

[Puenta88]

Scio pokaz sandalki tylko nie dzwon. schowaj telefon do torebki i zapnij ja i co jakies czas sprawdzaj czy nie odezwal sie. ja tak robilam wczoraj i dzis i sie zlamal.
EDIT: ekhm, jesli Twoja wina to dzwon i jesli to az tyle trwa to zmienia postac rzeczy.przepros i bedzie z glowy. pogodzicie sie.

Slimaczku mysle ze to dobry pomysl ze wspolnym wazeniem, chociaz ja np waze sie co tydzien a niektore dziewczyny co miesiac, co 2 tygodnie, wiec nie wiadomo czy to wypali. ale zglaszac uczetstnictwo jak cos. ja jestem na tak.

[ślimaczek]

Napisane przez Puenta88

Slimaczku mysle ze to dobry pomysl ze wspolnym wazeniem, chociaz ja np waze sie co tydzien a niektore dziewczyny co miesiac, co 2 tygodnie, wiec nie wiadomo czy to wypali. ale zglaszac uczetstnictwo jak cos. ja jestem na tak.

mysle, ze mozna wazyc sie co 2 tygodnie, bo po tygodniu moze nie byc tak duzych efektow
proponuje niedziele ze 2 tygodnie

[Scio]

Ma wyłączony telefon. A ja siedzę i płaczę. Obraziłam się bo mnie wczoraj odprowadził do polowy drogi, bo się o 23 z kumplem na ryby umówił i nie miał już czasu. A ja naprawdę nie czuję się bezpiecznie na moim osiedlu, ale on to ma gdzieś. Miałam w ogóle się dziś z nim nie spotkać, ale okazało się, że zostawiłam u niego tabletki anty, no i musiałam zabrać mu chwilę z jego cennego czasu. Zapytał się co robiłam cały dzień, na co ja powiedziałam, że co go to obchodzi i nie sie nie wypytuje co robił całą noc. Na co on, ze tak rozmawiać nie będziemy i pojechał. A ja siedzę i ryczę. Bo odniosłam wrażenie, że on się ze mną w ogóle nie liczy i ze mu na mnie nie zależy.

No i takie to są sandałki (kupiłam bo jemu się takie podobają)

[Puenta88]

bardzo ladne sandalki. oj Scio nie warto plakac. nie powinnas od razu tak reagowac. nie wolno sie tak szybko obrazac. fakt ze mogl Cie odprowadzic dalej, ale skoro juz wczesniej byl umowiony to nie chcial sie spoznic. tez go musisz zrozumiec. i nie ma co sie boczyc. niech tylko wlaczy telefon to zadzwon, tylko nie placz, niech ta rozmowa bedzie na spokojnie.

[hanusia222]

Scio ja przez takie zachowanie stracilam osobe baaaardzo wazna dla mnie... ktora kochalam calym sercem. Bylo to w lutym. Niedawno przypadkiem sie spotkalismy, bo on jest absolwentem juz ale na szczescie mojego liceum i mial zadzwonic, bo niby chcielismy sie spotkac. Wczesniej go przeprosilam. Ale do dzis milczy... A ja za nim tesknie, bo to juz prawie 3 lata... Nie warto sie tak zachowywać...

[mularta]

przylaczam sie i ja do was, jesli moge...
musze cos ze soba zrobic, zle sie czuje w swojej ''tlustej'' skorze...

[Puenta88]

jasne ze mozesz dopisz sie do tabelki z pierwszej strony.

[nikki999]

Napisane przez Puenta88

a ja wczoraj powiedzialam TŻtowi zeby sie do mnie nie odzywal (bo cos sie wydarzylo) i nie odezwal sie od wczoraj. cale szczescie ze choc przyjemnosc z diety moge czerpac. zawsze bylo ze jak sie z nim pokolcilam to zarlam bez opamietania co sie dalo, a teraz to mi sie nawet jesc nie chce i sie zmusilam dzis do sniadania. wzoraj plakalam troche przed snem, ale to i tak prawie co nic. nigdy wiecej lez przez faceta.

w końcu po prostu posłuchał, o co go poprosiłaś ja tam do niczego sie nie zmuszam, jak nie jestem głodna pije wode i już

Napisane przez Scio

A ja jestem z siebie dumna. Wczoraj nie jadlam ani kawaleczka slodyczy. Ale za to dzis mam strasznego lenia, nie chce mi sie w ogole ruszac.Zaraz ide sie uczyc, bo ostatnio jak sie odwracam to widze jak sie za mna sesja czai.

A do TZ sie nie odzywam. Obrazilam sie wczoraj. Niech spada. Nie mam dzis dla niego czasu, a właściwie nie chcę mieć.

Wczoraj zjadłam za to obfita kolacje, TZ sobie ze mam poczatki anorekscji i musi mnie na karmic.

Pozdrawiam Dziewczynki

a ja wczoraj zjadłam "TYLKO" ogromny kwał tortu, 3,5 [to 0,5 wmusił TŻ ] pizzy margarity, mniam, mniam i czekoladke jedną...ech.

Napisane przez Lady_Of_The_Moon

Hm mi tez wmawiaja anoreksje i mnie tucza Oo..
Najgorsze jest to ze wszyscy sa naprawde w bledzie a mowia tak bo uwazaja ze "kochanego cialka nigdy za wiele xD"
Ale ja tam wole zeby bylo go mniej zazdroszcze ze sie powstrzymujecie przed slodyczami-ja wczoraj zjadlam cala milke z karmelem

za milke

a najśmieszniejsze jest to, że niektórzy nawet nie wiedzą co to jest ta anoreksja a się odzywają...

Napisane przez Monika=]

Jakbym siebie słyszała.
Ja tez całe zycie zyje ze swiadomoscia, ze jestem gruba. Nawet nie chce mowic ile razy probowalam schudnac - zawsze brak motywacji i silnej woli wygrywa. Obecnie odchudzam sie juz od pazdziernika - przekladam wszystko z tygodnia na tydzien. Mam tyle podrukowanych informacji na temat zdrowego zywienia itp.
W kwietniu powiedzialam sobie: "dosyc tego", jednak znow przekladałam, usprawiedliwiajac sie stresem itp. (wiecie jak to jest). Spogladajac na kalendazr az dziw bierze jak ten czas szybko leci. A ja nadal gruba. Chce to skonczyc.
Nie wiem czy mi sie to uda. Juz tyle razy probowalam...

Ważne, żeby zacząć od głowy, musisz sobie uświadomić, że jeżeli czegoś na prawde chcesz to na pewno to osiągniesz, bo przecież po to masz silną wolę.
Tylko pytanie czy na prawde sama chcesz schudnąć, czy Twoje otoczenie wzbudza presję na Tobie,
jeżeli już się zdecydujesz, że na prawde jest samej Tobie źle, to ułóż konkretny plan z terminami realnych i zaniżonych celów, do których będziesz dążyć, cele zaniżone, bo zawsze chcemy wiecej niż się da, a tak się nie da
myślę, że na początek 0,5kg/tydz. wystarczy
powodzenia

Napisane przez Puenta88

pogodzilam sie wstepnie z TŻtem. ale twarda bylam i on sie pierwszy odezwal. powiedzialam mu o diecie bo trzymalam w tajemnicy. w ogole ten pomysl mu sie nie spodobal i powiedzial ze nie chce miec wieszaka powiedzialam ze sie oodchudzam dla siebie a nie dla niego to w koncu zrozumial. bez faceta-zle, ale z facetem to tez same problemy.

ach te wasze TŻ!

Napisane przez Puenta88

Moniko, startuj z nami. w gronie naprawde latwiej. pomozemy dobrym slowem i damy klapsa w tylek za batonika. kiedys trzeba przestac byc grubasem. pozdrawiam cieplo.

Napisane przez Asix19

Monika=] - dokladnie, Puenta88 ma racje, startuj z nami. Razem zawsze razniej.
Ja dzisiaj bez zadnych cwiczen, bo dostalam @ i mnie brzuszek boli. Jeszcze musialam sie uczyc na jutrzejsze i wtorkowe kolokwia. Ale diety trzymam sie nadal.

Napisane przez ślimaczek

dzieczyny moze ustalimy wspolna date wazenia i mierzenia?

to dobry pomysł ale... [dalej odpowiedź]

Napisane przez Scio

A ja się właśnie pokłóciłam z TŻ i jest mi strasznie smutno i płakać się mi chcę i zjadłam przed chwilą kawałek mamusinego placuszka . Ech chciałam być twarda i byłam oschła jak przyszedł, a on powiedział, ze tak to nie będziemy rozmawiać, a teraz probuje opanować chęć sięgnięcia po telefon. Nie zadzwonię do niego i pójdę sobie zaraz na spacerek, bo mam znów ochotę na placek. Szkoda ze nie mam psa. Smutno mi...

Napisane przez Scio

Sorki za post pod postem, ale wlasnie sprawdzam sobie poczte i co okazalo sie ze wygralam aukcje na super sandalki Humorek mi sie poprawil.

to super, że jest lepiej

Napisane przez Asix19

Mi tez jest dzisiaj bardzo smutno z powodu TŻ-ta (jezeli moge go jeszcze tak nazwac). Juz ponad miesiac ze soba nie rozmawiamy, tak bardzo sie poklocilismy. A ja tak bardzo za nim tesknie. Caly czas mysle tylko o tym, zeby w koncu do niego zadzwonic i przeprosic za wszystko. Ale bardzo sie tego boje. Za niedlugo musimy sie wybrac razem po prezent dla naszej malutkiej chrzesnicy na Dzien Dziecka, wiec mysle, ze to wlasnie bedzie dobra okazja i dobry pretekst do naszego spotkania. Mam nadzieje, ze to wszystko, co nas laczylo przez ponad dwa lata, da sie jeszcze uratowac. Echhh... Przepraszam dziewczyny, ze Wam sie tutaj rozklejam, ale jakos mi tak ulzylo, jak sie Wam wyzalilam.

ale skoro byliście 2 lata razem, to sam telefon z prośbą o rozmowę, chociażby, żeby sobie wyjaśnić i "ustalić" czy jesteście razem ,czy to już koniec nie jest złe, tak to żadne z was nie wie do końca.

Napisane przez Puenta88

Slimaczku mysle ze to dobry pomysl ze wspolnym wazeniem, chociaz ja np waze sie co tydzien a niektore dziewczyny co miesiac, co 2 tygodnie, wiec nie wiadomo czy to wypali. ale zglaszac uczetstnictwo jak cos. ja jestem na tak.

to można ustalić tylko dzień, np. sobota, nie konkretne daty

Napisane przez ślimaczek

mysle, ze mozna wazyc sie co 2 tygodnie, bo po tygodniu moze nie byc tak duzych efektow
proponuje niedziele ze 2 tygodnie

[tutaj dalsza część] ale... nie w niedziele i myślę, że już w tym tygodniu zacznijmy synchronizować zegary

Napisane przez Scio

Ma wyłączony telefon. A ja siedzę i płaczę. Obraziłam się bo mnie wczoraj odprowadził do polowy drogi, bo się o 23 z kumplem na ryby umówił i nie miał już czasu. A ja naprawdę nie czuję się bezpiecznie na moim osiedlu, ale on to ma gdzieś. Miałam w ogóle się dziś z nim nie spotkać, ale okazało się, że zostawiłam u niego tabletki anty, no i musiałam zabrać mu chwilę z jego cennego czasu. Zapytał się co robiłam cały dzień, na co ja powiedziałam, że co go to obchodzi i nie sie nie wypytuje co robił całą noc. Na co on, ze tak rozmawiać nie będziemy i pojechał. A ja siedzę i ryczę. Bo odniosłam wrażenie, że on się ze mną w ogóle nie liczy i ze mu na mnie nie zależy.

No i takie to są sandałki (kupiłam bo jemu się takie podobają)

a on o tym wie, że tak się czujesz? może nie zdaje sobie z tego w ogóle sprawy

Napisane przez Puenta88

bardzo ladne sandalki. oj Scio nie warto plakac. nie powinnas od razu tak reagowac. nie wolno sie tak szybko obrazac. fakt ze mogl Cie odprowadzic dalej, ale skoro juz wczesniej byl umowiony to nie chcial sie spoznic. tez go musisz zrozumiec. i nie ma co sie boczyc. niech tylko wlaczy telefon to zadzwon, tylko nie placz, niech ta rozmowa bedzie na spokojnie.

Napisane przez hanusia222

Scio ja przez takie zachowanie stracilam osobe baaaardzo wazna dla mnie... ktora kochalam calym sercem. Bylo to w lutym. Niedawno przypadkiem sie spotkalismy, bo on jest absolwentem juz ale na szczescie mojego liceum i mial zadzwonic, bo niby chcielismy sie spotkac. Wczesniej go przeprosilam. Ale do dzis milczy... A ja za nim tesknie, bo to juz prawie 3 lata... Nie warto sie tak zachowywać...

rozmowa dużo daje

Napisane przez mularta

przylaczam sie i ja do was, jesli moge...
musze cos ze soba zrobic, zle sie czuje w swojej ''tlustej'' skorze...

plan, plan prosimy co masz zamiar zmienić?


Wracam do pisania mowy oskarżycielskiej, jak ja lubie polski tylko zapomniałam wczoraj...
Miłego dnia!

PS. nie daje rady, podłamałam się z dietka

[itrusta]

Przyznam sie bez bicia ze nie czytalam nic narazie bo zaraz musze leciec, ale chcialam sie wam pochwalic
Dzis dzien 1 !!
3majcie kciuki
Pelna nadzieji, radosci, i checi wracam do walki...

[Puenta88]

Napisane przez itrusta

Przyznam sie bez bicia ze nie czytalam nic narazie bo zaraz musze leciec, ale chcialam sie wam pochwalic
Dzis dzien 1 !!
3majcie kciuki
Pelna nadzieji, radosci, i checi wracam do walki...

bardzo dobrze
a ja na sniadanko. a od dzis mnie w domu nie ma ale biore ze soba kompa
gdziez ja bym bez Wizazanek jeden dzien przezyla ....

Nikki Ty jestes taka szcupla ze Ci nawet taka "kolacja" nie zaszkodzi bedzie dobrze, od czasu doczasu sobie mozesz pozwolic, przeciez to sie nie zdarza codziennie

[layla_lbn]

Napisane przez ślimaczek

dzieczyny moze ustalimy wspolna date wazenia i mierzenia?

Ja sie niestety nie pisze, waze sie raz na miesiac

[mularta]

i jak wam idzie?
ja wlasnie stracilam prace, ktorej de facto jeszcze nie mialam... a razem z tym cala motywacje do odchudzania na dzien dobry szlag trafil

[Puenta88]

Napisane przez mularta

i jak wam idzie?
ja wlasnie stracilam prace, ktorej de facto jeszcze nie mialam... a razem z tym cala motywacje do odchudzania na dzien dobry szlag trafil

znajdziejsz druga. spokojnie. kto szuka ten znajdzie i nie ma co sie mazac. a ja radze zebys nie rezygnowala z odchudzania. dlaczego? bo bedziesz:
a) miala lepsze samopoczucie
b) bedziesz z siebie zadowolona
c) bedziesz bardziej pewna siebie

same plusy. i to tylko dzieki diecie. a dodatkowo bedziesz lepiej wygladac

[mularta]

narazie sie trzymam mocno... przez to wszystko nawet odechcialo mi sie jesc... tylko troszke glowka boli ale bede mocna

[ślimaczek]

czesc dziewczyny
wlasnie pobiegalam na wf 12minut, jakies 2 km wyszly a pozniej gralysmy w palanta, w taki upal, jest strasznie, ale kalorie leca

trzeba odzyskac pelna motywacje, bo za strojami kapielowymi czas sie rozejrzec

[itrusta]

Boze co my z tymi facetami mamy......Bez nich zle z nimi tez czasami zle...Ale ja bez swojego to juz zyc nie moge a ostatnio przez swoja glupote i upor bym go stracila... Teraz staram sie nie obrazac o byle gowno, nie fukac na niego, dac mu troszke luzu i swobody i nie marudzic ze tak malo pisze czy mowi w koncu to jest facet a nie baba

Z tym wazeniem i mierzeniem ja jestem za, wlasnie za jakies 2 tygodnie mam w planach dopiero wejsc na wage i sie zmierzyc.... Bo jak tak sie mierze i waze co chwile to efektow nie widze...Wiecie co brakuje mi w tej tabeli obwodu uda, oponki i lydki ....Jakby nie bylo tez wazne A teraz zmieniam tabele pomimo iz waze wiecej cm stoja tak samo... Chyba ten okres tak dziala

NICK -----------WAGA(było/jest)------WZROST------CEL------B/T/B---ZRZUCONE

Puenta-----------86/84-------------165--------70------104/88/114------2
Dociekliwa-------76/?-------------176--------67---------/77/106--------?
Wisienki----------80/?------------160---------65----------/--/-------------?
Lenka-------------65/?------------165---------60--------60/--/------------?
Asix---------------63/?-------------161---------53--------99/88/99-------?
Itrusta-----------64/61.4-----------166---------52--------94/75/95-------2.5
Nikki---------------57/54------------164--------------------91/67/91-------3
Kasssikk19-------63/?------------160---------55---------/71/95---------?
ślimaczek--------68,5/?-----------168---------?----------97/77/97--------?
Hania------------79,8/?------------171----------53------ /70/107---------?
Layla---------------75,5/?--------------176----------58---------/83/105------?
Scio----------------67/?-------------168----------58-------95/80/100-------?

[Puenta88]

Napisane przez ślimaczek

czesc dziewczyny
wlasnie pobiegalam na wf 12minut, jakies 2 km wyszly a pozniej gralysmy w palanta, w taki upal, jest strasznie, ale kalorie leca

trzeba odzyskac pelna motywacje, bo za strojami kapielowymi czas sie rozejrzec

haha juz sobie wyobrazam siebie w stroju kapielowym w zyciu nie wyjde, chyba ze za jakies poltora miesiaca pod warunkiem ze schudne tak, zeby moc sie w nim pokazac ale motywacja jest i chcec do diety! to najwazniejsze!

Napisane przez itrusta

Boze co my z tymi facetami mamy......Bez nich zle z nimi tez czasami zle...Ale ja bez swojego to juz zyc nie moge a ostatnio przez swoja glupote i upor bym go stracila... Teraz staram sie nie obrazac o byle gowno, nie fukac na niego, dac mu troszke luzu i swobody i nie marudzic ze tak malo pisze czy mowi w koncu to jest facet a nie baba

moj TŻ to chyba za duzo gada ale jak ma gorsze dzien to nie podchodzic bez kija

[ślimaczek]

Napisane przez Puenta88

haha juz sobie wyobrazam siebie w stroju kapielowym w zyciu nie wyjde, chyba ze za jakies poltora miesiaca pod warunkiem ze schudne tak, zeby moc sie w nim pokazac ale motywacja jest i chcec do diety! to najwazniejsze!

w jednoczesciowym sobie siebie wyobrazam mieszkam blisko morza, wiec musze
jak tam matura

[Puenta88]

Napisane przez ślimaczek

w jednoczesciowym sobie siebie wyobrazam mieszkam blizko morza, wiec musze
jak tam matura

ogolnie niezle, z historii tragedia, usntny ang rozszerz 100% , za godzine i 15 min wychodze na ustny polski luzik. i z glowy.

[ślimaczek]

Napisane przez Puenta88

ogolnie niezle, z historii tragedia, usntny ang rozszerz 100% , za godzine i 15 min wychodze na ustny polski luzik. i z glowy.

gratuluje angielskiego
a jaki masz temat z polskiego?

[Puenta88]

Napisane przez ślimaczek

gratuluje angielskiego
a jaki masz temat z polskiego?

dzieks moj temat to: Motyw smierci funkcjonujacy w literaturze i malarstwie". niedlugo bede musiala zrobic sobie sceniczny makijaz wazne to mowic z przekonaniem, nawet glupoty a ludzie uwierza ze sie czlowiek przygotowywal. mam nadzieje...

[mularta]

Wazne zeby cie w ogole sluchali... ja mialam komisje, ktora mnie w ogole nie sluchała:/ ale jakos poszlo