Jestem w ciąży, były i jego rodzina się na mnie wypięli

[elvegirl]

Napisane przez Silesian Girl

Myslisz ze ciazy moglo w ogole nie byc?

Beta powyżej tysiąca to nie torbiel, zresztą to by wyszło na usg, ale powinna być wyższa na tym etapie ciąży.

Napisane przez radiestetka

Licząc od daty ostatniej miesiączki jest to siódmy tydzień, nie pamiętam co pisałam wcześniej, ale na pewno od początku tak to liczyłam. Choć biorąc pod uwagę, że przesunął mi się cykl, to w moim przypadku ta teoretyczna metoda obliczania wieku ciąży nie jest miarodajna.

Nie miałam wcześniej żadnych plamień, nawet implantacyjnego.

A od ostatniego seksu ile czasu minęło?

Pytam, bo beta 1000 to jest naprawdę BARDZO wczesna ciąża i mi się to z tym piątym tygodniem po prostu nie zgadza. Więc wychodzi mi na to, że albo ciąża była i już się poroniła wcześniej, albo jest, ale się nie rozwija. Ewentualnie jesteś w bardzo dolnej granicy normy, ale to by mnie zaskoczyło.

Tak czy siak, za 2-3 dni powinno być wiadomo, jak betę powtórzysz. Ona przy prawidłowo rozwijającej się ciąży średnio co dwa dni rośnie.

[patusiaa23]

Napisane przez Limonka2738

Ja to zrozumiałam jako śmieszne, że w tym kraju tak to ma wyglądać i ten tekst o solidarności że to żadna solidarnosc tylko norma powinna być.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kolejny post rozwiewa wątpliwości, facet jest lepszy, bo "przynajmniej nie robi aborcji przez internet", nieważne, że to on w dużej mierze do tego doprowadził, ważne, że nie zrobił i obwinianie autorki

[elvegirl]

Napisane przez patusiaa23

Kolejny post rozwiewa wątpliwości, facet jest lepszy, bo "przynajmniej nie robi aborcji przez internet", nieważne, że to on w dużej mierze do tego doprowadził, ważne, że nie zrobił i obwinianie autorki

PoPoo po prostu jest osobą, którą dyskusja o aborcji przerasta, dla niektórych to zbyt trudny temat i tyle. Nie ma sensu tego rozbierać na czynniki pierwsze.

[patusiaa23]

Napisane przez elvegirl

PoPoo po prostu jest osobą, którą dyskusja o aborcji przerasta, dla niektórych to zbyt trudny temat i tyle. Nie ma sensu tego rozbierać na czynniki pierwsze.

Skoro ją przerasta, to niech nie bierze udziału, a nie dodatkowo stygmatyzuje i ocenia autorkę, bo w tej sytuacji pisanie, ze facet jest od niej lepszy, jest po prostu obrzydliwe

[elvegirl]

Napisane przez patusiaa23

Skoro ją przerasta, to niech nie bierze udziału, a nie dodatkowo stygmatyzuje i ocenia autorkę, bo w tej sytuacji pisanie, ze facet jest od niej lepszy, jest po prostu obrzydliwe

No i już napisała, że udziału brać nie będzie.

[patusiaa23]

Napisane przez elvegirl

No i już napisała, że udziału brać nie będzie.

A spoko, zdążyła nawrzucać i napisac obrzydliwe rzeczy, ale jak potem napisze, że już sobie idzie, to spoko

[radiestetka]

Napisane przez elvegirl

A od ostatniego seksu ile czasu minęło?

Pytam, bo beta 1000 to jest naprawdę BARDZO wczesna ciąża i mi się to z tym piątym tygodniem po prostu nie zgadza. Więc wychodzi mi na to, że albo ciąża była i już się poroniła wcześniej, albo jest, ale się nie rozwija. Ewentualnie jesteś w bardzo dolnej granicy normy, ale to by mnie zaskoczyło.

Tak czy siak, za 2-3 dni powinno być wiadomo, jak betę powtórzysz. Ona przy prawidłowo rozwijającej się ciąży średnio co dwa dni rośnie.

Minął miesiąc od ostatniego razu. Próbuję znaleźć coś na temat 4-tygodniowego zarodka w kontekście poziomu bety, ale może Ty będziesz wiedziała ile to powinno teraz być?

Z tego co widzę wyniki powyżej tysiąca zaczynają się w szóstym tygodniu.

[elvegirl]

Napisane przez patusiaa23

A spoko, zdążyła nawrzucać i napisac obrzydliwe rzeczy, ale jak potem napisze, że już sobie idzie, to spoko

Nie, nie spoko, ale nie ma sensu ciągnąć tego tematu, autorka nie po to jednak tutaj jest.






No nic, trzeba poczekać na kolejną betę, prochu tutaj nie wymyślimy.

[rosemary90]

Napisane przez patusiaa23

Skoro ją przerasta, to niech nie bierze udziału, a nie dodatkowo stygmatyzuje i ocenia autorkę, bo w tej sytuacji pisanie, ze facet jest od niej lepszy, jest po prostu obrzydliwe

nie tylko obrzydliwe, ale totalnie od czapy, bo on oświadczył, że nie chce tego dziecka jeszcze na etapie jak autorka sie wahała

[PoPoo]

Dziewczyny, nie dla każdego aborcja to chleb powszedni.
A już mówienie, że mam waski światopogląd, bo nie robiłam aborcji jest absurdalne, serio tak sadzicie, ze kazda wyzwolona i nowoczesna kobieta musi miec za soba aborcje, bo inaczej jest przedstawicielka ciemnogrodu?
To, że ktoś aborcji nie robił nie oznacza, że ma wąski swiatopogląd.

Nie dla każdego jest to lekki temat. Każdy ma inną wrazliwość. Dla mnei to jest coś strasznego, mimo że nigdy nie byłam w ciazy i nie wiem jakie to uczucie. Straszne dla psychiki, straszne dla organizmu. Ogarnał mnie smutek jak przeczytałam ten wątek i tyle :/

Trudno jest porównac do cisbie zachowanie autorki i jej byłego, z czysto biologicznego punktu widzenia. W sumie juz nie są razem, więc on może spac z kim chce.

[elvegirl]

Napisane przez radiestetka

Minął miesiąc od ostatniego razu. Próbuję znaleźć coś na temat 4-tygodniowego zarodka w kontekście poziomu bety, ale może Ty będziesz wiedziała ile to powinno teraz być?

Tutaj się nie da określić, bo nie wiadomo kiedy dokładnie miałoby dojść do zagnieżdżenia, dlatego się wiek ciąży liczy od ostatniej miesiączki.
A normy są dość szerokie, na piąty tydzień 18-7300, a na szósty 1080-56500. Ja na przykład 4 tygodnie od seksu miałam ponad 2000, ale może faktycznie jesteś w dolnej granicy...

Trzeba poczekać, tak czy siak będzie wiadomo dopiero jak betę powtórzysz.

[matcha]

Napisane przez PoPoo

Dziewczyny, nie dla każdego aborcja to chleb powszedni.
A już mówienie, że mam waski światopogląd, bo nie robiłam aborcji jest absurdalne, serio tak sadzicie, ze kazda wyzwolona i nowoczesna kobieta musi miec za soba aborcje, bo inaczej jest przedstawicielka ciemnogrodu?
To, że ktoś aborcji nie robił nie oznacza, że ma wąski swiatopogląd.

Nie dla każdego jest to lekki temat. Każdy ma inną wrazliwość. Dla mnei to jest coś strasznego, mimo że nigdy nie byłam w ciazy i nie wiem jakie to uczucie. Straszne dla psychiki, straszne dla organizmu. Ogarnał mnie smutek jak przeczytałam ten wątek i tyle :/

Ale co miał na celu twój przytyk, który wcześniej zacytowałam?
Pogrubione - jakoś nie widzę, żeby ktoś tak pisał.

[patusiaa23]

Napisane przez PoPoo

Dziewczyny, nie dla każdego aborcja to chleb powszedni.
A już mówienie, że mam waski światopogląd, bo nie robiłam aborcji jest absurdalne, serio tak sadzicie, ze kazda wyzwolona i nowoczesna kobieta musi miec za soba aborcje, bo inaczej jest przedstawicielka ciemnogrodu?
To, że ktoś aborcji nie robił nie oznacza, że ma wąski swiatopogląd.


Trudno jest porównac do cisbie zachowanie autorki i jej byłego, z czysto biologicznego punktu widzenia. W sumie juz nie są razem, więc on może spac z kim chce.

co ty bredzisz, zacytuj jedną taką wypowiedź.
A zachowanie trudno porównac, a jednak to kolejny post, w którym to robisz, miałaś już sobie stąd iść

[PoPoo]

Napisane przez patusiaa23

co ty bredzisz, zacytuj jedną taką wypowiedź.
A zachowanie trudno porównac, a jednak to kolejny post, w którym to robisz, miałaś już sobie stąd iść

Tow końcu mam cytowac czy sobie iść? Chybga nie ja tu bredze. Więcej nie będe z Tobą dyskutować, bo masz kiepski ton

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[PoPoo]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85885452]No tak, straszne rzeczy, olaboga. Ty zdecydowalabys sie w takiej sytuacji urodzic=spoko, nie oceniaj wyboru innych. Nie dla kazdego aborcja to straszna tragedia, wiem, że tak trudno choć raz pomyśleć i spojrzeć z innego punktu widzenia niż swój wąski...
Przez takie kobiety jak ty aborcja jest tabu i kobiety wola się z nią ukrywać, a ten kraj chyba nigdy nie będzie normalny jeśli chodzi o prawo do wyboru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

No szkoda, gdybyśmy mieli w Polsce normalne prawo to by się nie działy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tu jest wyraźnie napisane, że mam wąski światopogląd, bo aborcja to nie jest dla mnie jak wizyta w warzywniaku.
Gratyuluję takiego "otwartego" podejścia
Proponuje być naprawde otwartym i zauwazyc, że na świecie sa różni ludzi i rózne poziomy wrazliwości i moralności.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Od słów do czynów daleka droga.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez radiestetka

Licząc od daty ostatniej miesiączki jest to siódmy tydzień, nie pamiętam co pisałam wcześniej, ale na pewno od początku tak to liczyłam. Choć biorąc pod uwagę, że przesunął mi się cykl, to w moim przypadku ta teoretyczna metoda obliczania wieku ciąży nie jest miarodajna.

Nie miałam wcześniej żadnych plamień, nawet implantacyjnego.

Duzo zalezy, jak bardzo przesunal ci sie okres. U mnie w 5 tygodniu bylo widac pecherzyk. Jesli cykl nie wydluzyl ci sie o 3 tygodnie to mysle, ze cos powinno byc widac w usg. Poziom hormonow nie opada gwaltownie. Zrob beta hcg za 48h.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[matcha]

Napisane przez PoPoo

Proponuje być naprawde otwartym i zauwazyc, że na świecie sa różni ludzi i rózne poziomy wrazliwości i moralności.

No właśnie, ty natomiast piszesz coś takiego:

Ładna mi solidarnośc kobiet - wspieranie w aborcji.

Co to miało na celu?
Powiedz mi, jak z postu Celestine_M doszłaś do tego?:

A już mówienie, że mam waski światopogląd, bo nie robiłam aborcji jest absurdalne, serio tak sadzicie, ze kazda wyzwolona i nowoczesna kobieta musi miec za soba aborcje, bo inaczej jest przedstawicielka ciemnogrodu?
To, że ktoś aborcji nie robił nie oznacza, że ma wąski swiatopogląd.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez PoPoo

Tu jest wyraźnie napisane, że mam wąski światopogląd, bo aborcja to nie jest dla mnie jak wizyta w warzywniaku.
Gratyuluję takiego "otwartego" podejścia
Proponuje być naprawde otwartym i zauwazyc, że na świecie sa różni ludzi i rózne poziomy wrazliwości i moralności.

Czy ty umiesz czytać? Napisałam nie dla każdego, a ty wyjeżdżasz, ze uważam że masz wąski światopogląd bo DLA CIEBIE akurat to jest straszne? Linijkę wcześniej napisałam, że jeśli TY tak nie uważasz to spoko, ale nie narzucaj innym swojego zdania, co robisz pisząc, że facet jest lepszy od autorki bo "przynajmniej nie robi aborcji". Doprawdy, bardzo otwarte i z klasą. I po czymś takim jeszcze śmiesz apelować o uszanowanie różnych poglądów i wrażliwości No śmiech na sali, koncz waść, wstydu oszczędz.
Naprawdę, niektórzy powinni cofnąć się do podstawówki na naukę czytania ze zrozumieniem.

[skazana_na_bluesa]

Autorko, wiek ciąży liczy się od daty rozpoczęcia ostatniej miesiączki. Nie od daty stosunku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

PoPoo, tak, masz wąski światopogląd, bo Twoje pitolenie jak bardzo jesteś przerażona aborcją ani nikogo w tym momencie nie obchodzi, ani w niczym nie pomaga autorce. Wlazłaś na wątek dziewczyny, która właśnie ją przechodzi, żyje w państwie jakim żyje przez co musi to robić sama w domu bez profesjonalnej opieki, na dodatek martwi się, bo nie idzie tak jak oczekiwała i pierniczysz swoje farmazony. Skoro aborcja i ogólnie jej temat jest dla Ciebie taki straszny to po co tu weszłaś? Ten wątek służy teraz głównie wsparciu autorki, bo w tym momencie każde się liczy, a nie dyskusji co kto sobie uważa na ten temat. Załóż stosowny wątek i bądź sobie przerażona na nim.

[valeera]

Usg może pokazywać brak ciazy i niską betę (ale powyżej 100) przy pozamacicznej bądź nowotworze wywodzącym się z tkanek zarodkowych

Autorka powinna zostać zbadana przez dobrego lekarza i być może wylyzeczkowana jeśli beta urośnie w ciągu 2 dni

Zaczęłam się martwić, w klinice aborcyjnej takie domniemania nie miałyby miejsca, no ale to jest Polska.

[Kmee]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Duzo zalezy, jak bardzo przesunal ci sie okres. U mnie w 5 tygodniu bylo widac pecherzyk. Jesli cykl nie wydluzyl ci sie o 3 tygodnie to mysle, ze cos powinno byc widac w usg. Poziom hormonow nie opada gwaltownie. Zrob beta hcg za 48h.

U mnie też było widać już b. dobrze pęcherzyk w 5tyg. Plamienia implantacyjnego w ogóle nie miałam, więc to nie jest wyznacznik.
Tak jak mówicie, jedynie powtórzenie bety da jakąś odpowiedź

[kapagonia]

Napisane przez radiestetka

Może jeszcze bardziej przykro Ci się zrobi kiedy dodam, że mój były prawdopodobnie flirtuje teraz z nowymi pannami na tinderze, albo obraca w naszym łóżku gówniarę z patorodziny.

Taka solidarność kobiet nie byłaby potrzebna, gdyby nie brak jaj u niektórych facetów.

Przykre to jest jak Ty się wypowiadasz o tej dziewczynie. Jakby ona Ci dziecko zrobiła. Wybacz, ale jesteś dorosła, nikt Ci na siłę do łóżka z nim iść nie kazał. Facet zachował się beznadziejnie, ale Ty nie chcesz wziąć odpowiedzialności za swoje życie i swoje decyzje. Związek z nim i sypianie z nim po rozstaniu, gdy szalał na tidnerze to była twoja decyzja. Co ma do tego wszystkiego ta nastolatka? Powinnaś jej współczuć, a nie ją obrażać. Masz 27 lat, a zobacz jak dałaś się wrobić gnojowi. Ja Ci współczuję bardzo, tylko spójrz że ona nie jest niczemu winna. Ma dopiero te 18 lat i może braki z dzieciństwa, które on wykorzystuje dla swoich korzyści. Jeśli ją obraca w łóżku, to może za chwilę ponownie zostanie ojcem. Można jej tylko współczuć. Po co ten jad?

Uważam też, że wciąganie w to jego mamy ogólnie nie było złym ruchem, ale nie możesz też oczekiwać, że ona zrobi coś dla was. To, że jest wierząca no ok, ale może właśnie całe życie uczyła go żeby uprawiał seks dopiero po ślubie itd. ale on wybrał swoją drogę i co ona ma zrobić? Nie zamknie go w domu, nie odetnie mu internetu, nie zmusi do związku z tobą, nie wychowa za niego dziecka. Głową waszej rodziny powinien być twój facet, jeśli wcześniej odwalał akcje, że biegał do mamusi z waszymi problemami, to już wcześniej wiedziałaś, że coś z nim nie tak.

Pamiętaj, że Twoim największym błędem jest to, że sama go wybrałaś na partnera i ojca swojego dziecka. Warto to sobie uświadomić.

[Mijanou]

PoPoo,
wiem, że każdy ma inną wrażliwość, rozumiem, że dla Ciebie aborcja jest nie do przyjęcia. Twoje prawo i wszyscy to szanują.
Jednak w tym wątku nie spieramy się o zasadność aborcji a staramy się jakoś wspierać Autorkę.
Więc naprawdę, lepiej będzie, jeśli tutaj akurat się udzielać już nie będziesz (bez złośliwości w Twoją stronę), choc oczywiście masz prawo. Jednak niczego konkretnego w tym przypadku Twoje posty nie wniosą.

[comablack89]

Możliwe, ze byłaś w ciąży ale doszło do „poronienia” jeszcze przed zażyciem tych tabsow.
Zrób sobie prywatnie betę hcg z krwi nawet jutro - jak spadnie z tego wyniku co dziś miałaś to znaczy, że doszło do poronienia.

[radiestetka]

Napisane przez kapagonia

Przykre to jest jak Ty się wypowiadasz o tej dziewczynie. Jakby ona Ci dziecko zrobiła. Wybacz, ale jesteś dorosła, nikt Ci na siłę do łóżka z nim iść nie kazał. Facet zachował się beznadziejnie, ale Ty nie chcesz wziąć odpowiedzialności za swoje życie i swoje decyzje. Związek z nim i sypianie z nim po rozstaniu, gdy szalał na tidnerze to była twoja decyzja. Co ma do tego wszystkiego ta nastolatka? Powinnaś jej współczuć, a nie ją obrażać. Masz 27 lat, a zobacz jak dałaś się wrobić gnojowi. Ja Ci współczuję bardzo, tylko spójrz że ona nie jest niczemu winna. Ma dopiero te 18 lat i może braki z dzieciństwa, które on wykorzystuje dla swoich korzyści. Jeśli ją obraca w łóżku, to może za chwilę ponownie zostanie ojcem. Można jej tylko współczuć. Po co ten jad?

Uważam też, że wciąganie w to jego mamy ogólnie nie było złym ruchem, ale nie możesz też oczekiwać, że ona zrobi coś dla was. To, że jest wierząca no ok, ale może właśnie całe życie uczyła go żeby uprawiał seks dopiero po ślubie itd. ale on wybrał swoją drogę i co ona ma zrobić? Nie zamknie go w domu, nie odetnie mu internetu, nie zmusi do związku z tobą, nie wychowa za niego dziecka. Głową waszej rodziny powinien być twój facet, jeśli wcześniej odwalał akcje, że biegał do mamusi z waszymi problemami, to już wcześniej wiedziałaś, że coś z nim nie tak.

Pamiętaj, że Twoim największym błędem jest to, że sama go wybrałaś na partnera i ojca swojego dziecka. Warto to sobie uświadomić.

Ja nigdzie nie napisałam, że winie tę dziewczynę za cokolwiek. Sama pamiętam jak miałam 17 lat, zarówno ja jak i moje koleżanki nie miałyśmy kolorowego dzieciństwa i każda robiła głupoty, ale ogółem chciałyśmy się zakochać, a nie latać po łóżkach niemal 30-letnich gości. Dla mnie to margines, ale fakt zadawania się z nią świadczy o tym, że i mój były jest marginesem i to on powinien zapanować nad sytuacją, jako osoba dorosła, mimo że dziewczyna już na pierwszym spotkaniu proponowała mu seks. Bo dorosły człowiek wie, że taka dziewczyna szuka akceptacji i kiedyś będzie tego żałować.
A to, że go sobie wybrałam i dałam zamydlić oczy to owszem, całkowicie moja wina i staram się wyciągnąć z tego wnioski.

[Kmee]

Napisane przez radiestetka

Ja nigdzie nie napisałam, że winie tę dziewczynę za cokolwiek. Sama pamiętam jak miałam 17 lat, zarówno ja jak i moje koleżanki nie miałyśmy kolorowego dzieciństwa i każda robiła głupoty, ale ogółem chciałyśmy się zakochać, a nie latać po łóżkach niemal 30-letnich gości. Dla mnie to margines, ale fakt zadawania się z nią świadczy o tym, że i mój były jest marginesem i to on powinien zapanować nad sytuacją, jako osoba dorosła, mimo że dziewczyna już na pierwszym spotkaniu proponowała mu seks. Bo dorosły człowiek wie, że taka dziewczyna szuka akceptacji i kiedyś będzie tego żałować.
A to, że go sobie wybrałam i dałam zamydlić oczy to owszem, całkowicie moja wina i staram się wyciągnąć z tego wnioski.

Wiesz co w ogóle zignoruj takie posty i się nie tłumacz. Jak ktoś nie rozumie i pisze takie prowokacje, żeby mu tłumaczyć jak dziecku - to po prostu rozumieć nie chce i Twoje słowa padną grochem o ścianę.
Olej, nie odpowiadaj, dbaj o siebie i zrób all, żeby zapomnieć o tym dupku.

Nie rozumiem jak można mówić, że kochanka nie jest winna zachowania faceta. Jest w połowie winna jak on. On, bo jej szukał i zdecydował się obracać, ona, bo jej ten fakt nie przeszkadza w byciu obracaną. W nieświadomość nie wierzę.. bo jak można nie zauważyć, że ktoś jest w stałym związku

[radiestetka]

Gwoli ścisłości nie byliśmy wtedy w stałym związku, dziewczyna o mnie wiedziała ale pewnie już to były tak przedstawił żeby było, że się mu narzucam czy coś odniosłam się tylko do zarzutu z tamtego posta, że ja winie kogokolwiek poza moim byłym i sobą sama. Nie winie, po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Zresztą to nie ma nawet większego znaczenia dla tego tematu.

[Kmee]

Napisane przez radiestetka

Gwoli ścisłości nie byliśmy wtedy w stałym związku, dziewczyna o mnie wiedziała ale pewnie już to były tak przedstawił żeby było, że się mu narzucam czy coś odniosłam się tylko do zarzutu z tamtego posta, że ja winie kogokolwiek poza moim byłym i sobą sama. Nie winie, po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Zresztą to nie ma nawet większego znaczenia dla tego tematu.

Pewnie, że nie ma oj oni to zawsze potrafią przedstawić w odpowiednim świetle miałam kiedyś do czynienia z takim gagatkiem.. oj ile tam było kłamstw brrrr
Dobrze, że masz już to za sobą a jego z daleka, oby tylko było wszystko po Twojej myśli