|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2007-09-18, 15:29 | #3841 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Cytat:
ja też mam termin na 21( taki najbardziej wiarygodny). Dziś już coraz gorzej się czuję. Nie wiem czy osłabia mnie ta pogoda w kratkę, czy może to juz się zbliża. Też czuję taki dziwny napór na dól brzucha. Mam wrażenie, że mała mi sie wkręca, boli mnie tył pleców na wysokości krzy ża. Zaczynam się coraz bardziej obserwować. , nie ruszam już na jakies wielkie zakupy,nawet na spacer nie chce mi się iść. A poza tym w w-we chyba zaczyna padać Buźka |
|
2007-09-18, 16:11 | #3842 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 167
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Uff ja skończyłam dzisiaj pranie ciuszków. U nas jeszcze nie pada ale już się zachmurzyło i tak biegam co 5 min do okna bo ostatnie bodziaki jeszcze schną na balkonie.
Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Gorzej z natrętnymi myślami, które pojawiają się w nocy, gdy budzę się na obowiązkowe siusiu. Później 2-3h snu mam z głowy. Dziś nie spałam od 2 do 4.30. W dzień też nie chce mi się spać a wszyscy mówią "śpij odpoczywaj ciesz się wolnymi chwilami, które masz tylko dla siebie." Sama już nie wiem co się ze mną dzieje. Wizytę u gina mam w poniedziałek i już nie mogę się doczekać co powie ciekawego. Prześlijcie mi proszę jakieś pozytywne fluidy na dzisiejszą noc. Pozdrawiam Ania
__________________
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-44922.png [/img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-44921.png |
2007-09-18, 17:14 | #3843 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Cytat:
Cytat:
tak to coneco Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
u Poissy wszystko ok. Olcia miala problemy z ssaniem -ale juz minely. jak znajdzie troche czasu to napisze sama co i jak
__________________
Jesienne mamy |
||||||
2007-09-18, 17:22 | #3844 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Dziewczynki widzę że większość z nas jak na szpilkach
Ja zazwyczaj mam przeczucia co do różnych spraw , a teraz nie mam wcale Cytat:
U nas na razie termin bez zmian... brak oznak porodu... Śmiejemy się z mężem że rezerwujemy 29.09 (czyli dwa dni po terminie) a to dlatego że to męża imieniny, i fajny by był prezencik
__________________
*** -12,5kg*** |
|
2007-09-18, 17:36 | #3845 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 167
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Cytat:
Sylwia-zuza dziękujemy z Piotrusiem za fluidki
__________________
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-44922.png [/img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-44921.png Edytowane przez ~Ania26 Czas edycji: 2007-09-18 o 18:17 |
|
2007-09-18, 18:38 | #3846 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
[quote=sylwia-zuza;5312333]oj jak ja bym chciala isc na piwko na KRAKOWSKI rynek -zakochalam sie w tym miescie
nie ma problemu Sylwia jak juz sie porozdwajamy to zapraszam!! Roxette my wlasnie kupowalismy wozeczek przez allegro, ale szukalam takiej oferty zeby mozna bylo podjechac i osobiscie sobie obejrzec. kupilismy trojkolowego mutsy 3 w 1 czyli z gondola, spacerowka i z fotelikiem w bardzo dobrym stanie. jak tak "na sucho" na razie probuje to super jest... zalaczam fotke - tu jest akurat z fotelikiem wlasnie
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6264.png |
2007-09-18, 18:59 | #3847 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Ale w Wawie lunęło, jakoś tak przyjemnie się zrobiło, tylko szkoda że ciśnienie takie niskie, głowa boli i spać się chce...
Właśnie sobie uświadomiłam, że jestem już w 9 miesiącu ciąży, a tu jeszcze nic nie gotowe, nawet proszku do prania jeszcze nie kupiłam na co ja czekam?? Jakoś tak nie mogę się do tego zebrać, w domu remont, jutro panowie kończą malowanie i kupa roboty przede mną... A ja najchętniej położyłabym się do góry brzuchem i czekała na poród. A do tego jeszcze dzisiaj mój syn przyniósł do domu pierwszą uwagę (z zerówy)... Ach te dzieci... Was też to czeka |
2007-09-19, 08:11 | #3848 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
[QUOTE=annula;5313181]
Cytat:
ile daliscie za wozeczek? Cytat:
nie wiedzialam ,ze w zerowce daja juz uwagi koncz ten remont bo synek , nie bedzie chciala sie urodzic (wybraliscie juz imie?)
__________________
Jesienne mamy |
||
2007-09-19, 08:39 | #3849 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Wiecie co, cały czas nie możemy się już doczekać naszych maleństw, a ja wczoraj znalazłam pozytyw w tym czekaniu
tj. im później odbędzie się poród (a ja mam jeszcze 8 dni do terminu ) , tym później rozpocznie się i będzie dłuższy urlop macierzyński i dłużej będziemy w domu z maleństwem. Jak zacznie się wiosna to dodatkowy tydzień na spacerki będzie jak znalazł Buziaki moje kochane i miłego dnia
__________________
*** -12,5kg*** |
2007-09-19, 09:02 | #3850 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Kurcze ja juz też usiedzieć nie mogę... Chyba zafunduję sobie mycie okienek itp
ale najpierw wyczyszczę terrarium, bo moja biedna gadzinka zarośnie grzybkami... Potem zrobię sobie herbatkę, a może na odwrót...sama nie wiem. Jestem taka niezdecydowana, że sama już ze sobą nie daję rady Ja najbardziej chciałabym urodzić 22.09, bo to imieniny mojego męża, ale to raczej niemożliwe, tym bardziej, żę jak na razie nic się na to nie zapowiada... Następna data na życzenie to 28.09, bo to urodziny mojego kochanego dziadka...ale tu lepiej też nie bo potem 29 i 30 nie ma mojego ukochanego, bo wybywa zarabiać pieniądzory, no a już ostatecznie to 1 lub 2. 10, potem już mam to gdzieś i nie rodzę W sumie to mam taką cichą nadzieję, że na wizycie 1.10 pani doktor powie: " łohohohoho lecimy do szpitala w te migi" Ja to mam już jakieś schizy na to rodzenie a Poleczka ani myśli się wyłaniać, choć pojawiają mi się skurcze co jakiś czas. Wczoraj miałam takie cztery pięciosekundowe i szczerze mówiąc to jest okropne, ale gorszy był ten kilka dni wstecz, bo trzymał mnie z pół minuty, ale był jeden!! No dobra kończę bo sie rozwlekłam jak szalona Lipinka- ja też jestem ciekawa co nam z tego wyjdzie
__________________
„Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje. Można wtedy powiedzieć: "W tym ciele żył kiedyś człowiek". http://b1.lilypie.com/K4Nzp2.png |
2007-09-19, 09:05 | #3851 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Dziewczyny czy Wasze maleństwa będą spały w Waszych sypialniach, czy od razu w swoich pokoikach?
Myślę, że na początku to chyba w naszej sypialni, bo zapewne będę często do niej zaglądać Sama nie wiem... Mam ochotę umieścić malutką w swoim ślicznym pokoiku
__________________
D&A |
2007-09-19, 09:07 | #3852 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
No niestety uwagi już są, co prawda KAcper się tłumaczy - "ale to dopiero pierwsza uwaga..." ale ja coś czuję, że nie ostatnia, ech... i tak do końca szkoły, tj. jeszcze jakieś 10 lat...
Co do imienia to wszystko wskazuje na Michała, więc możesz nam wpisać. Wczoraj zadzwoniła do mnie siostra z pytaniem jak przygotowania, i jak jej powiedziałam, że jestem lekko spanikowana, że się nie wyrobię to zaproponowała że przygotuje mi wyprawkę higieniczną do szpitala (pieluchy, wkłady itp.) więc trochę się uspokoiłam. Dziewczyny, od niedawna mam taki dziwny ból. Boli mnie ścięgno to takie największe między kroczem a udem... Ale wydawało mi się że ono nie ma większego związku z macicą i skurczami, a boli tak dziwnie i nagle że ruszyć się nie mogę. Czy któraś z Was też tak ma? |
2007-09-19, 09:10 | #3853 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
oj znów dziś obudziłąm się spuchnięta jestem przerażona wczoraj niepotrzebniew poaszczyłam sie na bigos teściowej słony że szok! Teraz biję się z myslami i wyrzucam sobie niestosowne zachowanie dużej dziewczynki! dziś będę leżeć i leciutko jeść ale jakaś też senna jestem więc może jak pośpię to przejdzie?
Szaramysz masz rację z tymi spacerkami zawsze tak jest co się odwlecze to nie uciecze ha! Spadam leżeć bo wczoraj byłam niegrzeczna i oczywiscie waga mi skoczyła pół kilograma od wczoraj Miłego dnia koleżanki |
2007-09-19, 09:14 | #3854 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Sylwia, dalismy 1000zl ze wszystkim, dostalismy jeszcze do tego spiworek do wozka, mysle ze sie oplacilo kupic uzywany bo w sklepie ceny przerazajace
ja wam powiem ze cala ciaza to byla sielanka dla mnie wiec tym bardziej teraz jestem w szoku jak mnie wszystko boli w okolicach miednicy i pachwin ja juz nie wiem jak mam spac bo i tak sie rano budze obolala jakbym spala na twardej ziemi w jednej pozycji cala noc... i ten nos wiecznie zatkany... a wieczorami nogi w kostkach to mi puchna jak serdelki porazka jakas normalnie... a tu jeszcze teoretyczne prawie miesiac takiego meczenia to sobie ponarzekalam z rana... a jeszcze mi sie przypomnialo: kolezanki chca mi kupic w prezencie chuste do noszenia maluszka - co myslicie o noszeniu w chuscie i ewentualnie jaki typ (bo zaczelam zglebiac temat i nie sadzilam ze jest tego tak duzo rodzajow) ja do tej pory przeczytalam rozne opinie na ten temat, raz ze szkodza raz ze sa nieocenione i juz sama nie wiem co mam myslec...
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6264.png |
2007-09-19, 09:26 | #3855 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Moja Weroniczka bedzie miała łóżeczko postawione u nas w pokoju ponieważ kilka osób przekonało mnie do tego że łatwiej mi bedzie funkcjonować. Mam urządzony pokój dla dziewczynki róży przytulny ale będzie musiał poczekać aż my się dzidzią nacieszymy
|
2007-09-19, 09:33 | #3856 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Jestem mamą kwietniową 2007 i tak sobie czasem wchodzę na wątki ciążowe, powspominać
Odnośnie chust do noszenia maleństwa, to ja jak najbardziej polecam. bardzo się przydają, zwłaszcza na szybkie wyjścia do sklepu czy z psem. Mojego synka nosiłam odkąd skończył 4 tygodnie, bo wcześniej nie miałam takiej potrzeby, ale można i mniejsze maleństwo. Ja miałam chustę carrycot infant, fajna, ale na długo nam się nie przydała, bo Marcel szybko z niej wyrósł, jak skończył 3 miesiące, to przerzuciliśmy się na nosidełko infant active. Moje znajome mają chusty bebelulu i bardzo sobie chwalą, tyle, ze cenowo stoją wyżej. Dziewczyny, życzę Wam bezbolesnych porodów, dbajcie o siebie i wasze maleństwa aha, i wysypiajcie się, póki jeszcze możecie |
2007-09-19, 09:53 | #3857 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
nasz synek napewno bedzie z nami na poczatku, nie wyobrazam sobie zeby mogl byc gdzies w innym pokoju...znajac mnie bede wstawac co chwile i sie mu przygladac
__________________
-7kg |
2007-09-19, 09:54 | #3858 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Jesienne mamy |
|||||
2007-09-19, 10:17 | #3859 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
barbeaa przyrostem wagi nie przejmuj sie nic a nic, fakt-unikaj soli.. ja bylam na koncowce tak spuchnieta ze nawet lekarz mi cos tam przepisal zeby mi troche zeszlo ale niestety nie pomoglo.. na maksa zatrzymywalam wode w organizmie ale juz 3 dni po porodzie w wiekszosci zeszlo. a potem okolo tygodnia to nie moglam sie napatrzec na moje uda takie mi sie szczuple wydawaly
uszy do gory. odpoczywaj i bedzie dobrze sylwia-zuza czyzbys zupelnie o nas zapomniala?? nie odwiedzasz nas juz na odchowalni
__________________
|
2007-09-19, 10:26 | #3860 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Kropko podczytuje Was w miare regularnie
jak ja nie lubie srody.... sebek wraca dopiero ok 20 -caly dzien sama w domku chyba sobie kawke szczele, bo cos taka ospala jestem
__________________
Jesienne mamy |
2007-09-19, 10:31 | #3861 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 167
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Sylwia-zuza tak Twoje fluidki pomagają że dopiero wstałam
Dzwonił facet że łóżeczko, materacyk i komplet pościeli z Drewexu jest do odebrania także dziś poproszę mężulka o skręcenie i ustawienie go w pokoiku Piotrusia. Ja też będę spała w pokoju małego, bo chciałabym aby mąż był wyspany w pełni dyspozycyjny w pracy. Na dodatek u nas pogoda ładna chociaż zapowiadali opady. Piękny dziś dzień. Spadam gotować obiadek a później do sklepu po to łóżeczko. Miłego dzionka Ania
__________________
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-44922.png [/img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-44921.png |
2007-09-19, 11:03 | #3862 |
BAN stały
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
ja od rana też jestem jakaś przyćmiona, spać mi się chce mimo, że wypiłam już kawę
pogoda niby ładna, ale tylko przez okno, bo za oknem już strasznie zimno mąż w pracy, a mnie wzięło na kapuśniaczek i właśnie gotuję dawno nie było, a wszyscy w domu lubią więc pewnie nic nie zostanie co do wózka to właśnie poszukjemy takiego jaki zakupiła annula nie wiem tylko czy trzykołówka, bo nie mogę sie za bardzo przekonać do tego modelu, boję się, że mi się dziecko gdzieś w późniejszym wieku wychyli na bok i wózek rypnie widzę, że w większosci wasze dzieciaczki będą spały z Wami w pokojach. U mnie będzie tak samo. I to wcale nie ze względu na męża. Coś mi się wydaje, że się za bardzo tymi facetami przejmujcie Niech oni też chodzą niewyspani, w końcu dziecko nie jest tylko Wasze! Był kiedyś taki program chyba na TVN Style i rozmawiano na temat uczestnictwa ojca w życiu dziecka od samego początku. Najczęściej jest tak, że kobieta robi wszystko sama, bo boi się o dziecko. Mąż słyszy "nie kąp, bo utopisz", "nie noś, bo upuścisz" itd., a później czuje się upoważniony jedynie do przynoszenia pieniedzy do domu i twierdzi, ze nie ma obowiązku wstawania w nocy, nie widzi sie w roli tatusia z podpuchnietymi oczami po nieprzespanej nocy. Ja nie widzę nawet cienia możliwości, zeby mój TŻ miał sie przenosić do innego pokoju, nie słyszeć płaczu dziecka, żeby przypadkiem nie być zmęczony w pracy. ja później też chodzę ledwo przytomna po takiej nocy a muszę normalnie funkcjonować i nikt nie zwolni mnie z obowiązków przy dziecku. Jak urodziła nam sie druga córka to właśnie mąż chyba najbardziej odczuwał to w pracy, bo z niej akurat był straszny wrzaskun (przynajmniej tak nam się wydawało, bo przy pierwszym dziecku w ogóle nie wiedzieliśmy, że je mamy, było takie ciche i spokojne). Podobno kilka razy zdarzyło mu sie przysnąć na zmianie i zaraz załatwiał z dowódcą, żeby go przeniósł na jakiś czas na zmiany co drugi dzień, nie miał wtedy nocek. W sumie z tym dowódcą to akurat ma dobrze, bo to jeszcze dobry kolega mojego taty, również razem pracowali. Ja sie ostatnio zastanawiam nad wybraniem sie do jakiejś kosmetyczki, później już nie bedzie na to za bardzo czasu. A Wy? Idziecie gdzieś poprawić sobie humor przed porodem? |
2007-09-19, 11:08 | #3863 |
BAN stały
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
czy mi się wydaje, czy motylek nie dała dzisiaj jeszcze znaku życia??
|
2007-09-19, 11:09 | #3864 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
ja do kosmetyczek ani fryzjerow nie chodze ...wloski farbuje mi mama, brwi reguluje sama... nie mam problemow z cera wiec nie musze.... ale poprawilam sobie humor wlasnie farbowaniem wloskow... mmmm.. cudownie znowu miec piekne czarne wloski bez odrostow ...i kupilam sobie dwa sweterki na "po ciazy"
|
2007-09-19, 11:11 | #3865 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Śląsk-SJZ
Wiadomości: 85
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Hejka! Ja też dzisiaj pospałam. Obudziłam się o 9.30. Za to ze zdowiem u mnie nie najlepiej. Od tej infekcji gardła, pojawił się katar, a teraz męczy mnie kaszel Piję syropek i jem miodek- to mi trochę pomaga. Oby mi przeszło do rozwiązania. Podejrzewam, że to przez tą zmienną pogodę, raz ciepło raz zimno
Nasz maluch będzie miał kącik w sypialni razem z nami. Na początku będzie spał w naszym łożu, ale póki co mój TŻ nawet nie rozłożył łóżeczka, bo musi wynieść się ze swoimi gratami do piwnicy. A łóżeczko mamy takie: http://www.allegro.pl/item209712380_209712380.html Ania26 a ty jaki masz model i kolor?? Co do chusty to też się zastanawiałam nad Infant Carrycot, ale ten zakup zostawię na później, może ktoś mi sprezentuje Berbeaa a ty dbaj o siebie i nie szalej kulinarnie
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-4052.png |
2007-09-19, 11:14 | #3866 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
motylek jest teraz on -line -wiec pewnie cusik napisze
__________________
Jesienne mamy |
2007-09-19, 11:16 | #3867 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 159
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
My też na początku, a przypuszczam, że do szóstego miesiąca życia dzieciaczka, będziemy spali z nim w pokoju. Już tam wstawiliśmy łóżko sypialne . Ja nie mam zamiaru sama wszystkim się zajmować, mąż też będzie zaangażowany, choć chodzi do pracy. Też uważam, tak jak Roxette, że to nie tylko moje dziecko. Mąż wiedział na co się decydujemy, że zostanie tatusiem z pełnym pakietem obowiązków, a nie nadal będzie tylko mężem .
|
2007-09-19, 11:34 | #3868 | |
BAN stały
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Cytat:
już chyba taki mój urok, dzień wcześniej właśnie mówiłam mężowi, że dawno sobie torby nie kupiłam, no jasne, ze sobie nie kupiłam, bo ostatnią to on mi sprezentował w czerwcu co do fryzjera, to chodzę tylko na podcięcie chyba, że bierze mnie na jakieś bardziej skomplikowane zabiegi na włosach, jak teraz mam w planach jakiś balejażyk albo pasemka, jeszcze nie wiem co no a do kosmetyczi to bym sie wybrała bardziej tak pod kątem pazurków, bo z cerą też problemów nie mam |
|
2007-09-19, 12:24 | #3869 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Hej dziewczyny, napisalam wczesniej posta poszlam nakladac obiad i jak go wyslalam to mi go "zjadlo". Juz sie nie moge doczekac piatkowej wizyty w szpitalu. Ciekawe czy odesla mnie do domu czy beda wywolywac porod Wczoraj znow mialam mega szybki i dlugi spacer wieczorny ale efektem jest tylko to ze pobolewaja mnie pachwiny.
Na poczatku to Max bedzie spal u nas w sypialni w wozku glebokim. Po 2 tygodniach zaczne juz klasc go na noc do jego lozeczka w pokoju , ktory jest zaraz za sciana. Mysle , ze bede slyszala jego placz w nocy. Zobacze zreszta jak te moje plany wypala w praktyce. Ja chcialabym zeby maz uczestniczyl we wszystkich czynnosciach i opiece nad dzieckiem. Sam juz zapowiada, ze bedzie wstawal na nocne kamienia....cos mi sie nie chce w to wierzyc ale pamietajac czasy jak nasz cocker byl szczeniakiem to musze przyznac ,iz to moj maz zajmowal sie psem gdy ten piszczal w nocy i to on nad ranem sprzatal po nim kupki |
2007-09-19, 12:47 | #3870 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Cześć Ciężarówki!
Cytat:
Dla mnie ostatnia faza była bardzo bolesna, przed 7 miałam dostać drugą dawkę znieczulenia, ale nie zdążyłam, bo Jaś pojawił się o 6:37 . Cytat:
2. Kupiłam małą myjkę frotte, ale na razie nie używam. Myjemy Jasia gazikiem i rękoma. 3. Kremy kupował mój mąż, gdy my byliśmy w szpitalu. Nie mógł się zdecydować i kupił dwa : Bubchen na mróz i wiatr oraz Chicco z wysokim filtrem na słońce. 4. Mam dwa rożki, jeden z usztywnionym wkładem. Oba uprałam w pralce, w 40 st., wkład oczywiście wcześniej wyjęłam . Przyznam jednak, że ich nie używam... Tzn. jeden dwustronny (bawełniano-polarowy) miałam ze sobą w szpitalu i owszem, przydał się – był pościelą Jasia. Natomiast drugiego, z usztywnianym wkładem, użyłam raz. Kupiałm go, bo był śliczny i pasował do kompletu pościeli Feretti . Jednak niewygodnie mi się Jasia z niego karmi, poza tym mam wrażenie, że nie czuję dziecka w tym rożku i że wyśliźnie mi się z niego... Ale np. moja mama i teściowa wola wziąć wnuczka na ręce w rożku, więc chociaż wtedy się przydaje . Polecam natomiast rożek / rogal do karmienia, dla mnie to rzecz niezbędna . 5. Kombinezon i grubsze pajacyki róznież prałam w pralce z wirowaniem, suszyłam na dworze, dosuszałam na kaloryferze. Cytat:
Podczas wizyty patronażowej położna obejrzała sutki Jasia, delikatnie je nacisnęła i wypłynęło mleko . Powiedziała jednak, żeby nic z nimi nie robić, nie wyciskać, a obrzęki same ustąpią. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poza tym, po 4 (równo! ) tygodniach z maleństwem stwierdzam, że nie jest mi ona do niczego potrzebna. Do centrów handlowych czy supermarketów z synkiem nie chodzę i zapewne jeszcze długo nie pójdę, mam wózek i rozkładany fotelik samochodowy z funkcją nosidełka, a w domu wystarcza nam jego łóżeczko, nasze łóżko, moje ręce i piersi - te ostatnie najlepiej non stop . Cytat:
W nocy wstajemy razem z mężem, przewijamy synka na zmianę, a gdy ja karmię Jasia, mąż czyta nam książkę . Dzięki temu nie przysypiam . PS Dziś się wyspaliśmy, spaliśmy łącznie ponad 8 godzin . Poszliśmy spać o 22, wstaliśmy o 7:45. Pozdrawiam Was serdecznie, życzę szybkich i bezbolesnych rozwiązań .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
|||||||||
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:01.