Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 8.

[natalia_t]

Napisane przez aniama6

Jak najbardziej ze szpital może wystawić skierowania do poradni specjalistycznych. Tak samo jeden specjalista do innego również. Poz nie musi w tym uczestniczyć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie. Nie ma tak, że lekarz rodzinny na podstawie wypisu wystawia skierowania. Chyba, że chodzi o wykonanie badań typu morfologia, cholesterol, enzymy wątrobowe, TSH, itp. to wtedy lekarz z oddziału pisze w zleceniach, że należy takie badania wykonać za np. miesiąc i ew. skierować do np. hematologa/endokrynologa/gastrologa, i z takim wpisem pacjent idzie do rodzinnego, on zleca i ewentualnie, gdy coś jest nie tak w wynikach, to wtedy rodzinny kieruje do odpowiedniego specjalisty. Jednak lekarze ze szpitala jak najbardziej wystawiają skierowania czy do poradni.[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88209204]Myślicie, że jest szansa, że przez ten cały bajzel będą to ostatnie lata PiS?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Nie. Obrócą ogonem, przedstawią to tak, że pięknie walczyli z wirusem, że dzięki nim leniwi lekarze wzięli się do roboty, poczynią jakieś dziwne obliczenia z których wyniknie, że nikt nie ucierpiał, powiedzą że żyje się dobrze, dadzą 1500+ na każdą nogę dziecka, poklaszczą medykom, wejdzie program 500+ kościołów, czyli 500 nowych kościołów w kraju tak, aby przy następnej epidemii można było się modlić i dawać na tracę w odpowiednich odstępach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ifinick]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Zdolnosci nie do przecenienia! Prosze je pielegnowac - moze nastepny etap to ... trojca?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja to tylko tu zostawię, potencjał na nowy mem.

Edit: dodam, że mocno wyrwane z kontekstu, ale mnie bawi
https://youtu.be/VuquKT3VfIM

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Dla mnie to nazwanie rzeczy po imieniu.
I bardzo mi wszystko jedno, że się ze mną nie zgadasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[aniama6]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88209234]Trochę mnie dziwi to, co piszesz o lekarzach innych specjalności i bez niej, bo rezydenci bardzo często sobie w POZ dorabiają.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Podobno Urugwaj sobie nieźle poradził, bez wielkich lockdownów i wielkiego zamordyzmu (jak w innych krajach regionu, które pozamykały ludzi na cztery spusty na kilka miesięcy, a wirus i tak sobie hulał): zareagowali bardzo szybko, szybko ograniczono imprezy masowe, czasowo zamknięto szkoły (nie na bardzo długo), dużo testowano i śledzono kontakty. Pewnie sporo ułatwiło, że to mały kraj.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]



Ale rezydenci jakich specjalizacji? Rodzinnej to jak najbardziej- nie tyle dorabiają co pracują, czesto po kilku przychodniach. Interny i pediatrii mogą ale z ograniczeniami. A rezydent chirurgii czy okulistyki to nie. Choć chyba może w NPL, tam chyba każdy może bo mało chętnych i chyba, podkreślam chyba bo już od dawna mnie ta działka nie interesuje może pracowac lekarz każdej specjalizacji. Reguluje to ustawa o poz z 2018 roku. Tak jak w karetkachczy nawet na sorach kiedyś mógł pracowac każdy lekarz- teraz nie. Ale za to na oddziały covidowe- żeby było w temacie delegują kogo sue da- laryngolodzy, chirurdzy itp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[invisible_01]

W temacie lockdownu, jego popierania czy też nie czy też własnych zachowań w trakcie pandemii, to uważam, że to jak najbardziej normalne, że ulegają one zmianie. Ta pandemia też się zmienia przecież, inaczej się na nią patrzy teraz, a inaczej się patrzyło na początku marca, kiedy mało kto rozważał taki scenariusz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syklamen]

U mnie w pracy na sile wprowadzili nam rownowazny czas pracy, czyli mamy pracowac w dwoch grupach po 12 godzin (czasami pod rzad) wraz z sobotami. Gdyby ktos z jednwj grupy zachorowal/poszedl na kwarantanne to druga grupa ma zapitalac za dwoch. Mam utrudniony dojazd ( jak wiele osob) I po takiej zmianie bede w domu po 22, a wstac nastepnego dnia mam o 5. Plakac mi sie chce, mysle ze tego nie wytrzymam. Zostalismy zaszantazowani, dodam ze to budzetowka.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez aniama6

Ale rezydenci jakich specjalizacji? Rodzinnej to jak najbardziej- nie tyle dorabiają co pracują, czesto po kilku przychodniach. Interny i pediatrii mogą ale z ograniczeniami. A rezydent chirurgii czy okulistyki to nie. Choć chyba może w NPL, tam chyba każdy może bo mało chętnych i chyba, podkreślam chyba bo już od dawna mnie ta działka nie interesuje może pracowac lekarz każdej specjalizacji. Reguluje to ustawa o poz z 2018 roku. Tak jak w karetkachczy nawet na sorach kiedyś mógł pracowac każdy lekarz- teraz nie. Ale za to na oddziały covidowe- żeby było w temacie delegują kogo sue da- laryngolodzy, chirurdzy itp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hm, NPL swoją drogą, a z POZ to może się to w tym 2018 zmieniło, bo wiem, że na pewno m.in. kardiolodzy (w trakcie specjalizacji) pracowali w takich przychodniach po parę godzin w tygodniu. Internistę też kojarzę, wydaje mi się, że nadal pracuje, ale tu pewna nie jestem.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88208683]Lekarka.
Obecnie dla większości żaden autorytet, wiem.[/QUOTE]Jak się nazywa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88208767]Lekarka Katarzyna Podgórska, internistka.[/QUOTE]Dzieki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88208799]A ja tam w miarę wierzę osobom, które piszą tutaj o znajomej cioci. Oczywiście jeżeli piszą to osoby, które znam od lat z forum. Taka znajoma cioci to tylko brzmi tak niedorzecznie, ale sama wiem, że niektórych w miarę bliskich nam osób nie da się nazwać inaczej. Nie widzę sensu w udawaniu i zmyślaniu, że to moja znajoma, żeby uwiarygodnić mojego posta. Piszę jak jest i tyle. A co ktoś sobie myśli na temat siostry TŻ-a siostry, to już mam w nosie. Co z tego, że znam ją od 10 lat. No brzmi jak brzmi. Nic na to nie poradzę. A siostra z TŻ-em nie jest po ślubie, więc to żadna w sumie jej szwagierka. Choć ostatnio zaczęłam pisać szwagierka, żeby skrócić nieco tę nazwę.

A jak coś wyczytam w necie to piszę wprost, że przeczytałam czy widziałam filmik o tym i o tym gdzieś w necie.

Nie rozumiem tego pojazdu po znajomej cioci w przypadku postów stałych, wieloletnich użytkowników tegoż forum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Zgadzam sie. Trudno żeby nie pisać o doświadczeniach czy obserwacjach swoich czy znajomych osób.

No więc... sąsiadka pielęgniarka (serio!) mówi że u nich szpitalu zostały stworzone dodatkowe łóżka dla covidowiczow. Na razie są puste. Oiom też pusty. To nie jest szpital zakazny ani jjednoimienny. Mówi też ze co roku o tej porze jest masakra. Mnóstwo chorych ludzi. Ona akurat nie jest żadnym koronosceptykiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez j_fly

Tylko, że każdy lekarz mówi coś innego. W tym tyg. były tu wklejane dwa wywiady lekarzy od chorób płuc, którzy wypowiadali się w innym tonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeden z tych lekarzy jest dość znany, raczej ze sporymi osiągnięciami (mam na myśli tego profesora).. O tej pani doktor nic nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez j_fly

Nie napisałam, że tego nie zalecali. Napisali to mniej panikarskim tonem. Część społeczeństwa i tak jest już wystarczająco zastraszona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Różnica w przekazie drastyczna. A co do zalecenia chronienia się to oczywiście że zalecają.
Ja to się chronie i bronię nawet przed katarem (takim "zwykłym pochodzącym od wirusa no-name) ale nie znaczy to że boję się że od niego umrę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oko_kocie]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Mniej zgonów bo mniejszy ruch na ulicach dzięki HO. Tadam.

[Hultaj]

Napisane przez cava

A kto to napisał? Jakaś ekspertka z fejsbunia?
W jednym się zgadzam, najgorsze przed nami, jak w firmach się skończy okres karencji na zwolnienia pracowników, wymagany po wzięciu dofinansowań z tarcz.


Ciekawe skąd wtedy będą pieniążki na leczenie kowida i narosłych problemów okolokowidowych.
Zamykajmy co się da dalej i skuteczniej. Będzie fajniej.

Nie przegadasz. Najprościej nakręcać histerię. W sumie to widać jak na dłoni że najbardziej ''obawiać'' się mogą koronawirusa wszyscy ci którzy mają np. męża z na tyle zarąbistą pracą że raz że z palcem w nosie utrzymywal z 1 pensji rodzinkę, 2, jest to zawód np. około informatyczny gdzie na te umiejętności długo będzie popyt. Przy współczesnej technologizacji i przyzwyczajeniu do niej.



Tymczasem liczby.

Zakażonych 149903. Zmarło 3308.
2.21%

[Linka25]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88209078]A dziękuję, wakacje były spoko, na pewno lepiej niż na tłocznej plaży w Polsce. Jedynym miejscem, gdzie miałam większy kontakt z ludźmi był samolot 2x po 2,5h. Poza tym oczywiście, że trzymałam sie zaleceń, odstępy, maseczki itd., jadaliśmy wyłącznie na świeżym powietrzu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie wsiadlabym do samolotu ani teraz ani w wakacje czy przed.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88208683]Lekarka.
Obecnie dla większości żaden autorytet, wiem.[/QUOTE]
więcej ironii please.

A czy pani lekarka np. w marcu przyszłego roku i dalej opłaci wszystkim czynsze oraz kupi jedzenie im oraz ich dzieciom ? Retoryczne.

[Linka25]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88209101]Nie no, oczywiście, lekarze muszą pokornie przyjmować upokorzenia lecące co rusz pod ich adresem. Vide oskarżenia o to, że biorą dodatkową dodatkową kasę, jak wpiszą do karty zgonu covid. Oczywiście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nigdy nie będzie dla.mnie autorytetem osoba która pisze w tak okropnie pogardliwym tonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[slowflow]

Monia, pisałaś o tym młodym nauczycielu, natrafiłam na takiego screena:



Miał jeszcze nowotwór.



Tutaj TVP oficjalnie mówi jak liczą zgony:

https://m.facebook.com/story.php?sto...00001721949770

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Linka25]

Napisane przez Hultaj

Nie przegadasz. Najprościej nakręcać histerię. W sumie to widać jak na dłoni że najbardziej ''obawiać'' się mogą koronawirusa wszyscy ci którzy mają np. męża z na tyle zarąbistą pracą że raz że z palcem w nosie utrzymywal z 1 pensji rodzinkę, 2, jest to zawód np. około informatyczny gdzie na te umiejętności długo będzie popyt. Przy współczesnej technologizacji i przyzwyczajeniu do niej.



Tymczasem liczby.

Zakażonych 149903. Zmarło 3308.
2.21%

2% to by było sporo. Ale zakazonych jest podobno 10 razy więcej a może i więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez slowflow

Monia, pisałaś o tym młodym nauczycielu, natrafiłam na takiego screena:



Miał jeszcze nowotwór.



Tutaj TVP oficjalnie mówi jak liczą zgony:

https://m.facebook.com/story.php?sto...00001721949770

Jak mowa już o głośnych przypadkach to czytałyście o tym?

Edit: wcześniej pisali w mediach, że miał covid, teraz piszą, że nie miał 🤷
https://ksiazki.wp.pl/nie-zyje-miros...0873472a?amp=1
Załącznik 7730063

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Dopiero doczytałam co powymyslali, bo po marcowych konferencjach bezpośrednio wysluchiwanych i tej sprzed tygodnia też, to mi się chciało %% albo kogoś walnąć

No to nie docenilam klameusza i spółki :/ masakra ja to za duża optymistką jestem...

Za to moje miasto zostało żółte w otoczeniu naokoło czerwonych powiatów.
I wczoraj się przygotowywalo na 1 listopada ( organizacja darmowych autobusow)

[oko_kocie]

Napisane przez Monia284

No ok ale przyznaj ze to mniejszy problem niz smierc ludzi? Ja tam wole krocej otwarte knajpy niz np 1000 zgonow wiecej. Nie jest to najwiekszy problem. Zreszta ja tez jak pracuje to zazwyczaj do 21 i tez wtedy do restauracji raczej nie pojde. No ale na pewno masz jakiekolwiek wolne dni i wtedy mozesz pojsc.
Ja sie domyslam ze restauracjom jest ciezko ale chyba latwiej niz basenom? Nie zamykaja sie calkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ludzie ZAWSZE umierali, w naszym cudnym kraju śmiertelność nie wzrosła a tym bardziej nie wzrosła wyraźnie żeby można było mówić o tym bardzo śmiertelnym wirusie przez którego rujnują ludziom życie. Ludzie będą umierać za kilka lat (albo i kilkanaście miesięcy) bo nie diagnozują im nowotworów, nie leczą tego co powinni robić TERAZ etc. Zachorujesz to wojujesz o wizytę u lekarza, dzieciak Ci zachoruje to musisz poruszyć niebo i ziemię a to jakaś angina, rodzic dostanie udaru ale najpierw teścik i czekamy 24h na wynik . Ja rozumiem, że jesteś idealistką i w Twoim świecie umierają tylko bardzo starzy ludzie ale nigdy tak nie było. Nigdy. Zajrzyj sobie w statystyki. Jasne, zawsze jest przykro że ktoś umiera - co do tego raczej nikt nie ma wątpliwości. Jednak rujnowanie gospodarki zniszczy więcej żyć niż, że tak powiem dobitnie, względnie stały poziom śmiertelności.

[Hultaj]

I Misia, z całym szacunkiem, ale nie słyszałam o zakażeniach w sklepach. Widzę też ze sprzedawczyń w sklepach nie kosi zaraza. Chce do tych samych, znam obsługę stała.

Również nie, od miesięcy widuję te same osoby w obsługach. No ale liczy się perspektywa lekarzy którzy są zasypani robotą. Tak jakby dziwne było jakby onkolog wygłaszał teorie że ludzie są chorzy a system nie daje rady.

Ja juz nie sadze ze zamkna. Galerie i kina i kolejny raz placic tarcze czy cos - nie sadze ze ich na to stac.

Po co wprowadzać zakaz handlu jak można wprowadzić nakaz siedź w domu a do sklepu tylko 3 osoby ? To nawet lepiej. Oficjalnie czy ktoś ci broni obsługiwać klientów? Nieoficjalnie a że oni mają nie przychodzić. ''lol''.

Dokladnie. We Francji podobno jest godzina policyjna.

wiadomo. Koronawirus bardzo się jej obawia stąd była niezbędna.

Jedzenie na wynos generuje straszne ilości plastiku i styropianu.

Greta wtręt.

Gdy lokale gastronomiczne były całkiem zamknięte to nie było innego wyjścia i wielu się przyzwyczaiło do takiej formy dostawy bez narażania się na kontakt z innymi.

dobija mnie wizja miliardów rękawiczek na jednorazowe użycie które produkujemy. bardziej przy połeczkach z bułkami.

Zastanawiam się właśnie, czy społeczeństwo byłoby zadowolone, gdyby niczego nie zamykać i niczego nie nakazywać. Czy to byłoby dobre rozwiązanie?

Cóż po zimie przyjdzie wiosna, okaże się że ludzie potrzebują i jeść i się ubrać i chałupę opłacić a gospodarka cóż ma szansę być w opłakanym stanie. Mam nadzieję że nie i ratuje nas że natura nie znosi próżni ale jak to mówią nadzieja.

Moja córka zamknięcie szkol średnich podsumowała chyba najlepiej: znów będę samotna.
Ja jeszcze dodam: niedouczona, z zaprzepaszczonymi wieloma szansami, straumatyzowana, oduczona systematyczności, obowiązkowości, ciągłości wykonywania zadań i zwyczajnie niedouczona.

A potem jak koń roboczy spłacająca całe życie narastający teraz dług publiczny. Gigantyczny.

zapomniałaś dodać bez normalnego sensownego dostępu do medycyny. Ojej tam leczenie wzystkiego innego fanaberie jakieś. Mam wrażenie obserwując co się dzieje że cofamy się całe dekady wstecz.

Akurat ona pracuje w Niemczech, więc to chyba nie żaden kolejny niekompetentny, leniwy nieuk na Twojej drodze.

Czemu nie została w Pl tylko pojechała sobie zarabiać w euro. ''Lol''.
A w ogóle dobrze słyszeć że przed pandemią było tylko cudownie a lekarze to tylko oddani i leczyli wszystkich potrzebujących jak leci. Tylko skąd te zbiórki na siepomaga ja nie wiem.

Pojazd po lekarzach zawsze spoko.
W końcu za mało pracują, kawę tylko piją.

Nie wiem skąd ci się to wzięło ale wiem jedno za pół roku czy rok ani żaden lekarz magicznie nie uleczy społeczeństwa z jego chorób ani nie wykarmi reszty.

Tak.
Cava zasugerowała, że lekarze siedzą na fejsbuniu, zamiast udzielać teleporad.
Nie widziałaś?
Prawie jak Sasin.

Po prostu nie ma męża informatyka żeby ją utrzymywał i ich dzieci bez względu na wzgląd. Także nie bardzo może sobie pozwolić na siedzenie na pupce i jęczenie i dlatego jest mniej krótkowzroczna od Ciebie.

Kurde ja wiem że Ty każdą ale to dosłownie każdą krytykę bierzesz mocno do siebie ale serialnie ciekawi mnie za co ty byś żyła gdyby twoje być i twojej rodziny ściśle zależało od tego co się dzieje. Jak pamiętam do pracy wróciłaś stosunkowo niedawno po latach zajmowania się dzieckiem więc.

ma możliwość wysłać pracowników na HO i z jakiegoś powodu nie robi tego (mają infrastrukturę i pracownicy są chętni).

czy ta firma w twoim mniemaniu zapewnia pracownikom duże mieszkania żeby mieli miejsce tam gdzie mieszkają zajmowac się robotą ?

Może gdyby pracodawcy podchodzili do sprawy poważniej

pewnie, pozamykajmy wszystkie biura, niech kolejny sektor, a raczej sektory, upadają. lol. na co komu cateringi i ciuchy do pracy. albo kosmetyki (np. mejkap i promienusia cera). mydło i dezodorant i wszyscy szczęsliwi. a w ogóle to Madmax zawsze na propsie.

Nie, wklejam jako przeciwwagę dla śmieszkowania z sytuacji, które stale ma tutaj miejsce.

teraz no nie sądzę, aby ktoś stał w kolejce 30 min, żeby obcej osobie kupić makaron i jajka.

dobrze, że ma jeszcze za co kupić te jajka.

a w ogóle kto powiedział że za rok albo 3 nie będzie jeszcze innej pandemii. a lodowce się topią (wirusy w zmarzlinie). a nietoperze fruwają.

U mnie w pracy na sile wprowadzili nam rownowazny czas pracy, czyli mamy pracowac w dwoch grupach po 12 godzin (czasami pod rzad) wraz z sobotami. Gdyby ktos z jednwj grupy zachorowal/poszedl na kwarantanne to druga grupa ma zapitalac za dwoch. Mam utrudniony dojazd ( jak wiele osob) I po takiej zmianie bede w domu po 22, a wstac nastepnego dnia mam o 5. Plakac mi sie chce, mysle ze tego nie wytrzymam. Zostalismy zaszantazowani, dodam ze to budzetowka.

e tam problemy pierwszego świata. gorzki żart.

No więc... sąsiadka pielęgniarka (serio!) mówi że u nich szpitalu zostały stworzone dodatkowe łóżka dla covidowiczow. Na razie są puste. Oiom też pusty. To nie jest szpital zakazny ani jjednoimienny. Mówi też ze co roku o tej porze jest masakra. Mnóstwo chorych ludzi. Ona akurat nie jest żadnym koronosceptykiem.

e no co ty nie wypisuje drama postów na fejsie ?

2% to by było sporo. Ale zakazonych jest podobno 10 razy więcej a może i więcej.

każda śmierć to o jedną za dużo. mimo wszystko 2 to nie 20 ani nie 40. ani nie 70. poza pandemią tez jest życie.
jeszcze raz. a w ogóle kto powiedział że za rok albo 3 nie będzie jeszcze innej pandemii. a lodowce się topią (wirusy w zmarzlinie). a nietoperze fruwają.

[oko_kocie]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ciekawe co by było, gdyby wkurzeni pasażerowie o godzinach najbardziej oblężonych zaczęli zgłaszać na policję przekroczone normy

[Monia284]

Napisane przez invisible_01

W temacie lockdownu, jego popierania czy też nie czy też własnych zachowań w trakcie pandemii, to uważam, że to jak najbardziej normalne, że ulegają one zmianie. Ta pandemia też się zmienia przecież, inaczej się na nią patrzy teraz, a inaczej się patrzyło na początku marca, kiedy mało kto rozważał taki scenariusz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to tez prawda. Sytuacja sie szybko zmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Ale zakazonych jest podobno 10 razy więcej a może i więcej.

podobno. na oko to chłop w szpitalu umarł. Nie chciałabym kusić losu, szczególnie skoro statystyki rosną, i tez mnie martwi cała ta sytuacja, ale do dnia dzisiejszego nie znam ani jednej osoby. słownie ani jednej. która by chorowała. ani tym bardziej umarla. a jestem w czerwonej i nie z wioski. po pół roku pandemii w tym tych straszliwych wakacjach (mam na myśli medialne doniesienia) gdzie jeden na drugim leżał na plaży albo w kolejce na kasprowy.

[Monia284]

Napisane przez syklamen

U mnie w pracy na sile wprowadzili nam rownowazny czas pracy, czyli mamy pracowac w dwoch grupach po 12 godzin (czasami pod rzad) wraz z sobotami. Gdyby ktos z jednwj grupy zachorowal/poszedl na kwarantanne to druga grupa ma zapitalac za dwoch. Mam utrudniony dojazd ( jak wiele osob) I po takiej zmianie bede w domu po 22, a wstac nastepnego dnia mam o 5. Plakac mi sie chce, mysle ze tego nie wytrzymam. Zostalismy zaszantazowani, dodam ze to budzetowka.

Masakra wspolczuje. Faktycznie ciezko bo praktycznie zero odpoczynku. Jak Was zaszantazowali? Wy ich moglibyscie zaskarzyc ze jest moze za malo odpoczynku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez kasiunia788742

Kina to i tak już na ostatnich wdechach żyją - filmów nowych prawie nie ma, na odgrzewane kotlety nikt nie będzie płacić tyle pieniędzy za bilet. Zapetla się takie koło - jak podniosą kina mocno ceny za bilet to w ogóle ludzie przestaną chodzić a jak przestaną to kina upadna ale i tak chodzi mało osób :/

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

W moim mieście są i nowości, premiery, jakieś ciut starsze, ale nieosiągalne w świecie online filmy.
Ktoś tu kilka dni temu napisał, mieszkanka Warszawy, że w kinie nie ma teraz nowości i w ogóle nic ciekawego. Akurat właśnie teraz w stolicy trwa jedno z największych, filmowych "świąt" w roku kalendarzowym - Warszawski Festiwal Filmowy. Pomimo ograniczenia liczby osób na filmach, pomimo akredytacji, można naprawdę kupić bilet na ciekawe premiery. Pomijam wiele innych kin (obstawiam, że min. 20, przy czym ponad 10 to studyjne z różnorodnym repertuarem), które właściwie codziennie oferują różne przeglądy, inne wydarzenia, jeszcze bardziej uatrakcyjniające przeciętną ofertę. Dla mnie taki komentarz, mieszkając wlaśnie w stolicy, może napisać ktoś mocno ograniczony.

Napisane przez Hultaj

Nie przegadasz. Najprościej nakręcać histerię. W sumie to widać jak na dłoni że najbardziej ''obawiać'' się mogą koronawirusa wszyscy ci którzy mają np. męża z na tyle zarąbistą pracą że raz że z palcem w nosie utrzymywal z 1 pensji rodzinkę, 2, jest to zawód np. około informatyczny gdzie na te umiejętności długo będzie popyt. Przy współczesnej technologizacji i przyzwyczajeniu do niej.



Tymczasem liczby.

Zakażonych 149903. Zmarło 3308.
2.21%

Cytuję akurat ciebie, ale akurat nie ma znaczenia - zastanawia mnie zwyczajnie, o co wy walczycie takimi komentarzami? Jakie postanowienia uważalibyście za racjonalne? Jakie są przesadzone? Podczytuję tylko dyskusję, bo nie miałam czasu wcześniej, widziałam jakieś posty wizażanka o szerszej dostępnosci do lekarzy, szpitali. Ale że co mają zrobić, poza odblokowaniem fizycznym wizyt u specjalistów i poz? Ponoć specjaliści działają, ja jestem ciekawa, co jutro ogarnę. Moi bliscy korzystają już z wizyt stacjonarnych, ale jestem ciekawa, czy konsultacja ojca nie zostanie uznana za nie-priorytetową aktualnie.

Napisane przez slowflow

Monia, pisałaś o tym młodym nauczycielu, natrafiłam na takiego screena:



Miał jeszcze nowotwór.



Tutaj TVP oficjalnie mówi jak liczą zgony:

https://m.facebook.com/story.php?sto...00001721949770

Ale że co to zmienia, że miał jeszcze nowotwór? Nawet jeśli miał, bo raczej doniesienia medialne tego nie potwierdzają.

Rak, tak jak cukrzyca, jest współcześnie coraz częściej chorobą przewlekłą. To, że ktoś ma raka, nie oznacza, że spoko jak wykituje na grypę, koronę czy jakieś inne problemy zdrowotne. Mam wrażenie, że niektórzy odczuwają jakiś taki spokój, oh, bo umarli sobie ludzie, którzy i tak by kopnęli w kalendarz za XX czasu. No właśnie, nie wiadomo za ile Albo ci biedni ludzie z dpsów albo innych tego typu miejsc. Ciężko jest stwierdzić, na ile wpływ na jego stan zdrowia ma rak, pomimo że to taka potworna choroba Możemy sobie zaraz tutaj powypisywać o układzie odpornościowym osoby chorej na raka, ale jestem ciekawa, na ile ktoś jest w stanie obronić tezę, że posiadanie jakiegokolwiek raka w jakimkolwiek stadium z automatu predysponuje kogoś w znacznie większym stopniu do wykitowania na jakiekolwiek inne guano. Jeśli mówimy o osobach terminalnie chorych bądź po przebytych niedawno rozwalających organizm terapiach, jestem w stanie się zgodzić, ale osoby z takim rozpoznaniem mają bardzo różną sytuację zdrowotną.