Dziewczyny z Plus Size z przyjemnością gubią kochane ciałko :)

[aniaczyrek]

dziewczyny co sądzicie o błonniku z ananasem > ?

[adrijah]

Napisane przez adrijah

A ja byłam u dietetyczki tym razem czuję, że dobrze trafiłam na razie spotykamy się indywidualnie, ale za 2 tygodnie zaczynam chodzić na grupę wsparcia dla osób odchudzających się prowadzoną przez tę dietetyczkę (z wykształceniem psychologicznym) i przez jej koleżankę psychoterapeutkę jednocześnie. Babka po pierwszym spotkaniu, takim zapoznawczym, stwierdziła, że taka grupa może być dla mnie odpowiednia, jak nie odpowiedniejsza niż terapia indywidualna, tym bardziej, że oddzielnie chodzę do psychoterapeuty, czyli część jej obowiązków odpada. No i wychodzi taniej
Nastawiam się na trwałą zmianę nawyków żywieniowych - na zawsze i wyrobienie w sobie nawyku ruszania się... Będzie trudno, ale wierzę, że dam radę
Teraz mam pracę domową. Mam wyobrazić sobie siebie szczupłą i opisać wszystko co jest z tym związane - jak wyglądam, gdzie jestem, z kim jestem, co robię, nawet co mam na sobie itd itd, dosłownie wszystko co tylko sobie wyobrażę. Coś czuję, że jutro jadąc pociągiem do rodziców, trochę popłynę pisząc

A, wspomnę jeszcze, że na początku byłam sceptycznie nastawiona do grupy, bo kiedyś byłam na coś takiego intensywnie namawiana, ale to była grupa dla odchudzających się na jakiś koktajlach... z resztą przewija się to ciągle na wizażu. Tutaj na szczęście chodzi o coś zupełnie innego

trochę czasu minęło, odkąd się ostatnio odzywałam jestem już po 2 spotkaniach grupy. właściwie to sa warsztaty śmiesznie jest ja jestem najmłodsza (od niektórych o 10, od innych o 20 lat), przeszłam tylko 1 dietę i nie kombinuję dalej sama i jako jedyna przyszłam ze świadomością, że schudnięcie wcale nie musi oznaczać poprawy samooceny i świat wcale nie stanie się dzięki temu piękniejszy Jak niektórych słuchałąm na początku, to brzmiało to trochę jak "jak będę szczupła, to będę od razu piękna, będę się kochała, wszyscy dookoła mnie też, w ogóle wszystkie problemy się automatycznie same rozwiążą, nie będzie wojen na świecie i zawsze będzie świeciło słońce" Na razie zajmowaliśmy się motywacją i szukaniem faktycznego problemu i pomysłu na jego rozwiązanie. Teraz uczę się jeść co 3h. na najbliższym spotkaniu mamy się skupić na białkach, potem na węglowodanach, tłuszczu itd.
Także trochę nieświadomie trafiłam na to, czego szukałam od dawna. Uczę się zdrowego odżywiania - powoli, spokojnie, bez presji, a przy okazji znajdując przyczyny błędów i niepowodzeń związanych z moim jedzeniem.

Na początku byłam lekko przerażona tym, że to są 2h bez przerwy i to jeszcze późno wieczorem, każdy mówi o sobie rzeczy nie koniecznie łatwe i przyjemne, bo przyznajemy się do swoich słabości i porażek, a dietetyczka z psychoterapeutką to dokładnie analizują na forum. Brzmi strasznie, prawda?A okazuje się bardzo fajne Ja bardzo dużo dzięki temu zyskałam. Słuchając innych, zauważam u siebie rzeczy, które mają ogromny wpływ na moje jedzenie, a sama bym na to nie wpadła. I co najdziwniejsze - po tych 2 godzinach żałujemy, że to już koniec

[samselka24]

hejka dziewczyny trochę mnie tutaj nie było ale udzielam się też na innym wątku. mój dzisiejszy jadłospis:
-I- 2,5kromki razowca fitness słonecznikowego z kiełbaską i pomidorkiem
-II- połówka razowca z I śn. mały banan
-III- pierś z pieczarkami w środku, brokuł
-IV-jogurt naturalny z dodatkiem kiwi
-V- wieśniak ze słoniem

atak zrobiłam tego piersiaka: .. pierś kurczaka delikatnie rozbita,zamoczona w jajku z przyprawami, potem podduszone pieczarki z cebulką i wieśniakiem zawijałam w pierś. i jeszcze w jajku i na patelachę.... piekłam na oliwie ....mmmm....

jak myślicie laski, może być czy za dużo tutaj czegoś?

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez aniaczyrek

dziewczyny co sądzicie o błonniku z ananasem > ?

ja ostatnio zażywam błonnik z ananasem+chrom i mnie pomaga nie mam ochoty na słodycze <ewentualnie zjem 2gałki lodów sorbetowych> a i jak jem kiwi to tez poskramia apetyt na słodkości..

[majcia00]

U mnie jako błonnik świetnie sprawdzają się otręby teraz robię sobie bułki otrębowe i mam pewność że w dziennej dawce dostarczam 20g błonnika a do tego mam zastępstwo dla zwykłego pieczywa. Dzięki bułeczkom waga ruszyła w dół i to sporo bo w ostatnie 2,5 tygodnia aż 4 kilo i nawet nie zauważyłam kiedy bo oczywiście ćwiczyć mi się nie chce.
Przepis na bułeczki
2 jajka
2 łyżki gęstego jogurtu lub serka homo naturalny
1 łyżeczka proszku do pieczenia
mielone otręby pszenne i owsiane (ilość zależy od jajek trzeba dodać tyle aby uzyskać ciasto trochę gęstsze niż na placki ziemniaczane)
całość mieszamy łyżką i nakładamy po dwie łyżki na jedną bułkę koniecznie na papier do pieczenia.
Pieczemy w ok 180-200 stopni aż będą miały złoto brązowy kolor.
Z takiej ilości wychodzi ok 6 dużych bułek co mam na 2-3 dni bo jem na śniadanie i kolację robiąc kanapki lub tosty z czym mam tylko ochotę a i tak efekty są.

[samselka24]

Napisane przez majcia00

U mnie jako błonnik świetnie sprawdzają się otręby teraz robię sobie bułki otrębowe i mam pewność że w dziennej dawce dostarczam 20g błonnika a do tego mam zastępstwo dla zwykłego pieczywa. Dzięki bułeczkom waga ruszyła w dół i to sporo bo w ostatnie 2,5 tygodnia aż 4 kilo i nawet nie zauważyłam kiedy bo oczywiście ćwiczyć mi się nie chce.
Przepis na bułeczki
2 jajka
2 łyżki gęstego jogurtu lub serka homo naturalny
1 łyżeczka proszku do pieczenia
mielone otręby pszenne i owsiane (ilość zależy od jajek trzeba dodać tyle aby uzyskać ciasto trochę gęstsze niż na placki ziemniaczane)
całość mieszamy łyżką i nakładamy po dwie łyżki na jedną bułkę koniecznie na papier do pieczenia.
Pieczemy w ok 180-200 stopni aż będą miały złoto brązowy kolor.
Z takiej ilości wychodzi ok 6 dużych bułek co mam na 2-3 dni bo jem na śniadanie i kolację robiąc kanapki lub tosty z czym mam tylko ochotę a i tak efekty są.

mmm muszę spróbować. ja staram się jeść co dziennie 2łyżki otrąb. prze ważnie dodaję je do koktajli z jogurtu nat.i dodatków owoców,na drugie śniadanie .

[Dagusiac]

Ja również jem otręby, w formie chleba a jak nie mam to robię "owsiankę" - 3 łyżki otrąb owsianych, mleko 0,5%, łyżeczka słodziku i troszkę cynamonu

Daria to już dieta się zaczęła czy na razie uczą Was zdrowych zasad? A prowadzi to ta babka z TV?

[adrijah]

na razie to takie bardziej psychologiczne podejście do jedzenia. diety jako takiej nie będzie, bo tu nie chodzi o nakazanie nam jedzenia tego, a zakazanie tamtego. chodzi o nauczenie się słuchania własnego organizmu, rozpoznawania jego potrzeb i ich zaspokajania w jak najlepszy sposób. tak mi się wydaje jak na razie
tak, to ona to prowadzi razem ze stricte psychoterapeutką (bo ona sama jest dietetykiem i psychologiem)

[Dagusiac]

Napisane przez adrijah

na razie to takie bardziej psychologiczne podejście do jedzenia. diety jako takiej nie będzie, bo tu nie chodzi o nakazanie nam jedzenia tego, a zakazanie tamtego. chodzi o nauczenie się słuchania własnego organizmu, rozpoznawania jego potrzeb i ich zaspokajania w jak najlepszy sposób. tak mi się wydaje jak na razie
tak, to ona to prowadzi razem ze stricte psychoterapeutką (bo ona sama jest dietetykiem i psychologiem)

To ja bym zginęła na takiej terapii, bo mój organizm ma potrzebę jedzenia słodyczy

[adrijah]

większości z nas też się tak wydawało na początku teraz powoli zaczynamy do tego trochę inaczej podchodzić

[adrijah]

a jednak, wczoraj nas babki zaskoczyły i dały nam rozpiskę diety... a właściwie to rozpiskę ile, czego mamy jeść i jest tego straaasznie dużo na podstawie tego stwierdzam, że ja bardzo mało jem teraz mamy 2 tyg przerwy i mamy spróbować powoli wprowadzać wszystkie produkty i unikać pozostałych, ale na razie jeszcze nam je wolno jeść, później już nie bardzo i jednak dopiero za 2 tygodnie zaczniemy dokładniej skupiać się na węglowodanach, białkach itd... na razie mamy tylko zarys i mamy sobie bez wielkiego rygoru próbować i odznaczać w tabelce, co już zjadłyśmy (bo akurat wczoraj żaden facet nie przyszedł)

[guantanamera]

Daria fajnie brzm ta Twoja opowiesc o spotkaniach, szkoda, ze nie mam dostepu do takich rzeczy. Olałam wagę, nie ważę się - jeżdzę rowerem i staram się jeść co 3 godziny, ale to cholernie trudne :/

[adrijah]

wiem, że to cholernie trudne, ale działa ja się jeszcze nie trzymam tej diety z rozpiski (tzn nadal jem za mało i zdarza mi się jeść coś nie-pełnoziarnistego albo więcej cukru), ale staram się mimo wszystko jeść co 3h (mam ustawione budziki ) i wczoraj pani psycholog po 2 tygodniach stwierdziła, że chyba schudłam. Nie uwierzyłam, więc weszłam dzisiaj rano na wagę, a tam magiczne -3kg wow!

[karrrmelek]

Oj dziewczyny dziewczyny coś nam wątek umarł chyba... Co robicie, że was nie ma? a Może już jesteście wszystkie chudzinki?

[ja85gusiek]

Znów się cicho zrobiło - fakt.
Ja od tygodnia zaczęłam się racjonalnie, zdrowo odżywiać i codziennie 30 minut jakiejś aktywności i muszę przyznać, że świetnie się czuję, nawet do słodyczy mnie nie ciągnie mam zamiar w końcu wytrwać w swoim postanowieniu i zrzucić te 15 kg, bo niestety przez zimę jeszcze mi ich przybyło ale nie dam się tym razem i pozbędę się ich, tym bardziej, że już waga zaczęła spadać

[jagodzia133]

cześć z mojego podpisu wywnioskujecie że jestem z wątku przyszłych PM :P a że mam nadwagę to chcę schudnąć do tego dnia.
Mam 168
Ważę 77kg ale jeszcze 24 dni temu ważyłam 84kg.
Mój cel to 68kg
Mam 20 lat w czerwcu 21.
Jestem na diecie Plaż Południowych SB. Najwięcej schudłam na 1 fazie. Przez półtora tygodnia coś moja waga stoi i zaczynam się martwić poczekam jeszcze z kilka dni i zobaczymy. Na razie nie ćwiczę nic a nic. Ale zaczynam od jutra jeździć na rowerze a i jakieś brzuszki może porobię.
To co przygarniecie mnie??

[ja85gusiek]

jagodzia133; jasne, że przygarniemy, tylko tu ostatnio znów się cicho zrobiło

[karrrmelek]

dziewczyny spróbujmy może natrzaskać do tych 5000 postów otworzymy nową część wątku to może więcej dziewczyn się zgłosi?.....

[ja85gusiek]

Napisane przez karrrmelek

dziewczyny spróbujmy może natrzaskać do tych 5000 postów otworzymy nową część wątku to może więcej dziewczyn się zgłosi?.....

jestem za, tylko, żeby głupot nie pisać

[Tygrysek17]

Karrrrmelek Pamiętam, że zastanawiałaś się nad dietą Dukana zdecydowałaś się na nią czy nie??

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Cicho się zrobiło bo przyszła wiosna i wszystkie dziewczyny na pewno aktywnie spędzają popołudnia na świeżym powietrzu

[karrrmelek]

Nie - jednak Dukanowi mówię nie stwierdziłam, że nie mam na to kasy ani czasu postawiłam na stary dobry sposób czyli zdrowe żywienie, które daje być może wolniejsze efekty, ale zawsze coś. A dzisiaj udało mi się zebrać kilka moich jadłospisów, które wstawiłam w innym wątku w którym się teraz trochę udzielam, więc i z wami się podzielę


Od razu uprzedzam- jadłospisy mają po ok. 1400 kcal na dzień, bo takie właśnie jest moje lekko pomniejszone zapotrzebowanie



1.
ś: sałatka z rukolą, mozzarellą, pomidorami
trzy kromki chrupkiego pieczywka graham
trzy plasterki polędwicy sopockiej (445kcal)
IIś: grejpfrut (125kcal)
o: plaster schabu gotowanego
szpinak z czosnkiem, i jogurtem nat. (350kcal)
p: jabłko (70kcal)
joguś wiśniowy (150kcal)
k: jajecznica z 3 jaj ze szczypiorkiem (210kcal)

2.
ś: trzy kromki pieczywa chrupkiego graham z trzema plasterkami polędwicy, sałatką z rukoli, mozarelli i pomidorków
szklanka kakao (590kcal )
IIś: pomarańczę (110kcal)
o: pierś z kurczaka gotowana z surówką colesław ok 200g (325kcal)
p: 3 szt. kiwi (170kcal)
k: serek wiejski (185kcal)

3.
ś: garść płatków owsianych+garść rodzynek+ średni banan+ mleko 0,5% (515kcal)
IIś: trzy średniej wielkości marchewki (80kcal)
o: garść kaszy jaglanej + pół gotowanej piersi z kury (390 kcal)
p: puszka tuńczyka (150 kcal)
k: twarożek- ser biały chudy + jogurt nat., trzy kromki chrupkiego pieczywka graham (255kcal)

4.
ś: surówka z czerwonej kapusty ok 200g, trzy kromki chrupkiego pieczywka graham, trzy plasterki schabu pieczonego ze śliwką (ok.490kcal)
IIś: garść czerwonych winogron(100kcal)
o: mintaj +1/4 brokuła gotowanego (250kcal)
p: jajecznica z 3 jajek ze szczypiorkiem i rzodkiewką+ szklanka kakao (360kcal)
k: serek wiejski (185kcal)

5.
ś: Płatki owsiane z jogurtem nat, truskawkami (350kcal)
IIś: grejpfrut (125kcal)
o: pół makreli wędzonej z surówką colesław (445kcal)
p: dwa szaszłyki z kawałków piersi z kurczaka, czerwonej papryki, pieczarek, cebuli (250kcal)
k: owoce morza -mieszanka: krewetki, małże, ośmiorniczki, kalmary(200kcal)



Dziewczyny tak na rozruszanie: macie jakieś fotki które sobie przeglądacie żeby się zmotywować do dietki i ćwiczeń?

[ja85gusiek]

karrrmelek, widzę, że i Ty zdrowo się odżywiasz chyba to najlepszy sposób na schudnięcie bez komplikacji

[karrrmelek]

Właśnie z takiego założenia wychodzę Po tym nie ma się jojo (oczywiście pod warunkiem, że się nagle tego zdrowego odżywiania nie porzuci i nie zacznie wpierniczać co popadnie ), mam jakąś tam gwarancję, że po jakimś czasie nie rzucę się na słodkie, bo jak już jest bardzo źle to jem po prostu kisiel, który podejrzewam jakoś mocno nie szkodzi na spadek kg i wbrew pozorom to zdrowe odżywianie wcale nie jest takie drogie takie zakupy na tydzień wynoszą mnie ok 80 zł (zależy też co jest w tym menu- wiadomo owoce morza itp są droższe), więc jeżeli mieszczę się w ok. 360zł- max 400zł na miesiąc za jedzenie dla jednej osoby na diecie to chyba nie jest tak źle....

[ja85gusiek]

karrrmelek; jak się cieszę, że mamy podobne spostrzeżenia

[karrrmelek]

Coś nam to rozkręcanie wątku nie idzie... Może tak jak ja spróbujecie z dziewczynami na tym:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=430799&page=129

[adrijah]

a ja tu zostaje nie mam potrzeby pisac co chwile. caly czas staram się jeść to, co miałam na liście, co 3h i jest różnie, ale daję radę

[ja85gusiek]

Napisane przez adrijah

a ja tu zostaje nie mam potrzeby pisac co chwile. caly czas staram się jeść to, co miałam na liście, co 3h i jest różnie, ale daję radę

Dokładnie, ja też tu zostaję

[Dagusiac]

Ja też wolę ten wątek Tutaj wszystkich znam i nie krępuję się pisać

Moja dieta taka trochę zapomniana, nie chce mi się gotować, podjadam słodycze, ale na szczęście nie przesadzam i nie tyję choć po prostu gorzej się czuję. Taka pełna i ociężała.
Każdego dnia obiecuję sobie, że jutro idę na spacer/rower... i tak codziennie.
Nie mogę się zmobilizować, w zasadzie do niczego. Jestem podłamana bezrobociem

Karmelek fajny ten twój jadłospis, całkiem sensowny jednakże uważam, że trochę za duże porcje zjadasz, szczególnie te śniadania. 3 kawałki chleba + sałatka to dość sporo. Nie wystarczą Ci dwa? Trzeba jeść często ale małe porcje, a nie często i duże porcje Owoców też masz trochę za dużo 3 kiwi i pomarańcza w jeden dzień? Najlepiej jeść 2 owoce/2 porcje owoców. (nawet wczoraj oglądałam program, w którym o tym wspominali). Chociaż obiady masz całkiem ok tylko wystrzegaj się tych kupnych surówek. One mają mało wartości odżywczych tak naprawdę. Nie potraktuj tego jako atak, takie moje sugestie tylko.
Może Daria się też wypowie na ten temat

[Tygrysek17]

Daga U mnie też z silna wolą jest ostatnio na bakier wczoraj i dzisiaj byłam na siłowni tylko dlatego, że mam jeszcze w-f na studiach bo tak to znając mnie to pewnie sama z siebie nigdzie bym nie poszła Ogólnie tyle u mnie jest dobrze, że wszędzie chodzę na nogach tzn jak jestem w swoim mieście studenckim bo tak to różnie czasami była w niedziele jak będzie ładna pogoda to planuje zrobić sobie małą wycieczkę rowerową, ale pod warunkiem, że będę w domu

Dziewczyny Kochana powiedzcie mi czy Wy tak samo jak ja nie ogarnianie życia?? Ostatnich czasów doszłam już to takiej perfekcji, że rozpakowuję się w czwartek a chwilę potem znów się pakuję do domu Normalnie brakuje mi na wszystko czasu i to obojętnie gdzie jestem w domu czy na studiach

[ja85gusiek]

Kochane, a u mnie silna wola jest i to bardzo silna. Odżywiam się zdrowo, codziennie ćwiczę 30 minut i wcale mnie nie ciągnie do słodyczy. Za to czuję się świetnie, tak lekko, świeżo i w końcu waga ruszyła w dół...

[magdzie]

Witajcie kochane
Jak tam dietkowanie? u mnie waga stoi w miejscu całe szczęście ale muszę wam pochwalić się że zaczełam z mężem 3 razy w tygodniu biegać towarzyszę mężowi ale i mi przyda się troszkę kondycji bo po odstawieniu ćwiczeń mam ją bardzo marną.Pozdrawiam Was i do usłyszenia