Wybielanie zębów- wątek zbiorczy

[stomatolog11]

Napisane przez marita_g

Już lecę i podaję dane...ha ha ha...
Za dużo sobie szanowny stomatolog życzy. Za kogo z reszta się Pan/Pani uważa żeby żądać ode mnie podawania takich informacji!?
A ja wiem jak było i obstaję przy swoim. Natomiast Pan/Pani może mówić jedynie za siebie i za miejsce w którym pracuje bo tak na prawdę Pan/Pani pojęcia co się dzieje w niektórych gabinetach.

O tym że dentysta mnie oglądał sobie nie przypomniałam tylko odpowiedziałam na pytanie, które mi Pan/ Pani zadał/zadała.
Poza tym Pana/ Pani wypowiedzi o

Kolejny raz powiem, że nie chodzi mi o żadne świadectwo dopuszczenia tylko o oświadczenie o zgodności wyrobu. Tego się nie wykupuje. Aby w ogóle można było taki dokument wystawiać to trzeba się zarejestrować w URPL. Ale widzę, że szanowny stomatolog kompletnie nie ma o tym pojęcia.
Tak Pan/ Pani na mnie najeżdża a ja chciałabym zauważyć że nadal nic Pan/Pani nie wie o oświadczeniach i ciągle myli Pan/Pani pojęcie. Więc skoro tak podstawowej sprawy się nie zna to zapewne wciska się pacjentom chińszczyznę bez oświadczeń, którą zrobi ten technik dentystyczny z materiałów niewiadomego pochodzenia.
Jeszcze raz proszę więc o zapoznanie się z tymi przepisami (bo inne to jakoś tam widzę, że w miarę Pan/Pani zna), są one na stronie URPL. Proszę również o nie krytykowanie mnie w tak żenujący sposób skoro też nie zna Pan/Pani szczegółów. Z resztą ja nie mam zamiaru już dalej wdawać się tutaj w dyskusję z Panem/Panią na ten temat.
Dodam jeszcze tylko, że aktualnie chodzę regularnie do prawnika gdyż nadal trwa sprawa w sądzie dotycząca mojego poprzedniego leczenia ortodontycznego. Trochę to się już ciągnie. Prawnik poinformował mnie, że obecnie nie ma żadnej ustawy która reguluje zawód technika dentystycznego i dlatego nie można jednoznacznie określić jego obowiązków i tego czego nie wolno mu robić ponieważ obowiązuje do dziś jakiś dekret na temat tego zawodu z 1952 czy 1953 roku. (już dokładnie nie pamiętam). Z resztą to jest temat rzeka bo jak szukałam informacji w internecie to tez są sprzeczne z tym co Pan/Pani mówi. Ale tak jak juz wspomniałam- wiem że miałam wszystko dobrze z robione i juz na ten temat dyskutować nie mam zamiaru.

Wiem jedno - technicy z którymi współpracuję musieli płacić za uzyskanie tych świadectw. Poza tym każdy technik korzysta z materiałów które sa dopuszczone do użytku na rynku polskim a te wszystkie bez wyjątku mają CE. Zaprzecza pani sama sobie - najpierw pani twierdzi, że nie znam przepisów dotyczących techników i że te się zmieniły, później, że obowiazują przepisy 1953 roku. Proszę pani prawnikowi podpowiedzieć, że nie musi sięgać do przepisów dotyczących techników, wystarczy sięgnąć do ustawy o zawodzie lekarza i powołać się na interpretacje ministerstwa zdrowia - można przywołać odpowiedź sekretarza w ministerstwie zdrowia pana Chlebusa na interpelację posła Girzyńskiego. Jednoznacznie wskazuje ona, że technikowi nie wolno wykonywać wycisków ani żadnych innych czynności przy pacjencie. Proponuję przebadać się na obecność przeciwciał anty-HIV i anty-HCV po "wizycie" u technika. Może też pani śmiało żądać odszkodowania za narażenie na utratę zdrowia w związku z wykonywaniem zawodu lekarza bez uprawnień.

[marita_g]

Napisane przez stomatolog11

Wiem jedno - technicy z którymi współpracuję musieli płacić za uzyskanie tych świadectw. Poza tym każdy technik korzysta z materiałów które sa dopuszczone do użytku na rynku polskim a te wszystkie bez wyjątku mają CE. Zaprzecza pani sama sobie - najpierw pani twierdzi, że nie znam przepisów dotyczących techników i że te się zmieniły, później, że obowiazują przepisy 1953 roku. Proszę pani prawnikowi podpowiedzieć, że nie musi sięgać do przepisów dotyczących techników, wystarczy sięgnąć do ustawy o zawodzie lekarza i powołać się na interpretacje ministerstwa zdrowia - można przywołać odpowiedź sekretarza w ministerstwie zdrowia pana Chlebusa na interpelację posła Girzyńskiego. Jednoznacznie wskazuje ona, że technikowi nie wolno wykonywać wycisków ani żadnych innych czynności przy pacjencie. Proponuję przebadać się na obecność przeciwciał anty-HIV i anty-HCV po "wizycie" u technika. Może też pani śmiało żądać odszkodowania za narażenie na utratę zdrowia w związku z wykonywaniem zawodu lekarza bez uprawnień.

Cały czas mi chodzi o jedne przepisy dotyczące oświadczeń o zgodności wyrobu z wymaganiami zasadniczymi. Widzę że nadal Pan/Pani nie wie o co chodzi, więc proponuję zapoznać się z przepisami dotyczącymi wyrobów medycznych. Poza tym za uzyskanie nie świadectw a możliwości wystawiania oświadczeń się nie płaci! Należy zarejestrować wyrób medyczny w URPL zanim wprowadzi się go do obrotu i wtedy dopiero można te oświadczenia wystawiać. Wie Pan/ Pani że w jakimś kościele dzwoni ale już w którym i co to nie, ha ha ha...
Jeśli chodzi o badania HIV i HCV to pół roku temu musiałam przejść takie badania w związku z moim kolejnym zajściem w ciążę i może się Pan/ Pani zdziwi, ale jestem zdrowa a badanie odbyło się po jakimś czasie od wykonania dla mnie nakładek w pracowni, więc proszę nikogo nie szkalować.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Z resztą widzę, że 'mowa trawa' bo i tak nic nie dociera.

[stomatolog11]

Napisane przez marita_g

Cały czas mi chodzi o jedne przepisy dotyczące oświadczeń o zgodności wyrobu z wymaganiami zasadniczymi. Widzę że nadal Pan/Pani nie wie o co chodzi, więc proponuję zapoznać się z przepisami dotyczącymi wyrobów medycznych. Poza tym za uzyskanie nie świadectw a możliwości wystawiania oświadczeń się nie płaci! Należy zarejestrować wyrób medyczny w URPL zanim wprowadzi się go do obrotu i wtedy dopiero można te oświadczenia wystawiać. Wie Pan/ Pani że w jakimś kościele dzwoni ale już w którym i co to nie, ha ha ha...
Jeśli chodzi o badania HIV i HCV to pół roku temu musiałam przejść takie badania w związku z moim kolejnym zajściem w ciążę i może się Pan/ Pani zdziwi, ale jestem zdrowa a badanie odbyło się po jakimś czasie od wykonania dla mnie nakładek w pracowni, więc proszę nikogo nie szkalować.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Z resztą widzę, że 'mowa trawa' bo i tak nic nie dociera.

Jeśli nie przeszkadza pani, że ktoś kto panią obsługuje łamie kilkanaście przepisów i jedocześnie naraża pani zdrowie to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać.
Opłata za zarejestrowanie jednego wyrobu medycznego to 30zł - w przypadku pracowni wykonującej sporo różnych prac jest to kwota całkowita kilkusetzłotowa. Moi technicy dokonywali rejestracji przed obniżeniem opłat i zapłacili blisko tysiąc złotych. Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że prawo jest martwe i służy jedynie marnym adwokatom do próbowania podjudzania pacjentów do uzyskiwania odszkodowań co jednak okazuje się w 100% nieskuteczne. Samo ministerstwo twierdzi, że "ogólnie przyjęta praktyka" nie zakłada przekazywania pacjentowi papierka o ile lekarz w sposób wyczerpujący przekazał pacjentowi informacje o produkcie. Podstawą pozostaje dokumentacja medyczna która pozostaje jedynym dokumentem który o czymkolwiek świadczy.

[ml2504]

Witam,

Mam do "oddania" kupon na wybielanie zębów najnowszym akceleratorem POLUS® amerykańskiej firmy BEYOND w salonie DENTESTETICA.
Link do ich strony:

http://www.dentestetica.pl/pl-wybiel...ebow,37,5.html

Dodatkowo do tego kupon na 50zł do salonu NAIL SPA:

http://www.nail-spa.pl/

Zainteresowanych proszę o kontakt na ml2504@wp.pl

Pozdrawiam,
Monika

[_olga_93]

Ja również zastanawiam się nad kupnem pasków. Raz kupilam kuracje 14 dniową Crest Advanced Vivid (12%) i w zasadzie bylam zadowolona, choć efekt nie byl powalający. Aktualnie zastanawiam się nad kupnem Cres Supreme (14%). Na allegro te supreme są tańsze od advanced vivid mimo, że mają większe stężenie i to mnie bardzo dziwi. Nie wiem z czego to wynika. Chcialam zapytać na jakie paski się zdecydowaleś i jaka jest Twoja opinia??? Mam nadzieję, że mi pomożesz, pozdrawiam

[kamila_konarek]

Forumowiczki! Możecie polecić mi jakiegoś sprawdzonego dentystę we Wrocławiu? Zależy mi przede wszystkim na stomatologii estetycznej, a dokładnie na wybieleniu zębów, możecie mi kogoś polecić?

[karola36]

Ja używałam białej perły jutro impreza kupiłam za niewielki pieniądze na stronie www.aptekaczerwona.pl. Efekt rewelacja mogę spokojnie polecić. Kiedyś wybielałam zęby u stomatologa wydałam 600 zł a efekt nie był dużo lepszy

[OlusiaeM]

Witam Was
Mam dość spory dla mnie problem. Chodzi mi dokładnie o moje zęby, a dokładnie ich kolor.. Są niestety lekko żółtawe , mam takie od zawsze. Mój dentysta twierdzi, że to od licznie przyjmowanych antybiotyków w dzieciństwie. Ostatnio widziałam reklamę w telewizji Białej perły, preparatu na wybielenie zębów. Czy ktoś z Was może go testował i wie czy naprawdę działa? Czy po zakończeniu stosowania one wrócą do swojej dawnej barwy?


Z góry dziękuję, POZDRAWIAM

[sublime]

Korzystałam, masz recenzje w kwc
Nie będę pisać tego samego

[new_me]

dziewczyny, mozecie polecic cos jako zamiennik starej bialej perly ?

[monia1484]

Osobiście nie używałam, chociaż myślałam o wypróbowaniu tego środka Na youtube jest kilka filmików na interesujący Cię temat ... Jakbyś się skusiła to daj znać jakie są efekty

[K_cieciorka]

Jestem zdziwiona, ale wyszukiwarka pokazuje, że nikt jeszcze nie pisał o Whitetime. Czytałam, że rzeczywiście jest skuteczny, że nie bolą zęby ani dziąsła, jak podobno bolą przy Białej Perle. Czytałam jednak też, że jest mniej bezpieczny.
Dopiero zaczynam zgłebiać temat wybielania zębów i szukam alternatywy dla drogich zabiegów w gabinetach. Niestety ząbki mam naturalnie żółtawe, taka kość. Owszem piję herbaty, ale kawy ledwo ledwo i nie palę. Nie mam osadu i dbam o higienę. Czy stosowanie żeli wybielających wiąże się z jakimś ryzykiem?
Przy najbliższej okazji skonsultuję się z lekarzem, ciekawa jestem, co powie.

[marita_g]

Napisane przez K_cieciorka

Jestem zdziwiona, ale wyszukiwarka pokazuje, że nikt jeszcze nie pisał o Whitetime. Czytałam, że rzeczywiście jest skuteczny, że nie bolą zęby ani dziąsła, jak podobno bolą przy Białej Perle. Czytałam jednak też, że jest mniej bezpieczny.
Dopiero zaczynam zgłebiać temat wybielania zębów i szukam alternatywy dla drogich zabiegów w gabinetach. Niestety ząbki mam naturalnie żółtawe, taka kość. Owszem piję herbaty, ale kawy ledwo ledwo i nie palę. Nie mam osadu i dbam o higienę. Czy stosowanie żeli wybielających wiąże się z jakimś ryzykiem?
Przy najbliższej okazji skonsultuję się z lekarzem, ciekawa jestem, co powie.

Co masz na mysli pisząc że Whitetime jest mniej bezpieczny?

Lekarz powie Ci to co zawsze, że tylko u niego jest bezpiecznie i za grubą kasę.
Natomiast ja wybielałam u technika dentystycznego i to już 2 razy (kiedyś nakładkami i niedawno lampą). Jakoś żadnego niebezpieczeństwa nie było. Cena dużo dużo niższa niż u dentysty a wybielacze takie same.
Nie twierdzę że wszędzie u techników dentystycznych jest bezpiecznie (byłam w kilku miejscach na rozeznanie i u niektórych jest bród okropny) ale tam gdzie wybielałam było czyściutko i dezynfekują wszystko bo widziałam.

[K_cieciorka]

Ufam swojemu lekarzowi, wie że nie zdecyduję się na wybielanie u niego ze względu na koszty. Nie spodziewam się, że coś poleci, ale mam nadzieję, że jak pokaże mu skład specyfików da przyzwolenie, lub ostrzeże, że mogę np zniszczyć sobie szkliwo.

Nic nie miałam na myśli- tak tylko czytałam. Domyślam się, że chodzi o za mocne działanie co może skutkować nadwrażliwością zębów.

W jakim mieście wybielałaś u technika?

[marita_g]

Napisane przez K_cieciorka

Ufam swojemu lekarzowi, wie że nie zdecyduję się na wybielanie u niego ze względu na koszty. Nie spodziewam się, że coś poleci, ale mam nadzieję, że jak pokaże mu skład specyfików da przyzwolenie, lub ostrzeże, że mogę np zniszczyć sobie szkliwo.

Nic nie miałam na myśli- tak tylko czytałam. Domyślam się, że chodzi o za mocne działanie co może skutkować nadwrażliwością zębów.

W jakim mieście wybielałaś u technika?

Na wybielaniu byłam w Warszawie.
Jakoś nie wierzę aby nawet dentysta któremu się ufa nie odradzał wybielania u siebie samego. Tutaj rozchodzi się o kasę. Powie że każdy produkt jest szkodliwy. Poza tym każdy wybielacz ingeruje w szkliwo. Co do szkodliwości to bardziej ze względu na dziąsła trzeba uważać. Chodzi o ryzyko nabawienia się martwicy dziąseł. To się robi od wysoko procentowych wybielaczy nakładanych nieumiejętnie do nakładki lub jak jest nakładka źle wykonana. Jak wybielacz ma długo kontakt z dziąsłem to jakby 'wypala go'. Ma się wrażenie poparzonych dziąseł, a one stają się białe i martwe.

[K_cieciorka]

No coz, pozwole sobie miec jednak inne zdanie. Zreszta nie chodzi o polecanie/odradzanie, tylko rzetelna opinie. Nie bede jednak nikogo przekonywac. Z tym jednak, co napisalas, nie mozna sie zgodzic. Nie wierze, ze dentysta bedzie odradzal wykonanie zabiegu u siebie .

Super, ze w Warszawie, mozesz polecic jakies miejsce?

[stomatolog11]

Napisane przez marita_g

Co masz na mysli pisząc że Whitetime jest mniej bezpieczny?

Lekarz powie Ci to co zawsze, że tylko u niego jest bezpiecznie i za grubą kasę.
Natomiast ja wybielałam u technika dentystycznego i to już 2 razy (kiedyś nakładkami i niedawno lampą). Jakoś żadnego niebezpieczeństwa nie było. Cena dużo dużo niższa niż u dentysty a wybielacze takie same.
Nie twierdzę że wszędzie u techników dentystycznych jest bezpiecznie (byłam w kilku miejscach na rozeznanie i u niektórych jest bród okropny) ale tam gdzie wybielałam było czyściutko i dezynfekują wszystko bo widziałam.

Napisane przez marita_g

Na wybielaniu byłam w Warszawie.
Jakoś nie wierzę aby nawet dentysta któremu się ufa nie odradzał wybielania u siebie samego. Tutaj rozchodzi się o kasę. Powie że każdy produkt jest szkodliwy. Poza tym każdy wybielacz ingeruje w szkliwo. Co do szkodliwości to bardziej ze względu na dziąsła trzeba uważać. Chodzi o ryzyko nabawienia się martwicy dziąseł. To się robi od wysoko procentowych wybielaczy nakładanych nieumiejętnie do nakładki lub jak jest nakładka źle wykonana. Jak wybielacz ma długo kontakt z dziąsłem to jakby 'wypala go'. Ma się wrażenie poparzonych dziąseł, a one stają się białe i martwe.

Technik dentystyczny przyjmując pacjenta łamie prawo. Kosmetyczka zresztą też ale to osobna kwestia. To, że było "czyściutko" nie oznacza, że cokolwiek było prawidłowo sterylizowane. Poza tym technik nie ma wiedzy na temat chorób dziaseł i zębów tak więc może jedynie zaszkodzić. Naprawdę nie rozumiem co trzeba mieć w głowie, żeby ryzykować dla bielszych zębów zakażenie HIV albo HCV...Poza tym lekarz jest jedyną osobą w tym zestawieniu (technik,kosmetyczka) która odradzi zabieg jeśli miałby zaszkodzić pacjentowi - dla technika i kosmetyczki jest się klientem któremu trzeba coś sprzedać. Dodatkowo jedna kwestia - technik ani kosmetyczka nie jest w stanie ocenić ani zaproponować alternatywy dla wybielania....

[K_cieciorka]

Nie wiedzialam. Wzesniejsza dyskusje przeczytalam dopiero teraz.
Jak rozumiem, jestes lekarzem, czy moglbys sie wypowiedziec w kwestii zestawow do wybielania w domu?

Sent from my GT-N8013 using Wizaz Forum mobile app

[marita_g]

Napisane przez stomatolog11

Technik dentystyczny przyjmując pacjenta łamie prawo. Kosmetyczka zresztą też ale to osobna kwestia. To, że było "czyściutko" nie oznacza, że cokolwiek było prawidłowo sterylizowane. Poza tym technik nie ma wiedzy na temat chorób dziaseł i zębów tak więc może jedynie zaszkodzić. Naprawdę nie rozumiem co trzeba mieć w głowie, żeby ryzykować dla bielszych zębów zakażenie HIV albo HCV...Poza tym lekarz jest jedyną osobą w tym zestawieniu (technik,kosmetyczka) która odradzi zabieg jeśli miałby zaszkodzić pacjentowi - dla technika i kosmetyczki jest się klientem któremu trzeba coś sprzedać. Dodatkowo jedna kwestia - technik ani kosmetyczka nie jest w stanie ocenić ani zaproponować alternatywy dla wybielania....

Po raz kolejny powiem że ja nie ryzykowałam. Odwiedzałam różnych techników i wybielałam tam gdzie mieli sterylizację. Sterylizować nikt nikomu nie zabroni. Poza tym zanim miałam wybielanie to był szczegółowy wywiad i jakoś nie brakowało osobie mi wybielającej kompetencji. Wręcz przeciwnie. Jak byłam w dwóch gabinetach dentystycznych na konsultacji to tam poczułam brak kompetencji i traktowanie wybielania jak chęć sprzedania towaru. O nic mnie nie pytali, musiałam wyciągać z nich informacje.
Po raz kolejny też powiem że jestem zdrowa. Badałam na jakiś czas po wybielaniu jak zaszłam w ciąże (juz o tym pisałam). HIV ani HCV nie mam!!!!
Widać nie wszyscy technicy dentystyczni mają małą wiedzę.

Kolejna rzecz to taka, jak to jest że to zabronione a w prawie każdej pracowni techniki dentystycznej wybielają zęby?
Jakos nikt z tym nic nie robi.

[White Kitty]

Hej, możecie polecić jakiś zaufany gabinet na Śląsku?

[fatim]

Ja szukam kogoś w Warszawie, interesuje mnie wybielanie nakladkowe w pewnym miejscu ze wszystkimi oświadczeniami oryginalności do 600zl


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[stomatolog11]

Napisane przez marita_g

Po raz kolejny powiem że ja nie ryzykowałam. Odwiedzałam różnych techników i wybielałam tam gdzie mieli sterylizację. Sterylizować nikt nikomu nie zabroni. Poza tym zanim miałam wybielanie to był szczegółowy wywiad i jakoś nie brakowało osobie mi wybielającej kompetencji. Wręcz przeciwnie. Jak byłam w dwóch gabinetach dentystycznych na konsultacji to tam poczułam brak kompetencji i traktowanie wybielania jak chęć sprzedania towaru. O nic mnie nie pytali, musiałam wyciągać z nich informacje.
Po raz kolejny też powiem że jestem zdrowa. Badałam na jakiś czas po wybielaniu jak zaszłam w ciąże (juz o tym pisałam). HIV ani HCV nie mam!!!!
Widać nie wszyscy technicy dentystyczni mają małą wiedzę.

Kolejna rzecz to taka, jak to jest że to zabronione a w prawie każdej pracowni techniki dentystycznej wybielają zęby?
Jakos nikt z tym nic nie robi.

Oczywiście sterylizować nikt nikomu nie zabroni. Nikt nie skontroluje też labolatorium technika pod tym względem bo sterylizacja technikowi nie jest do niczego potrzebna. Tak więc jeśli ktoś już to robi to bez jakiejkolwiek kontroli i nadzoru. Powtórzę raz jeszcze - to że technik zapytał panią o pewne rzeczy (kolejna rzecz - zbieranie wywiadu medycznego - podpadająca pod paragraf) nie znaczy, że ma na ten temat jakąkolwiek wiedzę ani , że potrafi fachowo ocenić czy taki zabieg można wykonać czy nie. Skoro lekarza stomatologa uczą tego przez 5 lat studiów i rok stażu to skąd niby ma to wiedzieć technik który edukację kończy po 3 latach (niektórzy krócej) i w dodatku jest uczony zupełnie innych aspektów leczenia protetycznego, niezwiązanych z pacjentem. Tak , technicy mają wiedzę niewystarczajacą do kontaktu z pacjentem. Tak, za pobieranie wycisków, wybielanie i jakiekolwiek inne zabiegi wykonywane u pacjenta grożą im sankcje karne. Czemu nikt z tym nic nie robi? Narkotyki może kupić podobno uczeń podstawówki a to też jest nielegalne. Czy nikt z tym nic nie robi? Owszem robi ale ludzie skupiają się na ważniejszych sprawach. Choć mogę pani szepnąć w tajemnicy, że na techników wykonujących zawód lekarza stomatologa bez uprawnień ostrzą sobie zęby oprócz prokuratorów pewne kancelarie prawne. To łatwy kąsek - automatyczne odszkodowanie dla klienta takiego technika za wprowadzenie w błąd i narażenie na utratę zdrowia.

[Pacynka]

Napisane przez stomatolog11

Oczywiście sterylizować nikt nikomu nie zabroni. Nikt nie skontroluje też labolatorium technika pod tym względem bo sterylizacja technikowi nie jest do niczego potrzebna. Tak więc jeśli ktoś już to robi to bez jakiejkolwiek kontroli i nadzoru. Powtórzę raz jeszcze - to że technik zapytał panią o pewne rzeczy (kolejna rzecz - zbieranie wywiadu medycznego - podpadająca pod paragraf) nie znaczy, że ma na ten temat jakąkolwiek wiedzę ani , że potrafi fachowo ocenić czy taki zabieg można wykonać czy nie. Skoro lekarza stomatologa uczą tego przez 5 lat studiów i rok stażu to skąd niby ma to wiedzieć technik który edukację kończy po 3 latach (niektórzy krócej) i w dodatku jest uczony zupełnie innych aspektów leczenia protetycznego, niezwiązanych z pacjentem. Tak , technicy mają wiedzę niewystarczajacą do kontaktu z pacjentem. Tak, za pobieranie wycisków, wybielanie i jakiekolwiek inne zabiegi wykonywane u pacjenta grożą im sankcje karne. Czemu nikt z tym nic nie robi? Narkotyki może kupić podobno uczeń podstawówki a to też jest nielegalne. Czy nikt z tym nic nie robi? Owszem robi ale ludzie skupiają się na ważniejszych sprawach. Choć mogę pani szepnąć w tajemnicy, że na techników wykonujących zawód lekarza stomatologa bez uprawnień ostrzą sobie zęby oprócz prokuratorów pewne kancelarie prawne. To łatwy kąsek - automatyczne odszkodowanie dla klienta takiego technika za wprowadzenie w błąd i narażenie na utratę zdrowia.

To ja się w końcu wypowiem. Jestem technikiem dentystycznym i uczyłam się 5,5 roku (2,5 roku szkoła dla techników i 3 lata studia). Uczyli nas tam również tego co wykonuje lekarz (projektowania protez i aparatów na zęby, zakażenia krzyżowe i sterylizacja itd. ). Te sprawy są obowiązkami lekarza. Tym czasem on mało co potrafi niestety bo nawet wycisku wziąć porządnie nie umie i potem ma pretensje że praca nie pasuje u pacjenta a sam na silę karze technikowi robić prace na skopanych wyciskach. Wymusza na techniku wielokrotnie robienie prac za darmo a sam bierze od pacjenta nieziemskie kwoty.
Wy też drodzy stomatolodzy jesteście łatwym kąskiem dla prokuratorów i kancelarii prawnych pod względem partactwa i nie przekazywania pacjentowi oświadczeń o zgodności wyrobu. Za to też są grzywny i kara więzienia. No ale nie, Wy wolicie pracować z technikiem na chińskich szkodliwych materiałach za pół ceny i bez oświadczenia i nie ważne jest dla Was narażanie zdrowia pacjenta, prawda.
Z resztą sam wiesz drogi stomatologu11 jak jest na prawdę więc może przyznaj się co tak na prawdę potrafisz i robisz, a dopiero później wytykaj innym.

[stomatolog11]

Napisane przez Pacynka

To ja się w końcu wypowiem. Jestem technikiem dentystycznym i uczyłam się 5,5 roku (2,5 roku szkoła dla techników i 3 lata studia). Uczyli nas tam również tego co wykonuje lekarz (projektowania protez i aparatów na zęby, zakażenia krzyżowe i sterylizacja itd. ). Te sprawy są obowiązkami lekarza. Tym czasem on mało co potrafi niestety bo nawet wycisku wziąć porządnie nie umie i potem ma pretensje że praca nie pasuje u pacjenta a sam na silę karze technikowi robić prace na skopanych wyciskach. Wymusza na techniku wielokrotnie robienie prac za darmo a sam bierze od pacjenta nieziemskie kwoty.
Wy też drodzy stomatolodzy jesteście łatwym kąskiem dla prokuratorów i kancelarii prawnych pod względem partactwa i nie przekazywania pacjentowi oświadczeń o zgodności wyrobu. Za to też są grzywny i kara więzienia. No ale nie, Wy wolicie pracować z technikiem na chińskich szkodliwych materiałach za pół ceny i bez oświadczenia i nie ważne jest dla Was narażanie zdrowia pacjenta, prawda.
Z resztą sam wiesz drogi stomatologu11 jak jest na prawdę więc może przyznaj się co tak na prawdę potrafisz i robisz, a dopiero później wytykaj innym.

Po kolei: podobne argumenty dwukrotnie słyszałem na sali sądowej, w obydwu sprawach techników skazano za wykonywanie zawodu lekarza bez uprawnień, ponieważ, powtórzę, TECHNIK DENTYSTYCZNY NIE MA PRAWA WYKONYWAĆ ŻADNYCH PROCEDUR BEZPOŚREDNIO U PACJENTA. Wycisk potrafi pobrać wyłącznie lekarz, technicy nie są tego uczeni w toku nauczania oraz nie mogą w świetle prawa wykonywać wycisków u pacjenta. Jeżeli do technika trafia wycisk który nie jest prawidłowy, technik popełnia błąd wykonując na nim pracę - w mojej praktyce jeżeli zdarzało mi się pobrać niedokładnie wycisk jeden z techników z którymi współpracuję informował mnie o tym i pobierałem wycisk jeszcze raz. Obecnie od ładnych paru lat to się jednak nie zdarza...Kwestia "nieziemskich kwot" to kolejna bujda powtarzana przez osoby nie mające pojęcia o wszystkich obowiązkach i kosztach związanych z utrzymaniem praktyki stomatologicznej. Oficjalna wykładnia prawa nie przewiduje ŻADNYCH KAR ZA BRAK OŚWIADCZENIA O ZGODNOŚCI WYROBU. Bajania o "chińskich materiałach" to czysta demagogia - materiały są te same z certyfikatem CE tylko niektórzy technicy nie zadbali o papierki. Zresztą moi technicy - w sumie 4 laboratoria z którymi współpracuję - mają te śmieszne papiery który w oczach techników łamiących prawo i wykonujących prace u pacjentów mają ich uchronić przed odpowiedzialnością karną.
Wiem jedno - jeśli chcesz wykonywać zawód lekarza stomatologa, nie ma nic prostszego jak skończyć studia, wszak wygląda na to że całą tą wiedzę macie wszyscy Państwo w małym palcu...

[Pacynka]

Napisane przez stomatolog11

Po kolei: podobne argumenty dwukrotnie słyszałem na sali sądowej, w obydwu sprawach techników skazano za wykonywanie zawodu lekarza bez uprawnień, ponieważ, powtórzę, TECHNIK DENTYSTYCZNY NIE MA PRAWA WYKONYWAĆ ŻADNYCH PROCEDUR BEZPOŚREDNIO U PACJENTA. Wycisk potrafi pobrać wyłącznie lekarz, technicy nie są tego uczeni w toku nauczania oraz nie mogą w świetle prawa wykonywać wycisków u pacjenta. Jeżeli do technika trafia wycisk który nie jest prawidłowy, technik popełnia błąd wykonując na nim pracę - w mojej praktyce jeżeli zdarzało mi się pobrać niedokładnie wycisk jeden z techników z którymi współpracuję informował mnie o tym i pobierałem wycisk jeszcze raz. Obecnie od ładnych paru lat to się jednak nie zdarza...Kwestia "nieziemskich kwot" to kolejna bujda powtarzana przez osoby nie mające pojęcia o wszystkich obowiązkach i kosztach związanych z utrzymaniem praktyki stomatologicznej. Oficjalna wykładnia prawa nie przewiduje ŻADNYCH KAR ZA BRAK OŚWIADCZENIA O ZGODNOŚCI WYROBU. Bajania o "chińskich materiałach" to czysta demagogia - materiały są te same z certyfikatem CE tylko niektórzy technicy nie zadbali o papierki. Zresztą moi technicy - w sumie 4 laboratoria z którymi współpracuję - mają te śmieszne papiery który w oczach techników łamiących prawo i wykonujących prace u pacjentów mają ich uchronić przed odpowiedzialnością karną.
Wiem jedno - jeśli chcesz wykonywać zawód lekarza stomatologa, nie ma nic prostszego jak skończyć studia, wszak wygląda na to że całą tą wiedzę macie wszyscy Państwo w małym palcu...

Napisane przez stomatolog11

Nie znam tej techniki bo nie zajmuję się ortodoncją. Bzdurą jest twierdzenie, że większość wycisków które wykonują stomatolodzy do niczego się nie nadaje, wszak tylko im wolno te wyciski wykonywać. Po kolei: podobne argumenty dwukrotnie słyszałem na sali sądowej, w obydwu sprawach techników skazano za wykonywanie zawodu lekarza bez uprawnień, ponieważ, powtórzę, TECHNIK DENTYSTYCZNY NIE MA PRAWA WYKONYWAĆ ŻADNYCH PROCEDUR BEZPOŚREDNIO U PACJENTA. Wycisk potrafi pobrać wyłącznie lekarz, technicy nie są tego uczeni w toku nauczania oraz nie mogą w świetle prawa wykonywać wycisków u pacjenta. Jeżeli do technika trafia wycisk który nie jest prawidłowy, technik popełnia błąd wykonując na nim pracę - w mojej praktyce jeżeli zdarzało mi się pobrać niedokładnie wycisk jeden z techników z którymi współpracuję informował mnie o tym i pobierałem wycisk jeszcze raz. Obecnie od ładnych paru lat to się jednak nie zdarza...Kwestia "nieziemskich kwot" to kolejna bujda powtarzana przez osoby nie mające pojęcia o wszystkich obowiązkach i kosztach związanych z utrzymaniem praktyki stomatologicznej. Oficjalna wykładnia prawa nie przewiduje ŻADNYCH KAR ZA BRAK OŚWIADCZENIA O ZGODNOŚCI WYROBU. Bajania o "chińskich materiałach" to czysta demagogia - materiały są te same z certyfikatem CE tylko niektórzy technicy nie zadbali o papierki. Zresztą moi technicy - w sumie 4 laboratoria z którymi współpracuję - mają te śmieszne papiery który w oczach techników łamiących prawo i wykonujących prace u pacjentów mają ich uchronić przed odpowiedzialnością karną.
Wiem jedno - jeśli chcesz wykonywać zawód lekarza stomatologa, nie ma nic prostszego jak skończyć studia, wszak wygląda na to że całą tą wiedzę macie wszyscy Państwo w małym palcu...

Jeśli ktoś pisze w ten sposób to tylko dlatego że boi się iż technicy dentystyczni odbiorą mu pacjentów, a sam wie jaka jest prawda.

Co do kosztów utrzymania gabinetu dentystycznego to się nie zgodzę. Wielokrotnie wyposażenie, obowiązki (tak tak, teraz już również odpady medyczne) oraz utrzymanie pracowni techniki dentystycznej znacznie przewyższa wyposażenie i utrzymanie gabinetu dentystycznego.

Jeśli oświadczenia o zgodności wyrobu z wymaganiami zasadniczymi to 'śmieszne papierki' to świadczy o nieznajomości prawa u stomatologa11.
Jak ktoś taki może się w takim razie w ogóle wypowiadać na temat rzekomych rozpraw na sali sądowej. No chyba że cały czas donosi na techników, których boi się że odbiorą mu pacjentów.

Proszę zapoznać się z artykułami prawnymi na temat oświadczeń i kar za ich nie przekazywanie pacjentowi:
http://www.urpl.gov.pl/komunikaty-pr...atologicznych-

Jeśli stomatolog11 nie odróżnia oświadczenia o zgodności wyrobu z wymaganiami zasadniczymi od certyfikatu CE no to gratuluję.

Co do źle pobranych wycisków- Jak technik może popełnić błąd wykonując na nim pracę skoro jet zmuszany do tego przez dentystę? A później dalej jest zmuszany żeby nie brać pieniędzy za pracę lub wziąć jedynie zaniżoną kwotę do granic możliwości.

Aha i kwestia chińskich materiałów:
http://www.zgryz.com/viewtopic.php?t...ght=chi%F1skie
(Informacje są w wypowiedzi stonki z 13 lutego 2013 r.) Materiały niby niczym się nie różnią w 90 %, ale co z tymi 10%?...

Poza tym ja studia skończyłam, jak byś nie potrafił czytać ze zrozumieniem stomatologu11...

[K_cieciorka]

Drodzy specjalisci, czy moglibyscie wyrazic swoje zdanie na temat dzialania specyfykow do wybielania w domu?

[Pacynka]

Napisane przez K_cieciorka

Drodzy specjalisci, czy moglibyscie wyrazic swoje zdanie na temat dzialania specyfykow do wybielania w domu?

Te zestawy do wybielania w domu na jednych działają na innych nie.
Jeśli już to proponuję użyć tych o niskim stężeniu procentowym (6%).
To nie prawda, że jak są nisko procentowe to nie ma sensu stosować. Po prostu takie bez kontroli specjalisty są w miarę bezpieczne, ale też przesadzać bym nie radziła z aplikacją. Podstawą jest właśnie prawidłowa aplikacja tak aby żel wybielający nie wypływała z nakładki na dziąsła bo inaczej można się nabawić nawet martwicy dziąseł. Tak więc nakładki do aplikacji preparatów wybielających powinny być prawidłowo wykonane i posiadać tzw. zbiorniczki na żel wybielający. Bez tego ani rusz. Natomiast te nakładki z zestawów, które się samemu dopasowuje mocząc je w ciepłej wodzie zbiorniczków nie mają i można narobić sobie więcej szkody niż pożytku niestety.

[dzaga1989]

Napisane przez OlusiaeM

Witam Was
Mam dość spory dla mnie problem. Chodzi mi dokładnie o moje zęby, a dokładnie ich kolor.. Są niestety lekko żółtawe , mam takie od zawsze. Mój dentysta twierdzi, że to od licznie przyjmowanych antybiotyków w dzieciństwie. Ostatnio widziałam reklamę w telewizji Białej perły, preparatu na wybielenie zębów. Czy ktoś z Was może go testował i wie czy naprawdę działa? Czy po zakończeniu stosowania one wrócą do swojej dawnej barwy?


Z góry dziękuję, POZDRAWIAM

Testowałam nową (reklamowaną) BP - niestety nijak się ma do starej wersji. Jest o wiele słabsza. A starej wersji chyba już nigdzie nie kupisz. Ale jeśli masz już takie żółtawe zęby z natury że tak powiem, to nie wiem czy wybielanie pomoże. Jeśli już to raczej nie tą BP 10 dni - jest naprawdę słaba.

[Agnes1702]

Hej, przetestowałam Białą Perłę i jestem rozczarowana. Moj kolor zebów zmienił się jedynie o ton. Muszę dodać, że nie piję wina, kawy i nie palę papierosów. Przeczytałam ostatnio, ze dobre wybielanie zebów oparte jest zawsze na nadtlenku wodoru, który to własnie potrafi wybielić zęby nawet o kilka tonów. Wiec może trzeba spróbować preparatów z tym właśnie składnikiem. I to chyba raczej w gabinecie stomatologicznym. Odradzam Ci wybielanie sokiem z cytryny, sodą oczyszczoną itp. bo tylko uszkodzisz sobie szkliwo. Mój dentysta odradzał rownież wybielanie laserowe-szybki efekt ale zęby robią się bardzo wrażliwe. Powodzenia

[stomatolog11]

Napisane przez Pacynka

Te zestawy do wybielania w domu na jednych działają na innych nie.
Jeśli już to proponuję użyć tych o niskim stężeniu procentowym (6%).
To nie prawda, że jak są nisko procentowe to nie ma sensu stosować. Po prostu takie bez kontroli specjalisty są w miarę bezpieczne, ale też przesadzać bym nie radziła z aplikacją. Podstawą jest właśnie prawidłowa aplikacja tak aby żel wybielający nie wypływała z nakładki na dziąsła bo inaczej można się nabawić nawet martwicy dziąseł. Tak więc nakładki do aplikacji preparatów wybielających powinny być prawidłowo wykonane i posiadać tzw. zbiorniczki na żel wybielający. Bez tego ani rusz. Natomiast te nakładki z zestawów, które się samemu dopasowuje mocząc je w ciepłej wodzie zbiorniczków nie mają i można narobić sobie więcej szkody niż pożytku niestety.

Przypomnę tylko, że preparat o tym stężeniu można nabyć jedynie za pośrednictwem lekarza stomatologa - wszystkie preparaty o stężeniu powyżej 0,1 % są przeznaczone do użytku wyłącznie przez lekarza stomatologa.

---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

Napisane przez Pacynka

Jeśli ktoś pisze w ten sposób to tylko dlatego że boi się iż technicy dentystyczni odbiorą mu pacjentów, a sam wie jaka jest prawda.

Co do kosztów utrzymania gabinetu dentystycznego to się nie zgodzę. Wielokrotnie wyposażenie, obowiązki (tak tak, teraz już również odpady medyczne) oraz utrzymanie pracowni techniki dentystycznej znacznie przewyższa wyposażenie i utrzymanie gabinetu dentystycznego.

Jeśli oświadczenia o zgodności wyrobu z wymaganiami zasadniczymi to 'śmieszne papierki' to świadczy o nieznajomości prawa u stomatologa11.
Jak ktoś taki może się w takim razie w ogóle wypowiadać na temat rzekomych rozpraw na sali sądowej. No chyba że cały czas donosi na techników, których boi się że odbiorą mu pacjentów.

Proszę zapoznać się z artykułami prawnymi na temat oświadczeń i kar za ich nie przekazywanie pacjentowi:
http://www.urpl.gov.pl/komunikaty-pr...atologicznych-

Jeśli stomatolog11 nie odróżnia oświadczenia o zgodności wyrobu z wymaganiami zasadniczymi od certyfikatu CE no to gratuluję.

Co do źle pobranych wycisków- Jak technik może popełnić błąd wykonując na nim pracę skoro jet zmuszany do tego przez dentystę? A później dalej jest zmuszany żeby nie brać pieniędzy za pracę lub wziąć jedynie zaniżoną kwotę do granic możliwości.

Aha i kwestia chińskich materiałów:
http://www.zgryz.com/viewtopic.php?t...ght=chi%F1skie
(Informacje są w wypowiedzi stonki z 13 lutego 2013 r.) Materiały niby niczym się nie różnią w 90 %, ale co z tymi 10%?...

Poza tym ja studia skończyłam, jak byś nie potrafił czytać ze zrozumieniem stomatologu11...

To co piszę wynika z troski o pacjentów którzy padają ofiarami pazernych techników dentystycznych nastawionych wyłącznie na zysk. Doskonale wiem jakie są koszta labolatorium a jakie gabinetu - gabinet stomatologiczny wieloprofilowy z asystentką w pełni wyposażony to wielokrotność kosztów labolatorium technicznego. Widzę, że nie potrafi Pan/Pani zinterpretować tego co przytacza - proszę zerknąć i pochylić się nad sformułowaniem użytym w zdaniu o sankcjach - "...Kto wprowadza do obrotu..." - przepis odnosi się wyłącznie do techników dentystycznych, wszak to nie lekarz stomatolog "wprowadza do obrotu" pracę protetyczną - lekarz sprzedaje usługę leczniczą której elementem jest praca protetyczna zakupiona i wprowadzona do obrotu przez technika dentystycznego.
Proszę powiedzieć, co to znaczy "Jak technik może popełnić błąd wykonując na nim pracę skoro jet zmuszany do tego przez dentystę? A później dalej jest zmuszany żeby nie brać pieniędzy za pracę lub wziąć jedynie zaniżoną kwotę do granic możliwości. " - bo nie rozumiem? Jak lekarz zmusza technika do robienia pracy na złym wycisku - szantażuje go?Trzyma na muszce? Decyzję podejmuje technik i to on odpowiada za techniczną stronę pracy a ta nie może być dobrze zrobiona skoro została wykonana na podstawie źle wykonanego wycisku. Podobne tłumaczenia to kolejny efekt pazerności techników którzy w pogoni za pieniędzmi nie są skłonni odpuścić sobie lekarza który nie przyjmuje krytyki.