Wybaczyć?

[roccalumera]

Hej,
tak więc mam problem i nie wiem co robić. Mam chłopaka od niedawna, chodzimy razem na studia, tam też się poznaliśmy, jesteśmy ze sobą kilka miesięcy.
Z moim poprzednim chłopakiem zerwałam bo zdradzał mnie z moją "przyjaciółką" obecny dobrze o tym wiedział, sam pocieszał mnie po tym wszystkim. Bardzo go kocham, czuję że to ten jedyny, ale jak sie niedawno dowiedzialam on też mnie zdradził. Na początku myślałam że nie chce go więcej widziec, ale coraz bardziej sklaniam sie ku temu by dać mu drugą szanse bo naprawde go kocham, a on stara sie jak moze bym mu wybaczyla, powiedzial ze byl pijany na imprezie i nawet tego nie pamieta. Dodatkowo widze go codziennie i nogi mi miekna na jego widok. Nie wiem co robic...

[Melanchton]

Lej na niego, zanim się naprawdę zaangażujesz! Początek związku to czas największej fascynacji partnerem, wtedy ludzie świata poza sobą nie widzą. Coś jest nie tak, jeśli on skacze na boki już od samego początku, używając potem najbardziej wyświechtanego z tłumaczeń: pijany byłem.
Ja bym się zwyczajnie bała, że mnie taki gnojek zarazi jakimś syfem....

[miu miu]

Nie. Później będziesz się bała przy każdej okazji gdy on sam pójdzie na imprezę. I na pewno nie zapomnisz. To już nie to samo.

[karolynka90]

Napisane przez roccalumera

Hej,
tak więc mam problem i nie wiem co robić. Mam chłopaka od niedawna, chodzimy razem na studia, tam też się poznaliśmy, jesteśmy ze sobą kilka miesięcy.
Z moim poprzednim chłopakiem zerwałam bo zdradzał mnie z moją "przyjaciółką" obecny dobrze o tym wiedział, sam pocieszał mnie po tym wszystkim. Bardzo go kocham, czuję że to ten jedyny, ale jak sie niedawno dowiedzialam on też mnie zdradził. Na początku myślałam że nie chce go więcej widziec, ale coraz bardziej sklaniam sie ku temu by dać mu drugą szanse bo naprawde go kocham, a on stara sie jak moze bym mu wybaczyla, powiedzial ze byl pijany na imprezie i nawet tego nie pamieta. Dodatkowo widze go codziennie i nogi mi miekna na jego widok. Nie wiem co robic...

Ja bym nie wybaczyła i więcej nie zaufała.
Więc związek nie miałby szans.
Alkohol i niepamięć mnie nie rusza. Zdrada to zdrada.

[Wisnia34]

żartujesz sobie?

koleś zachował się beznadziejnie, a potem beznadziejnie tłumaczył.

po co Ci taki chłopak???

[Paulinka675]

no chyba sobie żartujesz!? kopa w dupę i nara a nie się zastanawiasz, trochę honoru dziewczyno i szacunku do samej siebie, facet to nie wszystko, poznasz następnego i mam nadzieję, że normalnego, bo ten niestety taki nie był

[Caroline1920]

co za okropny typ, najpierw Cie wielce pocieszal jak Cie byly zdradzil a teraz sam Ci to zafundowal gnoj jeden!
jak Ty mozesz w ogoel sie zastanawiac co zrobic w takiej sytuacji nie pojmuje tego?

ja bym zerwala natychmiast, ale co Ty zrobisz to Twoja decyzja i najwyzej Twoje spaprane zycie w niepewnosci, braku zaufania, kontroli az w koncu paranoi...

[paula78]

KIlku miesięcy z zapietym rozporkiem nie umie wytrzymać ? to faktycznie wielka miłość.

[roccalumera]

Rozsądek mówi mi żeby z tym skończyc, a serce żeby dac drugą szansę i jak się powtórzy to go rzucić... Nie chce tak tego kończyć bo myslę że będę tego załować a w dodatku nie ma szans na ograniczenie kontaktów skoro jesteśmy w jednej grupie...

[karolynka90]

Napisane przez roccalumera

Rozsądek mówi mi żeby z tym skończyc, a serce żeby dac drugą szansę i jak się powtórzy to go rzucić... Nie chce tak tego kończyć bo myslę że będę tego załować a w dodatku nie ma szans na ograniczenie kontaktów skoro jesteśmy w jednej grupie...

Tylko że o drugim razie możesz się nie dowiedzieć.
Skoro nie chcesz tego kończyć, to z nim bądź, tylko ja nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz ponowne zaufanie temu człowiekowi?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez roccalumera

Rozsądek mówi mi żeby z tym skończyc, a serce żeby dac drugą szansę i jak się powtórzy to go rzucić... Nie chce tak tego kończyć bo myslę że będę tego załować a w dodatku nie ma szans na ograniczenie kontaktów skoro jesteśmy w jednej grupie...

Jesli jestes gotowa zaryzykowac powrot do niego i nie boisz sie, ze bedziesz zalowac to wybacz.

[Sylka1107]

Miałam podobną sytuację...tylko,że ja dałam mu kolejną szansę i ktoś wyżej napisał,że będziesz bała się go puścić na imprezę samego i taka prawda... ja przez dobre 8 miesiecy po zdradzie zastanawiałam się czy aby na pewno mówi prawdę, to było chore,ale byłam przekonana, że to ten jedyny, na szczęście zmądrzałam ,więc zastanów się nad tym, ale lepiej olać go i uwierz znajdzie się lepszy

[Wisnia34]

Napisane przez roccalumera

Rozsądek mówi mi żeby z tym skończyc, a serce żeby dac drugą szansę i jak się powtórzy to go rzucić... Nie chce tak tego kończyć bo myslę że będę tego załować a w dodatku nie ma szans na ograniczenie kontaktów skoro jesteśmy w jednej grupie...

no comment.

[szprotka_]

1. zasada - nie bierze się partnerów ze swojej grupy, roku, bo to może się skończyć właśnie takim "kwasem" (wiem z doświadczenia). nie rób tego więcej.
2. zasada - kto już na początku związku zdradza, ten zdradzać będzie ciągle (też doświadczenie), a zwłaszcza jeżeli twierdzi, że to było po pijaku i nie liczy się. nie ważne w jakim stanie był, nie miał prawa cię zdradzać i tyle.
3. zasada - olej, nie jest ciebie wart.

[fanabanana]

Napisane przez roccalumera

Hej,
tak więc mam problem i nie wiem co robić. Mam chłopaka od niedawna, chodzimy razem na studia, tam też się poznaliśmy, jesteśmy ze sobą kilka miesięcy.
Z moim poprzednim chłopakiem zerwałam bo zdradzał mnie z moją "przyjaciółką" obecny dobrze o tym wiedział, sam pocieszał mnie po tym wszystkim. Bardzo go kocham, czuję że to ten jedyny, ale jak sie niedawno dowiedzialam on też mnie zdradził. Na początku myślałam że nie chce go więcej widziec, ale coraz bardziej sklaniam sie ku temu by dać mu drugą szanse bo naprawde go kocham, a on stara sie jak moze bym mu wybaczyla, powiedzial ze byl pijany na imprezie i nawet tego nie pamieta. Dodatkowo widze go codziennie i nogi mi miekna na jego widok. Nie wiem co robic...

a jak wyobrażasz sobie dalszą przyszłość? bo wątpię, że będziesz w stanie mu zaufać. a zaufanie to jednak fundament związku, czyż nie?

sama byłam w podobnej sytuacji, z tym że ja byłam głupia i wybaczyłam prawie od razu. jak można się domyśleć, bez zaufania nie da się zbudować zdrowej relacji, także ten mój niby 'związek' rozleciał się po dwóch miesiącach.

nie marnuj sobie czasu i nerwów na takiego frajera. poważnie.

[Malla]

Napisane przez roccalumera

Hej,
tak więc mam problem i nie wiem co robić. Mam chłopaka od niedawna, chodzimy razem na studia, tam też się poznaliśmy, jesteśmy ze sobą kilka miesięcy.
Z moim poprzednim chłopakiem zerwałam bo zdradzał mnie z moją "przyjaciółką" obecny dobrze o tym wiedział, sam pocieszał mnie po tym wszystkim. Bardzo go kocham, czuję że to ten jedyny, ale jak sie niedawno dowiedzialam on też mnie zdradził. Na początku myślałam że nie chce go więcej widziec, ale coraz bardziej sklaniam sie ku temu by dać mu drugą szanse bo naprawde go kocham, a on stara sie jak moze bym mu wybaczyla, powiedzial ze byl pijany na imprezie i nawet tego nie pamieta. Dodatkowo widze go codziennie i nogi mi miekna na jego widok. Nie wiem co robic...

Uciekaj jak najdalej. Na tym etapie związku nie powinien widzieć świata poza Tobą, nawet po alkoholu.

[Kingulaaa]

Zgadzm się z powyższymi wypowiedziami. Jeśli jesteś gotowa na całodzienne zamartwianie pt. "co on teraz robi" bądź "gdzie i z kim jest" to przebacz. Moim zdaniem takiego nadszarpnięcia zaufania nie da się odbudować po tak krótkim czasie w związku. Twój partner okazał brak szacunku do Ciebie, a to że był pijany i nie pamięta w niczym go nie tłumaczy. Zdrada jest zdradą, pewnie każda tak samo boli, choć na szczęście się nie przekonałam o tym.

Napisane przez szprotka_

1. zasada - nie bierze się partnerów ze swojej grupy, roku, bo to może się skończyć właśnie takim "kwasem" (wiem z doświadczenia). nie rób tego więcej.
.

Zasady są to by je łamać Chodzę z moim Tż do jednej grupy - nam sie poszczęściło. Natomiast drugiej parze z grupy nie, rostali się, ale nie żywią urazy, dziewczyna urodziła dziecko, chłopak znalazł nową ;D

[Weronikapr]

Nie. Ciebie poboli i przestanie. A jeśli on zdradza na początku, w momencie kiedy nie powinien świata poza Tobą widzieć (po pijaku tym bardziej, raczej powinien Ci pisać smsy że Cię kocha i myśli o Tobie a nie bzykać inne), to proste że później będzie tylko gorzej.

[vainilla]

Napisane przez miu miu

Nie. Później będziesz się bała przy każdej okazji gdy on sam pójdzie na imprezę. I na pewno nie zapomnisz. To już nie to samo.

[201803290936]

Zwiewaj. Nie dość, że zdradził, to jeszcze się głupio tłumaczy (alkoholem, dla mnie porażka nad porażkami).

A jak już ochłoniesz, wypłaczesz żale, to zastanów się gdzie popełniasz błąd na etapie wyboru faceta, bo jednak sytuacja się powtarza. Uwierz jednak w to, że są tacy, którzy nie zdradzają (nawet jak wypiją za dużo).

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez roccalumera

Na początku myślałam że nie chce go więcej widziec, ale coraz bardziej sklaniam sie ku temu by dać mu drugą szanse bo naprawde go kocham, a on stara sie jak moze bym mu wybaczyla, powiedzial ze byl pijany na imprezie i nawet tego nie pamieta. Dodatkowo widze go codziennie i nogi mi miekna na jego widok. Nie wiem co robic...

Usztywnić nogi. I odpuścic sobie.

O ile w pewnych sytuacjach zdrada wydaje mi sie ewentualnie do wybaczenia,to na pewno nie w tej. I to najbardziej załosne z tłumaczeń "byłem pijany........"

[klempaa]

Napisane przez Doris1981

Zwiewaj. Nie dość, że zdradził, to jeszcze się głupio tłumaczy (alkoholem, dla mnie porażka nad porażkami).

A jak już ochłoniesz, wypłaczesz żale, to zastanów się gdzie popełniasz błąd na etapie wyboru faceta, bo jednak sytuacja się powtarza. Uwierz jednak w to, że są tacy, którzy nie zdradzają (nawet jak wypiją za dużo).

Mądrze Doris mówi szczególnie co do drugiej części bardzo mocno się zgadzam. Warto byloby to przeanalizowac Autorko....

[Chatul]

Napisane przez roccalumera

Hej,
tak więc mam problem i nie wiem co robić. Mam chłopaka od niedawna, chodzimy razem na studia, tam też się poznaliśmy, jesteśmy ze sobą kilka miesięcy.
Z moim poprzednim chłopakiem zerwałam bo zdradzał mnie z moją "przyjaciółką" obecny dobrze o tym wiedział, sam pocieszał mnie po tym wszystkim. Bardzo go kocham, czuję że to ten jedyny, ale jak sie niedawno dowiedzialam on też mnie zdradził. Na początku myślałam że nie chce go więcej widziec, ale coraz bardziej sklaniam sie ku temu by dać mu drugą szanse bo naprawde go kocham, a on stara sie jak moze bym mu wybaczyla, powiedzial ze byl pijany na imprezie i nawet tego nie pamieta. Dodatkowo widze go codziennie i nogi mi miekna na jego widok. Nie wiem co robic...

Ja bym nie wybaczyła Nigdy Zdrada to definitywny koniec związku.
A tutaj koleś już na początku związku zdradził Ciekawe co by robił za rok czy dwa

[Annika92]

Facet,który tłumaczy zdradę alkoholem jest najgorszym tchórzem jakiego można sobie wyobrazić jeśli chodzi o relacje damsko - męskie. Nawet jeżeli do zdrady doszło faktycznie pod wpływem alkoholu, to co mnie to obchodzi?? Nie umiesz pić i się kontrolować - nie pij, to jest oczywiste. Ten pan jest typowym hipokrytą! Najpierw Cię pociesza po jednej zdradzie, później sam funduje Ci następną. Im szybciej dasz sobie z nim spokój, tym lepiej dla Ciebie.Ale czytając Twój pierwszy post właściwie nie mam wątpliwości,że dasz mu szansę. Twoje życie, Twój wybór, ale facet nie jest wart złamanego grosza. No chyba,że ktoś lubi kiedy mu się doprawia rogi
Pozdrawiam.

[harvvey]

Napisane przez roccalumera

Hej,
tak więc mam problem i nie wiem co robić. Mam chłopaka od niedawna, chodzimy razem na studia, tam też się poznaliśmy, jesteśmy ze sobą kilka miesięcy.
Z moim poprzednim chłopakiem zerwałam bo zdradzał mnie z moją "przyjaciółką" obecny dobrze o tym wiedział, sam pocieszał mnie po tym wszystkim. Bardzo go kocham, czuję że to ten jedyny, ale jak sie niedawno dowiedzialam on też mnie zdradził. Na początku myślałam że nie chce go więcej widziec, ale coraz bardziej sklaniam sie ku temu by dać mu drugą szanse bo naprawde go kocham, a on stara sie jak moze bym mu wybaczyla, powiedzial ze byl pijany na imprezie i nawet tego nie pamieta. Dodatkowo widze go codziennie i nogi mi miekna na jego widok. Nie wiem co robic...

a potem zrobił Ci dokładnie to samo. nie wiem jak bardzo trzeba nie szanować drugiej osoby, żeby zachować się w ten sposób.
powinien chcieć dla Ciebie jak najlepiej! a on zranił Cię dokładnie tak samo, jak poprzedni. nawet jeżeli wybaczysz - nie sądzę, żeby to miało przyszłość. Ty - w ciągłym strachu, czy nie szaleje na imprezach, on - bez szacunku i miłości do Ciebie, bo gdzie tu jakieś prawdziwe uczucia? a to dopiero początek..

znajdziesz bardziej wartościowego, który na rękach będzie nosił i krzywdy nie da zrobić. a od przyszłego semestru postaraj się o zmianę grupy

[ktosinka]

Jeśli jemu by na Tobie naprawdę zależało i by Cię kochał to chociażby był napruty jak stodoła, a klientka najpiękniejsza pod słońcem w życiu by jej nie ruszył... Jeśli teraz mu przyszło to łatwo to co będzie za parę lat jak wkradnie się rutyna? Szkoda Twojego czasu i nerwów na niego... Nigdy już nie będzie jak kiedyś...

[hanutka88]

zdradom mówimy NIE!!!

[whitechocolateraspberry]

Ta standardowe wytłumaczenie, to mogl sie tak nie zachlewac zeby potem nic nie pamietac zreszta jakby nie chciał to by nie zdradził nawet po pijaku... bez przesady, tez kilka razy bylam pijana :P dawno juz, ale na pewno nie zrobilabym czegos czego zupelnie bym nie chciala. Pod wplywem mozna sie odważyć na wiele rzeczy na ktore by sie nie odwazylo bez alko ale na pewno nie zrobi sie czegos, czego sie naprawde totalnie nie chce.

Zresztą, jak on juz po kilku miesiacach zdradza to co by było po kilku latach?

[roccalumera]

postanowiłam narazie dac sobie z nim spokój chociaż nie jest to łatwe... zobacze jak się sytuacja potoczy, ale macie rację, nie widze tego związku powaznie...

[Lianca]

Qrestwo trzeba tępić