związek z introwertykiem.. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-30, 18:57   #31
kotschrodingera
Raczkowanie
 
Avatar kotschrodingera
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 112
Dot.: związek z introwertykiem..

Trudno pomóc, czy cośkolwiek doradzić, jeśli nie zdefiniujesz tego, co przez introwertyzm rozumiesz, akurat tej cesze ludzie zwykli przypisywać różne dziwne tendencje, co z resztą widać też w niektórych wypowiedziach przewijających się przez wątek. Co właściwie przeszkadza Ci w Twoim partnerze? W jakich obszarach widzisz te trudne do pogodzenia różnice?
kotschrodingera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 19:27   #32
Effervescing Elephant
Zadomowienie
 
Avatar Effervescing Elephant
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 375
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez kotschrodingera Pokaż wiadomość
Trudno pomóc, czy cośkolwiek doradzić, jeśli nie zdefiniujesz tego, co przez introwertyzm rozumiesz, akurat tej cesze ludzie zwykli przypisywać różne dziwne tendencje, co z resztą widać też w niektórych wypowiedziach przewijających się przez wątek. Co właściwie przeszkadza Ci w Twoim partnerze? W jakich obszarach widzisz te trudne do pogodzenia różnice?
Właściwie największą różnicę zauważam w sferze uczuciowej. O moich uczuciach mogłabym rozmawiać z nim tu, teraz i zawsze. Chyba takim uczuciem, z którym ciężko mi sobie poradzić to odrzucenie. Tak naprawdę nie doświadczam go, bo to nie realne odrzucenie, tylko moje odczucie. Potrafi często i długo mi mówić jak bardzo mnie kocha, ale tak nagle potrafi się odciąć i nie mówić nic, być sam. Wtedy on ładuje akumulatory, nic tak naprawdę nie zmienia się w naszej relacji. Tylko że nie potrafię nie myśleć, że jednak coś musi być nie tak. Często naciskam na rozmowę, narzucam się i wychodzi niemiła sytuacja. Ten dystans sprawia, że myślę, iż on nic nie czuje, gdy w rzeczywistości jest wrażliwszą osobą ode mnie. Proszę nie oceniajcie mnie zbytnio, czy jestem natrętna czy nie jestem i jak bardzo beznadziejne to jest. Bywam, trudno, staram się nie być.
Effervescing Elephant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 19:50   #33
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Właściwie największą różnicę zauważam w sferze uczuciowej. O moich uczuciach mogłabym rozmawiać z nim tu, teraz i zawsze. Chyba takim uczuciem, z którym ciężko mi sobie poradzić to odrzucenie. Tak naprawdę nie doświadczam go, bo to nie realne odrzucenie, tylko moje odczucie. Potrafi często i długo mi mówić jak bardzo mnie kocha, ale tak nagle potrafi się odciąć i nie mówić nic, być sam. Wtedy on ładuje akumulatory, nic tak naprawdę nie zmienia się w naszej relacji. Tylko że nie potrafię nie myśleć, że jednak coś musi być nie tak. Często naciskam na rozmowę, narzucam się i wychodzi niemiła sytuacja. Ten dystans sprawia, że myślę, iż on nic nie czuje, gdy w rzeczywistości jest wrażliwszą osobą ode mnie. Proszę nie oceniajcie mnie zbytnio, czy jestem natrętna czy nie jestem i jak bardzo beznadziejne to jest. Bywam, trudno, staram się nie być.
to nie jest związek introwertyka z ekstrawertyczką. Ty brzmisz jak wampir emocjonalny. projektujesz sobie swoje interpretacje dot. jego zachowań i zamiast je zweryfikować / zignorować / przepracować, oczekujesz, że on Ci się wytłumaczy z tego, co wymyśliłaś. on nie podaje Ci wytłumaczeń, nie chce z Tobą rozmawiać w taki sposób, więc nakładasz coraz więcej projekcji i się nakręcasz. póki co nie widzę tu konfliktu temperamentów, a zaburzenia emocjonalne po Twojej stronie.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 20:59   #34
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Właściwie największą różnicę zauważam w sferze uczuciowej. O moich uczuciach mogłabym rozmawiać z nim tu, teraz i zawsze. Chyba takim uczuciem, z którym ciężko mi sobie poradzić to odrzucenie. Tak naprawdę nie doświadczam go, bo to nie realne odrzucenie, tylko moje odczucie. Potrafi często i długo mi mówić jak bardzo mnie kocha, ale tak nagle potrafi się odciąć i nie mówić nic, być sam. Wtedy on ładuje akumulatory, nic tak naprawdę nie zmienia się w naszej relacji. Tylko że nie potrafię nie myśleć, że jednak coś musi być nie tak. Często naciskam na rozmowę, narzucam się i wychodzi niemiła sytuacja. Ten dystans sprawia, że myślę, iż on nic nie czuje, gdy w rzeczywistości jest wrażliwszą osobą ode mnie. Proszę nie oceniajcie mnie zbytnio, czy jestem natrętna czy nie jestem i jak bardzo beznadziejne to jest. Bywam, trudno, staram się nie być.
Problem lezy w Tobie, nie w nim. I nie ma on nic wspolnego z byciem intro/ekstrawertykiem.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Dokladniej - problem lezy w Twojej niskiej samoocenie.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 12:35   #35
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Właściwie największą różnicę zauważam w sferze uczuciowej. O moich uczuciach mogłabym rozmawiać z nim tu, teraz i zawsze. Chyba takim uczuciem, z którym ciężko mi sobie poradzić to odrzucenie. Tak naprawdę nie doświadczam go, bo to nie realne odrzucenie, tylko moje odczucie. Potrafi często i długo mi mówić jak bardzo mnie kocha, ale tak nagle potrafi się odciąć i nie mówić nic, być sam. Wtedy on ładuje akumulatory, nic tak naprawdę nie zmienia się w naszej relacji. Tylko że nie potrafię nie myśleć, że jednak coś musi być nie tak. Często naciskam na rozmowę, narzucam się i wychodzi niemiła sytuacja. Ten dystans sprawia, że myślę, iż on nic nie czuje, gdy w rzeczywistości jest wrażliwszą osobą ode mnie. Proszę nie oceniajcie mnie zbytnio, czy jestem natrętna czy nie jestem i jak bardzo beznadziejne to jest. Bywam, trudno, staram się nie być.
Ja jestem introwertykiem, jestem w związku z ekstrawertykiem. Żadne z nas nie zachowuje się tak, jak to opisujesz. I kiedyś rozmawialiśmy, że osoba, która cały czas wymaga koncentracji na niej uwagi i dostępności emocjonalnej dla niej bardzo by każde z nas męczyła. Innymi słowy, oboje potrzebuje czasem pobycia sam na sam ze sobą. Ja nie chcę nikogo urazić, ale zachowanie, które Ty opisujesz odbieram jako attention whore po prostu.
Ja nie odcinam się od partnera emocjonalnie, ale ponieważ oprócz bycia intro jestem słuchowcem i w kontaktach z ludźmi poświęcam słuchaniu ich 200% uwagi i koncentracji po prostu czasem szukam...ciszy. Muszę posiedzieć na słuchawkach, odciąć się od ludzkiego głosu i albo posłuchać ciszy albo muzyki.
Możliwe, że to, co piszesz to nie kwestia bycia intro/ekstra albo nie tylko tego. Możliwe, że to kwestia też tego czy ktoś jest słuchowcem jak ja, wzrokowcem czy może kinestetykiem. Mój TŻ jest kinestetykiem i jak powietrza potrzebuje ruchu. Bo jak go nie ma to wariuje- musi biegać,machać nogami podczas nauki, jeździć na rowerze. Ja muszę odpocząć o słuchania ludzkiego głosu przynajmniej raz na jakiś czas. Inna sprawa to bycie mężczyzną i bycie kobietą.Mężczyźni nie okazują uczuć gadając o nich. Tak robią kobiety. Mężczyzna okazuje uczucia działaniem czyli np. prędzej on naprawi Ci pralkę okazując, że kocha niż będzie z Tobą godzinami rozprawiał o tym jak Cię kocha.
Powinnaś zrozumieć, że w związku jesteś z mężczyzną, a nie z drugą kobietą. Może poczytaj trochę o byciu mężczyzną, o męskich emocjach? A od takich rozmów, jakich oczekujesz to kobieta powinna mieć przyjaciółki też kobiety.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894

Edytowane przez MissChievousTess
Czas edycji: 2016-10-31 o 12:37
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 12:41   #36
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: związek z introwertykiem..

Jestem introwertykiem, tak samo jak mój facet, choć on ma jakiś hm, inny introwertyzm Na co dzień jest opanowany i spokojny, ja za to neurotyczna i bardzo emocjonalna. On nie lubi wychodzić na żadne imprezy, domówki etc, najlepiej czuje się w domu z komputerem albo książką. Ja za to lubię gdzieś wyjść, ale tylko z alkoholem, jakbym nie piła to bym się nudziła i czuła niekomfortowo. Jeżeli zdarzy się taki okres kiedy wychodzę bardzo często to potem muszę przez pewien czas powarzywić całe dnie w domu przed kompem Oboje w towarzystwie jesteśmy bardzo mało ekspresyjni i raczej milczący, ale mnie otwiera alkohol, jego niekoniecznie. Co dziwne, jako osoba, która zawsze potrzebowała swojej przestrzeni i samotności, czuję się świetnie mieszkając z nim w kawalerce. On też nie ma zadnych problemów z tym, że ma mało prywatności. Kiedy wracam z uczelni a on z pracy, spędzamy praktycznie cały czas robiąc coś razem, rzadko się zdarza żeby każdy robił swoje.

Spotykałam się kiedyś z paroma skrajnymi ekstrawertykami. Nie zagrało. Z moim obecnym gramy w planszówki, ogladamy seriale i robimy inne na dluzsza mete nuzace dla ekstrawertykow rzeczy :P
__________________
You may think he's a sleepy-type guy
Always takes his time
Soon I know you'll be changing your mind
When you've seen him use a gun, boy
When you've seen him use a gun

Edytowane przez natalcia250
Czas edycji: 2016-10-31 o 12:43
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 13:17   #37
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Nie wiem jak u autorki, ale u mnie emocje nie muszą być duże, żeby poleciały łzy.
U mnie musiałyby być na granicy furii połączone z bezradnością. A i tak raczej rzuciłabym jakimś przedmiotem.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-31, 13:30   #38
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez 201703291446 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Charakterystyka Damiana666 byla wg mnie bledna, poniewaz nie opisal on podstawowej, decydujacej cechy introwertyka/ekstrowertyka, tylko skupil sie na jakichs drobniejszych cechach, ktore nie opisuja ogolu grupy introwertykow. Nie kazdy introwertyk ma problemy z mowieniem o uczuciach i nie kazdy introwertyk okazuje radosc w taki a nie inny sposob, natomiast kazdy introwertyk laduje baterie w samotnosci i potrzebuje innej stymulacji niz ekstrawertycy.



Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 13:37   #39
mrofka89
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 518
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Damian666 Pokaż wiadomość
Przecież wy same piszecie takie rzeczy na tym forum. Jedna się rozpłakała, bo chłopak zamiast żółtej waty cukrowej przyniósł niebieską, smak taki sam, tylko niebieski jej się nie spodobał...
Druga rozpłakała się w knajpie, bo nie było buraczków do obiadu...

Niezła hipokryzja od was bije.
Od buraczków to byłam ja i po tym, że zdarzyło mi się coś takiego wyciągasz wnioski że płacz jest na porządku dziennym i niesamowicie niesprawiedliwie generalizujesz. Jeśli już uważasz że ja jestem histeryczką spoko, ale tak jak już ktoś ci pisał na podstawie 2 historii z forum wypowiadanie się w ten sposób o wszystkich kobietach jest dużym wyolbrzymieniem.
mrofka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 16:17   #40
Effervescing Elephant
Zadomowienie
 
Avatar Effervescing Elephant
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 375
Dot.: związek z introwertykiem..

Jesteśmy różni, kiedyś nie płakałam prawie w ogóle, ale z biegiem czasu, w związku z różnymi wydarzeniami w życiu (mam na myśli głównie rodzinę) stałam się płaczką. Nie mylcie z histeryczką. Łatwo doprowadzić mnie do łez, potrafię uronić łezkę słysząc coś smutnego. W przeszłości nawet bym się nie wzruszyła.

Przyznam, że czasami trudno przeczytać to, co odpiszecie. Niekiedy jest to bardzo krytyczne, prawdziwe, nieprawdziwe..

Jestem gdzieś ze swoim partnerem, potrafi go coś zirytować i rzuca wszystkie nasze plany i "ucieka" niczego nie tłumacząc. Wieczorem tego samego dnia potrafi zadzwonić z przeprosinami, mówiąc, że musiał ochłonąć. A katalizatorem okazał się powiedzmy tłum w centrum handlowym, który działa na niego jak płachta na byka. Nie uważam też, że złym zachowaniem z mojej strony jest zapytanie "kochanie, o co chodzi? powiedz mi co się stało?". Trudno jest mi odwrócić się na pięcie i na odchodnym powiedzieć: mam cię w nosie, zadzwoń jak będziesz miał dobry humor.
Effervescing Elephant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 16:27   #41
201703061049
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Jesteśmy różni, kiedyś nie płakałam prawie w ogóle, ale z biegiem czasu, w związku z różnymi wydarzeniami w życiu (mam na myśli głównie rodzinę) stałam się płaczką. Nie mylcie z histeryczką. Łatwo doprowadzić mnie do łez, potrafię uronić łezkę słysząc coś smutnego. W przeszłości nawet bym się nie wzruszyła.

Przyznam, że czasami trudno przeczytać to, co odpiszecie. Niekiedy jest to bardzo krytyczne, prawdziwe, nieprawdziwe..

Jestem gdzieś ze swoim partnerem, potrafi go coś zirytować i rzuca wszystkie nasze plany i "ucieka" niczego nie tłumacząc. Wieczorem tego samego dnia potrafi zadzwonić z przeprosinami, mówiąc, że musiał ochłonąć. A katalizatorem okazał się powiedzmy tłum w centrum handlowym, który działa na niego jak płachta na byka. Nie uważam też, że złym zachowaniem z mojej strony jest zapytanie "kochanie, o co chodzi? powiedz mi co się stało?". Trudno jest mi odwrócić się na pięcie i na odchodnym powiedzieć: mam cię w nosie, zadzwoń jak będziesz miał dobry humor.
To też nie introwertyzm. Introwertyk potrafi werbalizowac uczucia, zamiast uciekać
201703061049 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-31, 16:49   #42
Damian666
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 154
Dot.: związek z introwertykiem..

Fakt, ja opisałem bardziej poboczne cechy, bo nie widziałem sensu pisać takich podstawowych rzeczy jak np. ładowanie baterii w samotności, no bo to wiadomo, że introwertycy lepiej czują się sami niż w grupie.

Ale też nie jestem bez zalet. Jestem niesamowicie spokojny, nie umiem, nie lubię się kłócić, nawet jeżeli ktoś krzyczy na mnie (czasami rodzice XD) to nie potrafię podnieść głosy tylko na spokojnie i logicznie im wszystko wyjaśnić.
Z drugiej strony, nie dałbym rady wytrzymać z dziewczyną która wszystkie emocje wylewa na zewnątrz, gdyby często prowokowała kłótnie, płakała itd to po prostu by się wyniósł. Jeszcze mógłbym zrozumieć gdyby to była grubsza sprawa, która warta jest dużej kłótni, ale nie wyobrażam sobie sytuacji w której przynoszę watę o nie tym kolorze i nagle jest płacz...
Damian666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 17:28   #43
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Damian666 Pokaż wiadomość
Fakt, ja opisałem bardziej poboczne cechy, bo nie widziałem sensu pisać takich podstawowych rzeczy jak np. ładowanie baterii w samotności, no bo to wiadomo, że introwertycy lepiej czują się sami niż w grupie.

Ale też nie jestem bez zalet. Jestem niesamowicie spokojny, nie umiem, nie lubię się kłócić, nawet jeżeli ktoś krzyczy na mnie (czasami rodzice XD) to nie potrafię podnieść głosy tylko na spokojnie i logicznie im wszystko wyjaśnić.
Z drugiej strony, nie dałbym rady wytrzymać z dziewczyną która wszystkie emocje wylewa na zewnątrz, gdyby często prowokowała kłótnie, płakała itd to po prostu by się wyniósł. Jeszcze mógłbym zrozumieć gdyby to była grubsza sprawa, która warta jest dużej kłótni, ale nie wyobrażam sobie sytuacji w której przynoszę watę o nie tym kolorze i nagle jest płacz...
No tu juz dajesz takie ogolne cechy. Tez jako introwertyczka nie znioslabym takiej emocjonalnosci, klotni itp. itd.


Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 18:28   #44
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Jesteśmy różni, kiedyś nie płakałam prawie w ogóle, ale z biegiem czasu, w związku z różnymi wydarzeniami w życiu (mam na myśli głównie rodzinę) stałam się płaczką. Nie mylcie z histeryczką. Łatwo doprowadzić mnie do łez, potrafię uronić łezkę słysząc coś smutnego. W przeszłości nawet bym się nie wzruszyła.

Przyznam, że czasami trudno przeczytać to, co odpiszecie. Niekiedy jest to bardzo krytyczne, prawdziwe, nieprawdziwe..

Jestem gdzieś ze swoim partnerem, potrafi go coś zirytować i rzuca wszystkie nasze plany i "ucieka" niczego nie tłumacząc. Wieczorem tego samego dnia potrafi zadzwonić z przeprosinami, mówiąc, że musiał ochłonąć. A katalizatorem okazał się powiedzmy tłum w centrum handlowym, który działa na niego jak płachta na byka. Nie uważam też, że złym zachowaniem z mojej strony jest zapytanie "kochanie, o co chodzi? powiedz mi co się stało?". Trudno jest mi odwrócić się na pięcie i na odchodnym powiedzieć: mam cię w nosie, zadzwoń jak będziesz miał dobry humor.
opisujesz osobę, która ma fobie społeczne / jest neurotyczna / ma poważne zaburzenia. to nie jest introwertyk.
Cytat:
Napisane przez 201703291446 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
jeśli ona jest wampirem, a on aspołeczny, to to nie zadziała
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 18:55   #45
Effervescing Elephant
Zadomowienie
 
Avatar Effervescing Elephant
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 375
Dot.: związek z introwertykiem..

Problem jest taki, że nie jestem ukazać Wam całego naszego życia, abyście mogły je w pełni zrozumieć i ocenić. On nie jest aspołeczny, często wychodzimy, potrafi być duszą towarzystwa, sypać żartami, po prostu być z ludźmi. Za to ja nie jestem tym wampirem, który chce go zapędzić w kozi róg i przelać na niego wszystkie uczucia aż zacznie się nimi dławić i wymiotować.

Czasami udaje mi się go zagadać, zachęcić do rozmowy i powie, co jest nie tak, ale czasami musi się oddalić, wsłuchać się w siebie i dopiero nawiązać kontakt. W samotności również ładuje akumulatory. Dla mnie to jest jego osobowość. Może czasami reaguje za bardzo, ale kurcze, kto niby ma oceniać, co jest okej a co nie. Jest wiele odcieni szarości.
Effervescing Elephant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 19:03   #46
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: związek z introwertykiem..

Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Problem jest taki, że nie jestem ukazać Wam całego naszego życia, abyście mogły je w pełni zrozumieć i ocenić. On nie jest aspołeczny, często wychodzimy, potrafi być duszą towarzystwa, sypać żartami, po prostu być z ludźmi.
nie potrafi komunikować swoich emocji, nie radzi sobie z nimi, ucieka od nich - to jest zachowanie m.in. cechujące bycie aspołecznym.

Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Za to ja nie jestem tym wampirem, który chce go zapędzić w kozi róg i przelać na niego wszystkie uczucia aż zacznie się nimi dławić i wymiotować.
dokładnie to opisałaś powyżej.
Cytat:
Napisane przez Effervescing Elephant Pokaż wiadomość
Czasami udaje mi się go zagadać, zachęcić do rozmowy i powie, co jest nie tak, ale czasami musi się oddalić, wsłuchać się w siebie i dopiero nawiązać kontakt. W samotności również ładuje akumulatory. Dla mnie to jest jego osobowość. Może czasami reaguje za bardzo, ale kurcze, kto niby ma oceniać, co jest okej a co nie. Jest wiele odcieni szarości.
a dla mnie to jest nieumiejętność komunikacji - z obu stron.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 20:50   #47
KaerbEmEvig
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 575
Dot.: związek z introwertykiem..

Fizjologicznie introwertyzm sprowadza się do zwiększonej aktywności kory mózgowej, co prowadzi do preferowania/dominacji cholinergicznego układu nagrody, który odpowiada za wytłumianie organizmu. U ekstrawertyków natomiast da się zauważyć dominację układu adrenergicznego - potrzebują oni bodźców zewnętrznych w celu pobudzenia dopaminowego układu nagrody.
KaerbEmEvig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-31 21:50:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:48.